Folie Kryzys argentynski


0x01 graphic

RZĄDOWE CENTRUM STUDIÓW STRATEGICZNYCH

KRYZYS ARGENTYŃSKI: PRZYCZYNY I SKUTKI

  1. Argentyna na tle regionu

Rozwój gospodarczy Argentyny na tle innych, dużych krajów Ameryki Łacińskiej oceniany jest jako wysoce niestabilny. Zarazem cały region w porównaniu z innymi częściami świata rozwija się w nierównomiernym rytmie.

Tablica 1: Wskaźniki wzrostu (spadku) PKB w wybranych krajach Ameryki Łacińskiej oraz w Polsce (roczne zmiany w %)

Region/kraj

Przeciętnie w latach 1983-1992

1993

1994

1995

1996

1997

1998

1999

2000

2001 dane wstępne

Ameryka Łacińska ogółem

2,3

4,0

5,0

1,7

3,6

5,3

2,3

0,2

4,1

1,0

Argentyna

1,7

6,3

5,8

-2,8

5,5

8,1

3,8

-3,4

-0,5

-4,9

Brazylia

2,0

4,9

5,9

4,2

2,7

3,3

0,2

0,8

4,5

1,7

Meksyk

1,8

2,0

4,4

-6,2

5,2

6,8

5,0

3,7

6,9

0,0

Wenezuela

2,4

0,3

-2,3

4,0

-0,2

6,4

0,2

-6,1

3,2

.

Polska

0,9

4,3

5,2

6,8

6,0

6,8

4,8

4,1

4,0

1,0

Źródło: International Monetary Fund, World Economic Outlook, October 2001

Gospodarka Argentyny postrzegana jest za najbogatszą w regionie. Według Banku Światowego PKB per capita osiągnął w tym kraju w 2000 r. wartość 7,7 tys. USD, podczas gdy w Brazylii 3,5 tys. USD, w Meksyku 5,8 tys. USD, a w Wenezueli 4,0 tys. USD (w Polsce 4,1 tys. USD).

Ameryka Łacińska jest jednym z najbardziej zadłużonych regionów świata. Można nawet wysunąć tezę, że począwszy od lat 60-tych ubiegłego stulecia region ten za podstawę nie tylko rozwoju, ale też funkcjonowania przyjął dług zagraniczny. W Argentynie i w Brazylii dług ten - liczony w amerykańskich dolarach - szczególnie szybko wzrastał w latach 1990-1999, odpowiednio o blisko 140% i ponad 100%. Jest przy tym symptomatyczne, że kraje, które w ubiegłej dekadzie dotykał kryzys gospodarczy wydatnie powiększyły swój dług zagraniczny, na przykład w w/w latach: Indonezja o 115%, Malezja o 200%, Tajlandia o 240%, Rosja o 195%, Turcja o 105%. Zadłużenie to rosło także w rezultacie wspierania tych gospodarek stabilizującymi kredytami przez MFW i Bank Światowy.

Tablica 2: Wybrane informacje o gospodarce Argentyny na tle niektórych krajów Ameryki Łacińskiej oraz Polski

Kraj

Ludność
w mln 2000 r.

PKB

Zadłużenie zewnętrzne brutto

mln USD 2000 r.

Średnio-roczny wzrost
1990-2000 (%)

per capita 2000 w USD

per capita, % wzrostu 2000/1999

1990
w mln USD

1999
w mln USD

1999 per capita w USD

% PKB w 2000 roku

Wskaźnik przyrostu zadłużenia 1999/1990 1990=100

Argentyna

37

285.473

4,3

7.715

-1,7

62.232

147.880

3.997

51,8

237,6

Brazylia

170

587.553

2,9

3.456

3,2

119.877

244.673

1.439

41,6

204,1

Meksyk

98

574.512

3,1

5.862

5,4

104.442

166.960

1.704

29,1

159,8

Wenezuela

24

120.484

1,6

5.020

1,2

33.170

35.852

1.494

29,7

108,1

Polska

39

158.839

4,6

4.073

4,1

49.366

54.268*

1.391

34,2

109,9

*) wg NBP zadłużenie zewnętrzne brutto Polski (sektor rządowy i samorządowy + sektor bankowy + sektor przedsiębiorstw) wynosiło na koniec 1999 r. 63,4 mld USD, a na koniec 2001 r. szacowane jest na 72,5 mld USD.

