3. Wykonawca, inaczej Gwiazdor
"Nie rycz, mała, nie rycz - ja znam te wasze numery..."
Franek Kimono
Zewnętrzna Deklaracja: |
"Chcę działać" |
Wewnętrzny Warunek: |
"...ale nie chcę zaufać". |
Fetor: |
Udawanie |
Postanawiając wejść na drogę Wnętrza Trójka - Wykonawca odkrywa że: "chce działać, ale nie chce zaufać". Zaufać - oznacza tu - wierzyć, że ludzie cię lubią i że potrafią być wdzięczni. Chodzi więc o to, aby szanować innych, i nie traktować ich jak nieuczciwych konkurentów, którzy próbują nas wykiwać. Wykonawca to typ znakomicie osadzony w świecie realiów, a związku z tym doświadczający siebie często tak, jakby współzawodniczył z innymi o dobra, które posiada. Rzeczy te - takie jak pieniądze, prestiż, know-how, lub przyjemność - często stanowią naturalny element jego zewnętrznej rzeczywistości. Przeciętny Wykonawca jest osobą niezwykle zajętą działaniem, w celu utrzymania swego statusu posiadacza i eksperta. Kształtuje on świat swoich marzeń za pomocą wytrwałej pracy i dynamicznego przekuwania idei w czyny. Dąży do wygodnego urządzenia się w świecie, często uprawia sport, dba o wygląd i ma szerokie znajomości. Z pozoru naturalny i pewny siebie bryluje w towarzystwie, jako symbol kogoś bezpretensjonalnego, przyjaznego i otwartego. Choć jednak jego pro-aktywna dusza i pozytywne podejście zjednują mu sympatię bogów, Wewnętrzny Warunek w sposób bardzo subtelny odcina Trójkę od możliwości zaufania ludziom i docenienia tego, co już osiągnął. Przeciętna Trójka najbardziej w życiu boi się - zatrzymać i głęboko odetchnąć. Byt, w którym człowiek smakuje to, co zdobył, nie spiesząc się, pełen zaufania i wdzięczności - jest dla przeciętnej Trójki jedynym zadaniem z góry skazanym na porażkę! Zaaferowana Trójka jest owszem niezwykle efektywna, rzadko kiedy jednak znajduje czas, by cieszyć się efektami swej pracy i słuchać co mówią do niej przyjaciele. Ogarnięta obsesją często zaczyna podejrzewać wszystkich o nieszczerość, co jeszcze bardziej usprawiedliwia jej nieufność i niechęć przed bliskim kontaktem. Świat staje się areną współzawodnictwa, na której możliwie szybko i spektakularnie trzeba zademonstrować swą sprawność i - oczywiście - wywrzeć jak najlepsze wrażenie. Przymus pozytywnego myślenia uniemożliwia Wykonawcy zauważenie problemów tego świata, to zaś owocuje brakiem prawdziwej bliskości, tak ze sobą, jak i z innymi. Odcięta od umiejętności zaufania światu, Trójka przypomina Króla Midasa, który dotykiem zamieniał wszystko w złoto. Choć na początku uszczęśliwiony, z czasem stwierdził, że nie może nic zjeść, wypić - ba, nie może nawet przytulić żony - wszystko i wszystkich bowiem zamienia dotykiem w zimna bryłę. Podobnie Wykonawca - żyje w świecie dóbr, tak pożądanych przez tłum, a jednak - nic nie przynosi mu głębokiego spełnienia, ponieważ zmagając się z zadaniami zgasił w sobie zwykłe ludzkie ciepło. Trójka uwięziona w swym schemacie będzie wytyczać kolejne cele i realizować je, poruszając się jednak w martwym, zautomatyzowanym świecie, w którym niczego nowego tak naprawdę nie można się nauczyć. Powstający przy tym Fetor to Udawanie. Trójka udaje radosną, silną i autentyczną, podczas gdy w istocie jest zmęczona, zrezygnowana i spięta. Fetor Wykonawcy odczuwa się też jako pewną sztuczność wynikającą z nadmiernej pewności siebie. Udawanie wydaje się grą, obliczoną na zrobienie efektu i zniechęcenie innych do szczerego kontaktowania się z Trójką. Może to, choć nie musi, mieć w sobie coś z pozy lub tupetu. Może być też ryczącym hurra-entuzjazmem i propagandą, które wydają się być pozbawione pokrycia w faktach. Tak czy owak, jest to rodzaj gry. W grze tej Trójka wierzy w świat na niby, w którym ona sama "kreuje" swoje pragnienia, entuzjastycznie przy tym pokrzykując. Pragnienia - owszem, spełniają się, ale niedocenieni ludzie, którzy stanęli na drodze Trójki wycofują się emocjonalnie i Trójka - choć otoczona luksusem - zostaje w sensie psychologicznym - sama. Wykonawca, który zwrócił się do wewnątrz, zauważa swój Wewnętrzny Warunek, "Nie chcę zaufać", i uświadamia sobie, że to on jest przyczyną jego niewesołej w sumie kondycji. Przyznanie się, które stanowi klucz do procesu u każdego z typów, jest w przypadku Trójki czymś szczególnie trudnym. Gdy uda się Trójce przyznać że cierpi na własne życzenie - prawdziwa ufność - łagodnie jak morska bryza, zawita do jej świata naturalnie.
... (ciąg dalszy dostępny w abonamencie)
1