W języku potocznym przez kulturę często rozumie się „dzieła będące efektem działań intelektualnych, a przede wszystkim artystycznych”, termin ten oznacza więc wtedy „muzykę, literaturę, malarstwo, rzeźbę, teatr i film”. Tak rozumiana kultura obejmuje „wyrafinowane” poczynania, w które angażują się ludzie „kulturalni”.1 Nie jest to kompletna definicja kultury, ale niewielka jej część obrazująca pojmowanie kultury.
Życie ludzkie nie przebiega w zupełnej pustce. Wręcz przeciwnie – zewsząd otaczają nas inni ludzie, a my mniej lub bardziej żyjemy pośród nich i pośród wytworów kultury, które pośredniczą w kontaktach międzyludzkich. „Kultura rozumiana jako system społecznej komunikacji nie istnieje w próżni, jest zawsze czyjąś kulturą, kulturą określonej grupy ludzi, którzy tę kulturę tworzą, przez nią wzajemnie się komunikują”.2 Na co dzień w swoim zachowaniu kierujemy się pewnymi niewidzialnymi wskazaniami, sprawiającymi wrażenie, jakby wypływały z otoczenia, w którym żyjemy. Bardzo często, wręcz nieustannie prowadzimy rozmowy, dyskusje. Oglądamy telewizję, słuchamy radia. Rzadziej czytamy i od czasu do czasu chodzimy do kina, na koncerty, do teatru, czy opery.
Jak pisze Leon Dyczewski kultura „ułatwia i wypełnia treścią ludzkie interakcje, ukierunkowuje ludzkie działania i ocenia je. Bez kultury nie dochodziłoby do interakcji pomiędzy jednostkami, ludzie nie byliby działaczami”3. Dzięki kulturze jednostki ludzkie wchodzą ze sobą w różnego rodzaju związki, zależności, interakcje4.
Kultura jest więc sferą otaczającą człowieka ze wszystkich stron. Człowiek jest swoiście „zanurzony” w kulturze i niemal każde jego zachowanie jest wyznaczone, albo współwyznaczone przez obecne w danej zbiorowości wzory i wytwory kulturowe. Można to najogólniej określić jako „bycie w kulturze”. Fakt, że „jesteśmy w kulturze”, na co dzień nie jest zazwyczaj odczuwalny i uświadamiany, a nasze uczestnictwo w kulturze odbywa się w różnych formach, sytuacjach, na różnych poziomach i z różnymi skutkami5.
Jednym z obszarów badań socjologii kultury jest refleksja nad „byciem w kulturze” i „byciem z kulturą” (czy – jak się to częściej określa – nad uczestnictwem w kulturze), nad mechanizmami i warunkami nim rządzącymi, charakterem i rodzajami odbiorców kultury, nad ich społecznymi zachowaniami, przywódcami opinii artystycznych, nad oddziaływaniem sztuki na odbiorców, jej wartościowaniem i kryteriami tego wartościowania. Słowem, chodzi tu o badanie sposobu, w jaki wytwory kultury funkcjonują w społeczeństwie, oraz jak ludzie funkcjonują w kulturze6.
Zgodnie ze znanym stwierdzeniem Stefana Czarnowskiego7, który pisał, że poznawanie kultury jest także kulturą, poznawanie kultury styka się z jej współtworzeniem. Współtworzenie kultury zaś wymaga uczestnictwa w niej. Jeden z przejawów poznawania kultury wynika z samego faktu uczestnictwa w kulturze – wiele teorii uczestnictwa w kulturze przyjmuje, że jest ono splotem percepcji i ekspresji.
Poznawanie kultury wynikające z uczestnictwa w niej zamyka się w prywatnym świecie jednostki.
Żyjąc w kulturze na co dzień, będąc w niej zanurzonym, nie dostrzega się wszystkich jej przejawów i ich aspektów; nie dostrzega się zakresu swojej kultury, oraz struktury jej elementów.
Pojęcia uczestnictwa w kulturze jest definiowane różnie, w wielu pozycjach i przez wielu socjologów. Definiuje się je jako:
interdyscyplinarna kategoria teoretyczna, ujmowana w dwojakiej perspektywie: „ideałów i wartości oraz warunków życia”, podkreślająca ścisłą relację, zespolenie: wartości – uczestnictwa – zaangażowania – twórczości (szeroko rozumianej, nieutożsamianej tylko z dokonaniami artystycznymi), które współkonstytuują˛ rzeczywisty świat człowieka8,
proces komunikacyjno-interakcyjny, polegający na partycypacji człowieka w kulturze, co wiąże się z jej poznawaniem, używaniem dóbr, podleganiem wzorom i normom oraz tworzeniem nowych wartości, znaków, symboli kulturowych, na przetwarzaniu i odtwarzaniu istniejących9,
zróżnicowane wzory aktywności kulturalnej: edukacyjny, ludyczno-spontaniczny, kontemplacyjno-eskapistyczny, konformistyczno-snobistyczny, snobistyczno-ludyczny, ekspresyjno - destrukcyjny10,
następstwo/następstwa:
a) spontanicznego uczestnictwa kulturalnego, głównie realizowanego w grupie rodzinnej, sąsiedzkiej i lokalnej oraz grupach rówieśniczych i koleżeńskich,
b) intensywnych działań intencjonalno-wychowawczych, realizowanych głównie w szkole, a także w innych placówkach, ale też w części za pośrednictwem mediów, instytucji kultury,
c) wysiłku autoedukacyjnego samej rozwijającej się jednostki, która dokonuje selekcji kontaktów kulturalnych i w sposób refleksyjny uczestniczy w życiu kulturalnym, rozwijając własną zdolność´ ekspresji i podejmując choćby w bardzo ograniczonym zakresie zadania twórcze11.
funkcja procesów socjalizacyjnych, wychowawczo - edukacyjnych, samorealizacyjnych, adaptacyjnych i animacyjnych12.
Człowiek zawsze „jest w kulturze”. Znalezienie się w innej kulturze (w przypadku migracji, czy jakimkolwiek doświadczeniu innej kultury), nie zmienia tego, że to też jest kultura.
