Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
Rozdział VI
- Nav? Halo? Obudz się.
Ciało ułożone na Trinie napięło się, budząc ją. Ale ona nie chciała się budzić, więc
zakopała się ciaśniej w cieple nad nią. Zdała sobie sprawę, że w którymś momencie ich
pozycja zmieniła się, skoro teraz Navarro leżał rozciągnięty na niej. Poruszył się nieznacznie,
a potem zaklął.
- Cholera. Wyjdz i daj nam minutkę, Ryder.
Trina otworzyła oczy, gdy część jej sennego zamglenia zniknęła, błyskawicznie
przypominając sobie, gdzie byli, krokiew stajni nad nią, była dobrą wskazówką. Navarro
przygważdżał ją, a jego głowa była obrócona, by patrzeć na kogoś, niedaleko ich stóp. Ryder?
Pozwoliła swemu umysłowi odszukać, dlaczego to imię było jej znane, a potem przypomniała
sobie.
Spięła się zanim uniosła głowę, by spojrzeć ponad ramieniem Navarro, na długowłosą
wersję Navarro, tylko jego skóra była o wiele ciemniejsza. Jego oczy były przenikliwie
ciemnobrązowe, a jego rysy trochę ostrzejsze. Jego czarne włosy puszczone były luzno i
opadały na przód jego koszulki bez rękawów, prawie do pasa. Ich spojrzenia spotkały się.
- Kto to jest? Nie zamierzasz nas sobie przedstawić? Ryder uśmiechnął się z
wyższością, rozbawiony.
- Niech to, idz się przejść i daj nam trochę prywatności. Navarro brzmiał na
poirytowanego.
- Często zapraszasz kobiety do stajni, Nav? Nigdy nie sądziłem, że jesteś perwersyjny.
Navarro prawie warknął.
- Do diabła, Ryder. Powiedziałem, żebyś sobie poszedł. Dołączymy do ciebie na
zewnątrz za chwilę. Willow miała ciężki poród, i dlatego tutaj jesteśmy. A teraz spadaj, albo
wstanę i skopię ci tyłek.
Mężczyzna spojrzał ponad swym ramieniem, przyglądając się boksowi, i jego
rozbawienie zniknęło.
- Czy z Willow wszystko w porządku? Czy to dzwięk zrebaka?
- Taa. A teraz wyjdz.
Ryder ponownie zwrócił swą uwagę na Trinę.
- Jestem Ryder. Uśmiechnął się szeroko i wyciągnął rękę, pochylając się lekko w pasie,
gdy sięgnął do niej. Jestem jego młodszym bratem i tym z lepszym wyglądem.
Machnęła, unikając jego ręki.
- Miło cię poznać, ale czy mogę uścisnąć ci dłoń, gdy się ubiorę?
Uśmiechnął się szeroko, gdy opuścił wyciągniętą rękę, prostując się do pełnego wzrostu.
- Wolałbym nie. Co w tym zabawnego? Zachichotał. Bycie ubranym jest
przereklamowane, a ja sam wolę nagie laski.
- Wypieprzaj stąd, - zgrzytnął Navarro. Na pięć zamierzam ostrożnie wstać, aby nie
odsłonić ciała Triny, a potem wykopię twój zboczony tyłek ze stajni w ciężki sposób, jeśli się
ruszysz. Raz. Dwa.
- Psujesz zabawę. Ryder obrócił się i wyszedł.
Rozdrażnienie było wyraznie widoczne w jego rysach, gdy Navarro spojrzał w dół na
Trinę.
- Przepraszam za to. Zdaje się, że zespół mojego brata ma przerwę. Mówiłem ci, że nigdy
nie dzwonią, zanim się pojawią. Ostrożnie wstał na nogi, wyciągając rękę, by podnieść
Trinę. Obrócił się, odnajdując ich ciuchy i podał Trinie jej. Ubierz się szybko. Jest
zboczeńcem, i nie zdziwiłbym się, gdyby wrócił, próbując dorwać cię nagą.
Śmiała się, gdy zaczęła się ubierać, ale kilka chwil pózniej zmarszczyła brwi,
przeszukując teren wokół pojemnika.
1
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
- Mój stanik zniknął.
Navarro wciągnął dżinsy i zaklął.
