26. H. Sienkiewicz, Filologia polska, Młoda Polska


26. H. Sienkiewicz, Quo vadis.

Jest to romans historyczny z 1896 roku.

Streszczenie:

Petroniusz (dworzanin) obudził się koło południa, zmęczony po nocy spędzonej na uczcie u Nerona (na kacu). Od jakiegoś czasu podupadł na zdrowiu. Zaczął dzień od porannej kąpieli i „ugniatania ciała”. Taki laluś trochę z niego, uwielbiał luksusy. Przybył do niego w odwiedziny Markus Winicjusz (siostrzeniec Petroniusza). Tutaj dowiadujemy się o przeszłości Petroniusza: był on kiedyś rządcą Bitynii i rządził nią sprawiedliwie, było to trochę sprzeczne z jego charakterem. Panowie rozmawiają o wojnie, z której właśnie wrócił Markus. Później jest mowa o tym, że Petroniusz nie wierzy w lekarzy ani w bogów (nie pomogli mu w chorobie). Następnie Markus mówi mu o tym, że się zakochał i że przyszedł do niego po radę. Jednak rozmowa zbiega na inne tematy. Biorą kąpiel (Petroniusz zachwyca się ciałem siostrzeńca). Petroniusz mówi o zachowaniu i sytuacji poetów: łapią ludzi na ulicy, gestykulują jak małpy. Ludzie piszą wiersze, bo cezar Neron (nazywany jest tutaj często Miedzianobrodym) tak robi i wszyscy idą w jego ślady. Dopiero, kiedy rozmowa schodzi na temat Aulusa Placjusza, Markus może opowiedzieć o swojej miłości, bo to właśnie w jego domu poznał swoją ukochaną. Mowa jest tutaj o Ligii (jej barbarzyńskie imię to Kallina). Pochodzi ona z rodu Ligów, nie jest ona niewolnicą. Aulus Placjusz i jego żona Pomponia Grecyna nie są jej prawdziwymi rodzicami, jednak traktują ją jak córkę. Ligia jest cnotliwą dziewczyną. Markus wspomina swój sen, w którym jakiś tam bóg Mopsus zapowiedział mu przemianę przez miłość. Pragnie on Ligii i chce, żeby Petroniusz w tym pomógł, znał on bowiem Aulusa osobiście. Na koniec rozdziału jest mowa o niewolnicy Eunice, która skrycie kocha się w Petroniuszu.

Petroniusz wraz z Markusem udają się do domu Aulusa, który leżał na południowym stoku Palatynu. Markus podczas podróży opowiada o swoich przeżyciach podczas pierwszego spotkania z Ligią, brakuje mu słów na jej widok, jej oczy są jak morze. Wspomina też, że Aulus jest gadatliwy i ciągle mówi o wojnach, w których brał udział. Zwrócił uwagę na to, że w ich domu nie jedzą bażantów, bo wychodzą z zasady, że zjedzony bażant przybliża koniec potęgi rzymskiej (nie wiem czy to ważne, ale piszę). Ligia podczas pierwszego spotkania z Markusem kreśliła na piasku rybę znak, że jest chrześcijanką. Podczas ich podróży następuje opis mieszkańców Rzymu: wszystkie rasy i narody (widać było m.in. Etiopów, Gallów, Brytanów), mamy tutaj do czynienia z bogactwem wyznań. Petroniusz był znany przez ten tłum, lubiany był za hojność i za to, że nie zawsze zgadzał się ze zdaniem cezara, nie bał się głośno o tym mówić. Petroniusz jednak gardził tłumem, uważał miłość ludu za złą wróżbę. Przy księgarni Petroniusz kazał się zatrzymać, a dokonany tam zakup wręczył Winicjuszowi. Był to „Satyricon” jego autorstwa, ale wydany bez jego podpisu. Petroniusz nie chciał podzielić losu innych poetów rzymskich. Dotarli w końcu do domu Aulusa, który uważali za dziwny dom. Dom Aulusa charakteryzował się spokojnym dostatkiem, daleki od zbytku, ale szlachetny i pewny siebie. Aulus trochę się zdziwił i zaniepokoił na widok gości. Petroniusz wyczuł to i oznajmił, że przyszedł osobiście podziękować za opiekę nad Markusem. Usłyszeli śmiechy dziecinne z ogrodu, Petroniusz chciał z bliska posłuchać tego śmiechu, udali się do ogrodu, gdzie Ligia i mały Aulus grali w piłkę. W ogrodzie siedziała również Pomponia, poszli więc się z nią przywitać. Petroniusz miał dziwny szacunek do tej kobiety, narzekał, że nie widuje jej w cyrku ani w amfiteatrze. Ona oznajmiła, że woli domowe zacisze. Marek oddalił się z Ligią i małym Aulusem zagrać w piłkę (to mały zaprosił go do gry). Petroniusz obserwował ich z daleka i był pod wrażeniem Ligii, którą nazwał Wiosną. Następnie trójka grających spacerowała po ogrodzie, po czym usiadła na ławce. Gdy chłopiec zerwał się by pobawić się na stawem, Marek wykorzystał chwilę sam na sam z Ligią i począł czarować ją słowami wyznań (dla niego bogactwo, sława, władza to marność, liczy się tylko miłość). Ta jednak nic nie rozumiała, czuła tylko, że coś dziwnego budzi w niej ten młodzieniec. Te amory przerwał Aulus oznajmiając, że zbliża się wieczór. Oczywiście zaczął znowu swoje opowieści, teraz o tym, że pragnie przenieść się do Sycylii, bo tam jest spokojniej i bezpieczniej. Tymczasem Petroniusz z Pomponią obserwowali zachód słońca. Petroniusza zwrócił uwagę na spokój na twarzy Pomponii, starego Aulusa, Ligii, małego Aulusa (wszyscy oni byli chrześcijanami). Petroniusz uderzony spokojem tego domu rzekł: „Rozważam w duszy, jak odmienny jest wasz świat od tego świata, którym włada nasz Nero”. Na co Pomponia zaskoczyła go wyznaniem, że światem nie włada Nero, ale Bóg, który jest jeden, sprawiedliwy i wszechmocny.

Petroniusz opowiada Winicjuszowi o swoich wrażeniach z wizyty. Dziwi się, że Pomponia nosi żałobę po zmarłej swojej córce Julii, skoro jej Bóg jest sprawiedliwy i wszechmocny, to śmierć Julii była sprawiedliwa, a Pomponia żałobą uwłacza swemu Bogu. Tłumaczy siostrzeńcowi, dlaczego nawet nie wspomniał gospodarzom o prawdziwym celu swojej wizyty. Wiedział, że ich cnota podniesie krzyk, a tego nie chciał. Obiecał obmyślić inny sposób. Stanowczo odżegnał Winicjusza od pomysłu, by młodzieniec pojął Ligię za żonę. Tymczasem obaj udali się do Chryzostemis, nałożnicy Petroniusza (Petroniusza bawi to, że Chryzostemis go zdradza).Na przedsionku jej domu Petroniusz oznajmił siostrzeńcowi, że znalazł już sposób.

Następnego dnia Petroniusz udał się na Palatyn, gdzie odbył z Neronem poufną rozmowę. Następstwem tej rozmowy było przybycie trzy dni później żołnierzy do domu Aulusa z rozkazem doprowadzenia Ligii na dwór cezara. Opisane są tutaj czasy panowania Nerona: czasy niepewne i straszne, a posłannicy tego rodzaju byli najczęściej zwiastunami śmierci. Dom Aulusa był przerażony na widok żołnierzy. Tylko Aulus jako stary wódz zachował spokój. Wysłannik cezara - Kajusz Hasta oznajmił, że przyszli po Ligię. Zrozpaczeni gospodarze, nie mając innego wyjścia, wydali dziewczynę. Pomponia mówi tutaj, że dom cezara jest jaskinią hańby, zła i zbrodni, jednak ufa Bogu i swój ból właśnie Jemu ofiarowała. Wraz z Ligią poszedł Ursus, niewolnik, który służył jeszcze jej matce (sam się zgłosił). Pod pozorem orszaku Pomponia wysłała wraz z przybraną córką wierną służbę własnego wyboru. Napisała ona również list, w którym polecała opiekę nad Ligią Akte (była to istota odmienna od wszystkich domowniczek Nerona, dobry duch pałacu). Pomponia i Aulus domyślili się, że to nagłe wezwanie córki Ligów na dwór cezara jest sprawką Petroniusza, który chce ją na nałożnicę dla siebie lub Winicjusza.

