Wprowadzenie do psychologii społecznej
Ludzie ciągle znajdują się pod wpływem innych. Psychologia społeczna została
określona jako naukowe badanie sposobu, w jaki myślimy, odczuwamy i zachowujemy
się pod wpływem rzeczywistej bądź wyobrażonej obecności innych. Wpływ społeczny
jest często bardzo silny, nierzadko dominując różnice indywidualne w ludzkich
osobowościach stanowiących determinanty naszego zachowania. Uznając ten fakt,
musimy jednak unikać popełniania podstawowego błędu atrybucji — tendencji do
wyjaśniania zachowania własnego i zachowania innych poprzez cechy osobowości,
przy niedocenianiu siły wpływu społecznego.
Zauważając działanie tej siły, musimy zrozumieć, w jaki sposób ludzie tworzą
konstrukty swego społecznego otoczenia. Nie jesteśmy komputeropodobnymi or-
ganizmami, które reagują bezpośrednio i mechanicznie na bodźce ze środowiska;
jesteśmy złożonymi istotami, które spostrzegają, myślą, a czasem zniekształcają infor-
mację dotyczącą swego otoczenia. Wyróżniając sposób, w jaki ludzie konstruują świat
społeczny, psychologia społeczna jest bardziej zakorzeniona w psychologii postaci niż
w behawioryzmie.
Choć ludzkie zachowanie jest złożone i niemechaniczne, to nie jest niezgłębione.
Osobiste konstrukty dotyczące świata są zakotwiczone głównie w dwóch podstawowych
motywach: pragnieniu podtrzymania samooceny i pragnieniu tworzenia adekwatnego
obrazu siebie i świata społecznego (podejście związane z poznawaniem społecznym).
Tak więc, by zrozumieć, w jaki sposób wpływa na nas otoczenie społeczne, musimy
zrozumieć, jak spostrzegają, myślą i błądzą nasze serce i umysł. Określają to zwięźle
dwa główne postulaty psychologii społecznej:
a) wpływ społeczny w znaczący sposób oddziałuje na ludzi; b) aby zrozumieć siłę
wpływu społecznego, musi
my badać motywy, które kierują tym, jak konstruujemy swój obraz społecznego
środowiska.
Wskazaliśmy także inny ważny element: psychologia społeczna jest nauką
empiryczną. Psychologowie społeczni usiłują znaleźć odpowiedzi na kluczowe pytania o
wpływ społeczny, raczej projektując i prowadząc badania niż opierając się na zdrowym
rozsądku czy mądrości wieków. W rozdziale 2 omówimy metody naukowe stosowane
przez psychologów podczas prowadzenia badań.
Metodologia: proces przeprowadzania badań
Celem psychologii społecznej jest naukowe poszukiwanie odpowiedzi na pytania o
zachowania społeczne. Główne procedury badawcze stosowane w psychologii społecznej to
metoda obserwacyjna, metoda korelacyjna i metoda eksperymentalna. Każda z tych procedur
ma wady i zalety i każda z nich jest odpowiednią metodą w odniesieniu do specyficznych
pytań badawczych. Zastosowanie każdej z nich zobowiązuje też badacza do wyprowadzania
innego typu wniosków.
Metoda obserwacyjna — tak w formie systematycznej, uczestniczącej, jak i archiwalnej —
pełni przede “ wszystkim funkcję opisową. Umożliwia badaczowi obserwowanie zjawisk
społecznych i ich opisywanie. Obiektywność owych obserwacji ocenia się następnie poprzez
sprawdzanie zgodności sędziów kompetentnych. Metoda korelacyjna pozwala z kolei na
określanie, czy zmienne są ze sobą związane, a więc czy wartości jednej zmiennej można
przewidywać na podstawie wartości innych zmiennych. Jeżeli istnieje dodatnia korelacja, to
wzrost wartości zmiennej A jest związany ze wzrostem wartości zmiennej B. Jeżeli natomiast
istnieje korelacja ujemna, to wzrost wartości zmiennej A jest powiązany z obniżaniem się
wartości zmiennej B. Często wylicza się korelacje na podstawie dokonanych wcześniej
pomiarów uzyskanych z próby osób wybranych z populacji za pomocą doboru losowego. Ów
losowy dobór gwarantuje, że odpowiedzi badanej próby są reprezentatywne dla sądów całej
populacji. Główną wadą metody korelacyjnej jest to, że nie pozwala ona wnioskować na temat
przyczynowości. Nie jest w jej ramach możliwe stwierdzenie, czy A powoduje B, czy może B
powoduje A, czy też jakaś inna zmienna powoduje i A, i B.
Z tego właśnie względu preferowaną procedurą badawczą w psychologii społecznej jest
metoda eksperymentalna. Tylko ona pozwala wnioskować na temat przyczynowości.
Eksperymenty mogą być przeprowadzane w laboratoriach albo w warunkach naturalnych.
Zmienne niezależne to te, którymi badacz systematycznie manipuluje. To o nich właśnie
zakłada, że mają przyczynowy wpływ na zachowanie. Zmienne zależne to z kolei te zmienne,
o których badacz zakłada, że są efektem zmiennych niezależnych. Badacz musi zagwaran-
tować, że wszyscy uczestnicy eksperymentu będą stawiani w sytuacjach różniących się
wyłącznie wartością zmiennej niezależnej. Musi on również zadbać o to, by :
osoby badane były losowo przydzielane do sytuacji eksperymentalnych. Owo losowe
przydzielanie — probierz jakości procedury eksperymentalnej — gwarantuje, że różne typy
osób badanych będą równomiernie rozłożone na wszystkie sytuacje. Z kolei poziom ufności .
(wartość p) informuje o tym, jakie jest prawdopodobieństwo, że wyniki eksperymentu są
dziełem przypadku, a nie efektem działania zmiennej niezależnej.
Psychologowie społeczni używają często w swoich eksperymentach planu
wieloczynnikowego. Procedura ta uwzględnia więcej niż jedną zmienną niezależną i więcej niż
jeden poziom na każdej z tych zmiennych. W eksperymencie pojawiają się wszystkie możliwe
kombinacje poziomów zmiennych niezależnych. Badacz może dzięki temu określić efekty
główne każdej zmiennej niezależnej oraz swoiste interakcje czy też kombinacje poziomów
wszystkich wykorzystanych zmiennych niezależnych.
Badacz powinien starać się zapewnić swoim eksperymentom tak wysoką, jak to tylko jest
możliwe trafność wewnętrzną (gwarancja, że nic poza zmiennymi niezależnymi nie wpływa na
wyniki) oraz trafność zewnętrzną (gwarancja, że wyniki mogą być uogólniane, na innych ludzi i
na inne sytuacje). Realizm sytuacyjny to stopień, w jakim sytuacje eksperymentalne podobne
są do sytuacji spotykanych w życiu codziennym. Realizm psychologiczny natomiast to stopień,
w jakim kontrolowane w eksperymencie procesy psychologiczne są podobne do procesów
psychologicznych pojawiających się w życiu codziennym. Najlepszym sposobem sprawdzenia
trafności zewnętrznej jest powtarzalność. Polega ona na przeprowadzaniu tego samego
eksperymentu z udziałem innych ludzi i w innych sytuacjach oraz na porównywaniu wyników.
Podejmowane są zarówno badania podstawowe, jak i badania stosowane. Granica pomiędzy
tymi dwoma rodzajami badań jest często nieostra, jednak celem badań podstawowych jest
zrozumienie zachowania społecznego bez wnikania w specyficzne i szczegółowe problemy;
celem badań stosowanych jest natomiast rozwiązywanie właśnie specyficznych zagadnień,
które często mają spore znaczenie dla życia społecznego. Na koniec trzeba zaznaczyć, że
ważnym problemem w psychologii społecznej jest etyczny stosunek do osób badanych.
Wskazówki wypracowane przez Stowarzyszenie Psychologów Amerykańskich zalecają
ostrożne postępowanie i akcentują takie kwestie, jak na przykład uzyskanie przyzwolenia osób
badanych, możliwość rezygnacji z udziału w badaniach w każdym momencie ich trwania,
zapewnienie anonimowości i dyskrecji, przeprowadzenie sesji wyjaśniającej po zakończeniu
eksperymentu, zwłaszcza wtedy, gdy wykorzystano maskowanie (a więc instrukcję maskują-
cą, która dotyczyła rzekomego celu badań albo zmiennych niezależnych lub zależnych).
Dysonans poznawczy
Jednym z najsilniejszych czynników wpływających na zachowanie ludzi jest potrzeba
podtrzymywania wysokiej samooceny. W tym rozdziale dowiedliśmy, że potrzeba ta prowadzi
do znaczących konsekwencji dla postaw i zachowań. Wedle teorii dysonansu poznawczego
ludzie zawsze doświadczają przykrego napięcia (dysonansu), kiedy stają wobec elementów
poznawczych odnoszących się do jakiegoś aspektu zachowania, które jest niezgodne z ich
pojęciem Ja. Wtedy są pobudzani do likwidowania tego dysonansu albo przez zmianę swego
zachowania, albo przez jego usprawiedliwianie tak, aby było ono zgodne z pozytywnym
obrazem samego siebie. Powstająca w ten sposób zmiana zachowania jest wynikiem
procesu autoperswazji.
Dysonans nieuchronnie pojawia się po podjęciu ważnych decyzji (dysonans
podecyzyjny), gdy element poznawczy: “Wybrałem alternatywę X" jest niezgodny z
elementem: “Skorzystałbym znacznie więcej, wybierając alternatywę Y". Można usunąć taki
dysonans, podwyższając ocenę wybranego przedmiotu, a zaniżając ocenę alternatywy
odrzuconej. Pozbawieni skrupułów sprzedawcy znani są z tego, że wykorzystują tę tendencję
ludzi, stosując strategię zwaną techniką niskiej pitki, która polega na stworzeniu w umyśle
klienta iluzji, że nastąpiła transakcja kupna produktu, podczas gdy w rzeczywistości nic
takiego nie zaistniało.