- Cholerny Ryder. Na chwilę skupił swą uwagę na jej piersi. Zaraz wrócę. Uwielbia
robić kawały, więc najprawdopodobniej zwędził go, zanim nas obudził.
Pokręciła głową.
- Nie martw się o to. Moja koszulka jest gruba i wystarczająco luzna, by w większości
ukryć, że nie noszę żadnego. Nie będzie się śmiał ze swego kawału, jeśli zignorujesz to co
zrobił.
Navarro przyglądał się jej, uśmiechając się szeroko.
- Rozumiem.
- Dorastałam z sześcioma kuzynami dręczącymi mnie jako jedyną dziewczynę, i
najlepszym sposobem, który odkryłam na poradzenie sobie z nimi, było udawanie, że nie
zauważałam tego co zrobili. Kiedyś nosiłam sukienkę, z dwiema naklejkami uśmiechniętych
buziek, przyklejonymi do mojego tyłka. Doprowadzałam ich do szaleństwa tym, że nie
usunęłam ich, ani nie dałam im satysfakcji pokazania im, że wiedziałam, że tam były.
Zaśmiał się.
- Co jeszcze ci robili?
- To co zwykle. Ozdobili moje lalki w śmieci, pomalowali mój rower na czarno, farbą w
spreju, a ja po prostu podziękowałam im, i powiedziałam, że wyglądają lepiej w ten sposób.
To ich wkurzyło. Zdaje się, że powinnam była rzucać się, albo płakać. Miałam swojej zemsty
pod dostatkiem, chociaż, gdy byli już nastolatkami. Odkryli dziewczyny, a ja odkryłam
wyrównanie rachunków.
- Opowiedz mi o tym.
Trina zaśmiała się.
- Mój kuzyn Marty był najgorszy, i miał paskudny charakter, więc gdy był w wieku
piętnastu lat szalał za dziewczyną o imieniu Becky, a zobaczyłam ich razem na obiedzie.
Pomyślałam, że jeżeli kiedykolwiek miałam się odegrać, to był ten moment, więc podeszłam
do stolika, i zapytałam go czy ta wysypka na jego przyrodzeniu polepszyła się, wspominając,
że moja mama może mu ubić nowy krem, jeśli swędziało jeszcze jak szalone i wydzielało
zieloną breję. Powinieneś zobaczyć jego minę, i jej. Trina zachichotała. Och, myślałam,
że mnie zabije, ale bał się, ze mną po tym zadzierać. Możesz być pewien, że nie wyszedł z nią
nigdzie, z jego domniemaną paskudną wysypką. Sama miałam paskudny charakter.
Navarro zachichotał, sięgając by objąć jej twarz, unosząc jej podbródek, aż spoglądała
mu w oczy.
- Dzięki za ostatnią noc. Przepraszam za Ryder a. Adam nie wszedłby tutaj, widząc, że
twój SUV jest wciąż zaparkowany na zewnątrz.
- W porządku.
- Nie tak zaplanowałem naszą noc.
- Naprawdę nic się nie stało, i cieszę się, że skończyło się w ten sposób. Machnęła w
kierunku boksu. Obserwowanie narodzin zrebaka było niesamowite, tak samo jak ty.
Przyciągnął ją bliżej.
- Może wynagrodzę ci to dziś wieczorem?
To było kuszące, ale pokręciła głową.
- Lepiej wróć do domu i miej dwa dni dla siebie. Zobaczymy się w niedzielę, tak? O
ósmej?
- Chciałbym cię zobaczyć dziś wieczorem.
- Nie jesteś mi nic winien za ostatnią noc, Navarro. Poważnie. Uniosła się na palce by
pocałować jego policzek. Twój brat czeka. Opadła na pięty, a potem dostrzegła pojemnik.
Och. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, ale nudziłam się wczoraj, więc zaczęłam
piec. Wskazała na pudełko. Będę się zbierać.
2
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
Ręka wystrzeliła by chwycić jej, jego intensywne niebieskie spojrzenie zwarło się z jej,
podczas gdy jego palce bawiły się jej nadgarstkiem.
- Chciałbym abyś przyszła dziś wieczorem. Tu nie chodzi o wynagradzanie ci
czegokolwiek. Zbliżył się. Pragnę cię.
Nie mogła nie dostrzec żarliwego spojrzenia i odpowiedziała na nie.
