Mój region
Sprawność regionalna „Wars i Sawa”
hm. Jakub Czarkowski
Kochamy Warszawę i jesteśmy dumni z naszej stolicy.
Poznaliśmy historię Warszawy.
Byliśmy w Muzeum Miasta Stołecznego Warszawy lub bawiliśmy się w muzeum Warszawy.
Zwiedzaliśmy Warszawę, Stare i Nowe Miasto, Łazienki.
Posługiwaliśmy się planem miasta.
Inscenizowaliśmy warszawskie legendy.
Zorganizowaliśmy kominek o Warszawie lub inną warszawską zbiórkę z udziałem zaproszonych gości.
Wykonaliśmy herb Warszawy.
Śpiewamy piosenkę o Warszawie.
Uwagi:
Sprawność „Warsa i Sawy” to wspaniała okazja, aby kształtować w zuchach uczucia patriotyczne, przywiązanie do tradycji narodowych i jednocześnie wrażliwość na piękno zabytków historii. Jest to sprawność pozwalająca na przybliżenie zuchowi znaczenia słów „kocha Polskę”.
Sprawność można zdobywać na wiele sposobów. Warto jednak pomyśleć o wycieczce po Warszawie jako elemencie realizacji jej programu, dlatego należy pamiętać o miejscu, w którym ją zdobywamy. W niektórych sytuacjach można wycieczkę zastąpić zabawą tematyczną.
Literatura:
J. Lileyko: Najcenniejsze zabytki Warszawy, Warszawa 1989
K. Mórawski: Zwiedzamy Warszawę, Warszawa 1991
K. Mórawski: Warszawa. Dzieje Miasta, Warszawa1988
K. Mórawski, W. Głębocki: Warszawa. Mały przewodnik, Warszawa 1987
A. Oppman (Or-Ot): Legendy Warszawskie, Warszawa
Plan cyklu sprawnościowego
Zbiórka 1
Warszawskie Legendy
Najważniejsze sprawy
- poznać historię Warszawy,
- zapoznać zuchy z legendą o warszawskiej Syrence.
Przebieg zbiórki
Przy każdej z poniższych zbiórek musicie pamiętać o obrzędowym rozpoczęciu i zakończeniu zbiórki oraz o Kręgu Rady podsumowującym zbiórkę.
- gawęda - legenda o warszawskiej Syrence,
- teatr samorodny - prezentacja przez szóstki legendy o Warszawie,
- zwiad - poszukiwanie miejsc, które oznaczone są symbolem warszawskiej Syrenki,
- nauka piosenki wg wiersza Warszawa,
każda zuch ma za zadanie odczytać narysowany jako rebus fragment piosenki,
Warszawa
Choć byś lądem wędrował,
choć byś morzem żeglował,
nie wiem jaką krainą ciekawą.
Ona wezwie cię dłońmi,
sen ją w nocy przypomni
i jak dziecko zawołasz - Warszawo!
Ale spojrzyj mój bracie,
księżyc na Mariensztacie,
albo liść zawiruje złotawy.
Niech wiatr dmuchnie od rzeki,
a już jesteś na wieki
zakochany w urodzie Warszawy.
Bo to ona wciąż ona,
tarcza niezwyciężona,
promieniami okryta i sławą.
Serca nasze wciąż do niej,
myśli nasze wciąż przy niej,
wciąż przy tobie, przy tobie, Warszawo!
- Krąg Rady - podjęcie decyzji o utworzeniu grupy „badaczy losów Warszawy”, szczególnie zajmiemy się rozwojem samorządności w Warszawie.
Zbiórka 2
Podróż wehikułem czasu
Najważniejsze sprawy
- poznać etapy rozwoju miasta.
Przebieg zbiórki
Grupa tropicieli wykorzystuje wehikuł czasu, aby przenieść się do początków istnienia Warszawy.
- gawęda - scenariusz
Za czasów pradawnych tu, gdzie dziś jest Warszawa, była puszcza. Ks. Janusz I Mazowiecki przeniósł do Warszawy stolicę Mazowsza.
- gry: Przeprawa przez puszczę
Część gromady - około 3/4 - ustawiamy w trzech lub czterech rzędach w szachownicę, tak aby odległość między nimi była około 1,5 m-2 m. Są drzewami. Pozostałe zuchy, po przyjrzeniu się jak ustawione są „drzewa”, zawiązują sobie oczy i przedzierają się przez „puszczę”, tak aby nie dotknąć drzew. Zuch, który dotknie „drzewa”, zamienia się z nim. Zwycięża zuch, który przeprawił się przez całą puszczę.
Za czasów króla Zygmunta III Wazy, tego co ma kolumnę, wydarzyła się taka oto historia
- gawęda
Jak Jaśko przyjaciela poznał?
