Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa W Kaliszu
Fizjoterapia W Dysfunkcjach Narządu Ruchu
Metoda Phelpsa
Dystrofia Mięśniowa Duchenne'a
Kardiomiopatia Przerostowa
Mukopolisacharydoza
Autor:
Łukasz Szymczak
PWSZ Kalisz
Fizjoterapia III rok
Metoda Phelpsa
Metoda kinezyterapii ruchowej amerykańskiego lekarza Winthropa Phelpsa należy do jednej z pierwszych metod kinezyterapii. Metoda ta zakłada, iż każde dziecko bez względu na predyspozycje intelektualne jest zdolne do opanowania podstawowych czynności takich jak: samodzielne spożywanie posiłków, ubieranie się, chodzenie, wstawanie, itp.
W metodzie wspomagającą funkcję w usprawnianiu spełniają korekcyjne urządzenia. Phelps opracował wiele aparatów korekcyjnych, które zalecał w celu kontroli postawy, ruchu, oraz dla ułatwienia czynności lokomocyjnych. Stanowią je m.in. specjalne krzesła, stoły z wyciętymi blatami, wózki, zabawki przystosowane do możliwości dziecka.
Usprawnianie metodą Phelpsa rozpoczynało się od przeprowadzenia rozluźnienia, najczęściej w oparciu o technikę Jacobsoba. Wprowadzono także masaż, ćwiczenia bierne, prowadzone, czynne oraz ćwiczenia czynne z oporem. To wszystko miało na celu zwiększenie zakresu ruchu, jego kontroli, wzmocnienie siły mięśniowej, wywołanie poprawnych wrażeń kinestycznych.
Phelps wprowadził tzw. „diagnozę zróżnicowaną”, która rozgraniczała postępowanie usprawniające w odniesieniu do postaci klinicznej. Proponowane leczenie usprawniające odbywało się w połączeniu z leczeniem chirurgicznym i farmakologicznym.
Ćwiczenia oporowe polegały na silnym kilkusekundowym napinaniu mięśni, a następnie ich rozluźnianiu. Proponowało się przy tym, by ćwiczenia rozpoczynać na najmniej poszkodowanej kończynie. Wszystkie ćwiczenia dopasowywało się do indywidualnych możliwości dziecka.
Obecnie można również wiele wynieść z metody Phelpsa i przynajmniej częściowo włączyć ją do kompleksowego usprawniania. Szczególnie przydatne są urządzenia Phelpsa, które choć w nieco zmienionej i doskonalszej postaci przetrwały do dziś. Są to również stoły pionizacyjne, różnego rodzaju foteliki i balkoniki, ułatwiające dziecku przyjęcie poprawnych i skorygowanych pozycji. Pomagają one utrzymać równowagę, zapewniają prawidłowe zgięcie bioder, stanowią pomoc podczas zajęć manualnych.
Dystrofia Mięśniowa Duchenne'a
Dystrofia mięśniowa Duchenne'a (DMD) cechuje się postępującą utratą siły mięśniowej. Ze względu na dziedziczenie recesywne sprzężone z płcią choroba ta występuje głównie u mężczyzn. Objawy zwykle stwierdza się w pierwszych latach życia (90% przypadków poniżej 5 roku życia). Chore dziecko nauczy się chodzić, ale jest nieco niezdarne i najprawdopodobniej nie będzie biegać. Zazwyczaj osłabienie w pierwszej kolejności obejmuje mięśnie obręczy biodrowej. Jest to najbardziej widoczne, kiedy dziecko wstaje z pozycji leżącej - osłabienie mięśni ud zmusza dziecko do używania rąk w celu podparcia się podczas wstawania (objaw Gowera). Mięśnie łydek są pogrubiałe, mimo że masa mięśniowa nie jest zwiększona (pseudohipertrofia). Dziecko umie chodzić na palcach. W miarę upływu czasu siła wszystkich grup mięśniowych się zmniejsza. Większość chłopców chorych na dystrofię mięśniową Duchenne'a musi poruszać się na wózku już w okresie późnego dzieciństwa lub jako nastolatki (ok. 95% chorych traci zdolność do samodzielnego poruszania się przed osiągnięciem 12 roku życia). Osłabienie mięśni postępuje również w obrębie obręczy barkowej, a w końcowej fazie choroby obejmuje także ramiona i dłonie. Objawy nasilają się i mogą dojść do etapu charakteryzującego się prawie całkowitym niedowładem - choremu pozostają jedynie ruchy palców u rąk i stóp. Zmiany te nie wpływają na ruchy gałek ocznych, natomiast dotyczą mięśni serca. Powoduje to kardiomiopatię i doprowadza do niewydolności krążenia, którą pogarsza jeszcze znaczna skolioza ograniczająca ruchy oddechowe. U wielu chorych objawom tym towarzyszy również upośledzenie funkcji poznawczych (u 25% chorych stwierdza się cechy upośledzenia umysłowego). Chłopcy chorzy na dystrofię mięśniową Duchenne'a umierają zwykle jako nastolatki lub krótko po 20 roku życia. Obecnie nie ma żadnego skutecznego sposobu leczenia tej choroby.
