Andragogika rozdzial 1 cz2

l



Tadeusz PILCH


Rozdział I


CZLOWIEK DOROSL y

W SCENARIUSZU ŻYCIA RODZINNNEGO


Nie ma w społecznym świecie człowieka dorosłego instytucji podobnej do rodziny; podobnej bogactwem więzi i ich szczególnym, dojmującym znacze­niem, klimatem emocjonalnym i doniosłością dla najważniejszych procesów życia człowieka. Instytucji, która byłaby nie do zastąpienia żadną formą organi­zacji ani żadną formą aktywności. I jest to twierdzenie słuszne zarówno w od­niesieniu do dziecka, człowieka młodego, jak i człowieka dorosłego. A juższczególnej roli nabiera rodzina w życiu człowieka starego. Rodzina jest zjawi­skiem niepowtarzalnym i niezastępowalnym.

Nie znamy epok ani kultur, w których żyła i rozwijała się ludzkość, aby nie istniały określone formy życia rodzinnego. Niemal zawsze rodzina, mała czy duża, monogamiczna czy poligamiczna, patriarchalna czy demokratyczna sta­nowiła centralną kategorię życia społecznego, wokół której koncentrowały sięgłówne procesy i zjawiska społeczne, takie m.in., jak procesy legislacyjne, ob­rzędowość i zjawiska kultury, normy religijne i obyczajowe, zjawiska i procesy gospodarcze.

Świat życia rodzinnego otacza człowieka i towarzyszy mu od narodzin do śmierci. Człowiek dorosły wszelkimi swoimi funkcjami uwikłany jest w scena­riusz pisany losami własnej rodziny. Jest owocem określonego scenariusza ro­dziny macierzystej i sam w dojrzałym życiu pisze scenariusz życia swoich dzie­ci. Ta determinacja losu indywidualnego przez kształt własnej rodziny jast tak zniewalajaca, że nieuchronnie prowadzi do powielania się kalki pokoleniowej. Wskazuje w ten sposób na olbrzymią siłę wzorotwórczą własnej rodziny oraz pewien fatalizm ludzkiego losu, który jest programowany niemal bezjego udzia­łu w rodzinie macierzystej.

Byłoby czynnością banalną wskazywanie detalicznych związków czło­wieka dorosłego z określonymi funkcjami rodziny, przejawami jej życia lub


ll2

Tadeusz Pilch - Człowiek dorosły w scenariuszu życia rodzinnego


Część druga


A~..,',-,_


Przy bliższej analizie wszystkich zewnętrznych czynników rodzinnych wpływających na trwałość małżeństwa i jakość życia rodzinnego okaże się, że większość z tych czynników zawiera więcej elementów zagrożenia niż utrwala­nia małżeństwa i rodziny. Dzieje się tak niezależnie od intencji zawartych w poszczególnych zjawiskach. Na przykład zadaniem polityki socjalnej państwa jest niewątpliwie umacnianie rodziny, natomiast praktyczna realizacja tej poli­tyki niesie negatywne konsekwencje dla losów rodziny. Mam tu na myśli np. budownictwo mieszkaniowe, którego katastrofalna sytuacja powoduje zaburze­nia w życiu młodych rodzin. Szacujemy, iż co najmniej trzecia część młodych małżeństw jest pozbawiona warunków do normalnego życia z powodu braku mieszkania.

Należy też wymienić niekorzystne dla rodziny zjawiska demograficzne. Od 30 lat z małymi wahaniami obserwujemy w Polsce ujemną dynamikę przy­rostu naturalnego. W najlepszym okresie, w roku 1955 wynosił on 19,5%, w roku 1987 przyrost naturalny wynosił już tylko 6%. Należy tu dodać, że ro­dzina miejska, która stanowi w Polsce blisko 60% ogólnej liczby rodzin od lat 60. legitymuje się ujemnym współczynnikiem reprodukcji. Za tymi niepomyśl­nymi wskaźnikami rozrodczości stoi spadek ilości zawieranych małżeństw. To­warzyszy temu wyższy wskaźnik ich rozpadu. Na każde 1000 małżeństw w roku

1987 - 524 małżeństwa uległy rozwiązaniu w wyniku zgonu męża, 185 w wyni­ku zgonu żony, 197 małżeństw rozpadło się w wyniku orzeczenia sądu o rozwo­dzie. Wzrasta w naszym krąju liczba rodzin niepełnych. W 1988 r. było ich

1573,9 tys., co stanowi 15,4% ogólnej liczby rodzin. Jeżeli dodać do powyż­szych danych jeden z najwyższych w Europie wskaźników śmiertelności męż­czyzn, dwukrotnie wyższy niż w Europie wskaźnik śmiertelności niemowląt, wysokie wskaźniki aborcji (wg oficjalnych danych ok. 120 tys., wg nieoficjal­nych danych ok. 500 tys. rocznie), wreszcie wzrastającą wciąż liczbę rozwodów - otrzymujemy dość ponure prognozy demograficznych perspektyw polskiej rodziny.


2. Rozwody i inne przejawy dysfunkcjonalności

rodziny


p o drugiej wojnie światowej rozwody stały się zjawiskiem powszednim, a na­

wet masowym. W związku z nasileniem się rozwodów w skali dotąd nie spoty­kanej stawia się często pytanie, czy jest to wskaźnik kryzysu rodziny w jej tra­dycyjnym kształcie? Próby poszukiwania alternatywnych form życia rodzinnego w postaci komun, rodzin zbiorowych, wspólnot kobiecych poniosły raczej zde­cydowaną porażkę. W świetle tych doświadczeń podejmowanych na całym nie­mal świecie, tradycyjne monogamiczne małżeństwo okazuje się być najlepszym


pomysłem na ;ż:. c e -. ności na kryzy~. i~-: dów. Spójrzm) naJ':' bezwzględnych . G5-... stową (lI 012,\ "'C'_

rozwodów na ::: v ­strzeni ostatnie!!c :;:::­1985 - 1,4. W l;ta= .,

dów a nawet rez -- ,

, ­

dło się 42,436 maae- .