- Okej.
- Przyjdz głodna o szóstej, ponieważ będę robił steki z grilla. Jadasz je, tak?
- Uwielbiam je.
- A teraz pozwól mi się przedstawić Ryder owi, i spodziewaj się, że będzie cię podrywał.
Uwielbia blondynki, i ten facet nigdy nie przegapia okazji, by spróbować zaciągnąć jedną do
łóżka.
Na zewnątrz nie czekał tylko Ryder, ale Adam był tam również, jedząc jakieś burito,
siedząc na klapie swego pickupa. Uśmiechnął się szeroko, gdy Navarro i Trina wyszli ze
stajni. Ryder obrócił się, jego wzrok skupił się na Trinie, i uśmiechnął się szeroko do niej, gdy
się zbliżyli.
Wyciągnęła rękę.
- Cześć, Ryder. Jestem Trina.
Ryder miał ręce tak duże jak Navarro, ale jego nie były stwardniałe po wewnętrznej
stronie dłoni. Miał szorstkie czubki palców, co odkryła gdy uścisnęli sobie dłonie. Nie tylko
uścisnął jej dłoń, ale zamiast tego chwycił ją i uniósł do swych warg, obracając swą rękę w
dół, by złożyć pocałunek na jej skórze. Trina uniosła brew, na wysokiego mężczyznę.
- Miło cię poznać, Trina.
- Puść ją. Westchnął Navarro. Ostrzegłem ją przed tobą.
- Cóż, do diabła. Ryder puścił ją, patrząc z ukosa na swego brata. To nie jest
zabawne. Staram się zaimponować damie. Jego rozbawiony wzrok skupił się na Trinie.
Wygaduje bzdury, więc wszystko co powiedział nie jest prawdą. Rozbawienie zabłysło w
jego ciemnych oczach. Jestem aniołem.
Śmiech wydobył się z Triny.
- Na pewno jesteś, a ja jestem wysokim na sześć stóp i sześć cali zapaśnikiem, w wadze
ciężkiej.
Adam zaśmiał się, prawie krztusząc się swym jedzeniem, i mrugnął do Triny, zanim jego
uwaga przeskoczyła na Navarro.
- Willow dobrze sobie radzi?
- Przez pewien czas było niepewnie, ale oboje czują się teraz dobrze. Jak było na
imprezie?
- Świetnie. Zachichotał Adam. To cud, że ściągnąłem swój tyłek z łóżka dziś rano.
Spojrzał na Trinę, zanim powrócił spojrzeniem do Navarro. Na imię miała Candy i poszła
ze mną do domu, skoro Trip żeni się w tej weekend.
- Candy? Zachichotał Ryder. Striptizerka?
Szeroki uśmiech Adama poszerzył się.
- Naprawdę dobra. Była naprawdę utalentowaną& tancerką.
Trina uśmiechnęła się szeroko.
- Cóż, lepiej pójdę do domu, abyś mógł skończyć tą opowieść, bez obawy, że się
zarumienię. Zwróciła się twarzą do Navarro. Przynajmniej masz kogoś, z kim może się
podzielić tym pojemnikiem.
Uśmiech wygiął jego wargi.
- Ile tego dla mnie upiekłaś?
Zawahała się na chwilę, zanim odpowiedziała.
3
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
- Przesadziłam odkąd nie miałam szansy piec dla nikogo poza sobą. Unikam robienia
tego odkąd nie chcę wyglądać jak balon. Dotknęła swego biodra. Dałam się ponieść
emocjom i zrobiłam rzeczy, które pomyślałam, że mogłyby ci się spodobać.
- Dzięki. Mrugnął do niej. Widzimy się o szóstej.
- Powinnam coś przynieść?
- Tylko siebie.
Kiwnęła głową, machając do mężczyzn, którzy ją obserwowali. Chwytając swą torebkę
odeszła do SUV a. Podążyła polną drogą, z łatwością odnajdując główną drogę do domu
Raine a. Skręciła w kierunku autostrady, nie gubiąc się po drodze.
* * * * *
- Więc, kim jest ta blondyna? Ryder przyglądał się swemu bratu. Jest słodka, ale nie
w twoim typie.
Navarro spiął się, natychmiastowe nachmurzenie wykrzywiło jego usta.
