0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:06:FULL METAL PANIC?|FUMOFFU
0:00:11:Uczucie potrafi być okrutne od czasu do czasu...
0:00:21:więc bardziej poszukując tego,|bardziej tracisz odpowiedź
0:00:31:Jeżeli po deszczu możesz zobaczyć w mieście tęczę...
0:00:39:zacznij iść; coś się zaczyna
0:00:49:Bo jesteś tutaj, a tam jest jutro,...
0:00:53:a ja nie mogę żyć samotnie
0:00:58:Więc, to uczucie, gdy jesteś blisko mnie...|To musi być miłość
0:01:08:Znasz ilość łez, które wylałem i ból, który przeszedłem
0:01:15:Więc, niech odszukam wyraźny sens|w twoich przejrzystych oczach
0:01:26:Ponieważ chcę odnaleźć uśmiech
0:01:43:Co za przeurocza osóbka.
0:01:45:Jest elegancka, wolna i swobodna.
0:01:46:Pełna wdzięku i delikatna.
0:01:47:I świeci jaśniej niż słońce.
0:01:51:Chcę się z nią spotkać.
0:01:52:Spotkać się i porozmawiać.
0:01:53:Z którą?
0:01:56:Z nią, Washio.
0:01:59:Ale, Masatami-sama...
0:02:00:Nie słyszałeś?
0:02:02:Powiedziałem, że chcę spotkać ją.
0:02:05:Panie.
0:02:08:Ona jest...
0:02:10:jak piękna, nieskalana, srebrna ryba, ukazująca|się przede mną. Sprawia, że moje serce kołacze.
0:02:22:Co za upał.
0:02:27:STALOWE LETNIE ZŁUDZENIE
0:02:34:*Książę*|Machiavelli'ego
0:02:41:Rety, kazali mi kupić te...
0:02:45:A teraz gdzie poleźli?
0:02:47:Kana-chan!
0:02:49:Spóźniłaś się! Jak daleko poszłaś na zakupy?
0:02:51:Byliśmy już popływać.
0:02:54:Nie jesteś zbyt beztroska?
0:02:56:Tak! Arbuzy! Arbuzy!
0:02:58:Hej! Zostawiłaś nasze rzeczy bez opieki.|Tam, są też portfele.
0:03:03:Nie ma potrzeby się przejmować.|- Co?
0:03:05:W porządku! Rozwalmy arbuzy!
0:03:08:Klasyczna pułapka.
0:03:10:Jeżeli nieostrożnie poruszysz torbę, zawleczka|wypadnie i wybuchnie.
0:03:15:Złodziej otrzymałby bolesną lekcję.
0:03:20:Och, serio...
0:03:21:Nie pomyślałeś, że złodziej wyleciałby z|naszymi bagażami i portfelami?
0:03:27:Och, rety.
0:03:28:Ale, jeżeli sprawimy, że kradzież|będzie ukarana...
0:03:32:przyczynimy się do zapobieżenia|przestępczości na tym terenie.
0:03:34:To niska cena, zanim stałoby się coś gorszego.
0:03:37:Przestań zmyślać.
0:03:40:Nie jest tak ostra jak zwykle.
0:03:43:Brakuje ducha w jej argumentacji.
0:03:45:Odłóżmy to na bok i zabierzmy się za niego.
0:03:48:Dobra? Rozwalmy arbuzy.
0:03:50:Dobra, dobra.
0:03:53:Kto najpierw? Chcesz spróbować, Sagara-kun?
0:03:57:Brzmi interesującą. Zrób to.
0:03:59:Zrobić co?
0:04:00:Rozwal arbuza z zawiązanymi oczami.
0:04:03:Tylko tyle? Łatwizna.
0:04:06:Takiś pewny?
0:04:07:Dawaj, zawiążę ci oczy.
0:04:09:I okręcimy cię dookoła.
0:04:10:Kręć się,..., kręć.
0:04:15:Powinno wystarczyć.
0:04:16:Zaczynaj!
0:04:20:Sagara-san, na lewo do ciebie.
0:04:22:Postaraj się.
0:04:23:Nie tędy! Sagara-kun!
0:04:26:Niech idzie.
0:04:28:Rety, zachowują się tak dziecinnie.
0:04:34:Co jest?