Zjawiskc ~r . co znakomicie ob"U:­całym świecie. p~~ ograniczenia usta :: "

skiego i anglosas ~;

podwoiła się. a n e. ~. w grupie krajó" ;J =.- ~~

Na szczegc ~_ _ cjalnego, ale może :: Najniższywskaz::" .. nych (P0I1ugalia. 2'e-..:._ wysoką, a na", e~ s..:.._ o silnych więziac" zmach kontroli :­Wskaźnik roZ\\Gdf: stach. Jest to wzge-..:l- _, Występuje rÓ\\llieź wodów. Zdec:d'" ::-. (Szczecin - 3.C~ -~ 2,7). Dane te dct: ...:::.;. 50 tys. małżeńst'.

200 rozpada się ~... ~. się małżeńst\\. h."1~-e :"_ wodu rodzicó\\ ws..:: ~ narażonych na dr.b-:: .

Gwałtow:~:. yy, ~ w roku 1989 liczba .,. L stały spadek liczb: ~r

- 3 l tys. w 1993 :- ­powoli piąć się do ~.. z roku 1995 wskaz:.. ~

liczby orzeczonych r":'...

~ .?"..;SZu życia rodzinnego

Część druga

Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych

1I3


- -~ '~ów rodzinnych '~-~ego okaże się, że

~zenia niż utrwala­~ -tencji zawartych .' socjalnej państwa

: realizacja tej poli­

o ::.~ m na myśli np.

_ PO" oduje zaburze­"7e~.a część młodych . '" .. z powodu braku


S~ demograficzne.

e ą dynamikę przy­

~ -~-r:osił on 19,5%, .:. eż: tu dodać, że ro­

~zb) rodzin od lat

~ tymi niepomyśl­

-: ~~ małżeństw. T 0­

"!ałżeństw w roku

~ęża, 185 w wyni­

e.:.ze'1ia sądu o rozwo­

~ : 988 r. było ich

.. dodać do powyż­

s~iertelności męż­

e-e;ności niemowląt, : :: s.. wg nieoficjal­

'" ~ ~iczbę rozwodó\\

f:erspektyw polskiej


::~~~ości


- -~~ szednim. a !'..:t­o A. dotąd nie sp0l:.­

_ ~rlz~ny w jej tra­


- ~:: a rodz. nneg.

- -:5 ~ mcze~ z.de­

l-. _- , h.__

- ... ~


- ~ ~. '" ":.1.. .e~-: ­

pomysłem na życie rodzinne człowieka, mimo zaprogramowanej wręcz podat­ności na kryzysy. Kryzysy te w swej dramatycznej postaci prowadzą do rozwo­dów. Spójrzmy najpierw na demograficzą stronę tego zjawiska. W liczbach bezwzględnych ilość orzeczonych rozwodów wykazuje stałą tendencję wzro­stową (lI 012 w roku 1950,34574 w roku 1970,49095 w 1985 r.). Wskaźnik rozwodów na 1000 mieszkańców będący miarą bardziej obiektywną, na prze­strzeni ostatniego 35-lecia uległ trzykrotnemu zwiększeniu i wynosił w roku 1985 - 1,4. W latach 90. obserwuje się zahamowanie dynamiki wzrostu rozwo­dów, a nawet realny spadek wskaźników rozpadu małżeństw, w 1990 - rozwio­dło się 42,436 małżeństw a w 1994 -30 tys.

Zjawisko rozwodów staje się coraz bardziej powszechne w naszym kraju, co znakomicie obrazują powyższe dane. Dzieje się tak z małymi wyjątkami na całym świecie. Poza Rumunią, gdzie w 1967 roku wprowadzono drastyczne ograniczenia ustawowe w orzekaniu rozwodów, we wszystkich krajach europej­skiego i anglosaskiego kręgu kulturowego ilość rozwodów w ostatnim 20-leciu podwoiła się, a niekiedy i potroiła. Polska plasuje się ze swymi wskaźnikami w grupie krajów o średnim wskaźniku rozwodów.

Na szczególny charakter rozwodu jako zjawiska nie tylko prawnego i so­cjalnego, ale może głównie kulturowego wskazują następujące okoliczności. Najniższy wskaźnik rozwodów charakteryzuje kraje o silnych tradycjach religij­nych (Portugalia, Grecja), kraje, w których rodzina stanowi wartość tradycyjnie wysoką, a nawet sakralną (Irlandia,

30 tys.

Zjawisko rozwodów staje się coraz bardziej powszechne w naszym kraju, co znakomicie obrazują powyższe dane. Dzieje się tak z małymi wyjątkami na całym świecie. Poza Rumunią, gdzie w 1967 roku wprowadzono drastyczne ograniczenia ustawowe w orzekaniu rozwodów, we wszystkich krajach europej­skiego i anglosaskiego kręgu kulturowego ilość rozwodów w ostatnim 20-leciu podwoiła się, a niekiedy i potroiła. Polska plasuje się ze swymi wskaźnikami w grupie krajów o średnim wskaźniku rozwodów.

Na szczególny charakter rozwodu jako zjawiska nie tylko prawnego i so­cjalnego, ale może głównie kulturowego wskazują następujące okoliczności. Najniższy wskaźnik rozwodów charakteryzuje kraje o silnych tradycjach religij­nych (Portugalia, Grecja), kraje, w których rodzina stanowi wartość

Włochy), w społecznościach wiejskich o silnych więziach osobowych, przywiązaniu do tradycj i i żywych mechani­zmach kontroli. To ostatnie twierdzenie zilustrujemy przykładem Polski. Wskaźnik rozwodów na wsi jest mniej więcej czterokrotnie niższy niż w mia­stach. Jest to względnie stała tendencja, która utrzymuje się od lat powojennych. Występuje również widoczna zależność między wielkością miasta a ilością roz­wodów. Zdecydowanie przodują wielkie miasta i miasta przemysłowe (Szczecin - 3,07 na l tys. ludności, Warszawa - 2,95, Łódź - 2,99, Wrocław­2,7). Dane te dotyczą 1985 r. W latach 80. w Polsce rozwodziło się rocznie ok. 50 tys. małżeństw, co oznacza, że na każde 1000 zawartych małżeństw ponad 200 rozpada się na skutek rozwodu. Gwałtownie wzrasta liczba rozwodzących się małżeństw, które posiadają dzieci. Rocznie ok. 50 tys. dzieci w wyniku roz­wodu rodziców zostaje zagrożonych sieroctwem społecznym, a w każdym razie narażonych na drastyczne obniżenie poziomu życia.