- A gdzie są nogi z rudymi włosami?
Adam oczyścił gardło.
- Zły temat. Zostaw to.
Ryder spojrzał na Adam a, a potem na Navarro. Jego wyraz twarzy stwardniał.
- Słyszałem plotki w mieście, więc zamierzasz mi powiedzieć, co do diabła się dzieje?
Czy ranczo ma problemy? Zatrzymałem się kupić papierosy przy aptece, a Mable zapytał jak
się trzymam odkąd ranczo miało zostać nam odebrane. Co do kurwy się dzieje, Nav?
Navarro zahaczył kciuki o swe dżinsy.
- Dusty miał długi i zaciągnął pożyczkę pod ranczo, ale jest już w porządku, wszystko
spłacone, więc ranczo jest nieobciążone i czyste. Załatwiłem to. Zadzwoniłbym, ale nigdy nie
zastąpiłeś swojej cholernej komórki, albo po prostu miałeś gdzieś podanie mi nowego
numeru.
- Sukinsyn, - warknął Ryder. Co tym razem zrobił?
- To samo gówno. Westchnął głośno Adam. Pije za dużo i gra, tylko, że tym razem
pożyczył od niewłaściwej osoby. Wziął pożyczkę na ranczo i ukrywał to dopóki nie było
cholernie blisko niewywiązania się z płatności. Jego wzrok przesunął się na Navarro. Jak
zdobyłeś pieniądze? Przemyśleliśmy to i doszliśmy do wniosku, że nie mogliśmy tego
spłacić, bez sprzedaży kawałka ziemi. Sprzedałeś dalekie pastwisko staremu Horris owi?
- Sprzedać ziemię? Ryder wyglądał na wściekłego. Nie zrobiłeś tego!
Gniew uderzył w Navarro.
- Nie. Nie sprzedałem. A co cię to do diabła obchodzi? Wpadasz tutaj jak wiatr kiedy
tylko masz na to cholerną ochotę, i nie można się z tobą nawet skontaktować. Jeszcze raz
zostałem sam radząc sobie z gównem, by uratować tę rodzinę, bez ciebie w pobliżu.
Ryder odsunął się, zszokowany.
- Przepraszam. Powinienem był zadzwonić, by podać ci mój nowy numer. Ja& cholera.
Masz rację. Potrzebujesz pieniędzy? Mam trochę. Razem spłacimy pożyczkę.
Navarro zawahał się.
- Mam pieniądze, więc nie martw się o to, i to się więcej nie powtórzy. Zmusiłem
Dusty ego do zrzeczenia się rancza, więc nie może zaciągać więcej pożyczek, pod jego
zastaw.
Ryder wpatrywał się w Navarro ze zmarszczeniem brwi.
- To również jego ranczo.
- Zawsze jest tu mile widziany, ale nie jest już na akcie własności, skoro nie mogę
ryzykować, że to się powtórzy. Navarro patrzył zaciekle na swego brata. Prawie do
cholery straciliśmy ranczo. Dociera to do ciebie? Posłał zawiadomienia gdzieś indziej, i
gdybym nie dorwał w swe ręce dwudziestu patyków, bylibyśmy bezdomni. A co jeśli
4
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
następnym razem pożyczy sto tysięcy, albo więcej? Nie można mu ufać. Jest naszym bratem,
ale jest chory, Ryder. Nie możemy ponownie ryzykować utraty naszego domu.
Adam oczyścił gardło.
- On ma rację, Ryder. Nie widziałeś w jakim stanie jest Dusty. Został nam tylko tydzień,
by zdobyć te pieniądze, albo zabraliby wszystko, a nie mamy takich pieniędzy w zanadrzu.
Adam spojrzał na Navarro. Skąd się wzięły te pieniądze?
Navarro zawahał się.
- Ja też wychowałem się na tym cholernym ranczu. Adam wyglądał ponuro. Wszyscy
mówicie mi, że jestem waszym bratem, pomimo, że nie ma między nami więzów krwi. Tutaj
mieszkam, i mówicie, że ziemia jest tak samo moja, jak wasza odkąd dorastałem z wami.
Mam coś do powiedzenia, zgadza się? Skąd wziąłeś te pieniądze? Proszę powiedz mi, że nie
zrobiłeś czegoś szalonego, jak sprzedaż twoich mistrzowskich klamer.