Źródło: The World Bank: World Development Indicators 2001, The World Bank: World Development Report 2002

  1. Źródła kryzysu

W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia rozwój gospodarczy Argentyny zakłócała olbrzymia inflacja. Według MFW w latach 1983-1992 ceny konsumpcyjne w tym kraju wzrastały średniorocznie o blisko 350%. W celu stłumienia wysokiej inflacji podjęto reformę, której istotą było wprowadzenie „zarządu walutą” (currency board) polegające na powiązaniu od 1992 r. kursu argentyńskiego peso z dolarem USA w relacji 1:1.

Powiązanie to wymagało - dla zabezpieczenia płynności - zgromadzenia wielomiliardowych rezerw dolarowych. Te zaś można było pozyskać albo w drodze zwiększenia eksportu, albo prywatyzacji majątku państwowego (z tego tytułu - wg szacunków - do Argentyny napłynęło 50-55 mld USD kapitału zagranicznego) lub też poprzez powiększenie długu zagranicznego. Działaniom tym szkodziła korupcja, rozrastająca się wraz z prywatyzacją argentyńskiego majątku - w szczególności w latach 90-tych. Sięgała ona szczytów centralnej władzy, a także gubernatorów prowincji, nie pozostając bez znaczenia dla reformowania gospodarki.

Ustanowienie wspomnianego „zarządu walutą” miało przede wszystkim na celu pobudzenie wzrostu gospodarczego poprzez wyeliminowanie destrukcyjnego czynnika inflacji. Decyzje te, stabilizując rynek finansów i kapitałowy, sprzyjały napływowi środków z zewnątrz, co sprawiło, że rozwój gospodarczy Argentyny przyspieszył. Nie miał on jednak trwałych podstaw (brak restrukturyzacji gospodarki), okazał się niestabilny, a ostatnio wręcz się załamał.

Przykładowo w 1993 r. wzrost PKB w Argentynie wyniósł 6,3%, w 1994 r. 5,8%, jednak w 1995 r. wystąpiło załamanie (-2,8%), które wrażliwa gospodarka ściągnęła na siebie z dotkniętego głębokim kryzysem Meksyku. Masowe wycofywanie wówczas pieniędzy z banków zatrzymane zostało dwunastomiliardowym (w USD) kredytem Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Tablica 3: Kryteria oceny rozwoju gospodarki Argentyny

1996

1997

1998

1999

2000

2001 -

wg stanu na:

PKB (roczne zmiany w %)

5,5

8,1

3,8

-3,4

-0,5

-4,9

III kw. 2001

Inflacja (roczne zmiany w %)

0,1

0,3

0,7

-1,8

-0,7

-1,6

listopad 2001

Bezrobocie (stopa w %)

17,2

14,9

12,9

14,3

14,7

18,3

październik 2001

Nakłady inwestycyjne (roczne zmiany w %)

8,9

17,7

6,5

-12,8

-8,7

-17,6

III kw. 2001

Popyt konsumpcyjny (roczne zmiany w %)

5,0

8,1

3,5

-2,1

-0,4

-5,8

III kw. 2001

Deficyt budżetu (% PKB)

-2,2

-1,5

-1,4

-2,6

-2,4

-3,2

IV kw. 2001

Saldo obr.bieżących bilansu płatniczego (% PKB)

-4,9

-4,2

-3,2

wg MFW

Rezerwy walutowe (mld USD)

19,4

23,4

26,7

26,3

25,3

20,2

październik 2001

Zadłużenie zagraniczne (mld USD)

93,8

109,3

141,9

147,9

146,1

142,3

II kw. 2001

Krótkoterminowa stopa procentowa peso

7,4

7,0

7,6

10,3

11,1

12,6

listopad 2001

Źródło: Argentina, Economic Indicators, 1996-2001, Latin Focus 2001

Począwszy od 1999 r. gospodarka argentyńska znajduje się w kryzysie. Produkt krajowy brutto po wzroście o 3,8% w 1998 r. spadł o 3,4% w 1999 roku. Nastąpiło to m.in. przy radykalnym zmniejszeniu tempa wzrostu nakładów inwestycyjnych z 17,7% w 1997 r. i 6,5% w 1998 r., do -12,8% w 1999 r., przy zmniejszonym wzroście popytu konsumpcyjnego odpowiednio z 8,1% i 3,5% do -2,1% oraz przy zwiększeniu deficytu budżetowego z 1,4% PKB w 1998 r. do 2,6% PKB w 1999 roku.

