Patologie w szkole.
Szkoła obok rodziny stanowi główne środowisko, gdzie dokonuje się socjalizacja i wychowanie dziecka. Jako instytucja kształtująca młode pokolenie uczy odpowiedzialności, ponoszenia konsekwencji za własne czyny, stosunku do pracy, uczy kontaktów interpersonalnych. Równocześnie wywiera duży wpływ na kształtowanie u ucznia obrazu samego siebie, poczucia własnej wartości oraz obrazu świata. Od najmłodszych lat dziecko poddawane jest „dystrybucji” wiedzy na swój temat, rodzice mówią „ jesteś zdolny” lub „jesteś leniwy”, nauczyciele „jesteś niegrzeczny”, nie potrafisz wykonać tego zadania”. W zasadzie nie jesteśmy w stanie wyobrazić innej sytuacji dojrzewania małego dziecka. Pojecie własnego „ja” powstaje w rezultacie uogólnienia doświadczeń dotyczących własnej osoby. Pierwotnym źródłem tworzenia obrazu samego siebie są u dziecka rodzice, którzy oceniają dziecko i pod wpływem ich oceny kształtuje przeświadczenie o swojej ważności. Później znaczenia nabierają instytucje szkolne, które dają jednoznaczne sygnały o funkcjonowaniu dziecka. Poczucie własnej wartości i samoakceptacja maja decydujące znaczenie dla zdrowia psychicznego i prawidłowego rozwoju. Adekwatna samoocena siebie, samoakceptacja powoduje, że uczeń podejmuje sie zadań i wierzy w ich realizacje. Akceptując siebie w większej mierze spostrzega świat, jako odpowiednie i bezpieczne dla siebie miejsce, nawiązuje prawidłowe relacje z rówieśnikami. Nietrafna ocena swojej wartości powoduje naruszenie regulacyjnych funkcji osobowości. Młody człowiek mając zaniżone poczucie własnej wartości nie docenia swoich zdolności, ocenia moralną wartość swoich czynów niżej niż one na to zasługują. Jest mniej aktywny poznawczo i wychowawczo wykazuje bierność, rezygnacje, zobojętnienie. Poczucie własnej wartości, samoocena, samoświadomość to jedne z podstawowych czynników, które należy uwzględnić mówiąc o patologizacji zachowań młodego człowieka. Szkoła, jako instytucja we współczesnym świecie jest ciągle ukierunkowana na zdobywanie wiedzy nie zawsze w parze idące z umiejętnościami i doświadczeniami. Zadania stawiane przed uczniem związane są z przymusem i nie respektuje prawa młodego człowieka do kreowania własnych sytuacji społecznych, do własnej twórczości i ekspansji potrzeb emocjonalnych. Zdarza sie, że wymagania stawiane przez szkołę młodemu człowiekowi są niewspółmierne do jego możliwości relacyjnych. Wymagania te dotyczą konieczności opanowania wiedzy encyklopedycznej, przystosowaniu regułom danej placówki, ograniczeniom aktywności ruchowej. Nie pamięta sie, że uczeń nie będzie dopiero, ale jest człowiekiem a w szkole uczy sie człowieczeństwa. Zapomina sie, że nie jest przedmiotem a podmiotem edukacji i ma prawo reagować emocjonalnie podobnie jak nauczyciele. Uczeń w różnym stopniu poddaje sie treningowi przestrzegania norm i reguł.Szkoła przygotowuje do zadań społecznych, które będą realizowane w rzeczywistości społecznej, której nie jest wstanie przewidzieć w dobie gwałtownych zmian społeczno-gospodarczych. Nie wiadomo, jakie umiejętności będą potrzebne dziś młodemu człowiekowi do pełnienia ról i zadań w przyszłości. Przemiany dotyczą także rodzin ich stylu i tempa życia oraz wartości, które przejawiają we współczesnym świecie. W pogoni za dobrami materialnymi lub zapewnieniem
rodzinie podstawowych środków do życia rodzice oczekują, że wychowaniem ich dzieci zajmie sie szkoła przejmie ciężar wychowania i zadba o wielostronny rozwój ich dzieci. Jednak polska placówka oświatowa nie jest wstanie udźwignąć tego ciężaru, bo sama walczy o swoja tożsamość we współczesnym świecie tworzy nowy wizerunek i stara się rozwiązać problemy, które pojawiły sie na jej terenie. Jednym z najtrudniejszych jest nasilająca sie agresja. Wzrasta zainteresowanie agresja wraz z jej przenikaniem do codziennego życia. Już nie tylko przestępczość jest jej wyrazem, ale czasami wzajemne kontaktowanie ludzi bywa przesycone agresja. Samo zjawisko agresji wśród dzieci i młodzieży istniało zawsze, ale ostatnie lata ukazują wyraźną ekspansje agresji. To, na co należy zwrócić uwagę to rozmiary, natężenie i dynamika zachowań agresywnych. Obserwujemy narastanie brutalności, bezwzględność zachowań oraz pojawianie sie konfliktów wśród coraz młodszej grupy. Wskazując na rozmaite źródła, które determinują przemoc w szkole mówi sie o osłabieniu funkcji wychowawczej szkoły, kryzysie wychowania, destrukcyjnym wpływie mediów i braku autorytetów wychowawczych. Nie sposób wskazać głównej przyczyny tego zjawiska jest tak wiele czynników wpływających na nasilanie zjawisk