Jęk wydobył się z Ryder a.
- Nie twoje klamry, bracie. Powiedz mi komu je sprzedałeś, i odkupimy każdą jedną.
- Kurwa. Navarro nie chciał im mówić. To nie wychodzi dalej, okej? To pozostanie
pomiędzy naszą trójką.
Obaj mężczyzni kiwnęli głową, i Navarro rozluznił się.
- Trina miała pieniądze i wypisała czek na dwadzieścia tysięcy. To dzięki niej uratowanie
rancza stało się możliwe.
- Fajna dziewczyna. gwizdnął Ryder. Spłacimy twoją kobietę. A co się stało z rudą, w
takim razie? Podwyższyłeś poziom, tak przy okazji. Nie cierpiałem jej. Była suką i mazgaiła
się.
Adam prychnął.
- Nie masz pojęcia jaką była suką. Gdy zdała sobie sprawę, że ranczo przepadnie, rzuciła
Nav a szybciej niż możesz powiedzieć zerwanie .
- Przykro mi. Ryder skrzywił się do Navarro. Bardzo ją lubiłeś.
- Lubiłem ją pieprzyć. Wzruszył ramionami. Była okej, ale nie kochałem jej.
Wkurzyło mnie bardziej niż cokolwiek innego, że przy pierwszym znaku problemów,
zostawiła ślady kurzu, wynosząc się stąd.
- Kim jest ta Trina? Nie pamiętam jej z miasta.
- Nazywa się Trina Mattews i kupiła farmę Vern ów. Jest z Kalifornii. Navarro zawahał
się. Jest wdową, której mąż przypadkowo zginął w jakiś wypadku w pracy, poprzedniego
roku. Ale nie wyciągaj tego, bo to jest wciąż bolesne dla niej. Przyjechała tutaj zacząć nowe
życie, z dala od wspomnień z życia, które z nim miała.
- Dzieci? Adam napił się kawy, ze swego kubka.
- Jej mąż nie mógł ich mieć i nie chciał ich adoptować. Mimo to wyszła za niego.
Ciało Ryder a spięło się, gdy przyglądał się bratu.
- Serio?
Navarro napotkał oczy Ryder a.
- Taa i tak powiedziałem jej, że nie może zajść ze mną w ciążę. Nawet nie mrugnęła na
to. Jest dobrą osobą.
- Już ją lubię. Uśmiechnął się Ryder.
- Ja również. Navarro zwrócił swą uwagę w kierunku stajni. Trina jest świetną
kucharką, która robi omlety rozpływające się w twoich cholernych ustach. Piecze i
przygotowała mi coś. Jestem głodny, więc zobaczmy co zrobiła.
Navarro odnalazł pudełko i położył je na klapie ciężarówki obok Adam a.
- Ciężkie. Powiedziała, że przesadziła, ale myślałem, że żartuje. Kiedyś piekła syf i
posyłała to do pracy z mężem dla jego przyjaciół. Odsunął przykrywkę i zapatrzył się.
Wspomniałem wczoraj rano, że chciałbym zobaczyć jak potrafi piec, więc była na tyle miła,
5
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
aby przygotować mi to, bym mógł spróbować jej wypieków. Szeroki uśmiech rozdzielił
jego wargi. Wygląda na to, że wysłała mi wszystko do spróbowania.
- Cholera, - Ryder zachichotał, nurkując tam ręką. Ciastka. Ciasto. Babeczki
czekoladowe. Niech mnie! Czy to chlebek bananowy? Powąchał i jęknął, jego wzrok uniósł
się do Navarro. Jak bardzo jesteś nią zainteresowany? Jeśli to smakuje tak dobrze jak
pachnie, mogę konkurować o względy tej kobiety z tobą.
Adam chwycił torebkę czekoladowych piegusków i wrzucił jednego do swych ust, żując i
uśmiechając się szeroko do Navarro.
- Zapomnij o Ryder rze. Martw się o mnie. Zawsze wierzyłem Mamie, gdy mówiła, że
droga do serca mężczyzny prowadzi przez jego żołądek, a ja właśnie się zakochałem.
Navarro uśmiechał się szeroko, smakując najlepszą cholerną babeczkę czekoladową w
swym życiu.
- Ręce precz koledzy. Jest cała moja.