Władze Argentyny, obawiające się niezadowolenia społecznego, nie zmieniały systemu monetarnego, pozostając w przekonaniu, że sztywny wobec dolara kurs peso ponownie pomoże przezwyciężyć kryzys. Wybrały zatem pozornie łatwą drogę -dalsze zadłużanie państwa.

Wobec wyczerpywania się przychodów z prywatyzacji majątku państwowego oraz w sytuacji podupadającego - co do atrakcyjności - rynku dla napływu zagranicznych kapitałów w formie inwestycji bezpośrednich, zachętą pozostało emitowanie coraz to wyżej oprocentowanych papierów dłużnych skarbu państwa. Krótkoterminowa stopa procentowa peso, przy deflacji w Argentynie: o 1,8%
w 1999 r., o 0,7% w 2000 r. i o 1,6% w listopadzie 2001 r. kształtowała się na poziomie: w 1999 r. 10,3%, w 2000 r. 11,1% i w 2001 r. 12,6%, podczas gdy krótkoterminowa stopa procentowa dolara w USA w warunkach inflacji na poziomie odpowiednio: 1,6%, 2,7% i 1,8% wynosiła: 5,4%, 6,0% i 4,9%.

Należy przy tym podkreślić, że środki z prywatyzacji - upaństwowionego w okresie rządów Perona i jego następców majątku - przeznaczane były głównie na zmniejszanie niedoborów budżetu, co jest w istocie zdejmowaniem funduszy
z rozwoju i przekazywaniem ich na konsumpcję. Brak środków na finansowanie sfery budżetowej pogłębiany był narastającymi trudnościami w ściąganiu podatków. To zaś było efektem poszerzania się szarej strefy gospodarki m.in. jako skutek pogarszającej się rentowności firm i ich upadku.

Takie postępowanie godziło w możliwości rozwojowe kraju, w szczególności dlatego, że udział akumulacji w PKB w Argentynie w 2000 r. był stosunkowo niski i wyniósł 16,0%, podczas gdy np. w Brazylii i Meksyku po 23,0%, a w Polsce 27,0%. Taka polityka i brak reform finansów publicznych prowadziły do narastania długu publicznego i finansowania deficytów budżetowych emisją obligacji rządowych. Wysokość długu zagranicznego w marcu 2001 r. osiągnęła kwotę 127,4 mld USD, co stanowiło ok. 45,0% PKB , ale na koniec roku dług ten szacowany jest na około 157 mld USD (ponad 57 % PKB).

W Argentynie wytworzył się stan, w którym wysokie stopy procentowe zachęcały do napływu kapitału zagranicznego, jednak lokował się on w papiery dłużne, gdyż tam osiągał największe zyski, nie zaś w działalność produkcyjną, gdzie mógł przynieść straty. Sytuacja ta była w szczególności niekorzystna dla produkcji eksportowej, która za przyczyną silnego peso stawała się niekonkurencyjna. Jednym ze skutków pogarszających się ocen gospodarki argentyńskiej było załamanie się napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych z 24,1 mld USD w 1999 r. do 5-6 mld USD w 2001 roku. Podkreślić przy tym należy, że skumulowana wartość BIZ liczonych od 1980 r., w 2000 r. wyniosła w Argentynie 73,4 mld USD. Ocenia się, że zainwestowane kapitały greenfield ogółem nie przekraczają 1/3 całości BIZ. Jednocześnie, w klimacie pogarszającej się opinii co do wypłacalności państwa, popyt na papiery dłużne też się załamał.

