Olga cZERNIAWSKA
Rozdział VI
EDUKACJA " TRZECIEGO
OSÓB WIEKU"
1. Starzenie się i starość
Na wstępie spróblj~y odpowiedzieć na pytanie czym jest starość. J. Piotrow
ski, największy autorytet gerontologii społecznej w Polsce zdefiniował ją następująco: Starość jest zjawiskiem kulturowym, wywołanym na podłożu biologicznym związanym z osłabieniem sil (inwolucja). Nie ma żadnego obiektywnego czy
przyrodniczego progu starości. Wiązanie początku starości z wiekiem chronologicznym 70, 65, 55 lat jest czysto umowne, konwencjonalne i rozpowszechniło się wraz z systemem zabezpieczeń społecznych!). Podstawowym problemem
-w określeniu starości jest zrozumienie jej aspektu subiektywnego i obiektywnego. Aspekt ten dotyczy również biologicznego procesu starzenia się. Jak pisze N. Stock:
1) istnieje program genetyczny, który określa górną granicę życia gatunku,
2) istnieją jakieś cechy charakterystyczne, które mają wpływ na różnice, jakie
powstają w cyklu życiowym między jednostkami tego samego gatunku,
3) ujawnienie się podstawowego programu genetycznego może ulec zmianie
pod wpływem czynników środowiskowych2).
Dlatego trudno jest przyporządkować wiek biologiczny wiekowi metrykalnemu. Starość związana jest z losem, jeżeli jednak wpływ na stan zdrowia i zachowania mają nawyki, to mamy do czynienia ze stylem starzenia się. Style starzenia się są jednostkowe i zarazem kulturalno-historyczne. Człowiek starszy może subiektywnie "odmłodzić się" przez nową aktywność, przywróconą sprawność fizyczną, lepsze samopoczucie. Obiektywnie także jego organizm
I) J. Piotrowski: Miejsce człowieka starego w rodzinie i społeczeństwie. Warszawa
1973, s. 6.
2) N. Stock za M. Susułowską: Psychologia starzenia się i starości. Warszawa 1989,
s.31.
214
Olga Czerniawska - Edukacja osób "Trzeciego Wieku"
może ulec pewnej ewolucji przez zatrzymanie regresu, lepszy stan fizyczny. W procesie starzenia się istotną rolę spełnia jednak czas i wiek chronologi~zn)'. Starzenie się stanowi więc posuwanie się do przodu w życiu, drogę niekiedy trudną a niekiedy łatwą. Oznacza ona bowiem dla niektórych powodzenie w przekształcaniu się, które pozwala odkrywać innych i nas samych jakby innych i zmienionych. Slilr~e_nie się, które polega na przemianach, wymaga a~~tacji owych przemian, przystosowania się do nich i odkrycia w nich źródła twórczości. Starzenie się nie jest złem, któremu trzeba się podporządkować, jest powołaniem, na które trzeba umieć odpowiedzieć.
Dlatego podkreśla się rolę refleksji i analizy swoich przeżyć i doświadczeń, analizowania przeżyć, które z odległości czasu nabierają nowych wartości. Szukanie korzeni swego życia. Postrzeganie ich na nowo w innym świetle. Starzeć się to nie tracić życie, ale je na nowo oceniać przed jego utratą. Czas nie trwa, jest tylko przypominany. To samo z życiem. Można przeżywać je na nowo. W gerontologii wiek metrykalny wymienia się jako jeden z pierwszych czynników określających starość i proces starzenia się. Ukazuje się obiektywne
jak i subiektywne elementy tego zjawiska.
Czas i jego funkcje
Poszukując czynników różnicujących starzenie się i powodujących jego swoistość należy rozważyć relację człowiek-czas. Relację tę obrazuje "drabina wieku", w której następujące po sobie etapy życia wyrażają jednokierunkowy i nieodwracalny bieg czasu chronologiczneg03). Wyraża się ona także w kategorii czasu psychologicznego w subiektywnym stosunku do własnego wieku w poczuciu trwania przedziałów temporalnych (roku, tygodnia, dnia, godziny), umiejscowienia siebie w określonym czasie historycznym.
Zmienność i umowność wieku chronologicznego w podziale życia na poszczególne jego fazy nie pozostają bez wpływu na indywidualny stosunek do własnego wieku. Wiek - pisze A. Gorz - jako liczba lat, jak i idea dojrzałości, starzenia się, życia i śmierci, bez której liczenie lat nie miałoby sensu - przychodzi do nas od innych, gdyż my sami dla siebie nie mamy wieku. Mamy go w
porównaniu z innymi, z osiąganą w danym okresie długością życia w spoleczeństwie w odniesieniu do statusu, który społeczeństwo na bazie tej przewidywanej długości życia tworz/). Wszystko wskazuje na to, że nie stajemy się, ani dorośli ani starzy przez samą cnotę wieku, ani przez rozwój organizmu. A. Gorz ponadto stwierdza, że świadomość własnego wieku pojawia się wraz z wiekiem,
jednak "mieć pewien wiek nie znaczy mieć go zawsze". Dlatego w różnych ważnych chwilach swego życia nie odczuwa się w ogóle swego wieku. Świado
3) M. Philibert: L 'echelle des ages. Paris 1968.
4) A. Gorz: Le vieil/issement, cyt. za M. PhiIibert s. 280.
Część druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
215
mość posiadanych lat powstaje "w bycie bez wieku" pod wpływem przekazywanej wiedzy, przeżyć i powinności, "dorośnięcia" do faktu "stawania się dużym", "dorosłym", "starym". T~n sam autor stwierdza, że wiele dzieci nie odczuwa potrzeby dorastania. Zjawisko to odnieść można do innych faz wieku5). Nie odczuwać swoich lat, czuć się młodym, to mieć poczucie nieograniczonej przyszłości, nieskończonej wolności. Świadomość swego wieku oznaczać może akceptację przez jednostkę norm przypisywanych dorosłości i starości. Może wyrażać gotowość podejmowania nowych zadań i dorastania do nich.
Postrzeganiu siebie jako osoby jeszcze nie starej, starzejącej się czy już starej towarzyszą wydarzenia życiowe, np. ukończenie określonej liczby lat, małżeństwo własnych dzieci, przejście na emeryturę, zostanie dziadkiem. Poczucie bycia starszym może powstać, gdy spostrzeżemy u siebie pewne zwykłe objawy starzenia się (zmarszczki, siwe włosy, wolniejsze poruszanie się), kulturowe (brak zrozumienia kultury, języka, zachowań młodszych generacji, powodujący zachwianą tożsamość z uznawanymi wartościami, odgradzanie się od teraźniejszości, stwierdzenie - to nie są "moje czasy"). Poczucie bycia starszym, starym może przyjść z zewnątrz. Inne osoby tak nas określą (dzieci, współpracownicy, sąsiedzi). Nagłe określenie: jesteś na to za stary, za stara, uświadamia własną starość. Czynniki te wymienia francuski gerontolog społeczny Helene RebouI6). Inne kategorie zdarzeń stanowi własna choroba, choroby osób najbliższych i ich śmierć. Każde z tych wydarzeń może jednak wywołać u jednostki inne odczucie, a niekiedy przejść niepostrzeżenie. W wielu przypadkach owe wydarzenia są jednak przeżywane jako "kamienie milowe" dzielące życie na "przed" i "po" tym fakcie i wpływają na stosunek jednostki do siebie i własnej tożsamości.
Zjawiskiem niezwykle ważnym w procesie starzenia się jest dokonująca się u wielu osób zmiana percepcji siebie wyrażającej się w powrocie poczucia młodzieńczości. Towarzyszy temu chęć działania i współdziałania z innymi, projektowania przyszłości, przemiany swojego życia, uruchamiania nieznanych dotąd zasobów własnej energii.
Innym przejawem relatywności czasu jest percepcja jego trwania. H. Reboul stwierdza, że występuje zdecydowana zależność między wiekiem jednostki i poczuciem czasu7). Dlatego jeden rok w odczuciu osoby dwudziestoletniej trwa dłużej aniżeli w odczuciu osoby osiemdziesięcioletniej. Trwanie czasu przedłużają przeżywane fakty. Na przykład dzień w podróży pełen nowych wrażeń trwa dłużej od dnia spędzonego w domu na zwykłych zajęciach. Dlatego człowiek pragnie przedłużać czas, przeżywać głębiej i pełniej "tu i teraz", gdy jest szczęśliwy, zainteresowany, pozytywnie pobudzony do refleksji. Ten sam przedział temporalny godzina, dzień, tydzień dłuży się w nieskończoność, gdy do-
5) A. Gorz: jw.
6) H. Rebou1: Vieillir projet de vie. Paris 1992. 7) H. Reboul: op. cito s. 71.
216
Olga Czerniawska - Edukacja osób "Trzeciego Wieku"
znaje cierpienia, odczuwa samotność, nudzi się, męczy. Ta subiektywność odczuwania czasu występuje także w typowych sytuacjach dla oświaty dorosłych w trakcie odczytów, dyskusji, zajęć, wycieczek i w jednej grupie tworzy całą gamę nastrojów, tym bardziej zróżnicowaną, im bardziej zróżnicowany jest wiek uczestników i odmienne ich doświadczenia życiowe. Czas edukacyjny uwarunkowany jest bowiem innymi kategoriami czasu i zależności, tzn. musi być uwzględniony w działaniach intencjonalnych (np. w zajęciach Uniwersytetu III Wieku).
Życie w zgodzie z czasem ważne jest w placówkach opieki nad ludźmi starszymi. Istotną rolę odgrywa tam zegar i kalendarz, który powinien być w posiadaniu każdego mieszkańca. Nie można zagubić się w czasie. Trzeba żyć jego rytmem (dnia, tygodnia, pór roku, codzienności i świąt). Najczęściej wyznaczają go godziny posiłków. Bardzo ważne jest wprowadzenie w monotoniężycia instytucjonalnego wydarzeń znaczących: wizyt, odczytów, uroczystości, spacerów, wycieczek i usług. Te zwykłe i banalne działania przerywają monotonię życia i stają się tematem rozmów, oczekiwań "swoistych wydarzeń życiowych".