przemocy w szkole. Maja one związek z przemianami zachodzącymi w naszym
społeczeństwie oraz transformacja wartości w rodzinie. Dzieci, gdy są otaczane miłością i zainteresowaniem są mniej agresywne i lepiej radzą sobie z emocjami. Do agresji uciekają sie wtedy, gdy sie boja, czuja się osamotnione, czy chcą zwrócić na siebie uwagę lub wałczą o akceptacje. Jeśli rodzice maja jasno określone reguły i normy postępowania z dziećmi to ich zachowanie ma mniej znamion agresji. W rodzinach, w których przemoc i agresja jest metoda wychowawcza, dzieci przenoszą je na relacje z innymi. Dorośli rozczarowani brakiem perspektyw, trudnościami dnia codziennego bywają rozdrażnieni, skłonni do wybuchów gniewu. Dzieci uczą sie, że agresja bywa skuteczna i daje możliwość osiągnięcia celu. Obserwując dorosłych uczą sie na podstawie ich czynów a nie słów. Inne czynniki mające wpływ na tworzenie modelu zachowań agresywnych u dzieci można zaliczyć:
- brak jasnego przekazu, „co dobre a co złe”,
- wychowanie przesiąknięte zakazami i karami,
- kryzysy domowe (kłótnie, rozwody rodziców),
- podwójne wzorce zachowań.
W procesie socjalizacji dzieci i młodzieży szkoła pełni bardzo ważna role. Za
podstawowy kierunek jej oddziaływania wychowawczego uważa sie kształtowanie
postaw prawidłowych relacji z innymi osobami. Dzieci uczą sie zasad współżycia i
współpracy z rówieśnikami, kompromisu i tworzą silne związki koleżeństwa i przyjaźni. Jednak proces socjalizacji w środowisku szkolnym nie zawsze zmierza w
pożadanym kierunku, pojawia sie zjawisko przemocy i agresji. Przemoc w szkołach występuje coraz częściej zarówno pod postacią działań fizycznych, czy słownych jak i bardziej subtelnej i trudno dostrzegalnej presji psychicznej. Nauczyciele deklarują swoja bezradność wobec braku dyscypliny w klasie i pojawiającymi sie miedzy uczniami konfliktami. Uczniowie czuja sie niedoceniani przez nauczycieli, skrzywdzeni i niesprawiedliwie ocenieni. Relacje miedzy nauczycielami a uczniami są ze sobą silnie powiązane. Jeśli przyjmiemy, że nauczyciel jest kreatorem sytuacji w klasie, choćby biorąc pod uwagę jego autorytet formalny, to uczniowie zachowywać sie bedą w sposób przez niego zamierzony. Nie zawsze tak jest gdyż sam autorytet formalny nie wystarczy, by uczniowie zachowywali sie zgodnie z jego oczekiwaniami. Czasami pedagog tworzy sytuacje, które rozwijają sie nie zgodnie z założeniami. U ucznia wyzwala sie agresja, nie podporządkowuje sie normom i regułom przyjętym w danej zbiorowości. I tu pojawia sie pytanie:, Dlaczego mimo ukierunkowanych działań, nauczyciel nie osiąga zamierzonego celu? Działania pedagogiczne charakteryzujące sie stosowaniem metod o charakterze demokratycznym tworzą większa chęć współpracy uczniów do podjęcia działania. Pedagodzy próbujący metod dyktatorskich odwołujących sie do posłuszeństwa, wzbudzają zewnętrzny opór u uczniów a wewnętrznie powodują frustracje ucznia i powiększają ukrywana tendencje do agresji. Taka sytuacja prowadzi w konsekwencji do otwartych sytuacji konfliktowych, w której zachowania agresywne są prezentowane wprost zarówno przez ucznia, jaki nauczyciela. Objawy agresji uczniów w wieku gimnazjalnym skierowanej na rówieśników: u chłopców: popychanie ośmieszanie, zastraszanie, szykanowanie, zamierzone znęcanie, zmuszanie do picia i palenia, bicie, kopanie, wulgaryzmy, groźby. u dziewcząt: izolowanie od grupy, plotkowanie, przezwiska, ośmieszanie, obmawianie, oczernianie, szkalowanie, zastraszanie, zmuszanie do palenia, picia. Objawy agresji skierowanej na nauczycieli i pracowników: niechęć do nauki (przychodzą bez zeszytów, nieprzygotowani), lekceważący stosunek do nauczycieli, arogancja, wulgaryzmy, groźby. Istnieje wiele czynników powodujących nasilenie przemocy a za szczególnie ważne uważa sie:
- ogólna aprobata dla tych zjawisk,
- minimalizowanie negatywnej oceny skutków własnej grupy agresji w porównaniu z
agresja innych,
- anonimowość relacji interpersonalnych,
- rozproszenie odpowiedzialności za zachowania agresywne w relacjach społecznych.