Gwałtownym zmianom sytuacja w tym zakresie uległa w latach 90. Już w roku 1989 liczba rozwodów spadła do 47 tys. W kolejnych latach następował stały spadek liczby rozwodów: w 1990 r. - 42 tys, w 1991 r. - 34 tys, w 1992 r. - 31 tys. w 1993 r. - 26 tys. Natomiast w 1994 r. krzywa rozwodów zaczyna powoli piąć się do góry i wynosi 30 tys. rozwiązanych małżeństw. Szacunki z roku 1995 wskazują na utrzymywanie się tendencji do powolnego wzrostu liczby orzeczonych rozwodów.


114


Tadeusz Pilch - Człowiek dorosły w scenariuszu życia rodzinnego

Część druga

-. ~:"~


Nie zmieniają się natomiast proporcje rozwodów w mieście i na wsi. Aczkolwiek na wsi dynamika rozwodów jest nieznacznie większa niż w mieście, to ogólne proporcje rozwodów w tych dwu środowiskach są zbliżone do wskaźników z lat 80.

Wśród przyczyn znacznego spadku rozwodów w latach 80. prawnicy wymieniają zmianę procedur prawnych, jakie zostały wprowadzone w tym cza­sie.

Analizy statystyczne dostarczają ciekawych informacji o tym, kto się rozwodzi najczęściej, a tym samym o poziomie zagrożenia trwałości małżeń­stwa. Relatywnie najczęściej rozwodzą się osoby z wyższym wykształceniem (7,0 na tysiąc mężczyzn z tym wykształceniem i 7,4 - kobiet). Wśród grup za­wodowych najczęściej rozwodzą się prawnicy, dziennikarze, artyści, lekarze. Niekorzystne rokowania dla trwałości małżeństwa stanowi młody wiek nowo­żeńców. O ile mężczyźni, którzy nie ukończyli 20 lat stanowią wśród nowożeń­ców 3%, to wśród rozwiedzionych procent mężczyzn, którzy żenili się przed 20 rokiem życia wzrasta do 7%. Wśród kobiet ten sam wskaźnik wzrasta z 22,6% do 28,3%. Najniższą trwałością charakteryzują się małżeńswa zawierane za zezwoleniem sądu opiekuńczego, a więc pomiędzy nieletnimi.

Rozwód jest zjawiskiem, w którym główną rolę odgrywa człowiek doro­

sły. W procedurze rozwodu odbija się scenariusz jego osobistych doświadczei1, jego mądrości lub bezradności wobec rzeczywistości. Jeśli jednak nawet czło­wiek dorosły jest wobec niektórych aspektów rozwodu bezradny - to cóż mówićo dziecku, które zawsze jest bezradnym uczestnikiem dramatu.

Kolejną okolicznością, która rozwód w Polsce czyni niezwykłym i drama­tycznym jest naj dłuższy w Europie okres wspólnie przeżyty przez rozwodzące się małżeństwa. Średni okres wspólnego życia rozwodzących się małżeństw wynosi ok. 11 lat. Wskazuje to na rodzaj i charakter przyczyn rozwodów, na ich trwałość i brak mechanizmów skutecznej pomocy rodzinie w kryzysie.

Oto jak się rozkładają główne przyczyny rozwodów w Polsce. W roku 1985 sąd orzekł w naszym kraju 49 095 rozwodów. Najczęściej występującą przyczynę dość enigmatycznie określano jako niezgodność charakterów

(l3 572), następnie - nadużywanie alkoholu (lI 995), niedochowanie wierności małżeńskiej (lI 843), naganny stosunek do członków rodziny (6754), a w dal­szej kolejności - niedobór seksualny (1372), nieporozumienia na tle finanso­wym (l094), trudności mieszkaniowe (586) oraz inne (1879). Kiedy zatem u­praszczająco twierdzi się, że powszechność zjawiska rozwodów oznacza głów­nie emancypację moralną określonych grup społecznych, to trudniej już uznaćza oznakę wyzwolenia z konwenansów środowiskowych - alkoholizm, znęcanie się nad rodziną i zdradę małżeńską, które to zjawiska są dominującymi przyczy­nami rozwodów.

Rozwód w sensie formalnym jest kategorią prawną. W sensie socjolo­gicznym jest wskaźnikiem rozpadu rodziny. Rozpad rodziny w teorii i praktyce pedagogicznej jest postrzegany jako zjawisko dezorganizacji rodziny i zaliczany