Podwyższony poziom kinazy kreatynowej w osoczu może świadczyć o chorobie mięśni. Jest to enzym występujący w mięśniach szkieletowych, sercu i mózgu. W przypadku uszkodzenia mięśni enzym ten przenika do krwi. Chorzy na dystrofię mięśniową mają niezwykle wysoki poziom kinazy kreatynowej, co można zaobserwować nawet zaraz po urodzeniu, kiedy osłabienie mięśni nie występuje. Zasadniczym badaniem diagnostycznym w dystrofii mięśniowej jest biopsja mięśnia - próbkę mięśnia pobiera się i analizuje pod mikroskopem. Dystroficzny mięsień charakteryzuje się obecnością zdegenerowanych komórek mięśniowych i rozrostem tkanki łącznej i tłuszczu. Badanie histopatologiczne wykazuje również brak specyficznego białka - dystrofiny.
Łagodniejszą postacią choroby jest dystrofia mięśniowa Beckera (BMD). Przypomina ona dystrofię Duchenne'a. - osłabione są te same grupy mięśni, ale choroba rozwija się później i jej postęp jest wolniejszy. Pierwsze objawy choroby występują w późnym dzieciństwie. Rzekomy przerost łydek należy do stałych objawów.
Częstość występowania DMD wśród żywi urodzonych chłopców wynosi 1:3000, podczas gdy częstość BMD - 1:20000.
Zarówno dystrofia mięśniowa Duchenne'1 jak i Beckera dziedziczą się jako cecha recesywna sprzężona z chromosomem X. Obie choroby są wynikiem mutacji w genie, którego produktem jest białko dystrofina.
Na podstawie: „Podstawy genetyki medycznej” aut. M.Connor, M.Ferguson-Smith.
„Genetyka człowieka” aut. B.R.Korf.
Kardiomiopatia Przerostowa
Kardiomiopatia przerostowa (cardiomyopatia hypertrophica) jest schorzeniem cechującym się pierwotnym (idiopatycznym) przerostem mięśnia serca. Poza przerostem w chorobie tej obserwuje się także inne zaburzenia struktury i czynności mięśnia serca. Jest to choroba rzadko występująca, bowiem stwierdza się ją u 0,1-0,2% populacji. Schorzenie to jest najczęstszą chorobą serca o podłożu genetycznym. Kardiomiopatia przerostowa jest dziedziczona autosomalnie dominująco, penetracja genu wzrasta wraz z wiekiem pacjenta, a choroba może się dopiero ujawnić między 20 a 30 rokiem życia. Przypadki z ujemnym wywiadem rodzinnym są wynikiem nowych mutacji genów.
Uważa się, że kardiomiopatia przerostowa jest najczęstszą przyczyną nagłej śmierci u młodych ludzi.. Nagły zgon często jest pierwszym objawem choroby u pozornie zdrowych, młodych ludzi. Szacuje się, że kardiomiopatia przerostowa odpowiada za 36% przypadków nagłych zgonów wśród młodych sportowców. Wystąpienie nagłej śmierci sercowej w rodzinie chorego z kardiomiopatią przerostową świadczy o podwyższonym ryzyku u pozostałych członków tej rodziny.
Etiologia i Patofizjologia
U podłoża kardiomiopatii przerostowej leżą liczne mutacje genów kodujących białka sarkomerów komórek mięśnia serca. Geny zlokalizowane są w chromosomach 1, 7, 11, 14 i 15. Mutacje dotyczą genów kodujących syntezę następujących białek kurczliwych sarkomeru: łańcucha ciężkiego beta-miozyny (najcięższa mutacja), tropiny T, białka C wiążącego miozynę oraz alfa-tropomiozyny. Należy podkreślić, że rokowanie w dużej mierze zależy od rodzaju mutacji. Najgorzej rokują następujące mutacje genów beta-miozyny: Arg 403 Gln, Arg 453 Cys, i Arg 719 Trp. Średni czas życia nosicieli tych mutacji wynosi 38 lat. Jednakże należy zaznaczyć, że niektóre mutacje genu łańcucha ciężkiego beta-miozyny sercowej (np. Val 606 Met) nie zwiększają ilości nagłych zgonów, a przeżywalność w grupie chorych z tymi mutacjami nie różni się od te, która stwierdzona jest w całej populacji. Niepomyślnie rokuje również nosicielstwo zmutowanego genu troponiny T.