Dysonans pojawia się także wtedy, kiedy ludzie wkładają dużo wysiłku, aby czynić coś
nudnego lub uzyskać coś niepotrzebnego. Pojawia się wtedy dążenie do uzasadnienia
wysiłku, co prowadzi do podniesienia oceny osiągnięcia.
Trzecim źródłem dysonansu są niemoralne lub nieracjonalne zachowania, którym brak
wystarczającego uzasadnienia. Na przykład, jeżeli ludzie mówią coś sprzecznego z własną
postawą (bronienie stanowiska sprzecznego z własną postawą) przy niskim uzasadnieniu
zewnętrznym, to znajdują wewnętrzne uzasadnienia swojego zachowania i zaczynają
wierzyć w to, co powiedzieli. Podobnie jest, gdy ludzie unikają czegoś, co lubią, a towarzyszy
temu niewystarczająca kara, to będą wierzyć, że tego czegoś naprawdę nie lubią. Tak samo
oddanie komuś przysługi przy braku wystarczającego uzasadnienia pociąga za sobą
pojawienie się przeświadczenia o sympatii dla tej osoby. Zaskakującym efektem tego
rodzaju redukcji dysonansu są groźne konsekwencje: jeśli ludzie przyłapią się na sprawianiu
komuś przykrości przy braku wystarczającego uzasadnienia, to będą poniżać swoją ofiarę,
zakładając, że sobie na to zasłużyła. Zgodnie z koncepcją, że dysonans jest stanem
przykrego napięcia, które pobudza ludzi do jego usunięcia, istnieją dowody na to, że
dysonansowi towarzyszy napięcie fizjologiczne.
W ostatnich latach psychologowie społeczni rozwinęli nowe i fascynujące kierunki badań
oparte na koncepcji zakładającej, że ludzie dążą do podtrzymywania swojej samooceny.
Teoria podtrzymywania poczucia własnej wartości mówi, że dysonans powstaje w związkach
interpersonalnych, jeśli ktoś nam bliski osiąga wyższy poziom wykonania w zadaniu, które ma
duże znaczenie dla tworzenia obrazu Ja. Ludzie mogą zmniejszać ten dysonans, dystansując
się od tej osoby, podwyższając swój poziom wykonania, zaniżając poziom wykonania tej dru-
giej osoby lub obniżając znaczenie danego zadania. Teoria autoafirmacji zakłada, że ludzie są
bardzo elastyczni w zmaganiu się z zagrożeniami swej samooceny. Jeśli dysonans nie może
być zmniejszony przez usunięcie konkretnego zagrożenia, to ludzie mogą podnieść swoją sa-
moocenę poprzez potwierdzenie się w jakiejś innej dziedzinie. Badania nad teorią samo
potwierdzania sugerują, że potrzeba podtrzymania samooceny wchodzi czasem w konflikt z
potrzebą zweryfikowania obrazu samych siebie. Jeżeli osoby z negatywnym obrazem samych
siebie obawiają się ujawnienia, że nie są kimś, kim się wydają, i kiedy sądzą, że możliwa jest
zmiana i poprawa mniej pożądanych stron samego siebie, to będą wybierać taką informację
zwrotną, która potwierdza ich niskie mniemanie o sobie, a nie informację zwrotną, która je
podnosi.
Niebezpieczeństwo redukcji dysonansu przez podniesienie samooceny wynika z tego,
że może to zakończyć się pułapką racjonalizacji, która wywołuje coraz to głupsze i
bardziej niemoralne działania. Jak sugeruje teoria autoafirmacji, możemy uniknąć tej
pułapki, uświadamiając sobie, że jesteśmy dobrymi i uczciwymi ludźmi tak że nie
musimy uzasadniać i racjonalizować każdego naszego działania.
Poznanie społeczne
Mianem poznania społecznego określa się dziedzinę badań nad tym, w jaki sposób ludzie
selekcjonują, zapamiętują i wykorzystują informację w wydawaniu sądów i w podejmowaniu
decyzji dotyczących rzeczywistości społecznej. Świat społeczny zawiera za dużo informacji,
byśmy mogli w całości ją ogarnąć, zinterpretować i uwzględnić w swoim zachowaniu. Radzimy
sobie z tym nadmiarem, stosując metodę oszczędności poznawczej: wykorzystujemy
schematy i heurystyki wydawania sądów, które pomagają nam zinterpretować zachowania
ludzi i sytuacje oraz odpowiednio zareagować. Schematy to struktury poznawcze, które
organizują informację według pewnych tematów. Schematy wywierają silny wpływ na to, co z
otrzymanej informacji zauważamy, o czym myślimy i co później pamiętamy. Kiedy spotykamy
sytuację niejednoznaczną, interpretujemy ją zgodnie z naszym schematem. Zwykle łatwiej
zauważamy i zapamiętujemy informację odpowiadającą naszym schematom, a lekceważymy i
zapominamy informację niezgodną z nimi. Ponieważ ludzka pamięć ma charakter
rekonstrukcyjny, “przypominamy sobie" informację zgodną z naszymi schematami nawet
wtedy, gdy nigdy się z nią nie zetknęliśmy. Konsekwencją takiego zniekształcania tego, co
spostrzegamy, może być zjawisko wrogich mediów. Polega ono na tym, że każda z
antagonistycznych, silnie zaangażowanych w coś grup, spostrzega neutralne, zrównoważone
przekazy mediów jako sobie wrogie. Ponieważ media nie przedstawiły faktów w
jednostronnym ujęciu, które antagoniści spostrzegają jako prawdziwe, każda z grup jest
przekonana, że są wobec niej negatywnie nastawione.
Niekiedy do jednej sytuacji ma zastosowanie wiele schematów; to, którym z nich
rzeczywiście się posługujemy, może zależeć od dostępności i od wzbudzenia schematu pod
wpływem zdarzeń poprzedzających. Schemat może stać się bardziej dostępny w pamięci za
sprawą ostatnich myśli i doświadczeń. Te niedawne zdarzenia mogą zatem wzbudzić
określony schemat i sprawić, ż e będziemy myśleli o rzeczywistości w sposób z nim zgodny.
Poleganie na schematach jest do pewnego stopnia przystosowawcze i funkcjonalne, ale
ludzie mogą być nadgorliwymi teoretykami. Na przykład, jak dowodzą badania nad efektem
uporczywości, niekiedy uparcie trzymamy się swoich przekonań nawet wtedy, kiedy została
wykazana ich bezpodstawność. Niekiedy zniekształcamy informację w taki sposób, by
pasowała do naszych schematów. Przykładem tego jest efekt pierwszeństwa: nasze pierwsze
wrażenie dotyczące innej osoby wpływa na interpretację jej dalszego zachowania, które
spostrzegamy w sposób zgodny ze schematem. Wreszcie schematy wpływają również na
nasze postepoy podstawą naszego działania. Najbardziej fascynującym tego przykładem jest
samo spełniające się proroctwa sprawiamy, iż nasze schematy stają się prawdą, nieudolnie
odnosząc się do innych w taki sposób, że akcja stanowi dla nas potwierdzenie trafności
schematu
Poza schematami wykorzystujemy też heurystyki! dawania sądów, by poradzić sobie z
wielką ilością imaginacji społecznej, z którą mamy do czynienia. Heurys są nieformalnymi
regułami stosowanymi przez ludzi wydawać sądy w sposób szybki i efektywny. Heurys
dostępności dotyczy tego, jak łatwo możemy coś przy lać na myśl. Ma to istotny wpływ na
spostrzeganie p:
nas świata. Heurystyka reprezentatywności pomaga i rozstrzygnąć, jak podobna jest jedna
rzecz do innej; poszukujemy się nią, klasyfikując ludzi bądź sytuacje na podstawie ich
podobieństwa do przypadków typowych. Gdy wykorzystujemy tę heurystykę, mamy
tendencję do ignorowania informacji o proporcji podstawowej, to znacz' o apriorycznym
prawdopodobieństwie tego, że ktoś lii' coś należy do tej kategorii. Ludzie posługują się równie
heurystyką zakotwiczenia dostosowania- Polega ona n tym, że jakaś informacja odgrywa rolę
punktu zakotwiczenia czy punktu wyjściowego dla następnych ocen danego! zjawiska. Choć
wszystkie trzy heurystyki są użyteczne,! mogą one także prowadzić do błędnych wniosków,
.j
Rozważyliśmy również stosowanie przez ludzi umysłowych uproszczeń w wydawaniu sądów
dwóch specy-1 fizycznych rodzajów. Po pierwsze, ludzie często popełniają ' błąd polegający
na wnioskowaniu z prób niereprezen-tatywnych, kiedy to dokonują uogólnień na podstawie
próbek informacji, o których wiedzą, że są tendencyjne bądź nietypowe. Po drugie, często
nietrafne są również nasze oceny związane z przewidywaniem jednej zmiennej na podstawie
innej, czyli inaczej z szacowaniem współzmienności. Jeśli spodziewamy się, że pomiędzy
dwiema zmiennymi występuje korelacja w świecie społecznym, mamy skłonność do
znajdowania świadectw ją potwierdzających, co w efekcie daje korelację pozorną.
Schematy i heurystyki wydawania sądów istnieją, ponieważ w większości wypadków są
przystosowawcze i funkcjonalne. Jednak posługiwanie się nimi jest związane z pewnym
ryzykiem — niekiedy prowadzą do wysoce nietrafnych wniosków. Dalej, ludzie muszą
poradzić sobie z barierą nadmiernej ufności: są zbyt silnie przeświadczeni o trafności
własnych sądów. Na szczęś cie ostatnie badania pokazują, że niektóre z tych
niedostatków ludzkiego wnioskowania mogą być skorygowane, zwłaszcza przez
kształcenie w zakresie statystyki.