* * * * *
W domu Trina wzięła prysznic i usłyszała dzwięk telefonu, gdy się wytarła. Rzadko
kiedy dzwonił, więc miała nadzieję, że to był Navarro i pobiegła do telefonu.
- Halo?
- Cześć, Trina.
Ból przelał się przez nią na dzwięk głosu po drugiej stronie linii.
- Paul. Cześć.
- Zastanawiałem się, co u ciebie słychać.
Przygryzając wargę, Trina mocniej chwyciła telefon.
- Daję sobie radę. Jak się masz? Co słychać u twoich rodziców?
- Świetnie. U nas w porządku. W niedzielę jest rocznica Mamy i Taty, i miałem nadzieję,
że przylecisz tutaj, aby przyjść na ich przyjęcie. To by wiele dla nich znaczyło, gdybyś
pojawiła się, skoro tak wiele znaczyłaś dla Ted a.
Usiadła na łóżku, nie zwracając uwagi na to, że ręcznik był mokry, czy, że narzuta robiła
się coraz wilgotniejsza.
- Ja& to mało czasu. Już jest piątek.
- Masz pieniądze. Gniew wzmocnił się w głosie Paul a. Mój brat upewnił się, że
będziesz zabezpieczona i będzie cię stać na wycieczki w ostatniej chwili.
Rodzina Ted a była wściekła, że Ted nie zostawił im żadnych pieniędzy. Polisa
ubezpieczeniowa była zapisana na nią, wszystko było, a Paul, brat Ted a, był szczególnie z
tego powodu rozzłoszczony. Pomiędzy nim i Ted em było dziesięć miesięcy różnicy, i byli
podobni do siebie niczym blizniacy. Samo patrzenie na Paul a było bardzo bolesne, jak gdyby
patrzyła na Ted a dopóki Paul nie otworzył swych ust. Wyglądali bardzo podobnie, brzmieli
podobnie, ale Paul był dupkiem, podczas gdy Ted był kochany.
- Chyba nie przepuściłaś wszystkich pieniędzy, zgadza się? Wypluł te słowa.
- Oczywiście, że nie.
- Wiem, że jesteś gówniana w obchodzeniu się z pieniędzmi, skoro Ted musiał traktować
cię bardziej jak dziecko niż kobietę. Zajmował się wszystkim. On&
- Przestań. Przerwała mu.
- Zasługiwał na więcej. Zawsze byłaś dla niego niewłaściwa.
Ból i wściekłość uderzyły w nią.
- Był szczęśliwy. Rzuciłam pracę, ponieważ poprosił mnie o to, i żyliśmy w ten sposób,
ponieważ pragnął takiego życia ze mną. Nie wiń mnie za to, że nie rozumiałeś naszego stylu
życia. Chciał się wszystkim zajmować i chciał abym pozostała w domu, by móc zaopiekować
się nim, i zrobiłam to. Byłam najlepszą panią domu, jaką tylko mogłam być. Odstawiłam na
6
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
bok wszystkie swe marzenia, i zignorowałam to czego pragnęłam, ponieważ kochałam go,
Paul. Nie waż się oskarżać mnie o bycie niewłaściwą dla niego, gdy zrezygnowałam ze
wszystkiego, by uczynić go szczęśliwym.
Prychnięcie zabrzmiało w telefonie.
- Wiedział, że nic nie potrafisz, więc trzymał cię w domu. Jesteś jedną z tych żałosnych
kobiet, które&
Telefon wydał głośny dzwięk, gdy trzasnęła nim o widełki. Trina wpatrywała się w
słuchawkę, zaskoczona, że rozłączyła się z nim, nigdy wcześniej nie robiąc tego bratu Ted a,
bez względu na to jak bardzo był podły. Był rozżalony śmiercią Ted a i urażony, że Ted
zostawił wszystko Trinie. Była całkiem przekonana, że był rozżalony nawet tym, że
małżeństwo Teda przetrwało, podczas gdy Paul miał już kilka żon, dowodząc tylko jak
wielkim był palantem.
Telefon zadzwonił. Zawahała się. Zadzwonił ponownie. Szarpnęła go w górę.