„Bycie w kulturze” nie oznacza tylko bycia przez nią kształtowanym, czy korzystania z niej. Jest to także oddziaływanie na nią, wykorzystywanie jej, tworzenie i przeobrażanie. Przyjmujemy więc, że jest to splot oddziaływania, percepcji, ekspresji i przekształceń wytworów kultury. Trudno w nim rozgraniczyć role czynne i bierne. Obejmuje ono elementy intelektualne – myśli i emocjonalne – wzruszenia, a także zachowania. Dodajmy, że przebiega ono w różnych formach – tzw. układach kultury. „Bycie w kulturze” to określenie wyraźnie nawiązujące do pojęcia uczestnictwa w kulturze, które jest bardzo zadomowione w literaturze socjologicznej (inna rzecz, że często odnosi się ono bardziej do kultury artystycznej). Pisząc o „byciu w kulturze” akcentujemy fakt, że w jakimś stopniu dotyczy ono każdego człowieka i wielu dziedzin kultury13.
Cechy uczestnictwa w kulturze:
„Bycie w kulturze”, to bardzo ogólne określenie. Odnosi się do posiadania wewnętrznych dyspozycji do rozumienia wzorów kulturowych i wynikających z nich zachowań ludzi, jak też rozumienia wytworów kultury wraz z umiejętnością ich wytwarzania i przetwarzania. Wynika ono z nabytej kompetencji kulturowej, które przeniknęła do osobowości jednostki i która warunkuje jej kontakt ze światem, a przede wszystkim z innymi ludźmi i kulturą.
Pojęcie „bycia w kulturze” jest nader ogólne – może bardziej filozoficzne niż socjologiczne. Choć pomaga ono w zrozumieniu funkcjonowania człowieka w relacjach do kultury (oraz przeciwnie – kultury wobec człowieka), jego abstrakcyjność sprawia, że relacje te są mało widoczne.
Cechą uczestnictwa w kulturze jest jego szeroki zakres – obejmuje ono niemal każdy aspekt kulturowego funkcjonowania człowieka. Treści, dobra, normy, wzory i wartości kultury dotyczą wszelkich możliwych postaci i przejawów kultury: od zwykłego powitania, poprzez rozmowę, spontaniczny śpiew, oglądanie (ale i tworzenie) serialu filmowego, aż do odbioru i tworzenia złożonych i wyrafinowanych form artystycznych, czy religijnych.
Tak definicję „uczestnictwa w kulturze” formułuje Andrzej Tyszka: proponuję określić uczestnictwo w kulturze jako wszelki kontakt człowieka z wytworami kulturowymi, a tym samym bezpośredni bądź pośredni kontakt z innymi ludźmi. Kontakt ten polega na używaniu wytworów kultury, na przyswajaniu, przetwarzaniu i odtwarzaniu tkwiących w nich wartości, na podleganiu obowiązującym w kulturze wzorom, ale także na tworzeniu nowych jej wytworów i wartości oraz zachowań.
Mimo, że w pojęciu uczestnictwa w kulturze zwraca się uwagę na procesy tworzenia, to jednak akcent jest w nim położony na procesy odbioru. Aspekty te łączą się ze sobą, a percepcja i ekspresja wzajemnie się warunkują.
Biorąc pod uwagę sugestie wielu badaczy, trzeba pojęcie uczestnictwa w kulturze wzbogacić dodatkowymi określeniami pozwalającymi na pełniejsze jego zrozumienie. I tak uczestnictwo w kulturze przejawia następujące cechy:
w jakimś stopniu dotyczy każdego człowieka.
Praktycznie każdy człowiek, przez sam fakt bycia człowiekiem jest związany z kulturą. Kojarzenie uczestnictwa w kulturze jedynie z jakąś bardziej wyraźną aktywnością jest całkowicie błędne. Stopień i charakter uczestnictwa jest różny – dotyczy bywalców filharmonii i kina, a także ludzi, którzy nigdy w tych miejscach nie byli. Dyskusyjne jest pytanie dotyczące tego, czy mogą istnieć ludzie całkowicie wykluczeni z uczestnictwa w kulturze. Może to dotyczyć osób samotnych, a przy tym schorowanych na tyle, że żyją w pełnej izolacji od jakichkolwiek zewnętrznych doznań i kontaktów, zaś wewnętrzny świat ich myśli i przeżyć uległ całkowitej destrukcji z przyczyn fizycznych, czy psychicznych.
„stwarza” ono człowieka, ale jednocześnie sprawia, że kultura się tworzy, przekształca, oraz trwa.
Jest to w zasadzie podstawowy mechanizm kreujący, a przy tym odtwarzający i podtrzymujący istnienie kultury. W tym rozumieniu, nawet proces nabywania kultury podczas socjalizacji jest uczestnictwem w niej i odwrotnie – uczestnictwo jest nieustannym jej nabywaniem. Wszystko to dotyczy tak codziennych aspektów funkcjonowania w kulturze, jak i nadzwyczajnych, odświętnych i wyjątkowych. Gdy zaś z jakiegoś powodu zanika uczestnictwo w danych wytworach i wzorach kulturowych, gdy znika kontakt z nimi, znikają one same. W ten sposób zanikają języki, wzory moralne, obyczaje, zasady estetyczne. Czasem mogą być dokumentowane i przechowywane w muzeach, bibliotekach, czy archiwach, jednakże taka ich obecność nie jest już przejawem oddziaływania na ludzi, na ich myśli i emocje.
jest splotem percepcji, ekspresji i przeobrażeń kultury.
Czyli jest przejawem pełnej aktywności wewnętrznej człowieka, jest wyrazem pełni jego życia wewnętrznego. Nie jest jedynie „braniem”, czy „konsumpcją” – nawet jeżeli pozornie łączy się ono z patrzeniem, słuchaniem, czy kupowaniem wytworów kultury. Uczestnictwo w kulturze polega na zintegrowanym mechanizmie łączącym odbieranie, interpretowanie, nadawanie i przekształcanie symbolicznych przekazów, oraz ich wartościowanie. Jak słusznie się zauważa, trudno w nim rozgraniczyć role czynne i bierne.
trudno w nim rozgraniczyć role czynne i bierne.
Na to szczególna uwagę zwraca Antonina Kłoskowska14, odbiór to zazwyczaj też interpretacja i współtworzenie (co podkreślił choćby Noam Chomsky15 pisząc, że zawsze jesteśmy twórczy przy stosowaniu form językowych, czy Umberto Eco16 w swej koncepcji opera aperta – dzieła otwartego). Stąd zasadne jest określenie odbioru raczej jako odtwarzania, w którym wspomniane wcześniej rożno wodne aspekty łączą się ze sobą. Także tworzenie jest wyjątkowym przeżyciem, któremu towarzyszy połączenie ekspresji i percepcji. Nie należy przy tym jednak zakładać, że zawsze procesowi kreacji towarzyszy wzbogacony odbiór, lub, że z każdą percepcją łączy się bogata interpretacja.
zawiera połączenie elementów intelektualnych (myśli) i emocjonalnych (wzruszeń, oraz innych aktów psychicznych.
