Muffiny bekonowo cebulowe
Coś dla prawdziwych wyjadaczy... Hmhmhm... pyszotka oryginalna i jednocześnie swojska.
Składniki:
2 szklanki mąki
2 jajka
2 czubate łyżki cukru
15 dag bekonu lub chudego, wędzonego boczku
1 cebula średniej wielkości
garść startego twardego i ostrego sera
pół kostki masła - około 12 dag
0,75 szklanki mleka
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
duża szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
szczypta tymianku
Sposób przygotowania:
Najpierw włączam piekarnik - nagrzewam go do 210 stopni.
Formę do muffinów smaruję niezbyt grubo masłem, lub wkładam w jej otwory papierowe foremki (zdecydowanie je preferuję).
Bekon kroję na drobną kostkę, cebulę obieram i kroję na kostkę podobnej wielkości, co bekon.
I bekon i cebulę wrzucam na tą samą patelnię i smażę, aż bekon zamieni się w coś podobnego do skwarek, a cebula się zdecydowanie zrumieni.
Jeśli tłuszczu na patelni podczas smażenie wydzieli się zbyt mało z bekonu, dodaję odrobinę oleju, jeśli zaś go za dużo, po usmażeniu go odlewam - ostatecznie nie powinno go być więcej niż łyżkę. Bekon i cebule studzę.
Masło rozpuszczam w rondelku.
Jajka roztrzepuję z mlekiem.
Do miski przesiewam mąkę, dodaję cukier, proszek do pieczenia, tymianek, pieprz, sól, i przestudzony bekon z cebulą. To wszystko mieszam, robię dołek i wlewam jajka i lekko przestudzone płynne masło, mieszam krótko i energicznie, ale niezbyt dokładnie - ciasto powinno być grudkowate.
Tak przygotowane ciasto nakładam do formy muffinowej, wypełniając każdy otwór do trzech czwartych wysokości. Muffiny posypuję pozostałym sezamem i piekę 20-25 minut - czy są doskonale upieczone sprawdzam, wkłuwając do środka patyczek - jeśli po wyjęciu jest suchy, znak to, iż czas wyciągać z piekarnika muffiny.
Po wyjęciu muffiny zostawiam w formie przez 10 minut, potem delikatnie je wyjmuję i najczęściej od razu pałaszuję. Bo na co czekać???
Bardzo smakują z masłem i dużą ilością szczypioru!