Obraz anatomopatologiczny obejmuje zwiększenie grubości ścian komór oraz wzrost masy mięśnia lewej komory, przy czym wielkość jamy lewej komory jest zmniejszona lub prawidłowa. U chorych na kardiomiopatię przerostową stwierdza się prawidłowe lub podwyższone wartości frakcji wyrzutowej lewej komory. Przyrost dotyczy najczęściej przegrody międzykomorowej. Maron i wsp. Wyróżniają cztery morfologiczne typy kardiomiopatii przerostowej. W typie 1 przerostowi ulega część przednia przegrody międzykomorowej, w typie 2 stwierdza się przerost przedniej i tylnej części przegrody międzykomorowej. Typ 3 cechuje się przerostem przegrody międzykomorowej i ściany przednio-bocznej, a w typie 4 przerost dotyczy tylnej części przegrody, ściany bocznej lub koniuszka serca.
Pod względem hemodynamicznym wyróżnia się następujące rodzaje kardiomiopatii przerostowej: niezawężającą, z zawężeniem drogi odpływu lewej komory, z zawężeniem śródkomorowym oraz koniuszkową. W kardiomiopatii z zawężeniem drogi odpływu lewej komory stwierdza się skurczowy ruch przedniego płatka mitralnego do przodu (objaw SAM) i stykanie się tego płatka z przegrodą międzykomorową przez co najmniej 30% czasu skurczu. Skurczowe przemieszczenie przedniego płatka w kierunku przegrody międzykomorowej jest związane głównie z jego zassaniem przez prąd krwi (efekt Venturiego). Zawężenie rozpoznajemy wówczas, gdy w drodze odpływu lewej komory stwierdza się obecność stałego lub przemijającego (np. podczas wysiłku fizycznego) gradientu ciśnień wynoszącego co najmniej 30 mm Hg. Głównymi przyczynami powstawania gradientu stężeniowego jest wpuklenie się pogrubiałej przegrody międzykomorowej do drogi odpływu oraz skurczowy ruch przedniego płatka mitralnego w kierunku przegrody międzykomorowej. W kardiomiopatii z zawężeniem śródkomorowym w czasie skurczu występuje dynamiczne, całkowite zamknięcie światła lewej komory na wysokości mięśni brodawkowatych, a w miejscu tym stwierdza się obecność gradientu ciśnieniowego, którego wartość wynosi co najmniej 30 mm Hg. W postaci koniuszkowej kardiomiopatii przerostowej grubość mięśnia części przykoniuszkowej lewej komory wynosi co najmniej 15 mm, natomiast nie stwierdza się gradientu ciśnień w drodze odpływu lub gradientu śródkomorowego. Kardiomiopatia zawężająca stanowi 20% wszystkich przypadków kardiomiopatii przerostowych.
Mikroskopowo, w obrębie mięśnia serca stwierdza się chaotyczny układ powiększonych kardiomiocytów (tzw. disarray), nasilone włóknienie okołonaczyniowe i ogniska bliznowacenia mięśnia sercowego. Patognomiczną cechą kardiomiopatii przerostowej jest bezładny układ kardiomiocytów obejmujący co najmniej 20% mięśnia sercowego.
Lokalizacja przerostu może wpływać na następstwa hemodynamiczne i objawy kliniczne występujące u chorych. W przypadku przerostu zlokalizowanego w przypodstawnej i środkowej części przegrody międzykomorowej ograniczony może być odpływ krwi z lewej komory. Upośledzenie odpływu może występować stale lub okresowo. Przerost zlokalizowany w drodze odpływu lewej komory serca, który upośledza je opróżnianie i prowadzi do powstania gradientu ciśnieniowego, zwany jest mięśniowym podzastwkowym zwężeniem lewego ujścia tętniczego. Zwężenie w drodze odpływu lub śródkomorowe może się pojawiać lub zwiększać (w przypadku jego obecności w spoczynku) w sytuacjach, w których ma miejsce zmniejszenie obciążenia wstępnego (pre-load), wzrost kurczliwości lub zmniejszenie obciążenia następczego (after-load) lewej komory. Obciążenie wstępne lewej komory zmniejszają: pionizacja ciała, manewr Valsalvy, odwodnienie i podanie azotanów. Kurczliwość mięśnia lewej komory zwiększa stymulacja adrenergiczna obserwowana podczas wysiłku fizycznego, potencjalizacja poekstrasystoliczna oraz leki o dodatnim działaniu inotropowym. Z kolei obciążenie następcze obniżają leki zmniejszające opór obwodowy. Przykucnięcie oraz uniesienie kończyn dolnych, zwiększając powrót krwi żylnej do serca, prowadzi do wzrostu obciążenia wstępnego, co zmniejsza stopień zawężenia. Podanie angiotensyny, zwiększając obciążenie następcze, redukuje stopień zwężenia.
