Psychologia społeczna

Psychologia społeczna

Możliwość praktycznego zastosowania wiedzy z zakresu psychologii społecznej w pracy pedagoga.

„Psychologia społeczna jest naukowym badaniem tego, jak ludzie wpływają na myśli, uczucia i zachowania innych osób.1” Tak więc jako nauka jest niezwykle istotna w pracy pedagoga, nauczyciela, czy też opiekuna, ale nie tylko poznając tą dziedzinę nauki jako rodzice, możemy w pełni zrozumieć nasze dzieci.

Zachowanie społeczne jest zorientowane na cel. Według psychologii społecznej nasze zachowania mają jakiś określony cel. Jeżeli jako pedagog poznamy cele naszych podopiecznych, będzie nam łatwiej z nimi współpracować. Podstawowymi motywami zachowań społecznych jest budowanie więzi społecznych, bo nie lubimy być sami, pragniemy zrozumieć siebie i innych, chcemy mieć wysoką pozycję społeczną i ją utrzymać, chcemy bronić siebie, swoich bliskich i naszego terytorium, a także wabimy i utrzymujemy przy sobie partnera.

Kolejne ważne dla pedagoga stwierdzenie to: zachowanie społeczne stanowi ciągłą interakcję między osobą a sytuacją. Każdy z nas i o tym powinien pamiętać pedagog wnosi do danej sytuacji swoje indywidualne postawy, preferencje, cechy osobowości. Możemy wyróżnić siedem rodzajów interakcji osoby i środowiska. Pierwszą z nich jest to iż w różnych sytuacjach pokazujemy się od innej strony. Kolejna mówi nam iż w każdej sytuacji zwracamy uwagę na inne motywy i aspekty. Trzeci punkt, ważny z perspektywy pedagoga, mówi nam, że nie wszyscy reagują tak samo na taką samą sytuację. Kolejny punkt mówi, iż nowa osoba zmienia daną sytuację, samą obecnością. Piątym punkcie możemy zobaczyć iż ludzie wybierają sytuacji i uczestniczą w tych, które są im bliskie. Kolejno możemy powiedzieć, że każda sytuacja zmienia nas i nasze dalsze życie. I ostatnia mówi, iż dane sytuacje wybierają ludzi, bo w wielu może uczestniczyć tylko wybrane osoby.

Schematy poznawcze: „ są to struktury poznawcze, w których zawarta jest wiedza o świecie według pewnych zagadnień.2” Dzięki nim budujemy nasze poznanie społeczne, są to wyselekcjonowane, zinterpretowane, zapamiętane i wykorzystywane informacje, które płyną z otoczenia i służą nam do podejmowania decyzji i budowania własnej wiedzy o świecie. Ustalamy sobie pewien schemat, który zawsze stosujemy. Mamy też gotowe egzemplarze schematu, które są podporządkowane do określonego miejsca czy sytuacji, bez nich i stosowania się do nich możemy zostać uznani za osoby psychicznie chore. Jest to ważna informacja z punktu widzenia pedagoga, który widząc anormalne zachowanie dziecka w danej sytuacji może podejrzewać, że coś się z nim dzieje niedobrego i dzięki temu szybko i sprawnie może wkroczyć do akcji naprawczej, poznając jednocześnie przyczyny.

Kolejny sposób na poznanie naszego świata są heurystyki, są to skróty umysłowe, dzięki nim możemy w bardzo szybki i efektywny sposób wydać sąd, jest to nasz sposób wnioskowania gdy coś zobaczymy, u polaków niestety będą przeważać negatywne przykłady. Nie zawsze nasze wnioski są poprawne, ale ich stosowanie jest bardzo funkcjonalne, bo ułatwia nam życie. Możemy wyróżnić n. Heurystykę reprezentatywności, która jest uproszczoną strategią naszego umysłu, który to dokonuje klasyfikacji obiektu według jego podobieństwa do przypadku typowego. Jako pedagog dzięki tej właśnie informacji możemy sobie uświadomić iż stosując odpowiedni image właściwy dla wizerunku pedagoga możemy świadomie wywrzeć odpowiednie wrażenie na innych. Kolejną heurystyka jest heurystyka dostępności, która jest regułą umysłową, posługujemy się nią, gdy uzależniamy swe oceny od łatwości, z jaką możemy sobie coś przypomnieć. Niestety biorąc pod uwagę polski naród łatwiej jest nam mówić i myśleć o negatywnych zdarzeniach jak o pozytywnych. Zadaniem pedagoga jest wpływać na takie myślenie u dzieci, by myślały o swoich kolegach i koleżankach w sposób pozytywny i przywoływały wszystkie pozytywne sytuacje a nie negatywne. Kolejna heurystyka to: „Heurystyki oparte na postawach to uproszczone sposoby podejmowania decyzji przez zaliczenie obiektów do pozytywnej lub negatywnej kategorii.3” Możemy tu mieć do czynienia z tzw. Efektem aureoli, zobaczmy dzieci bardzo często przypisują nielubianemu koledze wszystkie negatywne i niekorzystne cech. Mamy przecież pojęcie kozła ofiarnego. Stosujemy także efekt fałszywej jednomyślności, myśląc iż jeżeli ty tak myślisz to większość też. U dzieci jest to w szczególności.