Natura przeżyć wewnętrznych towarzyszących uczestnictwu w kulturze jest trudna do rozpoznania. Czy będzie to zwykle zamyślenie, czy codzienna rozmowa, oglądanie filmu, czy czytanie powieści, owe aspekty są zazwyczaj w różnych proporcjach obecne. Sądy i interpretacje mieszają się z przeżyciami, przypomnieniami, wyobrażeniami, nadziejami, czy marzeniami. To, co racjonalne przenika się z tym, co irracjonalne, to, co teraźniejsze nakłada się na to, co przeszłe lub przyszłe, a to, co realne miesza się z tym, co wyobrażone.
jest efektem procesu wychowania i kształcenia.
Uczestnictwo wynika z postaw, nawyków i umiejętności, czyli dyspozycji wewnętrznych – a te, w odniesieniu do kultury nie są dziedziczone biologicznie, ani przyjmowane automatycznie przez jednostkę, choć oczywiście własna rola jednostki jest tu nie do przecenienia. Uczestnictwo ma wiele wcieleń, przejawów i poziomów. Różne okoliczności wychowawcze, różne sposoby, kierunki i stopnie kształcenia odgrywają tu wielką rolę. Także ogólne cechy kulturowe danej grupy (rodziny, narodu, warstwy społecznej) wytwarzają takie, a nie inne inspiracje do uczestnictwa, lub przeciwnie – przeszkody.
jego rozwój odbywa się stopniowo ze względu na pokonywanie trudności intelektualnych i emocjonalnych.
Oczywistym jest stwierdzenie, że uczestnictwo w kulturze zmienia się wraz z wiekiem. Jednostka stopniowo uczy się wszystkiego: sposobów rozumienia, docierających do niej przekazów, odwagi interpretacyjnej, wzruszeń, dostosowania odbieranych doznań do własnych doświadczeń, wyobrażeń, skojarzeń itd.
jest to forma interakcji społecznej – bezpośredniej i pośredniej.
Relacje między ludźmi odbywają się za pośrednictwem symbolicznego komunikowania społecznego. Nawet uczestnictwo pozornie odległe od bezpośrednich kontaktów – np. poprzez lekturę książki, słuchanie muzyki, czy wspomnienie dawnej rozmowy jest formą interakcji.
wpływa na umiejętność widzenia świata (głównie społecznego) – np. wyrabia stosunek do rzeczywistości społecznej.
Przede wszystkim wyrabia ono i pogłębia stosunek do rzeczywistości społecznej. Od niego w dużym stopniu zależy finezja i wnikliwość rozumienia spraw ludzkich. Zdolność empatii, rozumienia i dogłębnego interpretowania człowieka i życia społecznego, które wytwarza i pogłębia uczestnictwo w kulturze. Nie zależy oczywiście ono od ilości czasu poświęconego uczestnictwu, lecz od jego form i charakteru. Łączy się w dużej mierze z mechanizmami rozwijania własnej osobowości, właśnie poprzez uczestnictwo w kulturze.
przebiega w różnych formach – tzw. układach kultury.
Na to po raz pierwszy zwróciła dobitnie uwagę Antonina Kłoskowska. Ona też stworzyła przekonującą typologię tych form, opierając się na takich kryteriach, jak charakter kontaktu i typ więzi społecznych.
Antonina Kłoskowska17 rozróżnia klasyczne układy kultury. Wśród nich znajdziemy pierwotny układ kultury, układ zinstytucjonalizowany (muzea, teatry, filharmonie, domy kultury itp.), układ środków masowego komunikowania się, oraz czwarty układ – bez nazwy i bez wyraźnej tożsamości – dotyczący kontaktów z kulturą realizowanych poza terytorialnymi granicami miejsca zamieszkania i pracy. Należy zwrócić uwagę na to, że układy te tworzą raczej formy pomagające w zrozumieniu uczestnictwa, a nie wyraźnie wyodrębniające się kategorie18.
Wielość układów, w których jednostka uczestniczy, wielokierunkowość zainteresowań (dziedziny kultury), częstotliwość i intensywność kontaktów, odświętność, czy codzienność kontaktów, planowość i systematyczność, stopień aktywności i inicjatywy, oraz wiele innych, to wskaźniki charakteryzujące uczestnictwo w kulturze. Jeżeli chodzi o uwarunkowania uczestnictwa w kulturze, to wyodrębniamy uwarunkowania wewnętrzne (tkwiące w osobowości) i zewnętrzne – czyli tkwiące w cechach społeczno zawodowych i materialnych jednostki (m.in. wykształcenie, zawód, budżet czasu, dochody, wiek, itd.) 19
Rozróżnienie układów kultury nie powstało jako teoretyczna koncepcja, lecz jako rezultat badań empirycznych dotyczących funkcjonowania kultury, a poprzez te wytwory z innymi ludźmi. W późniejszej, bardziej rozwiniętej wersji, autorka wyodrębnia cztery układy:
pierwotny układ kultury.
Nazywany jest pierwotnym z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jest najstarszy. Praktycznie od najdawniejszych czasów człowiek funkcjonował w tym układzie, tworzonym przez niewielką społeczność bliskich sobie ludzi, których kontakty są codzienne i bezpośrednie. Po drugie i ważniejsze, nazywa się go pierwotnym, iż oparty jest on właśnie na pierwotnych formach kontaktu człowieka z człowiekiem, na bezpośrednich relacjach, na dobrej znajomości wspólnego kodu kulturowego. Układ ten funkcjonował i nadal funkcjonuje w ramach dawnych społeczności lokalnych lub współcześnie w kręgach bliskich sobie osób, w rodzinach, zakładach pracy, sąsiedztwie itp. Związany jest on z mową i rozmową, oraz bezpośrednią komunikacją niewerbalną, którym mogą towarzyszyć wszelkie spontaniczne i nieformalne działania artystyczne.