Od roku już Jaśko paziem jest na królewskim dworze. Umieścił go tu ojciec, korzystając z protekcji jaśnie wielmożnego pana kanclerza Zamojskiego. A, że pan kanclerz wielkie ma w całej Polsce poważanie, został Jaśko na dwór przyjęty, mimo że mu dopiero 11 rok idzie. Nie jest mu tu jednak wesoło. Inni paziowie to więksi chłopcy i większych panów synowie. Liczą tu na zaszczyty i urzędy, już teraz za wielkich się mają, nosy zadzierają, a Jaśka, jako że zwykłego szlachcica syn, za pachołka mają. Różne mu też psikusy czynią. A to inkaust za kołnierz wyleją, a to zdechłego szczura do łóżka podłożą. Albo w nocy tak nastraszą, że całą noc spać potem nie może. Poprosiłby Jaś, żeby go tata z powrotem do domu zabrał, ale i tam nieskoro mu wracać. Matuś pomarła dwa lata temu, tata na wojnach bywa w regimencie pana kanclerza porucznikiem będąc, a w domu macocha gospodaruje i niezbyt chętnie go widzi. Ojciec obiecał, że gdy Jasiek podrośnie, to do regimentu go przyjmie. Cóż mu zatem, musi tu siedzieć i basta.
Dobrze, że choć znalazł bratnie dusze. Jeden z sekretarzy kapituły krakowskiej, wielebny kanonik Michał, co nadzór ma nad księgami, zoczył go kiedyś w katedrze, jak zgromadzone tam piękno oglądał, i pokazał mu cały kościół i nawet tę najstarszą kryptę, gdzie ponoć pierwszy biskup krakowski Popon pochowany był. Krypta ta miano św. Leonarda nosi. Tak oprowadzał go jejmość po katedrze, aż wreszcie zapytał, czy by Jaśko uczyć pisać się nie zechciał. Chłopiec, któremu samotność mocno doskwierała, chętnie się zgodził. Poprosił więc kanonik starego preceptora Nikodema, aby ten chłopca uczyć zechciał i tak się zaczęło. I tak co dzień Jaśko do starego preceptora przychodził i pisać się uczył. Robił to pilnie, bo w pół roku już pisać składnie potrafił i czytał niczego sobie. Nawet mu kanonik za radą preceptora księgi pożyczać zaczął, tedy miał już co robić, a za zgodą komornika pozwolono mu spać na poddaszu, by mu starsi chłopcy nie dokuczali. Poznał też pannę Katarzynę, dwórkę królowej. Polubili się, on jej nawet do domu listy pisywał, a ona smakołykami różnymi go sowicie obdzielała. Wiele jednak miała zajęć i na przyjaciela od serca dla chłopca nie nadawała się, choć szczerze się lubili. Ckniło się więc Jankowi, bo nijakiego przyjaciela nie pozyskał.
Pewnego dnia, gdy właśnie z nauk wracał, zobaczył, jak dwaj pachołkowie psiaka małego traktują. Drażnili go okrutnie. Szmatę mu jakąś do ogona przywiązali i kijami bili. Zawołał do nich Jasiek:
- Przestańcie! Co z biednym zwierzakiem robicie?!
- Nasz jest, to i robim, co chcemy i nic nikomu do tego!
Żal się zrobiło chłopcu małego pieska. Biedny był i skamlał żałośnie. Zawołał więc do pachołków:
- Skoro on wasz, tedy kupię go od was. Ile chcecie?
- Jak dasz dziesięć miedziaków, twój on będzie, paziu - odpowiedzieli oni.
Wyjął więc miedziaki z sakiewki, policzył i krzyknął:
- Mam tylko osiem. Może wam starczy.
- Niech będzie - odpowiedzieli, wzięli psa za kark i cisnęli pod nogi Jasia, a on wręczył im miedziaki.
Oj, nie był to dobry interes. Zmarnowany był psiak i choć widać, że jeszcze młody,
to nie wiadomo, czy te zabawy parobków przeżyje. Ale Janek nie poddawał się. Od panny Katarzyny dostał szarpi (pasy z płótna do opatrywania ran), by mu rany opatrzyć. Wyjednała też panna Katarzyna u Dobka, co się sforą opiekował, że obejrzał psiaka i jakowejś maści na rany mu przyłożył. Dzięki tym staraniom, a najbardziej dzięki Jaśkowej opiece, wyzdrowiał piesek, a wołać na niego zaczęli Drzazga. Jasiek z psem razem na harce różne wychodzić zaczął, a zwierzak odwdzięczał mu się, jak umiał.
Gdy zapadła mroźna noc w 1596 roku, Jaśko jak zwykle poszedł do swojej komórki. Bawił się z Drzazgą, potem poszedł z nim do jego kąta w psiarni i zostawił, by spał. Sam wziął świecę i książkę, czytał tak długo, że prawie cała świeca się wypaliła. Gdy zasypiał, myślał, że wszyscy już śpią poza strażą. Nie wszyscy jednak spali. Król Zygmunt bowiem do późnej nocy eksperymenty w swojej pracowni czynił i niezwykle późno spać się ułożył. Wtedy to z nie dogaszonego paleniska w królewskiej pracowni buchnął płomień, strawił najpierw jakiś papier z zapiskami nieopatrznie koło paleniska położony, po nim pióro, które koło niego leżało, dalej iskrą przeskoczył na stosik czystych pergaminów, by całkiem sporym płomieniem uderzyć w firanę. Od niej zajął się gobelin i futryna, a dalej meble i wciąż następne przedmioty. W płomieniach stanęła cała królewska pracownia i gabinet, co obok niej się znajdował. Wtedy dopiero zauważono płomienie.