Linia ludzkiego życia obejmuje trzy wymiary czasu: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Obiektywna długość przeszłości i przyszłości zmienia sięz upływem wieku. W subiektywnej ocenie jednostki zmiany takie nie muszą siędokonywać. Jak długo człowiek myśli o swojej przyszłości i chce ją planować, marzy o tym, co chciałby realizować, ma poczucie jej istnienia, pewnej "niedokończoności" własnego bytu, który może doskonalić i zmieniać. Stosunek do własnej przeszłości, jej ocena jako okresu pozytywnych dokonań, doświadczell czy ciężaru lat łączy się z powracaniem do niej we wspomnieniach i opowiadaniach. Wpływa na formowanie się u jednostki oceny teraźniejszości w odniesieniu do własnej osoby i młodszych generacji czy szerszego jeszcze kontekstu społecznego.
Przypisywanie przez jednostkę szczególnego znaczenia jakiemuś przeżyciu w przeszłości i podporządkowanie mu dalszego biegu własnego życia, interpretowanie wszystkiego, co się w nim później zdarzyło, jest swoistym przedłużaniem czasu, który przeszedł i minął obiektywnie, ale trwa w odczuciu jednostki i znaczy dalej jej los, a także los osób, które wydarzeń tych nie przeżyły i nigdy nie przeżyją. Typowy przykład stanowią tu przeżycia wojenne, które dla młodszej generacji są przedmiotem poznania a nie doznania. Wykraczają poza
społeczny i biograficzny czas tego pokolenia i mają dla niego inne znaczenie.
Innym przejawem stosunku do czasu jest posługiwanie się przez jednostkę w ocenie określonych zjawisk porównaniami z innych przedziałów temporalnych, np. własnego dzieciństwa czy młodości z dzieciństwem wnuków. Utrata perspektywy czasu historycznego, który zmienia się, sprawia, że jednostka może się znaleźć w sytuacji konfliktu wobec innych generacji wieku. Przywiązanie do czasu może zahamować rozwój jednostki. Subiektywny stosunek do określonego wieku jako wartości wyraża się w pragnieniu jego trwania, w chęci zatrzy-
Część druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
217
mania go. Mit szczęśliwego dzieciństwa i beztroskiej młodości powoduje chęć powrotu do nich i przeżywania jeśli nie drugiego dzieciństwa to drugiej i kolejnej młodości, z wszystkimi jej atrybutami, sprawnością, perspektywą, wysokąaktywnością. Młodość, jak pisze M. Mead, jest kuszącym miejscem schronienia dla wszystkich osób w wieku średnim i podeszłym8). Podobne pragnienia łączą się z wiekiem dojrzałym. Pragnienia te przedstawia R. Guardini. Stwierdza on że trzeba rozstać się z dzieciństwem, aby wkroczyć w młodość, z młodości~ aby być dorosłym9). Nie pisze o odejściu od dorosłości. Bowiem dorosły jest także osobą starszą, ale trzeba zaakceptować płynący czas i zmiany, aby zasmakować w starości i przeżyć ją pozytywnie i twórczo. W ucieczce od starości jednostka nie chce pogodzić się z procesem starzenia i budując własną tożsamość postrzega się jako osoba jeszcze nie stara, ciągle nie stara. Można przytoczyć tu sentencję Johna Barrimore'a człowiek nie jest stary tak długo, dokąd marzenia
przezwyciężają skargi i żale 10).
Starość jest fazą życia najbardziej zróżnicowaną. Nie można mówić o jakiejś starości. Można mówić o starości określonej osoby. Nie ma żadnych jednolitych schematów przeżywania starości. Każdy przeżywa ją sam i w sposób indywidualny. Starość jest bowiem częścią życia.
Stosunek do własnej starości wykracza jednak poza relacje człowiek-czas, choć wyraża go redukcjonistyczny i mechaniczny model organizmu
maszyny, która ulega zużyciu i zepsuciu. Starzenie się określone jest w nim w wymiarze biologicznym jako proces niekorzystnych zmian następujących po sobie od okresu osiągnięcia dojrzałości powodowanych upływem czasu, nieodwracalnych i kończących się śmiercią. Ten redukcjonistyczny model odnosił siętakże do fazy dorosłości, gdy badania psychologiczne koncentrowały się głównie na deficytach a w mniejszym stopniu na tych sferach osobowości, które do późnego wieku pozostają twórcze. Na przykład w badaniach pamięci skupiono się na tej trwałości i dyspozycyjności. W mniejszym stopniu utrwalano wartości pamięci długoterminowej i "pamięci serca", kumulującej drogie wspomnienia i wręcz fotograficzny obraz przeszłości z takim mistrzostwem pokazany przez I. Bergmana w jego filmie "Tam, gdzie rosną poziomki".
We współczesnej gerontologii społecznej odrzuca się redukcjonistyczny stereotyp starości. Francuski gerontolog i filozof z Grenoble M. Philibert11) dokonując przeglądu definicji starzenia się i starości odwołuje się do jej dynamicznego modelu. Przytacza tezę cytowanego już N. Stocka, który stwierdza, że choć wiekowi zaawansowanemu towarzyszy rozkład biologiczny, który stwarza
8) M. Mead: Kultura i tożsamość. Studium dystansu międzypokoleniowego. Warszawa
1971, s. 145.
9) R. Guardini: Etapy życia. "Znak" 1966, nr 139-140, s. 69. 10) Myśl tę znalazłam na kartce pocztowej wydanej we Włoszech bez podania źródła.
Kartkę kupiłam i przytaczamjąjako bardzo mądrą.
11) M. Philibert, M. Frossarel, 1. Maslowski: De l'elaboration et l'utilisation des indica
teurs sociaux relatifs ó la population ages. UNESCO Paris 1982, s. 7-14.
218
Olga Czerniawska - Edukacja osób .Trzeciego Wieku.
możliwość choroby i patologicznych zmian, to jednak mechanizmy kompensacji cechujące byt ludzki aż do bardzo późnego wieku działają skutecznie. W~ korzystanie tych źródeł wewnętrznych sił człowieka nie zaw~ze jest brane pod uwa'E,~. Niekied'f ite {Qmm\t\\\e w c,t\\'jm i'jc.\\\ c''L\~W\~~'i\.
Takie samo stanowisko reprezentuje genewska szkoła geriatrii i gerontologii. P. Junod i J. Richard uważają, że badania nad starością nie powinny siękoncentrować na deficytach, ale na zachowaniach, które są twórcze i które do bardzo późnego wieku takimi pozostają. Przykład taki stanowią późne twórczości artystów i pisarzy udokumentowane w pracy M. W ąllisa.
Starzenie się nie ogranicza się do procesu biologicznego i jego skutków dla życia jednostki i życia społecznego. Człowie~, którego życie rozpoczyna się w fazie nieświadomości - jak pisze M. Philibert - nie otrzymuje wraz z nim potrzeb i umiejętności, których nie musiałby wyrobić w sobie. Życie jest nierozwiązanym problemem i zadaniem. Do człowieka należy interpretowanie go, kierowanie nim, uczenie się jak żyć. M. Philibert zadanie to przedstawia jako
konieczność nowej oceny własnego życia. Im bardziej życie się oddala - pisze
lata kumulują i więcej jest materii do interpretacji, tym więcej także potrzeba pracy do reinterpretacji, która pozwala odnaleźć sens życia. Starzenie się człowieka powinno być postrzegane jako doświadczenie, które jest zawsze poddane prawom natury, ale także interpretowane i prowadzone lub zmieniane według sposobów myślenia jednostki. Te sposoby życia są tak zróżnicowane, że style starzenia się są odmienne u poszczególnych osób, grup społecznych i generacji.
Dynamiczny model starości zawarty jest także w koncepcji kryzysów rozwojowych E. Eriksona. Erikson uważa, że człowiek w tej fazie życia staje przed trudnym zadaniem odnalezienia czy wzmocnienia wewnętrznej integracji siebie, potwierdzenia swej tożsamości jako osoby starzejącej się i starej.
Studia historyczne i biograficzne drogi życia jednostki i dynamiki społecznej poszczególnych generacji dają obraz różnic starzenia się. Przegląd stylów starzenia się nie jest zamknięty, doświadczenia ludzkie wynikają z wieku i powstają w określonych warunkach społecznych i historycznych. Owe style ujawniają wielką plastyczność ludzkiej psychiki i potencjał sił wewnętrznych, którymi jednostka dysponuje. Można jednak stwierdzić, że występują dobre i złe style starzenia się.
Starość jako faza życia ludzkiego trwać może przeszło ćwierć wieku. Dzieli się ta faza na okres wczesnej starości, starości i starości sędziwej.
Przedłużające się życie ludzkie pozwala osiągnąć niektórym osobom wiek sędziwy. Na przykład w Polsce populacja osób w wieku 80 lat i więcej w 1981 r. liczyła 600 tys., w odniesieniu do tego okresu niezwykle autentycznie brzmi stwierdzenie francuskiego antropologa G. Lamberta Starzenie nie jest systemem, który jest przekazywany. Trzeba je przeżyćI2). Strach starzenia się
12) G. Lambert: La peur de vivre, XI Conference Intemationale de Gerontologie. Vien en
plus Roma 16-19 1994 r. Tekst powielony.