Warto podkreślić, że szkoła, jako instytucja może przyczyniać sie do powstawania zachowań agresywnych zarówno u uczniów jak i nauczycieli.
a) czynniki związane z sama instytucja i organizacja szkoły:
duża liczba uczniów w klasach, hałas, mała przestrzeń, ograniczona ruchliwość, stała sytuacja oceny i narzucony z góry porządek, zbyt mało możliwości tworzenia a wiele czynności odtwórczych, anonimowość uczniów i nauczycieli.
b) czynniki związane z relacjami nauczyciel-uczeń:
słaba komunikacja miedzy nauczycielem a uczniem, ośmieszanie przed innymi uczniami, straszenie, podkreślanie władzy nauczyciela, rozwiązywanie konfliktów
dorośli- dzieci głównie metodami siłowymi, chłód emocjonalny w kontaktach z uczniami, relacje oparte głównie na wymaganiach a nie na nagradzaniu i
wzmacnianiu pozytywnym.
c) czynniki związane z procesem kształcenia:
dużo wymagań nie zawsze uwzględniających możliwości intelektualne ucznia,
skupienie na negatywach, brak podkreślania osiągnięć i wysiłku ucznia,
skoncentrowania na mocnych stronach ucznia, mało uwagi poświeconej
rozładowaniu napiec podczas lekcji, nuda i schematyczność lekcji.
d) czynniki związane z procesem wychowania:
mało spójny system oddziaływań wychowawczych nauczycieli na zachowania
agresywne i akty przemocy w szkole, nie do końca jasne reguły życia szkolnego,
zbyt mała konsekwencja i zgodność nauczycieli w egzekwowaniu przyjętych norm,
nie umiejetność wykształcenia postawy współodpowiedzialności uczniów za życie
szkoły.
e) przyczyny psychologiczne, powodujące wzrost zachowań agresywnych dzieci i
młodzieży:
niska samoocena uczniów, niska samoocena nauczycieli, która nieświadomie
przekazują swoim wychowankom, frustracja wynikająca z kontaktów z dorosłymi,
zbyt wiele negatywnych komunikatów na temat własnego postępowania, mała
umiejętność radzenia sobie z emocjami, kłopoty z rozwiązywaniem sytuacji
problemowych, kreowanie w mediach zachowań agresywnych, w rodzinach,
subkulturach młodzieżowych.
Powołując sie na Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej
MEN współcześnie bardzo ważnym problemem dotyczącym patologii stanowi
spożywanie alkoholu przez młodzież. W wieku od dwunastu do trzynastu lat aż 34%
chłopców i 18% dziewcząt było w stanie upojenia alkoholowego, co najmniej raz w
życiu. W roku 2000 w izbach wytrzeźwień przebywało 8 102. Spożywanie alkoholu w tym wieku ma oprócz aspektu kryminogennego także znaczenie zdrowotne. Poważnym problemem jest także nikotynizm gdzie odsetki gwałtownie wzrastają z wiekiem. Konsekwencją trudności przeżywanych przez młodzież są samobójstwa. Najwięcej aktów samobójczych popełniają ludzie w wieku 16-21 lat prawie w równej liczbie dziewczęta i chłopcy (dane KGP).Ze wstępnego zestawienia zamachów samobójczych w roku 1997 podjęto ich 208 (młodzi w wieku szesnastu lat i mniej), z czego 155 zakończyło sie zgonem? W tym czasie odnotowano 431 zamachów samobójczych w przedziale wiekowym od siedemnastu do dwudziestu lat, z czego 347 zakończyło sie zgonem? Za przyczynę samobójstw młodzi ludzie podaja najczęściej problemy szkolne i rodzinne. Wiele niepokojących zjawisk może zaistnieć tylko, dlatego, że młodzi ludzie zamiast przebywać w szkole wagarują. W badaniach przeprowadzonych w sześciu szczecińskich szkołach (trzy szkoły podstawowe - klasy VI, i trzy gimnazja – klasy od I do III) przebadano 262 uczniów z różnych dzielnic uwzględniając dzielnice o zróżnicowanym stopniu bezrobocia, statusie społecznym oraz zamożności rodziców a zadane pytanie dotyczyło:, Dlaczego Twoim zdaniem, uczniowie opuszczają lekcje, czyli wagarują? Na pierwszym miejscu znalazła sie odpowiedz nudne lekcje i szkoła – 90% respondentów, na drugim relacje interpersonalne nauczyciel-uczeń – 80% i tutaj znajdziemy wypowiedzi: nie lubię nauczyciela, na złość nauczycielowi, bo ciągle mnie pyta, boje sie nauczyciela. Trochę mniej niż połowa 43% pytanych boi się sie sprawdzianów, przepytywania i złych ocen i dlatego wybiera wagary a 10% nie idzie na zajęcia, bo jest nieprzygotowana do lekcji szkolnych. 83 respondentów stwierdza, że ucieczki z lekcji inicjują koledzy a oni nie mogą im się przeciwstawić wtedy zostaną odrzuceni. Aprobata za strony rówieśników ich sympatia jest silniejsza niż prośby rodziców i nauczycieli. Warunki, w jakich przyszło funkcjonować współczesnej szkole spowoduje, że staje sie ona:
- pierwotną przyczyną zaburzeń,
- terenem, na którym ujawniają sie istniejące już zaburzenia,
- miejscem porażek i przeżywanych niepowodzeń.
