Historia Polski 14.05.2014
Polskie miesiące – przełomowe wydarzenia w dziejach PRL
POZNAŃSKI CZERWIEC 1956
powody wystąpienia: błędne założenia polityki czasów stalinowskich doprowadziły do poważnego kryzysu, centralne planowanie doprowadziło do chaosu, środki finansowe przeznaczane były na rozwój przemysłu ciężkiego i zbrojeniowego- spowodowało to niedoinwestowanie rolnictwa i niedobory żywności.
zmodyfikowano plan 6 letni, ale nie przyniosło to znaczących rezultatów
płace wzrosły tylko o 13% zamiast obiecywanych 50-60%
czerwiec 1956 r. – załoga dawnych zakładów im. Cegielskiego zażądała obniżenia norm, podwyżek płac i zmniejszenia opodatkowania. Zebranie załogi postanowiło przedstawić swe żądania Ministerstwu Przemysłu Maszynowego. 26 czerwca delegacja ta przebywała w Warszawie.
Ponieważ rozmowy nie dały rezultatu, robotnicy zorganizowali strajk, do którego przyłączyli się pracownicy Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – grożono demonstracją podczas zaczynających się wkrótce XXV Międzynarodowych Targów Poznańskich
27 czerwca 1956 r. - ogłoszenie strajku w Zakładach Naprawy Taboru Kolejowego; wybrani w zakładach delegaci decydują o zorganizowaniu strajku generalnego i manifestacji ulicznej
28 czerwca 1956 r. czarny czwartek – rano 80% załogi dawnego Cegielskiego rozpoczęło pochód w stronę centrum Poznania. Do pochodu robotników Zakładów im. Józefa Stalina dołączyli robotnicy z Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego, Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Poznańskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego im. Komuny Paryskiej, Zakładów Graficznych im. Marcina Kasprzaka, Poznańskiej Fabryki Maszyn Żniwnych, Wielkopolskiej Fabryki Urządzeń Mechanicznych „Wiepofama” oraz innych zakładów pracy. Tysiące manifestantów doszło do placu przed Zamkiem, przy którym miały swe siedziby władze miejskie i partyjne.
Część demonstrantów zdobyła więzienie przy ul. Młyńskiej i uwolniła więźniów; inna grupa manifestowała na terenie Targów Poznańskich
Oblężenie przez demonstrantów gmachu wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego
Charakterystyczne było niszczenie anten nadawczych i aparatów zagłuszających przez robotników
Skierowanie wojska do Poznania celem stłumienia buntu (decyzja aprobowana przez marszałka Konstantego Rokossowskiego) – nad akcją obejmuje dowództwo gen. Popławski, który wraz z Józefem Cyrankiewiczem i Edwardem Gierkiem przylatuje do Poznania
żołnierzom mówiono, że w Poznaniu wybuchło niemieckie powstanie
29 czerwca 1956 - w większości zakładów w Poznaniu nie podjęto pracy. Strajki trwały jeszcze w niektórych zakładach w Luboniu, Swarzędzu i Kostrzynie. W godzinach popołudniowych grupa manifestantów próbowała dojść pod budynek WUd /sBP.
Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz w słynnym przemówieniu radiowym do mieszkańców Poznania powiedział, że każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podniesienie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie Ojczyzny.
mówiono także o spiski imperialistycznym, dywersyjnych bojówkach, nikczemnych prowokatorach i nędznych awanturnikach
I sekretarz KC PZPR Edward Ochab w przemówieniu powiedział o niezadowoleniu robotników na tle przewlekłego załatwiania ich dotkliwych bolączek i słusznych postulatów zostało to wykorzystane przez elementy warcholskie i wrogie
skutki: wydarzenia mimo blokady miasta odbiły się szerokim echem za granicą i w Polsce
obserwowali je uczestnicy międzynarodowych targów – zagraniczni goście i dziennikarze- z okien aut i pokoi hotelowych robili oni zdjęcia, które ukazały się na łamach zagranicznych dzienników i czasopism
podczas wystąpień czerwcowych w Poznaniu łącznie zginęło około 70 osób
aresztowania i śledztwa
niezadowolenie społeczeństwa wykorzystali puławianie , potępiający użycie w Poznaniu broni przeciwko robotnikom
Większa grupa manifestantów wpada do gmachu KC PZPR. Wywieszają tablice Wolność i Chleba i piszą na murze Dom do wynajęcia. Zrywają czerwone sztandary i portrety przywódców. Odwracają popiersie Lenina do ściany z napisem Odwróćmy go do ściany, aby się nie wstydził. Wkrótce opuszczają gmach. Zniszczenie wyposażenia jest znikome.
