"Każda myśl jest punktem wyjścia, wszystko jest połączone"
Wędrówka Szamańska, przemieszczanie umysłu w wewnętrznej wizji lub śnie, to jedna z najbardziej wszechstronnych metod szamańskich. Jest to sposób pracy, który wymaga dużej uważności i umiejętności koncentracji, ale jednocześnie pozwala na stymulowanie zmian w świecie wewnętrznym i zewnętrznym. Wymaga zaangażowania wielu zmysłów wewnętrznych, ale również je rozwija. W najprostszej formie funkcjonuje jak zdalne postrzeganie (obserwator świadomy w ciele), w rozwiniętej przypomina OBE (Out of the Body Experience, wyjście z ciała), choć na płaszczyźnie mentalnej zachowana jest niewielka świadomość ciała, a w wypadkach głębokiego transu staje się wędrówką astralną (zupełnie zanika świadomość ciała). W warunkach "głębokich wejść" odbywa się na poziomach snu (w nocy też podobno podróżujemy astralnie i mentalnie), stąd można potraktować ją jako część treningu "świadomego snu", lub trening świadomego śnienia potraktować jako przygotowanie do odbywania codziennych podróży, czyli o ile śpimy, możemy ten czas wykorzystywać.
Gdzie podróżujemy: Świat, w którym podróżujemy, to splecenie naszej wewnętrznej i zewnętrznej rzeczywistości, czy jak kto woli świat zewnętrzny z nałożonym filtrem naszego wewnętrznego postrzegania. Gdzie jednak podróżujemy, gdy podróżujemy w ramach systemu, używając raczej nieistniejących punktów odniesienia (ogród szamański, krajobrazy "bajkowe"...) -- hmm, szczerze mówiąc nie wiem. Wydaje mi się, że są trzy główne możliwości:
1. znajdujemy okolicę najbardziej zbliżoną "wibracyjnie" do rejonu wyobrażonego.;
2. "składamy" sobie tę okolicę z elementów świata rzeczywistego, postrzegając wiele rzeczy naraz (tutaj czas i przestrzeń nie mają znaczenia);
3. tworzymy sobie taki świat w przestrzeni "Pierwotnego Światła" umysłu, lub (i) korzystamy z jakiegoś wytworzonego przez innych świata. Albo jest to mieszanka wszystkich powyższych albo po prostu odmiana punktu 3.
Jeśli weźmiemy to pod uwagę, wtedy opowieści o wspólnym śnie stają się realnością, i to co nazywamy rzeczywistością może być wspólnym snem w ramach systemu/świata szamańskiego o dość skomplikowanych zasadach, zwanego Rzeczywistością. Nie wiem, choć może podróże kiedyś doprowadzą, mnie lub was, do takiego zrozumienia. Życzę tego wszystkim serdecznie -- zrozumienia czym jest ten świat, niezależnie od tego, co jest rozwiązaniem tej zagadki.
W jakim Celu się podróżuje:
1. Aby czegoś się dowiedzieć (o sobie, lub o świecie zewnętrznym) -- do tego wystarcza lekkie wejście. Po prostu obserwujemy będąc w ciele lub poza nim wybrany obiekt. W tym świecie nazwanie, zwrócenie uwagi powoduje przemieszczanie się / pojawienie danego obiektu lub symbolu. O ile nie jesteśmy skoncentrowani na świecie zewnętrznym, umysł nasz naturalnie przedstawia nam nasze wnętrze. Możemy wtedy wyjść od myśli lub słowa, części ciała i za pomocą obserwacji zbadać wewnętrzne, znaczeniowe i emocjonalne powiązania w naszym świecie, dostrzec poplątania, zagrożenia w naszym ciele, emocjach i myślach. Np. może okazać się, że nasza wizja od rozpoczynająca się od banknotu prowadzi nas do obrazu zdezelowanego samochodu czy sterty papierowych śmieci (a nieświadomie realizujemy ta wizje). Można również badać świat zewnętrzny (zaczynając od miejsca czy człowieka) doskonaląc nasze szamańskie postrzeganie. Tu nie ma ograniczeń, można wędrować po własnym ciele, ścianach, nieznanych miejscach, miastach, ale i badać wnętrze ziemi. Nie ma ograniczeń, a wybór jest kwestią naszej wyobraźni lub potrzeby. Dowiadywanie się wcale nie musi polegać tylko na obserwacji, można swobodnie rozmawiać, z postaciami czy zwierzętami, które spotykasz lub z samym krajobrazem (naturą). Wszystko jest świadome, lub, jeśli wolisz, przedstawia fragment twojej świadomości i na zasadzie wewnętrznego dialogu dostarczy Ci dodatkowych informacji.