Pogłębiający się kryzys gospodarczy spowodował wstrzymanie przez MFW dalszych rat kredytów, które w istocie przeznaczane byłyby na spłatę przypadających odsetek i części długoterminowych zobowiązań. Nasilające się objawy nadchodzącego kryzysu spowodowały nie tylko ucieczkę kapitału, ale także zmniejszenie rezerw dewizowych. W 2000 r. przekraczały one 25 mld USD, pod koniec roku 2001 oceniano je na około 15 mld USD.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyraził w dn. 16.12.2001 r. zgodę na roczne odroczenie spłaty argentyńskiego długu zaciągniętego w Funduszu.

Struktura gospodarki i eksportu Argentyny jest jednym ze znaczących powodów obecnego kryzysu. Argentyna jest krajem słabo powiązanym z zewnętrznym otoczeniem za pośrednictwem handlu. Udział eksportu towarów i usług w PKB w 2000 r. wyniósł około 11%. Niemal identyczny udział eksportu w PKB odnotowała Brazylia. Polska, mająca opinię kraju o niskim udziale eksportu w PKB, osiągnęła wskaźnik około 29%. Około 54% eksportu Argentyny kierowane jest do Ameryki Łacińskiej (w tym do Brazylii ok. 30%), zaś do krajów wysokorozwiniętych ok. 35%. Import natomiast pochodzi w większości z krajów wysokorozwiniętych (ok. 55%), Ameryka Łacińska ma w nim udział ok. 35%, zaś Brazylia ok. 27%. Eksport to w dużej mierze produkty pochodzenia rolniczego. Kraj ten posiada korzystne warunki naturalne, co sprzyja wytwarzaniu dużych ilości towarów rolnych, jednak ich konkurencyjność na rynkach jest utrudniona wobec dostaw subsydiowanych produktów z USA i Unii Europejskiej. Ponadto liberalizacja światowego rynku produktów przemysłowych wpłynęła negatywnie na kondycję argentyńskich producentów takich towarów. Wymienia się tu zwłaszcza przemysł tekstylny, skórzany, obuwniczy, produkcję maszyn rolniczych.

Ponieważ udziały eksportu i importu w PKB są relatywnie niskie, nie wydaje się, by załamanie się argentyńskiego eksportu na rynek brazylijski miało decydujący wpływ na zewnętrzną wypłacalność Argentyny (choć nie należy tego faktu bagatelizować). Należy przy tym podkreślić, że ujemne saldo na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego od lat nie uległo dramatycznemu pogorszeniu, a nawet nieco zmniejszyło się. Deficyt ten wynosił: w 1998 r. 4,9% PKB, w 1999 r. 4,2%, w 2000 r. 3,2%, a w 2001 r. szacowany jest na 2,9%.

Udział Argentyny w pakcie handlowym Mercosur (obejmującym także Chile, Boliwię, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj), charakteryzującym się stosunkowo wysokimi wspólnymi cłami importowymi oceniany jest przez wielu ekonomistów negatywnie. Polityka celna Mercosur, uważana za zbyt protekcjonistyczną, utrudnia integrację gospodarczą jego członków z gospodarką światową. Jest to szczególnie ważne w przypadku Argentyny, kraju o niewielkim powiązaniu gospodarki ze światem.

Za kolejną ważną przyczynę trudności gospodarki argentyńskiej uznaje się małą elastyczność rynku pracy, co związane jest z tradycyjnie silną pozycją związków zawodowych, przyzwyczajeniem do życia w dobrobycie i uchylaniem się kolejnych rządów przed niepopularnymi decyzjami w obawie przed ich negatywnym odbiorem społecznym.

Kilkuletni spadek PKB, wzrost bezrobocia, spadek popytu wewnętrznego, bankructwa wielu firm, wzrost długu publicznego i trudności z jego spłatą, spadek wiarygodności inwestycyjnej kraju, a w efekcie zubożenie społeczeństwa i brak perspektyw poprawy spowodowało zamieszki (w których zginęło blisko 30 osób) oraz głęboki kryzys polityczny.