0:04:36:Zdawałaś się leniuchować odkąd przyszłaś na plażę.
0:04:39:Co?
0:04:40:Dostałaś porażenia słonecznego? Albo coś ci zaszkodziło?
0:04:42:Nie, nie! Jestem jak zwykle pełna energii!
0:04:45:Naprawdę? Mam nadzieję, że tak przedstawia się sytuacja.
0:04:53:Gdzie idziesz, Sagara-kun?
0:04:55:Tutaj!
0:04:56:Nie jest we wszystkim najlepszy.
0:04:58:Sagara-kun, mówiłem, że tędy!
0:05:00:Nie tam.
0:05:01:Nie powie niczego o tym.
0:05:06:Kupiłam również jeden świeży.
0:05:09:Myślę, że jak dla mnie wygląda na dobry.
0:05:16:Bycze oko.
0:05:17:Nudna gra.
0:05:18:Próbowałeś pokonać mnie taką łatwą grą...
0:05:30:Nie wiń Tokiwę i resztę.
0:05:32:W takich grach wypadki zdarzają się.
0:05:35:Sok z arbuza jest nieszkodliwy.
0:05:37:Jesteś w kostiumie kąpielowym,|brud nie jest problemem.
0:05:40:Musisz tylko obmyć pod prysznicem.|To nie problem...
0:05:43:Ty szujo!
0:05:53:Ona ma więcej...
0:05:55:Ducha niż zwykle.
0:05:56:Zbyt dużo, jeśli mnie pytasz.
0:06:00:Kana-chan...
0:06:02:*Śmierć w Wenecji*|Thomas Mann
0:06:13:Wiem, on już taki jest...
0:06:23:Ale ta postawa...
0:06:26:sprawia, że tracę zaufanie.
0:06:28:Cześć!
0:06:31:Panienko, masz trochę wolnego czasu?
0:06:34:Masz ochotę coś wypić ze mną?
0:06:36:Nie dziękuję.
0:06:37:Nie jestem od tych spraw...
0:06:39:Prosisz abym coś z tym zrobił? Jeżeli odmówisz,|będę musiał zmniejszyć mój apetyt.
0:06:44:Co za unikalny sposób zapraszania.|Myślę że to zabawne, ale...
0:06:50:wolę szczuplejszych ludzi, więc...
0:06:52:Nie ma sprawy.
0:06:54:Mój pan jest szczupły.
0:06:56:Pan?
0:06:57:Tam czeka.
0:06:59:Powiedział, że chciałby się spotkać z tobą.
0:07:05:Mizuki, może podać sól?
0:07:08:Ten arbuz jest przepyszny.
0:07:10:Kazama-san, to kawałek Chidori-san.
0:07:12:Och, tak.
0:07:14:Kana-chan jeszcze nie wróciła.
0:07:16:Tak. Zmycie śladów po arbuzie nie|powinno zajmować tyle czasu.
0:07:22:Serio tak myślisz?
0:07:24:O co ci chodzi?
0:07:26:Naprawdę nic nie kapujesz, Sagara-kun?
0:07:28:Tak.
0:07:30:Wypadek samochodowy.
0:07:32:Nagły ból w klatce piersiowej.
0:07:33:Wejście na minę.
0:07:35:Napotkanie zaprzysiężonego wroga i śledzenie go.
0:07:37:Albo porwanie. Jedno z tych zdarzeń|jest prawdopodobne.
0:07:42:Jak sądziłem! Mina?!
0:07:43:Nie.
0:07:44:Kana-chan jest zła na ciebie, Sagara-kun.
0:07:46:Ja też ponoszę za to odpowiedzialność,|ale to twoja wina, więc ją poszukaj.
0:07:53:Rozumiem. Tak zrobię.
0:07:57:Naprawdę rozumie?
0:07:59:Jest taki niewrażliwy.
0:08:01:Mam nadzieję, że się pogodzą.
0:08:03:Zostaw to im.|*Z miłości do pięciu kobiet*
0:08:08:Pieniądze gdzieś się kończą.
0:08:12:Tędy, proszę.
0:08:13:W porządku.
0:08:15:Auć, Auć! Co robisz?
0:08:18:Proszę zejść. Wiesz, to mi przeszkadza.
0:08:32:Jak wielki on jest?