­


~~~,~<\:)<\:)~~~ ~

walne pogorszern e najczęściej żo~: praktycznego prze-..:: , o wyraźnie ratG-- = ~:. jednego z rod z: ej

właściwie \\')kcn:- .;j grywająca istot~ą - ; tys. rozwiedzic~_::- ­dzę rodziciels4 P'= .

dzicom.

Jedną z gt~ -: używanie alko.~c - . I formalnie Prz:-~:r­jące. Spożycie a... c . : rekordy europeJs'~~ , wamy samobó~cz:­

chicznymi i społecz.-: koholu, a 1.5 (!l n ...:::i ośrodków lecze~ = .i.1

określonej ob:- c~ . ..

szych zagrożeć P'~ ~.j

W śród zjaW .>.~ liczbę urodzi!! P';}~ 30 tys. rocznie. w ~.1 stopniu od pG~.>'~ wskaźnik sieroc!" .;. ;; dzy rodzicielskie~ ~ J rOCZ111e.

Rodzin:- ~ ~c1 nym probleme~ ;; . .:._ . poziom dochodo - :. rodziny pełne~ -:- ~ finansowo war...n~...;...:.:

Ten de~._j od różnorodr.:c" ~

Wśród ważr.:. Ch =r...' więzi i spoistośt ż: .:.i ców zarówno '.' zg eO

Człowielr.. .:. "'-J nieczności uzupe-- .i.J lenia ogólnegc Pe~ własnego zawod~ .:..n


';;'-USZlJ Zycia rodzinnego


Część druga


Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych


115


_ r .


p~."t" ~=


jest do obszaru patologii społecznej. Pierwszym skutkiem rozwodu jest odczu­walne pogorszenie się warunków materialnych opuszczonej części rodziny ­najczęściej żony i dzieci. Zjawisko to potwierdzają liczne badania a próbąpraktycznego przeciwdziałania temu było założenie funduszu alimentacyjnego o wyraźnie ratowniczym charakterze. Rozwód wiąże się również z utratą opieki jednego z rodziców - najczęściej ojca. Aczkolwiek opieka ta nie zawsze była właściwie wykonywana, to jednak z naturalnego układu znika jedna z osób od­grywająca istotną rolę w wychowaniu dziecka. W roku 1985 w przypadku 32,5 tys. rozwiedzionych rodzin posiadających dzieci w ponad 25,5 tys. rodzin wła­dzę rodzicielską powierzono matce, a tylko w 6,5 tys. przypadków obojgu ro­dzicom.

Jedną z głównych przyczyn rozwodów w Polsce jest alkoholizm. Nad­używanie alkoholu jest również przyczyną dysfunkcjonalności rodzin, które formalnie przynajmniej pozostają pełnymi. Rozmiary alkoholizmu są zatrważa­jące. Spożycie alkoholu wynosi ok. 8 l na głowę mieszkańca. To nie są jeszcze rekordy europejskie, ale nasz problem leży w stylu picia, który w Polsce nazy­wamy samobójczym. Owocuje to poważnymi problemami zdrowotnymi, psy­chicznymi i społecznymi. Szacuje się, że w Polsce 4-5 mln osób nadużywa al­koholu, a 1,5 mln jest od niego trwale uzależnionych. Wobec znikomej liczby ośrodków leczenia alkoholików, niewydolności systemu profilaktycznego oraz określonej obyczajowości, problem alkoholizmu jawi się jako jedno z najwięk­szych zagrożeń polskiej rodziny i polskiego społeczeństwa.

Wśród zjawisk dysfunkcjonalności rodziny należy wymienić wzrastającą liczbę urodzin pozamałżeńskich. Rozmiary tego zjawiska szacujemy na ok. 30 tys. rocznie, w tym 6-7 tys. przez matki nieletnie. Dzieci te są w większym stopniu od pozostałych zagrożone sieroctwem społecznym. Przyjmując za wskaźnik sieroctwa społecznego orzeczenie sądu o pozbawieniu rodziców wła­dzy rodzicielskiej możemy stwierdzić, że rozmiary tego zjawiska sięgają 20 tys. rocznie.

Rodziny niepełne, bez względu na przyczynę owej niepełności, są waż­nym problemem socjalnym i społecznym w naszym kraju. W świetle szacunków poziom dochodów rodzin samotnych matek jest niższy o 20-30 % od dochodów rodziny pełnej. Ten fakt ma istotne znaczenie społeczne, bo w tych ubogich finansowo warunkach wychowuje się ok. 1,2 mln dzieci i młodzieży do lat 18.

Ten destrukcyjny obraz rodziny jest bardzo zróżnicowany w zależności od różnorodnych czynników i właściwości charakteryzujących daną rodzinę. Wśród ważnych czynników regulujących zachowania członków rodziny oraz więzi i spoistość życia rodzinnego należy wymienić aspiracje edukacyjne rodzi­ców zarówno względem dzieci, jak i w odniesieniu do siebie.

Człowiek dorosły na każdym stanowisku pracy doznaje dojmującej ko­nieczności uzupełniania swoich kwalifikacji zawodowych lub potrzeby doskona­lenia ogólnego. Pedejmując wyzwania zmiennych wymogów cywilizacji lub własnego zawodu człowiek dorosły tworzy w rodzinie pozytywne wzory zacho­


\, -:::eście i na wsi. le--sza niż w mieście, .;c.;:" są zbliżone do


:,,",''::C.'' 80. prawnicy " ~"!zone w tym cza­


l~-, :) tym, kto się1= ::--" ałości małżeń­r: - ~:ykształceniem

e' ".~:śród grup za­r7e. artyści, lekarze.

l .~~ wiek nowo­

l, ą "" sród nowożeń­:. ~ili się przed 20

r "" zrasta z 22,6%

~s-a zawIerane za


-:- ~ człowiek doro­I sr: c~ doświadczeń.

e~.a... nawet czło­

!1U.-. - ~c cóż mó" ie c_

I e~ : ~.m i drama­

: j]"ZeZ rozwodzące ~ _ ~ h się małżeńst'...

- "'CL" odó". na :c~

'w'" -r sie.

Polsce. V\' roL o:.e.o- e-" n: stępu;aeć. L.:- ~ Ca~ara":ler~