  1. Sposoby naprawy

Po kilkakrotnej zmianie prezydenta w ciągu trzech tygodni - obecny rząd pod przewodnictwem prezydenta Eduardo Duhalde przedsięwziął wstępne reformy:

  1. Potwierdzone zostało wcześniej zapowiedziane moratorium na spłatę długu zagranicznego z propozycją jego restrukturyzacji i spłaty na nowych warunkach. Spowodowało to m.in., że na międzynarodowych rynkach tanieje argentyński dług. Według Reuters'a w dn. 7.01.br. cena obligacji z terminem zapadalności na 2008 r. kształtowała się na poziomie poniżej 30 centów za 1 USD. Taka sytuacja powoduje, że inwestorzy zagraniczni nie są skłonni pożyczać Argentynie pieniędzy, bez czego naprawa gospodarki będzie niemożliwa. Argentyna ocenia swoje potrzeby kredytowe na 22 -23mld USD. Jako pożyczkodawcy pozostają BŚ
    i MFW. MFW nie odmawia współpracy, lecz stawia warunki - domaga się programu naprawy gospodarki. Jak dotychczas MFW zamroził w grudniu 2001 r. pomoc doraźną w wys. 1,3 mld USD. Komentatorzy oceniają, że pożyczka proponowana wcześniej Argentynie przez MFW, uwarunkowana likwidacją deficytu budżetowego, miała przede wszystkim na celu niedopuszczenie do załamania rynków finansowych, nie zaś wspieranie naprawy argentyńskiej gospodarki.

  2. Peso zostało zdewaluowane w dn. 6.01.2002 roku. Ustanowiono nowy, sztywny kurs argentyńskiej waluty w relacji 1 dolar = 1,4 peso, który obowiązuje względem wszystkich transakcji, poza przeliczaniem wartości kredytów udzielanych w obcych walutach, gdzie zachowany został stary, sztywny kurs 1:1.

Rozwiązanie to zapowiedziane zostało jako przejściowe; według pierwotnych decyzji kurs peso miał być upłynniony za 4-5 miesięcy.

Po dewaluacji rynkowy kurs peso ukształtował się na poziomie 1,6-1,7 za USD, co oznacza faktyczną dewaluację o 37,5 - 41,2%, a nie jak ustalono o 28,6%. JP Morgan prognozował, że w końcu 2002 r. dolar będzie kosztował 2,7 peso (wg ostatnich doniesień na wolnym rynku za dolara płacono około 2,2 peso). Dewaluacja i deprecjacja prowadzi do zmniejszenia realnej wartości oszczędności obywateli i zwiększa koszty obsługi długu zaciągniętego w dolarach. Dewaluacja prowadzi też do wzrostu inflacji. Już w pierwszej dekadzie stycznia br. podstawowe towary były droższe o ok. 10%.

Ekonomiści oceniają, że utrzymywanie dwóch sztywnych i jednego wolnorynkowego kursu peso, prowadzi do korupcji i niekontrolowanej inflacji.

  1. Obok kursowego zróżnicowania, władze Argentyny wprowadziły szereg ograniczeń lub wyłączeń w systemie bankowym i finansowym. Oto przykłady:

Te szczegółowe regulacje, niezależnie od celu któremu miały służyć (np. ograniczaniu praw ludności do dysponowania depozytami bankowymi, czy częściowemu wyrównywaniu strat banków i instytucji z tytułu dewaluacji) przyczyniają się do dalszego komplikowania systemu finansowego. Wprowadzone restrykcje wypłat z kont obywateli w bankach stały się przyczyną gwałtownych protestów ludności. Sąd Najwyższy w Argentynie w dn. 1 lutego br. orzekł, że zamrożenie kont jest niezgodne z konstytucją. W obawie przed załamaniem się - w wyniku tego orzeczenia - systemu bankowego, rząd Argentyny w dn. 6 lutego br. upłynnił peso. Jednak główną przyczyną napięć społecznych pozostają ograniczenia w dostępie ludności do kont bankowych oraz powrót inflacji; dokonywane są więc dalsze złagodzenia w tym zakresie.

*

* *

Załamanie argentyńskiej gospodarki jest tym dotkliwsze i trudniejsze do przezwyciężenia, że ma miejsce w czasie stagnacji, a nawet recesji w wielu regionach i krajach świata. Kryzys argentyński jak dotąd nie zaznaczył się ujemnymi konsekwencjami w gospodarkach Brazylii i Meksyku.