0:08:43:Proszę, poczekaj tutaj chwilę.
0:09:00:Musi należeć do bogatej osoby.
0:09:06:Są prawdziwe?
0:09:15:Prawdziwe!
0:09:17:Przepraszam.
0:09:18:Byłem taki szczęśliwy, straciłem głowę.
0:09:23:Kim jesteś?
0:09:24:Jestem Hyuuga Masatami.
0:09:27:Proszę wybacz mi ten sposób sprowadzenia cię tutaj.
0:09:30:W normalnej sytuacji sam bym cię tu przyprowadził.
0:09:35:Jestem chory, mam zakaz wychodzenia na zewnątrz.
0:09:38:Obecnie wracam do zdrowia.
0:09:40:Więc, to ty jesteś tu panem?
0:09:43:Tak.
0:09:44:Więc, słaby i bogaty mały chłopiec naprawdę istnieje.
0:09:48:Hmm, jestem pewien, że jesteś|zaintrygowana tym zaproszeniem.
0:09:53:Ale chciałbyś coś do picia?
0:09:56:No dobra... Co powinnam zrobić?
0:10:01:Jest naprawdę ładny.
0:10:05:Sądzę, że pozwolę ci ugościć mnie.
0:10:08:Naprawdę?
0:10:10:Dziękuję bardzo.
0:10:11:Pogonię ludzi, by coś bezzwłocznie przygotowali.
0:10:12:Hmm...
0:10:13:Kaname.
0:10:14:Jestem Chidori Kaname.
0:10:16:Kaname-san.
0:10:19:Jakie piękne imię.
0:10:21:Sprawia, że wydajesz się spokojna i łagodna jak|kula, a jego dźwięk jest miły dla moich uszu.
0:10:26:Kula?
0:10:27:Proszę wybaczyć, Masatami-sama.
0:10:30:Co jest, Washio?
0:10:31:Gość.
0:10:32:Mówi, że powinna tu być dziewczyna|nazywająca się Chidori Kaname.
0:10:37:Co robić?
0:10:39:Sousuke?
0:10:40:To przyjaciel?
0:10:42:Tak, on jest...
0:10:46:Kaname-san?
0:10:48:On jest okropnym zboczeńcem!
0:10:51:Miałam z nim kłopot, ciągle za mną łaził.
0:10:53:Okropny zboczeniec?
0:10:55:Tak!
0:10:56:Okropny zboczeniec!
0:10:59:Słyszałeś, Washio?
0:11:00:Nie możesz dopuścić takiej osoby do tej rezydencji!
0:11:02:Pozbądź się go!
0:11:03:Tak, panie.
0:11:04:Takiej osoby nie ma tutaj.
0:11:06:Sprawdźmy to jeszcze raz.
0:11:08:Wzrost 165 cm. Szesnastolatka, Japonka.
0:11:12:Ma długie włosy. Nosi biały kostium|kąpielowy, a ciało idealnie zdrowe.
0:11:16:Nie ma znaków szczególnych.
0:11:18:Dziś nosi czerwoną wstążkę.
0:11:20:Ma manicure na paznokciach...|- Nie ma jej tutaj. Proszę odejść.
0:11:36:Tłumaczenie i timing: Anka
0:11:41:Została pojmana?|*Ogrodowa Rewolucja*
0:11:44:Tak. Szczegóły są pobieżne, ale jestem pewien.
0:11:47:Musimy ją natychmiast ocalić, albo|Chidori znajdzie się w niebezpieczeństwie!
0:11:50:Znowu wyolbrzymiasz.
0:11:52:Może znowu źle coś zrozumiałeś.
0:11:54:Zbytni optymizm jest niebezpieczny!
0:11:56:Jeśli nie zaczniemy działać, Chidori mogłoby...
0:12:00:Nie! Przestańcie!
0:12:03:Nędznicy!
0:12:04:Sagara-kun, pomyślałeś o czymś zboczonym?
0:12:08:Chidori! Nie umieraj!
0:12:17:Pyszne.
0:12:19:Cieszę się, że ci smakuje.
0:12:21:Tu rzeczywiście jest ładnie.
0:12:27:Widok też jest wspaniały.
0:12:35:Zastanawiam się, co też porabia Sousuke.
0:12:39:Coś cię martwi, Kaname-san?
