Treny, LEKTURY, Lit. dawna


Tren XI

Brutus przed swoją samobójczą śmiercią powiedział „Fraszka cnota!”. Istotnie, wszystko jest fraszką, błahostką. Ani pobożność, ani dobroć nie uratuje nas przed przeznaczeniem. Naszym życiem i tak rządzi fatum. A my udajemy mędrców między prostakami, chociaż nic nie wiemy. Chcemy poznać boskie tajemnice, ale jesteśmy zwykłymi śmiertelnikami i nie damy rady nawet tego pojąć. Żałość powoduje, że poeta stracił już córkę, a niedługo straci i rozsądek.

Tren XII

Żaden ojciec tak nie kochał swojej córki, jak on. A jego córka była wspaniała: piękna, posłuszna, potrafiła śpiewać, rymować, naśladować gesty i postawy starszych, znała obyczaje panieńskie, zabawy, była przy tym też skromna i wstydliwa. Rano nie chciała jeść, póki się nie pomodliła. Wieczorem nie poszła spać, dopóki nie powierzyła zdrowia rodziców Bogu. Pomagała w domu, witała ojca wracającego z podróży. A miała wtedy zaledwie 2,5 roku. Widocznie było tych rzeczy za dużo, jak na taką małą. Była kłosem, który nie mogąc dojrzeć, musiał zostać zwrócony ziemi. A ojciec razem z nią grzebie nadzieję, że jeszcze ją kiedyś zobaczy.

Tren XIII

Urszulo, mogłaś nie umierać albo w ogóle się nie rodzić. Roznieciłaś tylko w ojcu nadzieję i miłość, a potem odeszłaś zabierając ze sobą jego serce. Ta część, która mu pozostała, cierpi i tęskni za córką. Chce jej położyć kamień nagrobny z napisem: tu leży Orszula Kochanowska, ukochana swojego ojca albo raczej jego płacz i narzekanie. Na odwrót to śmierć zrobiła - to ona miała opłakiwać swojego ojca, a nie on ją.

Tren XIV

Ojciec, za przykładem Orfeusza, chce iść do Plutona, do świata zmarłych, aby ten zwrócił mu córkę, dał jej dojrzeć. Ma nadzieję, że bóg ten nie ma kamiennego serca i da się uprosić. A jeśliby nic nie wskórał, to woli już tam zostać niż wracać na ziemię.

Tren XV

Ojciec prosi muzę poezji miłosnej, Eratę, aby uspokoiła go, żeby tak nie cierpiał. Człowiek, patrząc na nieszczęścia innych, mniej rozczula się nad własnym. Niobe (była dumna i nie chciała oddać czci Latonie; jej dzieci Artemida(Diana) i Febus(Apollo) ukarali Niobe zabijając jej 14 dzieci) też jest nieszczęśliwą matką pozbawioną dzieci. A opłakując swoich synów i córki, sama skamieniała, stając się grobem. Mimo to, dalej jej łzy przenikają tę grubą skałę.

Tren XVI

Ludzie mówią różne „mądre” rzeczy, o których nie mają pojęcia: bogaci chwalą ubóstwo, a za życia śmierć mają za nic. Jednak gdy coś zaczyna się psuć, wtedy nie robimy nic tak, jak radzimy innym: łatwiej jest bowiem mówić, niż robić. Tak samo Cyceron (tu nazwany Arpinem): zalecał zachowanie równowagi ducha zarówno w szczęściu, jak w nieszczęściu. Sam jednak po wygnaniu z Rzymu i stracie córki Tulii w listach do przyjaciół rozpaczał nad swoim losem. Czas potrafi więcej niż święci czy rozum - potrafi przynieść zapomnienie. Dlatego ojciec prosi czas, aby wybił mu z głowy ten żal, cierpienie i smutek.

Tren XVII

Pańska ręka go dotknęła i odjęła mu radość życia. Boli go cały czas, ciągle musi płakać. Człowiek nie pływa po morzach, nie bierze udziału w bitwach, aby uchronić się przed nieszczęściem. Te jednak dosięgnie go wszędzie. On sam też wiódł skromne życie, aby się nie narażać. Mimo to Bóg, szydząc z jego ostrożności, zadał cierpienie. Rozum, który do tej pory umiał mówić o bólu i smutku, teraz zawiódł. Ale trzeba stanąć twarzą w twarz z nieszczęściem, bo jeśli ktoś sobie to lekceważy i szydzi z tego, to jest szalony, a jego ból jeszcze się piętnuje. Płacz to lekarstwo na jego smutek, chociaż bardzo ciężkie. Tylko Bóg potrafi to zahamować.

Tren XVIII

Teraz ludzie są szczęśliwi i odwracają się od Boga, oddając się ziemskim rozkoszom. A Bóg to potem osądzi i surowo ich wszystkich ukarze. Każdy zna łaskę Boga: nie wzgardzi on tym, kto się pokornie nawróci. Dlatego też sam prosi o litość, bo zdaje sobie sprawę ze swoich występków.