Zrozpaczony Aulus udał się do cezara, by prosić o łaskę, ale nie został nawet przyjęty (domyślał się tego, że nie zostanie wpuszczony). Potem powędrował po radę i ratunek do Seneki, ten jednak od dawna w niełasce u cezara nie mógł w żaden sposób wpłynąć na Nerona, a i Aulusowi nie radził chodzić do niego, by władca z samej przekory nie zostawił dziewczyny dla siebie. Aulus mówi, że to Petroniusz stoi za porwaniem ich córki. Co do osoby Petroniusza, Seneka poradził, by go zawstydzić, mówiąc: „Czyn twój jest godny wyzwoleńca”. Aulus udał się do domu Markusa, po jego minie na wieść o porwaniu Ligi zorientował się, że młodzieniec jest niewinny. Markus obiecał uwolnić albo pomścić dziewczynę. Jednak gdy tylko nieco uspokojony Aulus wrócił do siebie otrzymał list, w którym Markus poddaje się woli cezara.

Markus dopadł rozwścieczony Petroniusza, ten jednak pochwycił młodzieńca i począł mu tłumaczyć wszystkie zdarzenia. Neron obiecał mu, że odbierze zakładniczkę Aulusowi i odda ją Markusowi. Jednak dla zachowania pozorów musi ona przez jakiś czas pozostać na dworze, gdzie będzie pod opieką Akte. Petroniusz, by cezar nie zechciał wpierw Ligii dla siebie, wmówił mu, że dziewczyna nie jest godna takiego estety jak on. Petroniusz tutaj mówi o cezarze, że jest on tchórzliwym psem. Poza tym następnego dnia ma się odbyć uczta, na której Markus zajmie miejsce obok Ligii. Na te słowa idąc za rada Petroniusza Markus wysłał do Aulusa list, w którym wycofał się ze swoich obietnic.

Ligia w pałacu przed ucztą rozmawia z Akte, ta radzi jej, by nie stawiała oporu cezarowi, by go nie rozgniewać. Dawna kochanka Nerona zachwyca się urodą Ligii, jednocześnie uspakaja ją, mówiąc, że Neron wcale nie interesuje się dziewczyną. Akte sama przygotowuje zakładniczkę na ucztę, ubiera ją i namaszcza jej ciało wonnościami. Ligia, wchodząc na ucztę, była jednocześnie zatrwożona i zauroczona jej przepychem. Nigdy wcześniej nie widziała tylu ludzi. Koło niej spoczął Winicjusz, tak jak mu było to obiecane. Poprzednio jedynie wychwalał zalety urody pięknej dziewczyny, teraz wprost wyznawał jej swą miłość. W Ligii obudziło się jakieś nieznane do tej pory uczucie. Tymczasem przez zielony szmaragd przyglądał im się Neron, co zresztą oznajmiła Akte. Petroniusz wyprzedził ocenę cezara: „Za wąska w biodrach”. Nero przytaknął mu. Teraz Petroniusz i inni zebrani poczęli namawiać cezara, by zaśpiewał. Ten chwilę się krygował, ale w końcu z zadowoleniem zgodził się. Kazał jednak wcześniej zawołać Poppeę, która była nieobecna na uczcie z powodu choroby. Kiedy żona cezara weszła na ucztę, Ligia była wielce zdziwiona pięknem tej, o której wiedziała, że jest najokrutniejszą z kobiet. Kiedy Neron zakończył pieśń, zaczęło się składanie komplementów władcy, ale ten czekał tylko na opinie Petroniusza. Uczta zmieniała się w pijacką orgię. Neron mocno odurzony winem zaczął mieć straszne wizje, w których pokazywała mu się matka skazana przez niego na śmierć. Winicjusz również mocno już odurzony winem zaczął całować i obejmować Ligię, Akte próbowała bezskutecznie uwolnić dziewczynę. Wyrwał mu ją z jego objęć olbrzymi Ursus. Zaskoczony i pijany Winicjusz legł na podłodze, jak większość gości.

Ursus zaniósł Ligię do komnat Akte. Wiedząc już, że została darowana Winicjuszowi i że następnego wieczora przyślą po nią, zaczęła z Ursusem obmyślać ucieczkę. Ligia chciała do Aulusów, ale Akte ostrzegła, że to ich zgubi. Nie chcąc być przyczyną śmierci swych przybranych rodziców dziewczyna postanowiła do nich nie wracać. Ursus obiecał odbić Ligię, gdy wieczorem prowadzić ją będą do domu Winicjusza. Teraz poszedł do biskupa.


W nocy w swej komnacie Akte rozmyślała nad losem Ligii, dziwił ją spokojny sen dziewczyny w takiej chwili. Po przebudzeniu Ligia ze swoją opiekunką poszły do ogrodu. Akte stwierdziła, że przecież Winicjusz mógłby poślubić córkę Ligów, chciała iść do niego, prosić go o to, ale Ligia zaprotestowała. Wolała uciec do Ligów. W ogrodzie spotkały przechadzająca się Poppeę z orszakiem niewolnic i kilkumiesięczną córeczką. Poppea poczęła wypytywać o nieznaną jej dziewczynę. Ligia prosiła ją o pomoc, o wstawiennictwo u cezara. Ta jednak zazdrosna o wdzięk i młodość dziewczyny - odmawia. Kiedy odchodziła dziecko zaczęło przeraźliwie krzyczeć (ma to duże znaczenie na dalszy przebieg wydarzeń).

Dom Markusa był już przygotowany na przybycie Ligii, stół zastawiono na czworo, bo na uczcie mieli zasiąść również Petroniusz z Chryzotemis. Petroniusz dawał młodemu rady, jak ma postępować z Ligią, nie zaleca popędliwości i natarczywości, jaką widział na uczcie. Wraz ze swoją kochanką dziwi się, że Winicjusz z takim niepokojem oczekuje przybycia Ligi. W tym czasie Ursus napadł z chrześcijanami na niosących Ligię, zabił dowodzącego nimi niewolnika, przegonił resztę, uprowadzając swoją panią. Winicjusz dowiedziawszy się o tym wypadku, uderzył w głowę świecznikiem niewolnika Gulę, który przyniósł zła wiadomość (Gula opiekował się Markiem, kiedy był mały). Całą noc słychać było w domu uderzanie rózgą (Winicjusz porywczy i okrutny).

Oszalały ze wściekłości i żalu Marcus myślał by pójść do domu Aulusów, ale ostatecznie wiedziony myślą, że to sam cezar kazał uprowadzić Ligię dla siebie, kazał się nieść do jego pałacu. Na miejscu okazało się, że córka Narona i Poppei zachorowała i rodzice nikogo nie przyjmują. Kazał się więc prowadzić do Akte. Od niej dowiedział się, że to nie cezar porwał jego ukochaną. Stało się jak Ligia chciała. Zdesperowany Winicjusz chciał iść do Nerona, by ten kazał jej szukać, ale mądra niewolnica uświadomiła mu, że w ten sposób sprowadzi pewną śmierć na ukochaną, bo już Ligię oskarżają na dworze o rzucenia czaru na córeczkę Nerona (ta sytuacja z ogrodu, kiedy dziecko zaczęło płakać). Jeśli dziecko nie wyzdrowieje, Ligię czeka śmierć. Radzi Markowi na własną rękę szukać dziewczyny, poza tym mówi mu, że Ligia go kocha, ale nie chciała być nałożnicą. Nagle w pałacu pojawia się Pomponia, która spojrzawszy na niego rzekła: „Niech Bóg ci wybaczy krzywdę, jaką wyrządziłeś nam i Ligii”. Na dziedzińcu stał już tłum oczekujący wieści o małej Auguście. Tu Winicjusz spotkał Petroniusza, podzielił się z nim nowinami i wysłuchał rad. Petroniusz wiedząc, że uciekinierzy nie wyszli w nocy z miasta, kazał obstawić bramy.

Petroniusz widząc rozpacz siostrzeńca, podsuwa mu kobiety, chce mu nawet darować Eunice, która ostatnio stała się jego ulubienicą. Eunice słysząc to padła na kolana i poczęła mówić: „Nie mogę, nie chcę”, na to Petroniusz kazał jej wymierzyć „dwadzieścia pięć plag, tak jednak, by nie popsuć skóry”. Ale Winicjusz myśli tylko o Ligii, pobiegł jej szukać. Tymczasem Petroniusz nie mogąc się skupić, począł wypytywać o Eunice. Okazało się, że dziewczyna nie ma w jego domu kochanka (choć sama wyznała co innego, kocha się w Petroniuszu) i że zna człowieka, który mógłby odnaleźć Ligię. Petroniusz kazał go sprowadzić. Sam począł rozmyślać o Eunice.

