Nikotynizm - skutki palenia tytoniu
Historia palenia tytoniu w Europie sięga piętnastego wieku i wydaje się, że niestety jeszcze długo przyjdzie nam czekać na jej koniec, o ile w ogóle do niego dojdzie. Tytoń trafił po raz pierwszy do Europy z Ameryki Południowej, przywieziony przez Krzysztofa Kolumba z jego wyprawy na nieznane lądy. W roku 1492 po raz pierwszy biały człowiek został poczęstowany przez Indian z plemienia Arawaków suszonymi liśćmi tytoniu zwiniętych w rulonik w większego liścia palmy. Moda na palenie rozprzestrzeniła się na całą Europę. We Francji zapoczątkował ją ambasador Jean Nicot, od którego nazwiska pochodzi zresztą nazwa nikotyna.
Palenie było raz więcej, raz mniej popularne. Prawdziwym rajem dla wytwórców papierosów stały się lata pięćdziesiąte XX wieku, kiedy to palenie stało się bardzo popularne we wszystkich grupach społecznych. Szybko przyzwyczajono się do widoku nie tylko palących mężczyzn ale i kobiet. Kobieta z papierosem w ręku przestała być czymś wyjątkowym. Paliło większość mężczyzn i duża część kobiet. Przyniosło to efekty w postaci wzrostu zachorowalności na choroby układu krążenia oraz na nowotwory płuc i górnych dróg oddechowych.
Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do widoku palących ludzi oraz do tego, że tytoń jest powszechnie dostępny w prawie każdym sklepie. Szacuje się , że w Polsce pali tytoń około 40% dorosłych mężczyzn i mniej więcej 20% dorosłych kobiet. Jednak fakt powszedniości palenia tytoniu wśród ludzi i akceptowanie przez większość tego nałogu jako w sumie nie tak bardzo szkodliwy, jak mają w zwyczaju opisywać go lekarze, nie jest jednoznaczny z jego małą szkodliwością oraz z tym, że palenie to w rzecz normalna. Warto podkreślić, ze papierosy są chyba jedynym na świecie produktem silnie rakotwórczym, który jest rozprowadzany legalnie i mimo dużej wiedzy na temat ich toksycznego działania, niewiele się robi dla zlikwidowania tego problemu. Owszem, są kampanie na rzecz walki z nałogiem palenia, wprowadza się również w niektórych państwach zakazy palenia w miejscach publicznych, jednak nadal istnieje bardzo duże przyzwolenie dla reklam papierosów, dla ich sprzedawania i palenia.
Niesamowity wydaje się fakt, że pomimo świadomości fatalnych dla zdrowia skutków ubocznych palenia co roku setki tysięcy ludzi zaczyna palić papierosy. W Polsce nałogowymi palaczami jest około 10 milionów ludzi. Ogromne sumy pieniędzy pochłania przemysł tytoniowy. Firmy produkujące papierosy świetnie prosperują. Jednocześnie rosną koszty leczenia nałogowych palaczy, ponieważ często wcześnie chorują oni na bardzo poważne schorzenia.
Palenie papierosów w bezwzględny sposób niszczy zdrowie palacza. Organizm jest za słabo zaopatrywany w tlen, co osłabia wszystkie jego organy wewnętrzne i zmniejsza jego odporność na wszelki chorobotwórcze drobnoustroje. U palaczy bardzo często występuje niedobór wielu witamin i mikroelementów, zwłaszcza witaminy C i witamin z grupy B. Palenie sprzyja powstawaniu miażdżycy, zawałom serca i udarom a przede wszystkim powstawaniu licznych nowotworów, w tym wielu nowotworom złośliwym. Najczęstszymi nowotworami występującymi u palaczy są nowotwory płuc i krtani. Częste są również nowotwory jamy ustnej i przełyku. Paląc trzeba liczyć się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na nowotwory nerek, żołądka, pęcherza moczowego i jelita grubego. Wzrasta też prawdopodobieństwo zachorowania na białaczkę.
Warto prześledzić krok po kroku mechanizm wnikania toksycznych substancji do organizmu podczas palenia papierosa. Nikotyna potrzebuje zaledwie kilku sekund ( 7 - 11 sekund) aby przedostać się z dymu tytoniowego do krwiobiegu i dalej do mózgu. Proces ten jest o wiele szybszy, niż gdybyśmy podali komuś nikotynę dożylnie. Do krwi nikotyna przenika poprzez błonę śluzową jamy ustnej oraz przez pęcherzyki płucne. Średnia porcja nikotyny dostająca się do organizmu przy jednym zaciągnięciu się dymem tytoniowym waha się w granicach od 1 mg do 2 mg. Organizm może oczyścić się z takiej jednorazowej dawki w przeciągu kilku godzin dzięki poddaniu je procesom metabolicznym w wątrobie. Nikotyna ulega częściowemu rozpadowi już po pięciu minutach. Jedna dziesiąta nikotyny jest wydalana w stanie niezmienionym przez nerki. Stąd tak duże obciążenia i wzrost prawdopodobieństwa wystąpienia nowotworów tych organów u palaczy.
