W dotychczasowych publikacjach z zakresu pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej i jej pogranicza używane są następujące analogiczne terminy : „potrzeby opiekuńcze” (Kelm, Dąbrowski, Kowalik), „potrzeby opieki” (Wołczyk), „potrzeby opieki wychowawczej” ( Winiarski), „potrzeby opiekuńczo-wychowawcze” (Kawula, Płażewska)
Terminy te mające identyczny człon „potrzeby” i ich dosyć różne interpretacje l,łączy jednak coś bardzo istotnego a mianowicie to, że oznaczają na ogół wyznacznik i cel opiekuńczej działalności.
Co w istocie rzeczy w opiece ma sens jej wyznacznika i celu? Taki sens należy identyfikować z jednej strony z pojęciem potrzeb ludzkich w sformułowanym wyżej znaczeniu, a drugiej z różnego rodzaju niezdolnościami jednostek ;ludzkich do zaspokajania swych potrzeb, występującymi w całej ich ontogenezie(od okresu prenatalnego, aż do końca starości).
Wyznacznikiem opieki mogą być obiektywnie te potrzeby jednostek, których zaspokojenie przekracza ich rzeczywiste możliwości podmiotowe, a bezpośrednim celem jest osiąganie stanu optymalnego zaspokojenia tych potrzeb.
Jaką przyporządkować mu adekwatną zgodną z pojęciem „potrzeba ludzka” nazwę.
Pierwszy człon jest ewidentny - „potrzeba”, ale nadto taka, której po pierwsze jej podmiot nie jest zdolny samodzielnie zaspokajać(przejściowo lub trwale, częściowo lub całkowicie) zapanować nad nią, a tym samym wyrasta ona niejako ponad jego osobę i stawia go w pozycji niesymetrycznej, podrzędnej zależności od innych ludzi mogących skompensować tę niedyspozycję i po drugie, której zaspokajanie wymaga interwencji opiekuńczej.
Pełną nazwę można sformułować następująco : potrzeba ponadpodmiotowa lub potrzeba, której zaspokajanie wymaga interwencji opiekuńczej.
Najbardziej uzasadnione jest używanie 1 terminu, dlatego, że niezdolności człowieka do samodzielnego funkcjonowania jako przeciwległa, antagonistyczna wobec potrzeb grupa właściwości gatunkowych i losowych znamionuje te potrzeby w sposób bezpośredni i zupełny, a to, że ich zaspokajanie wymaga interwencji opiekuńczej, jest dopiero tego konsekwencją, a więc cechą wtórną tych potrzeb.
Stąd też przyjęty termin odzwierciedlając istotę rzeczy, staje się równocześnie jego najkrótszą definicją, gdyż wskazuje na rodzaj i różnicę gatunkową tej właściwości. Jako najkrótszy i prostszy jest praktyczniejszy w użyciu. Może być stosowany także dłuższy opisowy termin, jednak termin „potrzeby opiekuńcze” należy uznać za nieprawidłowy. Dlatego, że potrzebom ludzkim nie można nadać atrybutu „opiekuńczości”, gdyż taka cecha im nie przysługuje. Można o nich mówić , że są biologiczne, psychiczne, społeczne, kulturowe, pierwotne, wtórne, powszechne, indywidualne itd. Ale nie opiekuńcze.
O potrzebie opiekuńczej możemy mówić wtedy gdy zgodnie z rzeczywistością i przyjętym rozumieniem potrzeb ludzkich będzie ona czyjąś właściwością podmiotową jako względnie stała tendencja do opiekuńczego reagowania na potrzeby innych, zależnych od nas asymetrycznie osób i istot żywych. Dopiero wtedy gdy ktoś nie tylko pragnie występować ciągle w rolach opiekuna, ale nadto nie mógłby normalnie funkcjonować , mieć poczucia sensu życia, zadowolenia i szczęścia bez pełnienia takich ról. Taka potrzeba łączy się z instynktem macierzyńskim. Można wtedy mówić o złożonej potrzebie opiekuńczo-wychowawczej lub opieki wychowawczej.
Opiekuńczej waloryzacji podlegają postawy człowieka, stosunki interpersonalne, sytuacje ludzkie, czynności, atmosfera itp. Takim kategoriom przysługuje cecha „opiekuńcze”. W takim wypadku nieprawidłowy jest także termin „potrzeby opiekuńczo-wychowawcze” gdyż potrzeby ludzkie nie bywają wychowawczymi.
Najczęściej używany jest termin „potrzeby opiekuńcze”. W potocznym znaczeniu oznacza on to samo, co potrzeba, niezbędność opieki nad kimś, szczególnie w przypadku występujących niedostatków lub z drugiej strony - taki niekorzystny stan, w jakim się ktoś znajduje, a którego polepszenie i doprowadzenie do pożądanej normy wymaga interwencji opiekuńczej.
Zbliżony sens nadają w swej interpretacji „potrzeb opiekuńczych A Kelm i W Kopczyński. Są to „te czynniki, których brak powoduje zagrożenie życia i rozwoju dziecka, a których dziecko
Własnymi siłami zdobyć nie potrafi”.