Następnego dnia do domu Petroniusza przybył zapowiedziany mędrzec Chilon Chilonides (zwyczajny oszust, dla kasy zrobi wszystko). Petroniusz zapytał go, czy wie, czego się podejmuje. Starzec odparł, że ma wskazać, gdzie ukrywa się Ligia. Winicjuszowi spodobała się odpowiedź mężczyzny, a Petroniusz był przekonany, że rzeczywiście odnaleźć dziewczynę może on. Zainteresował się, skąd starzec znał Eunice. W odpowiedzi usłyszał, że dziewczyna przyszła do niego po radę, ponieważ chciała wyleczyć się z nieodwzajemnionego uczucia. Rozmowa zniecierpliwiła Winicjusza. Chilon odparł, że już rozpoczął poszukiwania. Znał wszystkie ulice, kryjówki i zaułki miasta. Wiedział, co mówiono na targach, w szkołach czy też w cyrku. Kiedy otrzymał od Marka pieniądze, wyjawił wiadomości, jakie zebrał do tej pory. Wiedział, że Ligii nie porwali Aulusowie, bo i oni jej szukali. Nie było jej również na Palatynie. Dowiedział się, że ucieczkę dziewczynie ułatwił sługa, któremu pomogli współwyznawcy. Ligia czciła tego samego boga, co Pomponia, lecz nikt ze służby nie zdradził mu imienia bóstwa. Winicjusz wspomniał, że Ligia raz nakreśliła na piasku rybę. Chilon uśmiechnął się zadowolony i pożegnał mężczyzn.

Następne dni przyniosły wieści o śmierci małej Augusty, co niosło nowe zagrożenie dla Ligii. Petroniusz udawszy się do Nerona, usłyszał od niego, że jest winien śmierci jego córki. Jak zwykle jednak Petroniusz sprytnie wybrnął z tej sytuacji pochlebstwem i radą. „Panie spal Rzym i świat cały, lecz zachowaj nam swój głos!” Za jego radą cezar udał się do miejsca narodzin córki, by pisać tam hymn, o czym Petroniusz zawiadomił Winicjusza, mówiąc przy tym, że w ten sposób uratował nie tylko własną skórę, ale także Aulusów i Ligię. W domu Petroniusza pojawiał się również Chilon, mówiąc, że wciąż nie odnalazł Ligii. Ale ze znaku ryby wywnioskował, ze jest ona chrześcijanką.

Tymczasem Petroniusz przebywał wraz z całym dworem Nerona w Ancjum. Stamtąd Neron zamierza się udać do Grecji. Petroniusz i Winicjusz korespondują ze sobą, przekazując sobie nowości (część rozdziałów książki ma formę listów).

Chilon wchodzi w środowisko chrześcijan, aby pozyskać informacje o Ligii, uczestniczy w ich spotkaniach. Aby zyskać zaufanie chrześcijan, pomaga im finansowo. Oczywiście koszty tego ponosi Winicjusz, którego Chilon co jakiś czas odwiedza. W końcu udaje mu się dowiedzieć, gdzie przebywa dziewczyna, ale pojawia się problem. W Rzymie zjawia się Glaukus, chrześcijanin, którego Chilon kiedyś sprzedał wraz z jego rodziną w niewolę, ciężko zranił i pozostawił na śmierć, ale ten na jego nieszczęście przeżył. Teraz Chilon obawia się, że zostanie przez niego zdemaskowany. Postanawia go zabić, na co Winicjusz nie tylko przystaje, ale daje mu też pieniądze na wynajęcie zabójcy. Chilon ma już w zamyśle podstęp. Lada dzień miał przybyć do miasta najwyższy kapłan chrześcijan, który był uczniem Chrystusa. Miało się wtedy odbyć wielkie zebranie, na które Chilon zamierzał wprowadzić również Marka, w nadziei, że będzie tam również zakładniczka. Ze zdziwieniem zaczął opowiadać, że chrześcijanie to spokojni ludzie. Nigdy nie widział, aby oddawali się rozpuście, zatruwali studnie, czcili osła lub żywili się mięsem dzieci. Ich nauka nie zachęcała do zbrodni, a nakazywała przebaczać wszelkie krzywdy. Winicjusz słuchał słów Chilona z radością. Miał jednak dziwne przeczucie, że właśnie ta wiara dzieliła go od dziewczyny.

Chilon odnajduje Ursusa (który po chrzcie otrzymuje imię Urban) i wmawia mu, że Glaukus jest zdrajcą, synem Judasza, ukrywającym się pod zmienionym nazwiskiem. Dodał, że lekarz zamierza zdradzić całą gminę chrześcijańską. Ursus obiecuje zabić Glaukusa w czasie spotkania chrześcijan z apostołem Piotrem, który ma niebawem przybyć do Rzymu. Zakłopotany robotnik wyznał, że jakiś czas temu zamordował człowieka, a nauka Chrystusa zabraniała zabijać.

Petroniusz przysłał kolejny list do Marka, pełen niespokojnych myśli. Martwił się, że miłość pomieszała siostrzeńcowi zmysł. Pozdrawiał Winicjusza i prosił go, by najął Krotona (najsilniejszego z Gladiatorów). Wspomniał o śnie, w którym widział Ligię, siedzącą na kolanach Marka. Błagał, żeby młodzieniec natychmiast poinformował go o odnalezieniu dziewczyny, aby mógł ofiarować w świątyni Wenery parę łabędzi i parę gołębi.

Chilon Chilonides oznajmia Winicjuszowi, że rozmawiał z Ursusem, a w nocy odbędzie się spotkanie chrześcijan, na którym będzie również Ligia. Uszczęśliwiony Marek wynajmuje do pomocy Krotona.

Winicjusz, Kroton i Chilon ida razem na zebranie chrześcijan. Marek jest bardzo zaskoczony nauczaniem apostoła Piotra, który nakazuje wyrzekać się zbytków i rozkoszy, znosić cierpliwie krzywdę, wybaczać nieprzyjaciołom, „płacić im dobrem za złe i kochać ich”. Piotr mówi również o potrzebie dawania dobrego przykładu poganom. Te nauki nie mieszczą się Markowi w głowie. Nagle Chilon wskazał mu dwoje ludzi, Winicjusz ujrzał Ligię.

„Każda kropla krwi zadrgała w młodym patrycjuszu na jej widok. Zapomniał o tłumach, o starcu, o własnym zdumieniu wobec tych niepojętych rzeczy, jakie słyszał, i widział przed sobą tylko ją jedną. Oto wreszcie po wielkich wysiłkach, po długich dniach niepokoju, szarpania się, zmartwień odnalazł ją!”. Po nabożeństwie trzej mężczyźni poczekali, aż Ligia z Ursusem wyjdą, by iść za nimi aż do domu.

Mimo słów przestrogi tchórzliwego Chilona Winicjusz z gladiatorem wkradli się do domu, by porwać dziewczynę. Kroton miał zabić Ursusa. Jednak stało się inaczej: Ursus wyrwał się gladiatorowi, zabił go, a następnie wydarł z rąk Marka Ligię, już chciał zabić i jego, ale dziewczyna zdążyła krzyknąć „Nie zabijaj”. Tymczasem ukryty Chilon kalkulował, co ma zrobić, w końcu odszedł.

Winicjusz odzyskał przytomność okazało się, że znajduje się w mieszkaniu Ligii, w domu Miriam. Tam wezwano lekarza Glaukusa, który upewnił Ligię, że rana Winicjusza nie jest śmiertelna. Ursus wyznaje lekarzowi, że jeszcze wczoraj gotów był go zabić. Markus za wszelką cenę pragnie zostać przy Ligii.

Chrześcijanie obawiają się, że jeśli ktoś odnajdzie Marka w ich domu, wina za zabójstwo Krotona spadnie na nich. Winicjusz nie chce jednak znowu oddzielać się od Ligii. Zapewni, że nie będzie jej już więcej próbował porwać. Prosi Ursusa, by odnalazł Chilona i przyprowadził do niego. Gdy ten już u niego się pojawił, Marek rozkazał mu zapamiętać, że to Kroto rzucił się na niego i chciał go ograbić, dlatego Marek zmuszony był go zabić, a ci oto ludzie, u których teraz przebywa opatrzyli jego rany otrzymane w walce. Ponadto daje mu tabliczkę, na której jest napisane, że pojechał do Benewentu. W pokoju pojawił się Glaukus, który rozpoznał swego dawnego oprawcę w Chilonie. W ten sposób intryga zostaje odkryta. Chilon jednak uzyskuje od chrześcijan przebaczenie.

To zdarzenie bardzo dziwi Winicjusza, który dochodzi do wniosku, że nowa nauka ma niezwykłą siłę, przemienia do gruntu ludzkie dusze i nakazuje zaniechać zemsty za doznane krzywdy. Dochodzi do przekonania, że jest coś w tej nauce, czego nie było dotychczas na świecie.

Pod nieobecność Ligii Markiem opiekuje się Ursus, od którego dowiaduje się, że ten olbrzym nie jest niewolnikiem, ale służącym Ligii. Mówił, że Ligia to córka królewska, co mile połechtało Marka. Począł dopytywać się również o lud Ligów. Ursus chętnie mu opowiadał o licznym narodzie mieszkającym w lasach, o sile ludzi tam żyjących. Winicjusz stopniowo zmienia się pod wpływem miłości do Ligii. Dziewczyna zaczyna darzyć go uczuciem. Pewnego dnia Marek wyznaje jej, że nie potrafi bez niej żyć i jest gotów zostać chrześcijaninem, jeśli to pomoże mu ją poślubić. Pragnie czcić i wielbić ukochaną. Jest zazdrosny o jej miłość do Chrystusa. Ta rozmowa wywołuje niepokój w sercu zakładniczki.

