[któryś grudzień, jakoś przed 11 na pewno :P]
Czym są konkretnie wytwory kultury masowej?
Co tak naprawdę kultura masowa wytwarza?
Pojęcie „sztuki masowej” wprowadzone przez Noela Carrolla w książce „Filozofia sztuki masowej”
kultura popularna-masowa wytwarza zawsze coś, produkty, towary, dobra kulturalne, które są wpuszczane w masowy obiekt, służą rozrywce, przyjemności.
Co się dzieje z tymi wytworami? Carroll mówi o nich „sztuka masowa” odnosząc się do sytuacji, w których jako dobra kultury masowej prezentowane są takie twory/produkty, które w innym kontekście odbieralibyśmy jako wytwory artystyczne, dzieła sztuki. Jest to interesujące, bo gdybyśmy się zastanowili nad tym, co jest najbardziej charakterystycznym atrybutem kultury popularnej, jakie towary są najchętniej kupowane i sprzedawane, to okazałoby się że znaczna część z nich to nie tylko chipsy, popcorn, cola - typowe dobra konsumpcyjne, ale dobra, które w innych okolicznościach można by nazwać dziełami sztuki, odwołują się do kategorii estetycznych.
1 kłopotliwa sytuacja - czy dobra kultury masowej funkcjonujące w obiegu masowym są to dzieła sztuki czy nie? Czy możemy o filmie rozrywkowym, piosence pop, plakacie powiedzieć jak o dziele sztuki, o czymś, co angażuje także estetyczny aspekt odbioru, czy też z definicji nie są to w ogóle dzieła sztuki, a jedynie produkty.
2 problem - czy istnieją specyficzne formy sztuki masowej, takie formy artystyczne, które są od razu zaplanowane/zaprojektowane jako popularne/masowe, czy też raczej włącza się w obieg masowej komunikacji dowolne dzieła sztuki, które w procesie komunikowania podlegają umasowieniu.
Carroll - nie jest tak, że kultura popularna nie wypracowała właściwych sobie form artystycznych - takich, które funkcjonują jako twory estetyczne. Pewne dziedziny sztuki pojawiają się już w świecie, w którym kultura masowa dominuje na rynku - 2 najbardziej charakterystyczne przykłady: kino i fotografia. Są to takie formy artystyczne, które nie znają świata bez popkultury, oba pojawiają się w wieku XIX - jest to już świat kultury pop. Zwłaszcza kino to od razu jarmarczna rozrywka. Te formy sztuki nie istniały w świecie bez popkultury. Też - muzyka pop, wg Brzostka, forma muzyczna zwana „piosenką” nie istnieją przed popkulturą. Są pieśni ludowe, przyśpiewki - inny obieg, inna funkcja, jakieś szanty, arie, ale piosenka jako forma - to forma estetyczna pochodząca z kultury popularnej. Pojawiają się też media wytwarzające formy artystyczne charakterystyczne wyłącznie dla popkultury - radio i telewizja. Te media masowe jako producenci tekstów kultury są nierozerwalnie związane z popkulturą. Zmienia się sytuacja literatury. Przed nastaniem kultury popularnej nikt nie rozpatruje literatury w kategoriach ekonomicznych. Traktowanie literatury w kategoriach bestsellerów, liczby sprzedanych egzemplarzy, nakład czy nawet prawo autorskie przed narodzinami popkultury nikogo nie obchodzi. Więcej autorów dokłada wydawcom żeby ich wydrukować albo szuka sponsorów.
Narodziny popkultury i pierwsze wielkie triumfy Aleksandra Dumasa itp., pojawia się powieść gazetowa, powieść w odcinkach (będąca u źródła powstania seriali)
wytwarza to zupełnie nową jakość również w obszarze literatury.
Problem - jeśli uświadomimy sobie, jacy wielcy pisarze publikowali w gazetach w odcinkach. Np. Sienkiewicz - noblista czy literatura popularna. „Lalka” Prusa to samo. → specyficzny nowy obieg literacki, który anektuje literaturę, nadając jej konkretną nową formę.