Układ ten cechuje się:
przechodniością ról nadawcy i odbiorcy, którzy w każdym momencie wzajemnie się zastępują, a ten, kto w danej chwili jest słuchaczem czy widzem, w następnej może być nadawcą,
jednakowymi kompetencjami kulturowymi wszystkich podmiotów, które zazwyczaj nie mają żadnych trudności w rozumieniu znaczeń słów, gestów, mimiki, jak też znaczeń innych wytworów kulturowych: malowideł, rzeźb, rytuałów, obrzędów itp.,
brakiem rozgraniczenia dziedzin kultury, które to rozgraniczenie jest nieważne, bo funkcjonowanie w tym układzie jest kulturowo bezrefleksyjne,
brakiem sformalizowania i spontanicznością, które można w tym przypadku uznać za pierwotne warunki kulturowego funkcjonowania człowieka,
brakiem zainteresowania twórcą i procesem twórczym, co łączy się z poprzednimi cechami, oraz tym, że poszczególne aspekty zachowań nie są wyodrębniane, że znaczenie ma po prostu współprzeżywanie i współprzeżywanie, oraz wszystko, co je konstytuuje – a przede wszystkim komunikowanie się,
zakotwiczeniem w danej chwili, teraźniejszości, które jest warunkiem wspomnianej wcześniej spontaniczności,
poczuciem autarkii i izolacji od innych społeczności i ich kultur.
Jak się rzekło, układ ten charakteryzował dawne przejawy funkcjonowania człowieka, co nie oznacza, że dzisiaj nie obserwujemy do w ogóle. Przeciwnie- całe życie codzienne i prywatne wszędzie tam, gdzie oparte jest ono na bezpośrednich kontaktach, przebiega właśnie w tym układzie. Jego współczesne przejawy to właśnie życie rodzinne i towarzyskie, resztki autentycznej kultury ludowej, czy twórczej prawdziwie amatorskiej, niektóre happeningi, prywatne kolekcje sztuki, życie klubowe itp. Warto podkreślić, że jest to układ obiektywnie nadal ważny, zarówno dla wzbogacenia osobowości jednostek, jak i dla podtrzymywania wspólnotowego życia społecznego.
instytucjonalny układ kultury.
Dotyczy kontaktu z takimi instytucjami jak muzea, teatry, filharmonie, domy kultury itp. Powstał znacznie później, choć nie da się określić dokładnej daty jego narodzin i trudno jest zrekonstruować jego dzieje. Prawdopodobnie powstał od dwojako. Po pierwsze tworzył się on w wyniku przekształcania się (a więc formalizowania, upubliczniania) pierwotnego układu kultury. W ten sposób powstały muzea publiczne, których zaczątkiem były kolekcje królów, książąt, kardynałów, czy przedstawicieli burżuazji. W ten sposób powstały filharmonie, czy teatry, których funkcje wcześniej pełniły dworskie zespoły artystyczne. Po drugie, tworzył się on i często nadal tworzy (albo przynajmniej jest podtrzymywany) w wyniku organizowania instytucji kultury poprzez już istniejące instytucje państwowe (np. ministerstwa kultury), czy religijne.
Instytucjonalny układ kultury przejawia swoiste cechy, które skądinąd są przeciwstawne wobec cech poprzedniego układu:
formalny charakter układu, czyli fakt, że zarówno nadawca, jak i odbiorca występują w sformalizowanych rolach, których sposób realizacji jest wyraźnie określony w każdym z typów instytucji, także poprzez oczekiwania społeczne wytworzone w procesie funkcjonowania danych instytucji,
nieprzychylność ról nadawcy i odbiorcy, co wyraża się tym, że widz, czy słuchacz (gdy w tej roli właśnie występuje) w zasadzie nie może być wykonawcą – czyli np. aktorem bądź muzykiem,
stałość i profesjonalizacja ról nadawcy, czyli fakt, że role te nie są przypadkowo i incydentalnie wykonywane, oraz, że są one dla wykonawcy źródłem zarobkowania,
przechodniość i incydentalność roli odbiorcy, czyli fakt, że jego bywanie w instytucjach może być przypadkowe, dorywcze.
Wszelkie instytucje, a więc i instytucje kultury przejawiają tak pozytywne, jak i negatywne aspekty działania.
Do pozytywnych stron instytucji należy profesjonalizm działania, czyli, przynajmniej w założeniu – wysoki poziom artystyczny oferty. Inną pozytywna stroną jest relatywna ciągłość i stałość ich działania, a więc to, że zazwyczaj ich los nie zależy od czyichś prywatnych kaprysów, że są one mniej, lub bardziej „umocowane” w szerszym systemie działań publicznych. Kolejnym pozytywnym aspektem jest publiczny, demokratyczny dostęp do nich – w istocie instytucje kultury są otwarte dla każdego, kto respektuje najogólniejsze zasady ich funkcjonowania.
Negatywne cechy instytucji społecznych to przede wszystkim dominacja środków działania nad celami (bardziej liczą się etaty, umeblowanie, przestrzeń, niż zaspokajanie potrzeb społecznych). Z tym łączy się kolejna wada wszelkich instytucji – biurokratyzacja, co powodowane jest tym, że instytucje kultury często są z zewnątrz inspirowane, z zewnątrz zasilane (finansowo i osobowo) i z zewnątrz kontrolowane z pominięciem lokalnego środowiska.
układ środków masowego przekazu.
Powstał on w wyniku oddziaływania na odległość niektórych mediów – począwszy od prasy, poprzez radio i na telewizji skończywszy. Są to środki przekazu, a nie komunikowania się, co podkreśla fakt jednostronności ich oddziaływania.
Układ ten przejawia następujące cechy:
silne zinstytucjonalizowanie, scentralizowanie i stechnicyzowanie przekazu,
pośredniość kontaktu wynikająca z obecności technicznych urządzeń nadawczych, pośredniczących i odbiorczych,
jednostronność przekazu wskutek ograniczonej reakcji zwrotnej odbiorcy (czyli w zasadzie bierny odbiór, brak dyskursu),
swoisty powrót do spontanicznego i niesformalizowanego, a przy tym powierzchownego odbioru.
„zamiejscowy” układ kultury.
To układ bez wyraźnej tożsamości. Dotyczy on wszelkich kontaktów z wytworami kultury (i ludźmi) realizowanych poza terytorialnymi granicami miejsca zamieszkania i pracy. Zaczął się już dawno przejawiać – w postaci pielgrzymek religijnych. Obecnie nasila się wskutek rozwoju środków transportu i relatywnego wzrostu zamożności. W układzie tym kontakt z instytucjami kultury zazwyczaj dokonuje się w większych ośrodkach kulturalnych, do których zainteresowani odbiorcy jeżdżą na spektakle teatralne, czy operowe, na koncerty, wystawy.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że poszczególne układy wyróżnione zostały przez Antoninę Kłoskowską w drodze badań empirycznych, a nie tylko abstrakcyjnych dociekań. Bez tej typologii owo uczestnictwo zamazywałyby się w postaci bezkształtnej i bezpostaciowej masy. Wymienione układy są swoistymi typami idealnymi.
