37. Konsekwencje badań kulturowych dla literaturoznawstwa.
- literatura nie jest wyizolowana, nie jest wyjątkowa, nie jest neutralna (oddziaływanie sił podmiotowych i przedmiotowych innych, niż ona sama);
- literatura jest uwarunkowana (nie istnieje ona sama, ani nie jest zdeterminowana);
- Pierre Bourdien wskazuje, że rzeczywistość dzieli się na pole władzy (politycznej i ekonomicznej) i pole produkcji kulturowej; definiuje pole jako wycinek struktury społecznej, który charakteryzuje się tym, że skupia jednostki i grupy skoncentrowane na podobnych dążeniach, ale i rywalizacji o pozycje w jego obrębie wedle obowiązujących w tym polu kryteriów, które konstytuują się wokół centralnych założeń i celów uznawanych za szczególnie ważne; cel w danym polu to illusio (przeciwieństwo atraksi?), pole produkcji kulturowej wyłoniło się w XIX wieku kiedy to uczestnicy danego pola dysponują autonomią, to Baudelaire i Flaubert wypracowują ową autonomię, dzięki nim odrzuca się wyżej wspomniane illusio związane z pieniądzem(pole ekonomiczne), kontrolą nad ludźmi (pole polityczne), illusio staje się własne wypracowane kryteria, które zostają narzucone społeczeństwu, odrzucenie moralności mieszczańskiej, dzięki temu to oni oceniają - to w konsekwencji pokazuje nierozerwalność literatury i badań kulturowych (moja uwaga, nie wiem czy trafna:P);
- każdy uczestnik gry jaka odbywa się w tych polach wg Bourdiena posiada pewien kapitał, który dzieli się na ekonomiczny, społeczny i kulturowy, tu prof. Czapliński podawał przykład garnituru, który obowiązuje w restauracji, kasa to ekonomia, możemy go kupić, czynnik społeczny to to, co posiadają inni i nam pożyczą, a czynniki kulturowe to idee, wiedza, umiejętności gł. język i kulturowe kompetencje jednostki, to też wykształcenie; - wniosek z tego można wyciągnąć taki, że gdy czytamy książkę te nasze kompetencje kulturowe warunkują w pewien sposób odbiór, ale i same pisarstwo, a więc literaturę (moja uwaga, nie wiem czy trafna:P);
- literatura sięga do dyskursów władzy, nie jest wolna od podejrzeń, ale nie jest wobec tych dyskursów bezsilna;
- Def. Kulturty wg Gimbllotta - sieć negocjacji w procesie wymiany dóbr materialnych idei i ludzi - tak jest też z literaturą (moja uwaga, nie wiem czy trafna:P);
- Bourdien mówi o habitusie jako socjolkuturowej dyspozycji jednostki do postrzegania rzeczywistości, przejmujemy zindywidualizowany system doświadczeń, podlega on autokorekturze, -czy owy system dają nam m.in. książki? (moje);
- od lat `70 XX wieku badania kulturowe wprowadzają nową siatkę pojęć w miejsce tekstu, czytania, kodu wchodzą dyskurs, władza, kapitał, historia, ciało, ideologia, polityka;
- redefinicja pojęć dotychczasowych jak te wyżej wymienione, lektura staje się ogółem praktyk symbolicznych, które wpływają na sposoby rozumienia rzeczywistości;
- nowe usytuowanie tekstu, istnieje on w świecie, a nie jest tylko postrzegany jako rozwój formy;
Proszę brać pod uwagę, że każdy ma różne notatki i pytanie to może zawierać luki!