W kardiomiopatii przerostowej może występować niedokrwienie mięśnia serca. Zwiększona masa mięśniowa prowadzi bowiem do wzrostu zapotrzebowania mięśnia serca na tlen, natomiast ilość drobnych tętnic wieńcowych nie ulega zwiększeniu, co powoduje zmniejszenie gęstości drobnych naczyń wieńcowych i wywołuje niedokrwienie. Ponadto, ze względu na zwiększoną grubość mięśnia serca i podwyższoną sztywność ścian serca, uciskowi ulegać mogą drobne tętniczki biegnące wewnątrz mięśnia serca. Kolejną przyczyną niedokrwienia mięśnia serca w tej chorobie jest zwłóknienie okołonaczyniowe.
Zmiana struktury mięśnia serca powoduje upośledzenie funkcji rozkurczowej, które cechuje się zarówno zmniejszeniem podatności, jak również upośledzeniem relaksacji komór. Dysfunkcja rozkurczowa lewej komory prowadzi do podwyższenia ciśnienia napełniania lewej komory, wzrostu ciśnienia w lewym przedsionku i żyłach płucnych oraz zastoju krwi w krążeniu płucnym.
Często współistniejąca niedomykalność zastawki mitralnej jest następstwem zmiany geometrii lewej komory, nieprawidłowej czynności pogrubiałych mięśni brodawkowatych oraz skurczowego ruchu przedniego płatka mitralnego do przodu.
Ogniskowe zwłóknienia mięśnia serca, jego niedokrwienie oraz nieprawidłowy układ włókien mięśniowych mogą być podłożem jednokierunkowych bloków przewodzenia impulsów elektrycznych, co na drodze zjawiska nawrotnego ruchu fali przewodzenia (re-entry) może być przyczyną groźnych zaburzeń rytmu serca. Zwłóknienie mięśnia serca może również prowadzić do wystąpienia zaburzeń przewodzenia przedsionkowo-komorowego oraz śródkomorowego.
Obraz Kliniczny
Opisane powyżej zmiany morfologiczne i czynnościowe są przyczyna szeregu objawów podmiotowych podawanych przez pacjentów, jednakże należy pokreślić, że choroba ta może przebiegać bezobjawowo. Dolegliwości zgłaszane przez chorych z reguły występują podczas wysiłków fizycznych. Do najczęstszych objawów podmiotowych należy zaliczyć duszność wysiłkową, bóle w klatce piersiowej, kołatania serca, zawroty głowy oraz utraty świadomości. Upośledzenie tolerancji wysiłków fizycznych, manifestujące się najczęściej dusznością wysiłkową, jest związane przede wszystkim z zaburzeniami funkcji diastolicznej lewej komory serca wynikającymi ze zwłóknienia i niedokrwienia mięśnia serca. Bóle w klatce piersiowej są następstwem niedokrwienia mięśnia serca. Kołatania serca są subiektywnym objawem zaburzeń rytmu serca, tak nadkomorowych, jak i komorowych, przebiegających z dużą częstotliwością rytmu komór. Są one źle tolerowane przez chorych na kardiomiopatię przerostową, bowiem wskutek dysfunkcji rozkurczowej lewej komory, towarzyszy im zmniejszenie rzutu serca i obniżenie wartości ciśnienia tętniczego. Zawroty głowy i utraty świadomości wynikają z niedokrwienia centralnego układu nerwowego będącego następstwem zmniejszenia pojemności minutowej wskutek zaburzeń rytmu serca, zawężenia drogi odpływu oraz odruchu z mechanoreceptorów zlokalizowanych w lewej komorze serca. Odruch ten powoduje obniżenie oporu obwodowego podczas wysiłku fizycznego. Wielu chorych nie zgłasza jednak żadnych dolegliwości, a pierwszym objawem może być nagła śmierć. Nagła śmierć definiowana jest jako niespodziewany. Niezwiązany z urazem, zgon w czasie do 1 godziny od ostrego początku objawów.
Leczenie
Aktualny stan wiedzy medycznej nie pozwala na przyczynowe leczenie kardiomiopatii przerostowej. Celem leczenia jest więc zmniejszenie ilości nagłych zgonów oraz złagodzenie objawów choroby. Istotna jest również profilaktyka takich powikłań jak infekcyjne zapalenie wsierdzia i incydenty zakrzepowo-zatorowe. Leki blokujące receptory beta-adrenergiczne, wydłużając okres napełnienia komór oraz zmniejszając zapotrzebowanie mięśnia serca na tlen, redukują nasilenie duszności wysiłkowej i dolegliwości bólowych, a u chorych z kardiomiopatią zawężającą działając inotropowo ujemnie, zmniejszają gradient ciśnieniowy, co również może prowadzić do poprawy tolerancji wysiłków fizycznych. Ponadto, bardzo istotne jest działanie antyarytmiczne leków z tej grupy. Również werapamil, wskutek ujemnego efektu inotropowego i chronotropowego, może poprawić tolerancję wysiłku fizycznego i zmniejszyć nasilenie dolegliwości dławicowych. Jednakże u niektórych chorych lek ten, zmniejszając opór obwodowy, może podwyższyć gradient ciśnień w drodze odpływu lewej komory. Stosowany niekiedy dizopiramid, wskutek znacznego ujemnego działania inotropowego, może wprawdzie zmniejszyć gradient w drodze odpływu lewej komory, jednakże jego działanie chinolityczne prowadzi do zwiększenia przewodzenia przedsionkowo-komorowego, co może być przyczyną migotania komór w wypadku napadu migotania przedsionków. Żaden z wymienionych powyżej leków nie wpływa jednak istotnie na rokowanie. Jedynie amiodaron podawany przewlekle zmniejsza ilość groźnych zaburzeń rytmu serca i redukuje liczbę nagłych zgonów. Stosowanie tego leku powinno być rozważone u wszystkich chorych zagrożonych wysokim prawdopodobieństwem nagłej śmierci.