Nie zawsze łatwo określić przynależność niektórych form. Na przykład kino mieści się zarówno w układzie instytucjonalnym, jak i w układzie środków masowego komunikowania. Wykład akademicki mieści się zarówno w pierwotnym układzie, jak i w układzie instytucjonalnym. Największe jednak problemy typologiczne w tym względzie wywołuje Internet, którego nie sposób przyporządkować do żadnego z dotychczas wyodrębnionych układów.
Można zauważyć również, że uczestnictwo w kulturze przechodzi od większej, do mniejszej bezpośredniości kontaktów. Równolegle przechodzi też od mniejszego do większego (nawet globalnego) zakresu przestrzennego.
Zróżnicowanie uczestnictwa w kulturze jest łatwo dostrzegane. W polskiej socjologii istnieje w tym względzie wiele propozycji:
Według Andrzeja Tyszki najważniejszymi wskaźnikami uczestnictwa w kulturze są:
wielość układów, w których jednostka uczestniczy (a więc, czy na przykład interesując się muzyką jednostka rozmawia o niej z przyjaciółmi, nadto gra amatorsko na jakimś instrumencie, bywa na koncertach, śledzi wydarzenia muzyczne w środkach masowego przekazu),
wielokierunkowość zainteresowań (czyli wielość dziedzin kultury, szczególnie kultury artystycznej, którymi jednostka się interesuje),
częstotliwość i intensywność kontaktów (czyli policzalna, uchwytna statystycznie w określonym odcinku czasu – miesiąca, czy roku – liczba wysłuchanych koncertów, obejrzanych spektakli teatralnych, wizyt w muzeach, ale też częstotliwości kontaktów w pozostałych układach),
codzienność, czy odświętność (czyli traktowanie uczestnictwa jako czegoś, co jest dobrze rozumiana rutyną, co w życiu jednostki jest często powszechne, czy przeciwnie – co zdarza się wyjątkowo, „od święta”),
planowość i systematyczność (czyli kwestia dotycząca tego, czy uczestnictwo jest świadomie zorganizowane, planowane w budżecie czasu, czy też przeciwnie – przypadkowe i incydentalne),
stopień aktywności i inicjatywy (czyli podejmowanie wyzwań, świadome szukanie kontaktów, inicjowanie sytuacji im sprzyjających, itp.),
stopień zorientowania i umiejętności selekcji (czyli znajomość oferty księgarskiej, muzycznej, teatralnej, a jednocześnie umiejętność dokonywania wyboru – korzystania z tego, co ważkie i potrzebne, a odrzucania tego, co zbędne czy trywialne – i przy tym umiejętność dokonywania wyborów i ich uzasadniania),
stopień wyrafinowania (czyli przede wszystkim obecność bezinteresowności w stosunku do własnego uczestnictwa, traktowanie go jako dobra samoistnego, a nie instrumentalnego),
stopień autonomii przypisywanej kulturze (czyli przede wszystkim obecność bezinteresowności w stosunku do własnego uczestnictwa, traktowanie go jako dobra samoistnego, a nie instrumentalnego),
stopień samodzielności versus naśladownictwa (czyli postawa pionierska, bądź przeciwnie – naśladowanie otoczenia, uleganie namowom),
obecność (czy brak) twórczej postawy.
W wymienionych wskaźnikach chodzi o zasób, różnorodność i częstotliwość nadawania i rozumienia znaków przez jednostkę, a przy tym umiejętność ich wartościowania i dokonywania wyboru.
Anna Przecławska20 jest autorka innej, mniej obszernej i nie aż tak bogatej listy wskaźników uczestnictwa w kulturze, na którą składają się:
ilość i częstotliwość kontaktów,
rodzaj kontaktów (typ układu kultury, w którym kontakt jest realizowany),
motywy kontaktów (przede wszystkim kwestia tego, czy przejawia się w nich bezinteresowność),
efekty (rozbudzenie potrzeb, zmiany w systemie wartości, wzbogacenie osobowości, czyli np. wzbogacenie widzenia i interpretowania świata społecznego).
Nie ulega wątpliwości, że ostatni wskaźnik jest najważniejszy i jednocześnie najtrudniejszy do empirycznego zbadania. Liczba czytanych książek, oglądanych spektakli, czy wysłuchanych koncertów, nie mówiąc już o liczbie godzin spędzonych przed telewizorem, czy na słuchaniu radia maja ogromne znaczenie. Istotny jest jednak efekt tego wszystkiego – wzbogacenie osobowości.
Bardzo ważną rolę odgrywają uwarunkowania uczestnictwa w kulturze. Takowe wyodrębnił Andrzej Tyszka i są to:
uwarunkowania wewnętrzne (czyli tkwiące w osobowości jednostki: świadomość, aspiracje – w tym wzór „człowieka kulturalnego”, potrzeby, zainteresowania, wiedza, posiadana kompetencja kulturowa, tzw. doświadczenie kulturowe – także w kontaktach z innymi kulturami, samoocena, postawy, itp..)
Tyszka dalej wyodrębnił specyficzne postawy:
postawę perfekcjonistyczną (prowadząca do intensyfikowania kontaktów z ludźmi i kulturą, do doskonalenia warunków dla ich realizacji. Jest to postawa prowadząca do kształtowania osobowości),
postawę konsumpcyjno – rozrywkową (wpływającą na brak poszukiwań, brak intencji i celów kulturalnych. Brak umiejętności selekcji),
postawę konserwatywną (cechującą się świadomym izolowaniem od kontaktów pozaśrodowiskowych, swoistym „zamykaniem się”).
Bardziej rozbudowaną listę postaw zaproponowała Krystyna Gonet – Jasińska. Wyodrębniła ona postawy:
konformistyczną (która przyczyniła się do poczucia wspólnoty z innymi),
rekreacyjno – zabawową (oczekiwanie od uczestnictwa rozrywki i odpoczynku),
poznawczą (poszukiwanie informacji, pragnienie orientowania się w ofercie kulturalnej),
estetyczną (dążącą do odbioru wartości estetycznych i artystycznych),
emocjonalną (prowadzącą do zaspokajania przeżyć i dostarczania wzruszeń),
twórczą (dostarczającą bodźców do własnej aktywności twórczej).
uwarunkowania zewnętrzne (czyli tkwiące w cechach społeczno – zawodowych i materialnych jednostki, oraz w kontekście jej życia).