2. Po to aby coś zmienić -- tutaj samo działanie umysłem w wizji powoduje wejście w głębsze stany świadomości. Wszystko, co widzimy jest również częścią nas i częścią naszego wyobrażenia. Jeżeli zmieniając coś w podróży szamańskiej nawet nie zmienimy rzeczywistości zewnętrznej (a jest podobno taka możliwość) to przynajmniej zmienimy swoje widzenie danej sprawy, miejsca na coś pozytywniejszego (bo z taką intencją szamani wprowadzają najczęściej zmiany). Tu ty jesteś twórcą, (niekoniecznie całego świata!) przynajmniej postrzegania czy uwagi; po prostu zmień wizje: dźwięki, barwy, kształty, zapach, odczucie zmysłowe, lub użyj rąk, aby wprowadzić zmiany w krajobrazie, w którym jesteś. W wędrówce obserwujesz energie w sposób dla ciebie zrozumiały lub właściwy, masz symbolicznie w sposób podlegający twojej percepcji przedstawione te energie.
Dokładność tego jest kwestią Twojej elastyczności i otwartości na poznanie.
3. Po to by czegoś doświadczyć, co w zasadzie jest mieszanką powyższych dwóch motywów i może odbywać się na dowolnym poziomie. Tutaj możesz spokojnie zmieniać kształt, stawać się czym chcesz (kamieniem, roślinką, zwierzęciem), możesz wykonywać dowolne czynności (nawet kochać się :)).
Kształt i natura nie mają tu znaczenia, możesz je dowolnie zmieniać. Cieszyć się i bawić czymkolwiek chcesz. To twój świadomy sen i ty tu tworzysz realia.
A co z zagrożeniami?
Aby mięć większe poczucie bezpieczeństwa podróżuje się ze Zwierzętami Mocy, Opiekunami, poza tym zawsze ma się przy sobie jedna wspaniałą osobowość wewnętrzną -- Wyższe Ja, ono zawsze gotowe jest ci pomóc, doradzić, zaopiekować się.
Tutaj twój lęk jest twoim wrogiem, prowadzi od razu w niezbyt przyjemne rejony lęków twoich i innych ludzi. Zbadanie tych obszarów może Ci pomoc zrozumieć mechanizmy działania tych emocji (uzdrowić je), lecz dopiero będzie to możliwe (korzystne), gdy twój opór przed doświadczaniem tych stanów będzie mały, albo gdy będziesz umiał zachować stan nieidentyfikowania się z tym, czego doświadczasz lub obserwujesz. Najczęściej zetknięcie z nieprzyjemnymi obszarami kończy się... snem lub (i) pobudką w ciele. To samo tyczy się zetknięć z miejscami, gdzie ciebie nie chcą (nie każdy lubi gości w swoim domu), lub gdzie ty nie chcesz wejść (z powodu oporu przed tym czego możesz się dowiedzieć, niezgodności energetycznej z tym miejscem, lub po prostu lęku przed nieznanym.) Jeśli jesteś w takiej sytuacji, "spytaj" Opiekuna/Zwierzę mocy/Wyższe Ja /siebie, albo całą sytuację -- lub istotę zabraniająca ci wejścia, gdzie jest tego przyczyna. Jeśli ta przyczyna leży w twoim wnętrzu, możesz zbadać i zmienić te przyczyny w dalszym ciągu podróży, i następnie wrócić i już wejść bez przeszkód. Jeśli przyczyna jest poza tobą, możesz również spytać, co zrobić, aby tam wejść? Jakie są warunki? dlaczego ciebie nie chcą? I jeśli uważasz, że cena za bilet jest przystępna (ew. baaardzo potrzebujesz tam wejść, np. dla zrealizowania takiej podróży)... po prostu zrób to (lub coś lepszego, ale odpowiadającego wyzwaniu) i wejdź. Lecz nie wchodź na siłę. Spotykasz się z nieznanym w sobie i poza sobą. Zachowuj dla tych energii szacunek. W swoim wnętrzu i poza nim jest wiele rzeczy silniejszych niż świadomy umysł. Nie ma co się ich bać (masz zawsze kotwicę w postaci ciała, w którym jesteś bezpieczny) lecz zawsze lepiej mieć przyjaciół niż nieprzyjaciół i harmonię zamiast pomieszania.