Spostrzeganie społeczne
Spostrzeganie społeczne jest badaniem, jak powstają wyobrażenia i w jaki sposób ludzie
wnioskują o innych.
Nieustannie tworzymy wyobrażenia, ponieważ pomagają nam zrozumieć i przewidywać świat
społeczny wokół nas. Jednym ze źródeł informacji jest niewerbalne zachowanie innych.
Komunikacja niewerbalna służy wyrażaniu emocji, przenoszeniu postaw, informowaniu o
cechach osobowości oraz ułatwia i reguluje wypowiedzi słowne. Badania dowodzą, że ludzie
potrafią poprawnie odkodowywać subtelne przesłanki niewerbalne. Świadczy o tym na
przykład to, że wszędzie na świecie ludzie poprawnie spostrzegają sześć głównych emocji.
Inne wyrazy twarzy zmieniają się zależnie od kulturowo zdeterminowanych reguł ujawniania.
Reguły te określają, jaka mimika winna się pojawić. Emblematy, czyli niewerbalne gesty, ma-
jące określone znaczenia, są również zdeterminowane kulturowo. Na ogół kobiety lepiej
rozumieją i przekazują emocje w sposób niewerbalny, z jednym wyjątkiem — słabiej
wykrywają tą drogą czyjeś kłamstwa. Zgodnie z teorią roli społecznej, uwzględniającej różnice
płciowe, może to być spowodowane tym, iż w wielu społecznościach kobiety przyswoiły sobie
inne niż mężczyźni umiejętności, a jedna z nich nakazuje im uprzejmość w interakcjach
społecznych, a w konsekwencji niedostrzeganie tego, że ktoś kłamie.
Dokonując atrybucji, wykorzystujemy również rozmaite skróty poznawcze — schematy i teorie.
Jednym ; z takich skrótów jest podstawowy błąd atrybucji. Jest to ! tendencja do przeceniania
w postępowaniu ludzi roli wewnętrznych, dyspozycyjnych właściwości. Jest tak dlatego, że
zachowanie człowieka ma często dla spostrzegania l większą ważność niż kontekst
sytuacyjny. Różnica między aktorem a obserwatorem jest istotą podstawowego błędu
atrybucji: jesteśmy bardziej skłonni popełniać ten błąd, gdy wyjaśniamy zachowanie innych,
niż wówczas, gdy wyjaśniamy własne zachowanie. Na dokonywane atrybucje wywiera również
wpływ potrzeba ochrony swej samooceny (atrybucje w służbie ego) wraz z potrzebą unikania
poczucia własnej śmiertelności (atrybucje obronne). Jedną z form atrybucji obronnej jest,
dotyczący przyszłości, nierealistyczny optymizm, który każe nam sądzić, że to raczej nam niż
innym ludziom sprzyjać będzie szczęście. Inną jest wiara w sprawiedliwy świat, w to, że zło
przydarza się złym ludziom, dobro zaś dobrym.
Jak dalece są dokładne nasze atrybucje i wyobrażenia dotyczące innych? Nie dziwi, że im
bliżej kogoś znamy, tym pełniejsza jest nasza wiedza o nim. Wszak nawet gdy oceniamy
ludzi, których dobrze znamy, stosowane przez nas skróty poznawcze mogą czasem
prowadzić do błędnych wyobrażeń. Mamy, na przykład, tendencję do tworzenia atrybucji z
dyspozycji częściej niż to jest uzasadnione. Nie zawsze jednak zdajemy sobie sprawę, iż
nasze wyobrażenia są błędne, ponieważ spostrzegamy innych w ograniczonej liczbie
możliwych sytuacji oraz dlatego, że to, jak ich traktujemy, sprawia, że zachowują się wobec
nas w taki sposób, jakiego od nich oczekujemy (samospełniające się proroctwo).
Rozumienie siebie
W tym rozdziale rozważaliśmy, w jaki sposób ludzie poznają samych siebie. Na ]a, które
poznajemy, składa się świadomość (poznający) oraz pojęcie Ja (poznawane). Świadomość
własnego Ja jest wspólna dla ludzi i dla małp człekokształtnych. Dzieci nabywają poczucie Ja
w wieku około dwóch lat. W miarę jak dojrzewają, ich autopercepcje stają się coraz bardziej
złożone, abstrakcyjne i w coraz większym stopniu odnoszą się do cech psychologicznych. De-
finicja Ja, którą omawialiśmy, jest w głównej mierze wynikiem kultury Zachodu. W innych
czasach i kulturach Ja definiowane było całkiem odmiennie.
Są cztery zasadnicze drogi dochodzenia przez człowieka do wiedzy o sobie: introspekcja,
obserwacje własnego zachowania, schematy Ja i interakcja społeczna. Introspekcyjna
refleksja nad tym, co odczuwamy i jakimi jesteśmy ludźmi, może dać lepszy wgląd we własne
uczucia i cechy, zwłaszcza — jak pokazują badania związane z teorią samoświadomości —
gdy koncentrujemy na sobie uwagę innych. Zupełnie odmienną rzeczą jest refleksja nad tym,
dlaczego odczuwamy to, co odczuwamy. Wiele badań pokazuje, że sądy na temat przyczyn
uczuć i działań są często nietrafne. Częściowo bierze się to stąd, iż wyjaśniając własne
zachowanie, odwołujemy się do teorii przyczynowości. Ponadto może dojść do zmiany
postawy pod wpływem wyszukiwania powodów, gdy zaczynamy wierzyć, iż nasze uczucia są
zgodne z przyczynami, które akurat przyszły nam na myśl. Tłumienie, czyli usiłowanie, żeby o
czymś nie myśleć, również rodzi problemy, ponieważ może powodować, że ludzie będą się
koncentrować na tej właśnie myśli, którą próbują stłumić.
Teoria spostrzegania siebie zajmuje się kwestią, w jaki sposób poznajemy siebie poprzez
obserwacje własnego zachowania — podobnie, jak poznajemy innych. Występuje to
zwłaszcza wtedy, gdy brakuje nam wyraźnych wskazówek co do rodzaju naszych przekonań
czy uczuć. Na przykład zgodnie z hipotezą mimicznego sprzężenia zwrotnego wnioskujemy o
przeżywanej przez siebie emocji na podstawie własnego wyrazu mimicznego. Inne
interesujące zjawisko wyjaśniane przez teorię spostrzegania siebie to efekt nadmiernego
uzasadnienia. Polega on na pomniejszaniu naszej wewnętrznej motywacji do wykonania
danego zadania, a w konsekwencji uznanie, że angażujemy się w jego wykonywanie z
powodu motywacji zewnętrznej. To znaczy, nagrody i oddziaływania zewnętrzne mogą osłabić
nasze wewnętrzne zainteresowanie: to, co przedtem sprawiało nam przyjemność, przestaje
być zabawą/ a staje się pracą. Rozwinięciem teorii spostrzegania siebie jest dwuczynnikowa
teoria emocji: dochodzimy do określenia przeżywanych emocji, wnioskując o nich na
podstawie sytuacji, w której się znajdujemy. Ponieważ pobudzenie fizjologiczne trudno jest
zaklasyfikować, może dojść do błędnego określenia przyczyn pobudzenia, kiedy to swoje
pobudzenie wiążemy z niewłaściwym źródłem (czy też z niewłaściwym aspektem sytuacji).
Informację o sobie organizujemy w schematy Ja. Są to oparte na naszych przeszłych
doświadczeniach struktury wiedzy o nas samych, które pomagają nam zrozumieć, wyjaśnić i
przewidzieć własne zachowanie. Organizując pamięć autobiograficzną, to jest pamięć doty-
czącą własnych myśli, uczuć i zachowań w przeszłości, często posługujemy się ukrytymi
teoriami stałości myśli i zachowań. Czwarty sposób poznawania siebie to interakcja
społeczna. Wchodząc w interakcję z innymi ludźmi, rozwijamy Ja odzwierciedlone —
określamy, kim jesteśmy, na podstawie tego, jak spostrzegają nas inni. Poznajemy siebie
również przez porównywanie się z innymi. Teoria porównań społecznych głosi, że dokonujemy
porównań, gdy nie mamy pewności, jacy jesteśmy pod względem danej cechy, i nie ma
żadnego obiektywnego kryterium, którym moglibyśmy się posłużyć. Zazwyczaj za przedmiot
porównań wybieramy sobie tych, którzy są do nas podobni, ponieważ ma to największą
wartość diagnostyczną. Jeżeli chcemy ustalić poziom doskonałości, dokonujemy porównań
społecznych w górę, to znaczy porównujemy siebie z tymi, którzy pod względem danej cechy
plasują się wyżej od nas. Aby poprawić swoje samopoczucie w związku z oceną siebie
samych, dokonujemy porównań społecznych w dół, to znaczy porównujemy siebie z tymi,
którzy pod względem danej cechy zajmują pozycję niższą od naszej.
Jeżeli już poznaliśmy siebie, często próbujemy poprzez autoprezentację i kierowanie
wrażeniem panować nad tym, jakie Ja demonstrujemy innym. śycie społeczne w znacznym
stopniu przypomina teatr, w którym przedstawiamy otoczeniu różne Ja (czy odgrywamy różne
role). Są cztery zasadnicze strategie autoprezentacji:
inauguracja, promocja siebie, pławienie się w cudze) chwale i kreowanie przyczyn możliwej
porażki. Ostatnia podana strategia polega na tym, że przed jakimś naszym działaniem
przygotowujemy sobie zachowanie, cechę czy okoliczność zewnętrzną, do których można by
się potem odwołać, żeby usprawiedliwić ewentualne niepowodzenie.
Konformizm
W tym rozdziale skupiliśmy się na konformizmie, czyli na tym jak3, ludzie zmieniają swoje
zachowanie wskutek rzeczywistego (lub wyimaginowanego) wpływu innych osób.