- Gore! Gore! - rozległy się okrzyki. Płomienie zaś szalały. Jedni zaczęli uciekać, inni płakali i nie wiedzieli, co czynić. Burgrabia zaczął kierować walką z ogniem, ale nadal wielu biegało bezładnie. Nikt w tym rozgardiaszu nie zauważył, że nie ma małego pazia. Inni chłopcy dawno już przestali Jaśka zauważać, chyba że sprawę jakowąś mieli do niego. Komornik, majątek królewski ratując, zabył, że dziecku w innym miejscu spać pozwolił. Jasiek zaś, mimo że cały dwór huczał, spał, gdyż był zmęczony i zabawą, i długim czytaniem. Płomienie zaś zbliżały się do poddasza. Nie wszyscy jednak o chłopcu zapomnieli. Drzazga pamiętał . Ledwo uczynił się ruch, zaraz wybiegł z psiarni i zaczął szukać chłopca. Nie znalazł go na dziedzińcu i przy bramie, wszędzie wyczuwał tylko ludzki lęk. Ruszył więc do komnat, biegał jak oszalały, szukał pomocy i drogi do swego pana. Nagle poczuł znajomy zapach pani Katarzyny, podbiegł więc do niej. Katarzyna niosła gobelin, gdy zobaczyła znajomego psa.
- Cóż to - zapytała - a gdzie to się szwendasz? Do pana, pójdziesz!
Psina jednak nie odstępowała. Katarzyna pomyślała, że może coś nie tak, nie widziała bowiem Janka między młodszymi paziami, którzy z królową i królem opuszczali zagrożony pałac. Wśród starszych ratujących dobra zamkowe też go nie było. Popędziła więc razem z Drzazgą do komórki Jaśka na poddasze, nie bacząc, że płomienie jej suknie i włosy osmaliły. Gdy dobiegła, zobaczyła, że drzwi zamknięte, dalej w nie walić, aż puścił haczyk, na który zamknięte były. Chłopiec leżał na posłaniu nieprzytomny, a w pokoju tak śmierdziało, że aż się w głowie kręciło. Chwyciła więc panna Katarzyna chłopca i dalej go ku schodom ciągnąc, tam zawołała pachołka, który jej Janka wynieść z zamku pomógł. Tydzień minęło, zanim Janek wydobrzał. W sam raz, by z królem i jego dworem ruszyć do Warszawy, która wedle woli Zygmunta III miała być teraz królewska siedzibą. A historię o psie, który swego pana uratował i był mu najwierniejszym przyjacielem, wiele jeszcze lat powtarzano i ja wam też ją powtórzyłem.
- Krąg Rady - podjęcie decyzji o przeprowadzeniu przenosin stolicy z Krakowa do Warszawy, podział zadań
- majsterka - budujemy łodzie
- zabawa tematyczna
Płyniemy Wisłą z Krakowa do Warszawy
Na Wawelu wybuchł pożar i zniszczył ten piękny zamek. Król postanowił przenieść się do Warszawy i wyruszył Wisłą. Razem z dworem królewskim wyruszymy do Warszawy. Po drodze może nas spotkać wiele przygód; może być wielka wichura, możemy łowić ryby, w Kazimierzu możemy lepić koguty z ciasta. Powinniśmy też nauczyć się cumować, wiosłować, myć pokład (nie niszcząc podłogi) itp. Podróż kończy się przycumowaniem w Warszawie.
- Krąg Rady - jako grupa „badaczy losów Warszawy” postanawiamy na następnej zbiórce poszukać śladów samorządności w Warszawie.
zadanie międzyzbiórkowe:
zadaniem zuchów jest porozmawianie z rodzicami i dziadkami, jak dawniej działał samorząd na terenie Warszawy. Zuchy mogą przynieść zdjęcia ratusza, kserowane dawne gazety samorządowe itp.
Zbiórka 3
Poznajemy samorządy Warszawy
Najważniejsze sprawy
- odwiedzenie miejsc związanych z samorządnością Warszawy
Przebieg zbiórki
- gawęda - przedstawiają informacje, jakie zebrały o samorządności Warszawy,
- nauka piosenki Bo radny...
- gry i ćwiczenia
Gry z widokówkami
Szóstki otrzymują jednakowe zestawy pociętych widokówek, w których będą także widokówki Warszawy. Zadanie szóstki: złożyć jak najszybciej i prawidłowo pocięte widokówki.
Szóstki otrzymują jednakowe zestawy różnych widokówek, w których będą także widokówki Warszawy. Zadanie szóstki: jak najszybciej wyeliminować widokówki przedstawiające inne miasto.
Błędy na mapie
Szóstki otrzymują fragment planu swojego osiedla, na którym znajdują się błędy, np. szkoła naniesiona jest przy innej ulicy. Zadanie szóstki: jak najszybciej znaleźć błędy na mapie i dokonać poprawek.
- zwiad - zadaniem zuchów będzie odwiedzenie miejsc związanych z samorządnością - ratusza miejskiego lub ratuszy gmin warszawskich, dowiedzenie się, czym różni się powiat od województwa. Rozmowa z przedstawicielem władz samorządowych na temat: co daje powiat, a co województwo - dzieciom.
