Pomiędzy nami a innymi zwierzętami / 24 kwiecień 2008
Wojciech Pisula
Przyjaźń jest nam, ludziom, dostępna w bardzo różnorodnej formie. Mniej wiemy na ten temat o zwierzętach. Które są zdolne do przyjaźni? Te, którym przydaje się ona w życiu. W formowaniu przyjaźni znaczącą rolę odgrywa pierwotna zdolność do przywiązania do swojego potomstwa lub do rodziców. I choć niektóre niższe zwierzęta opiekują się potomstwem, to jednak do przyjaźni zdolne są przede wszystkim ptaki i ssaki.
Jednym z przejawów przyjaźni jest wspólna zabawa. Pojawia się ona w życiu wszystkich ssaków i niektórych ptaków we wczesnym okresie rozwoju. Niektóre gatunki bawią się także w wieku dorosłym. Nie dziwi to, że bawią się zwierzęta, które posądzamy o znaczne wyrafinowanie życia psychicznego. Budowanie przyjaźni także jest świadectwem dużej złożoności psychicznej. Partner - przyjaciel daje poczucie bezpieczeństwa, stwarza okazję do treningu różnych zachowań społecznych, a w razie konieczności może wesprzeć w obronie.
Przyjaźń między zwierzętami często zaskakuje nas swoją formą. Oto dość charakterystyczny przykład. Hodowców krów zaciekawiał fakt, że zwierzęta te na pastwisku mają tendencję do grupowania się wedle przynależności do danej grupy. Ponieważ na pastwiskach mieszają się osobniki z różnych stad, a czasem ras, sformułowano hipotezę, że chodzi o podobieństwo lub pokrewieństwo. W rzeczywistości okazało się, że chodzi o to, kto kogo lubi. Analizując problem badacze doszli do ciekawych wniosków. W wieku poprzedzającym dojrzewanie płciowe krowy formują więzi pomiędzy sobą, które śmiało możemy porównać do przyjaźni. Chodzi o więź pomiędzy osobnikami tej samej płci wyrażającą się głównie tym, że zwierzęta te lubią spędzać czas obok siebie. Znamienne, że jeśli pozwoli na to hodowca, przyjaźnie te trwają latami. Hodowców psów uderzał zawsze fakt, że suki często preferują innych partnerów do zabawy i spędzania czasu, a innych do reprodukcji. Niewątpliwie u podłoża tego zjawiska leżą odmienne mechanizmy oceny partnera do „przyjaźni”, a inne jako partnera seksualnego.
Niewiele wiemy na ten temat, nie ma jednak wątpliwości, że przyjaźń między zwierzętami istnieje, nawet jeśli u jej podłoża tkwią inne niż u ludzi procesy. Dla niektórych zwierząt zawiązywanie przyjaźni ma wielkie znaczenie przystosowawcze. U wszystkich gatunków szympansów (z nami włącznie) przyjaźnie mogą decydować o pozycji w grupie, przekładają się bowiem na wewnątrzgrupowe koalicje.
Ludzie mający zwierzęta domowe, takie jak psy lub koty, nie mają wątpliwości co do swoich uczuć wobec swoich podopiecznych. Często jednak zadają sobie pytanie: co one czują? Świat doznań zwierząt jest inny od naszego. Każde zwierzę jest niepowtarzalnym bytem, będącym wypadkową cech gatunkowych, rasowych i indywidualnych. Jednak na bardzo podstawowym poziomie jesteśmy wyposażeni w szereg cech zachowania, które czynią z nas partnerów zdolnych do wzajemnej wymiany uczuć. Dla wszystkich ssaków szczególne znaczenie ma kontakt dotykowy. Nieagresywne, zabawowe lub przymilne przełamanie dystansu fizycznego jest dowodem, że zwierzę traktuje nas jako „swojego”, przyjaciela. Nawet utrzymujące dystans ptaki zdolne są do formowania takiej więzi (krukowate, papugi), przekraczają lęk i pozwalają się dotykać, a czując się całkowicie bezpiecznie kontakt taki inicjują. Ocierający się o nasze nogi kot czy kładący na naszych kolanach głowę pies dają dowód przyjaźni. Pewnie nie wiedzą, co to takiego jest, ale odczuwają to w sposób podobny do nas. I tak jak napisał to Desmond Morris, łączy nas ze zwierzętami swojego rodzaju umowa. W tym kontrakcie jesteśmy silniejsi, ale kontrakt obowiązuje obie strony. A w prawdziwej przyjaźni beneficjentów jest dwóch.