Stwierdziliśmy, że istnieją dwa główne powody, dla których zachowują się konformistycznie:
informacyjny oraz normatywny wpływ społeczny. Informacyjny wpływ społeczny pojawia się
wtedy, gdy ludzie nie wiedzą, co zrobić albo co powiedzieć, aby ich zachowanie było
poprawne (lub najlepsze). Taka reakcja zwykle następuje w nowych, zaskakujących albo
kryzysowych sytuacjach, a więc wówczas, kiedy definicja sytuacji nie jest jasna. Ludzie patrzą
na zachowanie innych jak na ważne źródło informacji i wykorzystują je do wybierania
właściwych kierunków swojego działania. Informacyjny wpływ społeczny kończy się zwykle
prywatną akceptacją, gdy ludzie prawdziwie wierzą w to, co inni mówią i robią.
Istnieje większa skłonność do wykorzystywania drugiego człowieka jako źródła informacji
wtedy, gdy sytuacja (a więc i to, co należy robić) jest niejasna. W takim przypadku jesteśmy
bardziej otwarci na wpływ innych osób. Eksperci są bardzo dobrym źródłem wpływu, ponieważ
mają zwykle najwięcej informacji o właściwych reakcjach. Specjalnym typem niejasnej sytuacji
jest kryzys. Strach, zakłopotanie i panika zwiększają naszą wiarę w to, że inni pomogą nam
rozstrzygnąć, jak postąpić. Wykorzystywanie innych jako źródła informacji może się jednak
nie powieść. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy ludzie popadają w panikę dlatego, że inni
poddają się panice. Indukowanie może pojawić się wtedy, gdy emocje i zachowania szybko
rozprzestrzeniają się w dużej grupie. pzykładem jest zjawisko psychozy tłumu. Możesz
najlepiej się uchronić przed niewłaściwym wykorzystaniem innych jako źródła informacji
poprzez sprawdzanie, czy informacje, które od nich otrzymujesz, nie są sprzeczne ze owym
rozsądkiem i twoimi zasadami moralnymi.
Normatywny wpływ społeczny wynika z różnych przyczyn. Zmieniamy swoje zachowanie, by
dorównać n, nie dlatego, że zdają się wiedzieć lepiej, co się l dzieje, ale dlatego, że chcemy
zostać członkiem grupy i chcemy nadal czerpać korzyści wynikające uczestnictwa w niej albo
też pragniemy uniknąć ośmieszenia odrzucenia. Normatywny wpływ społeczny pojawić się
nawet w jednoznacznych sytuacjach. Ludzie będą podporządkowywać się innym z powodów
normatywnych nawet wtedy, gdy wiedzą, że to, co robią, jest właściwie. Normatywny wpływ
społeczny zwykle kończy się publicznym konformizmem, lecz nigdy prywatna idei czy
zachowań innych ludzi.
Brak reakcji na wpływy normatywne może być bardzo bolesny w skutkach. Naciski
normatywne działają na wielu poziomach żyda społecznego. Wpływają na to, co mamy w
zwyczaju jeść, na nasz image, nasze hobby itd. One promują poprawne (grzeczne)
zachowanie w społeczeństwie i mogą też pośredniczyć w zmianach społecznych. Specjalnym
typem konformizmu jest bez refleksyjne podporządkowanie się. Działamy wtedy tak, jakbyśmy
byli pod wpływem automatycznego pilota. Nigdy nie kwestionujemy i nigdy nie myślimy o
normach społecznych, jak na przykład norma wzajemności, którym się podporządkowujemy.
Teoria wpływu społecznego określa, w jakich warunkach jest najbardziej prawdopodobne
ujawnienie się normatywnego wpływu społecznego, a mianowicie poprzez odwołanie się do
siły, bezpośredniości i liczby członków grupy. Jesteśmy najbardziej skłonni zachować się
konformistycznie, gdy zależy nam na grupie, gdy członkowie grupy są jednomyślni w swoich
przekonaniach i zachowaniach i gdy grupa liczy co najmniej trzy osoby albo więcej osób.
Możemy się opierać niewłaściwemu konformizmowi z powodów normatywnych, będąc
bardziej rozważnymi wobec presji normatywnej i poprzez zarabianie (w czasie) na kredyt
zaufania ze strony grupy, której członków cenimy. I wreszcie, może się też w pewnych
warunkach pojawić wpływ mniejszości, gdy mniejszość członków grupy wpływa na
przekonania i zachowanie większości.
W najsłynniejszej w psychologii społecznej serii eksperymentów Stanicy Milgram badał
granice posłuszeństwa osobie cieszącej się autorytetem. Połączone naciski informacyjne i
normatywne spowodowały wysoki poziom posłuszeństwa. Większość osób badanych
podawała w ich mniemaniu prawie śmiertelne wstrząsy elektryczne innym uczestnikom.
Uczestnicy eksperymentu zostali schwytani w pajęczynę norm pozostających ze sobą w
konflikcie. Trudno im się było zorientować, że ta norma, której się podporządkowali na
początku (posłuszeństwo autorytetowi), przestała być normą właściwą. Trudności przysparzał
dodatkowo fakt, że proszono o zwiększanie siły wstrząsów o matą wielkość. Po uzasadnieniu
przed samym sobą podania wstrząsu o pewnym napięciu prądu, ludziom trudno było
stwierdzić, że tylko trochę silniejszy wstrząs jest zły. Niestety, warunki, które powodowały takie
ekstremalnie antyspołeczne zachowania w laboratorium Mil-grama, powstają także w realnym
życiu, czego przykładem mogą być takie tragedie, jak holocaust czy masowe morderstwo w
My Lai w Wietnamie.
Postawy i zmiany postaw
Postawy to względnie trwałe oceny ludzi, obiektów i pojęć. Wszystkie postawy mają
komponent emocjonalny, poznawczy i behawioralny, chociaż mogą być oparte bar-
dziej na jednym z tych komponentów niż na pozostałych.
Postawy można zmieniać na wiele różnych sposobów. Jak pokazano w badaniach teorii
dysonansu poznawczego, postawy ulegają zmianie, gdy ludzie angażują się w obronę
stanowiska sprzecznego z własną postawą przy niskim uzasadnieniu zewnętrznym. Jeśli to
się zdarzy, to poszukują wewnętrznego uzasadnienia swojego zachowania, dostosowując do
niego własną postawę.
W inny sposób postawy zmieniają się, gdy ludzie otrzymują komunikaty
perswazyjne. Zgodnie z Programem Uniwersytetu Yale poświęconym badaniu zmian
postaw perswazyjność komunikatu zależy od różnych aspektów nadawcy lub źródła komunikatu; różnych aspektów samego komunikatu (np. jego treści); i różnych
aspektów odbiorcy. Model wypracowania prawdopodobieństw wyszczególnia, kiedy
będziemy pod wpływem siły argumentów zawartych w komunikacie, a kiedy
znajdziemy się pod wpływem bardziej powierzchownych charakterystyk, takich jak
atrakcyjność nadawcy. Ludzie będą aktywizować centralną strategię perswazji, jeśli mają motywację i zdolności do skupienia uwagi na argumentach. Taka sytuacja zaistnieje
prawdopodobnie, gdy treść komunikatu ma duże znaczenie osobiste. Ludzie będą
aktywizować peryferyczną strategię perswazji, jeśli albo nie chcą, albo nie mogą skupić swojej uwagi na argumentach. Wówczas będą oni pod wpływem takich peryferycznych
wskazówek, jak atrakcyjność nadawcy lub długość komunikatu. Zmiana postawy jest bardziej
długotrwała i bardziej odporna na atak, jeśli zachodzi przez zaktywizowanie strategii
centralnej.
Komunikaty wzbudzające strach mogą spowodować zmianę postawy, aktywizując albo
strategię centralną, albo peryferyczną. Powodują one zmianę dzięki strategii centralnej, gdy
komunikat wzbudza strach i ludzie wierzą, że treść komunikatu przyniesie uspokojenie.
Skuteczność komunikatów perswazyjnych zależy także od źródeł i siły postaw. Postawy
oparte na poznaniu wynikają przede wszystkim z przekonań na temat właściwości obiektu
postawy. Postawy oparte na emocjach powstają raczej na bazie emocji i wartości; można je
też tworzyć przez klasyczne i instrumentalne warunkowanie. Postawy oparte na zachowaniu
są skutkiem działań wobec obiektu postawy. Badania teorii spostrzegania siebie pokazały, że
jeżeli nasze postawy są słabe lub wieloznaczne, to wnioskujemy o nich na podstawie
obserwacji swojego zachowania. Postawy oparte na zachowaniu prawdopodobnie będą
charakteryzować się wysoką dostępnością, która wyraża się silą związku zachodzącego
między obiektem i postawą osoby wobec tego obiektu.
Istnieją dwa sposoby uodpornienia ludzi na ataki wymierzone w ich postawy. Po pierwsze,
możesz dążyć, aby postawa oparta była na emocjach, poprzez wzmacnianie wyznawanych
przez daną osobę wartości, co powinno uczynić ją względnie odporną na komunikaty perswa-
zyjne, w których wykorzystuje się argumenty logiczne. Drugie podejście stosuje
uodpornienie postawy, w którym aplikujesz małą dawkę argumentów sprzecznych z
danym stanowiskiem, ułatwiając w ten sposób odrzucenie tych argumentów, gdy zostaną
użyte. To podejście może także uodpornić na ataki, które odwołują się do emocji i wartości,
jeśli ludzie spotkają się wcześniej z małą dawką tego rodzaju oddziaływań.