- Krąg Rady - podjęcie decyzji o przygotowaniu gazetki ściennej pokazującej nasze województwo oraz nasz powiat. Wykorzystamy do tego materiały przyniesione przez zuchy na zbiórkę i zebrane w trakcie zwiadu.
- majsterka - wykonanie gazetki ściennej.
Zbiórka 4
WarszawskA Rada marzeń
Najważniejsze sprawy
-przygotować prezentację dla innych dzieci z okolicy
- kształtować postawy twórcze
Przebieg zbiórki
- gry i ćwiczenia
Kwiz warszawski
Drużynowy przeprowadza wśród szóstek kwiz na temat naszego powiatu i województwa, wykorzystując wiedzę, którą zuchy zdobyły podczas zwiadu na poprzedniej zbiórce.
- powtórzenie piosenki Bo radny...
- gawęda
Opowiadanie o wielkim marzycielu Stefanie Starzyńskim i jego marzeniach
„Chciałem, by Warszawa była wielka.
Wierzyłem, że wielka będzie”.
Stefan Starzyński
Gdzieś głęboko w naszych sercach, gdzieś głęboko w naszych myślach mieszkają nasze najwspanialsze pomysły na to, co i jak zrobić, by było lepiej.
Pojawiają się one w naszych snach, pojawiają w zabawach, są z nami wtedy, gdy myślimy o tym, co będzie za tydzień, miesiąc, rok. Bardzo chcemy, by te pomysły stały się prawdziwym światem i nazywamy je marzeniami. Mali ludzie mają swoje małe marzenia, by dostać rower, o tym by była fajna zabawa. Wielcy ludzie mają wielkie marzenia i takim człowiekiem był właśnie Stefan Starzyński. Zawsze pragnął, by miasto, którego był prezydentem było wspaniałe, wielkie i piękne. Marzył, by było w nim wiele parków i ogrodów. Chciał, aby ludziom dobrze mieszkało się w Warszawie. By mieli piękne mieszkania; ładne sklepy, gdy będą chcieli coś kupić, dobre szpitale, gdy zachorują, i szybkie tramwaje, gdy gdzieś będą chcieli pojechać. Prezydent nie tylko marzył, on wierzył, że jego marzenia staną się rzeczywistością. Wierzył, że Warszawa będzie wielka. Nawet gdy Niemcy niszczyli bombardowaniami jego miasto, on swojej wiary nie utracił, a dodał do niej jeszcze to, że zobaczył wielkość Warszawy w łunach pożarów i dymach zgliszcz. Zobaczył wielkość Warszawy-bohatera, na którego patrzyła cała Polska.
Dziś tamte marzenia prezydenta Starzyńskiego wydają nam się tak proste, ale przecież każdy z nas ma jakieś swoje marzenia, pomysły co uczynić, by wszystkim w Warszawie było lepiej i by ona była piękniejsza. Może - jeżeli będziemy mocno wierzyć w nasze marzenia - staną się one prawdą.
- gry i ćwiczenia
Bieg za marzeniem
Dla każdej szóstki ustawiamy tor przeszkód dostosowany do możliwości waszych zuchów. Na końcu układamy obrazki pocięte na równą liczbę części. Zuchy pokonując tor - zbierają części, składają je i próbują przedstawić w postaci teatrzyku samorodnego. Jakie marzenie opisuje ten rysunek.
- majsterka - prace plastyczne: „Warszawa moich marzeń”
Technikę plastyczną musisz wybrać sam, zależnie od ilości czasu i innych możliwości.
Proponuje technikę mozaiki-wydzieranki. Kolorowy papier lub gazety (koniecznie o żywych kolorach) drzemy na drobne kawałki i, przyklejając do sztywniejszego kartonu, tworzymy wcześniej zaplanowaną mozaikę. Z braku czasu lub możliwości można zastąpić to zwykłym malowaniem lub rysowaniem. Wydzieranka-mozaika znakomicie robi na mięśnie drobne dłoni i daje zwykle znakomite efekty wizualne.
- zorganizowanie Warszawskiej Rada marzeń
Zuchy ze swoimi pracami spotykają się w zespołach problemowych: kultura i oświata, sport i zdrowie, miejsce zamieszkania (w zależności od tego, czego dotyczy jego praca).
W tych zespołach ustalają problemy, które chciałyby rozwiązać w swoim powiecie. Kartki ze sprawami do załatwienia wieszamy na ścianie. Każdy zuch otrzymuje mandat radnego i 3 żetony. Zamiast głosowania zuch może przekazać 1 żeton na rozwiązanie danej sprawy. Następnie zliczamy, ile żetonów otrzymały poszczególne sprawy. W ten sposób powstaje lista problemów, które WarszawskA Rada marzeń postanowiła przekazać do rozwiązania w pierwszej kolejności.
Zebrane problemy zuchy mogą wywiesić na gazetce ściennej w szkole, ośrodku kultury, świetlicy osiedlowa.