Ligia stara się nie zbliżać do Winicjusza. Jest coraz bardziej niespokojna. Młodzieniec zaczyna walczyć ze swoim egoizmem i dumą. Nadal jednak jego natura sprzeciwia się nauce chrześcijan. Dziewczyna postanawia opuścić dom Miriam i wyznaje Kryspusowi, że zakochała się w patrycjuszu. Starzec potępia jej miłość. Apostoł Piotr uspokaja zakładniczkę, mówiąc, że w jej uczuciu nie ma grzechu, lecz na razie powinna unikać Marka, dopóki jego serce nie otworzy się na nową naukę.

Petroniusz przysłał do Marka kolejny list. Ligia ucieka potajemnie z domu Miriam i zostawia Markowi krzyżyk z gałązek bukszpanu.Winicjusz powróciwszy do swego domu przeżywa rozterki. Kiedy zastał niewolników na uczcie, w jego pokojach, zagniewał się bardzo. Początkowo chciał wołać o rózgi, ale powstrzymał się. Przez trzy dni nie wychodził z biblioteki. Służba drżała na myśl, jak groźny plan może obmyślić. Gdy wreszcie wyszedł do nich, nie wyznaczył kary, tylko powiedział: „Przebaczam wam, wy zaś dobrą służbą starajcie się naprawić winy”. Zdziwiło go, że przebaczenie nie tylko nie rozzuchwaliło służby, ale uczyniło ją chętniejszą do pracy. On zauważył w nich ludzi, nawet żal mu się zrobiło tych niewolników. Młodzieniec zmienia się i zaczyna dobrze traktować niewolników i klientów. Jego natura jest nadal przeciwna nauce chrześcijan, ale dostrzega zmiany, jakie zachodzą w jego duszy.

Czasem jego dom odwiedza Glaukus, przynosząc wieści o ukrywającej się Ligii. Marek wciąż rozmyśla o dziewczynie, nowej nauce, apostołach. Zastanawia się nad przyjęciem chrztu. Kiedy jednak Glaukus przekonuje go, że chrzest nie jest gwarancją miłości Ligii, rezygnuje. Miota się z myślami. Czuje, że jego natura nie pasuje do wiary chrześcijańskiej. Kiedy Glaukus przestaje przychodzić do jego domu, pojawiają się w nim nowe wątpliwości, postanawia zapomnieć o Ligii, w tym celu rzuca się w wir rozpusty. Wdaje się romans z Chryzostemis, która wyznała mu, że zarówno Petroniusz, jak i drugi kochanek, znudzili jej się i serce ma wolne. Jednak gdy kobieta robi mu awanturę o dwie syryjskie dziewczyny, Marek pozbywa się jej w grubiański sposób. Winicjusz wciąż myśli o Ligii.

Tymczasem Neron, a wraz z nim Petroniusz, powrócili do Rzymu. Winicjusz wcale nie ma ochoty na spotkanie z wujem, odwiedza go dopiero, gdy ten przysyła po niego lektykę. Zastaje wuja bardzo szczęśliwego. Otóż Petroniusz odkrył prawdziwą miłość w Eunice. Z miłości do tej pięknej niewolnicy dał jej wolność, choć ona sama wolała pozostać jego niewolnicą niż żoną cesarza. Nic nie mówiąc ukochanej wyzwolił ją i zapisał na nią cały majątek. Winicjusz mówi wujowi o swoich rozterkach, ten jednak nie potrafił ich zrozumieć. Marek opowiadał mu o dobroci chrześcijan, o tym że ich życie zaczyna się po śmierci, a to ziemskie jest tylko doczesnym, że potrafią przebaczać, itd. Petroniusz uważa, że są oni wrogami życia. Nie rozumie, jak Ligia może miłować Winicjusza, skoro się od niego odcina. Petroniusz nakazuje stawić się Markowi u cezara, aby ten nie poczuł się urażony. Winicjusz i tak jest już podejrzany, bo nie uczestniczył w podróży Nerona. Petroniusz tłumaczył go chorobą, ale teraz koniecznie trzeba się stawić u cezara.

Cezar zaraz po powrocie z podróży poczuł niechęć do Rzymu i postanowił wyruszyć do Achai. Wydał nawet nowy edykt, w którym ogłaszał, że powróci niedługo, a jego nieobecność nie wpłynie negatywnie na życie publiczne. Jednak na drugi dzień, gdy odwiedził przybytek Westy w towarzystwie augustianów, między którymi był i Winicjusz, zdarzył się dziwny wypadek. Neron miał objawienie i omdlał z emocji. Przed upadkiem uchronił go Winicjusz, co zostało potem docenione przez Nerona. Dla znudzonego Nerona Tigellin, jego zausznik (i przeciwnik Petroniusza) szykował przyjęcie, którym chciał ukazać swoje oddanie dla cezara. Na uczcie miał się pojawić i Winicjusz, Petroniusz liczył, że siostrzeniec ukoi swój ból w ramionach jednej z dziewic, które będą ozdobą przyjęcia. Uczta miała być olbrzymia i pełna przepychu. Z wszystkich prowincji napływały pieniądze, by pokryć olbrzymie koszty tych zbytków. Sprowadzono zwierzęta z odległych krajów, ptaki, rzadkie ryby, aby zadziwić cezara. Zbudowano olbrzymią tratwę z pozłacanych belek na której miał biesiadować sam Neron. Pośrodku tratwy stanął wielki namiot z syryjskiej purpury, a w nim stół dla biesiadników. Setki win, aleksandryjskie szkło, tysiące nagich niewolnic i niewolników z cytrami i harfami. Cezarowi podobała się ta „pływająca uczta”, ponieważ była czymś nowym. W czasie uczty do odurzonego winem Winicjusza podeszła zawoalowana Poppea i próbowała go uwieść. Ten jednak oparł się jej, mówiąc: „Ktokolwiek jesteś, kocham inną i nie chce cię”. Gdy kobieta miała odsłonić woalkę, wkroczył Petroniusz. Gdyby Marek wiedział, komu odmawia, byłby zgubiony. Okazało się, że tej nocy cezar był z Rubrią, westalką ze świątyni Westy, a Poppea najprawdopodobniej chciała się zemścić. Zdenerwowany Marek krzycząc, że ma dość cezara, Rzymu, uczt i że kocha tylko jedną, odszedł.

Petroniusz uzmysłowił sobie, że już się nie rozumie z Winicjuszem, bolał, iż stracił nad nim władzę. Przeczuwał zemstę odrzuconej Poppei, która może dosięgnąć i jego jako krewnego Marka. Rozmyślał na sposobem na wysłanie Marka w jakąś podróż. Zastanawiał się, czy nie podsunąć cezarowi pomysłu wygnania chrześcijan z Rzymu, bo wiedział, że wtedy Marek ruszyłby za Ligią. Okazało się jednak, że Marek dostał zaproszenie do Ancjum od cezara. Petroniusz wiedział, że młodzieniec zawdzięcza je Poppei. Zaproszenie to było jednocześnie rozkazem, sprzeciwienie się groziło śmiercią. Niespodziewanie zjawia się u Marka Chilon, cały „nędzny i obdarty”, narzeka na nędzę i głód, opowiada, że go okradli. Oznajmia Winicjuszowi, że wyśledził, gdzie obecnie mieszka Ligia. Obiecuje wskazać Markowi ten dom, by młodzieniec mógł porwać dziewczynę. Oburzony propozycją Marek każe wychłostać Chilona. Jednak gdy ten z bólu traci przytomność, cuci go, karmi, poczym każe się zaprowadzić do domu, w którym mieszka Ligia.

Gdy tam docierają, daje zdrajcy złotą monetę, zapowiadając, że jeżeli wciąż będzie śledził chrześcijan, trafi w ręce prefekta. Rozkazuje zapomnieć mu, gdzie znajduje się dom Ligii oraz o służbie u siebie. Obiecuje mu wypłacić raz na dwie złote monety. Chilon przysięga wykonać rozkaz, ale w duszy poprzysięga pomstę. Okazało się, że Ligia ukrywa się w osobnym domku, niedaleko domu Miriam, gdzie natychmiast udał się Marek. Zastał tam apostołów: Piotra i Pawła z Tarsu oraz lekarza Glaukusa. Młodzieniec wyznał im swoje rozterki, opowiedział o miłość do Ligii. Winicjusz nie był jeszcze chrześcijaninem, ale wyrzekł się już wielu rzeczy dla chrześcijan będących złem, a w Rzymie uchodzących za normalne. Pragnie ponadto poznać całą naukę Chrystusa. Piotra ucieszyły słowa Marka, widząc w nim wielką przemianę, kazał posłać po Ligię. Dziewczyna była bardzo zaskoczona tym zebraniem. Piotr spytał ją, czy kocha Marka, na co odrzekła z drżeniem: „tak jest...”. Oboje uklękli u stóp Piotra, który pobłogosławił ich miłości.