Atrybycja, to nasz sposób wnioskowania, „ w którym przypisujemy danej osobie lub określonemu zachowaniu przyczyny i uwarunkowania.4” Możemy wyróżnić dwie atrybucje: wewnętrzną i zewnętrzną. Pierwsza z nich mówi iż wnioskujemy, że zachowanie danej osoby jest jej właściwościami, postawami, charakterem czy też osobowością. Druga natomiast mówi, iż osoba zachowała się w taki a nie inny sposób ze względu na sytuację w jakiej się znalazła. Większość ludzkich zachowań jest zamierzona , a proces atrybucji to odczytywanie intencji. Jako pedagog powinniśmy skupić się na pozytywnych atrybucjach, bo każde dziecko z natury jest dobre, trzeba tylko spojrzeć dlaczego zrobiło tak a nie inaczej. Model współziemienności mówi nam, że określając atrybucje bierzemy pod uwagę: zgodność informacji ( zakres, w jakim inni reagują na bodźce w taki sam sposób jak konkretna osoba), wybiórczość informacji ( zakres, w jakim jednostka reaguje w ten sam sposób na inne wydarzenia), spójność informacji ( zakres, w jaki jednostka reaguje na ten sam bodziec w ten sam sposób, ale w różnych sytuacjach). Inne założenia ma teoria autoatrybucji Daryla Bema, zwana także teorią autopercepcji. Mówi, ona nam, że kiedy nasze postawy są niepewne lub niejednoznaczne, wówczas poprzez obserwację tego co robimy wnioskujemy o tym jakie one są. Tak samo wnioskujemy o cechach innych osób. Jako pedagodzy powinniśmy wziąć pod uwagę to i korygować negatywne postawy dzieci. Jako ludzie mamy skłonność do przeceniania czynników osobowościowych w porównaniu z czynnikami sytuacyjnymi podczas wyjaśniania przyczyn zachowania społecznego i jest to podstawowy błąd atrybucji. Jako pedagodzy powinniśmy wziąć pod uwagę, iż nie wszyscy uczniowie to chodzące encyklopedia, jak my sami. To, że pedagog coś wie, nie znaczy, że uczeń też, lub, że fascynuje go ta wiedza. Możemy też mówić o błędzie działającego – obserwatora, który mówi nam, że mamy skłonność do przypisywania działań innych osób ich cechom osobowościowym, a przyczyn szukamy w czynnikach sytuacyjnych. Jako pedagodzy powinniśmy zwrócić uwagę na poziom trudności materiału jaki dzieciom przekazujemy i najlepiej dostosować go indywidualnie do danego ucznia. Błędy autopercepcji: myślenie egocentryczne, tendencja samoobronna. Popełniamy ten błąd gdy do poznania społecznego wkradnie się nasze „ja”. Pierwsza teoria mówi nam, że wiele wydarzeń pamiętamy tak, jakbyśmy to my nimi kierowali. Druga mówi, iż dokonujemy atrybucji dyspozycyjnych w razie sukcesu i sytuacyjnych w razie niepowodzenia. Sama mogę stwierdzić w tym przypadku, że jeżeli uda mi się zaliczyć wszystkie egzaminy to będę szczęśliwa, że podołałam, jeżeli nie to zwalę wszystko na dwójkę małych dzieci i przeprowadzkę do nowego mieszkania, bo przecież na dniach mają zburzyć to w którym mieszkam i ostrą anginę z którą walczę od kilku dni i chorych dzieciach, które się ode mnie zaraziły itd.. Powinniśmy też wiedzieć, że swoim sukcesom i porażkom przypisujemy pesymistyczny styl atrybucyjny i optymistyczny styl atrybucyjny. Mówią one same za siebie i w większości zależą od naszego życiowego nastawienia, o ile je znamy. Ja z natury jestem optymistką ( porwałam się na studia mieszkając za granicą i z dwójką małych dzieci przez co pracować mogę tylko nocą), mój mąż natomiast jest pesymistą ( zawsze zakłada czarny scenariusz, dla niego szklanka zawsze jest w połowie pusta). Teoria dysonansu poznawczego: „ dysonans poznawczy to stan napięcia występujący, gdy jednostka posiada jednocześnie dwa psychologiczne niezgodne ze sobą elementy poznawcze ( myśli, idee, postawy, przekonania).5” Dysonans możemy zlikwidować na kilka sposobów: poprzez zmianę zachowania, uzasadnienie zachowania zmieniając jeden element lub go dodając. Według tej teorii wierzymy, że nasze działania są słuszne, szczególnie w pracy pedagoga, powinniśmy uświadomić sobie, iż nic nie ma samych plusów, ma też minusy.