Palenie papierosów szkodzi wszystkim palaczom ale jeżeli palaczem jest ciężarna kobieta, to palenie dosłownie powoli zabija jej dziecko. Każdy wypalony przez nią papieros powoduje drastyczny niedobór tlenu u płodu. Dziecko po prostu zaczyna się dusić. Do jego organizmu wnikają przez pępowinę i łożysko matki wszystkie toksyczne substancje z dymu tytoniowego. Skutki działania tych toksyn na płód są ogromne i mogą zaważyć na zdrowiu i całym życiu dziecka. Im młodszy jest płód, tym bardziej palenie matki mu szkodzi. Zaburzone są u niego procesy rozwoju wielu narządów, przede wszystkim tkanki nerwowej. Zabójczo działa tlenek węgla, który wiąże się z hemoglobiną zmniejszając jej zdolność do przenoszenia tlenu. Nikotyna z kolei obkurcza naczynia krwionośne łożyska zmniejszając jej wydajność o około 30 %. Wszystko to nie pozwala na dostarczenie płodowi wystarczającej ilości tlenu. W ciągu roku z powodu palenia papierosów przez matki w Polsce umiera średnio 1400 niemowląt. Dzieci palaczek rodzą się często za wcześnie, są bardzo osłabione i mają dużą niedowagę. Palenie tytoniu przez matki wpływa na zwiększenie częstości śmierci dzieci do piątego roku życia. Niedotlenienie spowodowane działaniem nikotyny i tlenku węgla zaburza procesy rozwijania się tkanki nerwowej u płodu. Przy tak małej ilości tlenu, jaka jest dostarczana przez łożysko palącej kobiety, dzieci często cierpią na bardzo poważne, nieodwracalne uszkodzenia tkanki mózgowej. Częste są u nich upośledzenia fizyczne i umysłowe. Dzieci palaczek oraz kobiet, które często przebywają w towarzystwie palących osób, są bardziej narażone na powstawanie wad rozwojowych układu oddechowego, układu krążenia oraz układu nerwowego.
Wśród dzieci palących kobiet wiele rodzi się przedwcześnie. Są one słabe, mają dużą niedowagę, nie potrafią jeszcze samodzielnie funkcjonować. Nawet, jeżeli rodzą się one bez widocznych zaburzeń, w terminie, to można się spodziewać, że w późniejszym czasie ujawnią się u nich liczne niedomagania mające swoje korzenie w działaniu na nie w ich życiu płodowym toksyn powstających przy paleniu tytoniu przez matkę. Dzieci palących rodziców są bardzo podatne na wszelkie choroby układu oddechowego i układu krążenia. O wiele częściej niż u reszty dzieci chorują one na astmę oraz na wiele alergii. Dzieci te mogą mieć problemy z nauką, z czytaniem i koncentracją, często są nadpobudliwe. Dorosłe już dzieci palaczy częściej niż inni chorują na nadciśnienie, choroby serca, częściej dostają wylewu krwi do mózgu. Wiele z nich przejmuje nałóg palenia w spadku po rodzicach. Ponad połowa dzieci palaczy sama wpada w ten nałóg.
Nieprawdopodobny wydaje się fakt, ze niektóre kobiety są na tyle lekkomyślne, że nie tylko palą w czasie ciąży ale i w czasie karmienia piersią. Dzieci są wtedy narażone na zatrucie nikotyną nie tylko poprzez wdychanie palonego w ich towarzystwie tytoniu ale i przez pokarm, w którym znajduje się bardzo dużo toksyn.
Palacze często twierdzą, że paląc tak zwane słabe papierosy mniej sobie szkodzą, ponieważ zawierają one mniejsze ilości nikotyny i innych substancji toksycznych. Nie zdają sobie jednak sprawy, że aby dostarczyć sobie jak największej porcji nikotyny automatycznie częściej i głębiej zaciągają się dymem papierosowym. Nie ma zdrowych papierosów, co usilnie próbują wmówić nam niektóre reklamy. Producenci niektórych gatunków papierosów twierdzą, że dodając do nich amoniaku obniżają ilość nikotyny w dymie papierosowym. Dla palaczy brzmi to zachęcająco dając kolejne złudzenie zwiększenia bezpieczeństwa palenia. Ale nikt nie mówi głośno o tym, ze amoniak zwiększa przyswajalność nikotyny we krwi. Papierosy zawierają więc może mniej nikotyny, ale jej wchłanianie jest o wiele większe niż podczas palenia papierosów bez amoniaku.