Do zewnętrznych uwarunkowań uczestnictwa w kulturze zaliczamy:
wykształcenie (jest to uwarunkowanie najbardziej pośrednie między wewnętrznymi i zewnętrznymi uwarunkowaniami, polegające na obserwowalnym wpływie stopnia osiągniętego wykształcenia – tak formalnego, jak nieformalnego – na stopień, intensywność i charakter uczestnictwa),
zawód i odgrywane role społeczne (pewne zawody i role wręcz inspirują i ułatwiają uczestnictwo – np. nauczyciela, czy dziennikarza. Inne niemal zupełnie je uniemożliwiają – np. ciężka fizyczna praca w izolacji od innych ludzi),
budżet czasu (choć uczestnictwo w kulturze nie musi być realizowane jedynie w czasie wolnym, to jednak czynnik czasu wpływa na jego charakter i przebieg),
dochody,
tradycję rodzinną i ogólnospołeczną (skoro uczestnictwo wynika z nawyków i umiejętności, to ich nabywania i swoista kontynuacja czy odtwarzanie jest oczywiście rożne w rożnych rodzinach, warstwach społecznych i narodach),
miejsce strukturze społecznej (rozmywa się w skutek możliwości wyboru różnych stylów życia, a w tym różnego uczestnictwa w kulturze)
wiek i sytuacje rodzinną
płeć (kobiety częściej sięgają po książkę, odwiedzają muzea, wystawy sztuki i oglądają widowiska artystyczne),
miejsce zamieszkania (sieć instytucji kultury)
politykę kulturalna państwa (pomaga ona w tworzeniu i upowszechnianiu pełniejszego uczestnictwa w kulturze poprzez podatki, edukację i inwestowanie w infrastrukturę instytucjonalną).
W odniesieniu do społeczeństwa polskiego, ale i innych w ramach cywilizacji europejskiej, można przywołać typy uczestnictwa w kulturze wyodrębnione przez Andrzeja Tyszkę:
uczestnictwo aktywne i wszechstronne (cechujące się wielkością i różnorodnością układów i dziedzin, obecnością świadomych aspiracji, planowością, systematycznością, wybiórczością, obecnością działań twórczych, umiejętnością werbalizowania i uzasadniania wyborów i gustów),
uczestnictwo ograniczone i kompensacyjne (cechuje się mniejszą aktywnością, regularnością, różnorodnością, zaangażowaniem i umiejętnością selekcji, natomiast większą obecnością postaw relaksowych),
uczestnictwo sporadyczne i przypadkowe (cechujące się minimalizacją pozadomowych kontaktów, poszukiwaniem treści rozrywkowych, odbiorem biernym, konsumpcyjnym),
absencję kulturalną (całkowity brak kontaktu z instytucjami kultury, ograniczony kontakt w układzie pierwotnym, rzadka lektura gazety codziennej, rzadki kontakt z TV, czy radiem – co dotyczy ludzi bardzo starych, chorych, osamotnionych, ubogich lub wykluczonych)
Typologia ta jest oparta na intensywności uczestnictwa, jego zróżnicowaniu oraz typie kontaktów – czyli układów kultury. Abstynencja w odniesieniu do uczestnictwa w kulturze przejawia się niezmiernie rzadko i dotyczy tylko osób żyjących w całkowitej izolacji – w całkowitej próżni oddziaływań bezpośrednich i pośrednich, bez kontaktu z innymi ludźmi i jakimikolwiek środkami przekazu.
Warto na koniec jeszcze raz wrócić do zagadnienia podjętego na początku – „bycie w kulturze”. Otóż największym ograniczeniem refleksji nad uczestnictwem w kulturze jest fakt, że zarówno ta refleksja, jak i badania empiryczne dryfują w kierunku kultury artystycznej jako najważniejszego aspektu uczestnictwa. Oczywiście kultura artystyczna jest niezmiernie ważna, jednak nie należy tracić z pola widzenia innych dziedzin kultury: języka, obyczaju, moralności itd.
Reasumując. Uczestnictwo w kulturze można porównać do sztuki teatralnej, którą jest cale ludzkie życie. Scena to właśnie „bycie w kulturze”, nasza reprezentacja, zachowania. W życiu odgrywamy wiele ról, a każda z nich wiele od nas wymaga i dzięki każdej z nich w inny sposób uczestniczymy, bierzemy udział w kulturze. Na scenie pokazujemy swoją własną kulturę – to, czego nauczyliśmy się za kulisami – wiedza, którą nabyliśmy wcześniej wzorując się na innych, najczęściej na naszych rodzicach, w gronie którym przebywaliśmy.
Niezależnie od tego czy w danym czasie znajdujemy się na scenie, czy w danej chwili światła świecą właśnie na nas, czy też może usuwamy się w cień, albo też schodzimy ze sceny, by zasiadając na widowni przyglądać się innym – zawsze uczestniczymy, zawsze „jesteśmy w kulturze”. Niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy.
Zdania na ten temat są podzielone. „Życie to nie teatr mówisz, lecz maski coraz inne, nowe wciąż zakładasz”21.
O teatrze słyszymy bardzo często. Tą instytucję poznały nawet Muminki, które nigdy nie były w teatrze, do czasu, gdy powódź nie zabrała im domu. Nie wiedząc o tym gdzie są, znalazły schronienie w budynku teatralnym. Dopiero teatralna szczurzyca Emma wyjaśniła im, co to za miejsce: „- Teatr jest najważniejszą rzeczą na świecie, gdyż tam pokazuje się ludziom, jakimi mogliby być, jakimi pragnęliby być, choć nie mają na to odwagi, i jakimi są. – To zakład wychowawczy! – krzyknęła Mama Muminka przerażona.”
Większość ludzi zajmuje skrajne pozycje w postrzeganiu, czym jest teatr i postrzegają go wyłącznie jako źródło zabawy, albo wyłącznie jako świątynie mądrości i powagi. Do tych wszystkich ludzi bardzo mądry francuski dramaturg, pisarz i filozof Eric-Emmanuel Schmidt, kieruje słowa: "Produkcja artystyczna dzieliła się zawsze na sztukę wysoką i niską (...). Mozart zaś wskazuje inne rozwiązanie. W osiemnastym wieku trwał spór pomiędzy muzyką uczoną i muzyką galant: ta pierwsza (...) była nauką, którą Bach doprowadził w swych fugach do najwyższej perfekcji; w reakcji na nią muzyka galant oferowała melodię łatwą i przyjemną (...). Dostrzegłeś [Mozarcie] niebezpieczeństwo, jakie zaczaiło się w obu obozach: nudę. Nudzimy się dziełem wyłącznie uczonym, tak jak nudzimy się dziełami wyłącznie galant."22
Jeśli do tej pory teatr utożsamialiśmy z rozrywką, to dajmy sobie szansę i spróbujmy dostrzec w dramacie także walor poznawczy. A z drugiej strony - uważajmy, by traktowanej bardzo serio sztuki (i siebie) nie pozbawić poczucia humoru.