~ - ~~'e ',\ lemosc


- ~ -5.;.. a ';'&. da­

~.= '"a Le fi~anso­

:;:X: zate~ ol­


.: C"z:łacza gI6u­I --~- e... J;;Ż .;zz>a.., [, - ~ .LZ""_ męcr e­


t


- ~ -~ -'?'"- ­

... ~,L. 10.0......


""':'~ e ~':.J:J' -'­


.........


'7- -~­~ -~


116

Tadeusz Pilch - Człowiek dorosły w scenariuszu życia rodzinnego


Część druga


ft ~:


wań. UcząC się tworzy dodatni klimat wokół zadań życiowych i aspiracji zwią­zanych z kształceniem. Należy wszak uświadomić sobie, że aspiracje edukacyj­ne odgrywają w życiu człowieka dorosłego szczególną rolę. Są jednym z głów­nych wyznaczników prestiżu społecznego i poczucia indywidualnego komfortu. Kształcenie się, samokształcenie i doskonalenie zawodowe są skutecznymi me­chanizmami budowania autorytetu rodzicielskiego i wpływają dodatnio na roz­budzenie aspiracji edukacyjnych dzieci.

Badania nad pracującymi i dokształcającymi się matkami, prowadzone na uniwersytetach w Krakowie i w Katowicach dowiodły, że w rodzinach bada­nych kobiet występuje relatywnie mniej kłopotów wychowawczych, lepsza jest organizacja życia wewnątrzrodzinnego, ich dzieci mają stosunkowo mało trud­ności dydaktycznych w szkole. Dzieci wśród zalet życia rodzinnego i źródełzadowolenia z niego na wysokim miejscu wymieniały studia swoich rodziców.


3. Sytuacja ekonomiczna polskich rodzin


Większość problemów społecznych w naszym kraju postrzegana jest w kon­

tekście dotkliwego kryzysu ekonomicznego. Kryzys spowodował pauperyzacjęspołeczeństwa, a zubożenie niektórych grup społecznych przybrało dramatyczne rozmiary. W II kwartale 1990 roku dochody realne w gospodarstwach domo­wych na osobę w stosunku do II kwartału 1989 roku wynosiły w gospodar­

stwach pracowniczych - 61 %, pracowniczo-chłopskich - 63 %, chłopskich ­

62%, emeryckich - 71 %. W tymże kwartale odsetek osób w gospodarstwach pracowniczych żyjących poniżej dochodu niskiego wyniósł 40%. Kryzys do­tknął w pierwszym rzędzie grupy ekonomiczne najsłabsze, tzn. rodziny emery­tów i rencistów. Ich sytuacja materialna była zresztą zawsze bardzo trudna. Wedle danych sondażowych ponad 80% rodzin rencistów i emerytów uznaje swoją sytuację materialnąjako bardzo trudną.

Niedaleko od położenia materialnego emerytów i rencistów odbiegają ro­dziny wielodzietne oraz rodziny z dziećmi kalekimi. Według ostatnich szacun­ków ponad 70% rodzin wielodzietnych ma poważne kłopoty materialne. Ozna­cza to, że starcza im środków na najtańsze pożywienie. Ponad 80% zarobków wydają na żywność. Przeciętna rodzina w Polsce wydaje na żywność 50% za­robków - w Danii ok. 14%, w RFN ok. 18%. W stosunku do 1989 roku pogor­szyła się jakość wyżywienia. Spożywano więcej ziemniaków, mąki, pieczywa, mniej natomiast ryb, mleka, serów i jaj (w rodzinach pracowniczych także mię­sa). Badania COBOS z grudnia 1990 r. wykazują, że dwie trzecie ludności odno­towuje pogorszenie swej sytuacji materialnej w ciągu ostatniego roku, a tylko 12% uważa, że ich poziom życia wzrósł.


Zjawiskier-- 5:!-.:' człowieka dorosłe-; j kiej degradacji $pC e~ ny. System po:r.~c: ~,=

Spójrzm:, p~.; przeobrażenia sp~ ;:~

stycznego zawsze ;,- =: awansu społecll"e-p: ­nomii jednostk: ft-~

o bardzo POWa2Te ~=

zację rodzin) : ;:r :.. -~

wanie życia rodL"_~;, łecznych, wciag"..::';: ~. nego. Nie bardzc z.o.:a nomicznego jes1 ~::J niekorzystny d.a !C'jz: ~

Wprowa~~ ~ matkom urlopo" :Ł". -::

inflacji szybko~ ~.

nik prorodzinne~ TC'C' :: 42% dzieci \\ .,. "e, - ~­

Tylko nieca. e ~.

. ­

ze zorgamzowar: ~. ~j

kania (w 1989~. :" rekreacji w mieJ~- ~


4. Obszary zzg


W pewnym _p~c~. i małżeńskiego. .~~~

na zaburzenia. ~~ -;

żeniemjej funkcJc ­

l. Organiz3.:.".:. :i. 2. Więzi u':~: I 3. Funkc~e . ~

Na prawide ~

zewnętrzne. Te ::,~..:;'""':

ułatwiają życia Są.;:;.., nizowany rynek z:~ -J niają kobiecie prc ~


~ roo rodzinnego


Część druga


Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych


117


. .. .

:tSpU'aCJl ZWlą­

-r-..c;e edukacyj­

_ ~:m z głów­

""ego komfortu. .-:ecznyml me­:~d.amio na roz­


p~" adzone na '~.1z;;::ach bada­~ ~~ .epsza jest

~ ~ mało trud­-_~ego i źródeł, d' rodziców.


;;..-~ Jest w kon­.:... pauperyzacjęl a dramatyczne i..""S:" ach domo­

.. gospodar­: ::hZopskich­~~spodarstwach

Kryzys do­

-::,~~y emery­t'a.rdzo trudna. re=:1C\\ uznaje


~ab:egają ro­-~~:C~ szacun­l~f"".a~::e. Ozna­

, v zarobków . -DSC 50% za­0;'... rcJCU pogor­- .;.~ pieczywa, ~ ..!:' także mię­

..d~:)ści odno­

'"'.} "'u.. a tylko


Zjawiskiem szczególnym jest bezrobocie. Uderzyło ono w świadomość człowieka dorosłego jako zjawisko nowe, groźne i powodujące uczucie głębo­kiej degradacji społecznej. Powoduje zawsze dotkliwą pauperyzację całej rodzi­ny. System pomocy społecznej jest wobec bezrobocia na razie bezradny.