Część druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
219
posiada bardziej podmiotowy niż obiektywny aspekt, bowiem rozwój ku śmierci jest w obiektywnym ujęciu czymś normalnym i logicznym. Starzenie się w odczuciu subiektywnym i lęk przed nim nie ogranicza się do metafizycznego strachu przed śmiercią. Strach ten dotyczyć może życia w społeczeństwie, własnej pozycji, gdy utraci się sprawność fizyczną, umiejętność śledzenia codziennego życia w jego bogactwie, pamięć, aktywność społeczną i zostania obok toczącego się życia społecznego. W wymiarze społecznym strach osób starszych wyraża się w lęku przed niedostatkiem, utratą tego co osiągnęli w sensie materialnym i społecznym: majątku, pozycji społecznej i władzy. Często ludzie starsi, a szczególnie sędziwi przeżywają lęk nie tyle przed własną śmiercią co przed śmiercią osób najbliższych, które się nimi opiekują. Zaskakujące są pytania "Co ze mną będzie, jak ty umrzesz? skierowane do dzieci. Jak będę żyć, kto dopłaci do mojej renty, abym dalej mógł mieszkać w tym domu opieki itp. Ten irracjonalny strach wyraża poczucie zagrożenia, utratę poczucia bezpieczeństwa w sytuacji własnej ograniczonej sprawności. Strach przed bezradnością, jak i utratą pamięci towarzyszy lękowi przed śmiercią. Nie można określić, który
jest większy czy bardziej dramatyczny.
Strach taki może mieć podłoże historyczne, wzrasta w sytuacji zbiorowego zagrożenia. Ludzie starsi boją się także, i nie mniej, zagrażających im klęsk, katastrof czy komet. Jednak strach ten w wieku podeszłym może być opanowany i przyczynić się do wewnętrznego rozwoju jednostki.
Przeżywanie lęku, bólu, żałoby, pustki i osamotnienia u wielu osób jest stanem przejściowym, najczęściej wywołanym złym samopoczuciem czy wydarzeniem życiowym, chorobą czy śmiercią bliskich. Opanowanie tych uczući powrót chęci życia-dokonuje się w wielu przypadkach pod wpływem oddziaływań zewnętrznych, jak: nowe kontakty społeczne, pozyskanie przyjaciół, okazywanej życzliwości i miłości przez członków rodziny. Ważnym czynnikiem
jest przekonanie o sensie własnego życia często wynikające ze stosunku do religii. Błędem byłoby stwierdzenie, że starość jakby sama przez się zwiększa religijność jednostki. Nie dzieje się nic samo. Religijność ludzi starszych, wzrost ich uczestnictwa w praktykach religijnych jest następstwem pobożnego życia, wcześniejszej wiary.
Starość nie uwalnia człowieka od wysiłku zmagania się z własnym losem i sobą. Niekiedy jednostka musi budować swoją tożsamość na nowo. Szczególnie, gdy jej stosunek do starości był negatywny. Percepcja siebie jako osoby starszej i starej jest wtedy pełna dramatycznych zmagań. To napięcie szczególnie jest silne u osób, których image wymaga młodości: modelki, aktorzy, sportowcy, tancerze, prezenterzy telewizyjni itp. Z całą mocą trzeba podreślić, że starość nie jest chorobą. Długowieczność jest oznaką polepszenia stanu zdro
wia osób starszych, ale nie oznacza przeżycia całego życia w zdrowiu. Zadaniem gerontologii jest dodawanie sił i autonomii do lat, a nie tylko lat do życia. Takie zjawisko jak możliwość uczenia się w późnym wieku 75 lat i więcej oraz utrzymanie dobrej kondycji 50% osób w wieku 81 lat i więcej ujawniają rozpo
220
Olga Czerniawska - Edukacja osób .Trzeciego Wieku.
wszechnianie się autonomicznej, zdrowej i sprawnej starości we współczesnym świecie.
Wychowanie traktowane jako pomoc w rozwoju nie może nie dostrzegać tych wszystkich trudnych sytuacji i progów starości: emerytury, fazy "pustego gniazda", wdowieństwa, ograniczonej sprawności fizycznej i choroby, poczucia osamotnienia i samotności. Winno wspierać jednostkę w realizacji życia twórczego i mądrego, w którym osiąga się satysfakcję dzięki utrzymaniu dobrej kondycji moralnej wyrażającej się w samodyscyplinie, życzliwości wobec świata i ludzi.
2. Wychowanie do starości
Jednym z zadań edukacji dorosłych jest zatem wychowanie do starości, przygotowanie do okresu ich życia w tzw. wieku nieprodukcyjnym, w trzecim wieku.
W Polsce podstawy teoretyczne wychowania do starości zarysował A. Kamiń
skil3). Pisze on: Wychowanie do starości polega właśnie na pomaganiu ludziom w nabywaniu zainteresowań i aspiracji oraz umiejętności i przyzwyczajeń, które - gdy nadejdzie czas emerytury - dopomagają w realizowaniu trybu życia sprzyjającego wydłużaniu młodości i dającej satysfakcję, aktywności. Przy tym należy podkreślić, iż wychowanie pojmować będziemy nie tylko jako informowanie, przekonywanie, zachęcanie - lecz także jako wywołanie sytuacji sprzyja
jących określonemu postępowaniu. Elementami tego wychowania do starości
jest rozwój zainteresowań wolnoczasowych, prace amatorskie, hobby, aktyw
ność społeczna i polityczna, nauka zawodu rezerwowego, który można wykonywać po przejściu na emeryturę (maszynopisanie, naprawy, księgowość Up.), nauczenie się higieny życia (ruch, gimnastyka), rozszerzenie swych nawyków kulturalnych: czytelnictwo, pisanie, gra w karty, rozmowy w klubie. Przygotowania do tego okresu należy rozpocząć wcześnie. Właściwie jest nim całe nasze dorosłe życie. Kto je przeżyje pusto, będzie miał smutną starość. Człowiek starszy zachowuje się tak, jak zachowywał się przed starością stwierdza A. Kamiński. Koncepcja wychowania do starości zarysowana przez A. Kamińskiego w latach 70. była nowatorska. Obecnie znajduje potwierdzenie w rozwijających się stażach przygotowania do emerytury, w licznych ofertach, jakie stwarza tzw. rynek oświaty oraz taka instytucjajakąjest Uniwersytet III Wieku. Wychowanie do starości przybiera postać uczenia się w III Wieku. Amerykański gerontolog H.R. Moody stwierdza, że uczenie się w późnej fazie życia nie jest medytacją o śmierci, choć ten aspekt trzeba brać pod uwagę, gdyż cała egzystencja ludzka
jest w jakimś sensie przygotowaniem do niej. Edukacja w późnej fazie życia jest przede wszystkim medytacją o samym życiu. Jest jednym z wysiłków, jakie
13) A. Kamiński: Studia i szkice pedagogiczne. Warszawa 1978, s. 359, 375.
c~ druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
221
ludzie podejmują, aby zostać młodymi ("bycie na czasie"). H.R. Moody cytuje C. Junga "Etapy życia". Jung pisze w niej: dla młodej osoby jest niemal grzechem a przynajmniej niebezpieczeństwem nadmierne zajmowanie się sobą. Ale dla c=lowieka starszego poświęcanie sobie uwagi jest jego podstawową potrzebą i obowiązkieml4), Choć należy tu stwierdzić, że ani wielkie transformacje, ani olśniewający rozwój raczej nie dokonuje się w starszym wieku. Uczenie się spełnia inną funkcję. Jest nią "uczenie się dla samego siebie". Nauka w starszym wieku dla pewnych osób staje się formą aktywności, ćwiczeniem umysłu, przy
jemnością służącą jednemu celowi - doznawaniu przyjemności z uczenia się
języka, historii sztuki, literatury, geografii itp. Współczesny rynek oświatowy
nastawiony także na ludzi starszych pobudza sztucznie apetyty oferując różne sposoby łatwego i przyjemnego uczenia się, które zaspokajają potrzeby afiliac~jne, kontaktów społecznych. Habermas nazywa to zjawisko "kolonizacjąświata życia". Habermas wyróżnia 3 rodzaje ludzkich zainteresowań:
instrumentalne - celem ich jest dominacja nad naturą przez naukę, dominowanie przez życie intelektualne nad dokonującymi się przemianami, hermeneutyczne - zawierające cel: rozumienie świata i samoekspresja przez sztukę i nauki humanistyczne,
emancypacyjne - zmierzające do wolności i uwolnienia się od negatywnych wpływów otoczenia. Ten rodzaj zainteresowań przedstawił L. Rosenmayer w pracy Die Specte FreihartI5).
Podobne poglądy prezentują także inni amerykańscy gerontolodzy, np. ~LS. Cavanah i S.K. Wiliams, którzy piszą, że: w 1994 roku 14% dorosłych \\ lJSA aktywnie uczestniczyło w oświacie dorosłych, z tego 4% w wieku 65 lat i więcej, gdy ta grupa wiekowa stanowi 12% całej populacji. Badania te pon\ ierdziły zainteresowanie problemami zdrowia, sytuacją ekonomiczno-prawnączłowieka starszego oraz przystosowania się do nowych ról w tym roli dziadków. Osobom starszym bardziej odpowiadało nieformalne kształcenie, a szczególnie realizacja własnych projektów edukacyjnych opartych na czytelnictwie, programach telewizyjnych, prasie, dyskusjach w małych grupach, wykorzystywaniu wideokaset. Samokształcenie koncentrowało się na wybranych tematach. Były nimi zdrowie, przemiany statusu osób starszych, sprawy ekonomiczne, zmęczenie, pamięć, słuch, wzrok, sen, dieta. Realizacja indywidualnych projektów uczenia się wzmacniała u starszych osób ich poczucie własnej wartości. Pozwalała odnaleźć sens życia. Natomiast uczestnictwo w formach kształcenia nieformalnego sprzyjało kontaktom społecznym16).
.4 H.R. Moody: Meaning and bate life learning. XVII Kongres Międzynarodowy
AIUTA, Finlandia, sierpień 1994, tekst powielony.
:5 H.R. Moody: op. cit.
M.S. Canavah, S.K. Williams: Adult Education, participation by persons aged 65
and over "Convergence" XXVII nr I, 1994, s. 76-82.
222
Olga Czerniawska - Edukacja osób "Trzeciego Wieku"
3. Waronki zachowania aktywności
do późnych lat życia
Istnieje kilka teorii w naukach społecznych dotyczących starzenia się i zachowania aktywności i satysfakcji oraz autonomii do ostatnich dni życia. Najbardziej znana jest teoria aktywnościI7). Jej istota sprowadza się do tego, że czynny tryb życia wpływa na lepszą kondycję psychofizyczną człowieka. Wymienia się w niej aktywność nieformainą polegającą na kontaktach rodzinnych, z przyjaciółmi i sąsiadami. Aktywność formalna polega na uczestnictwie w stowarzyszeniach społecznych, w polityce itp. oraz aktywność samotnicza obejmująca takie zajęcia jak oglądanie telewizji, czytanie, hobby, rozwój własnych zainteresowań.
