KARTEZJUSZ, studia, I rok, filozofia


KARTEZJUSZ

I. METAFIZYKA

Przyczynę niezadowalającego stanu nauk Kartezjusz widział w braku odpowiedniej metody: badania naukowe o tyle tylko będą mogły być prowadzone pomyślnie, o ile przedtem będzie dla nich znaleziona metoda. Metoda stała się głównym hasłem i pierwszym zadaniem jego filozofii. Wielu było od czasów Odrodzenia uczonych, co szukali nowej metody, ale dopiero Kartezjusz pojął głębiej to zadanie: zabiegał nie o taką metodę, która tylko ułatwi zdobywanie wiedzy, ale o taką, która zapewni jej niezawodność.

Miarą niezawodną wiedzy była dla Kartezjusza jasność i wyraźność. Co jest jasne i wyraźne, to jest pewne. A jasna i wyraźna - wiedza dotychczasowa, według niego, nie była, z wyjątkiem matematyki. Nie były wyraźne ani spekulacje scholastyczne, ani wiadomości faktyczne, dostarczane przez doświadczenie. Ideał naukowy Kartezjusza był różny od scholastycznego, a także i od ideału Bacona; nie spekulacyjny, ale racjonalistyczny.

Jasne i wyraźne było dla Kartezjusza to, co proste. Jedynie złożone myśli są splątane i ciemne, i tylko one ulegają błędom. Nauce potrzebna jest zatem metoda, która wykrywa proste składniki myśli.

2. SCEPTYZM MEODYCZNY

Szukał twierdzenia, które oprze się wszelkim wątpliwościom. Próbował wszelkie argumenty sceptyczne, jednak zwątpienie było punktem wyjścia głoszonym dla uzyskania pewności. Argumenty te, które pojawiały się już w średniowieczu i starożytności: złudzenia zmysłów, , braku granicy między jawą a snem i możliwości wprowadzania w błąd przez potężniejszą od nas istotę.

Ostoja pewności odnalazła się w wątpieniu. Cogito ergo sum- myślę, więc jestem. Jeżeli wątpię, to myślę. Myśl istnieje nawet jeżeli śpię lub zła moc wprowadza w błąd. Mogę się mylić, ale tylko wtedy kiedy myślę. Wniosek z tego taki, że nie możemy być pewni istnienia rzeczy zewnętrznych, ale istnienie myśli jest pewne. Pociągało to za sobą istnienie jaźni, bo jeżeli jest myśl, to musi być ktoś, kto myśli. Zwróciło to uwagę na człowieka, w którego świadomym duchu znajduje się fundament wiedzy.

3. ISTNIENIE BOGA i ISTNIENIE CIAŁ

Istnienie boga wynika z faktu myślenia i jaźni. Jaźń jest niedoskonała, musi mieć doskonałą przyczynę, jaką jest bóg. Istnienie boga wynika z samej doskonałej idei. Skutek nie może być doskonalszy od przyczyny, dlatego jaźń nie może być przyczyną istnienia boga. Idea boga została przez niego wytworzona w naszym umyśle. Natomiast istnienie boga gwarantuje nam istnienie świata materialnego.

Przymiotem boga była jego doskonałość. Wynikiem analizy było stwierdzenie, że bóg jest wolą, bo jest to jedyna z władz duchowych, która jest nieograniczona.

Natomiast przymiotem duszy jest świadomość i myślenie- wprowadziło to nowy podział- na istoty świadome i nieświadome (zastąpiło to starożytny podział na żywe i martwe). Istota świadoma posiada duszę.

Za jedyny z przymiotów ciała Kartezjusz uważał rozciągłość (za przykład podawał kawałek wosku, który ogrzany zmieniał wszystkie właściwości), a za jej właściwość nieskończoną podzielność (co wykluczało budowę atomową). Jedyną postacią zmian, jakie zachodzą w ciele jest ruch, więc ciała posiadają właściwości geometryczne i ulegają zmianom mechanicznym.

Kolejnym stwierdzeniem Decartesa było, że ruch został udzielony ciału przez boga. Ciała nie są zaopatrzone w siły i nie mają zdolności wytwarzania ruchu.

Ciało nie może spowodować powstania czegokolwiek w duszy, tak jak i dusza w ciele, jednakże mogą wpływać na zmianę kierunku tego, co się w nich dzieje.

4. PRZYMIOTEM BOGA była dla Kartezjusza Jego nieskończoność. Na drodze analizy nieskończoności i przez analogię z rzeczami skończonymi wyprowadzał pozostałe Jego własności. Wynikiem tej analizy i analogii była woluntarystyczna koncepcja, odpowiadająca tradycji augustyńskiej: Bóg jest przede wszystkim wolą, bo wola, jedyna z władz duchowych, jest nie ograniczona. Wola, która z natury jest wolna, u istoty nieskończonej nie może niczym być ograniczona; nie ogranicza jej ani prawda, ani reguły dobra; prawdą i dobrem jest tylko to, co Bóg chce.

6. PRZYMIOTEM DUSZY jest świadomość lub, jak wyrażał się Kartezjusz, myślenie. I jest to jedyny przymiot duszy: żadne własności cielesne nie są wstały sposób związane z duszą.

7. PRZYMIOTEM CIAŁA jest rozciągłość.

Znalazłszy, że rozciągłość jest przymiotem ciał, wysnuwał stąd szereg konsekwencji. Najpierw właściwością rozciągłości jest jej nieskończona podzielność. Ciała nie mogą więc składać się z atomów, te bowiem są niepodzielne.

Skoro ciała nie posiadają realnie innych własności niż przestrzenne, to nie podlegają innym zmianom niż przestrzenne. Zmiana przestrzenna, czyli ruch, jest więc jedyną postacią zmian, jakie zachodzą w ciałach.

Ciała posiadają zatem tylko właściwości geometryczne i ulegają tylko zmianom mechanicznym.

1. TEORIA POZNANIA

Rozum i równorzędne z nim zmysły są miarą poznania. Analiza, jaka się w nich odbywa doprowadza do znalezienia trzech rodzajów idei: wrodzonej, nabytej i skonstruowanej przez nas. Idee wrodzone są doskonałe, bo zostały wpojone nam przez boga.

Kartezjusz podzielił przeżycia na bierne i czynne. Kiedy przedstawiam cos, to zachowuje się biernie- wtedy nie mogę popełnić błędu. Gdy twierdzę lub zaprzeczam- czynnie wtedy mogę popełnić błąd. Błąd i fałsz pojawiają się wtedy, gdy wydajemy osądy.

PODSTAWOWE TEZY KARTEZJANIZMU były:

W metodologii: Zasada badania metody przed badaniem rzeczy. Kryterium jasności

i wyraźności w poznaniu. Metoda analityczna w matematyce. Program powszechnej wiedzy racjonalnej, zbudowanej na wzór matematyki. Metoda fikcyjnego sceptycyzmu jako sposób znalezienia wiedzy niezawodnej.

W metafizyce: Dualizm Boga i stworzenia, czyli substancji nieskończonej i skończonej. Dualizm substancji myślącej i rozciągłej. Nieograniczona wolność Boga i wolność woli ludzkiej.

W filozofii przyrody: Mechanistyczne pojmowanie materii, nie wyłączając organicznej. Nieatomistyczna teoria budowy materii.

W teorii poznania: Znalezienie pewności w samowiedzy. Natywistyczna teoria idej. Woluntarystyczna teoria sądu. Teoria światła naturalnego jako teologiczne uzasadnienie wiedzy. .