Zygmunt Izdebny na peronie 4 Dworca Głównego. Tłum ponad stuosobowy po prawnie dwugodzinnym pościgu dopada go, bije, kopie, uderza w głowę kamieniami, przypala twarz papierosem. Krzyczą on zabił kobietę i dziecko. Izdebskiego w stanie agonii zabiera karetka pogotowia. Proces trzech Józef Foltynowicz, Kazimierz Żurek, Jerzy Sroka oskarżeni o zabójstwo ww. oraz o ograbienie kiosków i demolowanie urządzeń i palenie akt urzędowych.
ZDJĘCIA
Zakrwawiony sztandar – symbol czarnego czwartku
14, 17, 18, 24, 43,
POLSKA SZKOŁA PLAKATU
Na warszawskiej ASP studiowali m.in. Eryk Lipiński i Henryk Tomaszewski, z którymi wiąże się anegdota dotycząca początków tzw. Polskiej Szkoły Plakatu:
"Po wojnie, bodajże w roku 45 spotkał się Lipiński z Tomaszewskim - mieszkali wtedy w Łodzi, bo nie mogli mieszkać w Warszawie... Spotkali się i mówi Lipiński do Tomaszewskiego: 'wiesz co, mam fajny pomysł, będziemy robili plakaty filmowe'. Tomaszewskiego mało zawał nie zabił. Powiedział: 'Jak to będziemy robili plakaty filmowe? My? Prawdziwi artyści? To jest niemożliwe.' "
Lata PRL-u to okres, w którym nie istniał rynek usług graficznych w dzisiejszym rozumieniu. Nie znaczy to, że grafika nie była towarem pożądanym. Władze komunistyczne doskonale zdawały sobie sprawę, jak pożyteczne może być oddziaływanie plakatu, jak skutecznym jest on narzędziem propagandy, z drugiej zaś strony - jak niebezpiecznym medium może się stać, jeśli wymknie się spod kontroli. Dlatego też powoływano instytucje mające wspierać produkcję plakatu, kierować nią, ale jednocześnie cenzurować treści.
W czasie wojny zostało zniszczone niemal całe, tak niegdyś rozwinięte, polskie zaplecze poligraficzne. W Lublinie istniała słabo uposażona Pracownia Plakatu Propagandowego przy Głównym Zarządzie Polityczno-Wychowawczym Wojska Polskiego. W 1945 roku pracownię przeniesiono do Łodzi. W zmodernizowanym zakładzie znalazł zatrudnienie m.in. Henryk Tomaszewski, w tym samym roku Tadeusz Trepkowski mógł tam zrealizować cykl plakatów politycznych. Również w 1945 powstała w Warszawie tzw. APA - Agencja Propagandy Artystycznej.
Zleceń dostarczał też Instytut Ochrony Pracy i wiele plakatów Trepkowskiego wykonanych zostało na zlecenie tej instytucji. Plakat BHP był oczkiem w głowie propagandy - podkreślał prosocjalne kierunki polityki oraz domniemaną troskę o pracownika. Projekty BHP wykonywali najlepsi graficy (Tadeusz Trepkowski, Waldemar Świerzy, Maciej Urbaniec, Zbigniew Hołdanowicz, Jan Sawka). Wydawaniem pomocy szkoleniowych i środków propagandowych z zakresu BHP zajmowało się Wydawnictwo Związkowe Centralnej Rady Związków Zawodowych działające za pośrednictwem Inspektoratu Ochrony Pracy. Wydawnictwo to współpracowało z powołanym w 1950 kolejnym monopolistycznym molochem - Wydawnictwem Artystyczno-Graficznym RSW "Ruch" kontrolowanym przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. WAG było organem cenzurującym, ale jednocześnie animującym środowisko (organizacja konkursów, pomoc absolwentom). W wydawnictwie funkcjonowała Rada Artystyczna, w szeregach której zasiadali przedstawiciele Związku Polskich Artystów Plastyków, Głównego Inspektoratu Ochrony Pracy oraz Ministerstwa Kultury i Sztuki. Podobna sytuacja miała miejsce w Wydawnictwach Centralnej Rady Związków Zawodowych. W Radach zasiadali często wybitni plastycy - przykładowo, w latach 1964-70 w komisji artystycznej WAG i w komisji oceniającej plakaty BHP centralnego Instytutu Ochrony Pracy zasiadał Maciej Urbaniec.
Jednym z współtwórców był Wojciech Fangor.
Waldemar Świerzy Współtwórca Polskiej Szkoły Plakatu; profesor projektowania plakatu w Akademiach Sztuk Pięknych w Poznaniu i Warszawie.