Na teorii aktywności oparta jest omówiona już koncepcja wychowania do starości A. Kamińskiego. Za twórcę jednak teorii aktywności uważa się R.C. Atchley'go.
Przeciwstawna tej teorii jest teoria wycofywania się z życia E. Cunnis i W.E. Henry. Uważają oni, że naturalna jest sytuacja osób starszych, które przyjmują tzw. postawę bujanego fotela, przyglądania się życiu z dystansu. Zmęczeni kontaktami społecznymi rezygnują z nich. Spokój, cisza i całkowite odsunięcie się od różnych prac.
Inne teorie gerontologiczne: wymiany, stratyfikacji wieku pomagają zrozumieć status społeczny ludzi starszych w społeczeństwie, lepiej kompensowaćjego obniżenie się i stygmatyzację starością w układach społecznych i polityce społecznej.
Natomiast teoria fenomenologiczna i socjośrodowiskowa prezentowana przez J.F. Gubriuma i J. Hochschildse'aIS) wywodzi się ze szkoły socjologicznej zwanej etnometodologią lub socjologią fenomenologiczną. Jest to podejście interpretacyjne. W teorii tej indywidualizuje się proces starzenia. Postrzega się jednostkę jako podmiot wyznaczający i określający swój własny obraz starości. Każdy jest czynnym uczestnikiem tworzenia własnego obrazu starości. Pewne cechy wspólne nadaje temu procesowi środowisko życia jednostki: miejsce zamieszkania i rodzina. Teoria ta pozwala lepiej zrozumieć relacje między aktywnością a samopoczuciem przez połączenie cech środowiskowych i jednostkowych. Wzory postępowania jednostek powstają w środowisku lokalnym. Aktywność ludzi starszych staje się dzięki ich działaniom akceptowana i uważana za normę. Poprawa warunków socjalno-bytowych ludzi starszych oraz tworzenie im wzorów aktywnego uczestnictwa w życiu społeczno-kulturalnym przy
17) Contemporary Social Gerontology, red. B.D. Dee. Springfield, 1976. B.L. Mishara,
RG. Riedel: Le vieillissement, Paris 1984.
18) B. Tryfan: Wiejska starość w Europie. Warszawa 1993, s. 35.
c~ druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
223
czynia się do ich długowieczności i stosunkowo zdrowego dożywania ostatnich dni.
Postawa wycofywania się z życia aż do apatii czy zachowanie aktywnosci. jej wybór i regulacja należy do problemów pedagogicznych. Czy i w jakim zakresie aktywność taką można stymulować, zachęcać do niej, uczyć poszukiwania jej wymiarów, zmieniać stosunek do życia z biernego na czynny, oto pytania, jakie stanęły przed oświatą dorosłych.
B. Neugarten, znana badaczka amerykańska zajmująca się gerontologią, przedstawiła rodzaje postaw osób starszych wobec życia. Wyróżniła ona osiem wzorów zachowańI9).
Wzór A polega na reorganizacji własnego życia po przejściu na emeryturę, utrzymaniu wysokiej i różnorodnej aktywności, różniącej się jednak od dotąd prowadzonego trybu życia. Ten nowy sposób życia przynosi wysoką satysfakcję. Prężność i żywotność osób starszych wyraża się w umiejętnej reorganizacji zajęć, w niestrudzonym znajdowaniu pól aktywności.
Wzór B cechuje ukierunkowanie się na jeden rodzaj aktywności, czynności, dziedzinę, która dotąd najbardziej interesowała, była ulubioną. Osoby te osiągają satysfakcję ze swego życia, mogą bowiem zajmować się tym, co najbardziej
lubią, co je pasjonuje. .
Wzór C reprezentuje postawę wycofywania się z życia, obserwatora życia widzianego z pozycji osoby siedzącej "na bujanym fotelu". Oglądanie toczącego się życia ze spokojem i zadowoleniem, że się już w nim nie uczestniczy i nie jest się za nic odpowiedzialnym, daje także swoistą satysfakcję. Postawa ta
wskazuje, że aktywność zewnętrzna nie wszystkim jest potrzebna, że istnieją osoby, które z lubością i powodzeniem oddają się kontemplacji, rozmyślaniom, podsumowaniu dotychczasowego życia.
Wzór D charakteryzuje się utrzymaniem dotychczasowej aktywności na poziomie, jaki miało się w średnim wieku. Jak długo udaje się być bardzo czynnym i utrzymać się w pełnej formie, tak długo zachowuje się wysoką satysfakcjęz życia.
Wzór E jest zbliżony do wzoru B. Osoby starsze wycofują się z aktywnego życia, zawężają swoją aktywność do określonych ról. Aktywność ta jest im potrzebna do utrzymania satysfakcji życiowej. Nie zawsze jej wybór wynika z ukształtowanych zainteresowań. Jednostki te nie są bowiem zintegrowane wewnętrznie tak silnie, jak osoby reprezentujące wzór B.
Wzór F charakteryzuje się potrzebą pomocy i współpracy ze strony otoczenia. Osoby te cechuje oczekiwanie przejawów opieki i uczucia od bliskich. Jest to
im konieczne w wyborze aktywności, utrzymaniu jej. Gdy otrzymują taką pomoc, są zadowolone.
19) B. Neugarten za RJ. Havighurst: Adulthood and old age. Encyclopedia Educational
Reascherch, London 1969, s. 64-65.
224
Olga Czerniawska - Edukacja osób .Trzeciego Wieku"
Wzór G różni się od poprzednich zasadniczo. Odnosi się do osób, które są apatyczne, nieaktywne. Zawsze były mało aktywne, nie oczekiwały dużo od życia, nie dawały z siebie wiele i nadal przyjmują taką postawę.
Wzór H odnosi się do osób całkowicie zdezintegrowanych, słabo kontrolujących siebie, o niskiej satysfakcji życiowej, wymagających pomocy i wsparcia ze strony otoczenia.
Typologia B. Neugarten nie jest jedyną, ale wydaje się bardzo interesują
cą.
D.B. Bromley cytuje inną typologię opracowaną przez S. Reichard na podstawie analizy wieloczynnikowej. Badaczka ta wyróżnia 5 postaw: kreatywną, zależności, obronną, wrogości, wrogości wobec siebie samego.
Bardzo inspirującą próbę typologii przedstawił J. Marczak20). Wyróżnia on dwa okresy przebywania na emeryturze oraz trzy typy zachowań.
Okres I - wczesny, w którym coraz częściej występuje poczucie zadowolenia z wolności, swobody dysponowania sobą. Oblicza się w nim rentę i kalkuluje wydatki, określa poziom życia.
II okres następuje po pewnym czasie. Jest to już stabilizacja prowadząca do refleksji, podsumowania osiągnieć, postrzegania swojej pozycji w kategoriach przyjętych wzorów życia. Coraz częściej występuje jednak stwierdzenie, że pozycja emeryta przestała być wyjątkowa. Władza, dostatek, autorytet, uznanie społeczne obniża się. Można przeżywać poczucie zagrożenia, kompleks niższej wartości, jeśli nie przyjmie się właściwej relacji wobec życia.
J. Marczak obserwując zachowania wybranej grupy emerytów - nauczycieli, ekonomistów, robotników, rzemieślników wyróżnił następujące typy zachowania:
Typ praktyczny. Charakteryzuje go podejmowanie licznych zajęć, codzienna krzątanina, nastawienie na innych, troska o różne sprawy: dzieci, krewnych, sąsiadów.
Typ zewnętrzny. Cechuje go nastawienie na uczestniczenie w działalności społecznej, życiu publicznym, stowarzyszeniach. Osoby nastawione na aktywnośćzewnętrzną bywają w klubach, na zebraniach. Zgłaszają swój udział w różnych akcjach. Są nastawione na zachowanie pozycji społecznej, prestiżu, potrzebują poczucia władzy i uznania. Niekiedy zatracają krytycyzm i nie zdają sobie sprawy, że w swojej aktywności są manipulowani.
Typ samodzielny, samotny. Jest jakby odwrotnością typu zewnętrznego. Zachowania jego ukierunkowane są na poszukiwania wartości i zainteresowańintelektualnych, artystycznych, społecznych. Osoby przyjmujące taki sposób życia oddają się lekturze, nauce np. języków obcych, turystyce i spacerom, utrzymują przyjaźnie, piszą, rozmyślają.
20) J. Marczak: Typologia została przedstawiona w referacie pt. "Potrzeba wartości życia oraz uznania u osób starszych" - wygłoszonym na zebraniu w dniu 20 II 1983 r. Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego.
Cz:;ść druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
225
J. Marczak stwierdza, że czas wolny osób starszych wydłuża się i nie zawsze jest wypełniony. Szczególnie jego nadmiar odczuwają osoby, które trapi bezsenność. Przedstawionej typologii nie traktuje autor jako zamkniętej i wyczerpującej. Nie zaprzecza, że występuje także postawa bierności, apatii, wyłączenia się z życia, czekania na śmierć.
Przykłady zachowań w okresie starości przedstawić można na osi kontinuum od wysokiej aktywności po całkowitą bierność i wycofywanie się z życia Idisengagement). W omawianej tu teorii wycofywania się z życia jako postawa typowa dla okresu starości przedstawiona została w latach sześćdziesiątych przez E. Cumminga i W. Henry'ego2]). Początkowo autorzy ci traktowali proces wycofywania się z aktywności życiowej jako jednolity, nie wyróżniali psychospołecznych wymiarów aktywności. Wycofywanie się traktowane było w tej teorii jako moralny przejaw osiągania dojrzałości powodującej koncentrację zainteresowań na wnętrze ku refleksyjności, namyśle, akceptacji i przemijania. Następnie teoria ta została zmodyfikowana na podstawie badań empirycznych. Coraz częściej zaczęto ukazywać uwarunkowania ograniczonej aktywności, wpływ stresów na jej zanik, przede wszystkim stanu zdrowia, wdowieństwa, przejścia na emeryturę. Nie zawsze sytuacje zagrożenia kumulują się i wiele osób starszych cieszących się dobrym zdrowiem utrzymuje wysoką aktywność. Niekiedy utrzymują ją także osoby chore, gdy siła ich motywacji okazywała się tak duża, że przezwyciężała zły stan zdrowia.