Z tego najbardziej są znane i uważane za typowe dla Kartezjusza: 1) Jasność i wyraźność idej jako kryterium pewności. 2) Program sprowadzenia wszelkiej wiedzy do typu matematycznego. 3) Zdobywanie wiedzy pewnej okólną drogą przez sceptycyzm. 4) Dualizm myśli i materii. 5) Mechanistyczne traktowanie ciał.

Żądza ścisłości, krytyczności i metodyczności w myśleniu z jednej strony, a z drugiej pragnienie rozwiązania naczelnych zagadnień metafizycznych - to główne sprężyny kartezjanizmu.



HEGEL

POGLĄDY. 1. IDEALIZM EWOLUCYJNY. Hegel prz)'łączył się do idealistycznego stanowiska Fichtego i za przezwyciężone uważał przekonanie potoczne, że rzeczy istnieją niezależnie od myśli. Dualizm myśli i rzeczy jest błędny; tylko bowiem myśl jest pierwotna, rzeczy zaś są jej wytworami.

Należy tedy w myśli szukać pierwotnej natury bytu. I należy przyjąć, że byt, jak myśl, jest natury logicznej. Składnikiem bytu jest to samo, co jest składnikiem myśli logicznej: pojęcie. I ogólność, stanowiąca istotę pojęć, stanowi również istotę bytu; wszystko zaś, co jednostkowe, jest jedynie jego wtórnym przejawem.

Po drugie, kładł nacisk na całość bytu: tylko w całości jest on absolutem. I tylko gdy się go bierze w całości, stosuje się doń twierdzenie, że jest racjonalny, logiczny. Poszczególne fakty, które empiryści uważają za byt, nie są racjonalne, ale też nie są bytem. W połączeniu z całością bytu stają się qopiero racjonalne. Analogicznie rozumiał też Hegel prawdę: może nią być jedynie twierdzenie o całości bytu. Używał więc pojęcia bytu i prawdy inaczej niż ogół ludzi.

Po trzecie: o bycie Hegel mniemał, że w istocie swej musi być zmienny, gdyż inaczej

nie mógłby wyłonić z siebie tej mnogości postaci, jaka go cechuje. Wbrew mniemaniu, że to, co absolutne, musi być niezmienne, jak tego chciała tradycja sięgająca eleatów i Platona, Hegel stanął po stronie Heraklita i Arystotelesa. Przyjmował, iż leży to w naturze bytu, że rozwija się nieustannie i, rozwijając, wyłania coraz to nowe postacie. Z przekonaniem o logicznej naturze bytu połączył tedy przekonanie o jego naturze ewolucyjnej.

Skoro zaś byt jest natury logicznej, to rozwój jego podlega prawom logicznym. Każdy jego stan wynika logicznie z poprzedniego; co zaś wynika logicznie, to jest konieczne, przeto cała rzeczywistość we wszystkich swych stanach i objawach jest konieczna. Dalej, co jest konieczne, to jest zgodne z rozumem. Przeto cała rzeczywistość, będąc dla Hegla logiczna i konieczna, była dlań rozumna.

METODA DIALEKTYCZNA. Za naczelne prawo logiki Hegel uważał prawo dialektyczne, ze każdemu prawdziwemu twierdzeniu odpowiada nie mniej prawdziwe przeczenie, każdej tezie antyteza, z których potem wyłania się synteza. Bo jakiekolwiek orzeczenie spróbuje się zastosować do całości bytu, to okazuje się, że ono doń nie pasuje i że wypada mu zaprzeczyć. Więc też żadne twierdzenie nie jest całkowicie prawdziwe. Prawda i fałsz zespalają się ze sobą, nie są stanowczymi przeciwieństwami. Prawda mieści się zarówno w twierdzeniu, jak w jego zaprzeczeniu, a więc w twierdzeniu, które jest z nim sprzeczne. Myśl nie powinna, a nawet nie może unikać sprzeczności, nie może się bez nich obejść, one prowadzą przez dialektyczny proces myśli do pełnej prawdy.

Istotą heglizmu było natomiast przekonanie, że każda postać bytu jest niezbędnym ogniwem rozwoju. Przedsięwzięcie Hegla było prawdziwie olbrzymie: chciał z natury bytu i jego rozwoju wywieść wedle jednej zasady wszystkie jego postacie. W systemie tym, nie oddzielającym myśli od rzeczywistości, zestawione zostały postacie logiki, przyrody i kultury, państwa, społeczeństwa, prawa, religii, sztuki, nauki. Była to najbardziej uniwersalna filozofia, jaka kiedykolwiek była zaprojektowana, pełna nieograniczonej ufności w siły umysłu ludzkiego.

3. ZAKRES FILOZOFII HEGLA. Przyroda i duch były dla Hegla dwiema postaciami, w jakie, przyobleka się byt. Pierwotną postacią bytu jest pojęcie, ono stanowi punkt wyjścia rozwoju. Jego antytezą jest przyroda; i ona jest ideą, ale taką, która oddzieliła się od myśli i przez to wydaje się zewnętrzna. Syntezą zaś idei i przyrody jest duch. Tym trzem postaciom bytu odpowiadają trzy działy filozofii: logika, filozofia przyrody i filozofia ducha.

4. FILOZOFIA PAŃSTWA I DZIEJÓW. Uniwersalizm Hegla, dający przewagę ogółowi nad jednostką, okazał się płodny na polu teorii państwa; Hegel widział w państwie najwyższy szczebel ustroju społecznego: było ono dlań nie przypadkowym wytworem jednostek, lecz nieuniknioną postacią, do której duch obiektywny musi dojść w swym rozwoju. Było dlań wyższą postacią ustroju niż społeczeństwo, gdyż społeczeństwo jest wytworem czynników naturalnych, państwo zaś ideowych. Dlatego też przyznawał mu najwyższy autorytet; naród zorganizowany w państwo był dlań największą ziemską potęgą.

Hegel miał państwo za pierwotniejsze i istotniejsze od jednostki, która dopiero w ramach państwa nabiera realności i wartości moralnej.

Dziej Hegel pojmował nie jako mozaikę przypadkowych wydarzeń, lecz jako jednolity i konieczny rozwój idej, jako stopniowe kształtowanie się "ducha świata" w czynach i losach narodów i państw. Narody są objawami i narzędziami tego ducha; w każdej epoce jakiś jeden naród go reprezentuje i wtedy naród ten obejmuje rząd duchów i zachowuje go aż do spełnienia swej misji.

5. FILOZOFIA SZTUKI. Piękno było dla Hegla wyrazem ducha absolutnego; w nim dokonywa się synteza zjawiska z ideą, rzeczywistości z myślą, treści z formą. Synteza ta odbywa się w sztuce, tloteżeste1iyka Hegla była przede wszystkim filozofią sztuki. Ożywiona tym samym duchem, co i filozofia dziejów I Hegla, otwierała nie znane dawniej perspektywy: umiała twórczość artystyczna, wystepujaca w roznych czasach i krajach, złączyć w jedna wielka konstrukcje i różnorodne postacie sztuki przedstawic jako tworzące zamkniety system.

6. FILOZOFIA RELIGII. Wyższą jeszcze od sztuki postacią absolutnego ducha jest religia; tamta bowiem posługuje się kontemplacją, ta zaś doskonalszym narzędziem: wyobrażeniami. Rzecz w tym, że religię Hegel pojmował nie jako uczucie lecz jako zespół wyobrażeń. Rozróżniał religie wedle poziomu ich wyobrażeń i we właściwym sobie ewolucyjnym a konstrukcyjnym stylu łączył je w szereg dziejowy. Odróżniał i tu trzy fazy rozwoju: pierwszą fazę stanowią wschodnie religie natury, drugą - religia indywidualności duchowej, która znów sama przechodzi przez trzy fazy, wzniosłości u Żydów, piękna u Greków, celowości u Rzymian. Wreszcie ostatnią fazą jest absolutna religia prawdy, wolności i ducha: chrystianizm.



