Ze wstępu prof. Ewy Kosowskiej z Instytutu Nauk o Kulturze:
Doświadczenie kontaktu z książką, przechowującą ślady cudzych doświadczeń i refleksji, jest niewątpliwie fundamentem naszej kultury.
Drożdż probuje przekonać nas do swojej koncepcji, do własnej wizji świata książki, świata z książką i przerażającego świata bez książki.
I warto uwierzyć, że książka nie pozwoli się łatwo usunąć z intelektualnego krajobrazu naszego kontynentu, bo przecież jest czymś więcej niż tylko zbiorem zawartych w niej informacji.
Z rozdziału I: Książka w świetle jej praobrazów kulturowych
Z książki można uczynić wyłącznie nośnik informacji, element komunikacji społecznej albo przedmiot badań bibliograficznych, edytorskich, bibliotekarskich czy księgarskich, ale za każdym razem w tych badaniach ulegają częściowej degradacji inne jej treści i funkcje kulturowe. Bez ujmy dla reprezentantow wymienionych poddyscyplin bibliologicznych chciałoby się powiedzieć za Norwidem: „Nie po to jest światło, by pod korcem stało”. Chcielibyśmy, aby światło książki rozjaśniało prawdę o człowieku i przebijało się nawet przez mroczne głębiny tego, co utajone. W tym świetle książka byłaby przede wszystkim dokumentem tożsamości człowieka w świecie kultury. Książka postrzegana jako obiekt kultury wymyka się łatwym ustaleniom i klasyfikacjom, gdyż posiada zarowno cechy jednoznaczne, jak i niejednoznaczne, wymagające dodatkowych ustaleń.
W przypadku książki trudności klasyfikacyjne, definicyjne i interpretacyjne są szczegolnie widoczne. Często bywa, że mylona jest z tekstem albo z autorem i nie bardzo wiadomo, kto tu jest czego właścicielem. Nie rozumiemy motywacji psychologicznych czy socjologicznych, ktore towarzyszą niekiedy dziwnym obyczajom czytelniczym, obsesjom bibliomanow, pasjom kolekcjonerskim bibliofilow zwłaszcza bibliofobii, znajdującej instytucjonalne uzasadnienie w cenzurze prewencyjnej. Budzi zdumienie, że w każdej epoce powtarzają się barbarzyńskie spektakle profanowania książek rzucanych na stos.
Lekceważenie, cenzurowanie, a nawet niszczenie książek, powoduje zacofanie umysłowe. Ignorancja w niektorych utopiach i w antyutopiach jest wartością manifestowaną z dumą, jako właściwy wybor kulturowy.
Lektura książki jest zatem działaniem, pobudzającym energię czytającego na rożnych poziomach kulturowej aktywności. W przestrzeni komunikacyjnej opisanej w wymiarach antropologicznych łatwiej jest zrozumieć sens kulturowy książki. Łatwiej jest rownież zrozumieć zjawiska, wobec ktorych bibliolog pozostawał bezradny, takie jak bibliofobia przechodząca w nienawiść do książek oraz w ich publiczne auto da fe.
Znawcy książek są smakoszami literatury.
Oprawa książki jest rodzajem maski dla treści, ale książka jest rownież maską autora i czytelnika, jakże często upiększającą lub wyjaśniającą, ale rownież wywołującą dezorientację w otoczeniu.