Ostania fala krytyki akcentuje, że Szkoła nie nadąża za zmianami kulturowocywilizacyjnymi, ma trudności ze sprostaniem wyzwaniom współczesnego świata. Najczęściej wymieniane w literaturze przedmiotu nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkoły to:
a) warunki i organizacja nauczania; powszechne przeludnienie zespołów klasowych, zmianowość;
b) brak przywiązywania uwagi do higieny umysłowej;
c) nieprzestrzeganie praw ucznia;
d) brak indywidualnego traktowania uczniów;
e) struktura i przygotowanie kadry, słabe przygotowania psychologiczno pedagogiczne;
f) nieprawidłowe relacje z uczniami
Głównym instrumentem poprawy sytuacji ucznia we współczesnej szkole jest komunikowanie międzyludzkie pomiędzy wszystkimi środowiskami, w których funkcjonuje. Nauczyciele przeżywają coraz większe trudności w kontaktach z rodzicami swoich wychowanków. Jeszcze niedawno rodzice byli sprzymierzeńcami nauczycieli w momencie pojawiania sie trudności wychowawczych lub dydaktycznych. Wspierali nauczycieli w egzekwowaniu i przestrzeganiu norm i wartości, stosowali sankcje za złe oceny przez to zwiększali stopień kontroli. Aktualnie część rodziców przeżywa kryzys, niejednokrotnie bywają agresywni wobec nauczycieli. Nastawieni roszczeniowo wymagają od nauczycieli dobrych wyników i osiągnięć swoich dzieci nie dając z siebie wiele. Braku sukcesów dzieci szukają w niekompetencji nauczycieli. W tej sytuacji pedagodzy stoją przed podwójnym zadaniem – wychowaniem uczniów oraz ich rodziców. Wchodzenie młodych ludzi w dorosłe życie związane jest z wieloma niepowodzeniami i frustracjami, za które odpowiedzialność często ponoszą dorośli. Wiążą sie one z powstawaniem negatywnych zjawisk i patologii a głównymi zagrożeniami są: upadek autorytetu szkoły, negatywny wpływ środowiska rówieśniczego, nieskuteczność prawa i resocjalizacji nieletnich przestępstw. Fakt istnienia zjawisk patologicznych we współczesnej szkole nie może być wytłumaczeniem dla akceptacji tego zjawiska. Szkoła nie może być miejscem nieprawidłowości, powinna dać każdemu uczniowi najlepsze warunki i możliwości do pełnego, wielostronnego rozwoju. Miejscem gdzie przemoc i agresja to tylko marginalne problemy. Nigdy nie dość starań, aby stworzyć szkołę, wolną od napięć, niepowodującą nowych konfliktów skłaniających do agresji. Atmosfery takiej nie zastąpią doraźnie wdrażane w życie szkoły nawet najlepsze programy profilaktyczne. Stwarzać one będą jedynie pozory działania na rzecz przeciwdziałania patologii w szkole, nie usuwając najistotniejszych przyczyn, które immanentnie tkwią przecież w sposobie naszego funkcjonowania.
