REALIZM i neorealizm
Jej twórcy w latach 40-tych (R. Aron, E. Carr, N. Spykmann czy wreszcie H. Morghentau)wzorowali się na takich myślicielach jak: Tomasz Hobbes, Jean J. Rousseau, B. Spinoza czy choćby Mikołaj Machiavelli.
Głowne założenia sa takie, że państwo jest suwerenne i zewnętrznie jednolite w stosunkach międzynarodowych. Stąd ścisły podział na polityke wewnętrzną i zewnętrzną. Państwa rozwijają się dlatego że będąc niezależne konkurują ze sobą (teoria internatioanl anarchy Dickinsona) Organizacje globalne jak ONZ sa tylko rodzajem forum.
Idealiści nie mogą zaakceptować np integracji europejskiej w obecnym kształcie bo jest ona niezgodna z tą wizją rzeczywistości międzynarodowej. Nie może bowiem (wg teorii!) istnieć centrum które działałoby przymusem jak robi to rząd w sprawach wewnętrznych kraju. Rodzi się zdrowa podejrzliwość nakąłdajaca konieczność zadbania przez państwa o ochronę swojego bezpieczeństwa i interesów (tzw. strukturalna nieufność Durosella).
Wg realistów państwa mogą liczyć tylko na siebie, a nie opierać swoje bezpieczeństwo na traktatach, organizachach międz. czy sojuszach. Oczywiście nie wykluczają np członkowstwa w NATO, ale traktują je z ograniczonym zaufaniem i tymczasowo.
Innymi słowy - najważniejszy jest po prosru power! Dopóki państwo nie jest pierwszą potęga - nie może spać spokojnie. Oczywiście czasem nawet pomoc innemu państwu może okazać się elementem taktyki, wszystko bowiem zależy od aktualnego układu sił. Realizm nie musi zatem prowadzić do anarchii i wojen, słabsze państwa mogą bowiem wybrać pozycję komformistyczną (co czynią), a pokój może być nawet w gestii hegemona. Wg neorealistów prawo jest jedynie zasłoną dymną dla haniebnych zamiarów mocarstw. Częste jest porównywanie przez realistów państwa do kuli bliardowej która porusza się pod wpływem wielu czynników.
Relacje między państwami są gra o sumie zerowej i nie uda się osiągnąć stanu "idealnego" który wykluczy np istnienie wojen. Oczywiście zbrojenia nie sa dla realistów jedynym narzędziem zwiększania znaczenia na arenie międzynarodowej do którego dąży każde państwo (wojna jest skrajnym przykładem). Może być to eksansja ekonomiczna, demograficzna, a także np walka o "prawa człowieka" która kreuje porządany wizerunek państwa. Nierówność państw powoduje tworzenie się bloków, które często są jedynym ratunkiem dla państw małych i średnich. Wojnę należy zaakceptować, wg Clausewitza, jako nautralne "przedłużenie" polityki.
Nie byłoby realizmu bez równowagi sił (balance of power), która powoduje że państwa są zmuszone "wystopować" i wytwarzac sobei okresy pokoju dla nabrania sił (jak w doktrynie realistycznego pokojowego współistnienia z ZSRR w latach 60tych - absolutna rywalizacja doprowadziłaby do absolutnej zagłady jadrowej).
Neorealizm (realizm strukturalny), który głównie dzięki panu Waltzowi wyodrębnił się pod koniec lat 80tych stara się być po prostu bardziej naukowy i "globalny".
IDEALIZM (liberalizm i neoliberalizm)
Początków idei można szukać u kAnta (dzieło Do wiecznego pokoju), jednak faktyczne zręby stworzyli teoretycy XIX wieku Jeremy Bentham czy John Steward Mill. Propogatorem liberalnej wizji rzeczywistości międzynarodowej był prezydent t. Wilson, który przłożył ją na rzeczywistość przez utworzenie Ligii Narodów.
Liberałowie nie mówią jedynie o stosunkachm iedzy pańśtwami, ale między społeczeństwami. Mówi się, że w przeciwieństwie do teoretykórealizmu którzy mówią o "potencjalnej wojnie" - ci mówią o "potencjalnym pokoju". Jeżeli pozwoli się, jak pisał Adam Smith, ludziom reaziwoać ich indywidualne cele, każdy zajmie się "polepszaniem świata", i choć dla własnego interesu to jednak dla dobra wszystkich. Niejako nie znajdzie czasu na wojny. Mówi się, że pierwsza liberalna wizja świata (np pakt Brandta-Kelloga) podupadła tak szybko nie dlatego że była liberalna, tylko dlatego że nie była do końca liberalna.
Wytworzył się liberalizm strukturalny, zwany funkcjonalizmem, który propaguje zwmaganie współpzalezności państw i sieci wzajemnych powiązań (np organizacje międzynarodowe).
Skrajnym neoliberałem jest Franciszek Fukuyama (Koniec historii), wg którego demokracja i kapitalizm stąły się "standartem". 11 września boleśnie pokazał jak bardzo się mylił.
Wg swiistej teorii liberałów społeczeństwa są zainteresowane rozwojem a nie wojną, a te wszczynaja ich rządy, nie zawsze realizujace wolę społeczeństwa (w myśl zabawnej zasady że lud ma rację). Demokracja jest dla nich tak ważna dlaego, że przy założenieu że każde państwo bbędzie demokratyczne i bnędzie kontrolowało swoje społeczeństwo, państwa nie będą prowadzić wojen. Wiadomo jednak że w liberaliźmie na szczęście zawsze ktoś się wyłamie np proponując niższe ceny za ropę. Stąd liberalizm jest poniekąd naturalny.
