Halina Staniewicz
Zespół Szkół nr 11
w Białymstoku
Możliwości kształtowania sumienia u dziecka z niepełnosprawnością intelektualną
W rodzinie, jako miejscu najbliższym dziecku specjalnej troski istnieje możliwość formacji duchowej. Rodzice poprzez fakt współuczestniczenia w życiu niepełnosprawnego mogą oddziaływać na jego rozwój moralny. “Sanktuarium miłości” jakim jest rodzina stanowi naturalne miejsce dojrzewania i harmonijnego wzrostu dziecka upośledzonego w możliwej dla niego równowadze osobistej i uczuciowej, która wpływa na kształtowanie właściwych relacji z innymi[1]. Wychowanie religijno-moralne w rodzinie tworzy podstawy pod rozwój społeczny dziecka, objawiający się dokonywanymi przez nie wyborami i odpowiedzialnością[2].
Kontakty z rodzicami, życie rodzinne dziecka z upośledzeniem ukazuje dobitnie, iż to rodzice są pierwszymi osobami, które wprowadzają dziecko w sprawy dobra i zła. To oni uczą rozpoznawać co jest słuszne i potrzebne, a co nie. Dzięki zmysłowi moralnemu dziecko upośledzone może czuć co jest dobre, a co złe, nie potrafi jednak tego zrozumieć. Zmysł moralny jest zwykle u niego subtelny i wymaga ze strony rodziców rozbudzenia, udoskonalenia, a także szanowania. Dziecko specjalnej troski jest w stanie rozróżnić “odcienie” moralne. Zdarza się, że trafnie ocenia uczynki własne i innych. Mając szlachetne, czyste serce odczuwa mocno wszelką krzywdę. Osobie, którą obdarza miłością, może w swej wielkoduszności hojnie ofiarować wszystko. Jego otwartość na drugiego człowieka
jest często bardzo zaskakująca. Wyraża się ona w wylewnych gestach, czynach i postępowaniu. Stosunek upośledzonego do drugiego człowieka jest pełen zaufania, przejrzystości i wierności. Wyczucie drugiego, jego potrzeb może być często uprzedzające i delikatne[3]. W relacjach z innymi potrafi być delikatny i wrażliwy.
Rodzice będący osobami znaczącymi dla dziecka stanowią absolutne kryterium moralności. Aprobata i przykład życia moralnego rodziców są czynnikami kształtującymi moralność dziecka. Rodzice przy pomocy gestów, słów, spojrzeń wyrażają swoją reakcję na zachowanie dziecka. Niezwykle ważna w wychowaniu moralnym, kształtowaniu sumienia dziecka specjalnej troski jest konsekwencja oceny moralnej, którą dokonują rodzice. Dziecko upośledzone mające bezpośrednią, ciągłą informację o swoim czynie czuje jak trzeba postępować. Działania pożądane, oczekiwane przez rodziców gdy są wzmacniane w dziecku mogą utrwalić się jako nawyk. Podkreślane bardziej czyny dobre, a pomniejszane złe pozwalają utrwalać w dziecku dobro. Unika się wówczas uczenia złego postępowania i wzmacniania go przez przypominanie. Gdy rodzice powiedzą dziecku: “ty wiesz jak możesz być grzeczny, jeżeli zechcesz” osiągną więcej w formowaniu moralnym niż odnosząc się: “jak ty się nie wstydzisz tak postępować”.
Przyswajanie wartości moralnych przez upośledzonego jest możliwe na drodze modyfikacji, przylgnięcia do osób kochanych i podziwianych przez dziecko.
Dobrze gdy tymi osobami są rodzice dziecka, gdyż mają w naturalny sposób dostęp do dziecka i możliwość wpływu na jego czyny.
Prawidłowo formowane sumienie dziecka specjalnej troski może stanowić fundament, który nie zniknie i na którym może bazować rozwój religijny dziecka.
Ta formacja może się odbywać przez kształtowanie w dziecku dobrych przyzwyczajeń. Przez te przyzwyczajenia jako normy możliwe jest osiągnięcie postępu w formowaniu sumienia. W ustalaniu przyzwyczajeń może wspomagać dziecko naśladownictwo, które jest głównym i najsilniejszym impulsem w uczeniu się moralności dostrzeżonej u innych (rodziców), bez wewnętrznego uzasadniania norm.
Aby uformować sumienie upośledzonego potrzebna jest właściwa atmosfera rodzinna pełna miłości i ciepła, służąca jako przykład pożądanych wzajemnych odniesień małżonków. Kształtowanie sumienia osoby upośledzonej jest włączone w całokształt posłannictwa rodziców i oparte o treści i motywy czerpane z Ewangelii. W rodzinnym otoczeniu dziecko specjalnej troski znajduje możliwość rozpoznania i odczytania dobra w sposób naturalny[4].
Formacja sumienia dziecka upośledzonego nie dokona się poprzez zaznajamianie z przykazaniami Bożymi i wymaganiem posłuszeństwa, ale przez podanie przykładów płynących od członków rodziny. Taki przekaz będący konkretną informacją jest dostępny w odbiorze dla dziecka niepełnosprawnego.
Rodzice pamiętając o zasadzie “tu i teraz" mogą wpływać na pożądane zachowanie dziecka. Oznacza to, że to co bliskie, realne, dostępne jest dla niego lepsze niż to co jest odległe, na co trzeba zapracować.
Nie można zatem odwlekać nagrody za oczekiwane zachowanie np.: “jeżeli przez miesiąc będziesz dobry dostaniesz czekoladę”[5].
Kształtując sumienie upośledzonego rodzice pokazują co jest dobre i utrwalają to. Próbują analizować zachowanie dziecka i innych; czy to było dobrze?, czy tak postępuje grzeczny chłopiec?, co zrobił źle? – te pytania mogą pojawić się w rozmowie z dzieckiem po zaistnieniu konkretnej sytuacji np. na podwórku, w sklepie, domu. Te realne sytuacje ułatwiają dziecku formowanie sumienia także uwrażliwiają na odnoszenie się do innych. Łączenie dobrych czynów z tym, że jest ono dzieckiem Bożym może zaszczepić w nim autentyczną chrześcijańską postawę.
[1] Por. Jan Paweł II, Przemówienie do uczestników VII Międzynarodowej Konferencji na temat problemów osób niepełnosprawnych w społeczeństwie zorganizowanej przez Papieską Radę do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia 21.11.1992, za : Ci Ś (1993) l, s. 27
Por. A. Grochowska. Katecheza młodzieży upośledzonej umysłowo. PST 1984. t.5. s. 219
[2] J. Wilk, Katecheza jako podstawowa funkcja katechumenatu rodzinnego, HW 1977, s. 87
[3] H. Bissonier, Psychopedagogika religijna niedorozwiniętych umysłowo, Colloquium Salutis 1977, t.9, s. 186
[4] J. Wilk, Katecheza..., dz. cyt., s. 89
[5] Por. K. M. Lausch, Teoretyczne podstawy katechizacji osób głębiej upośledzonych umysłowo, Warszawa 1987, s. 186, T. Witkowski, Z badań nad wrażliwością moralną dzieci o obniżonej sprawności umysłowej, RF, 1974, nr 4, s. 205