„Postawa człowieka wobec jakiegoś obiektu ( osoby, przedmiotu, zdarzenia, idei) to względnie trwała tendencja do pozytywnego lub negatywnego wartościowania tego obiektu przez tego człowieka. Wartościowanie to rozciąga się na kontinuum od skrajnie negatywnego do skrajnie pozytywnego. Ważnymi własnościami postawy są więc: znak ( pozytywny lub negatywny) oraz natężenie ( większe lub mniejsze).6” To jest bardzo ważna informacja dla pedagoga, szczególnie jeżeli dotyczy postawy poszczególnych dzieci do nas pedagogów i odwrotnie. Będąc niejednokrotnie uczniem w szkole byli nauczyciele, których lubiliśmy i tych, których z reguły nie, teraz to już trudno powiedzieć dlaczego. Inni znawcy tematu mówią o trójskładnikowej strukturze postawy: stosunku emocjonalnym, przekonaniu człowieka do obiektu, tendencji jakie mamy pozytywnych czy negatywnych zachowań w stosunku do obiektu. Jeżeli dziecko będzie miało negatywną postawę wobec szkoły może zacząć wagarować czuć złość na jej terenie. Sama się przyznam swojej szkoły gimnazjalnej nienawidziłam, bo pochodzę z biednej rodziny ludzi niewykształconych mieszkających na wsi i w dodatku byłam pierwszym nieśmiałym dzieckiem, co skutkowało tym iż byłam źle oceniana przez nauczycieli ( stopnie otrzymywało się za pochodzenie a nie wiedzę) na szczęście w liceum mogłam rozwinąć skrzydła, ale na wagary w gimnazjum chodziłam. Dlaczego ludzie tworzą postawy? Mamy tutaj dwie funkcje postaw: Pierwsza z nich mówi: Postawy służą do organizowana wiedzy oraz kierują zbliżaniem się i unikaniem. „Za pomocą postaw możemy szybko rozpoznawać, co jest dobre a co złe, są drogowskazem w skomplikowanym świecie społecznym. W tym sensie stanowią one schematy poznawcze.7” ta funkcja mówi nam, że postawy pomagają nam w zdobywaniu nagród i unikaniu kar. I tak jako pedagog musimy uświadamiać dzieciom, że np. przynależność do klubu rozbójników ulicznych jest negatywnym zjawiskiem i niepożądanym, a przynależność np. do klubu piłki nożnej super sprawą. Przydała by się taka edukacja tutaj w Turcji, bo dzieci puszczone w samopas, strzelają petardami i innymi tym podobnymi i nic sobie nie robią z napomnień przechodniów z reguły tylko obcokrajowców, bo Turcy na to nie reagują. Druga funkcja mówi nam, iż: „Postawy służą wyższym potrzebom psychologicznym. Część naszych postaw ma znaczenie dla naszego pojęcia „ja” — przez ich wyrażanie można potwierdzać własne najważniejsze wartości. Postawy mogą także służyć utrzymaniu relacji z ludźmi8” Opisane wcześniej sytuacje mogą w tym przypadku biorąc pod uwagę rówieśników mieć inne brzmienie. Inny teorią może być to, iż postawy mogą być rezultatem: przekonań, emocji, zachowań lub są przejmowane od innych ludzi. Pierwsza z nich Postawa jako rezultat przekonań: „na podstawie siły przekonań i implikowanych przez nie ocen cząstkowych można przewidzieć ogólną postawę wyznawcy tych przekonań wobec obiektu9” Zobaczmy, że pedagog zawsze myśli iż instytucja szkolna i jej prawa są słuszne, co nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością. Bo nie każda szkoła przyjmuje uczniów na równych zasadach ( nie mówię tu tylko o Polsce). Kolejna to Postawa jako rezultat emocji: „Częstym mechanizmem kształtowania się postaw jest warunkowanie klasyczne . Wielokrotne pojawianie się obiektu, któremu towarzyszy nagroda, powoduje pozytywny stosunek do tego obiektu, zaś ten sam obiekt „w towarzystwie” kary spowoduje wykształcenie się stosunku negatywnego. Zatem obiekty, które pierwotnie mogły być obojętne, nabierają dodatniego lub ujemnego znaczenia dzięki skojarzeniu z obiektami lub zdarzeniami, które mają już to znaczenie. Mechanizmem o podobnym działaniu jest przeniesienie ustosunkowania z jakiegoś bodźca wywołującego reakcję emocjonalną na obiekt postawy współwystępujący z nim — może stać się to nawet podczas jednorazowej współobecności. Podczas warunkowania klasycznego współwystępowanie musi być wielokrotne.10” Tak w Turcji sama się łapię na tym, że oglądam reklamy poszczególnych szkół, przedstawione na wielkich bilbordach, ze znaną postacią, która ogląda gwiazdy w galaktyce i mówi, że się nauczyła tego w tej szkole. Ciekawy chwyt sama bym poszła do takiej szkoły. A dzieci tak zainspirowane na pewno, tylko koszta porażają. Kolejna to Postawa jako rezultat zachowań, wyjaśnia ją wyżej opisana przeze mnie teoria autopercepcji. Kolejna postawa to Przejmowanie postaw od innych ludzi. Jako pedagodzy powinniśmy zauważyć iż dzieci małe, przejmują postawy od dorosłych, a dzieci większe od grupy rówieśniczej której to chcą się przypodobać. Powinniśmy wpływać na negatywne postawy i uświadamiać im ich konsekwencje, jest to niezwykle ważny punkt w naszej pracy. Teoria działań przemyślanych Icka Ajzena i Martina Fishbeina „zwana też teorią wyrozumowanego działania — utrzymuje, że najlepszą podstawą do przewidywania planowanych zachowań są behawioralne intencje ludzi. Z kolei do przewidzenia intencji prowadzi znajomość postawy wobec danego zachowania oraz przekonania na temat subiektywnych norm w danej sytuacji. Te subiektywne normy to nasze przekonania na temat tego, jak inni ludzie, których opinie są dla nas ważne, zachowaliby się w podobnej sytuacji11.” Tak na tej podstawie jako pedagog możemy założyć na jaki kierunek studiów, do jakiej szkoły dalej pójdzie dziecko. Tu się przyznam moi pedagodzy w szkole nie doszli do żadnego wniosku, chociaż był naturalnie prosty. Jako potomkini rzeźbiarza słynnego w okolicy i dziecko z rodu rękodzielniczego, mogłam wybrać tylko jedną szkołę po Liceum, którą to był Uniwersytet Ludowy Rzemiosła Artystycznego, który to ukończyłam. A pedagogikę dorabiam teraz jako pomoc merytoryczno – dydaktyczną do wyuczonego zawodu. Gdyby ktoś nakierował mnie wcześniej, być może szybciej ukończyła bym studia. Dlatego to jest przestroga dla mnie jako pedagoga znać zainteresowania moich podopiecznych i starać się ich ukierunkowywać na odpowiednie tory nauki, i dla każdego z nas pedagogów oczywiście. Teoria zachowań planowanych – to rozwinięcie powyżej opisanej przeze mnie teorii, do której dodano spostrzegalną kontrolę zachowania, która jest przekonaniem, że jest się w stanie rzeczywiście to zachowanie wykonać. Zmiany postaw są niezwykle trudne. Co wiemy o stereotypach: „szczególnego rodzaju schematami osób lub grup. Można je opisywać jako schematy kategorialne, których podstawową właściwością jest: nadmierne uproszczenie, nasycenie wartościowaniem, nadogólność, czyli ukryte przekonanie o bezwyjątkowym podobieństwie wszystkich reprezentantów danej grupy, niewielka podatność na zmiany12” Bardzo trudno obalić takie osądy. Jako, że mieszkam w Turcji, mogę przytoczyć kilka stereotypów, które padają pod względem Turków i wcale nie są prawdą, nie mówiąc już o polskim oklepanym stereotypie blondynki. Jak sobie z tym radzić w pracy pedagoga? Przedstawiać dzieciom wiele kontrargumentów pozytywnych, by obalać stereotypy. Na blondynkę film „Legalna blondynka”. Stereotypom towarzyszą ale niekoniecznie uprzedzenia, które to są przychylne bądź nieprzychylne nastawienia wobec każdego przedstawiciela kategorii, o której mowa. No ba spójrzmy na nagonkę w sieci jaka jest na muzułmanów. Mieszkam w kraju muzułmańskim, ale jestem chrześcijanką, i tak jak inne osoby uważam, że nie można mieć uprzedzeń do religii, w obu przypadkach niestety są, rozpisywać się nie będę bo wyjdzie kolejnych pięć stron, a temat jest tu inny. Uprzedzenia dzielimy na: awersyjne ( w dzisiejszych czasach ujawnione na facebooku), dominatywne ( zobaczmy wiadomości) wynikające z niejasności. Tak i rola pedagoga uświadamiajmy młodzież. Kolejny problem to dyskryminacja: „nieuzasadnione, negatywne czy krzywdzące działanie, skierowane przeciwko osobom na podstawie ich przynależności grupowej. Może przybrać postać bezpośredniego krzywdzenia, odmawiania pomocy czy zachowań niewerbalnych.13” Jako pedagodzy powinniśmy uczyć dzieci tolerancji, szczególnie teraz kiedy do klas szkolnych trafiają uchodźcy z Syrii, tylko nie róbmy błędu i nie uczmy naszych polskich dzieci tolerancji do Syryjczyków w stylu „To są biedne dzieci”, uczmy też syryjskie dzieci tolerancji i akceptacji świata do którego przybyli, by nie narzucali nam swoich zasad.