A więc - owszem, kultura popularna poza produkowaniem popcornu, coca-coli i innych dóbr konsumpcyjnych służących przyjemności ciała wytwarza także formy estetyczne, co gdyby nie nasza wątpliwość poznawcza - bo wciąż zdaje nam się że popkultura to coś, czym poważny naukowiec i poważny człowiek nie powinien się zajmować. (Szkoła frankfurcka i naśladowcy)
Pytanie: skoro kultura popularna nie tylko przechwytuje dobra kultury wysokiej i je upowszechnia (homogenizuje, trywializuje, upraszcza) ale także produkuje własne formy (np. kino. Do tej pory kino jako medium artystyczne, filmoznawstwo jako dziedzina wiedzy w potocznej wiedzy, w krajach trzeciego świata jak Polska mają status podejrzany, są trywializowane. Tutaj dłuuuga dygresja o tym, że są filmy którymi wypada się zajmować - Bergman, i takie którymi nie wypada. Patrzy się też na fotografię w kategoriach „czym to jest w porównaniu do malarstwa”. A kulturoznawca zajmuje się czymś po prostu dlatego że to istnieje w obiegu kultury, to całe „utajone wartościowanie, utajona aksjologia” - sztuka masowa, formy paraartystyczna, sztuka gorsza, jakby sztuka...)
Odnosząc się do tej kwestii badacze próbują zdefiniować czym jest sztuka masowa - ten obszar kultury popularnej w którym mamy do czynienia z aspiracjami estetycznymi.
- Wytwory artystyczne - sztuka, produkty czy co?
Najbardziej wpływowa i najistotniejsza teoria sztuki masowej - teoria eliminacyjna. - Nie istnieje coś takiego jak dzieła sztuki masowej, nie ma żadnych takich form artystycznych, które z powodów czysto strukturalnych/formalnych można by sklasyfikować jako masowe, jako dzieła sztuki masowej. Zwolennicy tej teorii mówią że wszystkim, co decyduje o tym, że coś jest sztuką masową, jest funkcja społeczna w jakiej to coś występuje. Każdy więc tekst kultury, każdy wytwór artystyczny, każde dzieło sztuki może w pewnych warunkach i okolicznościach stać się dziełem sztuki masowej. Ale oczywiście nie wszystkie się stają. W takim założeniu ważne jest przywiązanie do rozróżnienia, że istnieje coś, co występuje w funkcji sztuki masowej, ale istnieje także sztuka masowa i sztuka ludowa - są to różne społeczne sfery oddziaływania które różnią się ze względu na społeczną funkcję jaką spełniają. Różnica o charakterze klasowym, odnosi się do kompetencji odbiorców. Różnica między sztuką wysoką a masową - to różnica nie formalna, a klasowa. Istnieje sztuka wysoka - konsumowana przez wyższe klasy społeczne - arystokracji, zamożne mieszczaństwo, i sztuka masowa - konsumowana przez wszystkie pozostałe - niewykształcone, niekompetentne grupy (ludowa wymarła). Stereotyp konsumenta, kim jest odbiorca sztuki masowej - nowojorski yuppie, kariera przekłada się na gust estetyczny, który nie będzie masowy, bo przejawia się szeregiem wyborów, które ten człowiek wykonuje jako konsument kultury. Ktoś, kto raczej nie kupi piwa, a wino. Raczej czyta New York Time'sa, raczej balet i opera niż kino. Te wybory przeciwstawione innym - piwoszom, tabloidofanom, serialofanom - konsument sztuki masowej → masowa dlatego, że wybiera ją ten gość, Ferdynand Kiepski. Nie da się wykazać innych istotnych różnic pomiędzy treściami sztuki wysokiej i masowej. To nie produkt decyduje, a to, jaki jest jego konsument.