Argentyna zajmuje czołowe miejsce w świecie jako producent zbóż, bydła oraz niektórych roślin oleistych (soi i słonecznika). Rolnictwo jest w tym kraju tradycyjnie konkurencyjne. Jednak obecnie samymi tylko produktami rolniczymi nie można odnieść sukcesu w handlu międzynarodowym. Są one wrażliwe na zmiany kursowe i dekoniunkturę, a na wielu światowych rynkach produktów rolniczych mamy do czynienia ze zjawiskiem strukturalnej nadpodaży i konkurencją dostaw subsydiowanych.

Argentyna nie zbudowała nowoczesnego przemysłu. Peronizm, który w różnych odcieniach pozostawał u władzy przez kilkadziesiąt lat, był ruchem populistycznym. Rozdawał przywileje bez zabezpieczenia w dochodach gospodarki. Na tym tle rosły koszty pracy, malała rentowność i konkurencyjność firm, rosło bezrobocie. Te i inne problemy czekają na rozwiązanie w programach naprawy argentyńskiej gospodarki.

  1. Podobieństwa i różnice w sytuacji gospodarczej Argentyny i Polski

Skutki kryzysów gospodarczych mogą być przenoszone z jednych do drugich krajów w sposób bezpośredni, np. poprzez powiązania handlowe lub kapitałowe. Ponadto, jak uczy doświadczenie ostatnich lat, kryzysy mogą przenosić się do innych krajów - nawet odległych - w których wskaźniki i proporcje makroekonomiczne pozostają w zbieżności lub analogii do krajów dotkniętych kryzysem lub do krajów zaliczanych do jednej grupy rozwojowej.

    1. Kryzys argentyński nie wpływa w sposób bezpośredni na sytuację gospodarczą Polski. Kryzys ten jakkolwiek dotychczas nie zaznaczył się istotnymi perturbacjami w regionie Ameryki Łacińskiej i w świecie, to u jego źródeł leżą - obok czynników wewnętrznych - powiązania finansowe argentyńskiej gospodarki ze światem zewnętrznym.

Przeniesienie skutków ekonomicznych kryzysu argentyńskiego na polską gospodarkę w sposób bezpośredni, czyli poprzez związki handlowe, nie jest praktycznie możliwe, gdyż obroty handlowe miedzy obu krajami są niewielkie. Udział eksportu do Argentyny w polskim eksporcie ogółem w 2000 r. wyniósł 0,1% (27 mln USD), a importu w imporcie ogółem 0,15% (68 mln USD). Polska gospodarka nie może też odczuć kryzysu argentyńskiego za pośrednictwem związków kapitałowych, gdyż związki te są bardzo wątłe.

Analiza zdarzeń ekonomicznych zachodzących w Argentynie, kraju zaliczanym do tej samej co Polska grupy rozwojowej (emerging markets), wskazuje jednak na wiele podobieństw, jak i różnic w porównaniu z sytuacją gospodarczą Polski. Wymagają one rozważenia i zapobiegania ewentualnym zagrożeniom poprzez korekty polityki makroekonomicznej.

    1. O przewadze polskiej gospodarki nad argentyńską świadczą następujące fakty:

Argentyna zaś należąc do strefy wolnego handlu Mercosur (obejmującym także Chile, Boliwię, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj) nie podlega z tego powodu presji dyscyplinującej gospodarkę, ponieważ strefa ta znajduje się na wstępnym etapie integracji.

Według oceny przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Polska nie ma obecnie problemów z pełną obsługą zobowiązań zagranicznych, a polskie papiery skarbowe cieszą się powodzeniem u inwestorów (w przeciwieństwie do obligacji argentyńskich). Argentyna natomiast wstrzymała spłatę swego długu zagranicznego.

Polska w znacznym stopniu rozwiązała problem zadłużenia zagranicznego sektora rządowego - dług zredukowany został o połowę i wynegocjowano z Klubem Paryskim i Londyńskim korzystne warunki spłat. Zwiększyło to wiarygodność Polski i przewidywalność polityki gospodarczej oraz zachęciło do inwestowania. Dopóki Argentyna nie zawrze stosownego porozumienia w sprawie spłaty długów, będzie ciągle krajem niepewnym.