„Miłośc i nienawiść”
2. Zaprogramowania w zachowaniu się zwierząt i ludzi
Umiejętności wrodzone
Przekonanie o wolnej woli człowieka jest w wielu sytuacjach złudne, a nawet fałszywe (np. kiedy dział pod wpływem emocji). W pewnym sensie ludzie działają, zachowują się jak roboty - gdyby tak nie było, świat ludzki nie ukształtowałby się we ogóle, panowałby chaos).
Zaprogramowanie człowieka ma dwa źródła: środowiskowe ( uczenie w procesie reagowania na środowisko, wychowanie, naśladowanie innych, zwłaszcza dorosłych) oraz filogenetyczne, czyli dziedziczone biologicznie (geny).
Teoria środowiskowa
- noworodek to tabula rasa (John Locke), czyli niezapisana tablica, na której stopniowo doświadczenia zapisują swoje informacje, z których tworzą się wzory zachowań;
Teoria filogenetyczna
- „koordynacja dziedziczna” - kluczowa kategoria tej teorii, z tym że „przedmiotem dziedziczenia nie jest wzorzec ruchowy, ale oczywiście tylko informacja (>>zapis w mózgu<< - dop. S.B.), na podstawie której rozwijają się struktury nerwowe i łącza stanowiące podłoże owego zachowania się”
- ptaki bez hodowane w izolacji bez jakiegokolwiek wzoru rozwijają swoje specyficzne dla swojego gatunku umiejętności (śpiewanie, ćwierkanie - dość. Sapera, str. 33);
- podobnie jest u ssaków (zob. dość. z wiewiórką, str. 33-34), które realizują w swoim behawiorze (zachowaniu) łańcuch dziedzicznie zaprogramowanych i niewyrozumowanych sposobów zachowania się;
- u ludzi w znacznym stopniu jest podobnie: niemowlak nie uczy się ssać, uśmiechać, wyrażać niezadowolenia itp. - wszystko to ma „wdrukowane” w mózg;
- jednak nie sposób wychować normalnego człowieka poza ludzkim środowiskiem ludzkim, czyli uczenie się u ludzi ma gigantycznie większe znaczenie niż u zwierząt;
- ale oprócz niemowląt są inne przypadki świadczące o tym, że człowiek nie musi się uczyć wszystkiego: dzieci od urodzenia głuchoniewidome pod wieloma względami zachowują się jak dzieci zdrowe (uśmiechają się, śmieją, płaczą, tupią nogami, zaciskają pięści, gdy się złoszczą; również dzieci ciężko upośledzone umysłowo uśmiechają się, śmieją, płaczą, bywają „niegrzeczne”; tak jak normalne dzieci, głuchoniewidome również obawiają się obcych, rozpoznając ich obcość po zapachu);
- również zróżnicowanie kulturowe nie powoduje, że ludzie w podstawowych sytuacjach egzystencjalnych (radość, smutek, zafascynowanie, flirt, pieszczenie dziecka itp.) zachowują się inaczej; współczesna antropologia kulturowa audiowizualna ma na to mnóstwo dowodów (filmy!, zwłaszcza te, w których tubylcy filmowani są z ukrycia, by nie pozowali);
- przykładami etologicznego pokrewieństwa ludzi i zwierząt (tu zwłaszcza człekokształtnych, szympansów szczególnie) jest stroszenie się - w sytuacjach zagrożenia, strachu, agresji - grożenie w postaci tupania, ukazywania kłów itp.
Wrodzone rozpoznawanie
Chodzi o to, że i zwierzęta, i ludzie dysponują wrodzonymi („wdrukowanymi w mózg”) mechanizmy rozpoznawcze, tzn. że mechanicznie, automatycznie rozpoznają coś istotnego).