Ciekawostka: o tym że demokracja jest jedynie epizodem w historii systemów politycznych świata jest fakt że dzisiaj, w szczycie swojego rozwoju jedynie 45% państw można uznać za mniej lub brdziej demokratyczne.
BEHAWIORYZM (matematyzacja)
Chcąc dokonać w pełni obiektywnego opisu rzeczywistości stosunków międzynarodowych teoretycy zaopżyczyli od nauk ścisłych metody badawcze matematyki i ekonomii. Podejście to nazywamy także scjentyzmem (nie mylić z sektą scjentologów!;-)
Komputeryzacja jedynie wmogła zapoczątkowany w latach 50-tych kierunek. Złożoność sm-ów sprawiła jednak, że terie rozwijane przez J. Davida SIngera czy B.B.de Mesquita z Kalifornii nie doczekały się takiego rozwinięcia jak nawet w psychologii. Teoria ta budzi liczne kontrowersje, głównie metodologiczne i moralne, bowiem danych wyjściowych jest zbyt wiele a czynnik ludzki zbyt ważny.
GLOBALIZM (strukturalizm kulturowy)
Wraz z końcem zimnej wojny szybko zaczął rozwijać się strukturalizm kulturowy oraz neokulturalizm, który głosi że indywidualna tożsamość podmiotów i graczy stosunków międzynarodowych, a także np. elementy dziedzictwa kulturowego wpływa determinująco na rozwój sytuacji miedzynarodowej i wzajemnych relacji. Rozmydlanie uznania państw jako niepodległego podmiotu przez K. Kaisera, J. Neya, J. Rosenaua, czy Petera Katzensteina doprowadziło do uznania niepaństwowych uczestnikó systemu jak np Bank Światowy za jadnakowo ważnych graczy.
Uogólniając nawet takie elementy jak biurokracja czy partie polityczne wpływają na sm-y. Teoria zwana pluralistyczną każe [atrzeć na świat jako pajęczynę wzanejmynych powiązań.
Globaliścu mówią wręcz że nie ma już niepodległych państw, a świat dzieli się jedynie na biednych i bogatych.
Nurt rozwija się głównie w ośrodku ISS Uniwersytety Harvarda, gdzie jego orędownikiem jest mi.in... Samlel Huntington!
Teoria krytyczna. Przedstawiciele tej szkoły, nawiązując do Kanta, Hegla i Marksa, dążyli do stworzenia takiego marksizmu, który nie byłby skażony pozytywizmem i materializmem. Idąc śladami Kanta, zajmowali się możliwościami rozumu i wiedzy, w ślad zaś za Heglem podkreślali historyczne uwarunkowania myśli. Cechował ich sceptycyzm wobec panujących ideologii, będących, ich zdaniem, zniekształceniami myśli, wynikającymi z nierówności społecznych i równocześnie je ukrywającymi. Przedmiotem ich poszukiwań były sprzeczności w stosunkach społecznych, które oznaczają, iż pewnych grup nigdy nie dopuszcza się do władzy bądź nie daje się im swobodnego dostępu do informacji, pozwalających na racjonalna dyskusję.
Habermas wyróżnia trzy rodzaje wiedzy:
empiryczno-analityczna (nauki przyrodnicze), zainteresowanie poznawaniem i kontrolą otaczającego nas świata,
historyczno-hermeneutyczna, zainteresowanie zrozumieniem siebie nawzajem i podejmowaniem wspólnych działań i
nauki krytyczne, dające emancypację poprzez uwolnienie się od błędów w naszej koncepcji samych siebie.
Feminizm. Dla feminizmu podstawowe znaczenie ma przeświadczenie o podporządkowaniu kobiety i lekceważeniu jej szczególnego doświadczenia. Feminizm to nurt niejednolity. Sandra Harding (Science Question In Feminism) wyróżnia:
- feministyczny empiryzm,
- feministyczny punkt widzenia,
- feministyczny postmodernizm.
Postmodernizm stał się jednym z najczęściej używanych określeń. Według Simona Blackurna „postmodernizm uważa się zwykle za prąd reaktywny, za sprzeciw wobec naiwnej i gorliwej wiary w postęp oraz wobec zaufania do prawdy obiektywnej czy naukowej. (…) W aspekcie poststrukturalistycznym postmodernizm wiąże się m.in. z odrzuceniem jakiegokolwiek stałego znaczenia czy jakiejkolwiek odpowiedzialności miedzy językiem a światem, jakiejkolwiek stałej rzeczywistości, prawdy, bądź faktów, które miałyby być przedmiotem badania”.
Poststrukturalizm, będący francuską odmianą postmodernizmu, reprezentują Michel Foucault i Jacques Derrika. Foucaulta interesuje wykorzystywanie nauki i rozumu jako instrumentów władzy i ogólniej, ścisłe wzajemne związki miedzy wiedzą a strukturami władzy. Dochodzi on do postulatu prawdy jako narzędzia służącego opieraniu się władzy.
Richard Rorty rozwija amerykański nurt postmodernizmu. Proponuje by filozofowie, zamiast poszukiwać prawdy, już jako „liberalni ironiści”, zaczęli bronić wartości.