Praca nt. Rafała Wojaczka, Filozofia&Varia


ROZDZIAŁ II

JA - TEKST

Wierszem „Sezon” Rafał Wojaczek „zapowiedział”, że główną tematyką jego twórczości będą kłopoty z tożsamością. Ten dramat tożsamości rozgrywał się bę- dzie na różnych poziomach: egzystencjalno-poetyckim, płciowym, narodowym, religijnym. Jednym z najważniejszych jest dramat na poziomie egzystencjalno-po- etyckim, zapoczątkowany w wierszu „Sezon” i silnie obecny w całej poezji Wojaczka.

Autor „Innej bajki” dla uzyskania żądanych efektów wykorzystuje status dzieła literackiego, jako bytu względnie niezależnego, żyjącego własnym życiem. Fascynuje go sam fakt bycia poetą, a wynikające z niego możliwości kreacyjne prowokują do ekshibicjonizmu. Rozpad tożsamości dodatkowo pogłębia wielość potencjalnych konkretyzacji dzieła literackiego. Prześledźmy zatem charakterystyczne pod tym względem dla Wojaczka zabiegi poetyckie.

Przyjrzyjmy się wierszowi „Koniec pieśni” (NSK):

„Znów północ Lecz poemat skończony I kropka

Lub nie Sprawdzi się - czy posłuży Uwydatni

I cóż Znowu w cieniu pewnej róży

Śmierci-różyczka szczęścia co małe ale własne.

I autor już powoli dopija herbaty

Papierosa dopala mniej chciwie z większym smakiem

Otwiera okno Wietrzy Przebiera się w piżamę

Iż pora to poważna i wypada spać.

O tak I bardzo mądrze

Na brzuchu najpobożniej i zdrowo na żołądek

Zwłaszcza gdy męczą wzdęcia

Więc gasi światło i rozluźnia mięśnie.

I nie myśli już o rzeczach przykrych

Wszak poemat skończony Ogłosi za rok

Co

Nie może zasnąć?

>>Nie życząc sobie ziemskich karier

Stręczy sobie niebo bohater<<

Nie śpi

By spać mógł ktoś

Lecz kłamie Szekspir o tej porze

Bo autor nie może spać.

O biedny Czyż naprawdę zazdrości bohaterowi

Że tak mu serce bije - aż dzwony w kościele świtu?

Już podniesienie słońca nad widnokrąg w oczy

Ale na darmo pilnie zaciska powieki

>>Trzymając się kobiecej piersi

Nieba bohater jawnogrzeszy<<”

Podmiot liryczny tego wiersza mówi o autorze i bohaterze jego właśnie skończonego poematu. Bohatera-autora można utożsamić z autorem-Wojaczkiem, natomiast bohater-bohater przejawia się w cytatach z poematu wplecionych w tekst wiersza. Całość opisuje zdawałoby się obiektywny podmiot liryczny. Skoro jednak bohaterem-autorem jest Wojaczek, to poemat jest także jego autorstwa. Mamy więc łańcuch: bohater poematu (jednocześnie bohater „Końca pieśni”) - autor poematu (w domyśle Wojaczek, także bohater „Końca pieśni”) - podmiot liryczny „Końca pieśni” - autor „Końca pieśni” (Wojaczek). W tej wielopiętrowej konstrukcji tożsamość zostaje niemal zupełnie rozmyta, podmiotowość ginie w mnogości bytów. Janusz Sławiński, w tym samym mniej więcej czasie, w artykule „O kategorii podmiotu lirycznego” określił stosunek autora do utworu za pomocą łańcucha: autor-podmiot czynności twórczych-podmiot liryczny. Wojaczek przedstawia ogniwa tego łańcucha, wiąże na nim supły, czego dowód mamy w wierszu „Koniec pieśni”.

W omówionym wyżej utworze Wojaczek ukryty jest pod postacią autora, istnieje jednak szereg wierszy, w których pojawia się wprost, bez żadnego kamuflażu. Zacytujmy fragment wiersza „Koniec świata” (NSK):

„To mogło być we wtorek albo w piątek

Nie wykluczone też że w poniedziałek lub środę (...)