KANT

Sądy a priori, jako niezależne od doświadczenia, mogą mieć źródła tylko w samym umyśle. Cechami zaś, po których dają się poznać, są konieczność i powszechność.

Po wtóre, Kant podzielił sądy na analityczne i syntetyczne. Sądy analityczne są to takie, które w orzeczeniu wypowiadają to tylko, co jest zawarte w podmiocie zdania, czyli ta, co należy do definicji podmiotu bądź też daje się z definicji jego wyprowadzić. Syntetyczne zaś są sądy takie, które w orzeczeniu wypowiadają coś ca w podmiocie nie jest zawarte, co się z definicji podmiotu wyprowadzić nie da. Pierwsze objaśniają tylko wiedzę już posiadaną, drugie zaś rozszerzają wiedzę, bo pierwsze jedynie rozczłonkowują pojęcie będące podmiotem sądu, drugie zaś dodają da niego cechy nowe.

ZMYSLQWOŚĆ I ROZUM. Kant musiał przede wszystkim postawić sobie pytanie, jakim to władzom podmiotu zawdzięczamy poznanie przedmiotu. Wchodziły w grę dwie zasadnicze władze: zmysły i rozum.

Dwa dotąd istniały stanowiska w sprawie oceny źródeł poznania: racjonalizm i empiryzm. Oba były jednostronne: racjonalizm cenił rozum, ale nie cenił zmysłów, empiryzm - odwrotnie, cenił zmysły, ale nie cenił rozumu. Kant ocenił pozytywnie oba źródła: oba w jego przekonaniu są niezbędne do poznania; aby poznać rzecz, trzeba najpierw wejść z nią w kontakt, czego jedynie mogą dokonać zmysły, i po wtóre trzeba ją zrozumieć, co znów uczynić może tylko rozum. W każdym poznaniu przedmiotowym spotykają się dwa czynniki i oba są równouprawnione, bo oba są równie niezbędne.

TEORIA POZNANIA. 1. PRZESTRZEŃ I CZAS.

Podczas gdy rozum wytwarza pojęcia ogólne, zmysły dostarczają nam wyobrażeń

jednostkowych. Dostarczają ich przede wszystkim na drodze receptywnej, gdy stykają się bezpośrednio z rzeczami i gdy rzeczy je pobudzają. Wynikiem pobudzenia zmysłów przez rzecz jest wrażenie.

Po wyłączeniu wrażeń zostają jeszcze dwa czynniki: przestrzeń i czas. Wszelkich bowiem wrażeń doznajemy w przestrzeni i czasie, ale przestrzeń i czas nie są przedmiotem wrażeń. Można by zarzucić, iż nie należą one do wyobrażeń, lecz do pojęć. Jednak nie: cechuje je bowiem nie ogólność, właściwa pojęciom, lecz, właściwa wyobrażeniom, jednostkowość. Przestrzeń jest tylko jedna: gdy mówimy o wielu przestrzeniach, to rozumiemy przez to tylko części jednej przestrzeni; a tak samo.i czas jest jeden.

a) Przestrzeń nie jest wyobrażeniem empirycznym. Nie jest możliwe, by była zaczerpnięta z doświadczenia zewnętrznego, gdyż właśnie, odwrotnie, wszelkie doświadczenie zewnętrzne zakłada wyobrażenie przestrzeni. Gdzie bowiem nie ma przestrzeni, tam nie może być mowy o czymś "zewnętrznym", czyli leżącym "na zewnątrz" nas.

b) Przestrzeń jest wyobrażeniem koniecznym. Niepodobna jej usunąć z myśli; można wyobrazić sobie, że nie ma przedmiotów w przestrzeni, ale niepodobna wyobrazić sobie, że nie ma przestrzeni

Ta nowa teoria przestrzeni i czasu miała dwie konsekwencje najogólniejszego znaczenia:

I) Poznanie zostało rozszczepione na dwa czynniki, stanowiące jego formę i materię. Forma jest podstawą wiedzy apriorycznej. Właściwe sobie formy posiada nawet i zmysłowość. Przeto i ona moze być podstawą wiedzy koniecznej i powszechnej. To była myśl nowa, gdyz dotąd zmysły były stale pojmowane jako czysto receptywne i niezdolne do wytworzenia wiedzy apriorycznej.

2) Przestrzeń i czas zostały uznane za formy subiektywne, wazne tylko dla zjawisk. Ten subiektywizm i fenomenalizm stanowiły przewrót wobec naturalnego sposobu myślenia. Przestrzeń, stojąca przed oczami człowieka jako coś obiektywnego, do czego sam nalezy, została pojęta jako jego wytwór; przedmiot zazartych sporów między metafizykami okazał się tylko subiektywną formą. Zjawiskowość przestrzeni i czasu pociągnęły za sobą zjawiskowość całego świata zmysłowego, który jest przestrzenny i czasowy. Fenomenalizm ten nie był intencją Kanta, ale był konsekwencją jego badań; przyjął ją dla wytłumaczenia odrębnej natury wyobrazeń przestrzeni i czasu oraz dla uzasadnienia matematyki jako nauki a priori.

Trzy są główne idee, jakie rozum wytwarza: duszy, wszechświata i Boga.Ideą duszy usiłuje objąć całość doświadczenia wewnętrznego, ideą wszechświata - całość doświadczenia zewnętrznego, w idei zaś Boga szuka podstawy wszelkiego w ogóle doświadczenia. Znamy z doświadczenia wewnętrznego poszczególne jedynie przeżycia, rozum zaś na ich podstawie wnosi o istnieniu duszy; znamy z doświadczenia zewnętrznego jedynie poszczególne przedmioty materialne, rozum zaś wnosi z nich o istnieniu jednolitego wszechświata.

Idee te stanowią osnowę metafizyki. I wartość metafizyki zależy od wartości tych idei. Sprawdzenie ich było podstawowym zamierzeniem krytyki Kanta. Wynik zaś sprawdzenia był - ujemny. Idea to cel, do którego rozum dąży, ale którego dosięgnąć nie może; a nie może go dosięgnąć, gdyż nie jest to cel realny. Podczas gdy kategorie są wcielane przez rozsądek do doświadczenia, idee nie są i, dla swej absolutności, nie mogą być doń wcielane. Przeto kategorie stanowią składnik doświadczenia, idee zaś nie. Idee można uzasadnić tylko psychologicznie, tj. można wskazać potrzebę umysłu, która je wytwarza, ale rzeczowej podstawy odnaleźć dla nich niepodobna.

ETYKA I ESTETYKA

Kant sądził, że ze stanowiska rozumu cenna jest jedna tylko rzecz: wolna wola. Wszystko inne - zarówno dobra materialne, jak zalety osobiste - może obrócić się na zło, nie jest więc dobrem bezwarunkowym, bezwzględnie zalecanym przez rozum. A kiedy wola jest dobra? Wtedy, gdy usiłuje spełnić obowiązek. Nie ma dobrej woli tam, gdzie skłonność przyrodzona prowadzi do dobra - toteż dla Kanta czyny wykonane pod wpływem skłonności nie były "moralne"; były nimi tylko czyny wykonane z obowiązku. To przeciwstawienie skłonności i obowiązku stanowiło o rygorystycznym charakterze etyki Kanta.