Patologie we współczesnej szkole Młodzież szkolna od samych początków istnienia szkoły sprawiała różnorodne trudności wychowawcze, dlatego też od najdawniejszych czasów podejmowano właściwe kroki, aby zapobiegać tym negatywnym zjawiskom; początkowo zapewne tłumaczono młodzieży, iż jej zachowanie jest nie na miejscu, przez co powinni się zastanowić i zmienić swoje postępowanie, młodzi ludzie dostrzegali zaś swe błędy i problem znikał. W dzisiejszych czasach nie jest to już tak proste; dorośli stracili kontakt z dojrzewającymi dziećmi, nie potrafią ani ich słuchać, ani doradzać czy pomagać w taki sposób, jakiego życzyliby sobie tego ci młodzi ludzie. Fakt ten jest szczególny przykry dla owych wchodzących w dorosłe życie osób. Problem przemocy pośród dorastającej młodzieży, narkotyków w szkołach czy też pijących alkohol dzieci przewija się niemal przez każdą gazetę i telewizyjne wiadomości; psycholodzy i inni specjaliści z całego świata alarmują i apelują zarazem do rodziców, by starali się odzyskać kontakt ze swymi pociechami, gdyż jedynie pozytywna komunikacja może je ustrzec przed ryzykownymi pokusami, czyhającymi niemal na każdym kroku. Jednak dorośli jakby zdawali się nie słyszeć tych nawoływań i stają się aktywni dopiero po fakcie; zainteresowanie rodziców wzbudza dopiero pismo ze szkoły, czego konsekwencją są represje i kary, lecz nie to, czego spodziewałyby się ich dzieci - szczera rozmowa i pomoc. Młodzież od zawsze popadała w różne kłopoty - taki już urok wieku dojrzewania, zmieniają się jedynie rodzaje tych kłopotów. Dzisiaj oznaczają one np. złe towarzystwo, narkotyki czy alkohol, a wszystko to przeważnie kieruje motywacja, by być bardziej dorosłym i samodzielnym, a przy okazji zdobyć nowe doświadczenia i choć odrobinę szczęścia. Nie jest odkryciem fakt, iż dzisiejsza młodzież nie szczęśliwa - nie daje sobie rady z wieloma problemami stającymi na ich drodze do szczęścia; wystarczy wymienić szkołę i wszechogarniający ją stres, powiązany z klasówkami, odpytywaniem i promocją do następnej klasy, czy też relacjami w grupie rówieśniczej. Całą Polskę zalała w ostatnich latach ogromna liczba szkół, lecz czy młodzież uczęszcza tam obowiązkowo? Według litery prawa, dziecko nie ma obowiązku uczęszczać do szkoły średniej, jednak z drugiej strony - brak matury oznacza dzisiaj niemal brak możliwości zdobycia godnej pracy. Za murami szkół życie toczy się według reguł często nieznanym dorosłym, dzieją się tam często rzeczy, o których rodzice nie mają pojęcia; dzisiejsza młodzież robi to, na co ma ochotę. Motywacja uczęszczania na zajęcia uczniów też jest różna: jedni chodzą do szkoły tylko po to, by wzbogacać się, lecz bynajmniej nie intelektualnie, a kosztem rodziców zastraszonych uczniów; inni z kolei przychodzą dokonać transakcji narkotykowej itp. Obok tych "złych uczniów" istnieją niewielkie grupy osób, które starają się przykładnie wywiązywać ze swych szkolnych obowiązków, lecz często pozostają z tymi pierwszymi w relacji "kat - ofiara". Obecnie istnieje bardzo wiele rodzajów środków odurzających, z których większość trafia do rąk młodych, często po prostu zagubionych ludzi, co stanowi ogromny i wciąż rosnący problem. Nie tylko w naszym, polskim społeczeństwie, ale i na świecie, zagrożenie narkomanią stanowi największy problem pośród dorastającej młodzieży. Jak wynika z badań socjologicznych, narkotyki dotyczą dzieci pochodzących ze wszystkich środowisk -zarówno tych biednych jak i tych bogatych, pochodzących ze tak wsi jak i z wielkich miast. Właściwie trudno by było znaleźć grupę społeczną, której ten problem by nie dotykał. Uważam, że, kadra szkoły jest właśnie po to, by stanowić oparcie i nieść pomoc uczniom bez względu na sytuację, lecz w dzisiejszej szkole, to jedynie utopia. Moim zdaniem, lekarstwem na zgubne skutki narkomanii panującej w szkolnej społeczności było by właśnie wsparcie ze strony osób dorosłych, a więc zarówno rodziców jak i nauczycieli. Gdybym mogła mieć jakikolwiek wpływ na zmianę tej negatywnej sytuacji panującej w dzisiejszych szkołach, zajęłabym się głównie brakiem świadomości, niedowierzaniem i niewiedzą rodziców, co do sytuacji narkotyków w szkole oraz ich działania. Według mnie, jednym z powodów tak złej kondycji polskich szkół jest panująca w społeczeństwie dyskryminacja. Każda szkoła skupia w sobie wiele środowisk; uczniowie uczęszczający do niej pochodzą z rodzin o różnym statusie materialnym - jedni ubrani od stóp do głów w drogie, markowe ciuchach, inni - noszący stare ubrania po swym starszym rodzeństwie. Taka sytuacja