Tren XIX - ALBO SEN

Z rozpaczy nie umiał spać. Zasnął nad ranem i przyśniła mu się matka z Urszulką na rękach. Była ubrana w białą koszulkę, miała pokręcone włoski, a w oczach uśmiech. Matka spytała go czy śpi i jemu zdało się, że się ocknął. A matka powiedziała, że jego płacz i rozpacz dotarły aż do umarłych. I przyniosła mu córkę, aby znów mógł ją zobaczyć i przestał już tak cierpieć. Orszulka jest w niebie, między aniołami i modli się ciągle za swoich rodziców. A jeśli ciągle go trapi to, że nie zdążyła doznać tylu rozkoszy, to jest w błędzie - bo właśnie ominęło ją to, co najgorsze: ból, praca, łzy, trudności. W niebie za to ciągle świeci słońce, wszyscy są szczęśliwi, nie ma chorób ani smutków, oglądają Boga. Śmierć i tak przyszłaby po nią, a tak zachowała ją od okrucieństwa świata. Gdyby rodzice wcześniej jej umarli, to ona-sierota- wystawiona byłaby na wszystkie zło. Więc ojciec ma tak nie rozpaczać, bo to naturalna kolej rzeczy, a łzy nie przywrócą dziewczynce życia. Powinien cieszyć się z tego, co mu zostało, a nie płakać nad tym, co zabrała Fortuna. Sam całe życie spędził nad książkami, pisał wiersze, pocieszając innych, a teraz w swoim nieszczęściu nie potrafi sobie pomóc. „Teraz, mistrzu, sam się lecz!”. I ludzkie przygody znoś po ludzku, bo jeden jest Pan smutku i nagrody.

Wtedy matka zniknęła, a Jan się obudził, lecz sam nie wie czy to był sen, czy jawa.

EPITAFIUM HANNIE KOCHANOWSKIEJ

Ty też, Hanno, w ślad za siostrą, szybko umarłaś. Zrobiła to, aby ojciec za jednym razem opłakał je obie i dalej żył już normalnym życiem.

„Treny” ujmują bolesne przeżycie poety - stratę ukochanego dziecka - jako punkt wyjścia do rozważań innego rzędu, urastających w dramat filozoficzny. Dramat załamanego i uratowanego ostatecznie poglądu na świat.

Tren XI - „Fraszka cnota…” - napomnienie

Tren XII, XIII - pochwała wraz z ukazaniem wielkości straty

Tren XIV - żal

Tren XVII, XVIII - utrzymane w tonie psalmicznym prowadzą do kluczowego trenu konsolacyjnego, Trenu XIX

Tren XI - podważone zostaje fundamentalne pojęcie wyznawanej przez Kochanowskiego etyki - pojęcie cnoty.

Tren XVI - poeta z goryczą atakuje system etyczny Cycerona - „Arpina wymownego”, by wykazać bankructwo myśliciela rzymskiego, który zagadnienie śmierci i cierpienia usiłował rozwiązać w kategoriach racjonalizmu, sam zaś pociechy szuka w religii i uderza w ton psalmów. Uczucie smutku, żalu i buntu dochodzi do stadium gniewu i buntu.

Tren XVIII - poeta w swojej klęsce widzi własną winę, choć jest to wina bliżej nieokreślona, możliwa i prawdopodobna, wina błądzącej i grzesznej ludzkiej kondycji. Podmiot podejmuje ton pokutny, odrzuca bunt, ale w swojej samotności zachowuje wszystko z postawy dumnego twórcy. Zawiodły doktryny, zostaje poeta sam wobec Boga.

Tren XIX - sen przynosi mu pociechę, przynoszą ją też słowa usłyszane w nim z ust własnej matki. Pociecha ta jednak bardzo mało ma wspólnego z metafizyką chrześcijańską w ogóle, katolicką zaś w szczególności. Jest bowiem zbiorem argumentów czysto rozumowych, doskonale znanych żałobnikowi, ale wzbogaconych większym doświadczeniem osoby bliskiej - matki. A więc jednostka o wybitnym umyśle, rozumie, którego to stratę właśnie opłakuje, w rozumie ludzkim odnajduje jedyne ludzkie lekarstwo. Odrzucony pod wpływem cierpienia rozum powraca jako jedyna droga pozwalająca człowiekowi zrozumieć sens istnienia.

Osoba pouczająca, zgodnie z regułami gatunku, powinna być co najmniej równa osobie opłakującej; tym więc tłumaczy się w tej scenie milcząca obecność córki oraz wyłączna wypowiedź matki.

Niebo daje szczęście, które w filozofii nazywa się atarakcją. Termin ten oznacza spokój ducha, brak cierpień i namiętności. Występował w różnych szkołach filozoficzno-estetycznych, także u stoików.

Wysunięta w zakończeniu zasada: „ludzkie przygody ludzkie noś”, ograniczająca pierwiastki irracjonalne i poza ludzkie w poezji Kochanowskiego, sprawia też, że poeta skupił prawie całą uwagę na człowieku i jego życiu (typowy humanista).

Przejawia się tu także realizm - a widoczny jest w opisie części ubranka Orszulki.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
9.sielanka grecka, LEKTURY, Lit. dawna
Sielanki, LEKTURY, Lit. dawna
3.autor ogrodu, LEKTURY, Lit. dawna
7. NAWIEDZENIE GROBU, LEKTURY, Lit. dawna
3.OgrĂłd fraszek W[1]. Potocki, LEKTURY, Lit. dawna
szachy, LEKTURY, Lit. dawna
Poeci polscy od ¶redniowiecza do baroku, LEKTURY, Lit. dawna
1. WIERSZE ROZPROSZONE morsztyna, LEKTURY, Lit. dawna
6. Poeci polscy od ¶redniowiecza do baroku, LEKTURY, Lit. dawna
8.Poetyka, LEKTURY, Lit. dawna
11.eneida, LEKTURY, Lit. dawna
7. z chłopa król, LEKTURY, Lit. dawna
6. POECI POLSCY OD SREDNIOWIECZA DO BAROKU, LEKTURY, Lit. dawna
roksolanki, LEKTURY, Lit. dawna
5.chryzostom, LEKTURY, Lit. dawna
zywoty swietych polskich, LEKTURY, Lit. dawna
Sep Szarzynski, LEKTURY, Lit. dawna
10.Amor i Psyche, LEKTURY, Lit. dawna

więcej podobnych podstron