W pojęciu obowiązku nie widział nic osobistego; przeciwnie, widział jego istotę w podporządkowaniu się prawu. Toteż etyka jego była uniwersalistyczna, nie znała indywidualnych przepisów ani indywidualnych dóbr. Poza zasadą podporządkowania się prawu powszechnemu nie znajdował nic więcej, co by nakazywał rozum praktyczny. Każe on podporządkować się prawu, ale treści jego nie przesądza; wszelkie materialne określenie prawa moralnego jest już heteronomiczne dla rozumu. Nakaz jego jest tedy czysto formalny i przeto cała etyka nie może być inna niż formalna.

ISTOTĘ KANTYZMU stanowił pogląd, wedle którego podmiot jest warunkiem przedmiotu, a pojęcia są warunkiem doświadczenia. Konsekwencjami tego poglądu były:

a) subiektywizm, głoszący specjalnie subiektywność przestrzeni i czasu, substancji i przyczynowości;

b) agnostycyzm wobec rzeczy samych w sobie;

c) aprioryzm wobec zjawisk.

Wynikała tedy z kantyzmu niemożliwość metafizyki (o 'rzeczach w sobie) i możliwość nauki powszechnej i koniecznej.

Charakterystyczną cechą kantyzmu był również nacisk na czynniki formalne, formalizm, objawiający się nie tylko w teorii poznania, ale także w etyce i estyce. .

Poza tym w kantyzmie znajduje się szereg myśli luźniej związanych z jego myślą zasadniczą i mogących być uznanymi za słuszne niezależnie od słuszności całego systemu.

Do nich należy sama metoda transcendentalna; następnie nauka o "dwóch pniach poznania", stanowiąca syntezę racjonalizmu i empiryzmu; dalej, cała fenomenologia poznania, np. oddzielenie wyobrażeń i pojęć, sądów i idej; wreszcie podstawowe koncepcje etyki i estetyki, ustalające pojęcie moralności i pojęcie piękna.



ŚW. TOMASZ Z AKWINU

WIEDZA I WIARA

Tomasz oddzielil wiedze od wiary, dziedzine rozumu od dziedziny objawienia..

Rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne,ale również Boga, Jego isnienie, Jego własności, Jego dzialanie. Istniej prawdy które sa dla rozumu niedostępne, jak grzech pierwotny, stworzenie swiata w czasie;sa to prawdy wiary, które jedynie objawienie może ludziom udostępnić. Dowod tajemnic wiary przekracza mozliwosci rozumu.

Nie może być sprzeczności miedzy objawieniem a rozumem. Wszelka prawda, objawiona zarówno jak naturalna, pochodzi z jednego źródła: od Boga.

NAUKA O BYCIE

Wg sw. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bog, ani dusza, ani istota rzeczy materialnych; dane sa mu tylko rzeczy jednostkowe. One wiec musza służyć za punkt wyjscia dla wszelkiego poznania.

SKLADNKI BYTU

Istota każdej rzeczy jest to, co wspolne jej gatunkowi i zawarte w definicji. Istota Boga jest taka, ze implikuje jest istnienie. Istota rzeczy stworzonych istnienia nie implikuje. Człowiek czy kamien istnieja dzieki jakiemus czynnikowi, nie dzieki swej istocie.

Bog jest bytem koniecznym i niezależnym, a stworzenie jest bytem przypadkowym i zaleznym. Bog jest bytem prostym, a stworzenie złożonym, bo sklada się przynajmniej z istoty i istnienia.

Co cielesne sklada się z formy i materii, czas jest czysto duchowe to posiada tylkoforme.

Forma jestaktem, materia zas tylko potencja. Bog jest czystym aktem, stworzenie zas zawiera zawsze czynnik potencjalny, który urzeczywistnia się tylko stopniowo.

NAUKA O BOGU

Istnienie Boga nie jest prawda oczywista, nie wymagajaca dowodzenia. Nie jest prawda wrodzona, zaszczepiona w sercu każdego człowieka.

Istnienie Boga ie jest prawda oparta na apriorycznym rozumowaniu. Tomasz mowil, ze gdybyśmy znali istote Boga, to pojęlibyśmy od razu, ze isntnienje.

W doświadczeniu dany jest byt skończony i niedoskonaly, bardzo daleki od Boga. Analiza bytu skończonego przekonywa, ze nie posiada on w sobie samym przyczyny swego istnienia.

Tomasz dal 5 powodow istnienia Boga:z istnienia ruchu wnosi,ze stnieje pierwsza przyczyna ruchu, drugi z niesamoitosci swiata wnosi,ze istnieje istota samoistna, bedaca przyczyna swiata,trzeci z przypadkowości rzeczy wnosi, ze istnieje poza nimi istota konieczna, czwarty z faktu, ze istnieja istoty roznej doskonałości, wnosi, iż istnieje istota najdoskonalsza.piaty z powszechnej celowości przyrody wnosi, ze istnieje istota najwyzsza, rzadzaca przyroda a dzialajaca celowo.

Wszystkie opieraja się na zalozeniu,ze szereg przyczyn nie może isc w nieskończoność,lecz musi istniec przyczyna pierwsza.

NAUKA O SWIECIE

Swiatzostal stworzonyz niczego.Stworzenie dokonane zostalo wprost przez Boga.Stworzenie jest aktem woli, nie konieczności.Stworzenie odbylo sie według idei Bozych.Stworzenie nastapilow czasie.

Bog nie tylko stworzyl swiat,ale tez kieruje nim.Rozwija się celowo wedle planu boskiego.Bog jako przyczyna sprawcza i celowa,jest czynnywszedzie,nawet iw wolnych czynach istot rozumnych.

Tomasz tłumaczył budowe swiata racjonalnie, tak samojak racjonalnie dowodzilistnenia Boga.



EPIKUR

ETYKA

Punktem wyjścia epikurejskiej etyki było założenie, że największym dobrem jest szczęście. Szczęście zaś zdaniem Epikura polegało na doznawaniu przyjemności. Nie chodziło jednak tu o ciągłą i permanentną przyjemność we współczesnym rozumieniu tego pojęcia. Twiedził on bowiem, że do szczęścia wystarczy nam brak cierpienia, które z kolei uważał za największe nieszczęście. Twierdził, iż stan naturalny, gdy człowieka nie spotyka ani nic dobrego ani nic złego, jest stanem optymalnym i właśnie najprzyjemniejszym. Życie bez cierpień i nadmiaru przyjemności jest życiem szczęśliwym. Samo, życie jest przyjemne stanowi największą wartość. Epikurejczycy czcili więc życie twierdząc jednocześnie, że w przeciwieństwie do wiecznej i odradzającej się wciąż przyrody, jest ono jedynie krótkim epizodem, który ma swój początek i swój koniec. Tak więc powinniśmy korzystać ze wszystkiego co udało nam się posiąść w życiu bowiem mamy jedynie ten krótki okres aby to wykorzystać. Gdy nastąpi koniec życia stracimy wszystko. Nie ma więc sensu odkładanie czegokolwiek na przyszłe życie po śmierci, gdyż takowe nie istnieje.

SZCZESCIE

Epikur przywiązywał szczególną wagę do przyjaźni gdyż bez niej nie można żyć spokojnie i czuć się bezpiecznie. Bez poczucia bezpieczeństwa zaś nie można żyć przyjemnie. Sama przyjaźń była tutaj jednak też jedynie środkiem do celu, środkiem do osiągnięcia przyjemności.

Ponad to niezbędny do osiągnięcia szczęścia był rozum. To dzięki niemu przecież możemy wybierać właściwe dla nas rzeczy i przyjemności. Poza tym to właśnie rozum pozwala nam zapanować przed jednym z największych lęków. nad lękiem przed bogami, którzy w epikurejskiej fizyce nie występowali wcale.