Spójrzmy przykładowo na procesy uprzemysłowienia i związane z nimi przeobrażenia społeczne. Zjawiska te miały w rzeczywistości państwa socjali­stycznego zawsze pozytywny sens. Wiązało się z nimi określone rozumienie awansu społecznego ludności wiejskiej, emancypacja kobiet, poszerzenie auto­

nomii jednostki i inne jeszcze wartości. Obecnie jednak procesy te obwiniane są

o bardzo poważne grzechy wobec człowieka i społeczeństwa. A więc desakrali­zację rodziny i tradycyjnych autorytetów, swobodę obyczajową, dezorganizo­wanie życia rodzinnego przez zatrudnienie kobiet, alkoholizm całych grup spo­łecznych, wciąganie jednostki w świat anonimowości i zagrożenia egzystencjal­nego. Nie bardzo zatem wiadomo, czy bilans tzw. rozwoju społeczno-eko­nomicznego jest dodatni czy ujemny. W naszym odczuciu jest on zdecydowanie niekorzystny dla rodziny.

Wprowadzone w 1983 r. zasiłki wychowawcze, przyznawane na trzy lata matkom urlopowanym z pracy dla wychowania nieletnich dzieci, w wyniku inflacji szybko straciły znaczenie ekonomiczne i przestały się liczyć jako czyn­nik prorodzinnej polityki socjalnej. Wychowaniem przedszkolnym objęte jest 42% dzieci w wieku 3-6 lat, a w środowisku wiejskim zaledwie 37%.

Tylko niecałe 5% młodzieży w wieku szkolnym skorzystało w 1990 roku ze zorganizowanych form wypoczynku wakacyjnego poza miejscem zamiesz­kania (w 1989 ok. 50%), a pozostałe musiały zadowolić się małymi formami rekreacji w miejscu zamieszkania.


4. Obszary zagrożeń życia rodzinnego


W pewnym uproszczeniu można wymienić trzy obszary życia rodzinnego i małżeńskiego, które w polskich warunkach uważamy za szczególnie narażone na zaburzenia, grożące w konsekwencji rozpadem rodziny lub poważnym zubo­żeniem jej funkcjonalności. Są to:

l. Organizacja życia rodzinnego. 2. Więzi uczuciowe w rodzinie. 3. Funkcje i zadania rodziny.

Na prawidłową organizację życia w rodzinie mają istotny wpływ warunki

zewnętrzne. Te natomiast w polskiej rzeczywistości w najmniejszym stopniu nie ułatwiają życia. Są one szczególnie dotkliwe dla pracujących kobiet. Zdezorga­nizowany rynek żywnościowy, niewystarczająco rozwinięty sektor usług utrud­niają kobiecie prowadzenie gospodarstwa domowego. W ostatnich dwóch latach

Tadeusz Pilch - Człowiek dorosły w scenariuszu życia rodzinnego


Część druga


..:.....­


niewątpliwie spadła ilość czasu przeznaczonego na zakupy, ale inne czynności związane z prowadzeniem domu i tak pochłaniają kobiecie zbyt wiele czasu. Praktycznie w naszych warunkach rodzina, a w większym stopniu rodzina wiej­ska, z tytułu wymienionych okoliczności cierpi na poważne zaburzenia organi­zacji życia rodzinnego, co w konsekwencji wpływa na atmosferę współżycia rodzinnego, wydolność wychowawczą i poczucie zadowolenia współmałżon­ków.

Należy tu podkreślić rolę wadliwych stereotypów mających duży wpływ na podział obowiązków domowych. Tylko 1/3 dorosłych mężczyzn akceptuje w pełni partnerski sposób prowadzenia gospodarstwa domowego i wypełniania przez mężczyznę tzw. ról "kobiecych" (zakupy, porządki).

Bardziej złożony i trudny do określenia jest zespół czynników zagrażają­cych więziom uczuciowym małżeństwa. Świat uczuć jest podstawowym spo­iwem każdego małżeństwa i każdej rodziny. Warunki zewnętrzne wpływają na uczucia i więzi wewnątrzrodzinne w sposób pośredni, np. poprzez blokowanie realizacji naturalnych potrzeb małżeństwa w wyniku braku mieszkań. Dotkli­wym brakiem systemu socjalnego naszego kraju jest znikoma ilość poradni ro­dzinnych lub innych form pomocy rodzinom przeżywającym kryzys.

Zagrożeniem dla integracji rodziny jest niewłaściwe wypełnianie jej funkcji wychowawczych, podstawowego bodajże zadania rodziny z punktu wi­dzenia interesów społecznych. Niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu procesów wychowawczych płyną z kilku kierunków. Pierwszy to deficyt wiedzy pedagogicznej. Niestety nie posiadamy żadnego efektywnego systemu przygo­towania do życia w rodzinie. Wzrastają także trudności wychowawcze mierzone trudnościami szkolnymi, liczbą spraw w sądach opiekuńczych oraz wykrocze­niami i przestępczością nieletnich.

Negatywne skutki dla wychowawczej funkcji rodziny w naszej sytuacji wywiera masowe zatrudnianie kobiet - matek. Ten wskaźnik emancypacji i postępu stworzył smutne zjawisko dzieci z kluczami na szyi. Masowa praca zawodowa kobiet, w gruncie rzeczy wymuszana racjami ekonomicznymi, wa­

runkuje tworzenie systemu opieki i wychowania pozaszkolnego, który powinien wspomagać rodzinę, ale nie może jej zastąpić.