- żaba żywi się dzięki rozpoznawaniu ruchu (w jej otoczeniu tylko owady ruszają się); popęd chwytania jest u niej wrodzony; inaczej jest to WMW;
- WMW - „wrodzone mechanizmy wyzwalające”, czyli mechanizmy odbioru (bodźca, informacji) i przetwarzania bodźca (żaba rozpoznaje ruch i przetwarza go na „wizję” mniam, mniam)
- WMW uaktywniają liczne społeczne sposoby zachowań, np. zaloty, walkę;
- czasem „wyzwalaczem” zachowania jest zachowanie współplemieńca z tego samego gatunku, ale nader często działa bodziec wysyłany-rozpoznawany u obiektu przeciwnego (zob. legwany, rudziki, indyki, rezusy - na co one reagują, na jakie „wyzwalacze” - str. 44);
- ludzie też mają WMW, np. cechy niemowląt są takimi wyzwalaczami, ich zachowanie, dysproporcje ciała „chwytające za serce” (pyzate policzki, zadarty nosek, duże oczy, duża główka w stosunku do ciała); filmy z wytwórni Disneya wykorzystują w swoich animacjach takie cechy wyglądów postaci (dziecięcość, ofermowatość), by uczynić je sympatycznymi; starsze panie często zaspokajają brak dziecka hodowanie psów podobnych do niemowlaków - mopsów czy pekińczyków;
- orzeł wydaje nam się odważny, bo jego „wyzwalacze”, sygnały, które wyzwalają w nas taką interpretację, to wygląd jego pyska; wielbłąd z kolei zupełnie bez uzasadnienia odbierany jest jako zwierzak zarozumiały, bo nosi głowę zadartą, a to tymczasem wywołane jest „szczególnym położeniem błędnika”;
- źrenice mężczyzn patrzących na nagie kobiety rozszerzają się;
- jedna plama lub trzy słabiej oddziaływają na patrzącego niż dwie; podobnie ustawione pionowo w przeciwieństwie do ustawionych poziomo (w obu przypadkach chodzi o skojarzenie z ludzkim patrzeniem na nas); linie ząbkowane oddziałują silniej niż faliste (ząbkowane kojarzą się z zębami drapieżników); takie rzeczy wykorzystuje reklama, np. proszek OMO)
Siły napędowe
- u zwierząt to tylko potrzeby fizjologiczne (zaspokojenie głodu, pragnienia, bezpieczeństwa, seksualna)
- liczne wrodzone sposoby zachowania się mają swe źródło w mózgu - „spontanicznie aktywne motoryczne zespoły komórek'; pobudzenie wytworzone centralnie (w mózgu0 może ulegać spiętrzaniu i jest przyczyna nieustannej aktywności zwierzęcia, szukającego wyzwalającej sytuacji bodźcowej (zaspokojenia potrzeby);
- ludzie też aktywizowani są wewnętrznymi siłami napędowymi;
- niektóre mogą być społecznie niebezpieczne, np. popęd agresji
- człowiek ma więcej wewnętrznych sił napędowych niż zwierzęta, np. popęd mowy
- niektóre z sił napędowych mamy lepiej rozwinięte, np. popęd eksploracyjny, badawczy (ciekawość);
Wrodzone dyspozycje do uczenia się
- zwierzęta muszą wykorzystać swe doświadczenia, a więc umieć uczyć się, to znaczy w interesie zachowania gatunku wykorzystywać właściwe umiejętności we właściwym momencie; dlatego zwierzę musi być zaprogramowane w taki sposób, by każde doświadczenie życiowe identyfikowało z nagroda albo kara;
- zdarza się, że można nauczyć zwierzę czynności niezgodnych z jego gatunkowymi uwarunkowaniami (tu: doświadczenie Immelmanna z mewkami i amadinami - str. 51-52)
- człowiek też ma wrodzone zdolności do nauki, np. języków;
- istotne jest, że podatności na uczenie się pewnych umiejętności występuje w określonych etapach wiekowych, np. „praufność” czy również dyspozycja do uczenia się języka - zaniedbanie ich we właściwym momencie prowadzi do poważnych szkód;
- problematyczna jest gotowość dziecka do wyuczania nastawień (np. politycznych czy religijnych); według Hansa Hassa należy do 16 roku życia uczyć dzieci tylko takich etycznych nastawień, które są powszechnie przyjęte;
- człowiek jest zdecydowanie silniej biologicznie „zaprogramowany” niż wyuczony przez środowisko, kulturę;
3. Rozwój rodowy a tworzenie rytów
Mechanizmy ewolucji
- mutacja (zmiana informacji dziedzicznej) i selekcja to główne mechanizmy ewolucji
- wszelki organizm wlecze z sobą historię niby „dziejowy balast”; jest ona zawsze wynikiem licznych przebudowań;
- podstawą wszystkich procesów przemiany gatunków jest zmienność genetyczna, która w ostatecznym rozrachunku pojawia sią jako skutek nieukierunkowanych mutacji;
- mutacje następują na skutek nieprzewidywalnych zmian w środowisku;