0:12:41:Och, właśnie myślałam o czymś.
0:12:45:Jeżeli dotyczy to tego zboczeńca,|to nie ma się czym martwić.
0:12:49:Ta rezydencja ma podwójną, a nawet potrójną|ilość urządzeń zabezpieczających.
0:12:53:Zwyczajna osoba nie prześliźnie się.
0:12:56:Zwyczajna?
0:12:58:Przepraszam, Masatami-sama.
0:13:00:Co znowu, Washio?
0:13:02:Dostrzegliśmy intruza od strony urwiska.
0:13:04:Przypuszczamy, że to ten zboczeniec.
0:13:06:Co?
0:13:07:Co za facet. Podchodzi od strony|urwiska, gdzie jest mniej zabezpieczeń.
0:13:11:Kaname-san! Proszę zaufać zabezpieczeniom!
0:13:14:Samejima! Hyoudou!
0:13:16:Wzywałeś nas, Masatami-sama?
0:13:19:Spóźniliście się!
0:13:20:Kaname-san, niech ich przedstawię.
0:13:22:Znasz już mojego kierowcę, Washio?
0:13:25:Ten wysoki to kucharz, Samejima.
0:13:27:Jego nóż obecnie kroi składniki, ale zwykle kroił ludzi.
0:13:32:Drugi to ogrodnik, Hyoudou.
0:13:34:Ekspert w posługiwaniu się łukiem.|Nie chybia do celu ze 100 metrów.
0:13:39:Włączając Washio, pracują dla mnie|również jako ochroniarze.
0:13:42:We trzech służyli we francuskim szwadronie.|Są profesjonalistami w walce.
0:13:47:Och mój...
0:13:49:Washio, Samejima i Hyoudou.|- Panie!
0:13:51:Natychmiast wyeliminujcie intruza.
0:13:53:Nie traćcie czujności.
0:13:54:Panie!
0:13:55:Czekaj, Masatami-kun.
0:13:57:Prawdę mówiąc...|- Co jest?
0:13:59:Hmm no...
0:14:00:Prawdę mówiąc... co?
0:14:05:Proszę, postarajcie się!
0:14:06:Zostaw to nam, Kaname-sama!
0:14:11:Co za niespodzianka.
0:14:12:Wygląda, że Washio i ci dwaj polubili ciebie, Kaname-san.
0:14:15:Polubili?
0:14:16:Tak, zwykle chłodni w stosunku do moich|gości, a dziś są pełni determinacji.
0:14:23:Gdzie popełniłam błąd?
0:14:24:Będę musiała życzyć sobie, by ci trzej|szczęśliwie wrócili ze starcia z Sousuke.
0:14:54:Przygotuj się, zboczeńcu!
0:14:59:Trzymaj się, Chidori.
0:15:03:Będzie dobrze. Moi ochroniarze są elitą.
0:15:08:Och tak, Masatami-kun.
0:15:10:Powiedziałeś, że wracasz do zdrowia po chorobie?
0:15:12:Jesteś jeszcze chory?
0:15:14:Nie, już nie jestem chory.
0:15:16:Moja choroba ma podłoże psychologiczne.
0:15:18:Nazwano ją autonomicznym zaburzeniem napięcia.
0:15:22:Wiem co to znaczy.
0:15:23:Człowiek ma zaparcie albo dostaje biegunki|z niepokoju i napięcia?
0:15:26:Tak. W moim przypadku mam migreny|i mdleję z braku oddechu.
0:15:31:Dlatego nie mogę skoncentrować się na nauce.
0:15:34:Czy mogłabym zapytać, co jest przyczyną|twojej choroby, Masatami-kun?
0:15:39:No...
0:15:41:Ponieważ rozmawiam z tobą, to ci powiem.
0:15:43:Tak, powiedz mi, powiedz.
0:15:45:Miałem kuzynką sześć lat starszą ode mnie,|z którą bawiłem kiedy byłem mały.
0:15:51:Kuzynka i ja kochaliśmy się i kiedy byłem pięciolatkiem|obiecaliśmy sobie pobrać się.
0:15:59:Była piękna i dobra.
0:16:03:Ale dwa miesiące temu, moja kuzynka uległa|wypadkowi samochodowemu...
0:16:08:I zginęła?
