ciach dla Strzelca nieznanych od 150 do 650 m. Trafienie wszystkich' figur (20) w czasie .51,7 sekund oznaczało,', źe na jeden zniszczony cel przeciętnie wypadało - 2,58- sekundy, łącznie z odnalezieniem nagle pokazującego się celu, oceną odległości, określeniem doboru punktu celowania, przeładowaniem broni, wycelowaniem i oddaniem strzału. Zdobycie mistrzostwa spowodowało, że uwierzyłem w swoje możliwości.
Był to drugi przełomowy etap w mojej karierze zawodnika, mobilizujący do dalszej lecz bardziej już przemyślanej pracy.
Zauważyłem kilkakrotnie, że w poszczególnych postawach — szczególnie w klęczącej i stojącej — strzały oddane np. w lewo układały się często w prawo i odwrotnie. Te same zjawiska stwierdzałem w płaszczyźnie pionowej. Dlaczego? Myśl ta nie dawała mi spokoju. Po bardzo wielu doświadczeniach nauczyłem się kilku głównych zasad, rzutujących szczególnie na rezultaty strzelań. Pozwolę sobie sformułować te zasady następująco:
strzelanie musi być sprawdzianem uprzednio przeprowadzonej logicznej pracy treningowej, bowiem od realizacji przemyślanego treningu „suchego”, wykrywającego popełniane błędy, w ogromnej mierze zależy rezultat strzelania. Innymi słowy nie ilość wystrzelonej amunicji lecz systematyczny „suchy” trening decyduje o poziomie sprawności strzeleckiej. Ostre strzelanie natomiast musi być wyłącznie sprawdzianem przeprowadzonej zgodnie z opracowanym uprzednio planem treningów pracy treningowej;
podczas strzelania należy rozluźnić mięśnie tak, by równa muszka w szczerbinie pozostała na miejscu w chwili oddania strzału (odpalenia). Można to obserwować wyłącznie podczas treningów „suchych'" i stąd ich ogromne znaczenie;
język spustowy należy ściągać wolno i systematycznie tak, aby moment odpalenia był dla Strzelca całkowitym zaskoczeniem przy jednoczesnej pewności, że równe przyrządy celownicze znajdują się w rejonie celu
(punkt celowania);
gros doświadczeń koncentrować początkowo na uzyskiwanie najmniejszego rozrzutu a potem umiejscawianie średniego punktu trafienia przez umiejętną manipulację przyrządami celowniczymi w środku celu (dziesiątki);
przemyślany pian treningów opracować bezpośrednio po sezonie zawodniczym tak, aby móc systematycznie realizować go „na sucho” w okresach zimowym i wiosennym. Od stopnia wykonania tego planu zależeć będzie poziom rezultatów w okresie startowym;
każdy normalny, zdrowy człowiek o przeciętnym wzroku może się stać strzelcem wysokiej klasy, jeżeli potrafi wykazać odporność psychiczną i silną wolę;
właściwe przygotowanie kondycyjne ma nie mniejszy wpływ na wzrost i stabilizację wyników niż trening techniczny i uodpornienie psychiczne.
Był to w moim życiu zawodnika trzeci przełomowy etap, który przyniósł pierwsze, uzyskane dzięki wielu doświadczeniom wartości. Z biegiem lat narastały dalsze, opisane w. poszczególnych rozdziałach tej pracy.