Dlaczego System?
Nasz Umysł ma tendencję do błąkania się. Z reguły przemykają przez niego duże ilości myśli nie związanych z głównym wątkiem. Istnienie tego szumu myślowego, przy przebywaniu świadomością w ciele, nie przeszkadza zbytnio, gdyż jesteśmy "zakotwiczeni" w nim, natomiast podczas wędrówki powoduje zapętlenie w mrowiu przemykających obrazów, gdyż podążamy tam, gdzie zwracamy uwagę.
Pojęcie wędrówki zakłada istnienie przynajmniej 2 punktów: początkowego i końcowego. Za początkowy możemy wybrać dowolny z wewnętrznych obrazów -- lub korzystać z jednego ustalonego, co wydaje się korzystniejsze, gdyż wytwarza określony nawyk przechodzenia. Jeśli zazwyczaj wchodząc w wizje znajdowaliśmy się na pewnym poziomie rozluźnienia czy medytacji, to częste używanie tej wizji wyrabia w podświadomości odruch rozluźnienia na widok tejże scenki. Jednym ze sposobów jest używanie własnego miejsca, np. ogrodu; innym jest po prostu wejście na drogę, ścieżkę.
Strukturę, w której śnimy, możemy sobie stworzyć samemu, poprzez przyjęcie pewnych założeń odnośnie "punktów kluczowych" i specjalnych miejsc, albo korzystać z tego, co stworzyli inni: szamani (rożne systemy, szkoły szamańskie i nie tylko) lub... artyści (obrazy, książki). Użycie jednych systemów wiedzy daje nam możliwość korzystania z "map świadomości" odkrytych przez innych, użycie drugich daje większy komfort działania. Wybieramy to, co nam się podoba, gdzie się czujemy bezpiecznie, ale jednocześnie "tracimy" powiązania z rzeczywistością. Aby je odzyskać trzeba więcej czasu z początku przeznaczyć na rozpoznanie i ustalenie, co z czym się wiąże, o ile chcemy eksplorować naszą psychikę / świat zewnętrzny.
W ramach struktury można odkrywać lub (i) tworzyć miejsca, regiony i drogi. Punkty końcowe zależą od nas samych. To niekończąca się historia..., możemy każdą podróż wewnętrzną traktować osobno; możemy uznać że wszystko, co robimy w życiu to ta wędrówka. Z praktycznych względów daną wędrówkę możemy uznać za zakończoną, gdy pojawiły się i utrwaliły pożądane przez nas zmiany, lub po prostu w momencie, gdy wracamy do realnego świata.
Regiony:
Hawajscy szamani wyróżniają 3 poziomy świata: Lanikeha, Kahiki i Milu.
Poziom Wyższy, Lanikeha, jest to miejsce świętości i inspiracji.
Zamieszkują go bogowie, boginie i bohaterowie. Tutaj właśnie można udawać się po inspiracje, nauki wewnętrzne.
Poziom Średni, Kahiki, jest najbardziej zbliżony do rzeczywistości zewnętrznej. I doskonale nadaje się do kontaktów z nią lub zmieniania jej elementów.
Poziom niższy, Milu, to miejsce próby, w dużej części domena naszego Cienia, tłumionej zazwyczaj części naszej psychiki. Stąd pochodzą wszelkie przeszkody. Można tu znaleźć wizje dające moc, jak i te informacje, które przed sobą kryliśmy, wypieraliśmy. Wewnętrzna moc jest jedną z takich wypartych informacji (odczuć).
Własne miejsce (ogród):
Ogród to stworzone przez nas miejsce, obsadzone i zaludnione tym, co uważamy za stosowne. Umieszczamy w nim np. pomocników, Gospodarza, sługi, wróżki, elfy, podobające się nam kwiaty, drzewa -- w sposób, w jaki uważamy za odpowiedni. Jest to nasz świat, stworzony przez nas i odzwierciedla nasze wnętrze.