0:16:10:I uciekła z kwiaciarzem, którego spotkała w czasie wypadku.
0:16:15:Co?
0:16:25:Jestem pod dużym wrażeniem, zboczeńcu,|że pokonałeś Hyoudou.
0:16:28:Ale, może spróbujesz pokonać mnie?
0:16:31:Niech cię jednak ostrzegę.
0:16:32:Nikt w przeszłości nie uniknął mych ciosów,|które dzięki zasięgowi rąk, są niezrównane!
0:16:37:Jestem kucharz, Samejima.
0:16:38:Będąc najemnikiem, znany byłem jako|Sammy Rozpruwacz...
0:16:44:Trzymaj się, Chidori.
0:16:46:Nieoczekiwanie uciekła z ukochanym! Uciekła!
0:16:49:Och...
0:16:50:Właśnie wczoraj, otrzymałem pocztówkę z Holandii.
0:16:53:Jestem bardzo szczęśliwa. Ma-kun, przyjedź z wizytą.
0:16:57:Jak śmie to proponować, kiedy zdradziła mnie!
0:17:00:Hm, to jedyny powód twojej choroby?
0:17:03:Jedyny?
0:17:06:Zostałem zdradzony przez kobietę,|której najbardziej ufałem!
0:17:09:Nikomu już więcej nie zaufam!
0:17:11:Zmuszony zostałem niedowierzać ludziom!
0:17:14:Ale, obietnicę złożono, kiedy byłeś pięciolatkiem?
0:17:16:Obietnica to obietnica. Wiek nie gra roli.
0:17:19:Ona oszukała i zraniła mnie!
0:17:22:Mnie! Nigdy jej nie wybaczę!
0:17:24:Rozerwę ją na strzępy, kiedy ją spotkam!
0:17:27:Ej, uspokój się.
0:17:29:Wybacz. Kiedy o tym myślę, podniecam się.
0:17:33:Ale! Nienawidzę być oszukiwany przez ludzi!
0:17:37:Każdy ma coś, co go frustruje, kiedy o tym myśli.|Więc myślę, że jesteś normalny.
0:17:42:Prawda? Wiedziałem, że zrozumiesz.
0:17:46:Naprawdę jesteś cudowna, Kaname-san.
0:17:59:Twoja broń jest bezużyteczna przeciwko mnie.
0:18:11:Nie działa!
0:18:15:Co?
0:18:19:Co to za hałas?
0:18:20:Co za niewiarygodny facet.|Odpaliłeś swój granat w to?
0:18:24:Nawet obliczyłeś punkt, gdzie spadnie ten filar?
0:18:27:Nie, przez pomyłkę opaliłem jeden|prawdziwy, zamiast ślepego.
0:18:31:Do licha z tobą, zboczeńcu!
0:18:34:Trzymaj się, Chidori.
0:18:39:Mogłoby to być, że Washio i tamci dwaj...
0:18:42:Więc zawiedli...
0:18:50:Kaname-san, nie ruszaj się stąd.
0:18:52:Nawet, jeżeli zboczeniec tu przyjdzie, obronię ciebie.
0:19:00:Chidori, więc byłaś tu.
0:19:02:Nie.
0:19:03:Zboczeńcu! Tak długo jak tu będę, nie pozwolę|ci położyć łap na Kaname-san!
0:19:13:Co?
0:19:16:Ta broń jest tylko ozdobą.
0:19:18:Potrzebujesz czegoś takiego,|by użyć w boju.
0:19:26:Chidori, to bolało.
0:19:27:Zamknij się! Zaprzestań tego!
0:19:30:Przez twoje bezczelne działania...
0:19:32:Czekaj!|Przyszedłem uratować ciebie.
0:19:34:Ach tak, byłaś torturowana?
0:19:36:Torturowana? Co ty pleciesz?
0:19:38:Miałam się z nim napić. Więc, nie dręcz mnie...|- Kaname-san.
0:19:42:Kaname-san. Byłaś prześladowana przez niego, prawda?
0:19:47:No... Hmm...
0:19:51:Próbowałam wcześniej wyjaśnić,|odkąd odkryłam, że źle mnie rozumiałeś.
0:19:55:Tak, hmm...
0:19:57:Innymi słowy, przepraszam.
0:19:59:On jest przyjacielem.
0:20:01:Więc, zrobiłaś ze mnie głupca.