W wypadku migotania przedsionków poleca się stosowanie leków beta-adrenolitycznych lub werapamilu, które zwalniając przewodzenie przedsionkowo-komorowe, zmniejszają częstotliwość rytmu komór, co wpływa korzystnie na hemodynamikę. Stosowanie werapamilu i beta-adrenolityków nie zapobiega jednak nawrotom tej arytmii. Częstość nawrotów migotania przedsionków zmniejsza natomiast amiodaron, a jego działanie beta-adrenolityczne jest również wykorzystywane w celu zmniejszenia częstotliwości rytmu komór. Pamiętać należy, że stosowanie leków beta-adrenolitycznych jest niedozwolone w niektórych dyscyplinach sportu.
U chorych z napadowym lub utrwalonym migotaniem przedsionków należy podawać leki przeciwzakrzepowe, takie jak acenolumarol lub warfarynę. W przypadku obecności zawężenia drogi odpływu lewej komory, gradient ciśnień można zmniejszyć wszczepiając dwujamowy stymulator serca, wykonując alkoholową ablację przegrody międzykomorowej lub dokonując chirurgicznego wycięcia fragmentu przegrody międzykomorowej, któremu często towarzyszy plastyka niedomykalnej zastawki dwudzielnej. Jednakże żaden z tych zabiegów nie poprawia znacząco rokowania, zmniejsza natomiast nasilenie objawów wynikających z zawężenia drogi odpływu. Wszczepienie sztucznego stymulatora nie powinno być wykonywane w przypadku zawężenia śródkomorowego, ponieważ może nasilić gradient ciśnień.
Przyczyną nagłej śmierci u chorych na kardiomiopatię przerostową jest najczęściej migotanie komór, częstoskurcz komorowy przekształcający się w migotanie komór, rzadziej blok przedsionkowo-komorowy, a w wypadku współistnienia zespołu preekscytacji, nawrotny częstoskurcz przedsionkowo-komorowy (AVRT) lub migotanie przedsionków degenerujące się do migotania komór. Coraz częściej uważa się, że pacjenci z kardiomiopatią przerostową i dużym ryzykiem nagłej śmierci wskutek migotania komór, powinni być poddawani zabiegowi wszczepienia kardiowertera-defibrylatora (ICD). Dotychczas panował pogląd, że zabieg ten powinien być przeprowadzony w ramach prewencji wtórnej u tych osób, które przeżyły nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu migotania komór. Coraz częściej pojawiają się jednak poglądy, w myśl których wszczepienie ICD powinno być przeprowadzone w ramach prewencji pierwotnej, u tych wszystkich chorych na kardiomiopatię przerostową, u których stwierdza się wysokie ryzyko nagłej śmierci. Uzasadnieniem tego poglądu jest spostrzeżenie, że nagłe zatrzymanie krążenia jest często pierwszym i niestety ostatnim objawem tej choroby. Podkreśla się, że trudno jest przewidzieć wystąpienie incydentu migotania komór, często bowiem pierwsze wystąpienie migotania komór i automatycznej defibrylacji za pomocą ICD obserwowano dopiero po 10 latach od implantacji tego urządzenia. W kilku programach badawczych wykazano, że ten rodzaj pierwotnej prewencji nagłej śmierci istotnie zmniejsza śmiertelność w przebiegu kardiomiopatii przerostowej. ICD jest skuteczniejszy od amiodaronu w zapobieganiu nagłej śmierci u chorych na kardiomiopatię przerostową.
Rokowanie
Rokowanie zależy od obecności czynników zagrożenia nagłym zgonem. Roczna śmiertelność u dorosłych chorych na kardiomiopatię przerostową wynosi 1%, a u młodych 6%. Na ogół uważa się, że u osób po 35 roku życia rokowanie jest bardziej pomyślne. Poprawić rokowanie może wszczepienie kardiowertera-defibrylatora lub stosowanie amiodaronu.
Na podstawie: „Medycyna sportowa” pod red. M.Mędrasia.