Są tam elementy pasywne i aktywne, informacje i sposoby działań. Możemy w nim odnaleźć lub stworzyć symbol sprawy, z którą pracujemy, i zinterpretować go, możemy również podążyć drogą, którą nam ten symbol otwiera -- i wejść w inny wymiar wizji. Ogród znajduje się na poziomie Kahiki, a z niego możemy się przedostać poprzez wspinaczkę po drzewie, drabinie lub lot przez dziurę w niebie do świata wyższego. W świecie wyższym zazwyczaj po raz pierwszy spotyka się Zwierzęta Mocy, lub inne formy Opiekunów, lecz to spokojnie można zrobić na dowolnym poziomie, gdyż wszystko jest ze sobą połączone.
Czy odbiór postaci w momencie wezwania (chęci spotkania), jest natychmiastowy, to kwestia elastyczności umysłu. Energia podąża za uwagą i w momencie koncentracji na kimś/czymś, już tam jesteśmy, mamy kontakt, ta postać jest przy nas.
Wchodzenie w Wizję...
...jest rzeczą prostą. Relaksujesz się, zamykasz oczy lub po prostu przenosisz uwagę na widzenie, czucie wewnętrzne. Możesz skoncentrować się na wizji, która napływa, lub stworzyć tę wizję. Dla osiągnięcia głębszego wejścia, pomocne jest umieszczenie w krajobrazie własnej postaci i dopiero wtedy wejście poprzez przeniesienie świadomości do nowego ciała. (Sprawdź, jak się w nim czujesz, i co czujesz, co obserwujesz dookoła.) W bardziej aktywnym podróżowaniu pomoże ci pobudzenie energii w ciele, wzmocnienie i udrożnienie kanałów. Technik tego jest bardzo wiele, najprostszą formą doenergetyzowania jest jednak wzięcie kilku głębszych oddechów.
Odbiór zaś wrażeń w wizji znakomicie wzmacniają ćwiczenia uważności świadomości sensorycznej, czyli świadome zwracanie uwagi na bodźce dochodzące do ciebie z zewnątrz.
Specjalne miejsce:
Podobno jest miejsce, gdzie spotykają się zazwyczaj szamani. W tradycji hawajskiej nosi ono nazwę Pa Uli (ciemno-zielone urwiska skalne), choć bardziej znane jest pod samoańską nazwą Bai Hali.
Może to być miasto, uniwersytet, budowla z wieloma pokojami, wysepka z laguną.
Jest to miejsce, z którego się korzysta, aby pobierać nauki, uzdrawiać i dokonywać odkryć. Spróbuj je odnaleźć, wystarczy chcieć się tam udać lub poprosić opiekuna, aby tam nas przeniósł.
Miejsca "zewnętrzne":
Można do nich dotrzeć bezpośrednio bez przechodzenia przez ogród lub inny punkt zaczepienia. Pamiętaj, że stykasz się z nimi raczej odbierając energie w postaci wizji mniej lub bardziej symbolicznych (inaczej niż gdy przebywasz w fizyczności), niech więc nie dziwią cię różnice lub brak potwierdzonego w realności zauważenia. Z reguły możesz swobodnie rozmawiać z osobami znajdującymi się tam, choć one niekoniecznie muszą być tego świadome. Cóż Umysł czyni rzeczy niezwykle. (Rzeczywistość zresztą też.)
Odbiór informacji od elementów wizji:
Można intuicyjnie wiedzieć, co reprezentuje lub mówi dana rzecz lub osoba. Metoda konwersacji jest tutaj mile widziana. Jeśli uważasz, że nie otrzymujesz odpowiedzi... zmyśl ją: powiedz sobie, co powiedziałbyś na miejscu tego obiektu. To działa! I rozwija twoje zdolności do komunikacji.
Droga:
Autostrada lub leśna albo polna ścieżka to miejsce w Milu, którym podróżujemy do Celu. Często występują tutaj przeszkody lub niebezpieczeństwa, ale droga jest właściwym sposobem dotarcia do celu. Gdy uznajesz rzeczywistość, jaką spotykasz na wewnętrznych poziomach, za twój sen, żadne "fizyczne" niebezpieczeństwa nie są w stanie ci zagrozić; możesz się przedostać dalej zostawiając niebezpieczne rejony za sobą; możesz jednak iść i uzdrawiać również drogę: budując mosty nad przepaściami, oswajając dzikusów, a dzikie zwierzęta karmiąc i zostawiając im olbrzymie zapasy nie psującego się pożywienia. Masz tutaj wszystkiego pod dostatkiem i możesz spokojnie dawać, wiedząc, że są nieograniczone tego możliwości.