Z doświadczeń H. Reboul wynika, że wiele osób starszych poszukując różnych zajęć pragnie uciec od pustki egzystencji. Cytuje ona H. de Montherland, który stwierdza Tracić czas na głupstwa i poświęcać go np. na kuchnię to dobre dla średniego wieku. Na starość to tragedia. Na starość tracenie czasu
jest zadaniem aż do momentu, gdy czas zostanie skończonl2).
Problem właściwego spożytkowania czasu wolnego (czasu do dyspozycji) stanowi kluczowe zagadnienie gerontologii wychowawczej. Choć czas wolny występuje w okresie emerytalnym w innym ilościowym, a także jakościowym wymiarze (nie jest to czas po pracy zawodowej), to jednak niektóre stwierdzenia wynikające z teorii czasu wolnego wydają się odnosić do tej fazy życia. Czas wolny lepiej wykorzystują osoby posiadające umiejętności organizacji własnej aktywności życiowej, rozbudzone potrzeby kulturalne, przejawiające dążenie do autorealizacji przez wybrany przez siebie wzór życia.
21) B. Tryfan: op. cit., s. 26. 22) H. Reboul: op. cit., s. 84.
226
Olga Czerniawska - Edukacja osób "Trzeciego Wieku"
4. Życiowe problemy ludzi starszych
Podstawowe problemy ludzi starszych wymienić należy według hierarchii ich znaczenia. Na pierwszym miejscu plasuje się zdrowie. Ono warunkuje autonomię, długość życia i samopoczucie. Wszystkie badania gerontologiczne zawierają pytanie o ocenę własnego zdrowia. Ta samoocena badań lekarskich stanowi czynnik warunkujący zachowania i wyrażane opinie. Pytaniem kontrolnym jest pytanie o samoobsługę i czynności wykonywane samodzielnie w domu. Czy
osoby starsze same myją się i ubierają, obcinają sobie paznokcie u nóg, kładą obuwie. Czy same gotują swoje posiłki, robią zakupy, sprzątają, chodzą po schodach, idą do kościoła, wychodzą z domu, czy korzystają ze środków transportu publicznego, czy chodzą tylko po domu, nie mogą poruszać się poza domem. Informacje te pozwalają ustalić poziom sprawności i autonomii ludzi starszych w połączeniu z ich wiekiem23J. Bariera niewychodzenia z domu a później leżenie w łóżku stanowi próg końcowy starości zbliżającej człowieka do śmierci. Istotną wartość dla gerontologii społecznej mają badania sprawności ludzi starszych i zmian następujących w sprawności pod wpływem ćwicze6, rehabilitacji, ruchu. Powstał nawet dział aktywności ruchowej zwany geriorytm - gimnastyki odpowiednio dobranej do możliwości fizycznych seniorów. Jego założeniem jest stwierdzenie, że aktywność ruchowa jest jedną z głównych dróg pozwalających osiągnąć zdrowie, wigor fizyczny i radość życia24J.
Następna w kolejności potrzeba-problem to zabezpieczenie bytu materialnego. W sytuacji transformacji ustrojowej i stałych zmian wat10ści pieniądza, wzrostu cen, problemy ekonomiczne dominują w dyskusjach toczonych przez osoby starsze. Zmniejszanie się nabywczej wartości emerytury przez wzrost cen za czynsz, energię i lekarstwa, a także żywność oraz za prasę, usługi pocztowe i telefoniczne zmienia strukturę wydatków ludzi starszych.
Dodatkowa praca na 1/2 etatu w sytuacji bezrobocia jest dostępna tylko
dla nielicznej grupy - dla wysoko kwalifikowanych specjalistów.
Zapewnienie godziwego poziomu życia, zahamowanie peuperyzacji to za
spakojenie jednej z podstawowych potrzeb - potrzeby bezpiecze6stwa.
Inny problem wynikający z procesu starzenia się to przejście na emeryturę. Najczęściej wyznacza ją granica wieku 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. W latach 70. i 80. w wielu krajach w tym w Polsce wiek ten był obniżany i można było przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Polityka ta podyktowana była sytuacją bezrobocia ludzi młodych. Już sama koncepcja III wieku jest
23) L. Frąckiewicz, B. Żabkowska-Wachelko: 300 wiadomości o. starości. Katowice
1987, s. 152.
24) C. Kempisty, M. Markowska: Geriorytm, gimnastyka d/a seniorów. Wrocław 1987,
s.5.
Część druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
227
przestarzała. Obserwuje się bowiem zmianę rytmu życia: przedłużony okres nauki, okres pracy często przerywany bezrobociem i rekwalifikacja zawodowa. Dlatego okres życia ludzkiego przeznaczony na pracę zawodową w efekcie skraca się. Jednak praca zawodowa stanowi wartość w życiu, a role społeczne pracownika są istotnym elementem tożsamości i statusu społecznego.
Emerytura jest instytucją współczesną. Oznacza zmianę statusu społecz
nego. I Ozn.acz~ sytuację pr~emia~~ .Obok ro~pocz~ci~ .nauki i zak?ńcze~ia
szkoły staje SIę faktem najbardzIej Istotnym I zmlemającym ludzkIe życIe. Oznacza otwarcie na inny etap kończący życie. Czas emerytury zbliża się, przechodzi się na emeryturę, przeżywa się emeryturę. Każde to określenie odnosi siędo zjawiska społecznego. Prowadzi to do postrzegania emerytury w kontekście przejścia, przechodzenia tak, jak to ujmuje etnolog Van Gennep25). Samo zjawisko ma długą historię. W XIX wieku w Prusach i Anglii, a także Francji, gdy nie było jeszcze ustalonego systemu ubezpieczeń społecznych i wieku emerytalnego, jedynie zasłużeni obywatele pełniący służbę państwową lub zajmujący wy
jątkowe stanowiska przechodzili na emeryturę. Dopiero po II wojnie światowej instytucja emerytury stała się powszechna.
Charakteryzuje się ona szeregiem istotnych aspektów. Przykładowo jednym z nich jest przygotowanie człowieka do życia w okresie emerytury. Odbywa się ono w różnorodnych formach. Ostatnio pojawiło się nowe zjawisko: przygotowanie do przejścia na emeryturę organizowane jako seminaria, staże, kursy przez zakłady pracy. Choć uczestnictwo w nich jest na razie ograniczone, to jednak w Szwajcarii w 1990 roku 6% osób przechodzących na emeryturę w nich uczestniczyło. Staże w ujęciu ograniczonym polegają na kilku konferencjach, czasami spotkaniu sobotnio-niedzielnym rok przed emeryturą. W ujęciu bardziej rozbudowanym proponuje się taki staż 50-latkom lO, 15 lat przed emeryturą i zajęcia takie mogą być cykliczne. Najpierw ograniczają się do ogólnych informacji dotyczących spraw ekonomicznych, prawnych i zdrowotnych. Już przed samym przejściem na emeryturę, a więc około 10 lat później proponuje się uczestnictwo w szerszym programie. Programy te są zróżnicowane, ale można określić pewien ich schemat. Oto on: w ostatnim roku pracy proponuje się12-16-godzinny staż, który odbywa się w formie 2-, 3-dniowego seminarium lub zajęć wieczorowych, w których uczestniczą osoby starsze z własnego wyboru. Treść tych spotkań to:
- emeryturaijej prawne i ekonomiczne ramy,
J zmiany dokonujące się w życiu po przejściu na emeryturę, sprawy material
ne, jak zabezpieczyć się przed zubożeniem, profilaktyka i higiena zdrowotna.
Jak się odżywiać, jak wykorzystać ruch dla dobrego samopoczucia, jak zachować dobry stan zdrowia i samopoczucia. Ważnym problemem jest spożytkowanie czasu wolnego. Istotny czynnik stanowi próba poszukiwania wartości
25) Podaję za J. Hainard, R. Kaehr: Naitre vivre, mourir, Actualite de Van Gennep. Na
chiitel, 1981.
228
Olga Czerniawska - Edukacja osób "Trzeciego Wieku"
i treści życia przez uczestnictwo w życiu społecznym. Styl zajęć ma często charakter pedagogiczny, uczenia, informowania. Ale wiele zajęć animuje własnąaktywność. Wyzwala rertleksję i uczy przeżywać i analizować doświadczenia, uczy słuchać się wzajemnie. Przygotowania do emerytury podejmowane są także w Polsce jako staż dla emerytów, głównie działaczy stowarzyszeń społecznych. Jednak w Polsce są to działania eksperymentalne i rzadkie. Natomiast we Francji staże sąjuż prowadzone dość regularnie i powszechnie. Analizując sytuację przejścia na emeryturę trzeba podkreślić rolę pożegnania, przeżycia odejścia, zakończenia etapu życia.
W zakładach pracy jak i ośrodkach lokalnych pożegnanie takie może być regulowane przepisem lub zwyczajem. Na przykład w Kantonie Genewy jest odpowiednie zarządzenie, które mówi o prawie do prezentu dla tych pracowników, którzy dziesięć lat przepracowali na rzecz Kantonu. Mogą one wybrać z pośród trzech propozycji. Uroczystość pożegnania ma znaczenie dla tych, którzy dalej pracują, staje się okazją oceny osiągnięć przedsiębiorstwa, jego dorobku materialnego i społecznego. W krajach socjalistycznych uroczystości takie zakorzeniły się i były jednym z elementów polityki opiekuńczej państwa i zakładu pracy. Obecnie zwyczaj ten jest podtrzymywany głównie siłami społecznymi.