Mukopolisacharydoza
Mukopolisacharydozy należą do grupy lizosomowych chorób spichrzania. Istnieje siedem różnych typów mukopolisacharydoz.
Mukopolisacharydoza Typ I
Mukopolisacharydoza typu I została opisana w jednej z publikacji na podstawie przypadków dwóch pacjentów w 1919 roku przez austriackiego lekarza prof. Pfaundlera. Tam właśnie nazwano tę chorobę Morbus Hurler (M. Hurler). W 1962 lekarz Scheie i jego współpracownicy opisali klasyczny przypadek choroby Morbus Scheie. Chodzi tu o drugi wariant mukopolisacharydozy typu I.
Mukopolisacharydoza typu I - defekt iduronidazy, może mieć różne stopnie nasilenia objawów:
Na jednym biegunie znajduje się MPS I H (M. Hurler), który jest najcięższym przypadkiem choroby, wywołanej brakiem iduronidazy. Dziecko z tą chorobą wygląda bardzo charakterystycznie (o tym i o symptomach choroby piszemy na dalszych stronach).
Na drugim biegunie znajduje się MPS I S (M. Scheie), należąca do łagodnych typów choroby MPS. Dotyka ona przede wszystkim szkieletu, oczu i serca pacjentów.
Pacjentów, którzy mają objawy obydwu typów MPS I, zalicza się do chorych na Hurler/Scheie. Wszyscy pacjenci z MPS I mają ten sam defekt enzymatyczny i nie jest możliwe drogą badań biochemicznych ustalić, jak ciężko będzie przebiegać choroba w konkretnym przypadku.
Najnowsze badania w Niemczech pozwalają przypuszczać, że na 145000 dzieci rodzi się jedno z tą chorobą. Ogólnie szacuje się, że co 29000 rodzi się dziecko chore na mukopolisacharydozę.
Za MPS I odpowiedzialne są geny recesywne. Każdy gen jest nośnikiem informacji o cechach organizmu i jego funkcjach życiowych. Każdy człowiek ma określone geny, odpowiedzialne za produkcję enzymów, które rozszczepiają łańcuchy cukrowe. Posiadamy dla każdej cechy jeden gen matki i jeden ojca. Może się zdarzyć, że niektóre z nich będą uszkodzone; w przypadku MPS I chodzi o gen odpowiedzialny za produkcję enzymu alfa-iduronidazy. Jeśli w parze genów jeden będzie uszkodzony, nic się nie stanie, ponieważ drugi, zdrowy gen będzie pełnił swą funkcję. W przypadku dziecka chorego na MPS I oba geny w parze są uszkodzone. Rodzice są zdrowi, ponieważ każde z nich ma jeden zdrowy gen w parze. Przekazanie dziecku uszkodzonych genów powoduje, że jego organizm nie otrzymuje j informacji, jak ma być w organizmie budowany enzym. W efekcie nie zostaje on uformowany i dziecko choruje na MPS I. Prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się chore, wynosi 25%. Znaczy to, że w jednej rodzinie mogą urodzić się i zdrowe, i chore dzieci. Mukopolisacharydoza jest więc chorobą rzadką i mało znaną.
Dzieci z chorobą Hurlera mają bardzo charakterystyczny wygląd. Ich głowy są duże, często można wyczuć zgrubienie nad czołem. Są one spowodowane tym, że szwy ciemieniowe zamykają się wcześniej niż u innych dzieci. Nos jest szeroki, a otwory nosowe zwrócone są do góry. Oczodoły są spłycone i ma się wrażenie, jakby oczy dziecka były wysunięte do przodu. Włosy są nastroszone i grube. Także brwi są bujne i często zrośnięte ze sobą. Dzieci z chorobą Hurlera mają w ogóle zwiększony stopień owłosienia ciała. Także w przypadku dziewcząt zauważa się wyraźne owłosienie ramion, nóg i pleców. Usta dziecka są zgrubiałe, język powiększony, może on wystawać z ust. Szyja jest krótka, a brzuch wypukły i wystający. Bardzo typowy jest również chód dzieci, spowodowany uszkodzeniem systemu szkieletowego. Dzieci z chorobą Hurlera przychodzą najczęściej na świat z normalną wagą i wzrostem i w pierwszych miesiącach życia rozwijają się prawidłowo. Pod koniec pierwszego roku życia zwalnia się mechanizm wzrostu. Dzieci rosną jeszcze do ok. 3 roku życia; często nie są wyższe niż na 120 cm. Wygląd pacjentów z Scheie jest bardzo zróżnicowany. Często rozpoznaje się krępą budowę korpusu, który wyraźnie nie pasuje do długości nóg i ramion. Szyja jest krótka, usta często szerokie, a podbródek wyraźnie zaznaczony. Jednakże twarz pacjenta z chorobą Scheie może wyglądać całkiem normalnie. Chorzy mają jak pacjenci z Hurlerem typowy, chód, spowodowany defektem systemu szkieletowego, oraz najczęściej mocną budowę mięśni. Pacjenci z Hurler/Scheie mogą wyglądać tak, jak dzieci z Hurlerem, z Scheie lub posiadać cechy obu typów.