Prowadzenie:
Jeśli pracujesz z Opiekunami lub Zwierzętami Mocy, możesz spokojnie poprosić o "przeniesienie do miejsca, gdzie... " -- w sytuacji, kiedy uważasz, że niepotrzebny jest wysiłek na dotarcie gdzieś. Możesz to równie dobrze zrobić samemu, gdy skoncentrujesz Umysł na rozwiązaniu... Będziesz przy nim, niezależnie czy jesteś tego świadom, czy nie.
Jest to metoda podróżowania, która raczej służy uzyskiwaniu informacji -- w przeciwieństwie do poprzedniej, która po prostu wzmacnia proces. Jest to jednak dobre przy odnajdywaniu punktów lub wizji wejściowych dla danego problemu.
Jeśli chcesz uzdrowić jakieś miejsce, nie ma sensu marnowanie energii na docieranie tam. Przenosisz się bezpośrednio i tam zmieniasz wizje; np. zmieniając symbole, jakie otrzymałeś jako informacje o stanie tego miejsca, lub tworząc tam światło, przekonujesz "duchy" tych pomieszczeń do przyjęcia nowego stanu, lub zmieniając w inny wymyślony przez ciebie sposób energie lub procesy, jakie tam się toczą. Liczy się proces zmiany tamtego miejsca, a nie wysiłek włożony w drogę. Choć równie dobrze możesz znaleźć drogę... którą dojdziesz do zdrowej sytuacji w tamtym miejscu.
Praca inspirowana przy udziale towarzystwa zapewnia bezpieczeństwo i poczucie bezpieczeństwa, jak również jest źródłem dodatkowych informacji.
Symbolika:
Zazwyczaj nie dostrzegamy w pełni informacji zawartych w wizjach; są one przedstawione symbolicznie. Wizja ma strukturę holograficzną, poszczególne elementy są punktami łączącymi z następnymi informacjami. Można odczytać ich znaczenie (lub je zmienić oczywiście) jak i podążyć dalej tropem źródeł tego wszystkiego, jak też poszerzonego zrozumienia.
Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. Ograniczenia są czasem pożyteczną iluzją.
Przeszkody w dotarciu do celu...
...są głównie wewnętrzne. Szamanizm hawajski podaje 7 głównych przeszkód, będących zresztą przeciwieństwem pozytywnych mocy wyrażanych przez zasady szamańskie. Sa to: pouli (ignorancja), haiki (ograniczenie), hokai (zamęt), napa (ociąganie się), inaina (gniew), weli (lęk) i kanalua (zwątpienie).
Są one przeszkodami, choć ich przezwyciężenie może być celem samym w sobie...
Pozytywne nastawienie szamanizmu hawajskiego wyraża się jednak tutaj jako tendencja do rozwijania sił, zamiast zwalczania czegokolwiek (takze przeszkód). I tak te negatywności są wypierane przez rozwijanie następujących biegłości szamańskich: ike (świadomość), kala (wolność), makia (skupienie), manawa (wytrwałość), aloha (miłość), mana (pewność), pono (mądrość).
Przytomne wędrowanie rozwija te zdolności, choć dla wzmocnienia ich możemy wybrać się na kolejne wycieczki.
Wypadniecie z Akcji:
Następuje poprzez zaśniecie, przebudzenie w rzeczywistości, lub po prostu przez ucieknięcie głównego wątku z pola uwagi. Zawsze możesz wrócić do niego; jeśli jednak się przebudziłeś, lepiej zapisz szczegóły lub punkty kluczowe. Niezależnie od tego, czy wchodziłeś do tej wizji przez sen czy z pełnej świadomości, wizja dzieje się na poziomie marzeń sennych i równie łatwo jak sen może być zapomniana. Ciekawostką jest to, że gdy wrócisz do poprzedniego stanu, pamięć ci się odblokuje i raczej bez trudu przypomnisz sobie swoje wcześniejsze działania na tym poziomie rzeczywistości.
Czas:
Nie ma tutaj ograniczeń czasowych -- możesz wybrać się w dowolny punkt przeszłości, teraźniejszości, lub przyszłości. Pamiętaj jednak, że pracujesz z informacją zawartą w momencie teraźniejszym. Odczytujesz przeszłość po skutkach i wskazówkach zawartych w "teraz"; przyszłość odczytujesz również za pomocą interpretacji wzorów zawartych w "teraz". A te można zmienić.