ARGUMENTY TYPOWE TORPEDOWANE PRZEZ ELIMINACJONISTÓW:
Argument formalny - wytwory sztuki wysokiej są skomplikowane - wymagają kompetencji odbiorczej, a masowej - są proste. Teoria eliminacyjna temu przeczy, bo np. tragedia antyczna czy Hamlet to proste historie, nie wymagają kompetencji. A istnieją też takie masowe twory, filmy, seriale, które są nad wyraz skomplikowane - np. na poziomie technicznym (kunszt techniczny bywa wyższy w filmie niż w teatrze).
Afekt - sztuka wysoka ma wywoływać emocje głębokie - katharsis, a kino to niby płytkie emocje.- ale zwolennicy teorii eliminacyjnej przeczą - bo są dzieła płytkie, ale będące arcydziełami technicznymi
Pochodzenie/źródło - sztuka wysoka jako forma wychodząca od twórczej jednostki, a masową wytwarza grupa ludzi, kolektyw. Nieprawda - bo antyczna architektura to wytwór kolektywny, a wysoki, istnieją też dzieła masowe będące wytworami jednostek.
Motywacja - artysta sztuki wysokiej ma motywację wysoką - dla idei, musi to zrobić, poświęca życie. A twórca sztuki masowej robi to dla kasy. Ale trudno to sprawdzić - Mozart, Dostojewski - dużo robili dla kasy, a i twórcy kultury masowej mogą być idealistami, niekoniecznie oni partycypują w sukcesie finansowym tego co stworzyli.
W związku z tym wszystkim każdy z tych czterech argumentów nie działa, więc - sztuką masową jest coś, ze względu na funkcję społeczną jaką spełnia: skierowane do mas, wybierane przez masy → SZTUKA MASOWA.
A dlaczego wybierane przez masy? Bo masy znajdują w tym upodobanie, podoba się to masowo. To sprowadza się do tego, że masy posiadają jakieś konkretne kompetencje odbiorcze wynikające z ich pozycji społecznej i sytuacji klasowej. Takie mają wykształcenie, w domu raczej telewizor niż VanGogha na ścianie, książki takie a nie inne - w związku z tym partycypują w takiej a nie innej formie sztuki.
Z pozoru wg Carrolla eliminacjoniści mają racje - bo te klasyczne argumenty rzeczywiście nie działają, pozostaje argument z funkcji społecznej - argument klasowy. Tylko że można zadać pytanie czy istnieje takie klasy społeczne, które byłyby wyróżniane tylko ze względu na sposób partycypowania w sztuce?
Klasy wyższe mogą przyswajać wszystkie typy sztuki - takie mają kompetencje. Klasy niższe są jednak skazane tylko na jeden typ kultury.
Szlachectwo kulturowe daje kompetencje odbioru wszystkich typu sztuki, a niższe jego stopnie skazują na partycypację tylko w kulturze masowej.
Brzostek ma jednak inną obserwację - młodsze osobniki nie są w stanie przyswajać dzieł określonego typu - zbyt długich, czarno-białych filmów itp. dygresja na kilkanaście minut.
Carroll - można jednak wskazać takie cechy, które dzieła sztuki masowej posiadają, wynikają one z kontekstu historycznego. Nie wolno lekceważyć tego, że sztuka masowa nie jest odrębną sztuką, która zawsze towarzyszyła innej sztuce, ale pojawiła się w pewnym momencie. Wg Carrolla istnieje jedno nadrzędne kryterium decydujące o swoistości sztuki masowej (wg Brzostka trochę naciągnięte). Tym kryterium jest INTENCJA MASOWEGO ODBIORU. Dzieło sztuki masowej to takie dzieło, które niezależnie od wszystkiego innego zostało skonstruowane dla masowego odbiorcy. Przed nastaniem kultury popularnej nigdy nikt nie myślał w kategoriach masowego odbiorcy. Dzieła są konstruowane z myślą o założonym modelowym, wirtualnym odbiorcy - a w sztuce masowej nie ma żadnego ograniczenia. Dzieło sztuki masowej jest skonstruowane tak, by każdy mógł stać się jego odbiorcą, skonstruowane tak, żeby się najlepiej spełnić w masowym przekazie. Kino - idealny przykład. Od razu do masowego odbiorcy, nie zakłada projekcji dla pojedynczego widza. Podstawa dla Carrolla - intencja masowego odbioru, każdy jest potencjalnym odbiorcom, a przekaźnikiem jest medium masowe.