Jednakże próby wywierania wpływu na nasze postawy nie powinny być dokonywane zbyt
natarczywie. Surowe zakazy angażowania się w pewne zachowania mogą w konsekwencji
spowodować wzrost zainteresowania tym działaniem. Po pierwsze, może zostać wzbudzona
reaktancja, która jest nieprzyjemnym stanem doświadczanym przez ludzi, gdy zostaje
zagrożona ich wolność wyboru. Jednym ze sposobów redukcji reaktancji jest podjęcie
zachowania, które zostało zagrożone. Po drugie, gdy istnieje zewnętrzny i wewnętrzny powód
unikania jakiegoś działania, to może pojawić się efekt naduzasadnięnia. Jest to proces, w
którym ludzie koncentrują się na zewnętrznych powodach swojego zachowania i pomijają
motywy wewnętrzne.
Ważnym elementem, o którym należy pamiętać, kiedy następuje zmiana postawy, jest jej
związek z zachowaniem. Jednakże związek między postawami i zachowaniem nie jest tak
prosty, jak kiedyś sądzono. Musimy odróżnić zachowania, które są spontaniczne, od zacho-
wań, które będą rączej planowane i przemyślane. Przez odwołanie się do postaw można
przewidywać zachowania spontaniczne tylko wtedy, kiedy postawy są stosunkowo łatwo
dostępne. Jeśli postawy nie są dostępne, to jest bardziej prawdopodobne, że będą one pod
wpływem czynników sytuacyjnych i społecznych. Teoria wyrozumowanego działania
wyszczególnia, jak możemy przewidywać planowane i przemyślane zachowania ludzi.
Konieczna jest jednak zarówno znajomość postaw ludzi wobec konkretnego działania, jak i
znajomość ich norm subiektywnych — przekonań na temat tego, jak inni oceniają
zachowanie, o które chodzi. Poznanie tych dwóch elementów pozwala nam dobrze
przewidywać behawioralne intencje innych, które są wysoko skorelowane z ich planowanymi
zachowaniami.
Rozdział kończy się omówieniem działalności reklamowej oraz próbą udzielenia
odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest ona skuteczna. Jeżeli postawa jest oparta na ;|
emocjach, tak jak w przypadku wielu postaw politycznych, to lepiej jest walczyć emocjami z
emocjami niż stosować kampanię reklamową opartą na faktach. Jeśli postawa jest bardziej
związana z poznaniem i dana sprawa ma duże znaczenie osobiste, to kampania reklamowa
oparta na faktach będzie skuteczna. Co jednak zrobić, gdy postawy ludzi wobec twojego
produktu nie opierają ;
się na emocjach i twój towar nie ma dla nich dużego znaczenia osobistego? W takim
przypadku kampania reklamowa będzie skuteczna, jeśli wykreuje potrzebę posiada- , nią
danego artykułu, przekonując ludzi, że ma on istotne, ' osobiste znaczenie.
Atrakcyjność interpersonalna
W pierwszej części rozdziału omówiliśmy podstawowe determinanty zjawiska wzajemnej
atrakcyjności dwóch osób. Jednym z wyznaczników jest fizyczna bliskość, czyli inaczej efekt
częstości kontaktów: ludzie, z którymi spotykamy się najczęściej, mają największe szansę
zostania naszymi przyjaciółmi. Dzieje się tak dzięki efektowi czystej ekspozycji, który
powoduje, że sam fakt częstego pojawiania się bodźca przyczynia się do jego polubienia. I
chociaż wiele osób niechętnie się do tego przyznaje, to atrakcyjność fizyczna również odgrywa
dużą rolę w tym, . czy ludzie lubią się nawzajem. Funkcjonowanie stereotypu, że “to, co jest
piękne, jest i dobre" świadczy o tym, . że w powszechnej opinii atrakcyjność fizyczna jest sko-
jarzona z innymi pozytywnymi cechami. Zakończmy jednak bardziej optymistycznie: wiele
wyników badań dowodzi, że to, jak bardzo lubimy innych ludzi, decyduje , o tym, jak bardzo
wydają się nam oni atrakcyjni.
Podobieństwo — bez względu na to, czy dotyczy to postaw, wartości, cech osobowości czy
charakterystyk “demograficznych — jest również ważnym warunkiem tego, czy jesteśmy dla
innych atrakcyjni i przez nich lubiani. Podobieństwo jest znacznie silniejszym wskaźnikiem
przyszłej atrakcyjności niż uzupełnianie się cech — zjawisko przyciągania się przeciwieństw.
To, jak ludzie zachowują się w stosunku do nas, jest również w sposób oczywisty ważne — na
przykład obsypywanie pochwałami. W chwaleniu można jednak przesadzić, zwłaszcza jeżeli
kryje się za tym ukryta motywacja. Jeżeli założymy, że chwalenie nas jest próbą ingracjacji, a
więc próbą rozmyślnego manipulowania nami, wtedy osoby chwalące będziemy lubić mniej.
Ogólnie rzecz biorąc, najbardziej obdarzamy sympatią tych, którzy okazują, że nas lubią.
Jedynym wyjątkiem jest tu działanie efektu zysku i straty, zgodnie z którym lubimy ludzi
bardziej, gdy na początku znajomości byli nieco krytyczni, a później nas polubili (a więc
zdobyliśmy sobie ich szacunek), niż gdy lubili nas zawsze.
Wiele przyczyn zjawiska atrakcyjności można wyjaśnić za pomocą teorii wymiany
społecznej, zgodnie z którą ludzie oceniają własne związki uczuciowe w zależności od tego,
jak spostrzegają nagrody (np. pochwały) i koszty będące ich udziałem. Aby przewidywać, czy
dany związek będzie kontynuowany, powinniśmy poznać poziom odniesienia ludzi w ten
związek zaangażowanych (ich oczekiwania co do rezultatów tego związku) oraz porównawczy
poziom odniesienia (czyli ich oczekiwania co do tego, jak udany mógłby być związek
alternatywny). Istnieją jednak odstępstwa od reguł teorii wymiany społecznej. W niektórych
warunkach ludzie nie cenią bowiem tych osób, które są dla nich źródłem największych
nagród. Niektórzy teoretycy twierdzą, że najważniejszą determinantą uczucia satysfakcji jest
poczucie równego udziału w podtrzymywaniu związku uczuciowego. Zgodnie z teorią równości
bowiem jesteśmy najszczęśliwsi wówczas, gdy stosunek nagród i kar będących naszym
udziałem jest w przybliżeniu równy stosunkowi nagród i kar, które otrzymuje druga osoba.
W części drugiej rozdziału przeanalizowaliśmy przyczyny zjawiska atrakcyjności w
długotrwałych związkach uczuciowych. Psychologowie społeczni zaproponowali kilkanaście
definicji uczucia miłości. Jednym z ważniejszych rozróżnień jest podział na miłość braterską
(uczucie bliskości, któremu nie towarzyszy tęsknota : i pobudzenie) oraz miłość erotyczną
(której właśnie towarzyszy tęsknota i pobudzenie). W trój czynnikowe j teorii miłości wyróżnia
się natomiast trzy elementy miłości: uczucie, namiętność i zaangażowanie.
Przyczyny rodzenia się uczucia miłości przypominają niektóre przyczyny zjawiska
atrakcyjności, jednak działają w różny sposób. Teorie wymiany społecznej odnoszące się do
związków uczuciowych, takie jak model inwestycyjny, zakładają, że aby przewidywać, czy
dwie osoby łączyć będzie związek uczuciowy przez dłuższy czas, należy poznać zarówno
wielkość inwestyai każdej z osób, jak też ich poziom odniesienia oraz porównawczy poziom
odniesienia. Także pojęcie równego poziomu nagród i kosztów jest różne w związkach krótko-
i długotrwałych. Związki krótkotrwałe są bowiem najczęściej relacjami wymiany, w których
ludzie przykładają dużą wagę do równego rozkładania się zysków i kosztów. Natomiast
związki długotrwałe są zazwyczaj relacjami darowizny, w których ludzie są mniej
skoncentrowani na tym, co kto wnosi, a bardziej na pomaganiu partnerowi, jeżeli tego
potrzebuje.
Teoria stylów przywiązania zaś odwołuje się do przeszłości, a dokładniej do pierwszych
naszych relacji z rodzicami jako istotnych determinant jakości naszych związków
interpersonalnych w dorosłym życiu. Niemowlęta można podzielić na trzy grupy w zależności
od więzi, jakie tworzą się z pierwszymi opiekunami: czując6 się bezpiecznie, unikające
kontaktów oraz lękowo ambiwalentne. Istnieje wiele dowodów, że ludzie, którzy będąc
dziećmi, nawiązywali pozytywne, oparte na poczuciu bezpieczeństwa więzi z opiekunami,
wchodzili w bliższe i bardziej satysfakcjonujące związki uczuciowe z innymi osobami niż ludzie
charakteryzowani przez pozostałe style przywiązywania się. W pierwszej części rozdziału
omówiliśmy podstawowe determinanty zjawiska wzajemnej atrakcyjności dwóch osób.
Jednym z wyznaczników jest fizyczna bliskość, czyli inaczej efekt częstości kontaktów: ludzie,
z którymi spotykamy się najczęściej, mają największe szansę zostania naszymi przyjaciółmi.
Dzieje się tak dzięki efektowi czystej ekspozycji, który powoduje, że sam fakt częstego
pojawiania się bodźca przyczynia się do jego polubienia. I chociaż wiele osób niechętnie się
do tego przyznaje, to atrakcyjność fizyczna również odgrywa dużą rolę w tym, . czy ludzie lubią
się nawzajem. Funkcjonowanie stereotypu, że “to, co jest piękne, jest i dobre" świadczy o tym,
. że w powszechnej opinii atrakcyjność fizyczna jest skojarzona z innymi pozytywnymi
cechami. Zakończmy jednak bardziej optymistycznie: wiele wyników badań dowodzi, że to, jak
bardzo lubimy innych ludzi, decyduje , o tym, jak bardzo wydają się nam oni atrakcyjni.