Wolność od Obaw



Epikur proponując swoją filozofię afirmującą życie i dając receptę na szczęście uwalnia nas przed tym co unieszczęśliwia. Jego zdaniem są to cztery podstawowe obawy :



1. lęk przed cierpieniem

2. lęk przed niemożnością osiągnięcia szczęścia

3. lęk przed bogami

4. lęk przed śmiercią



Tak więc:

- 1. cierpienie w ostateczności da się znieść bowiem gdy jest silne to nie jest długotrwałe, gdy zaś trwa długo to nie może być silne. W ostateczności jednak nie cierpienie unieszczęśliwia człowieka tylko lęk przed nim.

- 2. szczęście osiągnąć można łatwo gdy tylko żyje się rozumnie.

- 3. Nie ma sensu obawiać się bogów ponieważ bytując szczęśliwie w swoich zaświatach nie ingerują w nasz świat i nasze życie.

- 4. Nie ma powodu by obawiać się śmierci gdyż puki istniejemy śmierć nas nie dotyczy, gdy zaś śmierć przychodzi to nas już nie ma.

Dla materialisty Epikura również i dusza musiała być materialna. W przeciwnym wypadku nie mogła by przecież oddziaływać na ciało. Dusza podobnie jak ciało składa się z atomów. Są to jednak atomy innego rodzaju. Atomy duszy podobnie jak atomy ciała są w ciągłym ruchu czego wynikiem jest życie i świadomość. Sama dusza zaś podobnie jak ciało ulega zniszczeniu po śmierci. Gdy życie ciała się kończy rozpada się także dusza. Nie ma więc sensu obawiać się, tego co się będzie z nami działo po śmierci ciała bowiem nic już nie pozostanie. Wiara w nieśmiertelną duszę jest więc złudna. Ten kto to zrozumie, może wyzbyć się lęku przed śmiercią. Czego się bowiem mamy obawiać jeśli po śmieci nic już nas nie czeka, a co za tym idzie: nie czeka nas cierpienie czy też kara za nasze postępki.



PLATON

IDEE

Sokrates był przekonany, że można działać jedynie na motywach prawdy. Platon, w swoich dialogach próbuje poprzez przedstawienie rozmów Sokratesa skonstruować teorię wiedzy - jaka wiedza jest osiągalna?; Jak możemy do niej dotrzeć?; I dlaczego jest ona prawdziwa?

Platon uważał, że wiedza składa się ze zrozumienia tych aspektów świata, które się nigdy nie zmieniają. Wierzył, że istnieją byty, które bezpośrednio nie są dane - takie składniki zwał "ideami" lub "formami".

Rozumował tak:

Własnością pojęć jest jedność i stałość;

Przedmioty, wedle, których pojęcia są urobione, muszą mieć te same własności, co pojęcia;

Tymczasem wszystkie rzeczy, jakie znamy z doświadczenia, tych cech nie posiadają, są, bowiem złożone i zmienne.

Stąd wniosek: nie rzeczy są przed
miotami pojęć. Przykładowo, rozważając, co jest przedmiotem pojęcia "piękna" - nie są nim rzeczy piękne, bo są różnorodne i zmienne. Rzeczy piękne są przedmiotem postrzeżeń, nie pojęć. Przedmiotem pojęcia "piękno" jest samo piękno, albo "idea piękna". Idei jest wiele, stanowią odrębny świat. Ułożone są hierarchicznie, od niższych do coraz ogólniejszych i wyższych, aż do najwyższej: idei dobra.

Rzeczywistość idei obejmuje u Platona wszystko: rzeczy, własności rzeczy, związki i stosunki między rzeczami oraz wszelkie działanie.

Idea według Platona posiada trojaki charakter:

Ontologiczny - oznacza prototyp, model, prawzór, albo trwałe i niezmienne ujęcie istoty rzeczy;

Teologiczny - ideą jest celowy porządek części zawartych w rzeczy jako całości;

Logiczny - idea jest pojęciem ogólnym, za po mocą, którego rzeczy się poznaje i wprowadza porządek w nie-byt zewnętrznego świata.

W każdym z tych w/w przypadków idea istnieje realnie jako coś jednostkowo-ogólnego w idealnym świecie ponadzmysłowym. Idea jest czymś samoistnym, uduchowionym, obdarzonym ruchem; i stanowi przyczynę wszystkiego, co jednostkowe w świecie zewnętrznym. Każda rzecz jest skutkiem jakiejś przyczyny-idei.

Różnica pomiędzy twierdzeniami Platona, a poglądami innych poprzedzających go filozofów była taka, że dawniej pojmowano byt prawdziwy jako należący do świata materialnego, idee platońskie znalazły się poza nim. Bezprzedmiotowym stawał się spór, czy byt jest zmienny, czy niezmienny. - Jest bowiem częściowo zmienny, a częściowo niezmienny. Rzeczy są zmienne, a idee niezmienne.

Platon uważał, że istnieją dwa rodzaje bytu:

Byt poznawalny przez zmysły, zniszczalny i zmienny,

Byt poznawany przez pojęcia, wieczny i niezmienny.

Jedynie idee istnieją, o rzeczach można powiedzieć, co najwyżej, że - stają się. Bezpośrednio znamy tylko rzeczy, które są cieniami idei. Idee nie są bytem fizycznym, bo uczestniczą w wielu rzeczach (np. idea piękna odpowiada wielu rzeczom, które są piękne). Nie są także bytem psychicznym, bo nie są myślami w duszach, lecz przedmiotami myśli. Platon jednak nie przedstawił całościowej teorii o ideach. Do końca swego życia zastanawiał się nad tym, czym są idee. Był przekonany jedynie, co do hierarchicznego stosunku pomiędzy nimi. Idea dobra znajduje się na samym szczycie, ponieważ dobro stanowi pierwszą i najwyższą przyczynę wszystkich idei niższych, rzeczy jednostkowych odzwierciedlających je, jest pierwszą, najwyższą i ostateczną zasadą świata; z racji swej natury dobro samo się udziela, a z racji swej dobroci - jest twórcze. Platon, uzależniając ideę dobra uczynił zeń źródło, przyczynę pierwotną, stwórcę świata materialnego i niematerialnego, najwyższego prawodawcę posiadającego doskonałe i idealne poznanie wszechrzeczy, przyczynę wszelkiego działania. Idea piękna była utożsamiana przez Platona z ideą dobra. Sprowadzał ją do jednej z postaci dobra.

Piękno polega, według niego na matematycznej i geometrycznej proporcji. Sztuka zaś ma zajmować się tylko przed stawianiem idei w rzeczach.

Reasumując: Platon uważał, że ludzka mowa posługując się twierdzeniami używa terminów ogólnych. Ale, aby nasze stwierdzenia miały sens, trze ba wiedzieć, co terminy ogólne oznaczają. Trzeba, zatem czegoś więcej niż tylko wskazania na pojedyncze rzeczy - są one tylko przykładami klasyfikacji ogólnych. A więc to ogólne pojęcie charakteryzujące wspólne cechy danych rzeczy to dopiero idea, zwana także uniwersalium (powszechnikiem). Rzeczywistość świata nie jest wieczna, lecz powstała w czasie; z czasem przemija i kiedyś się skończy. Demiurg, chcąc, aby świat był dobry i doskonale odzwierciedlał w sobie dobro, wprowadził doń człowieka, a wraz z nim duszę i rozum.