- Krąg Rady - rozmowa, co my jako gromada możemy zrobić dla naszego powiatu. Podjęcie decyzji o wykonaniu pożytecznej pracy na osiedlu.
- pożyteczne prace
Zbiórka 5
Turniej Warszawski w Zuchowej Gromadzie
Najważniejsze sprawy
- prezentacja posiadanej wiedzy
- podsumowanie cyklu zbiórek
Przebieg zbiórki
- gawęda
Warszawa dziś
Warszawa leży we wschodniej części Kotliny Warszawskiej, prawie w połowie biegu Wisły i prawie w środku Europy. Zajmuje ponad 446 km2 .
Dziś Warszawa składa się z gminy Centrum, w której jest siedem dzielnic: Śródmieście, Mokotów, Ochota, Wola, Żoliborz, Praga Północ, Praga Południe. Burmistrz gminy Centrum jest jednocześnie prezydentem Warszawy. Do Warszawy należą również gminy utworzone z części dawnych dzielnic. Są to: Białołęka, Targówek, Rembertów, Wawer, Wilanów, Ursynów, Ursus, Włochy, Bemowo, Bielany. Każda z gmin ma swojego burmistrza.
Z wszystkich tych gmin i gminy Centrum wybiera się przedstawicieli do Rady Warszawy, której przewodzi prezydent miasta.
Herbem Warszawy jest Syrena, nad tarczą herbową znajduje się korona królewska.
Obecnie stolica liczy prawie dwa miliony mieszkańców.
- zwyczaje, obrzędy i tajemnice - uroczyste otwarcie galerii marzeń
- gry i ćwiczenia
Gra terenowa - Czy znacie swoje miasto?
Przygotowująca grę drużynowa powinna wcześniej obejść teren gry, najlepiej pieszo (nie polegajmy na tym, co zapamiętaliśmy - możemy zuchy wprowadzić w błąd). Znając dobrze teren, można przygotować zadania, rozpisać je na osobnych kartkach itp. Jeżeli chcemy włączyć do gry kogoś z zewnątrz (sprzedawczynię w sklepie, bibliotekarkę, urzędnika na poczcie), powinniśmy uzgodnić to wcześniej.
Gra nie powinna trwać dłużej niż godzinę. Zuchy startują w niej szóstkami, jeśli odpowiednio zaplanujemy trasę - równocześnie mogą biec dwie grupy, z przeciwnych stron. Każdej szóstce powinien towarzyszyć opiekun-obserwator (przyboczny lub harcerz starszy z zaprzyjaźnionej drużyny). Każdy zespół otrzymuje zestaw kopert z listami (koperty otwierane są w kolejnych punktach). Grę mogą uatrakcyjnić listy alarmowe, które zuchy znajdują po drodze (np. koperta z żetonem i numerem telefonu, pod który należy zadzwonić, polecenie przeprowadzenia zwiadu w bibliotece).
Przykłady zadań
List nr 1: Czuj! Urządzamy dziś grę po mieście. Musicie mieć oczy i uszy otwarte!
Wasza szóstka startuje z numerem .......
Wymyślcie swój okrzyk rozpoznawczy. Kiedy będziecie gotowi, krzyknijcie go głośno trzy razy. Później otwórzcie list nr 2.
List nr 2: W budynku szkoły (w harcówce) są schowane 4 przedmioty, które musicie znaleźć (oznaczone są waszym numerem - tych z innymi nie zabierajcie). Zasygnalizujcie waszym okrzykiem, kiedy znajdziecie wszystko. List nr 3 otrzymacie u przybocznego.
List nr 3. Namalujcie jakiś znak na waszych twarzach, po którym można poznać, do jakiej szóstki należycie. Wymyślcie coś oryginalnego!
Później otwórzcie list nr 4.
List nr 4. Teraz rozpoczyna się właściwa gra. Wybierzcie jednego z was, który będzie odpowiedzialny za koperty z listami. Pamiętajcie, aby każdy z waszej szóstki przynajmniej raz otwierał kopertę i przeczytał innym zadanie. Idźcie do najbliższych świateł (przy księgarni) i tam otwórzcie list nr 5.
List nr 5. Czy pamiętacie, żeby zawsze zatrzymać się przed przejściem przez jezdnię? Zostańcie w tym miejscu przez 5 min. Zaobserwujcie, czy wszyscy właściwie przechodzą przez jezdnię. Jakie robią błędy - zanotujcie na kartce. Po przejściu na drugą stronę możecie otworzyć list nr 6.
List nr 6. Odszukajcie ratusz i odwiedźcie go. Dowiedzcie się, ilu radnych wchodzi w skład rady powiatu (gminy). Zapiszcie na kartce i otwórzcie list nr 7.
List nr 7. W dużym domu towarowym znajdźcie propozycję dla zuchów. (Taką propozycją może być np. reklama, afisz, plakat - oznaczone znanym zuchom symbolem). Po wyjściu na ulicę otwórzcie list nr 8.
List nr 8. Idźcie na pocztę. Dowiedźcie się od przybywających tam osób, czego oczekują od władz powiatu. Otwórzcie później kopertę nr 9.
List nr 9. Idźcie na osiedle, gdzie nazwy ulic mają coś wspólnego z drzewami. Zapiszcie 5 takich nazw. Później przeczytajcie list nr 10.
