Tytuł mojej prezentacji to, wos, POLSKI


Tytuł mojej prezentacji to:

1. Różnorodne ujęcia motywu pożegnania w literaturze i sztuce. Przedstaw na wybranych przykładach.

W swojej wypowiedzi, analizując wybrane przeze mnie dzieła chciałabym omówić różnorodność tego motywu. Pożegnanie to motyw, który przewijał się w wielu dziedzinach

twórczości artystycznej zarówno w literaturze, malarstwie, muzyce czy filmach. Był bliski twórcom na przełomach dziejów i można go odnaleźć niemalże w każdej z epok literackich. Artyści w swoich dziełach prezentowali go różnorodnie nie tylko ze względu na jego

ponadczasową popularność, również dlatego, że może być postrzegany wielorako:

Pożegnanie: jako rozstanie dwojga ludzi w wyniku różnych przeciwności losu.

Pożegnanie: z synem, ojcem, mężem czy bratem- bohaterem, który kierując się patriotycznymi uczuciami musi wyruszyć na wojnę w obronie ojczystej ziemi.

Pożegnanie ostateczne w wyniku śmierci jednego z członków rodziny, bliskiej osoby.

Pożegnanie poetyckie, poprzez specjalny utwór będący podsumowaniem twórczego dorobku, jak również przekazaniem spuścizny po sobie.

2.1

Pierwszym przykładem pożegnania, jaki pragnę przedstawić to pożegnanie powstańca z obrazu Artura Grottgera o tym samym tytule. Obraz powstał w latach 1865-66, malowany jest techniką olejną na desce. Przedstawia on rozstanie dziewczyny ze swoim ukochanym, odchodzącym, żeby walczyć o niepodległość. Na pierwszym planie widzimy kobietę- Polkę żegnającą się z narzeczonym przed frontem pałacu. Młodzieniec gotów do drogi, chyli się przed ukochaną składając jej ukłon, ona zaś przypina mu do konfederatki biało-czerwoną kokardę, symbolizującą polskość i nadzieję na jego szczęśliwy powrót z wojny. Zakochani czule patrzą na siebie, gdyż czeka ich długa rozłąka. Na drugim planie widać mężczyznę

siodłającego konia powstańcowi. Zatem jego odjazd nastąpi niebawem. W tle widzimy samotne drzewo symbol samotności kobiety po odejściu powstańca. Błękitne niebo zasłane jest obłokami podobnie jak oczy kobiety, które są pełne łez. Mimo iż dzień jest pogodny dominują ciemne barwy strojów zakochanych, które świadczą o smutku towarzyszącym rozstaniu oraz niepewności przyszłego losu. Szabla u pasa powstańca to symbol walki o niepodległość narodu. Natomiast latorośl oplatająca kolumnę pałacu symbolizuje przetrwanie Polski, która mimo utraty niepodległości ciągle jeszcze walczy i żyje. Widoczny jest kontrast między pierwszym planem a drugim i tłem. Postacie kochanków są ciemne, smutne, słabo oświetlone.Jest to symbol niepewności kolejnego spotkania. Pogodny dzień i dużo światła

słonecznego za gankiem to dowód na istnienie Boga i boskiego planu, który chroni ojczyznę i daje nadzieję. Kompozycja statyczna, zamknięta, oparta na liniach prostych, gdzie granice obrazu są również granicą wydarzenia nań namalowanego. Nastrój jest przygnębiający, pełen pytań bez odpowiedzi. Nie można cieszyć się pięknym pogodnym dniem, gdyż chmury przesłaniają przyszłość dwojga ludzi. Z drugiej strony oboje są dumni i ufni, że tak właśnie powinno być i dobro ojczyzny jest najważniejsze.