Przejście na emeryturę budzi lęk, poczucie pustki, zamkniętych drzwi. Wolność, jaką się otrzymało i miraż "złotego wieku", "złotej jesieni" osłabia pasywność, brak grupy odniesienia, roli społecznej, z którą się człowiek identyfikuje. Szczególnie trudne jest to w czasie przekształcania się ustroju społecznego, gdy zmienia się polityka społeczna, gdy część społeczeństwa ubożeje i pojawia się nowa grupa, którą trzeba się opiekować (bezrobotni), gdy nie przestało się żyć w kręgu wartości pracy i środowiska pracy jako kręgu podstawowym.
Niewątpliwie okres wejścia w status emeryta jest bardzo trudny tak dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Każdy człowiek musi go przeżyć indywidualnie. Pomocne. mogą być pewne instytucje, jak Uniwersytet III Wieku, stowarzyszenia społeczne, grupy rówieśnicze w miejscu zamieszkania, a także rodzina. Upowszechnianie się zjawiska emerytury i emeryta, a także odchodzenie państwa od polityki opiekuńczej stwarza nowy wzór zachowania walki o własne miejsce w społeczeństwie.
Niewątpliwie okres emerytury przeżywany jest w swoisty sposób w małżeństwie. Zwykle na emeryturę przechodzi się, gdy z domu wyszły już dzieci. Jest to więc okres tzw. "pustego gniazda". W Polsce na skutek trudności mieszkaniowych dorosłe dzieci często mieszkają dalej z rodzicami a nawet wychowu
ją własne dzieci w rodzinie pochodzenia. W takiej sytuacji część obowiązków wychowawczych i domowych przejmuje osoba, która przeszła na emeryturę. Gdy starsze małżeństwo mieszka samo i przyzwyczaiło się do bycia razem, emerytura jednej osoby burzy dotychczasowy tryb życia. Mąż emeryt zaczyna wkraczać w sferę działań żony, w jej zajęcia jak zakupy, prowadzenie domu. Przejmując te czynności nie tylko ją ich pozbawia, ale ogranicza jej sferę władzy i wolności. Małżonkowie razem robiąc zakupy muszą uzgadniać co i ile kupić,
~;:.:;S..; druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
229
co ugotować. Dotąd decydowała kobieta. Nauczenie się takiego współdziałania wymaga czasu i dobrej woli obu stron. Pojawia się nowy okres w życiu ludzi starszych, współżycia i wzajemnej zależności. Jak wynika z badań demograficznych. najczęściej pierwszy umiera mężczyzna pozostawiając owdowiałą kobie:ę. która ma jeszcze szansę przeżyć we wdowieństwie 10, 15 lat.
Wdowieństwo jest problemem niezwykle trudnym w życiu ludzi starsz: szych: szczególnie gdy małżeństwo było szczęśliwe i obie ich emerytury zabezpieczały dobry poziom życia. Śmierć jednego z współmałżonków szczególnie " początkowej fazie przeżywana jest bardzo dramatycznie. Dlatego w niektórych krajach obok pomocy osób bliskich, rodziny i przyjaciół powstała pomoc semi-profesjonalna. Uważa się bowiem, że najlepszą radą służyć może osoba, która sama przeżyła taką sytuację, a więc wdowa.
Istotnymi atrybutami rówieśniczych doradców jest ich własne doświadczenie i sama świadomość efektów uczenia się, zmiany własnej postawy, uwierzenia we własny rozwój i to zarówno w okresie dorosłości, jak i starości26). Doradztwo to dotyczyć może porzucenia palenia, diety, uprawiania ćwiczeń fizycznych czy określonej aktywności.
Jednak te zabiegi kompensujące samotność nie wystarczą, aby ją zapełnić. Wyróżnia się dwa stany: samotność i osamotnienie. Jak pisze J. Szczepański Te dwa różne stany i postacie ludzkiego bytowania (...) są bardzo często utożsamiane (...) osamotnienie jest brakiem kontaktu z innymi ludźmi i sobą samym, samotność natomiast jest wyłącznym obcowaniem z sobą samym,
jest koncentracją uwagi wyłącznie na sprawach swojego wewnętrznego światan.
Samotność może być wyborem. Człowiek może chcieć być sam, aby cieszyć się ciszą, naturą, kontemplować piękno i Boga w Jego majestacie. Może wybierać i zadawać sobie samotność. Osamotnienie spada na niego jako sieroctwo społeczne, gdy umierają jego członkowie rodziny, gdy traci osoby bliskie sąsiadów i przyjaciół, gdy zmieniają miejsce zamieszkania jego bliscy, gdy on sam się przeprowadza, nie ma telefonu, ma trudności w dojeździe do osób bliskich lub instytucji, którą lubi, chce odwiedzać. Zerwane kontakty bezpośrednie - odwiedziny i zaproszenia i pośrednie - telefon i listy osamotniają człowieka. Można żyć samotnie i nie być osamotnionym. Osoba osamotniona nie korzysta ze swojej samotności. Jest ona dla niej udręką, pustką, ciężarem, doprowadza do depresji28). Pauperyzacja, osamotnienie i choroba to klęski zagrażające człowiekowi starszemu. W stereotypie starości one właśnie ją stygmatyzują. Starośćpostrzega się jako chorobę, biedę oraz straszliwe osamotnienie, do tego docho
26) S.B. Hoffman: Peer Counselor training with the elde/y. "The Gerontologist", 1983
s.358-361. 27) 1. Szczepański: Sprawy ludzkie. Warszawa 1984, s. 21. 28) E. Dubas: Edukacja w sytuacji samotności i osamotnienia. W: Refleksje nad staro
ścią - aspekty społeczne, edukacyjne i etyczne, Łódź 1992, s. 141-147.
230
Olga Czerniawska - Edukacja osób .Trzeciego Wieku"
dzi jeszcze lęk przed śmiercią. Najczęściej taką dramatyczną sytuację przeżywa kobieta, która żyje dłużej od mężczyzny, ma niższą emeryturę i jej grozić mogą te klęski. Naturalną sytuacją jest śmierć kończąca życie ludzkie. Przygotowanie do śmierci może mieć aspekt religijny i przybrać formę opieki i kierownictwa duchowego. Potrzeby religijne ludzi starszych są bardzo ważne, choć starość ze swej istoty sama w sobie nie jest przyczyną religijności, choć obserwuje się wzrost częstotliwości praktyk religijnych. Jednak tak jak i inne zainteresowania i działania z pozostałych faz życia, praktyki nasilają się u osób praktykujących i wierzących. Naturalnie można przeżyć "nawrócenie religijne" i nagle na starość wrócić do praktyk lub je podjąć. Przeważnie jednak osoby religijne na starość takimi już były. Śmierć i cierpienie wymagają, aby istotną rolę spełniała opieka tzw. paliatywna nastawiona na osoby chore i umierające w cierpieniach. Opieka paliatywna polega na towarzyszeniu osobie chorej i cierpiącej w jej okresie agonalnym. Ma na celu zmniejszyć jej cierpienia i kompensować osamotnienie w ostatnich chwilach życia. W opiece tej specjalizują się służby medyczne i hospicja zakładane często przez wolontariuszy (pielęgniarki, księży, lekarzy, osoby nie związane z medycyną).
5. Zagadnienia opieki i kultury osób starszych
Antidotum na smutki starości są różne instytucje. Jedną z nich jest dom dziennego pobytu. Placówka ta działa w mieście. Jest ona swoistym klubem - świetlicą skupiającą osoby starsze i samotne. Oferuje im trzy posiłki dziennie. Przy czym kolację można brać do domu.
Pensjonariusze dziennych domów pobytu płacą za posiłki. Na terenie domu mogą spędzić cały dzień lub przychodzić na posiłki. Do ich dyspozycj i jest kilka urządzonych pomieszczeń: pokój odpoczynku z fotelami i kanapami, pokój telewizyjno-rekreacyjny z radiem, telewizorem, magnetowidem oraz czasopismami. Dom dziennego pobytu często oferuje usługi, jak fryzjer i manikirzystka w określone dni miesiąca, wizyty lekarza i pielęgniarki. Ma także program kulturalno-oświatowy uwzględniający święta państwowe, kościelne i okolicznościowe (dzień babci, kobiet, seniora itp.). W domu dziennego pobytu prowadzi się pogadanki i odczyty. Niekiedy organizatorami są słuchacze Uniwersytetu III Wieku. Placówki organizują wycieczki, degustacje zdrowej żywności, pokazy. Pensjonariusze grają w gry towarzyskie. W niektórych domach dziennego pobytu działa teatr amatorski, organizuje się akademie a nawet zabawy taneczne w karnawale - na ostatki. Domy dziennego pobytu są placówkami dobrze ocenianymi przez pensjonariuszy. Obecnie wiele z nich działa w dawnych żłobkach, które okazały się placówkami niepotrzebnymi. W domach dziennego pobytu działają opiekunowie społeczni, którzy odwiedzają chorych pensjonariuszy, organizują dla nich pomoc w domu sióstr PCK lub sąsiedzką. Przynoszą
Część druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
231
'.\ okresie choroby posiłki, kupują lekarstwa itp. Domy dziennego pobytu są pozytywnie oceniane przez środowisko gerontologiczne. Uważa się, że stanowią placówki zaspokajające potrzeby socjalno-bytowe i kulturalne pensjonariuszy.
Rozszerzoną opiekę zapewnia dom pomocy społecznej. Można wyróżnić kilka typów tych placówek poczynając od domu emeryta, który oferuje mieszKanie z samodzielną kuchnią i ewentualność korzystania z wspólnej stołówki, opieki lekarskiej i pielęgniarskiej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Przy czym niektóre domy emerytów są dostępne tylko dla osób samodzielnych i sprawnych. Gdy samoobsługa i samodzielność osoby starszej staje się ograniczona, nie może dłużej mieszkać w tego typu placówce. Musi przenieść się do domu opieki dla osób chorych lub gwarantującego opiekę i pielęgnację. Domy opieki mogą gwarantować taką opiekę. Zwykle dysponują już skromniejszym standardem, pokojami kilkuosobowymi, jadalnią lub posiłkami przynoszonymi do pokoju jak w szpitalu. Domy dla osób obłożnie chorych stanowią swoisty rodzaj szpitala, zapewniają bowiem pielęgnację i leczenie aż do śmierci pensjonariusza. Niektóre domy opieki społecznej są wyspecjalizowane, służą określonym kategoriom osób np. chorym psychicznie, niewidomym, chorym na Alzhaimera. Te pierwsze mają pensjonariuszy w różnym wieku.