Grupa społeczna to: „dwie lub więcej osób współdziała ze sobą oraz współzależy od siebie w tym sensie, że w zaspokajaniu potrzeb i osiąganiu celów musi na sobie polegać14” Każdy z członków grupy w jej strukturze ma odpowiednio przypisaną pozycję społeczną, która jest zależna od funkcji jaką pełni, a także od roli społecznej, czyli zachowania jakie jest oczekiwane przez grupę i są one zróżnicowane ze względu na specyfikę zajęć, status – prestiż danej roli w grupie i poza nią. Istnieje także pojęcie norm grupowych – osiągania przez grupę założonych celów, decydują one o jej trwaniu, są także tworem społecznej rzeczywistości i określają relacje grupy z jej otoczeniem społecznym. Struktura grupowa tworzy się bardzo szybko w procesie interakcji. Możemy mówić o grupie formalnej i nieformalnej. Najważniejszą osobą w grupie jest przywódca, możemy wyróżnić kilka stylów przywództwa: Lider autokratyczny – sam podejmuje decyzje i nie bierze pod uwagę opinii grupy. Lider demokratyczny – pozostawia możliwość inicjatywy innym członkom, omawia z nimi cele i treści zadań. Lider laissez-faire - rzadko interweniuje w pracę grupy i nie wyjaśnia jej celu, czasem ewentualnie służy jako źródło informacji technicznej. Inny podział mówi o Specjalistach zadaniowych – menedżerowie działań grupowych prowadzących grupę do osiągnięcia celu. Specjaliści społeczno-emocjonalni – menedżerowie relacji społecznych inicjujący większość pozytywnych zachowań społeczno-emocjonalnych. Z punktu widzenia pedagoga ważnym punktem jest wyłapanie kluczowej osoby, dzięki temu możemy wpływać na daną grupę a lidera możemy angażować w kluczowe projekty szkolne. Syndrom myślenia grupowego - zawsze jest lepiej podporządkować się grupie, niż zostać samemu i być potem kozłem ofiarnym i osobą ogólnie nie lubianą. Każdy woli być lubiany i akceptowany przez klasę, a nie żyć na jej marginesie, mimo iż nie zgadza się z decyzją ogółu - a więc decyzją o wagarach. Facylitacja społeczna - boimy się na łonie grupy wyrazić naszą opinię iż wagary są złe, mimo iż w samotności o tym wiemy. Poddajemy się grupie, bo w grupie jest zawsze raźniej. Próżniactwo społeczne - jeżeli wszyscy idą na wagary to my jako jednostka jesteśmy usprawiedliwieni i nie myślimy o konsekwencjach naszego zachowania. Deindywiduacja - nie odpowiadamy za swoje decyzje sami - decyzja ucieczki, jest to czyn społeczny, grupowy, a grupę trudniej ukarać jak pojedyńczą osobę.Przytoczę historię z mojego Liceum, które było mocno kontrowersyjne. W pewien dzień - nie był to pierwszy dzień wiosny, tylko jakiś ciepły, słoneczny dzień uczniowie klasy 3 podjęli decyzję o zerwaniu się z pierwszych dwóch lekcji prowadzonych przez profesora Mariusza. I konsekwentnie nikt się na nich nie pojawił, jak zareagował profesor? Zauważywszy, że klasy nie ma nie chciał by dyrektorka się o tym dowiedziała więc ukrył się w toalecie na dwie lekcje chcąc uchronić uczniów. Ale niestety kilku uczniów spotkało go tam więc stało się to główną opowiastką w szkole. 

Konformizm oznacza dostosowanie się ludzi do postaw, zachowań i przekonań norm społecznych ogólnie przyjętych przez społeczeństwo. Jego dobra strona na pewno będzie przyjęcie tych postaw i norm zgodnych z ogólnie przyjętymi wartościami, uznanymi za dobre i prawdziwe dla dobra ogółu społeczeństwa. Jeżeli natomiast konformizm wypływa z nacisku ze strony innych poprzez wyobrażone lub nieprawdziwe zachowania i działania będzie on negatywny. Co więcej świadczy to o tym, iż konformista nie posiada własnego zdania a przyjmując zasady danej grupy o określonych postawach całkowicie się jej podporządkowuje i często bezgranicznie wierzy w jej przekonania.  Ludzie w całym swoim życiu posługują się konformizmem dla lepszego zobrazowania i zrozumienia postępowania swojego i innych ludzi, zrozumienia otaczającego ich świata, zdobycia aprobaty i pozycji w danym kręgu społecznym.  Jednak taka postawa pozbawia ich często własnych poglądów i wyciągania trafnych wniosków. Konformizm pozwala ludziom przystosować się często do danej sytuacji czy grupy w momencie kiedy nie bardzo wiedza jak się wtedy zachować. Nadmierne przyjmowanie tej postawy ogranicza jednak człowieka i jego naturalne właściwości oraz potencjał. I tak możemy stwierdzić, iż konformizm w pewnych sytuacjach służy nam za deskę ratunkowa w innych pozwala dostosować się do sytuacji, których wymaga dana grupa czy społeczeństwo a  jeszcze w  innych wypływa ze strachu pod naciskiem osób trzecich, nie pozwalając tym samym na swoja własna, indywidualna ocenę rzeczywistości.  Zachowujemy się tak ponieważ boimy się odrzucenia, boimy się przeciwstawić większości lub zwyczajnie chcemy się dopasować, dorównać innym lub zyskać aprobatę.  Zachowując się jak większość pozostajemy bierni, nie poczuwamy się do odpowiedzialności w sytuacjach, które tego wymagają, co sprawia iż czujemy się usprawiedliwieni i bezpieczni bo unikniemy kary. Konformizm ma swoje dobre i złe strony jak większość postaw. Pozwala dostosować się do wymogów i sytuacji jednocześnie pozbyć się poczucia odpowiedzialności. Postawa konformistyczna często pozostaje bierna w świetle całego społeczeństwa jednak aby żyć i uczestniczyć w społeczeństwie nie można się obejść bez konformizmu, który zapewnia człowiekowi interakcje międzyludzkie i poczucie przynależności.