Nasuwa się tu jeszcze pytanie, dlaczego niektóre kultury i formy kulturowe cenimy wyżej od innych?
Pewne formy kultury po prostu traktuje się jako szczególnie godne, co oczywiście oznacza uznanie innych za mniej wartościowe. W rezultacie jednak można uznać, że tak zwana „kultura wysoka” to po prostu kultura.
Wszystkie inne, nie uznane za szczególne poczynania i ich wytwory są z tego punktu widzenia traktowane jako tandeta, szmita, czy – termin przez niektórych używany równie pogardliwie – kultura masowa, a uwikłany w to osąd wartościujący bywa traktowany jako zrozumiały sam przez się. Takie kanony, czy tradycje same są tylko konstruktami. Elementy zaliczane do kultury masowej maja taką samą tematykę jak te, które są zakwalifikowane do kultury wysokiej, a konkretny utwór może w zależności od okoliczności zaliczać się do jednej, albo do drugiej.
Granice między kulturą popularną i wysoką coraz bardziej się zacierają23.
STATYSTYKI:
Biorąc pod uwagę jaki sposób uczestnictwa kulturalnego preferujemy można wyróżnić charakterystyczne jego typy:
czytelnik – typ zachowań związany z czytaniem książek, niezależnie z jakich powodów; w celach zawodowych, dla przyjemności, itp.
najczęstszymi czytelnikami są osoby w dwóch przedziałach wiekowych: 45 – 54, oraz osoby w wieku 19 – 29 lat,
pomiędzy poziomem wykształcenia, a poziomem czytelnictwa istnieje zależność liniowa,
kobiety częściej przejawiają ten typ uczestnictwa.
Czytelnictwo wydaje się być formą uczestnictwa najbardziej otwartego na inne typy aktywności kulturowej. Uczestniczą w niej słabo, ale prawie wszędzie są obecni. Z małym wyjątkiem w przypadku TV.
rozrywka – ten typ składa się z dwóch elementów:
gamy zachowań w formie uczestnika widowni – bycie częścią publiczności w zbiorowym spektaklu (imprezy sportowe, kabaretowe, koncerty muzyki rozrywkowej).
formy amatorskiego, aktywnego udziału w tego typu formach, choć na mniejszą skalę (uczestnictwo w zajęciach domów kultury, szeroko pojętych dyskotekach, oraz spotkaniach towarzyskich).
Ten typ uczestnictwa jest bardzo podobny do filmowca. Jego kluczowymi rodzajami aktywności są szeroko rozumiane imprezy towarzyskie, oraz sport. Jest także osobą, która chodzi do kina.
mieszczą się w przedziale wiekowym 15 – 29. (, na 10 osób pozostaje poza związkiem małżeńskim. Niewielką przewagę uzyskują mężczyźni,
w tej grupie 1/3 osób nie uczęszcza do żadnej szkoły. Z pozostałej części 1/3 stanowią studenci, 25% to uczniowie technikum, a 20% liceów ogólnokształcących.
kultura sceniczna – typ uczestnictwa w kulturze, które związane jest z uczęszczaniem do teatrów, oper, operetek, filharmonii.
osoby, które zakończyły edukację stanowią 2/3 badanych. Wśród nich kolejne 2/3 to osoby z wyższym wykształceniem. Jeśli chodzi zaś o osoby uczące się, to dwie główne grupy, które biorą udział w kulturze scenicznej, to studenci, oraz osoby uczęszczające do liceum ogólnokształcącego,
młody wiek, 15 – 25 lata wpływa dodatnie na udział w kulturze scenicznej. Druga grupa wiekowa, to osoby w wieku 45 – 54 lata,
także i tutaj kobiety występują częściej.
filmowiec – typ uczestnictwa w kulturze związane z X muzyką. Kluczowy jest sam fakt oglądania filmów, nośnik – kino, domowy zestaw DVD, komputer z odpowiednim czytnikiem – ma drugorzędne znaczenie. Filmowiec to osoba, która regularnie chodzi do kina. Ponadto jest osobą towarzyską biorącą udział w rożnych imprezach.
44% kino maniaków nie uczęszcza do żadnej szkoły, z czego 2/3 z nich posiada wyższe wykształcenie,
duży wpływ ma wielkość miejscowości zamieszkania. Mieszkańcy miast większych niż 200tys. częściej chodzą do kin, zaś mieszkańcy miast mniejszych niż 200tys., rzadziej stają się kinomaniakami. Wynika to z dostępności do tego typu instytucji,
wiekowo od 35 roku zaczyna się niedoreprezentacja.
radio i TV – choć z obu mediów korzystamy w innych sytuacjach, to analiza pokazuje, że zostają one w symbiozie. Bierne formy uczestnictwa, które wydaja się ze sobą nie konkurować.
osoby w wieku powyżej 50 roku życia częściej wybierają ten typ uczestnictwa,
tak samo jak osoby z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym. Rzadziej ten typ uczestnictwa wybierają osoby z wyższym wykształceniem,
w tym typie uczestnictwa rzadziej niż w rozkładzie dla Polski występują osoby uczące się – oznacza to, że uczenie się nie sprzyja oglądaniu TV.
To raczej domowy sposób spędzania czasu wolnego, połączony głównie ze sportem. Ten typ uczestnictwa jest ujemnie skorelowany z czytaniem książek.
kultura informacji – typ związany z traktowaniem gazety jako podstawowej formy przekazu i źródła informacji o świecie. Dotyczy zarówno gazet codziennych jak i ilustrowanych tygodników stanowiących podsumowanie zjawisk z pewnego okresu czasu.
czytelnictwo gazet wzrasta wraz z wiekiem, generalnie osoby po 45 roku życia zaczynają czytać więcej,
osoby z wyższym wykształceniem częściej zaliczyć można do analizowanego typu uczestnictwa.
turystyka kulturalno historyczna – do tego typu wchodzą zachowania związane z odwiedzaniem zabytków i miejsc gromadzących dobra kultury: muzeów oraz galerii, również tych zagranicznych.
kultura przez komputer – typ, który wiąże się ze specyficznym stylem życia i praktycznie nieodzownie łączy się z wykorzystaniem zasobów Internetu. Medium okazuje się odgrywać decydujące znaczenie24.