- sytuacja człowieka w ramach ewolucji jest szczególna: na skutek rozwoju mowy i pisma człowiek może w znacznym stopniu uniezależnić się od mechanizmów mutacji i selekcji; może rozmaite możliwości wypróbować już w myśli i wyrozumowane koncepty przekazać słowem i pismem;
- dzięki pismu kultura ludzka jest trwała, ma cechę akumulatywności;
- jest wiele kultur, zróżnicowanie ma cechy pozytywne (różnobarwność mieszkańców Ziemi) i negatywne - inność może oznaczać wrogość; tendencja do specjacji przeciwstawia się marzeniu o powszechnym zbrataniu (utopijnym); istnieje więc potrzeba uczenia tolerancji wobec inności;
B. Interpretowanie podobieństw
- są podobieństwa genetyczne (ewolucyjne, tzw. homologie) między gatunkami, ale są też zbieżności czynnościowe - analogie (ryby, foki, pingwiny, wieloryby to różne gatunki, podobne przez to, że ich środowiskiem jest woda, która wpłynęła na opływowość ich kształtów);
- ważne jest pamiętanie o podobieństwach w zachowaniu się, bo to jest istotne dla etologii, a więc także dla antropologii;
C. Powstawanie rytów wyzwalających
- rytualizacja - utrwalenie się jakiegoś zachowania w postaci funkcjonalno-symbolicznej (np. pewne czynności w tokowaniu bażantów - wabienie samicy do pokarmu - są oznaką zalotów; inaczej sygnalizacja emocji; ruchy ekspresyjne (np. wielu ssakom podczas wzburzenia drży ogon, a u jeżozwierza gest ten uległ rytualizacji, uzyskując rangę grożenia; u wielu ssaków samica, która ma ruję, zachęca samca do spółkowania uciekając przed nim);
- u ludzi zaloty też są silnie zrytualizowane (np. naprzemienne zwracanie się i odwracanie spojrzeń dziewczyny, spuszczanie wzroku i ponowne patrzenie);
- przy zakłopotaniu ludzie zakrywają częściowo lub całkowicie twarz;
- powyższe przykłady rytualizacji: filogenetyczne, czyli uwarunkowane biologicznym rozwojem gatunku, dziedziczone biologicznie;
- inne rytualizacje to: ontogenetyczne, czyli przekazywane wraz z tradycją z pokolenia na pokolenie (też są ekspresywnymi sygnałami); kulturowe, czyli mogą różnić się w formie od zachowań w innych kulturach, mimo że wyrażają tę samą treść, np. powitanie, pozdrowienie, przytaknięcie, zaprzeczenie, przekazywanie podarunków, tańce rytuale - wojenne czy zbójnickie;
- rytualizacje, czyli ekspresywne zachowania to sygnały; sygnalizują władzę, podporządkowanie się, przyjaźń itp.
- spełniają funkcję integracyjną w grupie, wzmacniają jej spójność.
8. Więzi między ludźmi
Człowiek jest istotą towarzyską, ale ze skłonnością do agresji. Unika zwady, a w razie czego stosuje ryty pojednawcze: grzeczna odmowa, ubolewanie z powodu odmowy, zwyczaje związane ze staraniem się o rękę dziewczyny itp.
Pytania: Czy są to filogenetyczne (i w jakim stopniu) czy kulturowe (i w jakim stopniu), wyuczone zachowania? W jakim stopniu jesteśmy pokojowi?
Apele o opiekę i apele dziecięce w zachowaniu się człowieka
- zachowania opiekuńcze, czułościowe, typowe w relacji matka-dziecko, pojawiają się we wszystkich kulturach, i to nie tylko między matką i dzieckiem, ale i w innych sytuacjach, np. gdy żołnierz na wojnie przytula zrozpaczonego kolegę;
- im mniej „ucywilizowana” grupa, tym bardziej bezpośrednie i spontaniczne są praktykowane w niej gesty zgody i odmowy, przyjaźni czy wrogości, pocieszenia: dużo gestów cielesnych, atawizmów dziecięcych, zwłaszcza przy objawianiu sympatii (pocieranie nosem, dmuchanie w twarz, ocieranie policzkiem o policzek, delikatne kąsanie policzka i ciała, itp.);
- wiele z tych zachowań można zauważyć u najbliższych człowiekowi szympansów;
- szympansice, gorylice, orangutanice karmią swoje małe usta-usta; w niektórych ludów pierwotnych (np. u Papuasów) ten zwyczaj też występuje; uwaga: pocałunek (zwłaszcza z językiem) wywodzi się z takiego karmienia; takie karmienie zresztą jeszcze do dziś zdarza się nawet w Europie;
- bywają kultury bez pocałunków (niewiele), ale tam z kolei występuje pocieranie nosów jako pocałunek;
- są też pocałunki w dłonie (nie tylko w Europie!), w stopy z uszanowania lub czci; ciekawe, że u szympansów stojące niżej w hierarchii osobniki całują czasem w łapy osobniki wyżej postawione, silniejsze;
- wspólne jedzenie - to na całej kuli ziemskiej wyraz wspólnoty, przyjaźni, znakiem nawiązywania przyjaźni; dzielenie się pożywieniem to akt zbratania itp.