Rozwój umysłowy dzieci z Hurlerem jest znacznie opóźniony. Dzieci wolniej uczą się siadać, czasem w ogóle nie potrafią nauczyć się stać i chodzić. Zwolniony jest również proces uczenia się mowy. Niektóre dzieci potrafią wymówić tylko niektóre wyrazy, inne są w stanie nauczyć się nieco czytać. Zdolności te zdobywa dziecko jednak bardzo wolno, dlatego trzeba mu poświęcić tak dużo czasu, jak to tylko możliwe. Pacjenci z Scheie mają inteligencję w normie, ponieważ mózg nie jest w ogóle zaatakowany przez mukopolisacharydy. Dzieci z typem Hurler/Scheie mogą być normalnie inteligentni, ale wykazywać przy tym pewne zaburzenia. W przypadku tych pacjentów objawy są bardzo zróżnicowane.
Długość życia pacjentów z MPS I jest bardzo różna. Dzieci z Scheie mają normalną długość życia, ciężko chorzy pacjenci z typem H/S mogą umrzeć w dzieciństwie, inni osiągają wiek dorosły. Dzieci z chorobą Hurlera rzadko osiągają wiek dojrzewania, niektóre umierają bardzo wcześnie. Wielu pacjentów z chorobą Hurlera umiera wskutek infekcji lub chorób serca.
Mukopolisacharydoza Typ II
Mukopolisacharydoza typu II, zwana też chorobą Huntera należy do grupy mukopolisacharydoz. Nazwa Hunter pochodzi od nazwiska profesora medycyny z Kanady, który w 1917 roku jako pierwszy opisał to schorzenie u dwóch braci.
Jest to rzadkie schorzenie, dotykające jednego chłopca na 100 do 150 tysięcy urodzonych. Według danych Stowarzyszenia MPS w Polsce choroba Huntera stanowi około 20% wszystkich zachorowań na Mukopolisacharydozę.
Chorobę Huntera dziedziczy się inaczej niż pozostałe mukopolisacharydozy. Dziedziczenie związane jest z płcią - nieprawidłowy gen znajduje się w chromosomie X, co oznacza, że nosicielkami choroby są kobiety, ale chorują chłopcy (z wyjątkiem bardzo rzadkich przypadków, kiedy choroba dotknęła dziewczynki). Chłopcy otrzymują chromosom Y od swoich ojców i mają Tylko jeden chromosom X, pochodzący od matek. Kobieta, która jest nosicielką choroby Huntera ma jeden prawidłowy i jeden wadliwy chromosom X. Jeżeli przekaże ona wadliwy chromosom synowi, to nie będzie on posiadał żadnego genu z prawidłową informacją o produkcji enzymu i będzie cierpiał na chorobę Huntera. W przypadku nosicielstwa choroby przez matkę ryzyko urodzenia chorego chłopca jest jak 1:2. Ryzyko urodzenia chorego dziecka przez siostry matki - nosicielki oraz siostry jej matki wynosi również 50%.
Choroba Huntera w różnym stopniu upośledza dzieci. W zasadzie można podzielić chorych na ciężko i średnio upośledzonych. W przypadku chłopców ciężko dotkniętych chorobą można wyróżnić dwa stadia choroby. Pierwsze stadium jest zazwyczaj bardzo frustrujące dla rodziców, przechodzą je chłopcy do wieku szkolnego. W tym okresie są zazwyczaj nadaktywni, silni, trudni do upilnowania. Zdolność koncentracji jest słaba a rozwój psychiczny nie nadąża za fizycznym.
Długość życia dzieci z chorobą Huntera waha się w szerokich granicach zależnie od ciężkości przebiegu schorzenia. Może być ona znaczna u dzieci ciężko chorych pod warunkiem prawidłowej opieki i leczenia chorób układu oddechowego i krążenia. Niestety ciężko chore dzieci umierają zazwyczaj w weku kilkunastu lat, a niektóre jeszcze wcześniej.
Cierpiący na chorobę Huntera są do siebie niezwykle podobni i patrząc na kilku chłopców stojących obok siebie - wyglądają oni jak bracia. Ich charakterystyczne cechy wyglądu to pucołowate twarze z różowymi policzkami, raczej duże głowy z wydatnymi czołami, krótka szyja, szerokie nosy ze spłaszczonymi grzbietami. Wargi są zazwyczaj wąskie a język powiększony. Owłosienie ciała może być dość obfite na całym ciele, włosy są sztywne, grube, brwi krzaczaste. Obraz wypełnia wypięty brzuch i charakterystyczny sposób chodzenia oraz noszenia rąk.