Czy ta koncepcja Carrolla nie zakłada utajonego elimincjonalizmu? Otóż jeśli masowość zakłada dostępność dla szerokich mas w tym samym czasie, to czy nie zakłada również istnienia mas, do których jest to adresowane? Czy nie zakłada istnienia pewnej masy? (przeciwstawianego elicie) Czy można być elitarnym niechcący, dlatego że jest się z jakichś powodów wyłączonym z partycypacji masowego obiegu - na wsi bez kina, w kraju bez tv. Ci ludzie nie są „każdym odbiorcą”? Czy można być za głupim na sztukę masową? Czy można mieć tak niskie kompetencje odbiorcze? Być wykluczonym przez kategorie społeczne i ekonomiczne. Nowi wykluczeni - ci, których nie stać na partycypacje w masowym obiegu kultury.
Czy ta teoria Carrolla nie zakłada jednak, że istnieje pewne niejawne kryterium formalne? Kryterium z intencji. Carroll przeciwstawia sztukę masową sztuce awangardowej. Że niby Spiderman jest dla każdego, a Persona nie. Ale Spiderman nie jest dla każdego, bo dla babci Brzostka akcja byłaby zbyt szybka. Istnieją bowiem takie formy kina, które są masowe nie ze względu na formę. Forma niektórych dzieł zakłada, że masowy odbiorca nie jest w stanie jej przyjąć.
Carroll: Sztuka masowa próbuje przyciągać masowego odbiorcę, jest egzoteryczna - przyciągać wszystkich - każdy może go zrozumieć. Jest schematyczna.
Istnieją filmy kultowe - nie egzoteryczne - wspólnoty interpretacyjne, grupy odbiorcze oglądające je 150 razy - popularne, ale w wąskim kręgu odbiorcy.
Nie ma takiej opozycji między awangardą a sztuką masową.
Sztuka akademicka - kopiowanie idealnego oryginału który musi się podobać bo oryginał się podoba. → więc sztuka powtarzalna → więc szuka masowa? Bo powtarzanie wzorca? Bez sensu.
Dzieło sztuki masowej:
bezwarunkowo musi realizować 3 postulaty:
być w wielu egzemplarzach lub w formie typu (nie działa zasada kopii i oryginału, wszystko równoważne, tak samo wyprodukowane → masowe media, nowe nośniki form artystycznych)
Dzieło wytworzone i rozpowszechnione za pomocą masowych technologii
celowo korzysta z takich struktur, które dają szansę na dostępność bez specjalnego wysiłku. Jest przystępne w odbiorze. Nie jest skomplikowane ze względu na odbiór. Przyjemność.
Kompetencja, kategorie społeczne, funkcja społeczna, kompetencja odbiorcza. Przykłady nurtujące Brzostka, których Carroll nie zauważa:
można być dziełem sztuki masowej w sensie carrollowskim, a w praktyce nie być dziełem kultury masowej, a czymś dziwnym, ekskluzywnym, elitarnym. Co wówczas, kiedy dzieło zakłada kompetencje, które nie należą do kręgu kulturowego danej osoby?
Kultura masowa jest bowiem globalna.
Ferdynand Kiepski nie zrozumie np. Bollywoodu, bo tam istotne mogą być sprawy kast.
Kompetencje, które zakłada dzieła wprawdzie są masowe z definicji, ale należą do innego momentu historycznego. Od tych 200 lat kultury masowej sporo się zmieniło. Czy 12latek czytałby dziś Dumasa, będącego kiedyś popkulturą?