O toksycznym działaniu nikotyny wiadomo od wieków. Nikotyna była kiedyś wykorzystywana na przykład do zwalczania pasożytów roślin w ogrodnictwie. Jeżeli zabiegi ochrony roślin nie były wykonywane w odpowiedni sposób, dochodziło do ostrych zatruć osób je wykonujących.
Czysta nikotyna jest substancją bardzo niebezpieczną. Znany jest fakt, że jest ona jedną z najszybciej działających trucizn na świecie. Wystarczy jedna kropla nikotyny może zabić dorosłego człowieka. Objawy zatrucia nikotyną to mdłości, wymioty i biegunka, nadmierne wytwarzanie śliny, skok ciśnienia, silne bóle brzucha i pieczenie w ustach. Następują trudności z oddychaniem, paraliż mięsni oddechowych i utrata przytomności a ostatecznie śmierć. Nikotyna w małych dawkach również wywołuje nieprzyjemne objawy. Pojawiają się zwroty głowy, osłabienie, nadpobudliwość i drżenie rąk. Objawy te zapewne kojarzą się większości palaczy z ich pierwszym wypalonym papierosem, jest to bowiem typowa reakcja na pierwsze zetknięcie się organizmu z wchłoniętym dymem tytoniowym. Niestety po pierwszego papierosa często sięgają jeszcze dzieci, u których nikotyna i inne toksyny dymu papierosowego wywołują większe spustoszenie niż w dojrzałych już organizmach.
Dawka śmiertelna nikotyny to około 40, do 60 mg. Taką dawkę nikotyny wprowadziłby do organizmu każdy, kto w krótkim czasie wypaliłby dwie paczki papierosów, jeden po drugim, bez większych przerw. Nikotyna dostaje się do organizmu nie tylko przez układ oddechowy ale również przez skórę i układ pokarmowy. Ważne jest więc aby do papierosów nie miały dostępu małe dzieci, które bawiąc się nimi mogłyby się zatruć nikotyną.
Wielu naukowców ale i zwykłych ludzi stawia sobie pytania o to, dlaczego tak wielu ludzi sięga po papierosy. Dlaczego ludzie zaczynają palić? Co przede wszystkim skłania ich do palenia tytoniu kosztem zdrowia? Bardzo ważnym pytaniem jest też pytanie o to, co można zrobić, aby jak najmniej ludzi paliło. Jak uchronić młode pokolenia przed uzależnieniem się od trucizny zawartej w każdym papierosie?
Ludzie, przede wszystkim młodzi, zaczynają palić z ciekawości oraz po to aby zaimponować swoim rówieśnikom. Praca specjalistów od reklamy nie poszła na marne. Skojarzono dzięki nim papieros z obrazem pięknych, aktywnych, atrakcyjnych fizycznie dla płci przeciwnej, roześmianych ludzi. Mężczyźni z reklam papierosów są zawsze wysportowani i otoczeni wianuszkiem przyjaciół i adorujących ich kobiet. Kobiety są piękne, młode, zadbane i szczęśliwe. Na ich twarzach gości uśmiech błogiego szczęścia i na pewno nie w głowie im zmartwienia o to, że przez palenie na ich twarzach powstaną szybko zmarszczki a płuca już niedługo będą oblepione substancjami smolistymi. Dochodzi do ogromnego, racjonalnie niewytłumaczalnego paradoksu. Papieros obniżający sprawność fizyczną, zmniejszający atrakcyjność fizyczną (szara cera, przykry zapach, zmarszczki) i wywołujący poważne choroby został skojarzony z obrazem sielskiego szczęścia, wolności, zdrowia i popularności. Czyżby prawdziwą okazała się teza, że im większe jest często powtarzane kłamstwo, tym łatwiej w nie uwierzyć?
Początkowo ludzie sięgają po papierosa tłumacząc, ze robią to okazjonalnie, dla chwilowej przyjemności i że w każdej chwili mogą przestać palić. Najczęściej nie zauważają kiedy czynność, która przynosiła im jedynie odrobinę przyjemności, obejmuje nad nimi kontrolę, kiedy nie tyle chcą ile muszą zapalić, żeby rozładować napięcie nerwowe związane ze zbyt małym stężeniem nikotyny we krwi. Za początkowy stan odczuwania przyjemności odpowiedzialny jest neurohormon dopamina, który wydzielany jest w mózgu pod wpływem nikotyny.