2.2

Podobny obraz pożegnania powstańca spotykamy w powieści Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem”. W powieści realistycznej jest to jednak pożegnanie zbiorowe odbywające się na wzgórzu gdzie powstańcy idący walczyć o ojczyznę żegnają się ze swoimi bliskimi. Główną uwagę przykuwa pożegnanie 3 par: Andrzejowa Korczyńska wraz z synem Zygmuntem żegna swojego męża Andrzeja, Starzyńska z synem Janem żegna swojego męża Jerzego. Ostatnia para to Marta żegnająca się z Anzelmem i zawieszająca mu święty medalik na szyi. Z walki powrócił jedynie ten powstaniec, który został obdarowany świętym medalikiem, dwaj

wcześniejsi polegli w walce, a ich ciała spoczywają w zbiorowej mogile w lesie Korczyńskim razem z 38 innymi poległymi w walce.Anzelm Bohatyrowicz przeżył, jednak przed powstaniem pożegnał się ostatecznie(choć o tym nie wiedział) z Matrą, która nie będzie

chciała być jego żoną. W swojej powieści Orzeszkowa opisując scenę z mogiłą powstańców posłużyła się mową ezopową, która pogłębiła sens przesłania i stworzyła metaforyczne opowiadanie odsyłające czytelnika do wspólnej narodowej przeszłości i wiedzy o niej. Warto zauważyć, że w tekście występuje język ezopowy,jednak choć nigdzie nie pada słowo powstanie, wszyscy wiedzą, że o to wydarzenie chodzi.

2.3

W powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” spotykamy się z rozstaniem dwojga kochających się ludzi: Tomasza Judyma i Joanny Podborskiej. Do pożegnania dochodzi w końcowych fragmentach książki. Po przyjeździe do Zagłębia Dąbrowskiego Judym jest wstrząśnięty warunkami pracy oraz warunkami mieszkalnymi pracowników kopalni, kiedy

więc przyjeżdża jego ukochana i roztacza przed nim wizję wspólnego życia i pracy na rzecz poprawy bytu górników Judym odrzuca jej propozycję. Doktor widzi przed sobą tylko jeden cel: „Ja muszę rozwalić te śmierdzące nory. Nie będę patrzał, jak żyją i umierają ci od cynku [pracujący w kopalniach]”. Jest wewnętrznie rozdarty pomiędzy uczuciem do Joasi a poczuciem odpowiedzialności za cierpiących biednych. Przecież sam wyrwał się z nizin społecznych i teraz musi spłacić dług, jaki wobec nich wszystkich zaciągnął, „ten dług przeklęty”. Mówi: „Muszę to oddać, com wziął. (...) Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby (...) nikt mię nie trzymał!” Na te słowa Joanna, mówi, że nie będzie mu przeszkadzać w spełnianiu tych zamiarów. Gdy usiedli pod drzewem, cichutko płakała, a po jakimś czasie wstała, mówiąc: „Szczęść ci Boże”, na co doktor odpowiedział: „Daj Panie Boże”, po czym odeszła. Pojawia się wówczas obraz „rozdartej sosny" - symbol cierpiącej duszy bohatera oraz losów Judyma i Joasi, które się rozłączyły. Tuż nad jego głową stała sosna rozdarta. Widział z głębi swojego dołu jej pień rozszarpany, który ociekał krwawymi kroplami żywicy. Patrzał w to rozdarcie długo, bez przerwy. Widział każde włókno, każde ścięgno kory rozerwane i cierpiące. Słyszał dokoła siebie płacz samotny, jedyny, płacz przed obliczem Boga. Nie wiedział tylko, kto płacze... Czy Joasia? - Czy grobowe lochy kopalni płaczą? Czy sosna rozdarta?”. Zakończenie „Ludzi bezdomnych” Żeromskiego ukazuje okrutny wybór człowieka, wybór między miłością i misją, planem, który człowiek musi zrealizować, ale aby go wypełnić nalęży zgodzić się na bezdomność. Bezdomność bohaterów powieści ma, zatem znaczenie dosłowne i przenośne. Oznacza brak miejsca w organizmie społecznym dla tych, którzy dźwigają ciężar niesienia pomocy innym, podejmują wyzwania swoich czasów nie znajdując wspólnego języka z otoczeniem, niestety kosztem osobistego szczęścia, motywowanym obawą przed filisterstwem.