Noworodki z chorobą Huntera mogą być większe od przeciętnych ale w miarę upływu lat dynamika wzrostu maleje. Ostatecznie chorzy osiągają średni wzrost pomiędzy 120 a 140 cm.
Mukopolisacharydoza Typ III
Mukopolisacharydoza typu III, zwiana jest też chorobą Sanfilippo. Nawa Sanfilippo pochodzi od nazwiska lekarza z USA, który w 1963 roku pierwszy ją opisał.
Choroba Sanfilippo może być wynikiem braku aktywności jednego z czterech enzymów i w zależności od tego, który enzym jest deficytowy rozróżniamy cztery podtypy choroby: A, B, C i D. Typ A jest najczęstszy, następnie typ B i C. Typ D jest najrzadszy i występuje sporadycznie (dotychczas jest 7 udokumentowanych przypadków na świecie). Różnice między poszczególnymi typami są niewielkie chociaż odnotowano kilka przypadków MPS III B, gdzie chorzy nie wykazywali objawów choroby aż do wieku dorosłego.
Badania przeprowadzone w Holandii pozwoliły oszacować częstość występowania choroby 1:24000. Według danych Stowarzyszenia MPS w Polsce choroba Sanfilippo występuje najczęściej i stanowi około 50% wszystkich zachorowań na Mukopolisacharydozę.
Choroba Sanfilippo w rożnym stopniu upośledza dzieci. Objawy narastają stopniowo, co pozwala przystosować się do nich. Wyróżnia się trzy podstawowe stadia choroby. Pierwsze stadium jest zazwyczaj bardzo frustrujące dla rodziców, przechodzą je dzieci do wieku szkolnego. Rodzice niepokoją się przyszłą sytuacją dziecka, które pójdzie do szkoły i może mieć problemy z powodu nienadążania za rówieśnikami, swego trudnego charakteru i nadaktywności ruchowej. Wiodącym objawem drugiego stadium choroby jest aktywność ruchowa i niespokojne zachowywanie się dziecka. W trzeciej fazie choroby Sanfilippo rozwój dziecka ulega wyraźnemu zahamowania. Coraz trudniej jest mu utrzymać równowagę, często upada w czasie spaceru lub biegu. Może przestać zupełnie chodzić. U większości dzieci już nie chodzących następują bardzo widoczne zmiany w układzie kostnym (skrzywienie kręgosłupa). Na skutek stałego przebywania w pozycji leżącej lub półsiedzącej wymagają wielu zabiegów pielęgnacyjnych, by m.in. zapobiec odleżynom.
Dzieci z chorobą Sanfilippo osiągają ciężar ciała odpowiedni do wieku (w stosunku do dzieci zdrowych), a zmiany wyglądu są mniejsze niż w innych mukopolisacharydozach. Włosy są grube, szorstkie, cale ciało jest zresztą bardziej owłosione niż u dzieci zdrowych. Brwi są ciemne krzaczaste zrośnięte ze sobą.
Długość życia waha się w bardzo szerokich granicach. Przeciętnie wynosi 14 lat, ale część chorych umiera znacznie wcześniej podczas gdy inni dożywają wieku 20 lat. Sporadycznie w lżejszych przypadkach choroby chorzy żyją do lat 30, a zupełnie wyjątkowo do 40.
Mukopolisacharydoza typ IV
Choroba Morquio znana jest jako MPS IV. Nazwa choroby pochodzi od dr Morquio - pediatry z Montevideo w Urugwaju, który w 1929 roku opisał rodzinę z czwórką chorych dzieci. Ponieważ takie samo schorzenie zostało opisane w tym samym roku przez dr Breilsforda z Birmingham, czasami używa się nazwy choroba lub zespół Morquio - Breilsford.
Częstość choroby szacuje się na pomiędzy 1 na 40000 , a 1 na 200000 urodzeń. Stowarzyszenie Brytyjskie posiada dane, że przez okres 10 lat w Wielkiej Brytanii urodziło się 40 dzieci z chorobą Morquio.
Dzieci z chorobą Morquio zwykle rosną dobrze do około 18-go miesiąca życia. Te z cięższą postacią choroby zwykle przestają rosnąć w wieku 8 lat. Ostateczny ich wzrost może mieścić się w zakresie: 90-120 cm inne dzieci rosną do lat kilkunastu osiągając wzrost do 150 cm. Tułów jest względnie krótszy w porównaniu z kończynami.
W przebiegu choroby twarz dziecka zmienia się: usta stają się szersze, szczęki grubsze, a grzbiet kostny nosa ulega spłaszczeniu, Szyja jest bardzo krótka, struktura włosów nie jest jednak zmieniona, jak to obserwuje się w innych postaciach MPS.
Mózg nie jest zajęty procesem chorobowym, dlatego dzieci z chorobą Morquio wykazują zwykle prawidłowy rozwój umysłowy.
Na podstawie : internet - witryny informacyjne Stowarzyszenia MPS Polska