Placówki w Europie Zachodniej starają się stworzyć bogatą ofertę aktywności ruchowej np. gry w kręgle, artystycznej pracowni malarstwa, rękodzieła, ceramiczną, ale także usług (maszyny do szycia, pralnie, prasowalnie). Chodzi o to, aby człowiek starszy był czynny i wykonywał te czynności, które lubi i może wykonywać sam. Domy opieki organizują kiermasze i loterie rzeczy wykonywanych przez pensjonariuszy. Starają się zachować ich kontakty z otoczeniem. Dlatego wiele z nich budowanych jest na przedmieściach, w okolicach osiedli mieszkaniowych i ciągów komunikacyjnych oraz handlowych. Wyprawy
do miasta, do kina, po zakupy stanowią elementy programu kulturalnego obok wycieczek.
W polityce społecznej paI'istw Europy Zachodniej silna jest tendencja rozbudowy opieki domowej, różnego rodzaju służb i opiekunek domowych, które umożliwiają szybki powrót osób samotnych ze szpitala do domu oraz jak naj dłuższe mieszkanie u siebie we własnym domu, bez konieczności przeżywania ostatnich lat życia w placówce opiekuI'iczej. Propaguje się również inne
formy opieki, jak np. rodziny adopcyjne dla osób starszych. Starsze małżeI'istwo godzi się przyjąć do swego domu samotną, starszą osobę. Nie zawsze musi to być osoba nie mająca własnej rodziny. Może być z nią skłócona i wybrać rodzinę adopcyjną.
Inny rodzaj to wspólnie wynajęte mieszkanie przez pięć - siedem osób starszych, które godzą się na prowadzenie wspólnego gospodarstwa, wspólne mieszkanie, opłacanie czynszu itp. Uważa się, że w przypadku wspólnego prowadzenia gospodarstwa ważne jest uczenie członków wspólnoty umiejętności negocjacji i podejmowania wspólnych decyzji uzgodnionych wcześniej, aby unikać konfliktów i zadrażnień.
232
Olga Czerniawska - Edukacja osób .Trzeciego Wieku.
Swoisty rozwój w świecie przeżywają kluby seniora, złotego wieku, stowarzyszenia seniorów a szczególnie biura podróży wyspecjalizowane w turystyce dla osób starszych: pielgrzymkach, turystyce kulturalnej, w których dużą rolęspełniają dobrze przygotowane posiłki i baza rekreacyjno-wypoczynkowa. Kluby seniora koncentrują życie towarzyskie. Służą urządzeniami do gier (bilard, kręgle, gry stolikowe, automaty do gier). Niektóre kluby są miejscem powstawania zespołów amatorskich seniorów, kabaretów czy teatru samorodnego.
Amatorski ruch ludzi starszych stał się dość powszechny. W Polsce jego centrum stanowi Bydgoszcz z domem kultury, który od lat 70. organizuje tzw. Artystyczny Ruch Seniorów, czyli przegląd zespołów amatorskich seniorów w różnych kategoriach: teatru, chóru, zespołów wokalnych, kabaretowych, rękodzieła, malarstwa, twórczości literackiej. Teatrom patronują również Uniwersytety III Wieku.
Bardzo rozwiniętą formą spędzania czasu przez osoby starsze są wczasy i wycieczki. Wyjazdy z miasta na łono natury spełniają funkcje nie tylko rekreacji, ale przynoszą poczucie zmiany, odmłodzenia. Wiele osób starszych, szczególnie bogatych, buduje sobie domek na wsi w okolicach zdrowych i spokojnych. Niektórzy przenoszą się do małych miasteczek po przejściu na emeryturęlub do takich domków, likwidując dawne mieszkania. Filozofia szczęśliwego życia na wsi blisko natury, ucieczki z miasta i jego zgiełku realizowana jest także przez te osoby, które uprawiają ogródki działkowe. Działka w mieście dla wielu osób starszych staje się miejscem pobytu letniego. Praca na działce koi samotność i osamotnienie. Przynosi radość i spokój. Pobyt na powietrzu i ruch mają wartość dla zachowania dobrego zdrowia. Produkty z działki stanowią element ratujący budżet. Sprzedane kwiaty, owoce i warzywa dają dochód.
Reasumując należy podkreślić, że doświadczenie wyniesione ze styczności społecznych zmienia poglądy osób starszych na to wszystko co dotyczy ich życia codziennego, potrzeb i aspiracji. Zmienia także stereotyp człowieka starszego w społeczeństwie. Ujawnia, jak szerokie są pola aktywności ludzi starszych i ich zainteresowania.
6. Uniwersytety Trzeciego Wieku
Idea Uniwersytetów Trzeciego Wieku powstała na bazie dwóch procesów. Pierwszym z nich było starzenie się społeczeństwa. Starsza, zdrowsza generacja, lepiej już wykształcona, przechodziła na emeryturę. Miała wolny czas, który nie zawsze umiała spożytkować. Drugim było zjawisko wydawało się nie związane z tą nowa instytucją. Otóż Europa Zachodnia w 1968 roku została wstrząśnięta ruchami młodzieży, głównie akademickiej, która żądała reform uczelni, zagwarantowania im zreformowanych studiów i pracy w przyszłości. Rozwinięte uniwersytety w Europie Zachodniej chciały zaspokoić potrzeby młodzieży, równo
_
:=-'.. druga
Aktywność
edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
233
cześnie
„uciszyć" ją i skonfrontować z życiem. Powstał projekt
eksperymentu otwarcia uczelni dla innych generacji wieku, w tym
osób emerytowanych. Kilka „mieszanych" kierunków studiów
miało dać możliwość młodzieży kontaktowa-nia się z
osobami dorosłymi i starszymi, które mogłyby dzielić się swoim
do~'.; świadczeniem życiowym i zawodowym. Rozbicie grupy
rówieśniczej młodzieżowej miało uspokoić jej rewolucyjne
nastroje. Równocześnie uczelnie miałyby
nowych słuchaczy i pieniądze, profesorowie zatrudnienie i pole
dla pracy dydaktycznej
i badawczej. Który z czynników był decydujący trudno
stwierdzić. ?:e~"szy Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW)
skupiający same osoby starsze powstał w 1973 roku w Touluzie we
Francji, a jego twórcą był profesor socjo
logii
prawa międzynarodowego Pierre Vellas. Jego to uważa się za
twórcę UTV. Przytoczmy więc jego definicję tej instytucji. UTW
są instytucjami uni
"L?S)leckimi,
dlatego ich zadaniami są badania. Są instytucjami gerontologicz~
""i.
dlatego
badania te głównie dotyczą procesu starzenia się i
starości.
Dla.'i f!'
ich
celem jest nie tylko poprawa życia uczestników, ale prace nad
rozwo'C:
'Ti
i
poprawą warunków życia osób starszych. Dlatego wśród zwykłej
działal
-.
~,-i
edukacji permanentnej a w
niej
szerzenie oświaty sanitarnej, pobudzania
,;~'';\'l1ości
jizycznej, umysłowej i
ekspresji
artystycznej -
powinny
prowadzić
.
.
I
"
b
. , .
I
k
I
.?9)
,=:.::'a
nosc na rzecz z lOrOWOSCl o a ner .
Rozwój
ilościowy UTW różnicuje ich profil i typ organizacji. Uczestnicy
~ ~'''ers)1etów są bardzo zróżnicowani30). Obok osób starszych
60-80-letnich ~c:ą. \\' nich udział osoby 40- i 50-letnie.
Dlatego ich nazwa też jest zróżnico'.;a.~a. I tak nazywają
się Uniwersytetami: Każdego Wieku, Czasu Wolnego, Czasu do
Dyspozycji, Otwartymi, Międzygeneracyjnymi, Środka Życia, Uni
.;
ers:1etami w Trakcie Życia, Bez Granic itp. Liczba słuchaczy w
poszczegól~~..::~ placówkach jest także zróżnicowana. Od
300-500 osób do 8-10 tysięcy. '~l. :ele Uniwersytetów,
szczególnie tych dużych, ma filie w całym mieście. Tak .
est"
Lyonie, Turynie i Barcelonie.
Populacja
słuchaczy jest szczególna. Są to osoby o zbliżonym wieku, któ
~
cechuje aktywność, dość dobre zdrowie, wyższy od rówieśników
poziom .0.:. ~ałcenia, dość dobry status materialny.
;:-
P. Vellas: La
recherche et {es Universites du Troisienne age. "Gerontologie
et SocieteUnr55,1990,s.104-106.
Stowarzyszenie
zrzesza dziś 1232 Uniwersytety w Europie (59 w Niemczech, 18 .~
Austrii, 52 w Belgii, 6 w Danii, 91 w Hiszpanii, 1 w Estonii, 28 w
Finlandii, 304 .~e Francji, 216 w Anglii, 1 na Węgrzech, 282 we
Włoszech, 1 na Malcie, 24 w Nor',~'egii. 29 w Holandii, 20 w
Polsce, 8 w Portugalii, 47 w Czechach, 3 w Słowacji, 16
Szwecji
i 20 w Szwajcarii), 167 w Ameryce Północnej (24 w Kanadzie, 143
\\
USA),
72 w Ameryce Południowej (lO w Argentynie, 1 w Boliwii, 34 w
Brazylii, 1 w
Chile. I w Kolumbii, 2 w Ekwadorze, 2 w Meksyku, 3 w Paragwaju, 1 w
Dominikanie. 2 w Wenezueli i 12 w Urugwaju), 101 Uniwersytetów
w Oceanii (96 w Australii. 5 w Nowej Zelandii), 161 w Azji (I
56 w Chinach, 1 w Indiach i 2 w Japonii).