Na własnym pasku powiesił się

Na czymś stosownym czy nie na rurze od bojlera

Dwudziestoileśtamletni skończony alkoholik

Rafał Wojaczek syn

Edwarda i Elżbiety z domu Sobeckiej”

Ostatnie dwa wersy brzmią jak akt zgonu, co z resztą kontekst zdaje się sugerować. Podmiot liryczny utworu jest nie zaangażowany emocjonalnie, co dodatkowo wzmacnia urzędowy ton. Początek wiersza pełen jest czasowych względności („To mogło być we wtorek albo w piątek”), lecz taki stosunek do „czasu” od „Sezonu” jest w tej poezji normą. Pozwala podmiotowi lirycznemu mówić o Rafale Wojaczku w czasie przeszłym, co potęguje efekt zaskoczenia czytelnika. Czasami podmiot liryczny daje wyraz swoim emocjom i używa inwektyw:

„Czyli dobrze kiedyś znany mi skurwysyn

Rafał Wojaczek”

(„Próba nowego świata” NSK)

Na początku była mowa o dramacie tożsamości na poziomie egzystencjalno-poetyckim. Jakie jest zatem przełożenie poezji na egzystencję? Stanisław Stabro pisze: „Przeżycie dostępnych form bytu, przetransponowane na język poezji, miało pełnić rolę magicznej formuły znoszącej opozycję Życia i Sztuki, desygnatu i nazwy.” O zniesieniu tej opozycji bardzo dobitnie świadczy utwór „Poemat mojej melancholii” (NSK), w którego tekst wplecione są informacje o czynnościach wykonywanych przez poetę równolegle z pisaniem wiersza:

„Po pięćdziesiąte drugie:

Modliłem się?

(ciąg dalszy po chwili bo gospodyni zawołała mnie do telefonu)

Po pięćdziesiąte trzecie:

Telefon od Malarza w sprawie okładki”

W „Sanatorium” Wojaczek pisał: „Zaprawdę powiadam ci, poetą się jest. Jest się nim, żyjąc. Zaś bywa się czasem skrybą, czyli grafomanem bywa się nim wtedy, kiedy braknie siły, by dźwignąć ciężar życia. Wtedy ucieka się do ogródka, sztucznym sposobem ogrodzonego, i sadzi się smętne kwiatki na schludnej grządce.” Autor „Sezonu” nie przyjmuje na siebie roli poety, on cały czas stara się być zarówno sobą, jak i poetą. „Wojaczek założył sobie, że zostanie poetą integralnym, który uniknie dualizmu: życie-akt twórczy. Znajdzie język i zachowanie przemawiające za pomocą wspólnego znaku.” Wydaje się, że utopijność tego założenia stanęła u podstaw jego kłopotów z tożsamością i przeniosła je na wyższe poziomy. Wiersze Wojaczka raz próbują nadążyć za rzeczywistością, innym razem starają się ją tworzyć. W utworze „List do nieznanego poety” (NSK) podmiot liryczny opisuje jeden z sublokatorskich pokoi poety:

„Pańską twierdzą i wygnaniem jest ten pokój

Wieżą ponad dobrem złem i społeczeństwem

Czy pan czasem nie próbuje z niego uciec?

Z rozpaczliwych czterech kątów Piąty: śmierć”

Ten wiersz stworzył rzeczywistość, poeta-Wojaczek popełnił samobójstwo w takim właśnie pokoju.