CZŁOWIEK I DUSZA

Człowiek, według Platona składa się z duszy i ciała. Człowiek, to dusza władająca ciałem. Zawiera w sobie świat zewnętrzny i coś ze świata idealnego. Podstawowym, zaś jego składnikiem jest dusza, która jest wieczna (ciało przemija), kieruje ciałem i go strzeże. Dusza dąży do tego, co idealne, ciało zaś, do tego, co zmysłowe. Przed Platonem, filozofowie przyrody uważali duszę za rodzaj materii, czynnik życia. Platon przestał rozumieć ją materialnie. Głosił, że dusza, jako czynnik życia, jest przeciwieństwem materii, bo materia jest z natury bezwładna, dusza zaś jest źródłem ruchu.

Platon operował, właściwie, nie jednym, lecz dwoma pojęciami duszy:

W pierwszym znaczeniu dusza obejmuje czynności zmysłowe, jest składnikiem przyrody,

W drugim, jest samym rozumem, nie jest związana z przyrodą.

Dusza składa się z trzech części:

Duszy rozumnej, znajdującej się w głowie,

Popędliwej, będącej w piersiach,

Pożądliwej, przebywającej w brzuchu.

Dusza rozumna realizuje swoje zadanie w panowaniu nad duszą popędliwą i pożądliwą. Nie ulega zniszczeniu, jest niematerialna, uczestniczy w ideach, które są niezniszczalne; natomiast pozostałe dusze giną wraz ze śmiercią ciała. Człowiek stanowi jedność dzięki duszy. Dusza, (ale tylko rozumna) jest doskonalsza od ciała. - Przez poznanie umysłowe zbliża się do świata idei, z których wyszła, wyzwala się z więzów ciała i zła tkwiącego w jego namiętnościach, uwalnia się od błędów i upodabnia się do idei dobra. Ciało dla duszy jest więzieniem i ciągnie ją do śmierci. Ze śmiercią ciała zaczyna się dopiero prawdziwe życie duszy. Każda rzecz ginie od swoistego zła. Złem duszy jest niesprawiedliwość, niewstrzemięźliwość, tchórzostwo, ciemnota. Lecz to nie może przyprawić duszy o śmierć. Człowiek, więc, w swoim życiu powinien odrzucić to wszystko, co zmysłowe i zmienne, i dążyć do upodobnienia się do idei dobra. Środkiem, zaś wiodącym do tego jest cnota, rozumiana jako harmonia poszczególnych części duszy. Harmonią duszy rozumnej jest cnota mądrości, duszy popędliwej - męstwo, duszy pożądliwej - wstrzemięźliwość i umiarkowanie. Cnotą wprowadzającą należyty porządek do tych trzech dusz jest sprawiedliwość. Mądrość jest siłą sprawczą w człowieku. Posiadłszy ją, człowiek osiąga tym samym cnoty pozostałe.

W przeciwieństwie do ciała, które jest złożone z części, dusza jest niezłożona. Dusza, choć razem z ciałem istnieje w człowieku, jest od niego niezależna; a złączenie z ciałem nie jest dla niej niezbędne. Istnienie duszy nie ma końca, ale też i nie ma początku.

Platon przedstawiał dowód na istnienie duszy przed narodzeniem człowieka: dusza posiada wiedzę wrodzoną, musiała, więc ją zdobyć przed urodzeniem człowieka.

Dlaczego dusza, doskonała i wieczna, związana jest z niedoskonałym i przemijającym ciałem? - Platon odpowiadał:

Dusza istniała pierwotnie bez ciała,

Zaciążył na niej grzech,

Dla odkupienia została złączona z ciałem.

Gdy winę odkupi, znowu będzie wolna. Poznanie prawdy poprzez filozofię uważał Platon za najpewniejszy środek wyzwolenia duszy z ciała. Platon szczegółowo opisywał dzieje duszy po śmierci człowieka: sąd pośmiertny, zamianę ciał, miejsca, gdzie dusze przebywają po śmierci.

POZNANIE

Istnieją wg Platona dwa rodzaje poznania:

Poznanie rozumowe,

Poznanie zmysłowe.

To pierwsze miał za wyższe. Prawdziwa wiedza polega, wg Platona na poznaniu idei. Poznania tego nie osiąga się przez zmysły, których przedmiot jest zmienny i względny, i dlatego nie daje wiedzy pewnej i bezwzględnej. Również nie zapewnia tego mniemanie, indukcyjne wydobywanie ze zmiennego faktu istnienia rzeczy, gdyż ono nie odpowiada na pytanie, dlaczego rzeczy istnieją. Obiektywne myślenie, oparte na badaniu elementów i składowych relacji o rzeczach również nie wystarcza. Poznanie, którego celem ma być wiedza o ideach musi zaczynać się od rozumowania ścisłego, podobnego do dowodu matematycznego, i skupiać się na oglądzie dyskursywnym, lecz intuicyjnym. Potrzeba do tego odpowiedniego nastawienia umysłowe go i moralnego. Tego rodzaju oglądu idei w rzeczach i rzeczy w ideach nie można w sobie wyrobić tylko na podstawie doznań zmysłowych. Te idee dusza ma zawarte w sobie, przypomina sobie to, co kiedyś oglądała w sferze idei. Dlatego, będąc złączona z ciałem, dąży do podporządkowania rzeczy ideom. Platon sądził, że są dwa rodzaje myśli:

Myśl dyskursywna,

Myśl intuicyjna.

W przeciwieństwie do myśli dyskursywnej, która pośrednio, przez rozumowanie dochodzi prawdy, intuicja miała być jej poznaniem bezpośrednim, intelektualnym oglądem, czy stykaniem się myśli z przed miotem. Intuicja miała być aktem umysłu działającego samodzielnie i z samowiedzą. Poznanie zmysłowe zawiera podobizny, cienie, bądź zapatrywania. Wzorce w poznaniu zmysłowym nie są w stanie stworzyć wiedzy, gdyż żaden z nich nie da się ująć w kategoriach form czy uniwersaliów. Wszystko, co możemy powiedzieć to, że coś się nam wydaje tak jak się nam przejawia. Dzięki poznaniu rozumowym jest możliwa wiedza. Najniższy poziom to użycie idei jako hipotez, bez zrozumienia ich istoty. Najwyższy poziom, czyli pełna wiedza, pojawia się wtedy, gdy poznamy ideę, uświadomimy ją sobie w swoim umyśle, oraz zrozumiemy jej istotę. Kiedy ktoś staje się świadom idei w sensie platońskim, doświadczenie poznania ich czyni go całkowicie pewnym, tj. niezdolnym do mylenia się.

ŚWIAT

W przyrodzie widział Platon nie zbiór części mechanicznych i wytwór ślepej konieczności, ale zespół organiczny ułożony celowo i rozumnie. To kazało mu wierzyć w istnienie bóstwa, które rozumnie świat ukształtowało. "Demiurg", czyli boski budowniczy świata, zbudował go, „bo był dobry". Uczynił go możliwie najlepszym, celem była doskonałość świata - stąd kształt kulisty i ruch okrężny, jako najdoskonalszy. Budując go, zaś, wziął na wzór idee. - Czyli Demiurg był siłą twórczą, a idee wzorem świata.

W całości świat jest "widzialną, żywą istotą, obrazem twórcy, postrzegalnym bogiem, jest największy i najlepszy, najpiękniejszy i najdoskonalszy". Uczynił świat żywym, uduchowionym i rozumnym, gdyż życie, duch i rozum są lepsze od martwoty i bezduszności. Z podobnych pobudek uczynił go jedynym, jednolitym i części jego zespolił bardzo ściśle - tak jak w żywym organizmie. Świat musiał być stworzony z czegoś - wcześniej, więc istniała materia, z której świat został zbudowany.