Ograniczenie wychowawczej i opiekuńczej funkcji rodziny zawsze pro­wadzi do porażki wychowawczej. Także i wówczas, gdy system instytucjonal­nego wspierania rodziny w postaci placówek opiekUl1czych i instytucj i wycho­wania równoległego jest niewydolny lub ulega likwidacji - zwiększa się liczba zachowań i zjawisk patologicznych wśród dzieci i młodzieży. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w latach 1991-1995.

Na koniec chciałbym dokonać sumarycznego zestawienia czynników za­grażających prawidłowemu funkcjonowaniu rodziny, a nawet jej trwałości. Bę­dą to czynniki o różnej doniosłości, zakresie i rodzaju. To enumeratywne wyli­czanie ma tylko tę zaletę, że zbiera je razem, nie spełnia natomiast wymogów klasyfikacji logicznej.


Czynniki ~

1. Niewłaśc:,' e ;:.i 2. Niewłaśc": .:i:ó 3. Niedojrzaws... .>.: 4. Niedostatec~~ '

5. Obiektyw!'~ _.:

6. Niewłaśc;': :-:' 7. Różnice" .-j:?.~: 8. Różnice '." s'c.>.,,: 9. Brak szac...::..: w

10. Nałogi. eg<>X"'. 11. Zaangażc'~ a.- ;: 12. Przewlekłe.:: ~ :'J 13. Brak gOIc' :;~ ~

Ten ostatr' ~..: sobie małżeńst>-;;

Konflikty poj~' ~..;, aniołów. Rzecz"e.:.-~ aby konflik~ puw:: czy przekona:' ... =. 1 skiego i rodzinne-;~ ! wość do poś" lęc~ : ścia z każdej trud.ft~


5. Perspel..~.-.1 pomocy :Jt polityki 5;1


W warunkac!' ;, l

nych warunka~" ::-; dużych grup spa e~, cjalnego rodz=~:. ~~: stować ksztaho''c ~ j

wiadającym r.c~:­

Pierwszą ~ 1993 roku C s-.a : zbieżne ze SUb~~-j stawowych prn~ s;'


:: :::.a 'oc1zin'lego

-~


Część druga


Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach spolecznych


119


--e C~l1nośc:

ce e czasu.

- rodZIna" iej­

"'-~ia organi­-e-ę ~~ spółżycia .;. społmałżon­


- ~ ~ d..ż:. "W'\\ ...z: "Z:' :lłI:ceptuje

n: pełniania


. Gn zagrażają­

:'~ c"~m spo­-e ''Ptwają na ~ b.okowanie e-szi...ań. Dotkli­-s.: ~radni ro­

rs

. . ..

: ~e-manle Jej

-. z p:.mktu wi­'egG przebiegu .1efc:"t wiedzy s:emu przygo­

- cze mIerzone --az ~~} krocze­


-zszej sytuacji

emancypacji

'. ~3S0wa praca

czn\ml wa­

o ,

- . .

. -~ pOWInien


- _ za'.\ sze pro­

n,st:1Ucjonal­::;h T..Cj: wycho­e-. ~ się liczba ;: ~ właśnie


...z: ~ników za­

_ -~. ałości. Bę­~t:'wne wyli­

~t "}'mogów


Czynniki zagrożenia integracji czynniki zagrożenia integracji małżeństwa i rodziny

1. Niewłaściwe przygotowanie do małżeństwa i ról rodzicielskich.

2. Niewłaściwy dobór partnerów ze względów psychicznych i fizycznych. 3. Niedojrzałość społeczna i psychiczna partnerów.

4. Niedostateczne warunki mieszkaniowe i materialne rodziny.

5. Obiektywna lub subiektywna zła organizacja życia codziennego.

6. Niewłaściwy podział obowiązków w rodzinie.

7. Różnice w dążeniach i systemie wartości małżonków.

8. Różnice w stosunku do dzieci i stylu wychowania.

9. Brak szacunku i aprobaty małżonka lub innych członków rodziny.

10. Nałogi, egoizm.

11. Zaangażowanie uczuciowe poza rodziną, zdrady.

12. Przewlekłe choroby, długotrwałe nieobecności.

13. Brak gotowości do współdziałania i porozumienia.

Ten ostatni punkt jest kluczem do całego problemu. Nie można wyobrazić sobie małżeństwa i rodziny, szczególnie w naszych warunkach, jako sielanki. Konflikty pojawiają się nieuchronnie, choćby nad rodziną czuwał cały chór aniołów. Rzecz jednak w tym, aby w konflikty nie wkradała się nigdy wrogość, aby konflikty pozostawały otwarte, niezależnie czy dotyczą wartości, interesów czy przekonań. Najważniejszą lub prawie najważniejszą cechą życia małżeń­skiego i rodzinnego decydującą o jego sukcesie i dobrych prognozach jest goto­wość do poświęcenia, gotowość do współdziałania i wspólnego szukania wyj­ścia z każdej trudnej sytuacji.


5, Perspektywy budowy nowoczesnego systemu pomocy rodzinie i urzeczywistnienia prorodzinnej polityki społecznej


W warunkach transformacji systemu społecznego, w bardzo trudnych i złożo­nych warunkach przemian gospodarczych, które pociągają za sobą zubożenie dużych grup społecznych - trudno o optymizm w zakresie bezpieczeństwa so­cjalnego rodziny polskiej. Wszelako istnieją okoliczności, które zdają się zwia­stować kształtowanie się nowego systemu zabezpieczenia społecznego, odpo­wiadającym nowym warunkom.

Pierwszą przesłanką do optymizmu jest uchwalona przez Sejm w styczniu 1993 roku Ustawa o pomocy społecznej. Ustawa ta zawiera unormowanie zbieżne ze standardami Europejskiej Wspólnoty określonymi w "Karcie pod­stawowych praw socjalnych Wspólnoty Europejskiej" z 9 grudnia 1989 roku.


120


Tadeusz Pilch - Człowiek dorosly w scenariuszu życia rodzinnego


Ustawa ta lokuje całą pomoc społeczną na szczeblu społeczności lokalnej ­w gminie.