Bycie poetą było dla niego jak naznaczenie, jak misja. Jego słynny dwuwiersz przecież brzmi:

„Musi być ktoś, kogo nie znam, ale kto zawładnął

Mną, moim życiem, śmiercią; tą kartką”

(„Musi być ktoś” KNB)

„Tematem tego dwuwiersza jest przedziwne okrucieństwo rodzące się gdzieś na styku indywidualnej tożsamości i świata zewnętrznego.” Oto mamy nowy kryzys tożsamości w utworach Wojaczka, wywołany przez ukrywające się za zaimkiem nieokreślonym „ktoś” fatum:

„Ktoś szybę tłucze, szmatę pali, ja się duszę

Ktoś wyrok spisał, pióro schował, papier wziął

Ktoś na głos czyta, głoski łyka, mnie już nie ma”

(„Fuga” NSK)

Fakt, że „ktoś” nie jest rodzaju żeńskiego pozwala w tej grupie utworów dostrzec osobny problem. „Ktoś” to duch Rimbauda, Absolut, czytelnik spersonifikowany paradoks, a może sam Wojaczek? „Ktoś” pojawia się również w liczbie mnogiej:

„W końcu ujawnią się ci, których światłoczułe

Srebro mózgu na razie tylko rejestruje

Zamieszkujący poza granicami widma

Póki ich mnie wiadoma pobudka nie wygna (...)

I, wciąż za głosem idąc, przyjdą wreszcie do mnie

Aby zastać nad tego tu wiersz brulionem”

(„Na nucie najwyższej” IB)

„Można chyba powiedzieć, iż jednym z centralnych motywów wiersza >>Na nucie najwyższej<< jest motyw tożsamości, a właściwie możliwości jej utraty. Sam w sobie, akt poetycki jest potwierdzeniem tożsamości, wyrazem pewnego >>głosu<<. Zarazem jednak - to kolejny paradoks - zapis tożsamości nie jest już tożsamością; sygnatura Wojaczka to nie Wojaczek; język >>zapętla<< głos i tożsamość, problematyzuje je, doprowadza do pewnej niebezpiecznej skrajności.” Wojaczek jednak, „to KTOŚ inny”, o czym będę się starał przekonać w następnych rozdziałach.

Takie rozumienie dzieła literackiego zawarte jest w artykule R. Ingardena „Z teorii dzieła literackiego”.

J.Sławiński: O kategorii podmiotu lirycznego. W: Tenże: Dzieło. Język. Tradycja. Warszawa 1974.

S.Stabro: W czyśćcu jasnowidzenia. W: Tenże: Poeta odrzucony. Kraków 1988, s.208.

T.Karpowicz: Sezon na ziemi. W: Który jest. Rafał Wojaczek w oczach przyjaciół, krytyków i badaczy.

Red. R.Cudak, M.Melecki. Katowice 2001, s.140.

J.Gutrow: Rafał Wojaczek: czystość głosu. W: Który jest. Rafał Wojaczek w oczach przyjaciół, krytyków i

badaczy. Red. R.Cudak, M.Melecki. Katowice 2001, s.332.

Fatum w poezji Wojaczka często związane jest z „kobiecością”, problem ten podejmuje kolejny rozdział.

J.Gutrow: Tamże, s.332.

Parafraza słów Rimbauda: „Ja to ktoś inny”, zawartych w „Listach jasnowidza”.

13



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Praca nt. Rafała Wojaczka, Filozofia&Varia
Praca nt. Rafała Wojaczka, Filozofia&Varia
Praca nt. Rafała Wojaczka, Filozofia&Varia
Praca nt. Rafała Wojaczka, Filozofia&Varia
Poezja współczesna, Filozofia&Varia
opracowane zagadnienia na egzamin, ►► UMK TORUŃ - wydziały w Toruniu, ►► Socjologia, Praca socjalna,
Poezja Rafała Wojaczka 2
mysl lewicowa, Filozofia&Varia
Poezja Rafała Wojaczka
Praca Dyplomowa Rafała (2)
praca magisterska - 0325143612, konstytucje i filozofia prawa
A milczenie nie jest milczeniem, Filozofia&Varia
FIZYKA praca nt wad wzroku
praca dod atf, I rok Filozofia, Analiza tekstów filozoficznych
moja praca hehe, Kulturoznawstwo UAM, Filozofia mediów
Poezja współczesna, Filozofia&Varia
wywiad-kontraktśrodowiskowy.praca socjalna, Pedagogika,socjologia,filozofia,statystyka
FIZYKA praca nt rodzajów promieniowań

więcej podobnych podstron