sprzyja konfliktom wśród młodzieży szkolnej; rodzą się takie uczucia jak zazdrość i wywyższanie. Wydaje mi się jednak, że młodzież nie ma ochoty żyć w taki sposób, że jedni i drudzy chcą równości, dlatego też życzyłabym sobie, aby właściwe władze na szczeblu państwowym wprowadziły do każdej szkoły średniej obowiązek noszenia mundurków, charakterystycznych dla danej szkoły. Ten przepis zakończyłby przynajmniej jeden z problemów istniejących we wszystkich szkolnych placówkach, problem z dyskryminacją ze względu na rodzaj ubrania, a młodzież w końcu czułaby się równa. Kolejnym, narastającym wciąż problemem jest przemoc na terenach szkół. Uważam, że agresja wśród współczesnej młodzieży bierz się z ich niepowodzeń występujących w życiu pozaszkolnym. Wiele uczniów uczęszczających do szkół w całej Polsce pochodzi z rodzin patologicznych; osoby takie najczęściej żyją we własnym świecie, do którego nie chcą nikogo dopuścić, są zamknięte w sobie. Młodzież ta często przejawia problemy z nauką, lecz boi się dawać wyraz swoim uczuciom z przekonania, że nikt nie będzie chciał ich słuchać. Uważam, że ich odczucia są bezpodstawne, ponieważ spora część społeczeństwa wykazuje zainteresowanie ich problemami – istnieją np. różne placówki oferujące swoją pomoc w podobnych przypadkach. Wystarczy zgłosić się w odpowiednim miejscu. Dzieci wychowujące się w rodzinach, w których istnieje problem alkoholu i przemocy, unikają przebywania w domu, a miejscem gdzie mogą odreagować domowe stresy, jest najczęściej szkoła. Uczniowie ci wyładowują swoją złość na rówieśnikach, stwarzając nie przyjemną atmosferę i wrogo nastawiając do siebie innych ludzi. W takiej sytuacji najczęściej pojawia się szkolny pedagog, próbując do nich w jakiś sposób dotrzeć, stara się im tłumaczyć pewne sprawy. Bardzo często zdarzają się przypadki powstawania na terenach szkół tzw. małych i dużych grupy nazywanych "przestępczymi", które tworzą na ogół jednostki zbuntowane, niemające obranego celu w swoim życiu, terroryzując innych uczniów. Grożą oni napotkanym osobom, zastraszają je każąc przynosić do szkoły cenne przedmioty ze swoich domów, które ci mogliby sprzedać. Takie grupy osób sprawujących w szkole władzę, zwykle zamieszane są w różne narkotykowe sprawy i najczęściej przynależą oni do różnych gangów ulicznych. Bardzo często mają miejsce kradzieże i wymuszenia dokonywane na młodszych dzieciach, które to zmuszane są do okradania swych rodziców. Uważam, że jest tylko jeden skuteczny sposób na zlikwidowanie przemocy w szkołach: należałoby udowodnić całej buntującej się młodzieży, że można żyć w inny, normalny sposób. To właśnie im przede wszystkim potrzebna jest pomoc, a pomóc im można poprzez tworzenie odpowiednich placówek dla tych, którzy nie wiedzą, co zrobić ze swoim czasem, aby umożliwić im znalezienie w sobie zasobów dobra. Poza tym, myślę, że wizyty oraz rozmowy z psychologiem, który rozumiałby ich problemy i chciał im pomóc, z pewnością odniosłyby zamierzony efekt. Sposoby przeciwdziałania patologii w szkole - należy nawiązać i utrzymywać współpracę z rodziną ucznia. Warto powtarzać rodzicom uczniów, jak ważny jest bezpośredni kontakt dziecka z rodzicami i przykład przez nich dawany. Zdarza się, iż nauczyciel musi zmodyfikować postawy rodzicielskie – od podstaw nauczyć rodziców prawidłowej komunikacji ze swoimi dziećmi;
- w każdej szkole musi koniecznie być prowadzona profilaktyka nikotynowa, alkoholowa i narkotykowa. Program profilaktyki ma za zadanie propagować zdrowy styl życia, ukazywać zgubny wpływ nałogów na organizm, zwracać uwagę na negatywne skutki zachowań agresywnych. Działania profilaktyczne realizowane mogą być w ramach lekcji przedmiotowych, godzin wychowawczych lub zajęć pozalekcyjnych; · - jeśli już w szkole pojawi się agresja, muszą zareagować wszyscy: zarówno dorośli, jak i młodzi ludzie. Najgorsze, co można zrobić, to zlekceważyć pierwsze przejawy patologii czy niesprawiedliwości. Wiadomo, że tolerancja nie oznacza obojętności na krzywdę innych. Należy zdawać sobie sprawę, że osoby bierne są współwinne negatywnych zdarzeń, bo nie zrobiły nic, by powstrzymać agresorów, uniknąć zła. W żadnym wypadku nie można zgadzać się na modną obecnie wśród młodych tzw. „kulturę przemocy”; - warto dać młodzieży szansę rozwijania swoich umiejętności. Dobrym sposobem na walkę z różnego rodzaju patologią w szkole jest organizowanie dodatkowych zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, które angażowałyby wszystkich albo przynajmniej wielu. Takich, na które młodzież chodziłaby z przyjemnością. Uczestnictwo w nich jest, w moim przekonaniu, bardziej odpowiednim zajęciem dla młodego człowieka niż wałęsanie się bez celu po wsi czy po mieście;