Podobieństwo — bez względu na to, czy dotyczy to postaw, wartości, cech osobowości czy
charakterystyk “demograficznych — jest również ważnym warunkiem tego, czy jesteśmy dla
innych atrakcyjni i przez nich lubiani. Podobieństwo jest znacznie silniejszym wskaźnikiem
przyszłej atrakcyjności niż uzupełnianie się cech — zjawisko przyciągania się przeciwieństw.
To, jak ludzie zachowują się w stosunku do nas, jest również w sposób oczywisty ważne — na
przykład obsypywanie pochwałami. W chwaleniu można jednak przesadzić, zwłaszcza jeżeli
kryje się za tym ukryta motywacja. Jeżeli założymy, że chwalenie nas jest próbą ingracjacji, a
więc próbą rozmyślnego manipulowania nami, wtedy osoby chwalące będziemy lubić mniej.
Ogólnie rzecz biorąc, najbardziej obdarzamy sympatią tych, którzy okazują, że nas lubią.
Jedynym wyjątkiem jest tu działanie efektu zysku i straty, zgodnie z którym lubimy ludzi
bardziej, gdy na początku znajomości byli nieco krytyczni, a później nas polubili (a więc
zdobyliśmy sobie ich szacunek), niż gdy lubili nas zawsze.
Wiele przyczyn zjawiska atrakcyjności można wyjaśnić za pomocą teorii wymiany
społecznej, zgodnie z którą ludzie oceniają własne związki uczuciowe w zależności od tego,
jak spostrzegają nagrody (np. pochwały) i koszty będące ich udziałem. Aby przewidywać, czy
dany związek będzie kontynuowany, powinniśmy poznać poziom odniesienia ludzi w ten
związek zaangażowanych (ich oczekiwania co do rezultatów tego związku) oraz porównawczy
poziom odniesienia (czyli ich oczekiwania co do tego, jak udany mógłby być związek
alternatywny). Istnieją jednak odstępstwa od reguł teorii wymiany społecznej. W niektórych
warunkach ludzie nie cenią bowiem tych osób, które są dla nich źródłem największych
nagród. Niektórzy teoretycy twierdzą, że najważniejszą determinantą uczucia satysfakcji jest
poczucie równego udziału w podtrzymywaniu związku uczuciowego. Zgodnie z teorią równości
bowiem jesteśmy najszczęśliwsi wówczas, gdy stosunek nagród i kar będących naszym
udziałem jest w przybliżeniu równy stosunkowi nagród i kar, które otrzymuje druga osoba.
W części drugiej rozdziału przeanalizowaliśmy przyczyny zjawiska atrakcyjności w
długotrwałych związkach uczuciowych. Psychologowie społeczni zaproponowali kilkanaście
definicji uczucia miłości. Jednym z ważniejszych rozróżnień jest podział na miłość braterską
(uczucie bliskości, któremu nie towarzyszy tęsknota : i pobudzenie) oraz miłość erotyczną
(której właśnie towarzyszy tęsknota i pobudzenie). W trój czynnikowe j teorii miłości wyróżnia
się natomiast trzy elementy miłości: uczucie, namiętność i zaangażowanie.
Przyczyny rodzenia się uczucia miłości przypominają niektóre przyczyny zjawiska
atrakcyjności, jednak działają w różny sposób. Teorie wymiany społecznej odnoszące się do
związków uczuciowych, takie jak model inwestycyjny, zakładają, że aby przewidywać, czy
dwie osoby łączyć będzie związek uczuciowy przez dłuższy czas, należy poznać zarówno
wielkość inwestyai każdej z osób, jak też ich poziom odniesienia oraz porównawczy poziom
odniesienia. Także pojęcie równego poziomu nagród i kosztów jest różne w związkach krótko-
i długotrwałych. Związki krótkotrwałe są bowiem najczęściej relacjami wymiany, w których
ludzie przykładają dużą wagę do równego rozkładania się zysków i kosztów. Natomiast
związki długotrwałe są zazwyczaj relacjami darowizny, w których ludzie są mniej
skoncentrowani na tym, co kto wnosi, a bardziej na pomaganiu partnerowi, jeżeli tego
potrzebuje.
Teoria stylów przywiązania zaś odwołuje się do przeszłości, a dokładniej do pierwszych
naszych relacji z rodzicami jako istotnych determinant jakości naszych związków
interpersonalnych w dorosłym życiu. Niemowlęta można podzielić na trzy grupy w zależności
od więzi, jakie tworzą się z pierwszymi opiekunami: czując6 się bezpiecznie, unikające
kontaktów oraz lękowo-ambiwalentne. Istnieje wiele dowodów, że ludzie, którzy będąc
dziećmi, nawiązywali pozytywne, oparte na poczuciu bezpieczeństwa więzi z opiekunami,
wchodzili w bliższe i bardziej satysfakcjonujące związki uczuciowe z innymi osobami niż ludzie
charakteryzowani przez pozostałe style przywiązywania się.
rodzi Zazdrość w związkach uczuciowych pojawia się ;wówczas, kiedy ludzie czują się
zagrożeni utratą ukochanej osoby. Najczęściej będą oni zazdrośni, gdy zagrożone zostanie to
pole, które jest najważniejsze dla ich pozytywnej samooceny. Jakie oznacza to konkretne za-
chowania, zależy od danej kultury. Gdy związek uczuciowy się rozpada, proces rozchodzenia
się partnerów jest wieloetapowy. Silnym determinantem tego, jak dana osoba poradzi sobie z
faktem rozstania się z partnerem, jest rola, jaką odegrała ona w podjęciu decyzji o zakoń-
czeniu związku. Zachowania i reakcje, jakie ludzie w tej sytuacji przejawiają, zależą od tego,
czy przypadła im rola porzucających, porzucanych czy rozstających się.
Zachowanie prospołeczne
Rozpoczęliśmy od omówienia trzech głównych koncepcji zachowania pro społecznego.
Socjobiologia traktuje okazywanie pomocy jako instynktowną reakcję sprzyjania jednostkom
podobnym do nas pod względem genetycznym (dobór krewniaczy). Jej przedstawiciele
stwierdzają również, że w toku rozwoju wypracowaliśmy normę wzajemności, zgodnie z którą
przychodzenie drugiej osobie z pomocą stanowi pewną gwarancje zwrotnego otrzymania
pomocy w chwili, gdy sami będziemy jej potrzebować. Teoria wymiany społecznej sprowadza
zachowania pro-społeczne do bilansu kosztów i zysków; interes własny decyduje o udzieleniu
pomocy — angażujemy się w pomoc w sytuacji, gdy zyski z nią związane przewyższają ewen-
tualne straty. Przy tym formą nagrody może być również zmniejszenie własnego dyskomfortu
lub pochwały i uznanie. śadna z powyższych teorii nie rozpatruje zachowań pro społecznych w
kategoriach altruizmu, natomiast w każdej z nich przewija się motyw troski o własną osobę.
Odwrotnie ma się rzecz z hipotezą empatii-altruizmu, która zachowania pomocne traktuje
jako akty czysto altruistyczne, motywowane empatią i współczuciem.
Zachowanie Prospoleczne jest uwarunkowane wieloma czynnikami. Zarówno
osobowościowe, jak i sytuacyjne zmienne mogą zahamować lub nasilić tendencję do
niesienia pomocy. Do grupy zmiennych indywidualnych zaliczamy osobowość altruistyczną.
Obdarzeni nią ludzie wykazują większą gotowość do przychodzenia z pomocą innym. Można
sprzyjać rozwojowi takiego typu osobowości u dzieci przez nagradzanie, gdy okazują innym
pomoc, i wskazywanie na przykłady zachowań pomocnych, które mogłyby stanowić dla nich
wzór do naśladowania. Należy jednak ostrożnie dawkować nagrody, gdyż mogą one stłumić
wewnętrzną motywację dziecka do pomagania, wywołując tzw. efekt nadmiernego
uzasadnienia. Innym ważnym czynnikiem jest pleć. Chociaż kobiety i mężczyźni nie różnią się
pod względem stopnia altruizmu, to jednak preferują inne formy pomagania. Mężczyźni są
bardziej skłonni pomagać w sposób heroiczny i rycerski, kobiety wybierają formy pomocy
wymagające długotrwałych poświęceń i wyrzeczeń.
Na pomaganie wpływa także nasz nastrój. Zdumiewający jest fakt, że zarówno dobry, jak i
zły nastrój bardzie) sprzyja naszej gotowości do zachowań altruistycznych niż stan
obojętności. Z wielu powodów dobre samopoczucie zwiększa prawdopodobieństwo, iż
pośpieszymy komuś z pomocą. Sprawia ono, że dostrzegamy dobre strony innych osób i
jesteśmy bardziej pozytywnie do nich nastawieni. Złe samopoczucie, zgodnie z hipotezą
redukcji negatywnego stanu emocjonalnego, skłania nas do szukania sposobów pokonania
własnej chandry, na przykład poprzez udzielenie pomocy drugiemu człowiekowi.
Do społecznych uwarunkowań zachowań pro społecznych należy typ środowiska, a
dokładnie, czy jest to [środowisko miejskie czy wiejskie. Stwierdzono, że na wsi l szansę na
uzyskanie pomocy są znacznie większe niż w mieście. To zjawisko wyjaśnia między innymi
hipoteza przeładowania urbanistycznego, zgodnie z którą mieszkańcy miasta poddawani są
różnego rodzaju stymulacji, stad też — aby uniknąć nadmiaru bodźców — zamykają się w
sobie. Pojęcie efektu widza wskazuje na liczbę obserwatorów jako czynnik determinujący
udzielanie pomocy. Im mniej widzów, tym lepiej. Do podjęcia decyzji o przyjściu z pomocą
konieczne jest spełnienie .pięciu warunków: potencjalny wybawca musi zauważyć zdarzenie;
zinterpretować je jako nagły wypadek (w tym momende może pojawić się zjawisko
skumulowanej
ignorancji polegające na tym, że świadkowie obserwując wzajemnie swoją obojętność
wnioskują, że sytuacja nie wymaga interwencji, jest to przykład informacyjnego wpływu
społecznego); zaakceptować swoją odpowiedzialność za dalszy rozwój sytuacji (może w tym
momencie zaistnieć zjawisko rozproszenia odpowiedzialności); wiedzieć, jak pomóc;
zrealizować zamierzoną pomoc. Poza tym do społecznych uwarunkowań działań pomocnych
zaliczamy również cechy ofiary. Bardziej skłonni jesteśmy pomagać osobom podobnym do
nas.