Dochód na jedną osobę, a typ uczestnictwa:
Osoby, których dochód na jedną osobę jest w przedziale 0 – 200, oraz 201 – 500 rzadziej uczestniczą w wyróżnionych typach, z wyjątkiem radio i TV, oraz rozrywka. Dochód z półki wyżej, w zasadzie nie różnicuje typu uczestnictwa, z wyjątkiem kinomaniaka i kultury scenicznej. Najwyższa półka dochodów sprzyja uczestnictwu w kulturze, a jeżeli chodzi o typ kinomaniaka, oraz kulturę sceniczną, to dochód jest zmienna bardzo istotną.
Literatura:
Baldwin E. , Longhurst B. , Mccracken S. , Ogborn M. , Smith G. Wstęp do kulturoznawstwa, Poznań 2007, s. 24, 36 – 37.
Bartkowski J. Przestrzenne zróżnicowanie uczestnictwa w kulturze, Warszawa 2005.
Dyczewski L. Wartości w kulturze Polskiej, Lublin 1993, s.17.
Filipiak M. Socjologia Kultury, Lublin 2002, s. 86.
Golka M. Socjologia kultury. Tom 5 z serii Wykłady z Socjologii, Warszawa 2008, s.15, 120-142.
Grad J., Kaczmarek U. Organizacja i upowszechnianie kultury w Polsce, zmiana modelu, Poznań 1996, s. 14 - 17
Kargul J. Upowszechnianie kultury czy upowszechnianie (programowanie) wzorów aktywności kulturalnej (uczestnictwa w kulturze), [w:] Upowszechnianie kultury – wyzwoleniem dla edukacji kulturalnej, Toruń 2008, s.35 - 61
Kargul J. Animator czy pracownik kulturalno oświatowy? [w:] Upowszechnianie kultury – wyzwaniem dla edukacji kulturalnej, Wrocław 2000, s.25
Pielesińska W. Sens pojęcia ‘uczestnictwo w kulturze” w refleksji teoretycznej i praktyce badawczej, [w:] Pedagogika kultury. Historyczne osiągnięcia, współczesne kontrowersje wokół edukacji kulturowej – perspektywy rozwoju, Lublin 1998, s. 301 – 307
Schmidt E. E. Moje życie z Mozartem, Kraków 2008
Stachura E. Życie to nie teatr [w:] http://www.poema.art.pl/site/itm_871_zycie_to_nie_teatr.html
Sztompka P. Socjologia. Analiza społeczeństwa. Kraków 2002, s. 251 – 253.
Merton R. K. Teoria socjologiczna i kultura społeczna, Warszawa 1982, s. 225
Tyszka A. Uczestnictwo w kulturze. O różnorodności stylów życia, Warszawa 1971
Urząd Statystyczny w Krakowie, konferencja przy współudziale białostockiego oddziału Polskiego Towarzystwa socjologicznego, referat: Uczestnictwo w kulturze jako sposób budowania stratyfikacji społecznej, Białystok 2009
Baldwin E. , Longhurst B. , Mccracken S. , Ogborn M. , Smith G. Wstęp do kulturoznawstwa, Poznań 2007, s. 24↩
Filipiak M. Socjologia Kultury, Lublin 2002, s. 86↩
Dyczewski L. Wartości w kulturze Polskiej, Lublin 1993, s.17↩
Merton R. K. Teoria socjologiczna i kultura społeczna, Warszawa 1982, s. 225↩
Golka M. Socjologia kultury. Tom 5 z serii Wykłady z Socjologii, Warszawa 2008, s.120↩
Golka M. Socjologia kultury. Tom 5 z serii Wykłady z Socjologii, Warszawa 2008, s.15↩
Stefan Czarnowski (1879 – 1937) – polski socjolog, folklorysta i historyk kultury, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, ikona polskiej kultury.↩
Pielesińska W. Sens pojęcia ‘uczestnictwo w kulturze” w refleksji teoretycznej i praktyce badawczej, [w:] Pedagogika kultury. Historyczne osiągnięcia, współczesne kontrowersje wokół edukacji kulturowej – perspektywy rozwoju, Lublin 1998, s. 301 - 307↩
Tyszka A. Uczestnictwo w kulturze. O różnorodności stylów życia, Warszawa 1971↩
Kargul J. Upowszechnianie kultury czy upowszechnianie (programowanie) wzorów aktywności kulturalnej (uczestnictwa w kulturze), [w:] Upowszechnianie kultury – wyzwoleniem dla edukacji kulturalnej, Toruń 2008, s.35 - 61↩
Kargul J. Animator czy pracownik kulturalno oświatowy? [w:] Upowszechnianie kultury – wyzwaniem dla edukacji kulturalnej, Wrocław 2000, s.25↩
Grad J., Kaczmarek U. Organizacja i upowszechnianie kultury w Polsce, zmiana modelu, Poznań 1996, s. 14 - 17↩
Golka M. Socjologia kultury. Tom 5 z serii Wykłady z Socjologii, Warszawa 2008, s.120↩
Antonina Kłoskowska – (1919 – 2001) – polska socjolog, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, oraz Warszawskiego. Członkini Polskiej Akademii Nauk.↩
Avram Noam Chomsky – ur. W 1928r. – amerykański lingwista, filozof i działacz polityczny. Jeden z najczęściej cytowanych naukowców na świecie.↩
Umberto Eco – ur. W 1932 r. – włoski filozof, pisarz. Zajmuje się m.in. procesem komunikacji.↩
Antonina Kłoskowska (1919 – 2001) – polska socjolog, profesor Uniwersytetu Łódzkiego oraz Warszawskiego, a także członkini Polskiej Akademii Nauk.↩
Golka M. Socjologia kultury. Tom 5 z serii Wykłady z Socjologii, Warszawa 2008, s.120↩
Golka M. Socjologia kultury. Tom 5 z serii Wykłady z Socjologii, Warszawa 2008, s.121↩
Anna Przecławska (1929 – 2010) – uczona polska, pedagog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.↩
Poezja Edwarda Stachury - http://www.poema.art.pl/site/itm_871_zycie_to_nie_teatr.html↩
Schmidt E. E. Moje życie z Mozartem, Kraków 2008↩
Baldwin E. , Longhurst B. , Mccracken S. , Ogborn M. , Smith G. Wstęp do kulturoznawstwa, Poznań 2007, s.36 – 37.↩
Urząd Statystyczny w Krakowie, konferencja przy współudziale białostockiego oddziału Polskiego Towarzystwa socjologicznego, referat: Uczestnictwo w kulturze jako sposób budowania stratyfikacji społecznej, Białystok 2009↩