Młodzi potem rozmawiali długo, Marek przekonywał Ligię, że kochał ją od zawsze i od zawsze chciał ją poślubić. Dziewczyna w końcu zgadza się zostać jego żoną, Pomponia, która wróciła do Rzymu ma przenieść jej rzeczy do domu Winicjusza.

Wieczorem wracając do domu Marek spotyka Petroniusza, przysypiającego w lektyce po nocy na Palatynie i zaprasza go domu. Oznajmia wujowi, że jest narzeczonym Ligii. Z radości daje wolność niewolnikom, którzy odsłużyli u niego dwadzieścia lat, reszcie każe wydać po trzy złote monety. Posyła również gońca na Sycylię na wieś, by tam również rozkuto kajdany, darowano kary, oraz podwojono racje żywności. Powiedział wujowi, że jutro każe niewolnikom rysować różne znaki na ziemi, a ci którzy narysują rybę będą również wolni. Z ekscytacją mówi o nauce Chrystusa zataczającej wielkie kręgi, przyjęli ją już pretorianie legioniści, nędzarze, średnio zamożni i patrycjusze. Wyznał jak postąpił z Chilonem, co zaniepokoiło trochę Petroniusza, który przewidywał w przyszłości jeszcze kłopoty związane z tym człowiekiem.

Zbliża się wyjazd cezara do Ancjum. Winicjusz pisze list do Ligii, oznajmia jej, że jest zmuszony towarzyszyć Neronowi. Na drodze wyjazdu zebrał się olbrzymi tłum, by zobaczyć przejazd cezara, pełen przepychu i bogactwa. Orszak mieści niezliczone ilości sług, wozów, koni, wojska. Sam Neron jedzie w powozie w kształcie namiotu, by mógł być dobrze widziany, obawia się jednak obraźliwych okrzyków, podobnych do tych kierowanych w stronę Poppei. Na drogę wychodzi również apostoł Piotr w towarzystwie Ligii i Ursusa, chce zobaczyć cezara raz jeden w życiu. Ursus stawia apostoła na podwyższeniu i przez jedną chwilę jego oczy spotykają się z oczami cezara. Natomiast w orszaku Marka idzie apostoł Paweł, udający się z nim, by w drodze nauczać go o Chrystusie. Każdego dnia zakochany młodzieniec śle do Ligii listy, wyznając jej miłość i opisując Ancjum oraz dwór cezara. W jednym z listów zawiadamia, że Neron myśli o spaleniu Rzymu, bo nigdy nie widział płonącego miasta i z tego powodu nie może dokończyć swojego dzieła. Pijani biesiadnicy wołali, aby to uczynił. 

Korzystając z tego, że cezar oddalił się na dwa dni, by pisać nowe dzieła, Marek przyjechał do Rzymu na spotkanie z Ligią. Opowiada jej, co się zdarzyło w Ancjum, jak Paweł przekonywał Petroniusza do nauki Chrystusa, który bronił się jak mógł przed jego słowami. Tymczasem Petroniusz rośnie w siłę swoimi pochwałami, kierowanymi w stronę cezara. Neron twierdząc, że tylko Petroniusz potrafi go zrozumieć, podczas „nocy szczerości” wyznaje mu najgłębsze tajemnice swej duszy. Petroniusz obiecał Markowi, iż załatwi mu u cezara pozwolenie na jego wyjazd do Rzymu, wuj uzyskał swoimi sposobami nie tylko upragnione pozwolenie na wyjazd Winicjusza, ale również rozkaz wzięcia ślubu z Ligią. Neron nakazuje, by bez ślubnego pierścienia Marek nawet nie pokazywał się na cesarskim dworze. Petroniusz sprawił również, że Neron powiedział to przy Poppei, co zagwarantowało, że najokrutniejsza z kobiet nie będzie się mściła na niezainteresowanym nią młodzieńcu. Kiedy Neron na nowo rozpoczął przerwany występ, przybył służący z wiadomością o Rzymie stojącym w płomieniach, na co zadowolony cezar stwierdził, że gdy to zobaczy, na pewno skończy swoją „Troikę”.

Marek w środku nocy gna do Rzymu, cały w niepokoju o los Ligii. Gdy dotarł do miasta, płomienie ogarnęły już znaczną jego część, nie dosięgły jednak jeszcze Zatybrza, gdzie przebywała Ligia. Winicjusz z trudem przedziera się przez miasto, wielu ludzi ucieka w popłochu i rozpaczy z płonących dzielnic. Okazało się, że dom Ligii stoi już pusty. Marka pociesza tylko myśl, że przy silnym i wiernym słudze Ursusie Ligia jest bezpieczna. Ponownie na jego drodze staje Chilon, który ma informacje o miejscu pobytu Ligii. Za doprowadzenie do ukochanej Marek obiecuje mu dom z winnicą. Chilon prowadzi go do Piotra. Winicjusz przyjmuje chrzest.

W mieście szybko rozchodzą się plotki, że to Neron podpalił Rzym. Sam cezar powraca do Rzymu nocą, by móc w pełni podziwiać wspaniałość widoku płonącego miasta. Rozwścieczony tłum staje się zagrożeniem dla Nerona, musi się bronić przed nim przy pomocy pretoria. Petroniusz wychodzi do zebranego ludu i przemawia obiecując, że następnego dnia będzie rozdawane jedzenie, wino, odzież. Gdy powrócił do Nerona, ostrzega, że ten musi coś zrobić, bo sytuacja wymyka się spod kontroli. Neron postanawia znaleźć winnych zagłady Rzymu. Początkowo chce poświęcić Tigellina, ale ten odpowiada, że spalił miasto z jego rozkazu, ponadto grozi buntem pretoriańskim. Podpowiada władcy, by zrzucić winę na chrześcijan. Ta propozycja spodobała się Neronowi, wzbudziła jednak obawy Petroniusza, który przeczuwał zgubę dla Ligii i Marka. Dlatego po raz kolejny próbuje zmanipulować cezara, przekonując go do przyznania się do czynu tak wielkiego, do jakiego zwykły człowiek byłby niezdolny. Jednak tchórzliwy Neron nie umiał przyjąć na siebie takiej odpowiedzialności, uznał pomysł z chrześcijanami za dobry. Petroniusz popadł w niełaskę, nie bojąc się jednak śmierci, szukał sposobu pokazania tego Neronowi, co nie zmieniało faktu, że martwił go los ukochanego Winicjusza. Gdy ten powraca do domu, Petroniusz informuje go o zajściach na dworze i karze uciekać z Ligią z miasta.

Tygelin przyprowadził Chilona, który fałszywie potwierdził winę chrześcijan, co spowodowało, że zdrajca z miejsca stał się ważną osobistością. Neron uczynił go augustianem. Neron rozkazuje chwytać wszystkich chrześcijan i więzić ich. Ma już nowy zamysł, obiecuje ludowi rzymskiemu wielkie igrzyska. W całym Rzymie kazano budować areny, na których mieli być traceni chrześcijanie. Zwożono drzewo do Rzymu. Specjalnie na igrzyska sprowadzano dzikie lwy, tygrysy, dzikie psy, wilki.

Na nieszczęście Marek nie zdążył uprzedzić Ligii o niebezpieczeństwie, teraz gdy ona została uwięziona w rozpaczy szuka sposobu na jej uwolnienie. Próbuje przekupić strażników, ale otrzymuje jedynie mgliste obietnice. By uwolnić ukochaną poszukuje pomoc nawet u wyzwoleńców i niewolnic. Wszystko zawiodło. Myśląc, że zdobędzie tym łaskę cezara ofiarował Rufiusowi, synowi Poppei z pierwszego małżeństwa willę w Akcjum, ale to rozjuszyło tylko Narona, który pasierba nienawidził. Winicjusz nocami czatował pod drzwiami więzienia.

Pewnego razu synowi Poppei przydarzyło się nieszczęśliwie przysnąć w czasie gdy Neron czytał swój utwór, co oczywiście rozwścieczyło przewrażliwionego na tym punkcie cezara. Poppea wiedziała, że dziecku grozi śmierć. W tym zdarzeniu ujrzał nadzieję Petroniusz, który postanowił pójść do Poppei i powiedzieć jej „uratuj Ligię dla Winicjusza, a ja uratuje dla ciebie Rifiusa”. Jednak zanim cokolwiek udało mu się wskórać chłopiec został już zamordowany. Kolejna szansa przepadła.

