Przez stulecia osoba świętego Stanisława otoczona była niezwykłą czcią. Tradycja przekazana przez żywoty bazujące na Kronice Wincentego Kadłubka, czyniła z biskupa męczennika, który napomniał króla za „jego rozwiązłość i okrucieństwo wobec poddanych” i za to został przez Bolesława Śmiałego brutalnie zamordowany w ataku szału. Zbrodnia dokonuje się przy ołtarzu, a jej ofiarą jest osoba duchowna.
Na początku lat 60-tych ksiądz Stanisław Bełch, zasugerował Karolowi Wojtyle, ówczesnemu biskupowi krakowskiemu, potrzebę i celowość zbadania relikwii czaszki Świętego Stanisława przechowywanej w relikwiarzu na katedrze wawelskiej. 9 czerwca 1963 roku, za zgodą biskupa Karola Wojtyły, profesor Jan S. Olbrycht, jeden z najznakomitszych polskich medyków sądowych i kierownik najstarszego w Polsce Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie przy pomocy doktora Mariana Kusiaka, przeprowadzili badania czaszki Świętego Stanisława. Olbrycht rozgłos w świecie nauki zdobył poprzez liczne prace z zakresu medycyny sądowej i udział w najgłośniejszych procesach poszlakowych o zabójstwo. Teraz miał zrekonstruować przebieg morderstwa sprzed 900 lat, na podstawie czaszki należącej do świętego i patrona Ojczyzny. Było to zadanie więcej niż trudne.
Relikwia św. Stanisława czczona była w Krakowie co najmniej od czasów kanonizacji w XIII wieku. Piękny relikwiarz, w którym spoczywa obecnie, ufundowała w 1504 roku Elżbieta Rakuszanka, żona Kazimierza Jagiellończyka. W przeszłości czaszkę kilkakrotnie oglądano, u schyłku XIV wieku, potem w roku 1478, przez kanoników kapituły krakowskiej, gdy podejrzewano, że relikwia została skradziona, a także w roku 1881, podczas wizytacji katedry przez bpa. Albina Dunajewskiego. Podczas tego ostatniego przeglądu zwrócono uwagę na szramę w tylnej części czaszki i uznano ją za ślad po uderzeniu ostrym narzędziem. Jednak dopiero badania profesora Olbrychta były fachowymi oględzinami, o naukowej podbudowie. Ich wyniki wzbudziły niemałą sensację, przede wszystkim jednak dostarczyły faktów, niemożliwych do ustalenia na podstawie innych źródeł. To sprawiło, że opinia medyków stawiana jest na równi z Kronikami Galla czy Kadłubka, jako ważne źródło do dziejów konfliktu biskupa Stanisława z królem, uzupełniając i weryfikując przekaz obu zapisów kronikarskich.
Tak więc, czaszka, zdaniem biegłych, należała do mężczyzny, którego wiek określili na około 40 lub ponad 40 lat. Tego nie pisze ani Kadłubek ani Gall. W Opinii kończącej szczegółowy protokół z badań, w części poświęconej opisowi śladów obrażeń, czytamy natomiast: „stwierdza się na czaszce zmiany w postaci wgnieceń (impressiones) blaszki zewnętrznej kości, jednak przy braku uszkodzeń wgniecionej blaszki oraz bez włamania i złamania w tych miejscach kości. Najdłuższe i najgłębsze wgniecenie znajduje się na potylicy i biegnie od góry ku dołowi. Kilka podobnych, nieco słabiej zaznaczonych wgnieceń znajduje się na kości czołowej, ciemieniowej prawej i lewej. Biegną one ułożone równolegle do siebie od przodu i od strony prawej nieco ku tyłowi i stronie lewej, a dwa z nich na kości ciemieniowej lewej są przedłużeniami wgnieceń znajdujących się na kości czołowej i ciemieniowej prawej. Stwierdzone na czaszce wgniecenia są charakterystyczne dla działania urazów zadanych narzędziem tępokrawędzistym. Ścisłe jednak określenie użytego narzędzia jest niemożliwe, zresztą – jak uczy doświadczenie lekarskie – następstwa urazów zadanych w czaszkę przestawiają się – poza obrażeniami zdanymi bronią palną i kłutą – rozmaicie, zależnie od użytego narzędzia oraz działającej siły.” W oparciu o stwierdzone obrażenia, biegli pokusili się o rekonstrukcję przebiegu zabójstwa. Ustalenia te okazały się mieć kapitalne znaczenie dla weryfikacji pewnych dawnych hipotez – przede wszystkim niemal do zera zmalało prawdopodobieństwo teorii, że Stanisław zginął w wyniku wykonania wyroku sądowego.
Narzędzia tępe i tępokrawędziste – pałka, łom, obuch siekiery, rurka, młotek, ale też pięść ludzka, but, zderzak samochodu.Identyczne obrażenia jak w wyniku działania narzędzia tępego mogą powstać podczas upadku ciała na jakiś przedmiot –
rozumując w ten sposób narzędziem tępym będzie też kamień leżący na drodze, schody, krawężnik itp.