- Nie pozwolę ci mówić do mnie w ten sposób, Paul. Rozumiesz mnie? Nie będę
zwymyślana i mieszana z błotem. Dociera to do ciebie? Nie dzwoń tutaj wydzierając się na
mnie, do diabła. Żyłam, by uczynić Ted a szczęśliwym i czasami wiele mnie to kosztowało,
ale zrobiłam to ponieważ, tak bardzo go kochałam. Zaczerpnęła głęboki wdech.
- Dziecino? Głos Navarro był łagodny. To nie Paul. Wszystko w porządku?
Wyglądasz na wkurzoną.
Zamknęła oczy.
- Przepraszam. Właśnie rozłączyłam się z nim i telefon zadzwonił. Myślałam, że to on
oddzwania do mnie.
- Kim jest ten palant?
- Młodszy brat Ted a.
Navarro zawahał się.
- Wszystko w porządku?
- Wszystko gra. Przepraszam. Cześć. Trina próbowała pozbyć się swego gniewu.
- Na pewno wszystko w porządku?
Zawahała się.
- Brat Ted a jest rozdrażniony, że Ted wszystko mi zostawił. Byłam tylko jego żoną.
Rodzina myśli, że bez względu na to ile lat byliśmy małżeństwem, to oni powinni wszystko
dostać. Paul jest szczególnie rozdrażniony i czasami dzwoni tylko po to żeby mnie zirytować,
przysięgam. Naprawdę wszystko w porządku. Po prostu nie spodziewałam się jego telefonu,
czy ataku słownego. Zaczerpnęła kolejny głęboki wdech, odprężając się. Więc, czemu
zawdzięczam przyjemność twego telefonu?
Zachichotał.
- Najbardziej uwielbiam czekoladowe babeczki. Musiałem walczyć z Adam em i
Ryder em o ostatni bochenek chleba bananowego. Dzięki, dziecino. Możesz piec dla mnie
kiedy tylko zechcesz.
- Cieszę się. Wiem, że przesadziłam.
- Wszystko zjedliśmy.
Niespodziewany wybuch śmiechu wydobył się z niej, gdy położyła się na łóżku,
całkowicie zapominając o Paul u.
- Niemożliwe. Zrobiłam wystarczająco dużo, by nakarmić dziesięciu facetów.
- Zrobiliśmy sobie z tego śniadanie. Zaśmiał się. Dlatego dzwonię. Zaproponowałaś,
że przyniesiesz coś na obiad, więc czy mogłabyś przygotować coś na deser? Chciałem
zaproponować lody, ale po spróbowaniu tego co wyjęłaś z piekarnika, po prostu bledły przy
porównaniu. Adam i Ryder jedzą z nami, ale pózniej wybierają się do baru, więc będziemy
sami.
- Okej. Jakieś propozycje?
7
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr. Raine tłumaczenie: ibizarre
- Zaskocz mnie. Obniżył głos. Najbardziej nie mogę się doczekać zostania z tobą na
osobności.
- Ja również. Usłyszenie jego słów sprawiło, że Trina uśmiechnęła się, gdy ciepło
rozlało się po jej ciele.
- Dzięki za masaż pleców ostatniej nocy. Dzięki za wszystko.
- Dobrze się bawiłam.
- Z pewnością. Spanie w stajni na niewygodnej, brudnej podłodze ze mną, musiało
dostarczyć ci cholernie dużo zabawy.
- Naprawdę dobrze się bawiłam. Usiadał. I nie spałam na brudnej podłodze. Spałam
na tobie, a ty jesteś cholernie wygodny.
Zachichotał.
- Zawsze jestem szczęśliwy mogąc służyć ci pomocą, dziecino. Widzimy się o szóstej.
- Okej.
- I, dziecino?
- Taa?
- Nie pozwól aby ten palant popsuł ci humor, okej?
- Nie pozwolę. W takim razie do zobaczenia. Rozłączyła się, uśmiechając się szeroko.
8
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 05Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 11Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 07Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 07Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 10Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 04Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 09Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 09Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 02Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 01Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 03Laurann Dohner Riding the Raines 01 Propositioning Mr Rain 08Laurann Dohner Mating Heat His Purrfect Mate 01 PLRiding the Rap95Bonnetain, Riding the treeThe Keeper 01R J Butler [Sex and the Goth 01] Spanking the Goth [MF] (pdf)Mystery Of The Necronomicon 01 Eng Subwięcej podobnych podstron