- oblizywanie się, głaskanie, wichrzenie włosów partnera, machanie języczkiem (języczkowanie), iskanie, drapanie - to sygnały erotyczne, ale korzeniami związane z higieną, zarówno u naczelnych ssaków, jak i ludzi;
- wszelkie obejmowanie, przytulanie, ssanie części ciała partnera, lizanie - to wszystko jest pozostałością z niemowlęcego okresu życia człowieka (niektórzy twierdzą, że płatki naszych uszu wykształciły się na skutek miłosnego ssania, będącego „kontynuacją” ssania niemowlęcego);
- sprawa waloryzacji piersi kobiety w akcie seksualnym: stało się to, np. według Morrisa, wtedy, kiedy człowiek zaczął kopulować „przodem”; wcześniej kopulował jak naczelne ssaki od tyłu; piersi według Morrisa zaczęły się podobać i przyciągać, bo przypominały pośladki z poprzedniego okresu kopulowania;
- Morris twierdził też, że wargi ust kobiety zaczęły grać rolę po zmianie pozycji kopulacji, bo odpowiadały wargom sromowym, ale to jest nie do przyjęcia, bo wargi wiązały się z pochłanianiem pożywienia i stąd wiązały się z seksualnością; zresztą autor książki podkreśla, że podobnie mogło być z waloryzacją piersi, która stanowiła dla dziecka pierwszą przyjemność;
- summa: liczne zachowania seksualne genetycznie wiążą się z wychowywaniem potomstwa;
- w mowie również można zauważyć wiele sytuacji regresji do okresu dzieciństwa, gdy człowiek potrzebuje pomocy albo gdy jest w sytuacji erotycznej;
- dziecko w wielu kulturach jest sygnałem zjednywania i wyzwalania opiekuńczości, sympatii (żebracy w różnych częściach świata wysuwają naprzód swe dzieci, żeby zjednać przychylność ewentualnych darczyńców; w czasie wojen kobiety, aby nie być gwałcone pożyczają sobie dzieci, bo żołnierze w takich sytuacjach łagodnieją i libido u nich spada; politycy uwielbiają fotografować się z dziećmi; w chrześcijaństwie dziecko (Jezusem) zostało podniesione do rangi wiążącego symbolu;
- dziecko wydaje się we współczesnym świecie ostatnią świętością, a niektórzy myśliciele mają nadzieję, że troska o dzieci zjednoczy kiedyś pokojowo ludzkość;
B. Więź seksualna
- więź seksualna (u zwierząt jedyna między obcymi osobnikami) stanowi potężny czynnik w świecie więzi ludzkich;
Kościół katolicki myli się, uważając, że seksualność jest o tyle uświęcona, o ile prowadzi do prokreacji, a stosunki seksualne pozaprokreacyjne SA niezgodne z prawem naturalnym;
- prawa natury w tym względzie w świecie zwierząt przecza tezie Kościoła (np. „wypięcie tyłka” pawianicy jako zachęta do kopulacji może być gestem powitania i pozdrowienia oraz próba zażegnania sytuacji pełnej agresji; u pawianów kopulacja wzmacnia więź grupowa - nie kończy się ejakulacją!;
- u ludzi, w przeciwieństwie do zwierząt, gotowość do kopulacji jest stała - skąd więc taka nieumiarkowana dyspozycja? Seks daje rozkosz, rodzi więzi między ludźmi, zażyłość, przyjaźń; rozród i powiązanie partnerów są nierozerwalne u ludzi związanych erotycznie;
- więź seksualna stanowi w większości przypadków podstawę związków miłosnych, przyjacielskich;;
- jedynym uzasadnionym poważnym zakazem jest tabu kazirodztwa (grozi degeneracją - biologiczną, psychologiczną, kulturową);
- niepotrzebne tłumienie pożądania seksualnego prowadzi do agresji;
C. Wspólnota bojowa
- wspólne niebezpieczeństwo od zarania dziejów wiązało mocno ludzi; to samo występuje u wielu małp i innych zwierząt;
- w takich sytuacjach agresja jest wartościowa;
- często do mocnego zintegrowania grupy (narodu) stosuje się w polityce „zasadę wiecznego wroga” - dla ZSRR tym wrogiem był Zachód i USA - albo „kozła ofiarnego (np. mniejszości narodowej (Cyganów czy Żydów - dawniej); identyfikacja, integracja przez agresję bywa bardzo niebezpieczna;
- również podczas katastrof ludzie w walce z nimi łączą się;
D. Więź lękowa
- jedna z najstarszych więzi
- często występuje w środowiskach domowych (lęk dziecka przed ojcem lub rodzicami;
- w środowiskach zamkniętych (więzienie, wojsko, bursy szkolne - silniejsi podporządkowują sobie słabszych;
- wykorzystywana często przez tyranów
1