Inna jej właściwość to koncentracja całego wysiłku socjalnego na rodzi­nie, na umocnieniu rodziny, na readaptacji jednostki w rodzinie. Trzecia wresz­cie właściwość nowych rozwiązań formalnoprawnych - to prawne usankcjono­wanie organizacji niepaństwowych w systemie opieki społecznej.

Drugi element: reformowanie systemu pomocy społecznej - to rozwój szkolnictwa i zmiana programu kształcenia pracowników socjalnych. W ciągu ostatnich trzech lat liczba pomaturalnych szkół kształcących pracowników so­cjalnych zwiększyła się z 14 do 32 oraz uruchomione zostały studia dla pra­cowników socjalnych na poziomie szkół wyższych.

Trzecim wreszcie elementem kształtującym nowy, optymistyczny model opieki społecznej jest żywiołowy rozwój lokalnych, wyznaniowych i prywat­nych organizacji i form niesienia pomocy ludziom potrzebującym i rodzinom dysfunkcjonalnym. Trudno oszacować wielkość i różnorodność tych inicjatyw. Nie ograniczają ich bowiem żadne przepisy ani też nie muszą być rejestrowane. Może to być więc stowarzyszenie samopomocowe rodziców dzieci chorych na celjakię powołane w celu zapewnienia tym dzieciom diety bezglutenowej, in­nym razem parafialna grupa wolontariuszy opiekujących się nieuleczalnie cho­rymi albo też fundacja pomocy dzieciom kalekim założona przez Miss Polski. W rejestracjach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, gromadzonych żmudnie, tego typu organizacji i inicjatyw jest kilkanaście tysięcy. Jest to zjawi­sko nowe i szczególnie wartościowe wobec trudnej sytuacji ekonomicznej kraju. Organizacje te prowadzą działalność uzupełniającą wobec istniejącego systemu świadczeń na rzecz rodziny.


Litera::-"'~ =~ co


Anali=a::] ...~_ ;:: Cudak H 5= .C = Dyczewsk. ~ = Graniewsk.. :::: -~­

\\~ ­Jarosz M, D.:-::. :- :=. Kwak A.: ::r--.Ż -y Laskowski; :-...­Marynowicz-Ha. - ­Pospiszy\ J.' -r=..

Smyczyński -; ""C1­Stasiak R: KP.. ­

Z badań nad - ~E

N akłaJC"" ~..- ~­


­


­


Zagadnienia do przemyślenia i dyskusji


1. Proszę podać przykłady zagrożeń dla małżeństwa nie wymienionych w al1y­

kule a znanych z obserwacji życia.

2. Proszę wziąć dowolną sytuację konfliktową w małżeństwie, prześledzić jej

przebieg, określić skutki i wskazać momenty pozwalające ją zażegnać lub jej

zapobiec.

3. Proszę wybrać 3 dowolne czynniki zagrożenia, ukazać ich wzajemne powią­

zania i wspólne elementy.

4. Proszę na dowolnych przykładach zagrożenia rodziny ukazać ich subiektyw­

ne lub obiektywne pochodzenie.

­

­


= _2 ~-€";':


Część druga


Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych


121


--= .. ,.. ~j ­


Literatura zalecana


~f-fJ -,=: :-cdz.­

~~ a . !'eSZ­


c ~-""':JO::ao­


- -C roZ'.'I.6..:

-.

Clągl..


., . .a,n so­


--.:. d.a pra­


:+: -~: model . =" p'!)~'at­

'"Cdzinom


Analiza sytuacji rodzin i dzieci w Polsce. Raport 1992. Polski Komitet UNICEF.

Cudak H.: Szkice z badań nad rodziną, Kielce 1995.

Dyczewski L. Więź pokoleń w rodzinie, ODiSS, Warszawa 1986.

Graniewska D., Krupa K., Ba1cerzak-Paradowska B.: Samotne matki, samotni ojcowie, IWZZ,

Warszawa 1986.

Jarosz M.: Dezorganizacja w rodzinie i w społeczeństwie, PWN, Warszawa 1987.

Kwak A.: Rodzina ijej przemiany, ISNS UW, Warszawa 1994.

Laskowski 1.: Trwałość wspólnoty małżeńskiej. ODiSS, Warszawa 1987.

Marynowicz-Hetka E., Piekarski J.: Rodzina i instytucje socjalno-wychowawcze. Łódź 1991. Pospiszyl 1.: Przemoc w rodzinie. WSiP, Warszawa 1994.

Smyczyński T. (red.): Rodzina w świetle prawa i polityki społecznej. Poznań 1990.

Stasiak H.: Kształty i wnętrza rodziny. WP, Warszawa 1975.

Z badań nad integracją małżeństwa i rodziny. T. I i II. Red. Maria Ziemska, Warszawa 1990.

Nakładem Centralnego Programu Badań Podstawowych 09.02.

-on c...ar:"" -e ~"", ~~e

. -.. ~ ch ~a --~u" ej. m­~-:;:;;.. ~ e c.~o­

. ss Polski. r--zdzon~ch . ~ l~ zjawi­- -~e.J KraJU. : e-gD s:stemu


. _ ::"' n art y­


ze:; edzlĆ jej ~~.ac .ub jej


--~ poWlą­


s-b.ektyw­


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Andragogika rozdzial* cz2
Andragogika rozdzial+ cz2
Andragogika rozdzial, cz2
Andragogika rozdzial 3 cz2
Andragogika rozdzial 4 cz 2tttt Nieznany
Andragogika rozdzial 5 cz 2
Andragogika rozdzial 1 cz3
Andragogika rozdzial 3 cz 3
rozdział 6 cz2
Dorośli-uczą-się-inaczej-opracowanie-rozdział-I-V, Andragogika
zadania z rach zarz cz2, ZADANIA - rachunek kosztów zmiennych (rozdział 7)
Jachowicz rozdziały 6 5 6 11 na seminarium 1 i 3 CZ2
Dorośli uczą się inaczej- opracowanie- rozdział I-V, Studia magisterskie dzip 2013 UAM, andragogika
cz2, ROZDZIA˙ I
Wytrzymalosc Materialow Zbigniew Brzoska Rozdzial 6B Zlozone zagadnienia zginania cz2
Zakażenia grzybicze skóry cz2
Podstawy zarządzania wykład rozdział 05
parafunkcje cz2
2 Realizacja pracy licencjackiej rozdziałmetodologiczny (1)id 19659 ppt