Posłuszeństwo to spełnianie poleceń autorytetu. Badaniem przeprowadzonym nad posłuszeństwem właśnie przeprowadził S. Milgram. Eksperyment przeprowadzony był głównie, żeby zrozumieć zachowania sprawców holokaustu, daje jednak  refleksje jak łatwo pod wpływem autorytetu możemy odsunąć własne przekonania, uciszyć wewnętrzny glos moralny i stać się marionetka w rekach oprawcy. Zobaczmy dzisiejszy świat czyż nie jest tak jak w tym eksperymencie? Zobaczmy, że czasem wykonujemy czynności, których sami nie akceptujemy, czy nie chcemy robić tylko dlatego, że nam tak nakazano, że tak wypada, że tak ma być. Ulegamy naciskom autorytetów starszych od siebie, często nie myślimy o konsekwencjach lub nie chcemy o nich myśleć. Wielu ludzi to wykorzystuje tak jak zrobił to Hitler, tak jak robią to inne osoby, np. takie które zakładają sekty. Jesteśmy ulegli silniejszemu, a nasze zachowania często są zależne od innych. Często nie kierujemy się tym co sami uważamy za dobro, bo inni uważają to za zło. Ważne jednak jest byśmy ustalili swoje granice i byli odpowiedzialni za innych, za ich los i ich wybory. Uległość to „ zmiana zachowania wynikająca z bezpośredniego życzenia lub próśb innej osoby15” Tak jako pedagodzy biorąc ten straszny eksperyment pod uwagę powinniśmy dwa razy zastanowić się nad naszymi decyzjami i tym czego wymagamy od naszych podopiecznych.

Możemy mówić o sześciu zasadach wywierania wpływu: Reguła wzajemności – szybciej zrobimy coś dla kogoś, kto wcześniej zrobił coś dla nas. Jednak powinniśmy uważać bo często jesteśmy poddani manipulacji, a co za tym idzie czy ta przysługa nie jest większa od tej, którą to myśmy komuś wyświadczyli. Reguła zaangażowania i konsekwencji – „Ludzie dążą do zgodności między słowami, postawami i czynami. Dążenie to ma trzy źródła: 1) bycie konsekwentnym jest cenione przez społeczeństwo, 2) konsekwentne postępowanie jest zwykle korzystne dla tych, którzy się na nie zdobędą, 3) konsekwentne trzymanie się jednego sposobu postępowania pozwala lepiej radzić sobie z komplikacjami współczesnego życia, zwalnia z konieczności rozpatrywania wciąż napływających informacji — wystarczy postępować zgodnie z postanowieniami.16” Po wzbudzeniu u nas zaangażowania jesteśmy bardziej skłonni do ulegania kolejnym prośbom, które są zgodne z kierunkiem zaangażowania. Zaangażowanie jest najskuteczniejsze kiedy ma charakter aktywny, publiczny, wymaga wysiłku i uznawane jest przez osobę za konsekwencję własnej swobodnej decyzji. Kolejna reguła to Reguła społecznego dowodu słuszności – podejmując decyzje mamy na uwadze to co robią i w co wierzą inni. Dzięki temu możemy stwierdzić co jest słuszne. Ulegamy pod wpływem dowodów, że inni już ulegli lub właśnie to robią. Zasada działa, gdy ludzie są niepewni, a dowody społeczne pochodzą od ludzi nam podobnych. Reguła lubienia i sympatii – ulegamy prośbą tych, których znamy i lubimy, powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę, albowiem poprzez więź sympatii możemy ulec prośbie, która jest według nas nacechowana negatywnie, lub mimo iż nie będziemy chcieli czegoś zrobić, zrobimy to bo wiążą nas więzy sympatii i nie potrafimy danej osobie odmówić. Reguła autorytetu – odnosi się ona do wpływu społecznego jakim jest posłuszeństwo. Zostawię bez komentarza, albowiem nasuwa mi się tylko jeden: eksperyment Milgrama. Reguła niedostępności – jako ludzie często zwracamy uwagę na to, iż kiedy czegoś jest niewiele to jest to cenne, pragnąc jednocześnie mieć swobodę wyboru, chcemy mieć to co jest niedostępne. Zwróćmy uwagę na to, że dzieci też tak reagują, zazwyczaj kiedy rodzice nie chcą im czegoś kupić bo ich na to nie stać pragną rzeczy którą ma kolega są one wtedy niepocieszone i zdolne do wszystkiego.