Tymczasem wszystko już zostało przygotowane do igrzysk. Marek jeszcze czyni kroki, aby uwolnić Ligię. Najpierw miały na zgubę iść dziewice wcześniej pohańbione, ponieważ prawo rzymskie zabraniało zabijania dziewic. Ligię od potwornego losu uratowała choroba, jaka dopadała wielu chrześcijan w więzieniu. Na igrzyska przybyły tłumy rządne wrażeń i zabawy, czynili zakłady. Najpierw na arenę weszli gladiatorzy, następnie wypędzono niewolników. Publiczność dziwiła się, widząc chrześcijan, idących na śmierć, bez trwogi na twarzy i z pieśnią sławiącą Boga na ustach. Wypuszczono dzikie zwierzęta na arenę. Teraz rozgrywały się najstraszniejsze sceny. Lwy rozszarpywały klęczących i modlących się chrześcijan. Krew zalewała ziemię areny. Gdy jedni zostali zabici, wprowadzano drugich, ale i tak nie udało się zgładzić wszystkich. Resztę musiano odprowadzić do więzienia. 

Neron już obmyślił następną rozrywkę. Szykuje żywe pochodnie. Na arenie ustawiono przytwierdzonych do krzyży chrześcijan i podpalano ich, ci, ku zadziwieniu zebranych, nie krzyczeli, nie błagali o litość, ale marli w milczeniu, ze spokojem na twarzach. Tymczasem Marek wpada na pomysł jak wydobyć Ligię z więzienia, zatrudnia się przy wynoszeniu z więzienia umarłych. Postanowiono uwolnić ukochaną, właśnie wynosząc ją w trumnie. Przekupuje strażników, aby zrealizować ten plan. Wieczorem czekano w umówionym miejscu. Okazało się jednak, że Ligię przeniesiono do innego więzienia. Marek traci nadzieję. Napotkawszy Piotra, prosi jeszcze jego o uratowanie Ligi. Ten odpowiada, że nic jej się nie stanie, i nakazuje Winicjuszowi wierzyć.

Szykuje się kolejny mord na chrześcijanach. Chilon, który jest zmuszony być przy cezarze w czasie tych krwawych widowisk, przerażony, nie może już znieść tego straszliwego widoku krwi. Neron ze świtą chodzi oglądać z bliska płonących chrześcijan. W czasie tego pochodu Chilon widzi na krzyżu Glauka, lekarza, który już raz przebaczył mu jego zdradę. Skruszony i przerażony Chilon poprosi ponownie o wybaczenie i ponownie je otrzymuje. W zdrajcy nagle coś pękło, rozkazuje zaprzestać palenia, krzyczy, że to sam Neron kazał podpalić Rzym. Nastaje wielkie zamieszanie, tłum bluźni na Nerona. Chilon odchodzi z miejsca rzezi, daje się ochrzcić Pawłowi.

Ludzie Tigellina odnajdują go jednak i sprowadzają do pałacu. Tam odmawia odwołania rzuconych na Nerona oskarżeń, za co zostaje poddany torturom. Mimo cierpienia wytrzymuje i nie odwołuje swoich słów, mówi, że chrześcijanie są niewinni, że Neron podpalił Rzym. Długo jeszcze bezskutecznie go bito i torturowano, ale był nieugięty. Na koniec zostaje mu wyrwany język, by nie mógł powtórzyć już więcej prawdy. Następnego dnia i on trafia na arenę. Tigellin wymyślił dla niego osobny rodzaj śmierci. Chilon zawisł na niskim krzyżu i stanął oko w oko z niedźwiedziem, który miał go rozszarpać na oczach wszystkich zebranych. Niedźwiedź jednak oszczędza Chilona i ten kona w spokoju. 

Petroniusz odzyskawszy odrobinę przychylności cezara, prosi go o uwolnienie Ligi. Neron mówi, że być może to uczyni. Winicjusz całkowicie stracił nadzieję na odzyskanie narzeczonej, „zatopiony w Chrystusie” myśli o połączeniu się z nią po śmierci.

W dniu, gdy przyszła kolej, by i Ligia stanęła na arenie, Marek jest na widowni. Gdy na arenie stanął Ursus, nagle wpuszczono na nią byka germańskiego, na którego rogach uwiązana była naga i drobna postać. Marek poznaje w niej Ligię. Ursus rzuca się na byka. Chwyta go za rogi, wykręca mu kark. I on, i byk zakopują się po kostki w piachu areny, na karku Ursusa z wytężonego wysiłku pojawiają się żyły, mężczyzna robi się cały czerwony, ale walczy zaciekle. Na koniec kładzie wielkie zwierze na ziemi i skręca mu kark. Widownia wrze od wiwatów. Ursus okazuje się bohaterem całego Rzymu. Tłum oczekuje łaski dla niepokonanego gladiatora i dziewczyny. Neron waha się. Petroniusz jako pierwszy z Patrycjuszy, patrząc cezarowi w oczy podnosi kciuk do góry. Neron nie ma wyjścia, boi się tłumu, więc daje znak ocalenia. Marek przedostaje się na arenę, zrywając z siebie tunikę, aby przykryć nagie ciało ukochanej Ligii.

Teraz Marek zabiera Ligię do swego domu. Długo i troskliwie się nią opiekuje, aż narzeczona całkiem dochodzi do zdrowia. Oboje szykują się do wyjazdu na Sycylię. Tymczasem Petroniusz również przebywa w podróży, wyjechał z cezarem do Achai, z którym podążyli również inni augustianie. Wpływ Petroniusza słabnie z dnia na dzień. Neron zaczyna bać się jego słów, widzi w jego oczach szyderstwo i pogardę, dodatkowo jest buntowany przez Tigellina. 

Apostoł Piotr uchodzi z Rzymu, uciekając przed pretorianami i wyrokiem śmierci. Na drodze ukazuje się mu Nauczyciel, który idzie do Rzymu. Piotr pyta: „Quo Vadis Domine?” („Dokąd idziesz, Panie?”), na co Chrystus odpowieda mu, że skoro Piotr ucieka z tego miasta, to on musi iść nauczać. Piotr powraca do Rzymu. Wieść o tym zdarzeniu rozeszła się po Rzymie i przysporzyła nowych wiernych Chrystusowi. Piotr i Paweł w końcu również zostają pojmani i umęczeni. Na drodze którą idą na śmierć, zbierają się tłumy, by pożegnać nauczycieli. 

Na dworze panuje zamieszanie związane ze spiskiem Pizona. Neron szaleje, wydaje się już wszystkim bóstwem śmierci, padają najwyższe głowy Rzymu. Petroniusz przewiduje bliską śmierć. Cieszy się jednak z listu Marka, z którego dowiaduje się, że oboje żyją spokojnie, zapomniani przez Rzym na Sycylii chwaląc swego Boga. Niedługo po tym wierny wyzwoleniec przynosi Petroniuszowi wieść, że zapadł wyrok. „Arbiter elegancji” szykuje teraz sobie śmierć pogodną, która dodatkowo bardzo zrani Nerona. Wydaje wspaniałe przyjęcie, na które zaprosił wielu wpływowych augustianów. W kulminacyjnym momencie uczty, Petroniusz czyta swój list do Nerona, w którym wyśmiewa bezlitosne jego talenty artystyczne. Naigrywa się ze śpiewu, pisania, grania na cytrze. Wszyscy słuchają napełnieni strachem. Petroniusz rozkazuje wejść lekarzowi, który otwiera mu żyły. Los z ukochanym dzieli Eunice.

EPILOG 
Do cezara przebywającego w Grecji docierają wieści o buncie, ale on nic sobie z tego nie robi. Dopiero, gdy sytuacja staje się krytyczna, wraca. Galba zostaje okrzyknięty cezarem. Neron ucieka za miasto i chroni się w willi zaufanego poddanego. Wyzwoleńcy oznajmili mu, że czas umrzeć. Były cezar myśli z żalem: „Jakiż artysta ginie”. Neron nie chcąc haniebnej śmierci, postanawia się zabić, ale nie ma odwagi. Pomaga mu Epafrodyta, niespodziewanie popychając jego rękę. Gdy było już za późno, do willi przybył centurion z Rzymu ze słowami „Przynoszę ci życie.” Nazajutrz wierna Akte pali ciało Nerona na stosie.

W sumie: 74 rozdziały + epilog.

Opracowanie:

Czas i miejsce akcji:

Czas akcji powieści nie został w toku narracji ściśle określony - wiadomo jedynie, że wydarzenia rozgrywają się w drugiej połowie I wieku naszej ery za panowania Nerona (54 - 68). Ustalenie czasu jest możliwe, dzięki wykorzystaniu przez Sienkiewicza kilku faktów historycznych: Wojna w Armenii z Partami, z której powraca Winicjusz (63 r.), Śmierć małej Augusty, córki Nerona (63 r.), Pożar Rzymu (64 r.), Spisek Pizona (65 r.), Śmierć Petroniusza (66 r.), Bunt Windeksa przeciwko Neronowi (68 r.). Epilog Quo vadis obejmuje wydarzenia z roku 68 zakończone śmiercią Nerona 19 czerwca tegoż roku. Tak więc akcja powieści rozgrywa się w latach 63 - 68 n.e.