List nr 10. Znajdźcie kościół św. Stefana. Idźcie na plebanię, w lewo za kościołem i zapytajcie księdza:
- ile lat ma kościół
- co zapisane jest w księdze parafialnej
- ile dzieci ochrzczono w tym roku.
Zapisujcie wszystko i otwórzcie list nr 11.
List nr 11. Przynieście z trasy jakąś gazetę samorządową.
Liczy się prawidłowość wykonania zadań, pomysłowość zuchów, przestrzeganie przez nich zasad bezpieczeństwa i kultury zachowania się na ulicy. Podane zawartości listów to tylko schematy - przykłady. Wy możecie wymyślić inne, związane z waszym miastem, dzielnicą czy osiedlem.
Po powrocie zuchy prezentują zebrane informacje i materiały, co stanowi element
Turnieju Warszawskiego.
Co to za miejsce?
Zuchy dostają zdjęcia lub pocztówki z widokami Warszawy (mogą to być np. zdjęcia z wycieczki do Warszawy). Wszystkie zuchy otrzymują, też plan Warszawy (kserokopię) i zaznaczają miejsca, które przedstawione są na pocztówkach.
Cyfrogram
fragment piosenki zespołu Mazowsze
Ch(3)ci(6)(7) w (9)wiecie (16)(17)le (20)i(22)s(24)
Wi(27)ce(30) niż (34)(35) (36)ie(39)ie (42)wia(45)d
T(49) (50)(51)jmilej p(59)ynie (64)(65)(66)(67)
(68)(69)j(71)(72)l(74)(75)a (77)(78)(79)(80)(81) je(84)t
(85)(87)(88)(89)(90)(91)(92)(93)
hasła do cyfrogramu
(30)(87)(68)(49)(67)(65) - pierwszy władca Mazowsza, który w Warszawie miał swoją stolicę
(46)(17)(42)(71)(81)(34)(24) - imię króla, który przyniósł do Warszawy swoją siedzibę
(84)(91)(86)(69) - żona Warsa
(74)(3)(89)(50)(66) - drzewo iglaste, którego płomień daje mało dymu, a dużo światła i ciepła
(64)(90)(27)(9)(x) - fragment całości
(92)(72)(77)(59)(93) - rzeka, która płynie przez Warszawę
(80)(78)(96)(16)(88)(x)(20) - środek miasta to
(39)(6)(79)(x)(51)(x)(35)(61) - średniowieczne umocnienie bramy
Zamień liczby na litery i wpisz do cyfrogramu;
(x) oznacza, że ta litera wyrazu nie ma odpowiednika w cyfrogramie.
Rozsypywanka
Która szóstka z rozsypanych elementów (pocięta mapa województwa mazowieckiego podzielona na powiaty) ułoży całą mapę.
- piosenka Bo radny...
- Krąg Rady - podsumowanie turnieju, podjęcie decyzji o wręczeniu sprawności,
- zwyczaje, obrzędy i tajemnice - wręczenie sprawności.
Z historii i współczesności Warszawy
Warszawa leży we wschodniej części Kotliny Warszawskiej, prawie w połowie biegu Wisły i prawie w środku Europy. Zajmuje ponad 446 km2.
Najstarsze ślady obecności człowieka na terenie Warszawy pochodzą z 12 tysięcy lat p.n.e. z epoki paleolitu. Od IX do XIII w. istniało tu wiele osad położonych w różnych miejscach obecnej Warszawy. Najstarszy jest chyba gród Bródno, nazywany tak od położenia nad strumieniem Brodni. Był on ośrodkiem administracji państwowej w państwie pierwszych Piastów.
Większość badaczy zgadza się, że nazwa Warszawa i jej wcześniejsza wersja Warszowa pochodzi od imienia Warsza.
Przyczyny decyzji o przeniesieniu grodu do Warszawy mogły być różne. Mogły to być przyczyny gospodarcze, np. więcej wody; militarne, np. lepsza obronność miejsca; lub też oba te motywy. Nie ma również zgodności wśród historyków, kiedy to nastąpiło. Od czasu Siemowita I książęta mazowieccy tytułują się również książętami warszawskimi. Warszawa w owym czasie była już dużym miastem. Tu w 1339 roku odbywał się proces króla Kazimierza Wielkiego z krzyżakami o Kujawy. Postacią szczególną i najbardziej wśród Piastów zasłużoną dla Warszawy jest Janusz I. Władał on południowym Mazowszem w latach 1374-1429. Była to postać niezwykła i barwna. Prawdziwy mąż stanu i wybitny rycerz. Książę Janusz wsławił się udziałem w bitwie pod Grunwaldem, gdzie wiódł do boju rycerstwo mazowieckie i dokonał wielu walecznych czynów, po bitwie zaś - jak opisuje Jan Długosz - klęknął przed Jagiełłą i dziękował mu za wielkie zwycięstwo. To właśnie Janusz I uczynił z Warszawy swoją stolicę i swoich następców. Zakończył on otaczanie miasta murami, nadał mu nowe przywileje, znacznie przebudował i rozbudował zamek, ufundował w 1388 szpital św. Ducha oraz przeniósł z Czerska do Warszawy archidiakonat, podnosząc tym samym kościół św. Jana do rangi kolegiaty.