Punkty napięć:
Jeśli podróżujesz do miejsc, gdzie kieruje (lub kierowało) uwagę wiele osób, łatwiej wtedy trafić i odebrać ich wizje rzeczywistości. Nie dziw się niczemu, raczej spróbuj sprawdzić, dlaczego trafiłeś tam, a nie gdzie indziej. Np. jeśli chcesz zobaczyć początek wszechświata, to możliwe że zamiast do Big Bangu trafisz do wyłaniającego się z ciemności Edenu, lub na odwrót.
Elastyczność systemów i tworzenie skrótów:
Elastyczność polega na tym, że zmienia się twój świat wewnętrzny, pojawiają się nowe elementy, znikają stare. Przesuwają się na przykład niektóre ścieżki, które wytyczyłeś w ogrodzie. Jednak jeśli nic się w tobie lub dookoła ciebie nie dzieje (poradź się swego Opiekuna lub Gospodarza Ogrodu -- być może, że to zapowiedź zmian, które nastąpią), zastanów się, czy zmiany te nie są wynikiem którejś z przeszkód, a więc działania Twojego oporu. Być może chcesz przegapić coś na drodze, którą stworzyłeś, lub boisz się tego, co stanie się, gdy użyjesz czegoś -- choć równie dobrze może się okazać, że masz opory przed dostrzeżeniem czegoś lub kogoś w swoim otoczeniu fizycznym. Sprawdź to, pogadaj z opiekunami, dotrzyj do źródeł, lub wyrusz w podróż mającą na celu uzdrowienie tej sytuacji.
Gry, książki i filmy jako dodatkowe podróże:
Jeśli nie czujesz się na siłach, aby wyruszyć w podróż przechodząc w nią świadomie, spróbuj sobie odbyć trening. Gry (komputerowe również), filmy, książki w których główny bohater osiąga coś, dokonuje czegoś, to naturalne czynności rozwijające umiejętność szamańskiej wędrówki. Zwłaszcza, gdy wczuwasz się w rolę.
Wykorzystaj to. Aby coś osiągnąć, zharmonizować, wystarczy zidentyfikować punkty zaczepienia odnoszące się do danego problemu, z którym pracujesz (np. przeszkody, jakie pokonuje bohater), utożsamić i rozpoznać w nich te, które dotyczą naszego życia. I koncentrować się na dążeniu tego bohatera (czyli ciebie) do przezwyciężenia ich. Energia podąża za uwagą. Ale zachowaj umiar w tym co robisz; wybór krwawej strzelanki w momencie, gdy chcesz wspomóc harmonię w jakimś związku, to chyba nie najlepszy pomysł, choć jeśli nie widzisz w tym sprzeczności, to lepiej chyba robić coś, niż nie robić nic.
Skonsultuj się z Opiekunem lub Zwierzęciem Mocy, teraz. To co doświadczasz jest pewną formą tego śnienia, więc spokojnie możesz to robić pozostając w trójwymiarowej rzeczywistości.
Gry (nie komputerowe) i książki i tak pomogą ci rozwinąć naturalnie zdolności do wizualizacji, zwłaszcza, gdy będziesz rozwijał czy obserwował akcję na poziomie wewnętrznym. I dostarczą z pewnością wielu wrażeń i pomysłów.
Skuteczność:
Nie zapominaj, po co podróżujesz, i że zmiany niekoniecznie muszą zachodzić natychmiastowo -- ale nastąpić powinny. Jeśli w tobie i w twoich relacjach nie zachodzą żadne zmiany, to pora się zastanowić. Nie zachodzą, czy ich nie zauważasz? dlaczego? To też może być jedna z podróży.
Jeśli podróżujesz dla doświadczeń, to i tak jest wskaźnik skuteczności: twoje zadowolenie z tego, co robisz. Ale jeśli podróżujesz samopoznawczo albo uzdrowicielsko, obecność samego tylko zadowolenia jest sygnałem ostrzegawczym. Być może przegapiasz coś istotnego w samej podróży, lub może cel podróży uzdrowicielskiej jest "niewłaściwie" określony (mija się z problemem).
Zbadaj i to. Bądź racjonalny i ciesz cię tym co robisz.
Powiększaj harmonię w sobie i dookoła, kochaj życie.
ALOHA czyli Miłość oznacza być szczęśliwym z... -- Nie zapominaj o tym również.
Śpiący Niedźwiedź
Piotr Jaczewski
Podróże w wewnętrznej wizji
1