Pewne zdarzenia można również uściślić. Wyjazd Winicjusza wraz z dworem Nerona do Ancjum miał miejsce w maju 64 roku, zaś pożar Rzymu rozpoczął się w lipcu. Fabuła dzieła obejmuje wydarzenia wcześniejsze - z czasów ukrzyżowania Chrystusa i Jego zmartwychwstania. Ostatnie zdanie powieści: „Wedle zaś dawnej bramy Kapeńskiej wznosi się dzisiaj maleńka kapliczka z zatartym nieco napisem: „Quo vadis, Domine?” przenosi akcję do współczesności. 

Akcja powieści rozgrywa się przede wszystkim w Rzymie (Palatyn, domy Winicjusza i Petroniusza oraz Zatybrze - dzielnica biedoty i chrześcijan) a także w Ancjum.

Główne i poboczne wątki:

Wątek główny

Miłość Ligii i Winicjusza

Miłość Marka Winicjusza i Ligii stanowi główny wątek powieści, przedstawiony na tle upadku Rzymu i narodzin chrześcijańskiego świata. Zakochany rzymski patrycjusz postanawia za wszelką cenę zdobyć chrześcijankę - ligijską zakładniczkę. Dziewczyna, nie chcąc złamać zasad swojej wiary, nie zgadza się zostać jego nałożnicą i ucieka, znajdując schronienie wśród współwyznawców. Młodzieniec rozpoczyna długotrwałe poszukiwania i poznaje nową naukę, która stopniowo zmienia jego naturę i przyzwyczajenia. Kierowany miłością, stara się zrozumieć istotę wiary chrześcijan, z czasem staje się wyznawcą i przyjmuje chrzest. W międzyczasie dochodzi do prześladowań chrześcijan i pojmania Ligii. W momencie kulminacyjnym dziewczyna zostaje ocalona i ułaskawiona przez Rzymian. Zostaje żoną Marka i razem opuszczają miasto, aby zamieszkać na Sycylii i tam żyć zgodnie ze swoim wyznaniem. 

Wątki poboczne

Narodziny chrześcijaństwa

W zaułkach Zatybrza, dzielnicy ubogich, z dala od pełnego przepychu i rozpusty Palatynu, rozwijała się nauka chrześcijan, stopniowo obejmując coraz więcej wyznawców, nawet wśród szanowanych i znanych rzymskich obywateli. Chrześcijanie postrzegani byli jako nieprzyjaciele rodu ludzkiego, zatruwacze fontann i studni, czciciele oślej głowy, którzy mordowali dzieci. W rzeczywistości głosili miłosierdzie, pokorę, skromne życie i odpłacanie dobrem za wyrządzone krzywdy. W Rzymie pojawił się Apostoł Piotr, jeden z uczniów Chrystusa, aby z nakazu swojego Mistrza zbudować podwaliny przyszłego Kościoła. W obliczu męczeńskiej śmierci chrześcijan, niewinnie oskarżonych o podpalenie miasta, Piotr postanowił opuścić Rzym, by znaleźć inne miejsce dla kształtującego się wyznania. W drodze spotkał jednak Chrystusa i zadał mu pytanie: „Quo vadis, Domine?”, po czym wrócił, aby ponownie nauczać i chrzcić. Od tamtej pory przychodził do Ostrianum codziennie, nauczając coraz większe tłumy chrześcijan. Przychodzili, aby słuchać opowieści o Bogu, który z miłości do ludzi dał się ukrzyżować, aby odkupić ich winy. Wyznawcy Chrystusa odnajdywali miłość do Boga oraz szczęście płynące z tej miłości, a apostoł zrozumiał, że nikt i nic nie zniszczy głoszonej przez niego nauki. Znalazł również odpowiedź, dlaczego Jezus zawrócił go z drogi:„oto to miasto pychy, zbrodni, rozpusty i potęgi poczynało być jego miastem i podwójną stolicą, z której płynął na świat rząd ciał i dusz”.

Przemiana Chilona Chilonidesa

Chilon Chilonides - zakłamany oszust i przebiegły Grek - filozof, postanawia zemścić się na Winicjuszu za wymierzoną mu chłostę i w porozumieniu z gminą żydowską, wydaje Neronowi oraz Tygellinowi chrześcijan. Ten ubogi starzec, który potrafił dla zysku zdradzić bezbronnego człowieka i sprzedać jego rodzinę handlarzom niewolników, załamuje się, patrząc na męczeńską śmierć swych „ofiar”. Słysząc przebaczenie z ust płonącego Glaukusa, którego skrzywdził, oskarża Nerona o podpalenie Rzymu. Pomaga mu apostoł Paweł, który przekonuje Chilona, że Bóg również przebaczy mu wszystkie winy, jeśli da świadectwo prawdzie. Starzec błaga Chrystusa o wybaczenie, a Paweł z Tarsu chrzci go. Chilon ginie jako męczennik i chrześcijanin, żegnany przez apostoła okrzykiem: „Pokój męczennikom!”.

Upadek Nerona

Rzym za panowania Nerona to miasto przepychu, intryg, zbrodni i rozpusty. Cezar, skupiony wyłącznie na swoich zamiłowaniach do pisania wierszy, teatru i gry na lirze, pozbawiony jakichkolwiek skrupułów, żyje w dobrobycie, usuwając ludzi, którzy stają mu się nieprzychylni. Marzy o tym, by patrzeć na płonące miasto, co pozwoliłoby mu stworzyć dzieło większe niż Homer. Wkrótce jego pragnienie zostaje spełnione i oddany Tygellin podpala Rzym. Ostatecznym upadkiem cezara jest moment, kiedy nie wykazuje zainteresowania buntem legii, licząc na to, że zdoła przekonać do siebie poddanych pięknym śpiewem. Nie potrafi popełnić samobójstwa, rozpaczając nad sobą. Ginie z ręki swojego wyzwoleńca.

Miłość Petroniusza i Eunice

Zakochana początkowo bez wzajemności niewolnica Petroniusza, Eunice, zostaje jego kochanką. Uczucie to odmienia eleganta i staje się dla niego najważniejsze. Wyzwala on dziewczynę, chociaż Eunice woli pozostać jego niewolnicą. Umierają razem po tym, jak Petroniusz dowiaduje się o wyroku śmierci, który wydał na niego Neron.

Geneza dzieła:

W 1894 roku Henryk Sienkiewicz, po napisaniu dwóch powieści, osadzonych w realiach XIX wieku: Bez dogmatu i Rodzina Połanieckich, postanowił ponownie sięgnąć do tematyki historycznej i rozpoczął przygotowania do Quo vadis. W odróżnieniu od Trylogii, opisującej wydarzenia związane z historią Polski, pisarz osadził akcję dzieła w Rzymie za czasów panowania Nerona. Swoją decyzję uzasadniał między innymi w liście do paryskiego krytyka i powieściopisarza, J.A. Boyera d'Agen:
„Pomysł do „Quo vadis” powstał we mnie przy czytaniu annałów Tacyta, który jest jednym z najulubieńszych moich pisarzy, i podczas dłuższego pobytu w Rzymie. Słynny malarz Polski Siemiradzki, który wówczas zamieszkiwał w Rzymie, był moim przewodnikiem po wiecznym mieście i podczas jednej z naszych wędrówek pokazał mi kapliczkę <>. Wtedy to powziąłem myśl napisania powieści z owej epoki i mogłem ją urzeczywistnić dzięki znajomości początków Kościoła. […] Oczywiście prześladowania Polaków miały silny wpływ na moje zamiary”. Pracę nad powieścią rozpoczął na początku 1895 roku w Warszawie, a zakończył 18 lutego 1896 roku w Nicei. Od 26 marca 1895 do 29 lutego 1896 roku Quo vadis ukazywało się w odcinkach w Gazecie Polskiej oraz w dziennikach krakowskim i poznańskim. Kilka miesięcy później pojawiło się trzytomowe wydanie książkowe. 

W dużej mierze na powstanie Quo vadis wpłynęły zainteresowania Sienkiewicza tematyką starożytności. Autor w listach do przyjaciół wielokrotnie wspominał o lekturze twórczości starożytnych historyków i pisarzy. Szczególne miejsce wśród utworów antycznych zajmowały Roczniki Tacyta. Rzymski historyk przedstawił w nich w sposób obiektywny panowanie cesarzy, począwszy od Tyberiusza na Neronie kończąc. Obok Tacyta ważne były również dzieła: Swetoniusza Żywoty cezarów i Greka Diona Cassiusa. Do autorów nawiązujących do Antyku należy dodać twórców historycznie bliższych polskiemu pozytywiście. Jak wykazały wnikliwe badania analizy  literackiej Quo vadis nawiązuje do licznych utworów, które powstały w czasach Sienkiewicza. Jednym z pisarzy europejskich był E. Renan, autor Antychrysta. Ten francuski filozof i historyk, jeden ze znakomitych pozytywistycznych badaczy starożytnego chrześcijaństwa, dostarczył pisarzowi wyczerpującego opisu postaci Nerona, a także jeden z głównych motywów utworu - prześladowanie chrześcijan. W XIX wieku zaczęły pojawiać się w pełni naukowe i niezwykle skrupulatne analizy historyczne starożytności. W wyniku licznych badań archeologicznych otrzymano informacje o życiu w pierwszych wiekach naszej ery. Tacy badacze, jak Ch. E. Beule, F. de Conlanges, H. Baudrillart i P. Allard dostarczyli autorowi Quo vadis ogólnej wiedzy o Rzymie czasów cezarów.