Po śmierci ostatnich Piastów Mazowieckich Warszawa, jak i całe Mazowsze, została włączona do polskiego królestwa. Straciła wprawdzie swój stołeczny (na Mazowszu) charakter, ale stała się miastem królewskim, a to nadało jej wiele praw, które pozwoliły miastu rozwijać się i bogacić.
Ważnym wydarzeniem było to, iż Warszawa stała się po śmierci Zygmunta Starego rezydencją królowej Bony, która przyczyniła się do rozbudowy zamku i rozwoju miasta. Po wyjeździe Bony rezydowała tu stale Anna Jagiellonka. W tym okresie Warszawa zaczyna odgrywać coraz ważniejszą rolę w życiu parlamentarnym kraju. W Warszawie coraz częściej zbierały się sejmy. Od początku odbywały się też w Warszawie wolne elekcje. Od czasu elekcji Stefana Batorego miejscem elekcji stała się wieś Wielka Wola. Tam wybrano w roku 1587 na króla Zygmunta III Wazę.
Za czasów Zygmunta III polityka polska koncentrowała się na sprawach związanych z północą i wschodem kraju. Kraków nie był więc dogodną siedzibą, z której można było tą polityką kierować. Tak więc nostalgia za Szwecją zbiegła się z korzystnym położeniem Warszawy i nieszczęśliwym dwukrotnym pożarem Wawelu. To spowodowało, że w roku 1596 król zdecydował się przenieść swoją siedzibę do Warszawy. Tak więc z tą chwilą Warszawa stała się siedzibą wszystkich naczelnych władz Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Faktyczna stołeczność Warszawy (bo nadal prawnie miastem stołecznym był Kraków w Koronie i Wilno w Wielkim Księstwie) polegała na tym, że:
- była ona siedzibą króla,
- była siedzibą sejmu,
- była miejscem, gdzie odbywały się wybory nowego króla.
Warszawa jako siedziba władz centralnych płaciła za to wyróżnienie słabością i uzależnieniem władz samorządowych od dygnitarzy państwowych. Gdzie przebywał król, tam najwyższą władzę policyjną i karną piastował marszałek wielki koronny albo w jego zastępstwie marszałek nadworny. Wobec tych dostojników kurczyła się moc i powaga burmistrza i wójta. Z gospodarzy miasta stawali się podwładnymi marszałka.
Do końca XVIII w. głównym organem prawodawstwa miejskiego była rada złożona z rajców wybieranych na zasadzie kooptacji, z grona rady rekrutowali się kierownicy poszczególnych działów administracji miejskiej. Najwyższym urzędnikiem miejskim do 1791 roku był burmistrz, który kierował administracją miejską, nadzorował projekty ustaw, kontrolował ich wprowadzanie w życie oraz sprawował władzę dyscyplinarną nad urzędnikami miejskimi.
Władzę burmistrza i rady ograniczały różne uprawnienia starosty warszawskiego. Podstawowym jego zadaniem był zarząd dobrami królewskimi starostwa warszawskiego. Z tego tytułu starosta sprawował niektóre funkcje policyjne i sądowe na podległym sobie terenie. W XVIII w. Magistrat był zobligowany do składania starostom miesięcznych raportów. Starosta miał prawo przy wyborze burmistrza zatwierdzać jednego spośród 2 kandydatów zaprezentowanych mu przez radę. Już w połowie XVIII w. dla większego splendoru burmistrza zaczęto nazywać prezydentem, choć ten tytuł został oficjalnie wprowadzony dla zwierzchnika całej Warszawy w 1791 roku. Od tej pory też tytuł burmistrza utrzymano tylko dla zwierzchników poszczególnych dzielnic miasta.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Warszawa stała się stolicą odrodzonego państwa.
Zasługą I Rady Miejskiej Warszawy było stworzenie ram organizacyjnych dla samorządu w niepodległej Polsce. Rada miejska była organem uchwalającym i kontrolującym. Zarząd miasta - Magistrat, składający się z prezydenta, 3 wiceprezydentów i 12 ławników, był organem wykonawczym. Wszyscy oni byli wybierani przez Radę Miejską większością głosów.
Sytuacja polityczna i gospodarcza spowodowała utrudnienia funkcjonowania samorządu stolicy do tego stopnia, że rząd powołał komisarza Rządu dla Warszawy, a w 1934 roku Tymczasowy Zarząd Miejski z komisarycznym prezydentem (jako organ stanowiący) oraz Tymczasową Radę Miejską (jako organ opiniodawczy). Radzie przewodniczył także prezydent miasta. Człowiekiem, który wiele zrobił, by Warszawa była coraz piękniejsza i okazalsza, był ostatni prezydent przedwojennej Warszawy - Stefan Starzyński.
Dziś Warszawa to ogromna aglomeracja miejska. Składa się z gminy Centrum, w której jest siedem dzielnic: Śródmieście, Mokotów, Ochota, Wola, Żoliborz, Praga Północ, Praga Południe. Burmistrz gminy Centrum jest jednocześnie prezydentem Warszawy. Do Warszawy należą również gminy utworzone z części dawnych dzielnic. Są to: Białołęka, Targówek, Rembertów, Wawer, Wilanów, Ursynów, Ursus, Włochy, Bemowo, Bielany. Każda z gmin ma swojego burmistrza.