Grupa sekwencyjnych technik wpływu społecznego – że dla zwiększenie szansy na spełnienie prośby, lub skorzystania z propozycji przez osobę korzystne jest wcześniejsze wysunięcie wobec niej innej prośby. Mamy tutaj kilka taktyk: Taktyka „stopa w drzwi” – polega na wysunięciu na początek prośby o małym kalibrze, a następnie po jej spełnieniu o wysunięcie prośby o większym kalibrze. Bardzo fajnie może działać na dzieci w pracy pedagoga. Taktyka „drzwi zatrzaśnięte przed nosem” lub „drzwiami w twarz”. Jest to taktyka, polegająca na sformułowaniu na początku prośby bardzo trudnej, na którą rozmówca się nie zgodzi, a następnie wysunięcie prośby trudne, która to ma większe szanse na spełnienie. Technika „ niskiej piłki” – to technika polegająca na zapoczątkowaniu zobowiązania wobec jakiejś umowy, np. zwabienie niską ceną, a następnie podniesieniu kosztów jej realizacji. W tym przypadku trudno nam już się wyplątać z umowy i sami stwierdzamy, że mimo wszystko warto. Mamy też kolejną grupę technik: taktyki oparte na przebiegu interakcji między proszącym a proszonym. Możemy mówić tutaj o taktykach: Taktyka „to nie wszystko” - polega ona na wzbogaceniu propozycji w dodatkową atrakcję, dzięki temu jest bardziej kusząca. O efekcie tej techniki może mówić: „1) propozycja wieloskładnikowa wydaje się bardziej atrakcyjna niż sama oferta przedstawiona całościowo, 2) dodatek działa zgodnie z zasadą wzajemności jak nieproszone ustępstwo sprzedawcy, co motywuje do „odwdzięczenia się” i zakupu towaru, 3) fraza „to nie wszystko” może rozpraszać uwagę, co utrudnia obronę przed rekategoryzacją proponowaną przez proponującego (np. „To niepowtarzalna okazja, tylko 30 zł”).17” Bardzo fajna technika dla rodzica, w pakiecie zawsze atrakcyjniej dla dziecka. Ale na pewno nie zdrowiej. Moc dotyku – jesteśmy bardziej skłonni spełnić prośbę nieznajomego, gdy towarzyszy jej lekkie dotknięcie ręki czy ramienia. W dzisiejszych czasach w pracy pedagoga nie radzę stosować. Kolejne techniki manipulacji oparte są na słowie, które odgrywa decydującą rolę. Możemy tutaj mówić o: Taktyce „ liczy się każdy grosz” – trudno jest nam znaleźć argumenty na odmowę np. wsparcia projektu charytatywnego symboliczną złotówką, bo nas to niewiele kosztuje, łatwiej jest odmówić wsparcia projektu większą sumą. Taktyka „reguła 17 centów – nietypowa prośba” – sformułowanie prośby w sposób nietypowy może spowodować jej sukces, tak więc jest bardziej opłacalna. Dialog – kontakty oparte na nim a nie na monologu prowadzą do uległości proście. Mamy 3 możliwości w tym przypadku: 1. Zobowiązanie i konsekwencja, 2. Wzbudzenie relacji bliskości., 3. Uaktywnienie przez dialog schematu postępowania ze znajomym. Dialog powinniśmy rozpocząć pytaniem o samopoczucie, ważne jest by ucieszyć się z wiadomości iż to samopoczucie jest dobre. Następnie stosujemy efekt rozcieńczenia – a więc rozpuszczamy tutaj ważną informacje w ogólnej rozmowie. Efekt śpiocha, przekaz informacji z wiarygodnego źródła, bądź mało wiarygodnego. „Z upływem czasu efekt związany z wiarygodnością źródła maleje, a niekiedy zupełnie zanika. Liczy się jedynie zawartość informacji, która zaczyna „żyć własnym życiem” i nie jest ściśle związana z nadawcą komunikatu.18” Kolejna grupa to techniki kładące główny nacisk na wytworzenie u partnera pozytywnej postawy wobec siebie w celu wywarcia wpływu. Ingracjacja – to wkradanie się w cudze łaski, przymilanie się , pragnienie podniesienia swojej atrakcyjności w oczach partnera. Wyróżniamy jej trzy podstawowe techniki: 1. Konformizm – okazanie zgodności poglądów z poglądami partnera w celu uzyskania jego przychylności. 2. Podnoszenie wartości partnera – to komunikowanie mu ocen pozytywnych. 3. Prezentacja samego siebie – może ona przybrać dwie formy: autoprezentacji pozytywnej, czyli przedstawienie siebie w świetle pozytywnym lub autodeprecjacji , czyli przedstawienia swych cech w sposób negatywny.

Asertywność – umiejętność egzekwowania własnych praw, której towarzyszy swoboda w wyrażaniu opinii i uczuć. Być osobą asertywną nie jest łatwo, ale jest to dobry sposób na uchronienie się wobec jawnych nacisków i dzięki tej metodzie możemy przerwać nasze automatyczne reakcje. Bardzo przydatne w życiu, szczególnie w pracy pedagoga, kiedy np. chcemy odmówić dyrektorowi placówki. Powinniśmy też uważać na osoby makiawelistyczne, które bardzo dobrze umieją wpływać na innych. Cechy osoby makiawelistycznej to: umiejętność manipulacji innymi i czerpanie z tego własnych korzyści. Przekonanie, że inni ludzie są słabi, interesowni i podatni na manipulację. Obojętne traktowanie norm moralnych.