Omawiając genezę Quo vadis warto wspomnieć o swoistej tendencji, panującej wśród pisarzy XIX wieku, którzy coraz chętniej w utworach sięgali do czasów związanych z początkami chrześcijaństwa. Wymieć tu należy kilka najbardziej znamiennych, które zyskały uznanie odbiorców i jednocześnie stały się argumentem dla krytyków literackich czasów Sienkiewicza, którzy wielokrotnie podważali oryginalność dzieła Sienkiewicza. W 1809 roku ukazała się powieść F.R. de Chateaubrianda: Męczennicy czyli Triumf religii chrześcijańskiej, opowiadającej o losach młodego chrześcijanina Eudora. W 1834 roku zostały opublikowane Ostatnie dni Pompei E. Bulwera. Rok później A. Guiraud wydał utwór Flawian czyli z Rzymu na pustynię o miłości głównego bohatera do chrześcijańskiej niewolnicy Neodemii. W 1838 roku A. Dumas napisał dramat Acte o miłości tytułowej bohaterki do Nerona. W opowiadaniu F. Soulie: Męczeństwo świętego Saturnina można odnaleźć postać szpiega - donosiciela, o imieniu Cilo, w której dopatrywano się pierwowzoru Chilona Chilonidesa z Quo vadis Sienkiewicza. We Włoszech ukazał się dwutomowy romans awanturniczy Świat starożytny A. della Sala Spada, którego głównym wątkiem była miłość do chrześcijanki Carity Rzymianina Opitera, przyjmującego chrześcijaństwo w chwili śmierci kochanki. O początkach chrześcijaństwa opowiadały również: Salambo G. Flauberta, Fabiola N. Wismana, Rzym i Judea G.J. Whyte - Melville'a, Ahaswerus w Rzymie R. Hemerlinga oraz dzieło L. Wallacea Ben Hur, które zyskało szczególne uznanie Sienkiewicza.

Jeżeli chodzi o literaturę polską w momencie wydania Quo vadis istniały lub powstały nieco później utwory o podobnej tematyce. Wymienić tu należy między innymi Mirtala E. Orzeszkowej, Irydion Z. Krasińskiego oraz Rzym za Nerona I. Kraszewskiego. Wszystkie te powieści poruszały tematykę antycznego świata i często utrzymane były w tonie romansu czy też powieści przygodowej. Powiązane były tematycznie z powieścią Henryka Sienkiewicza, lecz trudno jest jednoznacznie wskazać wzajemne inspiracje i wpływy. Stały się również przyczyną ataków krytyków na pisarza. Jeden z francuskich znawców literatury - F. Brunetiere otwarcie zarzucił Polakowi plagiat, twierdząc, że Quo vadis jest skrótem Męczenników Chateaubrianda, Acte Dumasa i Antychrysta Renana. Z. Czerny z kolei wykazał szereg podobieństw Quo vadis do powieści Flawian czyli z Rzymu na pustynię.

Obok powiązań literackich należy wymienić inspiracje malarskie i rzeźbiarskie, które towarzyszyły procesowi tworzenia Quo vadis. Sienkiewicz kilkakrotnie przebywał w Rzymie, który zwiedził wraz z polskim malarzem Henrykiem Siemiradzkim. To właśnie jego obrazy Uczta Nerona(1872) oraz Pochodnie Nerona (1876) stały się źródłem końcowych rozdziałów powieści Sienkiewicza. Z kolei płótno malarza Dirce chrześcijańska z roku 1897 postrzegane było jako barwna ilustracja rozdziału o ocaleniu Ligii. Pobyt w Rzymie pozwolił Sienkiewiczowi na podziwianie rzeźby Gladiator Piusa Welońskiego, która była kolejną inspiracją utworu. Również wędrówki po wiecznym mieście znacząco wpłynęły na treść dzieła. Bazylika świętego Piotra, Góra Albańska, zabytkowe Tre Fontae oraz katakumby dały autorowi namacalny obraz miejsc akcji utworu i na długo pozostały w jego pamięci: „Te rzymskie wspomnienia długo zostaną mi w pamięci. Marmury, posągi, ruiny, dzieła sztuki, wycieczki za miasto do katakumb lub pobliskich willi, błękitne krajobrazy Kampanii, poprzecinane twardymi liniami akweduktów - wszystko to, gdy raz odbije się w mózgu, utrwala się w nim na zawsze”. Jednym z najważniejszych miejsc, które polski pozytywista zwiedził w Rzymie była historyczna kapliczka Quo vadis, Domine?, od której wywodzi się tytuł powieści. 

Obok inspiracji literackich i całości wrażeń estetycznych, które złożyły się na genezę Quo vadis, wymienić należy jeszcze sytuację polityczną współczesną autorowi. W prześladowaniach chrześcijan upatrywano analogię do sytuacji Polaków w zaborach pruskim i rosyjskim oraz prześladowań Unitów na Podlasiu. Również atmosfera fin de siecle, jaka panowała pod koniec XIX wieku, stała się jednym z bodźców do powstania utworu. W Rzymie czasów Nerona dostrzegano sytuację Europy końca XIX stulecia. 

Jedną z ciekawszych inspiracji, jakich doszukali się badacze Quo vadis, był pożar Puław w 1875 roku, który Sienkiewicz obserwował, pracujący wówczas jako reporter w Gazecie Polskiej. Wrażenia z płonącego miasta w Polsce autor wykorzystał do stworzenia obrazu płonącego Rzymu. 

Mimo licznych powiązań i inspiracji Quo vadis pozostało utworem wyjątkowym i niepowtarzalnym. Wykorzystując tematykę starożytnego świata, w momencie, gdy nadchodził jego kres i rodziła się era chrześcijańska, pisarz stworzył utwór wartościowy literacko i doceniony przez czytelników, również w XXI wieku. Powieść przyniosła Sienkiewiczowi ogólnoświatową sławę, o której tak pisał w liście do Boyera d'Agena w 1905 roku: „Co do przekładów Quo vadis, to możliwe jest, że ich liczba przewyższa tłumaczenie wszystkich innych powieści. Bo prócz przekładów opublikowanych w językach bardzo rozpowszechnionych, jak: angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, włoski, a nawet rosyjski, posiadam tłumaczenia: szwedzkie, duńskie, holenderskie, węgierskie, słoweńskie, portugalskie, nowogreckie, armeńskie, fińskie, litewskie i wiele innych. Jeden przekład Quo vadis ukazał się nawet w Japonii, a w roku zeszłym odebrałem od wydawcy Hiemi w Konstantynopolu przekład arabski”.

Postacie historyczne: Petroniusz, Neron, Poppea Sabina, Akte, Seneka, Tygellin, św. Piotr Apostoł, św. Paweł z Tarsu.

Postacie fikcyjne: Marek Wincjusz, Ligia, Ursus, Glaukos, Eunice, Chilon Chilonides.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wybór nowel i opowiadań- Sienkiewicz, Filologia polska, Młoda Polska
26. Dybciak, Filologia Polska, Teoria literatury, TEORIA LITERATURY - OPRACOWANIE KONKRETNYCH TEKSTÓ
26 Kołakowski, Filologia polska, Metodologia badań literackich
Nowele-Sienkiewicz, Filologia Polska, Pozytywizm
Sienkiewicz H., Filologia polska Pozytywizm
23.nauka o pamięci(26 a tym), Filologia polska, Metodologia badań literackich
ŚREDNIOWIECZE synteza str 26, Rozrywka, FILOLOGIA POLSKA, FILOLOGIA POLSKA, PIERWSZY ROK - pierwszy
26.Wpływ realizmu socjalistycznego na twórczość i życie literackie w Polsce, Filologia polska, wiedz
MP Poezja Młodej Polski, Filologia polska, polonistyka, rok III, Młoda Polska
Aleksanderr Świętochowski Dumania pesymisty, Filologia polska, Młoda Polska
szczeście frania, Filologia polska UWM, Młoda Polska
M. Bałucki - Dom otwarty KOMEDIA, Filologia polska, Młoda Polska
Młoda Polska czyli Modernizm, Filologia polska, polonistyka, rok III, Młoda Polska
Zagadnienia z Młodej Polski, Filologia Polska, Młoda Polska
Noc listopadowa, FILOLOGIA POLSKA, Młoda Polska
Motywy biblijne w Idiocie, Filologia Polska, Młoda Polska

więcej podobnych podstron