Podstawymografii

Podstawy demografii

Ewelina Woźniak gr. III, Ratownictwo Medyczne, rok III, studia stacjonarne

„Dziecko? Nie, dziękuję.”

Problem związany z obniżonym przyrostem naturalnym w Polsce trwa już ponad 20 lat. Doprowadziło, to do tego, że liczba urodzeń jest o wiele niższa od liczby zgonów. Współczynnik dzietności wynosił w 2010 roku niemal 1,4. Przyczyn spadku liczby urodzeń jest wiele. Najczęściej wymieniane są: trudna sytuacja gospodarcza, praca zawodowa, niskie zarobki, walka o sukces, awans społeczny. Oprócz tego brakuje spójnej polityki prorodzinnej.

Tego, że ostatnio rodzi się coraz mniej dzieci nie da się nie zauważyć. Dla współczesnych, młodych kobiet priorytetem jest wykształcenie, odniesienie sukcesu zawodowego, zapewnienie sobie bezpieczeństwa i godnych warunków do życia. Dopiero drugie miejsce zajmuje rodzina i dziecko. Normą zaczyna stawać się rodzenie jednego dziecka i to w wieku 30-40 lat tzw. rodzina dwa plus jeden.

Prawdę mówiąc jest to bardzo przykre. Sama pochodzę z wielodzietnej rodziny i nie czuję się z tego powodu gorsza. Nie ukrywam, że bywało różnie, czasem ciężko, ale bardzo miło wspominam swoje dzieciństwo. Uważam, że tzw. jedynacy nie są szczęśliwi. Wypowiedź Pani Zuzanny Ziomeckiej idealnie odzwierciedla dzisiejsze podejście ludzi do zakładania rodziny: „Młodzi Polacy odpowiedzialnie podchodzą do potomstwa. Wolą mieć jedno dziecko, któremu zapewnią godne warunku rozwoju, niż gromadę, którą ledwie dadzą radę utrzymać. Stawiamy, na jakość, a nie na ilość. To dobrze. W końcu najlepsze uczelnie przepełnione są jedynakami.”

Obecnie rodzice wychodzą z założenia, że nie chcą mieć dużo dzieci, bo nie wychowają ich należycie i nie zapewnią im takich warunków do życia, jakich by chcieli. Niż demograficzny jest efektem chorej postawy współczesnego społeczeństwa. Kariera i zarabianie pieniędzy są ważniejsze od szczęścia rodzinnego. Za czasów naszych dziadków, kiedy ludzie mieli znacznie mniej pieniędzy, rodziło się więcej dzieci i nikt na nich nie oszczędzał. Społeczeństwa konsumpcyjne przyjęły, że lepiej jest pracować niż rodzić. Tylko jak długo tak można? Znam rodzinę, która wychodziła z założenia: „po co nam dzieci”. Obecnie są sfrustrowanymi staruszkami, z wysokimi emeryturami, którzy rozpaczają, że nie mogą czerpać radości z dorastających dzieci i nigdy nie zaznają uczucia bycia dziadkami. Poza tym w naszym społeczeństwie, to właśnie najczęściej ludzie bogaci nie chcą mieć dzieci. Moim zdaniem, gdyby tylko polityka prorodzinna uległa zmianie, to sytuacja związana z przyrostem naturalnym także by się poprawiła. Należy rozpropagować kampanie społeczne na ten temat, urlopy ojcowskie, szerzej dostępne żłobki, przedszkola i opiekę zdrowotną.

Jeżeli w najbliższym czasie nic nie zostanie zrobione w tym kierunku, to będzie jeszcze gorzej. Sama mając obecnie 22 lata nie myślę jeszcze o założeniu rodziny, a tym bardziej o urodzeniu dziecka. Uważam, że jeżeli państwo polskie zacznie sprzyjać polityce rodzinnej, wspierać młode kobiety, to zmienią one swoje aspiracje życiowe.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podstawowe zasady udzielania pomocy przedlekarskiej rany i krwotoki
Farmakologia pokazy, Podstawy Farmakologii Ogólnej (W1)
Podstawy fizyczne
CZLOWIEK I CHOROBA – PODSTAWOWE REAKCJE NA
Podstawy elektroniki i miernictwa2
podstawy konkurencyjnosci
KOROZJA PODSTAWY TEORETYCZNE I SPOSOBY ZAPOBIEGANIA
PODSTAWOWE ZABIEGI RESUSCYTACYJNE (BLS) U DZIECI
01 E CELE PODSTAWYid 3061 ppt
Epidemiologia jako nauka podstawowe założenia
PODSTAWY STEROWANIA SILNIKIEM INDUKCYJNYM
06 Podstawy syntezy polimerówid 6357 ppt
4 socjalizacja jako podstawowy proces spoeczny
Podstawy MN 2007
Podstawy zzl 3
01 Podstawy i technika
podstawy metodologii

więcej podobnych podstron