Świat ma początek, ale materia jest wieczna, podobnie jak Bóg i idee. Materia jest z natury bezkształtna, nieokreślona i nieorganiczna. Może przyjmować różne kształty. Nie jest ona pierwiastkiem boskim, więc wszystko z niej zbudowane jest niedoskonałe i złe. Tu tkwi przyczyna, że świat nie do końca jest zgodny z rozumem. Idee są wiecznym bytem, materia zaś, jako nieokreślona, jest wiecznym nie-bytem. Świat jako połączenie bytu i nie-bytu, jest czymś "pośrednim między bytem a nie-bytem". Jest połączeniem idealnych wzorów i materii, doskonałości i niedoskonałości, celowości i konieczności.

ETYKA i TEORIA PANSTWA

Dobro jest w tym systemie pamięcią o świecie idei, w którym panują "idealne" stosunki, a zło jest brakiem tej pamięci. Zło wynika więc z niewiedzy; pogląd ten wywodzi się od Sokratesa i zwany jest intelektualizmem etycznym. Dążenie do dobra zostanie po śmierci wynagrodzone poprzez powrót duszy do świata idei, podczas gdy dusze nierozumne zostaną ukarane ponowną utratą życia i wcieleniem.

Ta koncepcja etyczna została uzupełniona przez nawiązującą do podziału duszy na trzy części teorię cnoty. Każdej części duszy odpowiada właściwe jej dobro. Zadaniem części rozumnej jest osiągnięcie mądrości, zadaniem niższych części jest podporządkowanie się rozumowi: popędliwość osiąga to poprzez męstwo (stałość), a pożądliwość poprzez umiarkowanie (panowanie nad sobą). Harmonię między częściami duszy gwarantuje cnota sprawiedliwości. Koncepcja ta została przyjęta przez chrześcijaństwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych.

Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne.

Skoro dobro jest tożsame z wiedzą, to podstawę państwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble "wtajemniczenia" odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować winna 10-letnie studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5-letnie studia dialektyki oraz 15-letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci).

Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników - rycerze. Późniejsza krytyka uznawała Platona za prekursora totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację wszystkich aspektów życia.



ARYSTOTELES

Uchodzi za ojca logiki. Jest pierwszym porządkującym wiedzę naukową i teorię wiedzy. Przeciwnie niż Platon, twierdził, że nie istnieją idee poza jednostkowymi rzeczami. Uznawał, że wiedza zawarta jest w pojęciach ogólnych. - Byt jest jednostkowy, a wiedza ogólna. Arystoteles podzielił naukę na dwa działy:

1) logikę - zajmującą się wiedzą ogólną

2) metafizykę - naukę o bycie.

- Logika ma uczyć, jak posługiwać się pojęciami i sądami. Podstawą prawidłowych pojęć jest definicja; a prawidłowych sądów - dowód. Pojęcie jest jednostką logiczną. Pojęcia przez to, że są bardziej lub mniej ogólne - tworzą hierarchię coraz ogólniejszych pojęć. Przy najwyższych rodzajach pojęć ogólnych, które same są podstawą definicji występuję brak definicji dla nich samych. Sąd jest zespołem pojęć. Podobnie jak z pojęciami jest i z sądami. Sądy również tworzą hierarchię - w ich przypadku racji i następstw. Sądy bardziej ogólne mogą stanowić rację dla mniej ogólnych. Przy sądach najwyższych jest kres dowodzenia. Same są zasadą wszelkiego dowodzenia, ale same nie mogą być dowodzone. Dowód przeprowadza się przez umieszczenie sądu w hierarchii i sprowadzenia do sądu wyższego. Hierarchiczny układ pojęć, powiązany definicjami, i hierarchiczny układ sądów, powiązany dowodami, stanowią idealny obraz wiedzy skończonej. Arystoteles twierdził, że w naturze rzeczy leży, że z ogółu wynika szczegół; umysł zaś działa przeciwnie: przez znajomość szczegółów może dojść do poznania ogółu. Przeciwnie niż Platon, twierdził, że nie ma wrodzonych pojęć w umyśle, natomiast jest on nie zapisaną tablicą, którą zapisują postrzeżenia. Poprzez wydzielanie czynników ogólnych umysł dochodzi do pojęć. Na podstawie informacji danych przez zmysły, poznaje to, co jest w rzeczach ogólne i istotne. Wiedza zmysłowa jest jedyną podstawą i początkiem, wiodącą do wiedzy rozumowej. Poznanie ma charakter bierny. Natomiast wszelka władza umysłu, aby poznawać zewnętrzne rzeczy, musi być receptywna, czyli poddawać się ich działaniu. Filozofia Arystotelesa opierała się na prawdach bez dowodu, świadomie była dogmatyczna. Zaufanie do rozumu pozwalało budować metafizykę, krytykę poznania natomiast, czyniło zbyteczną. Prawdy ogólne, dostępne rozumowi nie wymagają dowodu, więc mogą spełniać funkcję pierwszych przesłanek. Co jednak trzeba zaznaczyć, w odróżnieniu od Platona, od rzucał poznanie intuicyjne, mistyczne i religijne.

2. Metafizyka:

Matematykę i pierwszą filozofię - ze względu na stopień abstrakcji (matematyka zawierała wg niego również Metafizyka zajmuje się bytami fizykalnie niedostępnymi. Arystoteles filozofię dzielił na fizykę, arytmetykę, geometrię, muzykę, optykę, astronomię i mechanikę). Największy stopień abstrakcji miała mieć nauka o bycie jako takim - miała rozważać tylko same właściwości bytu. Substancją, czyli bytem samoistnym są konkretne rzeczy, natomiast jakości, kwanty i stosunki mogą istnieć tylko w związku z rzeczami jako ich przypadłości. Własności pojęciowe, ogólne i gatunkowe rzeczy nazwał formą, a pozostałe materią. Materia według Arystotelesa obejmuje wszystko to, co jest z natury nie uformowane, nieokreślone. Materię rozumiał jako nieokreślone podłoże zjawisk i wszelkiej ich przemiany; jest tym, z czego substancje są utworzone i co trwa nawet wtedy, gdy substancje ulegną zniszczeniu (gdy zbijemy wazon, to jego forma ulegnie zniszczeniu, ale materia trwa nadal). Materia jest tym, co w substancji jest wielością, różnorodnością, podzielnością (z formy może pochodzić jedynie jedność). Materia nie istnieje samodzielnie, tak samo jak nie istnieją samo dzielnie idee, - wszystko to są abstrakcje. Naprawdę istnieją jedynie konkretne zespoły materii i formy. Ten zasadniczy pogląd Arystotelesa, nazwany potem hilemorfizmem (od ulh - materia i morfh - forma). Forma była dla Arystotelesa ważniejsza, pojmował ją jako realny odpowiednik pojęcia, tak samo jak Platon ideę transcendentną. Cele metafizyki widział w badaniu realnych rzeczy, czyli bytu samoistnego. Ma ustalać ich właściwości i składniki.

3. Teoria Przyrody:

Arystoteles w przyrodzie dopatrywał się tych czynników, które jego metafizyka uznała za czynniki istotne bytu, a więc: substancji, formy, energii i celu. W jego koncepcji przyroda była więc: 1) substancjalna, 2) jakościowa, 3) dynamiczna, 4) celowa. Arystoteles wrócił do obrazu świata opartego na postrzeganiu zmysłowym. W astronomii odrzucił hipotezę ruchu Ziemi i głosił, że Ziemia jest nieruchomym środkiem świata, dookoła którego krążą sfery gwiezdne. Co więcej, ponieważ zakładał, że ruch nie może trwać, jeśli nie jest pod trzymywany, twierdził, że istnieją siły poruszające nieustannie te sfery i że wobec doskonałości owych ruchów są to siły istot boskich.