2.4

Kolejny ciekawy motyw pożegnania dwojga kochanków jest ukazany w filmie Filipa Zylbertal pt.„Pożegnanie z Marią”, który jest ekranizacją opowiadania Tadeusza Borowskiego o tym samym tytule. Jest to pożegnanie bez słów i gestów. W filmie zaprezentowane są losy miłości Tadeusza i Marii granych przez Marka Bukowskiego i Agnieszkę Wagner na tle wydarzeń wojennych a także wizerunek miasta, w którym żyją ludzie pozbawieni żywności, opału, prawa do normalnej egzystencji. A jednak robią wszystko, aby zachować przynajmniej pozory zwykłej codzienności. W filmie głównym przesłaniem jest próba ucieczki od poniżającej wojennej rzeczywistości w miłość, Tadeusz znalazł to uczucie w swojej narzeczonej, Marii. Miłość ma spowodować, że człowiek otrzymuje choćby namiastkę normalności, miłość sprawia, że można spojrzeć na świat inaczej, z godnością. Także Tadeusz

jest przedstawiony jako wrażliwy poeta, który nie może pogodzić się z wojenną rzeczywistością. Końcowe kadry filmu przedstawiają tańczącą Żydówkę Sarę, która zostaje zastrzelona prze policjanta Cieślika, Tadeusz podnosi zwłoki Sary i gdy obraca się trzymając

Żydówkę na rękach zauważa bladą twarz Marii w odjeżdżającym samochodzie, który kieruje się do obozu. Nie może nic zrobić, widzi, jak oddala się samochód z jeńcami, a wraz z nim ukochana, z którą miał się spotkać. Ta scena ma wymowę symboliczną. Bezradność bohatera jet niezwykle przejmująca i sugestywna.Tak kończy się wojenne uczucie młodych . Pożegnanie Marii to pożegnanie bliskiej osoby. Motyw rozstania był stale obecny w tamtejszych czasach każdego dnia ludzie zostali rozdzielani już na zawsze nie tylko przez wojnę, ale głównie przez umieszczanie w gettach, obozach, gdzie człowiek by uratować własne człowieczeństwo musiał kierować się zasadami moralnymi bez nich je tracił.

2.5

Innym typem pożegnania, jaki pragnę omówić jest pożegnanie poetyckie w wierszu Testament Mój J. Słowackiego. Podmiot liryczny (wypowiadający się w 1 os.l.poj. ), który utożsamiać można z samym poetą, dokonuje podsumowania swojego życia i twórczości artystycznej. Monolog, który wypowiada, skierowany jest do jego przyjaciół, a także do współczesnego mu pokolenia romantyków. Spadkobiercami poety są także przyszłe pokolenia, które przejmą poezję wieszcza - czyli my. Utwór ten ma swoich adresatów, mimo iż sam Słowacki nie pozostawił prawdziwego dziedzica swego nazwiska i lutni. Majątek, który pozostawił po sobie Słowacki, to nie pieniądze i kosztowności, lecz testament poetycki, który prezentuje zbiór myśli, uczuć i dorobek twórczy poety. W wierszu przeplatają się dwa wątki treściowe: osobisty i patriotyczny. Podmiot liryczny przedstawia nakazy, które

pragnie, aby wypełniali po jego śmierci potomni. Na swój temat mówi Słowacki z goryczą, zaś jego wypowiedź pełna jest rezygnacji. Dotkliwie odczuwa swoją samotność i niezrozumienie jego poezji przez współczesnych. Mimo iż nie zaznał zrozumienia za życia, nie pragnie pochwał ani wielkich nagród. Widzi siebie jako sternika na walczącym okręcie, w całości jest mu oddany i gotów zginąć razem z nim. Podmiot liryczny wyjaśnia, iż zawsze pragnął dobra ojczyzny. Wiernie służył narodowi i ludziom, mimo poczucia osamotnienia.