Z wszystkich tych gmin i gminy Centrum wybiera się przedstawicieli do Rady Warszawy, której przewodzi prezydent miasta.
Herbem Warszawy jest Syrena, nad tarczą herbową znajduje się korona królewska.
Obecnie stolica liczy prawie dwa miliony mieszkańców.
Temat dnia |
Najważniejsze zajęcia |
Najważniejsze sprawy |
Gawęda |
|
Obrzędowe rozpoczęcie Gawęda - Pląs - Majsterka - wyklejamy Warszawską Syrenkę Zwiad - co się dowiemy o Warszawie Gry i ćwiczenia - puzzle z pocztówek o Warszawie, zagadki, itp. KR - podjęcie decyzji o zdobywaniu sprawności Obrzędowe zakończenie |
Wyjaśnić zuchom co to jest legenda a co baśń. Zainteresować zuchy przeszłością Warszawy |
Legenda o Warsie i Sawie |
|
Obrzędowe rozpoczęcie Gawęda - Piosenka - Zabawa tematyczna - poszukiwania zaczarowanej kaczki Majsterka - malujemy złotą kaczkę Gry i zabawy, pląsy KR - Obrzędowe zakończenie |
Znaczenie legend w przeszłości i dziś |
Legenda o Złotej Kaczce |
|
Obrzędowe rozpoczęcie Gawęda Piosenka - Teatrzyk samorodny na podstawie gawędy Gry i zabawy z mapą Warszawy Pląs - KR - Obrzędowe zakończenie |
Zwrócić uwagę na właściwe zachowanie zuchów w trakcie zabaw i na bezpieczeństwo w trakcie gier. Nauczyć posługiwania mapą |
Legenda o Bazyliszku |
|
Obrzędowe rozpoczęcie Gawęda Pląs - szewc Gry i zabawy - poznajemy Warszawę kto odgadnie co to jest? Piosenki - KR - podsumowanie zdobywanej sprawności Obrzędowe zakończenie |
Zapoznać zuchy z najdawniejszymi zabytkami Warszawy, pokazać jak wyglądała dawniej. |
Opowieść o ciżemce |
Wymagania sprawności:
MÓJ REGION
Byliśmy na wycieczkach krajoznawczych. Wysłuchaliśmy gawędy przewodnika.
Wykonaliśmy mapę miejsc pamięci, pomników przyrody, zabytków historycznych lub ciekawostek naszego regionu.
Spotkaliśmy się ze starszymi mieszkańcami naszej miejscowości.
Układaliśmy własne legendy.
Urządziliśmy minikurs przewodników po naszym regionie.
Wykonaliśmy pożyteczną pracę dla naszego regionu.
Urządziliśmy turniej miast lub gmin.
Zorganizowaliśmy wieczór pieśni i tańców regionalnych.
Bawiliśmy się w pracownię ludową. Wykonaliśmy różne elementy stroju ludowego, hafty, wycinanki, zabawki, albumy o regionie, pocztówki.
Urządziliśmy wystawę twórczości ludowej, na którą zaprosiliśmy naszych rodziców kolegów.
Odwiedziliśmy miejsca „naj" w naszym regionie: najstarsza budowla, najmłodsza dzielnica, najwyższa góra itp.
Byliśmy w muzeum naszego regionu lub naszej miejscowości.
UWAGI
• Celem sprawności „mój region" jest pokazanie zuchom regionu, w którym mieszkają. Sprawność zaspokaja ciekawość dzieci, uczy szacunku dla ludzi starszych, pozwala poznać historię i zabytki regionu i jego dzień dzisiejszy. Jeśli planujemy w przyszłości zdobycie sprawności „etnografia" lub już ja zdobyliśmy, to podczas zdobywania sprawności „mój region" większy nacisk połóżmy na dzień dzisiejszy regionu.
• Program sprawności realizujemy przede wszystkim poprzez zwiady. Przygotowując się do nich należy zadbać o wystarczającą liczbę opiekunów i bezpieczny przejazd, a także obmyślić trasy wycieczek. Warto przy okazji zbiórek pokazać zuchom, jak wygląda ich region w porównaniu z innymi regionami naszego kraju (kultura, kraina geograficzna, kraina etnograficzna), pokazać jego dzień dzisiejszy. Wskazane byłoby wprowadzenie zwyczajów obrzędów związanych z regionem.
• Najdogodniejszą porą na zdobywanie sprawności jest jesień lub wiosna. Przy okazji zdobywania sprawności „mój region" zuchy mogą zdobywać odznaki regionu.
BIBLIOGRAFIA
Bełza W., Kto ty jesteś?
Burchard M., Tropami folkloru.
Kostyrko H., Klechdy domowe.
Polska nasza ojczyzna. Atlas.
„Zuchowe Wieści" nr 7/1984, 11/1989.
Materiał edukacyjny rozdawany bezpłatnie w ramach szkolenia.