Działanie agresywne – to zachowanie, którego celem jest spowodowanie szkody: psychicznej lub fizycznej. Możemy także mówić o agresji wroga – czyli agresji, którą poprzedza uczucie gniewu, a jej cel to zadanie bólu lub zranienie. Mówimy też o agresji instrumentalnej – to agresja skierowana na osiągnięcie celu innego poza zadaniem bólu i cierpienia. Możemy mówić o kilku teoriach agresji. Pierwsza z nich to teoria instynktu – jest to teoria uznająca agresję za zachowanie wrodzone, biologicznie zdeterminowane oraz mało podatne na wpływ środowiska i proces uczenia się. Teoria frustracji – agresji – mówi ona, że agresja jest wynikiem frustracji, zaś każda frustracja rodzi skłonność do agresji. „Frustracja to zablokowanie skierowanej na cel aktywności organizmu bądź też stan wewnętrzny wynikający z napotkania takiej przeszkody19” Nasza agresja wzrasta po doznaniu frustracji: im większa jest wartość zablokowanego celu; im bardziej jego osiągnięcie jest uniemożliwione przez frustrację; im większa liczba działań zostaje uniemożliwiona. Frustracja nie zawsze jest wyrażana bezpośrednio, często się gromadzi i nie zawsze zostaje ona bezpośrednio wyrażona, następuje tzw. Przemieszczenie agresji – skierowanie na obiekt inny niż ten, który wywołał frustrację. Może także dojść do zmiany postaci agresji – zastąpienie jej inną reakcją agresywną, lecz słabo zagrożoną karą. Czynnikiem, który towarzyszy frustracji, by doprowadziła ona do agresji są sygnały wywoławcze, czyli bodźce skojarzone z czynnikami wzbudzającymi gniew lub mającymi jakiś związek z agresją. Ostatnią teorią jest agresja jako rezultat uczenia się – agresji uczymy się na drodze warunkowania klasycznego i instrumentalnego. Według warunkowania instrumentalnego jeżeli po zachowaniu agresywnym pojawi się nagroda to agresja u danej osoby może się utrwalać i narastać. Modelowanie – jest to uczenie się agresji na podstawie obserwacji. Możemy mieć do czynienia z następującymi skutkami: „1) przez obserwację człowiek uczy się dotąd mu nieznanych wzorców agresywnego zachowania, 2) obserwowanie skutków cudzej agresji powoduje zahamowanie osłabiania tych zachowań agresywnych, które obserwator już zna, 3) obserwowanie „modela” wzbudza w obserwatorze podobne emocje i motywacje, dlatego ułatwia podobne reagowanie.20” Przyczynami agresji może być: testosteron, alkohol, ból i niewygoda, prowokacja. Agresję może nasilić pobudzenie emocjonalne – silne pobudzenie osłabia poznawczą kontrolę zachowania, a pobudzenie nasila oddziaływanie prowokacji. NA wpływ zachowań agresywnych mają też media, szczególnie u dzieci dlatego powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to co nasze dzieci oglądają, w jakie gry grają i na jakie grupy, fora czy strony wchodzą. Sposobami na redukcję agresji jest: kara – stosowana szczególnie w stosunku do dzieci, które nie rozumieją, że źle postępują. Funkcja odstraszająca – polega ona na tym, że: „ukaranie agresji hamuje jej występowanie u innych osób, które się jej (jeszcze) nie dopuściły21”i funkcja korekcyjna - „polega na tym, że ukaranie agresji hamuje jej ponowne wystąpienie u tej samej osoby22”. Inna teoria mówi, że oprócz stosowania kar sposobem redukcji i rozładowania agresji jest dokonanie czynu noszącego znamiona agresji. Hipoteza „katharsis” – „zakłada rozładowanie pobudzenia rodzącego agresję przez akt agresywny, wysiłek fizyczny czy obserwację agresywnych zachowań innych ludzi.23” Jest to nieskuteczna metoda, albowiem może rodzić kolejne akty agresji. Dużą szansę skuteczności mają złożone interwencje psychologiczne, które polegają na eliminowaniu różnych czynników wzbudzających i podtrzymujących agresję oraz wzmacnianie alternatywnych w stosunku do agresji wzorców zachowania. I tu jest zadanie dla pedagoga, który powinien wyławiać osoby agresywne i kierować ich na spotkanie z psychologiem. Kolejną metodą na zapobieganie agresji jest kształtowanie u dzieci empatii, czyli: „zdolności do postawienia siebie na miejscu drugiej osoby i odbierania w sposób podobny zachodzących wydarzeń oraz odczuwania podobnych emocji (...)24” Jest to dobry sposób na uświadamianie małych agresatorów i postawienie ich w sytuacji ich ofiar. Inteligencja emocjonalna – obejmuje : „zdolność motywacji i wytrwałość w dążeniu do celu mimo niepowodzeń, umiejętność panowania nad popędami i odłożenia na później ich zaspokojenia, regulowania nastroju i niepoddawania się zmartwieniom upośledzają- cym zdolność myślenia, wczuwania się w nastroje innych osób i optymistycznego patrzenia w przyszłość25”Dehumanizacja ofiary – jest to proces, który polega na pozbawieniu ofiary cech ludzkich i deprecjonowaniu jej wartości. W pracy pedagoga wciąż będziemy się spotykać z agresją, ważne jest byśmy w praktyce stosowali wyżej wymienione sposoby na radzenie sobie z agresją.

Zachowania prospołeczne – określają one postępowanie mające na celu dobro drugiej osoby. Możemy wyróżniamy dwa podtypy: ofiarność – jest to działanie, którego celem jest dobro drugiej osoby, a nie zdobycie zewnętrznych nagród; altruizm – jest to działanie podjęte dla drugiej osoby, ale nie dla zdobycia zewnętrznych i wewnętrznych nagród. Możemy wyróżnić trzy teorie: Decyzyjny model interwencji kryzysowej; teorie pobudzenia; teorie norm. Pierwszy z nich mówi, iż udzielenie pomocy w sytuacji kryzysowej wymaga spełnienia aż pięć warunków, ale żeby nie udzielić pomocy wystarczy chociaż jeden niespełniony. Pierwszym warunkiem jest zdarzenie, które trzeba zauważyć, drugi warunek – sytuację trzeba zinterpretować jako kryzysową, tutaj możemy np. przejść obojętnie, lub obserwując innych, którzy nie reagują postępujemy tak jak oni. Kolejnym warunkiem jest przyjęcie osobistej odpowiedzialności za pomoc ofierze. Obecność innych osób sprawia, że odpowiedzialność jest podzielona pomiędzy wszystkimi obecnymi. Warunek czwarty mówi: rozstrzygnięcie przez świadka, że ma on właściwe kompetencje do udzielania pomocy – pomagamy, posiadając potrzebne umiejętności w danej sytuacji. Ostatni mówi o decyzji o podjęciu działania – często ważne jest by skonsultować decyzje z innymi. Teorie pobudzenia – bilansu, zakłada ona, że: „1. Zaobserwowanie cudzych kłopotów wywołuje u obserwatora pobudzenie emocjonalne. 2. Pobudzenie to jest nieprzyjemne dla obserwatora i stara się on je zredukować. 3. Obserwator wybiera sposób redukcji pobudzenia działający najszybciej i wywołujący jego największy spadek przy najkorzystniejszym bilansie zysków i strat.26” Teorie norm – tłumaczą pomaganie jako skutek ulegania normom społecznym, w szczególności normie społecznej i normie wzajemności. Normie odpowiedzialności społecznej – to pomaganie osobą, których losy zależą od naszych działań. Norma wzajemności – to pomaganie osobą, które w przeszłości nam pomogły. Według badań ludzie pomagają: dla własnego dobra, aby podwyższyć swoją pozycję społeczną i zdobyć aprobatę, aby zarządzać wizerunkiem własnej osoby, aby radzić sobie z własnymi nastrojami i emocjami. Motywacja endocentryczna ( skierowana do wewnątrz) jest to pomaganie w celu polepszenia własnego samopoczucia. Motywacja egzocentryczna ( skierowana na zewnątrz) – to pomaganie innym w celu polepszenia ich samopoczucia, a nie własnego samopoczucia.

