ABC kompozycji - reguła trójpodziału
Autor: Robert Wyłupek
Wspaniały plener, piękne światło, w rękach wymarzony cyfrak, a efekt na zdjęciu mizerny. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że bez żadnych dodatkowych nakładów finansowych możemy robić lepsze fotografie - wystarczy tylko poznać podstawy kompozycji. Jedną z nich jest tzw. reguła trójpodziału, często błędnie określana przez początkujących fotoamatorów jako "zasada trzech".
Możliwości dzisiejszych cyfraków pozwalają w większości wypadków na zrobienie poprawnego technicznie zdjęcia. Okazuje się jednak, że nie każdy wie lub pamięta o zasadach kompozycji, które są podstawowym elementem dobrej fotografii. A to właśnie sposób w jaki kadrujemy zdjęcie, układ oraz relacje między poszczególnymi obiektami w kadrze, decydują w dużej mierze o tym, czy fotografię uznamy za udaną.
Sztuka kompozycji kadru bazuje na wielu regułach. To, jak je stosujemy, ma decydujący wpływ na styl naszej fotografii. Zasady te możemy oczywiście także łamać, ale najpierw musimy je poznać i nauczyć się je wykorzystywać. Tych reguł jest jednak na tyle dużo, że można by o nich książkę napisać - dlatego też, w niniejszym artykule skupimy się wyłącznie na metodzie trójpodziału. O innych zasadach komponowania obrazu napiszemy natomiast niebawem na łamach naszego serwisu.
Znajdź mocne punkty
Początkujący fotoamatorzy kadrując zdjęcia, umieszczają często główny motyw fotografii w centrum kadru - tam bowiem autofocus zazwyczaj "łapie" ostrość. Jednak taki sposób kadrowania sprawdza się tylko w nielicznych przypadkach. Umieszczenie motywu poza środkiem obrazu nadaje zazwyczaj kompozycji zdjęcia silniejszy wyraz, niż gdyby obiekt znajdował się dokładnie w centrum.
Jednym ze sposobów uzyskiwania obrazu o dużych walorach estetycznych jest stosowanie - "stworzonej" przez naturę, a wykorzystywanej od wieków w malarstwie czy architekturze - reguły złotego podziału. Ideą tej zasady jest określona (stała, wynosząca w przybliżeniu 1,618) proporcja podziału - np. boku kadru - na dwie części w taki sposób, aby stosunek całości do dłuższej części był taki sam, jak dłuższej części do krótszej. Podczas robienia zdjęć trudno się jednak trzymać rygorystycznie tak ścisłej, matematycznej definicji.
Na szczęście nie musimy precyzyjnie obliczać podziałów, gdyż wystarczy jedynie przybliżenie, aby tak skomponowane zdjęcie sprawiało przyjemne, harmonijne wrażenie. Dlatego też, aby ułatwić sobie życie, w fotografii wykorzystuje się uproszczoną wersję złotego podziału - trójpodział. W metodzie tej obraz dzielimy na równe części za pomocą dwóch linii poziomych i dwóch pionowych. Dzięki temu uzyskujemy dziewięć jednakowych obszarów, a na przecięciach linii cztery punkty, które nazywamy mocnymi punktami obrazu.
Kadrowanie
Linie podziału i mocne punkty są najważniejszymi miejscami na zdjęciu. W punktach tych zazwyczaj warto więc umieszczać główne obiekty fotografii, a na liniach wyznaczających te punkty umiejscawiać linię podziału kadru - mogą nią być np. horyzont lub ściana budynku. Elementy położone w tych miejscach w pierwszej kolejności przyciągają wzrok oglądającego. Dlatego starajmy się jak najczęściej korzystać z trójpodziału, dzięki któremu uzyskamy zdjęcia o silniejszym wyrazie. Kadrowanie z motywem w środku obrazu sprawdza się bowiem tylko w wyjątkowych wypadkach - np. przy odbiciach lustrzanych, gdy chcemy podkreślić symetrię obiektu.
Podczas fotografowania krajobrazu warto więc kadrować w taki sposób, aby horyzont znalazł się na jednej z linii podziału, natomiast główny element pejzażu (drzewo, budynek, człowiek etc.) dobrze jest umieścić w mocnym punkcie. Taka kompozycja pozwoli nam uwypuklić główny obiekt zdjęcia oraz zwiększy wpływ ziemi lub nieboskłonu na fotografii - np. umieszczenie horyzontu na dolnej linii podziału podkreśli dramatyzm nieba. Odpowiednie kadrowanie sceny powinno odbywać się już podczas fotografowania. Jeśli jednak nie wyszło nam to najlepiej i nie jesteśmy zadowoleni z kompozycji naszego ujęcia, to zawsze mamy możliwość ponownego przekadrowania zdjęcia w programie graficznym.
Regułę trójpodziału możemy oczywiście stosować nie tylko przy pejzażach, ale także przy każdym innym rodzaju fotografii - zasada rozmieszczania obiektów na zdjęciu jest bowiem taka sama.