- zachowania patologiczne służą również badaniu granic, – na co można sobie pozwolić. Pozwalają badać swoją skuteczność oraz są wyrazem walki o władzę. Zachowania patologiczne w danej sytuacji/szkole będą się powtarzać, gdy granice są słabo określone i dziecko nie wie, co jest dozwolone, a co zabronione, bądź też w sytuacjach, gdy nikt nie reaguje na przekraczanie granic. Aby zapobiegać zachowaniom patologicznym, należy wyznaczyć uczniom jasne i czytelne granice zachowania, stworzyć normy i zasady postępowania w placówce oraz ustalić sposoby ich przestrzegania; w niektórych sytuacjach warto nagradzać pozytywne zachowania danego ucznia; - w dobie rozpowszechnionego korzystania młodych ludzi z komputerów, Internetu i gier komputerowych, należy dyskretnie kontrolować młodzież - i to zarówno w szkole, jak i w domu; ·zlikwidować albo przynajmniej zmniejszyć wszelkiego rodzaju zakłócenia w funkcjonowaniu rodziny. Owe zaburzenia w zachowaniu rodziców mają zły wpływ na rozwój psychospołeczny dzieci i młodzieży;
- uczniowie mający lub sprawiający trudności w realizacji procesu dydaktyczno -wychowawczego powinni objęci być różnymi formami pomocy: współpraca z nauczycielem zajęć wyrównawczych, zajęcia świetlicy szkolnej;
- działania zmierzające do eliminowania zachowań patologicznych odniosą wtedy skutek, kiedy będą one zintegrowane zarówno ze strony szkoły, jak i rodziców, w związku z tym szkoła powinna dostarczać rodzicom wzorców postępowania z dziećmi, gdy staną się one ofiarami lub sprawcami przemocy, a także umożliwiać im ulepszanie metod oraz środków oddziaływań wychowawczych i profilaktycznych wobec własnych dzieci. Tego rodzaju pedagogizacji rodziców służy organizowanie dla nich spotkań i warsztatów z instytucjami współpracującymi ze szkołą, np. Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna, Kurator Sądowy, Sąd Rodzinny, Policja;
- szkoły muszą systematycznie diagnozować zjawiska patologiczne. Powinny też zrozumieć, że wszelkie działania profilaktyczne i zaradcze nieadekwatne do problemów w konkretnym środowisku są nieskuteczne i pogłębiają patologię, zamiast ją redukować. W takim przypadku należy zmienić taktykę postępowania i poszukać innych skuteczniejszych metod walki z zachowaniami patologicznymi występującymi wśród uczniów;
- uczniom należy przede wszystkim poświęcić uwagę. Zachowania patologiczne często maja na celu pozyskanie uwagi otoczenia, zainteresowania z jego strony, wsparcia i miłości – są wołaniem o pomoc kierowanym do otoczenia, które o dziecku nie pamięta;
- często w szkołach brakuje odpowiedniej terapii pedagogicznej dla uczniów z dysfunkcjami rozwojowymi i niepowodzeniami szkolnymi, które mogą być przyczyną poważnych zaburzeń zachowania;
- można spróbować rozwijać u młodych ludzi empatię – zdolność jednostki do rozumienia uczuć i myśli drugiej osoby;
- w szkole warto zadbać również o właściwe relacje pomiędzy nauczycielami a uczniami. Młodzież często narzeka na drastyczną niesprawiedliwość ze strony nauczycieli. Uczniowie do patogennych sytuacji wychowawczych szkoły zaliczają przede wszystkim brak poszanowania ich godności i interesów, nadmierne krytykowanie, ośmieszanie, a nawet atakowanie rodziny;
- w szkole nauczyciele często podporządkowują sobie uczniów, hamują ich naturalną aktywność. Uczniowie zaś chcą decydować o sobie, często wręcz walczą o prawo do własnych sądów i niezależności. Buntują się przeciw władzy, regulaminom i zwyczajom szkolnym. Pojawiająca się u uczniów agresja może być czasem odpowiedzią ucznia na prowokacyjne zachowanie nauczycieli. Należy zdawać sobie sprawę, iż gromadne przebywanie dużej liczby osób w określonym miejscu, np. w gimnazjum, tworzy naturalne podłoże dla zadrażnień i konfliktów, szczególnie, gdy dotyczy to osób o różnym systemie wartości, temperamencie, dysfunkcjach, celach, potrzebach i motywacjach czy doświadczeniach społecznych;
- należy zdawać sobie sprawę, iż rodzice – najważniejsze osoby w kształtowaniu postaw i charakterów - często nie dają sobie rady ze swoimi dziećmi. Dzisiejsza młodzież potrzebuje dużo więcej zainteresowania nie tylko ze strony opiekunów, ale i nauczycieli. Trzeba ją naprowadzać na odpowiednią ścieżkę życia i pomóc pokonywać przeciwności. Zmieniająca się sytuacja społeczna sprawia, że dzieci są osamotnione. Jakże często zapracowani rodzice czy też przemęczeni nadmiarem obowiązków nauczyciele nie mają wiele czasu na wzmocnienie więzi z młodzieżą. A młodzi ludzie, jeśli nie uzyskają pomocy, z pewnością się zagubią;