Efekt częstości kontaktów – jest to zjawisko, które mówi nam, że im częściej kogoś widzimy i kontaktujemy się z nim, mamy większe prawdopodobieństwo zostanie naszym przyjacielem. Efekt czystej ekspozycji – to zjawisko, mówiące nam że im częściej wystawieni jesteśmy na ekspozycję bodźca, bym bardziej jesteśmy skłonni go polubić. Atrakcyjność fizyczna ma duże znaczenie w naszych kontaktach interpersonalnych, albowiem osoby ładne: postrzegane są jako serdeczne, przyjazne, wrażliwe i miłe; uważane są za szczęśliwe; w dzieciństwie otrzymują w szkole lepsze stopnie i uważane są przez nauczycieli za mądrzejsze i grzeczniejsze; są lepiej traktowane przez innych ludzi, a ich kontakty społeczne są bardziej satysfakcjonujące; obciążone są mniejszą odpowiedzialnością za naganne uczynki, częściej też uzyskują pomoc od innych; jeśli są mężczyznami, zaczynają pracę od wyższej pensji i więcej osiągają zawodowo, a jeśli są kobietami, częściej i szybciej wychodzą za mąż za lepiej zarabiających i wykształconych mężczyzn. Lubimy osoby, które chwalą oraz wyświadczają przysługi. Lubimy pochwały nie lubimy manipulowania. Ingracjacja – to wkradanie się w cudze łaski, mogą one pomóc nam w zdobywaniu sympatii jednak są ograniczone. Efekt zysku – straty – jest to zjawisko polegające na tym, iż „tym bardziej lubimy daną osobę, im więcej wysiłku musieliśmy włożyć w zmianę jej pierwotnych opinii o nas (...), natomiast tym mniej lubimy daną osobę, im więcej jej pierwotnej sympatii straciliśmy (...)27”. Teorie atrakcyjności interpersonalnej mają w sobie: Teoria wymiany społecznej - „to, co ludzie sądzą o swoim związku z inną osobą, zależy od tego, jak spostrzegają nagrody, które daje im ten związek, koszty, na jakie się narażają, na jaki — ich zdaniem — związek zasługują i jakie jest — ich zdaniem — prawdopodobieństwo nawiązania lepszych stosunków z kimś innym28”. Bardzo szybko angażujemy się w związek, który daje nam dobre korzyści. Poziom naszego związku, to czy on nas satysfakcjonuje zależy od poziomu odniesienia, czyli od efektu jaki oczekujemy od konkretnego związku. Satysfakcja w związku zależy także od porównawczego poziomu odniesienia, czyli jak postrzegamy prawdopodobieństwo zastąpienia aktualnego związku bardziej korzystnym. Teoria równości – przyjmuje ona, że: „ludzie czują się nieszczęśliwi w związkach, w których zarówno koszty, jak i zyski będące udziałem jednej ze stron są w przybliżeniu takie same jak koszty i zyski przypadające drugiej stronie29”. Motyw afiliacji – to potrzeba przebywania w pobliżu innych osób, z którymi wchodzimy w interakcje. Mają one na celu: uzyskanie wsparcia społecznego, zdobywanie informacji, zdobywanie pozycji społecznej, wymiana dóbr. Zachowaniem afiliacyjnym jest przyjaźń, która ma właściwości: dobrowolność, równość, pomoc, wspólna aktywność, zwierzanie się i wsparcie emocjonalne.

Trójczynnikowa koncepcja miłosci według Roberta Sternberga: Namiętność – pobudzenie fizjologiczne i pragnienie zjednoczenia z partnerem. Intymność – uczucie związku z drugą osobą, radość ze wspólnego przebywania, dzielenie się wszystkim i wsparcie emocjonalne. Zaangażowanie – decyzja krótkoterminowa – pokochanie partnera, decyzja długoterminowa – utrzymanie tej miłości i pozostanie w związku z partnerem. Sześciofazowy model rozwoju bliskiego związku dwojga ludzi: 1. Zakochanie ( namiętność), 2. Romantyczne początki ( namiętność, intymność). 3. Związek kompletny (namiętność, intymność i zaangażowanie, 4. Związek przyjacielski (intymność, zaangażowanie), 5. Związek pusty ( zaangażowanie). 6. Rozpad związku.

Psychologia społeczna i jej treści opisane przeze mnie wyżej są niezwykle ważne i istotne w pracy pedagoga, stosowanie wielu rozwiązań, np. jak walczyć z agresją jest bardzo pomocne w pracy i pomoże nam zrozumieć drugiego człowieka i jego reakcje w danej sytuacji. Jest to niezwykle cenna wiedza.


  1. M. Zadworna – Cieślak „ Psychologia społeczna” Polski Uniwersytet Wirtualny 2007, s. 5

  2. Tamże , s.8

  3. Tamże , s.11

  4. Tamże s. 12

  5. Tamże s. 14

  6. Tamże s. 17

  7. Tamże s. 17

  8. Tamże s. 17

  9. Tamże s. 18

  10. Tamże s. 18

  11. Tamże s. 20

  12. Tamże s. 23

  13. Tamże s. 23 - 24

  14. Tamże moduł 2, s. 3

  15. Tamże s.12

  16. Tamże, s.13

  17. Tamże s. 17

  18. Także s. 19

  19. Tamże moduł 3, s. 4

  20. Tamże, s. 5

  21. Tamże s. 7

  22. Tamże, s.7

  23. Tamże s. 8

  24. Tamże s. 8

  25. Tamże, s.8

  26. Tamże, s.11

  27. Tamże s. 15

  28. Tamże s. 16

  29. Tamże s.16


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
02metody badawcze psychologii spolecznej2id 4074 ppt
Psychologia spoleczna
PS 1 Psychologia społeczna wstep
wprowadzenie do psychologii społecznej
Psychologia społeczna Szkolenia Turek wykład 7 Ocena efektywnosci szkolen
Główne nurty psychologii społecznej
Charakteryzowanie psychofizycznych i społecznych aspektów rozwoju człowieka(1)
aronson psychologia spoleczna i Nieznany (2)
Psychologia społeczna 07.03.2009, Uczelnia, Psychologia społeczna
Wykład z Psychologii spolecznej, Psychologia społeczna
Normatywny i informacyjny wpływ społeczny, PDF i , SOCJOLOGIA I PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA
Psychologia społeczna - Szczupański - Zarządzanie zasobami ludzkimi - wykład 7 - Etyka, Psychologia,
Psychologia, Uczelnia, Psychologia społeczna
PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY KOMUNIKACJI INTERPERSONALNEJ(2), Technik Administracji, SOCJOL I PSYCH SPOŁEC
Stres w pracy, Pedagogika, Psychologia społeczna
63 CENTRALNA I PERYFERYJNA STRATEGIA ZMIANY POSTAW, Technik Administracji, SOCJOL I PSYCH SPOŁECZNA,
konformizm, Pedagogika, Psychologia społeczna

więcej podobnych podstron