Pomaganie może przynieść zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki osobie, która
pomoc otrzymuje. Ważne jest, aby oferta pomocy nie stanowiła zagrożenia dla czyjejś
samooceny. Na zakończenie warto wspomnieć, że badania wykazują, iż świadomość
uwarunkowań zachowań pro społecznych sprawia, że ludzie zdają sobie sprawę z tego,
dlaczego czasami nie pomagają innym. Rezultat jest zaskakujący: zwiększa to ich gotowość
do działań na rzecz innych.
Agresja
Agresję definiujemy jako działanie intencjonalne, ukierunkowane na spowodowanie szkody
fizycznej lub psychicznej. Celem agresji wrogiej jest zadanie bólu lub zranienie.
Agresja instrumentalna służy do osiągnięcia innego celu poza zadaniem bólu i
zranieniem. Dzisiaj na skutek rosnącej liczby przestępstw z użyciem przemocy, popełnianych
zwłaszcza w wielkich miastach, obserwuje się w Ameryce wzrost społecznego
zainteresowania problemami agresji.
Od dawna wśród naukowców toczy się dyskusja i trwa spór na temat tego, czy agresja jest
popędem wrodzonym czy wyuczonym sposobem zachowania. Freud dowodził, że człowiek
rodzi się wyposażony w dwie równie potężne siły instynktowe: instynkt życia nazwany erosem i
instynkt śmierci nazwany tanatosem. Instynkt śmierci może zostać skierowany do wewnątrz i
wtedy w swej ekstremalnej formie przejawia się w próbie samobójczej lub może zostać
skierowany na zewnątrz i wówczas znajduje wyraz we wrogości, destrukcji albo morderstwie.
Zgodnie ze sformułowaną przez Freuda teorią hydrauliczną energia agresywna musi zostać
rozładowana, gdyż w przeciwnym wypadku następuje jej wybuch.
W związku z tym, że agresja ma określone znaczenie adaptacyjne, większość współczesnych
psychologów akceptuje przekonanie, że tendenqe agresywne wykształciły się w toku rozwoju
ewolucyjnego. Równocześnie człowiek ma rozbudowane mechanizmy kontroli impulsów
agresywnych, a jego zachowanie ulega modyfikacji w zależności od zmian zachodzących w
środowisku. Dlatego ujawnienie agresji zależ y od interakcji między takimi czynnikami, jak:
biologiczne wyposażenie człowieka, wrodzone i wyuczone wzory zachowania oraz cechy sy-
tuacji społecznej.
Istnieje wiele czynników sytuacyjnych począwszy od procesów neurologicznych i
chemicznych, a skończywszy na uwarunkowaniach społecznych, które są odpowiedzialne za
występowanie zachowań agresywnych. Uważa się, że obszar mózgu nazwany ciałem
migdałowatym sprawuje kontrolę nad impulsami agresywnymi. Znaleziono dowody
potwierdzające istnienie zależności między zachowaniem agresywnym a hormonem o nazwie
testosteron. Na przykład więźniowie skazani za przestępstwa z użyciem przemocy
wykazują wyż szy poziom testosteronu niż ci, którzy popełnili innego rodzaju przestępstwa.
Koreluje to z różnicami międzypiciowymi w poziomie przejawianej agresji — mężczyźni na
ogól są bardziej agresywni niż kobiety. Alkohol to jeszcze jeden związek chemiczny
wywołujący wzrost agresji. Jego działanie polega na zniesieniu hamulców przed przeja-
wianiem wszelkich zachowań niezgodnych z normami społecznymi, w tym zachowań
agresywnych. Stwierdzono, że wystąpieniu aktów agresji sprzyja także odczuwanie bólu i
dyskomfortu (w ten sposób wyjaśnia się fenomen “długiego, gorącego lata").
Istnieje również wiele czynników społecznych warunkujących agresję. Zalicza się do nich
frustrację. Zgodnie z teorią frustracji-agresji doświadczanie frustracji może zwiększać
prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji agresywnych. Jednak frustracja nie prowadzi w spo-
sób bezwarunkowy i automatyczny do agresji. Większe prawdopodobieństwo, że wyzwoli ona
agresję, zachodzi wtedy, jeśli niespodziewanie napotykamy przeszkodę na drodze do
osiągnięcia celu i mamy poczucie, że spotkała nas z tego powodu niesprawiedliwość. Należy
także dodać, że frustracja nie jest rezultatem deprawacji, ale względnej deprywacji, czyli
poczucia, że posiadamy mniej niż zasługujemy lub mniej niż posiadają ludzie do nas podobni.
Agresja bywa również wynikiem prowokacji lub obecności bodźca wywołującego agresję,
czyli przedmiotu kojarzonego potocznie z działaniami agresywnymi, np. rewolweru. Zgodnie z
teorią społecznego uczenia się ogromną rolę w kształtowaniu zachowań agresywnych
odgrywa obecność odpowiedniego wzorca wywołującego proces naśladownictwa. Wzorce
zachowań agresywnych są dostępne zarówno w realnym świecie, jak i w świecie
przedstawianym na ekranie telewizora. W Stanach Zjednoczonych szczególną uwagę
psychologów zajmujących się zagadnieniami społecznymi zwraca problem wpływu agresji
oglądanej w środkach masowego przekazu. Wiąże się to ze znacznym nasileniem obecności
scen przemocy w większości programów telewizyjnych. Ten wzrost zainteresowania
zaowocował odkryciem, że przemoc prezentowana w telewizji nie tylko wywołuje u widzów
nasilenie agresji, ale również obniża ich wrażliwość na przejawy agresji w codziennym życiu
społecznym i sprawia, że zaczynają te przejawy akceptować (nazwano to zjawisko efektem
znieczulającym). Odwrotnie ma się rzecz z pornografią. Efekty jej prezentacji są stosunkowo
nieszkodliwe. Jeśli jednak sceny pornograficzne zawierają elementy przemocy, to ich
oglądanie zwiększa akceptację agresji wobec kobiet i sprawia, że częściej dochodzi do
przypadków użycia przemocy wobec kobiet.
Istnieje wiele sposobów przeciwdziałania agresji. Wśród nich wymienić można: omawianie
przyczyn gniewu i wrogości, modelowanie zachowania nieagresywnego, ćwiczenie
umiejętności pokojowego rozwiązywania konfliktów, kompetencji komunikacyjnych i
umiejętności prowadzenia negocjacji oraz sprzyjanie rozwojowi empatii. Szczególnie ważne
jest rozwijanie empatii, gdyż zapobiega ona występowaniu tendencji do dehumanizacji ofiary.
Rola karania w przeciwdziałaniu zachowaniom agresywnym nie jest jednoznaczna. Karanie
może przynieść pożądane efekty, jeśli wymierzana kara nie jest zbyt surowa i następuje
natychmiast po dopuszczeniu się aktu agresji. Nieskuteczna okazuje się kara odroczona oraz
zbyt surowa. Nie znaleziono danych przemawiających za istnieniem zjawiska katharsis
polegającego, jak zakładano, na redukcji skłonności agresywnych dzięki obserwacji zachowań
agresywnych innych ludzi lub dopuszczeniu się samemu czynu noszącego znamiona agresji.
W toku przeprowadzonych badań stwierdzono raczej istnienie odwrotnej zależności.
Dopuszczenie się aktu agresji uruchamia proces poznawczy zmierzający do usprawiedliwiania
swego działania. Zwiększa to prawdopodobieństwo wystąpienia następnych aktów agresji.
Uprzedzenie
Uprzedzenia są zjawiskiem szeroko rozpowszechnionym, obecnym we wszystkich
społeczeństwach świata. psychologowie społeczni definiują uprzedzenia jako Biocjonalny
komponent postaw, a mówiąc dokładnie, ja-0 negatywną albo wrogą postawę wobec ludzi
wyodrębnionych wyłącznie na podstawie grupowej przynależności. Stereotypy, poznawcze
komponenty postawy, są ?"wzorowane jako generalizacje dotyczące grupy, gdzie zasadniczo
wszystkim jej członkom przypisuje się te same cechy, niezależnie od rzeczywistego ich
zróżnicowania. Dyskryminacja, komponent behawioralny, jest określona jako nieuzasadnione,
negatywne czy krzywdzące działanie skierowane przeciwko członkom danej grupy, na pod-
stawie ich grupowej przynależności.
Jako głęboko zakorzeniona i silna postawa uprzedzenie ma wiele przyczyn. Omówiliśmy
cztery elementy żyda społecznego, które przyczyniają się do ich powstania:
sposób, w jaki myślimy, sposób, w jaki przypisujemy znaczenie czy dokonujemy atrybucji,
sposób, w jaki rozmieszczamy zasoby, oraz sposób, w jaki dostosowujemy się do reguł
społecznych.