Usilne starania dużych koncernów tytoniowych o to, aby jak wywołać u ludzi jak najsilniejsze skojarzenia papierosa z energią i sexapilem niestety wydają się być skuteczne. Ludzie wolą wierzyć w piękne kłamstwa niż pamiętać o strasznych skutkach ubocznych palenia. Nawet napisy na pudełkach papierosów wymieniające poważne choroby, jakie wywołuje tytoń, nie robią na palaczach wielkiego wrażenia. Ciekawym pomysłem jest umieszczenie na pudełkach papierosów napisu, który być może silniej zadziała na wyobraźnię niektórych ludzi, zwłaszcza młodych mężczyzn. Napis ten przypominałby o tym, że dym papierosowy obniża sprawność seksualną mężczyzn i prowadzi do impotencji. Nikotyna obniża jakość plemników i powoduje wiele mutacji w zgromadzonym w nich materiale genetycznym, co może być przyczyną nowotworów u dzieci palaczy.
W dymie papierosowym znajduje się całą gama substancji toksycznych. Są to między innymi:
Nikotyna - obkurcza ściany naczyń krwionośnych zwiększając ciśnienie krwi i powoduje zaburzenia rytmu bicia serca.
Benzopiren - substancja zawarta w dymie papierosowym. Ma działanie silnie rakotwórcze. Benzopiren po dostaniu się do wnętrza organizmu ludzkiego przeistacza się w substancję, która przyłącza się do guaniny wchodzącej w skład łańcucha DNA dokładnie w miejscach genu p53, które po zmutowaniu powodują najprawdopodobniej raka płuc. Właśnie „dzięki” działaniu benzopirenu około 90% przypadków zachorowania na raka płuc ma związek z paleniem papierosów. Benzopiren szkodzi nie tylko palaczowi ale i wszystkim ludziom, którzy zmuszeni są wdychać w jego towarzystwie dym tytoniowy, jaki unosi się z palonych przez niego papierosów.
Tlenek węgla - zmniejsza on zawartość cząsteczek tlenu rozpuszczonych we krwi prowadząc do niedotlenienia narządów i tkanek wewnętrznych palacza. Powoduje zwiększenie ryzyka chorób serca.
Ciała smoliste - powodują liczne nowotwory złośliwe.
Cyjanowodór - gaz tak bardzo trujący, że hitlerowcy używali go w komorach gazowych.
Azotowe pochodne cukrów - wnikają do organizmu przez płuca. Przylegają do ścianek naczyń tętniczych, zwężając ich przekrój i stwarzając ryzyko wylewów oraz ataków serca.
Arsen - stosowany jako trutka na szczury i na inne gryzonie, substancja silnie trująca.
Fenole - substancje, które wnikając do układu oddechowego wraz z dymem tytoniowym niszczy rzęski komórek nabłonka, który wyściela oskrzela chroniąc je przed zanieczyszczeniami. Fenol niszcząc nabłonek zwiększa ryzyko dostania się do układu oddechowego chorobotwórczych mikroorganizmów i drobin ciał stałych.
Polon - pierwiastek promieniotwórczy, silnie rakotwórczy.
Formaldehyd - związek stosowany do utrwalania preparatów tkanek biologicznych.
Wiedza na temat strasznych skutków ubocznych palenia papierosów nie jest wiedzą tajemną. Jednak mimo ogólnego dostępu do tych informacji wielu ludzi nadal pali bagatelizując zagrożenie. Kampanie reklamowe marek papierosów są bardzo dobrze przygotowane i przemawiają do wyobraźni wielu ludzi. Aby skutecznie wprowadzić modę na niepalenie należy wykorzystać metody podobne do tych, jakie wykorzystują reklamodawcy tytoniu. Akcje przeciwko paleniu nie powinny się ograniczać jedynie do wyświetlania w szkołach nudnych filmów i przeprowadzania pogadanek, które nie przekonują młodzieży. Potrzebne są duże nakłady finansowe, aby przygotować jak najbardziej przekonywujące akcje przeciwko paleniu. Jednak nakłady finansowe na antyreklamę palenia będą o wiele mniejsze niż koszty leczenia ciężkich schorzeń, jakie wywołuje tytoń. Każdego dnia w naszym kraju po pierwszego papierosa sięga średnio 500 młodych ludzi. Należy powstrzymać to zjawisko za wszelką cenę.
Bibliografia:
- "Świat wiedzy"
- ulotki
- Internet:
http://www.rzucpalenie.pl
http://www.encyklopedia.pl/wiem