W swym testamencie wspomina także o poezji, która „przerobi zwykłych zjadaczy chleba w aniołów”. Ona nie umrze wraz z nim; gdyż ma wielką moc, która przemieni zwykłych ludzi w wojowników o ideę. Podmiot liryczny w ostatniej zwrotce wyraża nadzieję, iż głoszone przez niego poglądy trafią kiedyś do serc potomnych: „Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna, Co mi żywemu na nic...tylko czoło zdobi; Lecz po śmierci was będzie

gniotła niewidzialna, Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.” Testament mój jest nie tylko podsumowaniem życia poety, ale także wezwaniem do odrzucenia postawy rozpaczy i bezradności oraz podjęcia ofiarnej walki, prowadzącej do odzyskania przez Polskę

niepodległości. Utwór Słowackiego należy do liryki bezpośredniej i skierowany jest do konkretnego odbiorcy (do przyjaciół poety, jemu współczesnych i do nas, czyli potomnych). Ma on charakter poetyckiego testamentu, czyli dzieła, które ma być jednocześnie ostatnim

pożegnaniem poety ze światem oraz wyrazem jego ostatniej woli.

2.6

Śmierć niespełna trzyletniej Urszulki Kochanowskiej była ciosem dla jej rodziców. Jan Kochanowski dał wyraz swojej rozpaczy w cyklu dziewiętnastu „Trenów”. Zbiór ten jest lirycznym wyrazem cierpienia ojca i stanowi nieśmiertelny portret małej córeczki. „Treny” poświęcone małemu dziecku były w literaturze nowością. Ich wymowa, zawarte w nich emocje i przemyślenia stały się inspiracją dla wielu późniejszych twórców, m.in. Bolesława Leśmiana, który napisał wiersz „Urszula Kochanowska” oraz Jana Matejki, który przedstawił postać poety z Czarnolasu przy ciele zmarłej Urszulki, na obrazie zatytułowanym „Jan Kochanowski nad zwłokami Urszulki”. Szczególnie w trenie VIII widoczne jest cierpienie poety- ojca spowodowane rozłączeniem z ukochaną córeczką Urszulką: Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim. Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło. W trenie panuje nastrój smutku i spokoju skontrastowany z przypomnieniem gwaru i zgiełku, jaki panował w izbie, gdy Orszulka jeszcze żyła. Wiersz wydaje się być w całości poświęcony Urszuli, szczególnie dzięki początkowej do niej skierowanej apostrofie. W rzeczywistości jednak czytelnik-słuchacz skupia swoją uwagę na poczuciu straty i pustki, które postrzega przez pryzmat odczuć ojca. Utwór prezentuje zalety dziecka: dziewczynka była radosna, pełna energii, dobrego humoru i zabawy. Nigdy nie pozwalała zamartwiać się rodzicom. Urszulka ożywiała dom swoim śmiechem, śpiewem i samą swoją obecnością. Dziewczynka zarażała domowników swym radosnym usposobieniem. Po śmierci dziecka sytuacja zmieniła się diametralnie. W domu, bowiem już od teraz panuje przejmująca pustka i cisza. Domownicy zaś we wszystkim nadaremno szukają pociech. Przejmujący żal po śmierci Urszulki wyrażony jest w słowach: "Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło". W trenie VIII ukazane jest wielkie cierpienie, jakie zawsze towarzyszy utracie dziecka. To niewyobrażalny ból dla rodziny, która pamiętając radosne chwile wspólnego życia musi dalej żyć ze świadomością

nieodwracalnej straty tych doświadczeń.

2.7

Obraz Jana Matejki „ Kochanowski nad zwłokami Urszulki” to kolejny przykład innego ujęcia pożegnania- pożegnania ostatecznego ojca z córką spowodowanego jej śmiercią. Obraz ten, wykonany farbą olejną, powstał w roku 1862. Zainspirowany lekturą „Trenów”, malarz przedstawił swoje wyobrażenie tej przepełnionej smutkiem sceny. Podobnie jak „Treny” Kochanowskiego, dzieło Matejki wzrusza i budzi współczucie dla cierpienia ojca. W centralnej części obrazu widać postać ojca pochylonego nad trumienką, w której złożono ciało