Procesy poznawania społecznego są ważnymi elementami w tworzeniu i podtrzymywaniu
stereotypów i uprzedzeń. Kategoryzowanie w odniesieniu do grup ludzi prowadzi do tworzenia
kategorii grup własnych i grup obcych. Tendencyjność wobec grupy własnej oznacza, że
“naszych" potraktujemy bardziej pozytywnie niż “innych", tak jak to pokazano w badaniach nad
minimalnymi grupami. Spostrzeganie jednorodności grupy obcej jest inną konsekwencją
kategoryzacji: członkowie grupy własnej spostrzegają tych z grupy obcej jako bardziej
podobnych do siebie niż w rzeczywistości. Stereotypy są powszechne w danej kulturze; nawet
jeśli w nie wierzysz, to mogą one wpływać na przetwarzanie informacji o członkach grupy
obcej. Na przykład ostatnie badania dowodzą, że stereotypy są uruchamiane automatycznie;
muszą więc zostać zlekceważone albo stłumione przez kontrolowane i świadome
przetwarzanie informacji. Korelacja pozorna jest innym rodzajem stereotypowego myślenia
wpływającym na procesy; jesteśmy skłonni spostrzegać współzależności tam, gdzie ich nie
ma, szczególnie jeśli zdarzenia te bądź ludzie wyróżniają się w jakiś sposób. Badania nad
poznawaniem społecznym wskazują, że stereotypy można korygować; proces taki opisuje
model buchalteryjny oraz model tworzenia stereotypów niższego rzędu (natomiast nie
pokazuje takich dróg model przekształcania).
Podstawowy błąd atrybucji odnosi się do uprzedzeń — mamy tendencje do przeceniania roli
czynników dyspozycyjnych, gdy nadajemy znaczenie czyje muś zachowaniu. Stereotypy mogą
funkcjonować jako krańcowy błąd atrybucji — tworzenie negatywnych atrybucji z dyspozycji o
całości grupy obcej. Kiedy jej członkowie zachowują się niestereotypowo, to mamy tendencje
do dokonywania atrybucji z sytuacji podtrzymującej nasze stereotypy. Co więcej, nasza wiara
w sprawiedliwy świat skłania do poniżania ofiar oraz członków grupy obcej:
spostrzegamy ich jako sprawców swojego losu, a także wypadków, które im się przydarzyły.
Jest to powszechnie znane jako obwinianie ofiary. Wreszcie, samo spełniające się proroctwa
są atrybucyjnymi procesami, dzięki którym znajdujemy potwierdzenie i dowód prawdy naszych
stereotypów, ponieważ traktując członków grupy obcej w określony sposób, mimo woli wywo-
łujemy u nich stereotypowe zachowanie.
Teoria rzeczywistego konfliktu stwierdza, że uprzedzenie jest niewątpliwie produktem
ubocznym rzeczywistego konfliktu między grupami, wywołanego ograniczonymi zasobami —
obejmuje to zarówno ekonomię, jak i władzę czy status. Rywalizacja o zasoby prowadzi do
poniżania i dyskryminowania rywalizującej grupy obcej. Poszukiwanie kozła ofiarnego jest
procesem, za pomocą którego sfrustrowani i poirytowani ludzie są skłonni przemieszczać
agresję z prawdziwego źródła na wygodny obiekt — grupę obcą, która jest nie lubiana,
wyróżnia się i jest względnie słaba.
W myśl teorii społecznego uczenia się, właściwych norm naszej kultury uczymy się — w tym
również stereotypów i postaw tendencyjnych — od dorosłych, rówieśników czy poprzez środki
masowego przekazu.
Zinstytucjonalizowany rasizm i seksizm są normami działającymi w obrębie danej struktury
społecznej. Konformizm wobec norm albo pragnienie bycia zaakceptowanym i “pasowania"
prowadzi do postępowania zgodnego ze stereotypowymi przekonaniami i do ich nie-
kwestionowania. Współczesny rasizm jest przykładem przesunięcia w regułach normatywnych
w odniesieniu do uprzedzeń: obecnie wielu ludzi ujawnia swe uprzedzenia w sposób subtelny,
pośredni; nauczyli się ukrywać uprzedzenia w sytuacjach, gdy prowadziłoby to do uznania ich
za rasistów. Uwzględniając bardziej skrywaną naturę uprzedzeń, do badań nad rzeczywistymi
postawami ludzi wobec grupy obcej stosuje się takie urządzenia, jak wariostat.
.
W jaki sposób można zmniejszać uprzedzenia? Najważniejszą ważniejszą drogą jest
doprowadzenie do kontaktu — zebrania razem członków grupy własnej i grupy obcej. :
Jednakże doprowadzenie wyłącznie do kontaktu jak | wówczas, gdy szkoły publiczne zostały
po raz pierwszy zdesegregowane, nie jest wystarczające, a nawet może i rozjątrzyć istniejące
negatywne postawy. Taki kontakt 1 musi spełniać następujące warunki: wzajemną zależność;
j wspólny cel; jednakowy status; nieformalny, międzyosobowy kontakt; wielość kontaktów;
normy społeczne , uznające równość. Klasa mieszana to sposób nauczania, w ramach
którego dzieci muszą polegać na sobie nawzajem i razem pracować podczas uczenia się i
dążenia do wspólnych celów. Pozwala na redukowanie stereo typizacji i uprzedzeń
istniejących między dziećmi o różnym pochodzeniu etnicznym.
Prawo i biznes
W pierwszej części rozdziału była mowa o tym, że wiele reguł psychospołecznych stara się
określić, w jaki sposób ludzie reagują w obszarze, w którym działają. Z powodu ograniczeń
naszej pamięci zeznania świadków są często niedoskonałe. Wiele czynników wpływa na
zapamiętywanie, przechowywanie i odtwarzanie tego, co obserwujemy, prowadząc czasem do
błędnej identyfikacji przestępców. Badania nad pamięcią odtwórczą wskazują, iż błędne
określenie źródła może się pojawić wówczas, gdy jesteśmy niepewni tego, co widzieliśmy lub
słyszeliśmy. Sędziowie często mają wiele zaufania do zeznań świadków, nawet gdy nie
sprawdzają się oni zbyt dobrze w określaniu, kiedy ktoś kłamie. Ponieważ poligrafy są również
niedoskonałymi przyrządami do wykrywania kłamstwa, stąd fałszywe zeznania świadków i
innych osób bywają czasem nie zauważone. Sędziowie są podatni na te same rodzaje
tendencyjności i naciski społeczne, jak zaprezentowane we wcześniejszych rozdziałach.
Czasem ich stronniczość wynika z wcześniejszego zapoznania się z jakimiś publikacjami,
mimo prób niedopuszczania ich do siebie, sędziowie zaś podzielający zdanie mniejszości
często przyjmują punkt widzenia większości.
W drugiej części rozdziału obserwowaliśmy, w jaki sposób reguły psychospołeczne
pomagają nam zrozumieć ludzkie zachowanie w świecie biznesu. Na przykład reklamowanie
jest specyficznym rodzajem komunikowania perswazyjnego i generalnie dość skutecznie
wpływa na dokonywany przez ludzi wybór towarów konsumpcyjnych, jak na to wskazuje
testowanie rynku za pośrednictwem telewizji kablowej. Niemniej, rodzaj reklamy zawierający
słowa lub obrazy, które przypuszczalnie nie są spostrzegane nieświadomie — innymi stówy
komunikaty podprogowe — nie wydaje się wywierać wpływu na zachowanie konsumenta. W
kontrolowanych warunkach laboratoryjnych komunikaty podprogowe mogą wpływać na to, jak
ludzie interpretują czyjeś niejasne zachowanie. Nie ma jednak dowodów, iż zostały skutecznie
zastosowane w trakcie rzeczywistych kampanii marketingowych. Jako uzupełnienie reklamy
producenci zatrudniają domokrążców, którzy mają przekonać nabywców do kupowania swych
produktów. Przeanalizowaliśmy dwie techniki sprzedaży, które wykazały swą skuteczność, a
mianowicie technikę drzwiami-w-twarz oraz stopy-w-drzwi. Pierwsza jest skuteczna za sprawą
normy odwzajemniania, kiedy czujemy się zobowiązani do “odwdzięczenia się", gdy
sprzedawca rezygnuje z dużej prośby na rzecz malej. Technika stopy-w-drzwi prowadzi do
długoterminowego ulegania, powoduje, że ludzie spostrzegają siebie jako udzielających
pomocy.
Omówiliśmy także, czym w świecie biznesu kierują się pracodawcy, zatrudniając
pracowników i co czyni jednostkę przywódcą. Najlepszym wskaźnikiem efektywności pracy
kandydatów na dane stanowisko jest ich wynik w wystandaryzowanych testach. Zaskakujące
jest, iż wywiad w czasie starań o pracę stanowi słaby wskaźnik efektywności wykonania
rzeczywistych zadań. Nieco skuteczniejsze są wywiady ustrukturalizowane, w trakcie
których wszystkim kandydatom zadaje się jednakowe, wcześniej przygotowane pytania,
jednak również mają one niską trafność. Jednakże wielu ludzi jest przekonanych, że wywiad
jest dobrą prognozą wykonania. Sądzą tak z powodu posiadanej iluzji, że zachowanie ludzi
odzwierciedla to, kim są albo inaczej, z powodu podstawowego błędu atrybucji.
Jacy pracownicy są najbardziej efektywnymi szefami? Pewne poparcie uzyskuje teoria
wybitnej jednostki, według której istnieją podstawowe cechy osobowościowe czyniące z
ludzi dobrych przywódców, niezależnie od sytuacji, w której przychodzi im działać.
Efektywność przywódcy jest funkcją zarówno osobowość lidera, jak i natury sytuacji, w której
działa. Badania weryfikujące zależnościową teorię przywództwa Fiedlera wskazują, iż
efektywność szefa zależy zarówno od tego, czy jest zorientowany na zadanie czy
zorientowany na stosunki międzyludzkie, jak i od tego, czy jego środowisko pracy
charakteryzuje się dużą czy małą kontrolą sytuacji. Omówiliśmy także różnice dotyczące
efektywności i stylu przywództwa kobiet i mężczyzn. Niestety, ciągle istnieje dyskryminacja
płciowa; kobiety jako przywódcy, które działają w stereotypowo męski sposób, są
deprecjonowane, szczególnie przez mężczyzn.