234
Olga Czerniawska - Edukacja osób "Trzeciego Wieku"
Typowy Uniwersytet Trzeciego Wieku działa w kontakcie z uniwersytetem lub wyższą szkołą, niektóre są wydziałem lub instytutem współdziałającym z nią. W Austrii i we Francji studenci trzeciego wieku mogą uczestniczyć w zajęciach przeznaczonych dla studentów studiów stacjonarnych. W Anglii, Nowej Zelandii, Australii, Szwecji i Norwegii obok afiliowanych przy uniwersytecie czy kollegium działają uniwersytety jako autonomiczne grupy samokształceniowe, koła studyjne prowadzone przez wolontariuszy i spotykające sięw domach. W Portugalii, we Włoszech i Hiszpanii, a także i w Chinach personel nauczający nie jest związany z uniwersytetami. W Europie kontynentalnej (Francja, Belgia, Szwajcaria, Holandia, Polska), a także w Ameryce Północnej i Południowej UTW współpracuje z uniwersytetami korzystając z kadry profesorskiej, bibliotek, pomieszczeń, urządzeń sportowych itp. Dodać trzeba, że zróżnicowany jest również model organizacyjny. Obok modelu uniwersyteckiego realizującego trzy funkcje badawcze, kształcącą i upowszechniającą wiedzęw środowisku powstał model bardziej rekreacyjny, zbliżony do klubu. Cechy takie ma część uniwersytetów hiszpańskich, amerykańskich i niektóre w innych krajach. Preferują one uczenie się w trakcie podróży kulturalno-naukowych, sesji połączonych z stałym pobytem w tzw. hostelach. Łączą naukę języka lub studia nad np. gotykiem z podróżą do kraju języka nauczanego i zwiedzaniem zabytków w naturze. Podobną formę mają studia nad kulturą arabską czy archeologią. Niektóre działania mają charakter wychowawczy. Na przykład nauka języka niemieckiego we Francji i francuskiego w Niemczech służy wymianie słuchaczy i idei pojednania po II wojnie światowej przez poznanie się i bezpośrednie kontakty. W większości przypadków określenie uniwersytet jest traktowane jako zobowiązujące do wykładów i zajęć na poziomie studiów wyższych oraz do badań. Omówmy je po kolei.
Wykłady: Duże uniwersytety proponują całe cykle wykładów na semestr i cały rok. Wykłady odbywają się kilka razy w tygodniu. Można więc skoordynować sobie zajęcia codzienne.
Obok wykładów popularna jest nauka języków obcych z podziałem na grupy początkujących i zaawansowanych. W niektórych uniwersytetach przeprowadza się test kwalifikujący. Inny rodzaj zajęć to warsztaty w zakresie sztuki, kultury fizycznej, jogi, muzyki, ćwiczeó. z ekspresji słownej i ruchowej. Niektóre zajęcia prowadzone są przez słuchaczy hobbystów. Na przykład w Turynie zajęcia z muzyki jazzowej prowadził inżynier, znawca owej muzyki, posiadacz kolekcji płyt. Zajęcia z dialektu piemonckiego, którym mówi się w Turynie, prowadziła pisarka pisząca tym dialektem.
Szczególny styl pracy mają uniwersytety włoskie. Przyjęły zasadę pół godziny wykładu profesora, któremu asystuje wybrana słuchaczka, 15 minut przerwy z poczęstunkiem (soki, cukierki) na rozmowę i wymianę zdań. Pół godziny do godziny dyskusji ewentualnie odpowiedzi na pytania. Kilka włoskich uniwersytetów nie zrzeszonych w AIUTA wprowadziło egzaminy roczne i studia regularne, 3-, 4-letnie z dyplomem. System ten jest krytykowany przez inne
_ ~~ druga
Aktywność edukacyjna ludzi dorosłych w różnych kręgach społecznych
235
_~ :"\'ersytety włoskie, gdzie uważa się, że istotna jest funkcja profilaktyczna
a51 iacyj na, a profesor sprawdzający wiedzę starszego słuchacza czułby się ~___:esznie. Zwolennicy egzaminu są dumni, że go zdali i nauczyli się określo-:~.C1 treści.
Przejdźmy do badań. Badania te można podzielić na badania nad starością
STarzeniem się, rozszerzające dotychczasową wiedzę o ludziach starszych, ich ;:-ercepcji, pamięci, zdolności uczenia się i zainteresowaniach. Niektóre z tych ~..adań prowadzone były przy współdziałaniu ludzi starszych. Słuchacze-badacze mli udział w warsztatach przygotowujących badania uczestniczące. Przygotowywali wspólnie metodologię badań i dzielili zadania między siebie.
Badania w UTW mają charakter zespołowy i indywidualny. Uczestnikami
' iW są osoby o własnych zainteresowaniach badawczych.
Bardzo interesujące były badania nad samotnością prowadzone w Szwaj.:arii pod kierunkiem wybitnych psychiatrów i psychologów. Przygotowali oni zespół 10 słuchaczy, którzy prowadzili wywiady narracyjne z wdowami. ''\" Belgii i w Niemczech prowadzono badania nad zanikającymi zawodami
dziejami miasteczek i dzielnic, w których mieszkali słuchacze. Pisano kroniki zbierano dokumentację do albumów.
Badania nad starością i starszymi ludźmi ukazują jeszcze jedną funkcję :.. TW31). Jest nią służba wobec społeczności lokalnej i szerszej, miasta, kraju a nawet świata przez stowarzyszenia międzynarodowe, które uczestniczą w ta~ch organizacjach, jak UNESCO, ONZ oraz Rada Europy. Przy udziale AIUT A został opracowany program ERASMUS ludzi starszych.
Ważną rolę w podsumowaniu dorobku badawczego i organizacyjnego spełniają międzynarodowe kongresy. Ostatnie odbyły się: w Barcelonie w 1992 ~oku poświęcony profilaktyce zdrowotnej, w JyveskyHi w Finlandii w 1994 na ~emat przygotowania się do emerytury. Poprzednie kongresy miały miejsce: " Szwajcarii w 1984 roku, który zajmował się badaniami uczestniczącymi a w Belgii w 1986 roku pedagogiką dialogu w UTW. Obok kongresów międzynarodowych skupiających słuchaczy z całego świata średnio 600-700 osób, organizowane są konferencje o charakterze międzynarodowym w poszczegól'łych krajach. Po kongresach i konferencjach wydawane są materiały. Niektóre ~TW wydają miesięczniki. Tak jest we Włoszech. Swoje pismo wydaje UTW '.'. Trydencie "La vita e sempre in avanti".
Polskie Uniwersytety Trzeciego Wieku są placówkami skromniejszymi32). Liczba słuchaczy nie przekracza tysiąca osób a często jest mniejsza. Działają najczęściej przy uniwersytetach i wyższych szkołach pedagogicznych. Proponu
O. Czerniawska: Uniwersytety lI! Wieku. "Polityka Społeczna" s. 29-31, 1982, 7. . Dorobek naukowy Międzynarodowego Kongresu AIUTA "Oświata Dorosłych" nr 4, 1985, s. 202-209.
-- H. Szwarc: Uniwersytety lI! Wieku. W: Postępy Gerontologii, Warszawa 1988,
s. 52-55.
236
Olga Czerniawska - Edukacja osób .Trzeciego Wieku.
ją słuchaczom wykłady oraz zajęcia w grupach jak lektoraty, seminaria z historii, literatury, psychologii itp. oraz zajęcia miłośnicze i profilaktyczne jak plastyka, gimnastyka, turystyka. Przy niektórych uniwersytetach działają zespoły "samarytańskie" - samopomocy - służące chorym słuchaczom przez odwiedziny, życzenia, przynoszenie nagranych wykładów itp. Kilka uniwersytetów obchodziło 10. czy 15. rocznicę działania. W 1995 roku 20. rocznicę obchodziłWarszawski Uniwersytet Trzeciego Wieku - pierwsza placówka w kraju. UTW tworzą sekcje przy PTG. Włoskie uniwesytety mają dwa stowarzyszenia, podobnie hiszpańskie. Inne tworzą jedno stowarzyszenie. Polski UTW organizował również kongres AIUTA. W Polsce w mniejszym zakresie prowadzone sąbadania uczestniczące.
UTW stanowi jedyny przykład placówki, która w okresie PRL została zaadaptowana z powodzeniem w praktyce i działaniach jako instytucja demokratyczna i samorządna.
Zakończmy ten fragment wypowiedzią M. Cicurel z jego książki "Generacja nierdzewna". Pokolenie 60-latków "boomu" osiągnie w 2000 roku wiek emerytalny. Powstanie piramida demograficzna z głową ludzi starych. Pokolenie boomu jest energiczne, pełne nadziei. Ale starzejące się społeczeństwo stwarza pewne nerwozy. Jaki będzie ten okres starych ludzi. Czy przypominać będzie biblijny przypadek Sary, która okazała się płodna w podeszłym wieku?33).
Zagadnienia do przemyślenia i dyskusji
l. Na czym współcześnie polega i na czym polegać powinien prawidłowy
przebieg naturalnego procesu starzenia się?
2. Jakie warunki należy spełnić, by zachować możliwie pełną aktywność do
późnych lat życia?
3. Jakie należy podjąć działania mające na celu uświadomienie społeczeństwu
podstwawowych problemów ludzi starszych?
Literatura zalecana
Gore I.: Wiek i aktywność życiowa, Warszawa 1980.
Kamiński A.: Studia i szkice pedagogiczne, Warszawa 1978.
Piotrowski J.: Miejsce człowieka starego w rodzinie i społeczeństwie, Warszawa 1973. Susłowska M.: Psychologia starzenia się i starości, Warszawa 1989.
Tryfan B.: Wiejska starość w Europie, Warszawa 1993.
33) M. Cicurel: Le g'eneration inoxydable. Paris 1989, s. 263.