- każdy z nauczycieli musi pamiętać, że szkoła została stworzona nie tylko po to, aby uczyć, ale głównie po to, by sukcesywnie wychowywać. W dobie upadku tradycyjnych autorytetów szkoła powinna kształtować pozytywne postawy i wartości wśród młodzieży. Przecież nie są to dorośli ludzie, którzy wiedzą, czego chcą i wiedzą, jak żyć. Młodzieży trzeba wiele wyjaśnić, pokazać, jak odnaleźć się we współczesnej rzeczywistości;
- starając się przeciwdziałać patologii w szkole, należy przede wszystkim stworzyć dobrą atmosferę między uczniami a nauczycielami. Młodzież powinna wiedzieć, że przychodząc do pedagogów, zostanie uważnie wysłuchana, spotka się ze zrozumieniem i pomocą. Nauczyciel powinien traktować poważnie swoich podopiecznych, wysłuchać ich, wskazać to, co jest dobre lub negatywne w ich postępowaniu. Nauczyciel powinien przede wszystkim stać na straży wartości;
- dorośli swoim zachowaniem powinni dawać właściwe przykłady młodym ludziom. Jak powszechnie wiadomo w dzisiejszym świecie młodzież kształtuje swoje zachowanie w domu, na podwórku, ulicy. Młodzi nie zawsze wybierają za wzorzec odpowiednią osobę. Dlatego też nauczyciele, jako osoby mądrzejsze, powinni starać się wpłynąć na zachowanie młodzieży, poprzez swoje postępowaniem dawać odpowiedni przykład młodym. Przede wszystkim pedagodzy muszą wpajać podstawowe wartości takie, jak szacunek do drugiego człowieka, poszanowanie jego godności, odpowiedzialność za słowa i czyny, uczciwość, dążenie do prawdy. I oczywiście wymagać, by te zasady były przestrzegane;
- należy również szukać pomocy u specjalistów. Szkoła powinna - w miarę swoich możliwości - starać się organizować zajęcia z psychologiem i pedagogiem. Najlepiej byłoby, gdyby na te lekcje uczęszczały wszystkie dzieci ze szkoły. Wiele z nich na pewno bało się do tej pory lub wstydziło iść, np. do pedagoga. Jeśli zaś całe klasy chodziłyby na takie spotkania, nikt nie miałby większych oporów;
- szkoła musi eliminować patologie. Powinny być organizowane zajęcia na ten temat. Dzięki temu uczniowie będą bardziej wyczuleni na krzywdę innych. Będą starali się być mniej impulsywni, ponieważ uświadomią sobie konsekwencje swojego postępowania. Lecz sami się tego nie dowiedzą. Do tego potrzebna jest właśnie szkoła;
- sami nauczyciele powinni rozmawiać ze sobą o problemach uczniów. Dlatego nie tylko wagary, ale też inne zachowania patologiczne uczniów, czyli np. agresja, zażywanie narkotyków lub picie alkoholu często w szkołach nie są właściwie monitorowane, ani rozwiązywane;
- w szkole można spróbować zorganizować grupy wsparcia, wykłady i pogadanki profilaktyczne;
- należy zdawać sobie sprawę, iż działania zmierzające do eliminowania zachowań patologicznych odniosą wtedy skutek, kiedy będą one zintegrowane zarówno ze strony szkoły, jak i rodziców, w związku z tym szkoła dostarcza rodzicom wzorców postępowania z dziećmi, gdy staną się one ofiarami lub sprawcami przemocy, a także umożliwiająca im ulepszanie metod i środków oddziaływań wychowawczych i profilaktycznych wobec własnych dzieci. Takiej pedagogizacji rodziców służy organizowanie dla nich spotkań i warsztatów z instytucjami współpracującymi ze szkołą jak, np. Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna, Kurator Sądowy, Sąd Rodzinny czy Policja;
- warto uczulić sprzedawców, by przestrzegali Ustawy o zakazie sprzedaży nieletnim papierosów i alkoholu, ponieważ są informacje, iż nieletnim są sprzedawane wyroby nikotynowe i alkohol.
Biorąc pod uwagę powyższe argumenty stwierdzam, że szkoła może starać się pomóc młodzieży w walce z patologią. Istnieje wiele różnych sposobów, choć nie ma idealnego, aby temu zjawisku się przeciwstawić. Trzeba po prostu chcieć. Wszyscy powinniśmy szukać rozwiązania problemów, a nie skupiać się na wskazywaniu winnych. W walce z szerzącą się wśród młodzieży patologią konieczne jest współdziałanie nauczycieli, rodziców oraz uczniów. Razem powinniśmy stworzyć taką szkołę, w której każdy uczeń będzie czuł się bezpiecznie, będzie z chęcią przychodził na zajęcia i pogłębiał w spokoju swoją wiedzę. Mam nadzieję, że w przyszłości stanie się to realne. Na zakończenie może warto przytoczyć słowa pewnej uczennicy: „Uważam, że jest tylko jeden sposób na zlikwidowanie patologii w szkołach: należałoby udowodnić całej buntującej się młodzieży, że można żyć w inny, normalny sposób”. Jak to udowodnić? – to już wyzwanie stojące przed nauczycielami, rodzicami i samą młodzieżą.