0:20:04:Co? Nie miałam takiego zamiaru...
0:20:05:To prawda! Śmiałaś się wewnątrz, kiedy|starałem się ochronić ciebie.
0:20:09:Zdradziłaś... i oszukałaś mnie!
0:20:12:Szuja z ciebie! Zaufałem ci!
0:20:14:Skalałaś mą szczerość!
0:20:18:Sousuke!
0:20:20:Nie znam szczegułów, ale mylisz się sądząc,|że zostałeś oszukany.
0:20:23:Twój błąd tkiwł w twoich własnych decyzjach i|dopuszczeniu, by chronili cię niekompetentni podwładni.
0:20:27:Gdyby to było pole walki, zginąłbyś już z dziesięć razy!
0:20:30:Nie w tym problem.
0:20:33:Sousuke!
0:20:34:Kaname-san...
0:20:35:Ale, podziwiam twoja brawurę w stawianiu|mi czoła, by chronić Chidori.
0:20:40:To była imponująca odwaga.
0:20:42:Coś, czego ci teraz brakuje, to kontroli nad emocjami.
0:20:46:Nie oszukuj i nie daj się oszukiwać.
0:20:48:Nie pokazuj słabych punktów, ale swojego ducha.|To wszystko. Żegnaj.
0:20:51:Hej!
0:20:52:Czekaj, Sousuke, skoczysz do...
0:20:54:To nie problem.
0:20:56:Co?
0:21:04:Masatami-sama!|- W porządku?
0:21:06:Masatami-sama, gdzie podział się tamten zboczeniec?
0:21:09:Zabrał Kaname-san i zniknął.
0:21:11:Co? Zabrał Kaname-sama?
0:21:12:Nie ma potrzeby ich ścigać.
0:21:14:Washio, mógłbym zniszczyć się.
0:21:19:Nie pokazuj słabych punktów, ale swego ducha, ta?
0:21:22:Jeżeli nie zrobię tak, nie będę mógł nawet|ochronić ukochanej. Coś w tym musi być.
0:21:27:Powinniśmy wysłać list z przeprosinami.
0:21:30:Dlaczego potrzeba przeprosić?
0:21:32:Bo, pewna jestem, że jest przygnębiony.|Chłopców w jego wieku łatwo zranić.
0:21:37:Dokładnie, jak ja to zrobiłam.
0:21:39:Ty byłeś, Sousuke?
0:21:41:Byłem przedtem ranny.
0:21:42:Wiedziałam, że to odpowiedziałbyś.
0:21:44:Ale, w każdym razie, przyszedłbyś mi pomóc?
0:21:48:Tak.
0:21:50:Martwiłeś się o mnie?
0:21:52:Oczywiście.
0:21:56:Przepraszam.
0:21:58:Jesteś bezpieczna. Reszta nieważna.
0:22:00:W porządku.
0:22:14:Chwila, zerwałam się do biegu, gorący wiatr od wzgórza...
0:22:21:sprawił, że rozgrzała się moja pierś
0:22:31:Jak przebywam w pobliżu ciebie, zaczynam szybciej biec
0:22:39:Początek uczucia odwlekanego w czasie...
0:22:45:mówi, że pokochałeś mnie w przeszłości.
0:22:49:Tylko daj mi odrobinę miłości...
0:22:52:będę mieć jeszcze jedną rozkoszną chwilę
0:22:59:Echa śmiechu do nieba
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][677BAF25]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][32CE0024]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][B47F2240]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][818895B7]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][AB7572BB]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][EE4CE7AE]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][1DF96FE1]Full Metal Panic Fumoffu DVD(H264 AAC)[KAA][C21E4446]Full Metal Panic Fumoffu[v2] DVD(H264 AAC)[KAA][CE0E5DBA][WF KAA] School Rumble DVD(XviD AAC)[2465C4A1][WF KAA] School Rumble DVD(XviD AAC)[55F08DB6]Full Metal Alchemist ep01 by Nimrod25Pełen magazynek Full metal jacket CD2Cruel Intentions 1999 1080p BluRay H264 AAC RARBG mp4Full Metal Jacket [Pełen magazynek] [1987] [napisy pl]Full Metal JacketPełen magazynek Full metal jacket CD1więcej podobnych podstron