Urszulki. Obie postaci są przedstawione wyraźnie, stanowią pierwszy plan, to na nie pada światło. Pozostałe elementy stanowią tło, są zamazane, ciemne, mało istotne. Kochanowski ubrany jest w czarną szatę, jego duża, ciemna postać kontrastuje z drobnym, jasnym ciałem córeczki. Ojciec stoi pochylony nad trumną, czule obejmuje ją ramionami i składa ojcowski pocałunek na czole Urszulki. Na twarzy Kochanowskiego maluje się ogromne cierpienie. Jest to jego ostatnie pożegnanie z ukochaną córeczką. Dzieło to bez wątpienia zmusza odbiorcę do refleksji nad ulotnym życiem ludzkim, którego koniec jest często niespodziewany i zaskakujący. Śmierć sprawia ból najbliższej rodzinie i znajomym. Właśnie to można odczytać z twarzy Kochanowskiego. Cierpienie, rozpacz, ale też pewnego rodzaju niedowierzanie w zaistniałą sytuację. Dopiero po jakimś czasie, gdy emocje już opadną, zauważa się okropny brak zmarłej osoby i pustkę.

3.Wnioski

Na koniec mojej prezentacji chciałabym rozważyć, dlaczego podjęty przeze mnie motyw pożegnania cieszy się dużą popularnością. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że z każdym pożegnaniem związane są silne emocje, a także, że każdy człowiek w przeciągu swojego życia miał możliwość spotkać się z takim doświadczeniem. Dlatego uważam, że motyw pożegnania odgrywa znaczącą rolę w utworach, mimo że nie jest to motyw przewodni, a raczej epizodyczny, na który jednak czeka się z niecierpliwością. Motyw ten może być prezentowany i interpretowany dosłownie jak i symbolicznie, dlatego może pełnić funkcje ideowe, przyspieszać akcję, wprowadzać napięcie a także być efektownym zakończeniem. Jest to ciekawy motyw, ponieważ zależy od wielu aspektów: może to być pożegnanie pomiędzy dwojgiem ludzi, a także pożegnanie zbiorowe. Pożegnanie zależy również od więzi jakie łączą rozstających się ludzi np. pożegnanie kochanków lub członków rodziny) zależy też od sytuacji i przyczyny pożegnania np. żołnierz wyruszający walczyć za ojczyznę, śmierć kogoś bliskiego, ciężka codzienność II wojny światowej lub też poświęcenie się dla jakiejś idei. Na zakończenie pragnę przytoczyć słowa Artura Schopenhauera „Każde pożegnanie ma coś ze śmierci, każde ponowne spotkanie - coś ze zmartwychwstania. Uważam, że te słowa w pełni oddają istotę pożegnania. Bo przecież żegnając się z bliską nam osobą jakaś cząstka nas zamiera, czujemy pustkę, którą trudno zapełnić. Jednak po pewnym czasie, kiedy następuje ponowne spotkanie i radość wynikająca z niego to ta martwa cząstka, przestaje być martwa i budzi się w nas na nowo.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Temat mojej prezentacji maturalnej to
To się czyta dzisiaj prezentacja maturalna język polski
Tematem mojej prezentacji jest motyw dworu szlacheckiego w literaturze polskiej
Temat mojej prezentacji maturalnej to
Prezentacja Maturalna Jezyk polski w domu , wpracy, w szkole Czy to ten sam język
Bezrobocie prezentacja na WOS
Tematem mojej prezentacji jest człowiek zagubiony w świecie
Jak stworzyć prezentację maturalną z języka polskiego
Prezentacja Maturalna (Język Polski)
Miarą wszelkich cywilizacji są miasta, Prezentacje Multimedialne, Liceum, polski
PLAN PREZENTACJI - zapis bibliograficzny, Polski
Prezentacja metamorfoza, Matura, polski
To likwidacja polskiego górnictwa
Tematem mojej prezentacji są portrety kochanków w literaturze, prezentacje
Tematem mojej prezentacji są portrety żon i kochanek w literaturze, prezentacje
Kartka z cytatami, Prezentacja maturalna z języka polskiego
O poezji w języku, Materiały, notatki, prezentacje itp, Język Polski
Styl, Materiały, notatki, prezentacje itp, Język Polski

więcej podobnych podstron