4. Świat

Świat jest wieczny, i jednocześnie przestrzennie ograniczony. Jest wieczny, gdyż materia, z której się składa, będąc warunkiem wszelkiego rozwoju nie może być wynikiem rozwoju; nie powstała, więc jest wieczna, a wraz z nią cały świat materialny. Znany nam świat jest światem jedynym. Odbywa się w nim jeden i ten sam proces stopniowego formowania materii, urzeczywistnienia tego, co w niej potencjalnie założone. A więc świat stanowi jednolity łańcuch przyczynowo i celowo powiązanych zdarzeń. Zasadniczym jego przekonaniem było to, że musi istnieć pierwsza przyczyna, i że ona musi posiadać właściwości inne niż znane nam rzeczy. Te bowiem są wynikiem działania przyczyn, tamta zaś nie mając przyczyny istnieje sama przez się; te są więc bytem zależnym, a pierwsza przyczyna bytem niezależnym. I takie ma własności: 1) jest nieruchomy i niezmienny, 2) jest niezłożony, 3) jest niematerialny, 4) jest istotą duchową, 5) jest rozumem, 6) porusza świat będąc celem świata, 7) działaniem rozumu może być jedynie myślenie, a przedmiotem myślenia w tym przypadku jest jedynie sam rozum, 8) świat jest jeden, 9) jest konieczny, 10) jest doskonały. Jeśli istnieje świat, to istnieje również absolut.

5. Kosmologia

Dualizm świata i Boga, niedoskonałego i doskonałego bytu w kosmologii powiadał, że Bóg działa w sposób niezmienny. A więc ruch, którego jest sprawcą musi być niezmienny. Takim ruchom podlega jedynie niebo ze stałymi gwiazdami - tzw. "pierwsze niebo" (zewnętrzny okrąg świata); tylko jego ruch pochodzi bezpośrednio od Boga. Tutaj "pierwsza przyczyna" działa bezpośrednio. Ruch pozostałych sfer jest podobny do ruchu pierwszego nieba, i wprawiane są w ruch przez istoty podobne do pierwszej przyczyny, tylko mniej doskonałe. - Są więc we wszechświecie dwa okręgi - niebiański i ziemski, a natura ich jest zupełnie odmienna.

5. Dusza:

Wyróżniał trzy rodzaje duszy: 1) dusza roślinna - powoduje ożywianie się i rośnięcie, nie jest zdolna do postrzegania; 2) dusza zwierzęca - posiada już zdolność postrzegania, z tym wiąże się przyjemność i przykrość, a wraz z nimi pożądanie przyjemności i popęd do unikania przykrości - więc posiada uczucia i popędy i ma funkcje psychiczne; 3) dusza myśląca - posiada ją jedynie człowiek, bo on posiada rozum; rozum poznaje zarówno byt jak i dobro, znając zaś dobro, kieruje wolą; rozum, gdy kieruje wolą nazywa się praktycznym, w odróżnieniu od teoretycznego, czyli poznającego. Wszelka władza poznawcza duszy musi być receptywna, gdyż nie można poznać z siebie. Jednak dusza czysto receptywna byłaby maszyną poruszaną z zewnątrz. Arystoteles uznawał, że maszynami są dusze niższe, ale dusza rozumna musi być samorzutna, musi być pierwszą przyczyną swoich działań. Tą sprzeczność Arystoteles usuwał poprzez teorię dwojakiego rodzaju rozumu: biernego i czynnego.

6. Religia:

Arystoteles twierdził, że nie ma innego dobra niż realne. Ludzie w życiu stawiają sobie różne cele, ale istnieje cel najwyższy. - Jest to najwyższe osiągalne dobro. Eudajmonizm, podający eudajmonię (szczęście) za dobro najwyższe, oznaczał, że tym najwyższym dobrem nie jest dobro idealne, zewnętrzne, społeczne, ale jest nim doskonałość jednostki. Według Arystotelesa, ta doskonałość polegała na działaniu rozumu, jako osnowie doskonałego życia. Rozróżniał cnoty: 1) dianoetyczne, jak mądrość, rozsądek; 2) etyczne - hojność, męstwo. Cnót jest tyle ile właściwych człowiekowi czynności. Np. rozumnym stosunkiem do lęku jest męstwo, które jest pośrodku - między tchórzostwem a zuchwalstwem. Na tej podstawie określał cnotę jako "usposobienie zachowujące środek". Doktryna środka była najsławniejszą z teorii etycznych Arystotelesa.



AUGUSTYN z Hippony

TEORIA BYTU

Teoria bytu filozofii Augustyna wychodziła z tych samych przesłanek co Platona, jednak z uwzględnieniem Boga rozumianego na sposób chrześcijański i wyciągnięciem głębszych konsekwencji z faktu przyjęcia wieczności i nieskończoności świata idei.

Podobnie jak Platon, Augustyn zakładał istnienie świata idei, który istnieje niezależnie od świata materialnego, jest wieczny, nieskończony i doskonały. Augustyn rozwinął jednak teorię hierarchii idei o ideę Boga. Dla niego podstawową i jedyną istniejącą z własnej mocy ideą był właśnie Bóg. Wszystkie pozostałe idee stawały się emanacjami Boga, które ten tworzy z sobie wiadomych powodów. Idee te Augustyn rozumiał wciąż po platońsku - tzn. były dla niego realnie istniejącymi obiektami, z którymi można się bezpośrednio stykać.

Zgodnie z teologią chrześcijańską, Bóg jest jednak też bezpośrednim twórcą świata materialnego. Zmusiło to Augustyna do odrzucenia platońskiej teorii emanacji, zakładającej powstanie świata materialnego na skutek niedoskonałego procesu "odbijania się" doskonałych idei w materii. Ze względu na to, że to Bóg stworzył świat materialny, nie może on być zły z natury ani nazbyt niedoskonały.

Teoria emanacji została więc zastąpiona teorią "ciągłego stwarzania" świata materialnego. Wg tej teorii Bóg nie tylko stworzył świat, lecz także ciągle go "napędza". Bez woli Boga nic nie mogłoby istnieć ani chwili i zapadłoby się w nicość. Stąd istnienie świata materialnego jest ciągle odtwarzającym się cudem Bożym. Jak pisał Augustyn - "Bez woli Boga nawet jeden listek nie spada z drzewa".

Dusza w tym systemie jest też rozumiana na sposób platoński, z dokonaniem niezbędnych jednak poprawek wynikających z teologii chrześcijańskiej. Dusza jest zatem boską ideą, stworzoną na wzór samego Boga. Nie jest ona ograniczona w czasie - tj. jest nieśmiertelna, ale jest ograniczona w przestrzeni. Ma ona, podobnie jak to przyjmował Platon, możliwość bezpośredniego kontaktu ze światem idei, gdyż bezpośrednio od niego pochodzi. Wszystkie dusze po zesłaniu na ziemię zostają "odcięte" od tego kontaktu, jednak w odróżnieniu od koncepcji platońskich tylko niektóre mają szansę odnaleźć ten kontakt, przy czym nie zależy to zupełnie od nich, lecz wyłącznie od woli Boga.

TEORIA POZNANIA

Teoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn przyjmował więc całkowitą nieistotność poznania zmysłowego i możliwość bezpośredniego poznania świata idei (i oczywiście Boga), odrzucał jednak pogląd, że można tego dokonać na drodze czysto rozumowej.

Do prawdy, podobnie jak u Platona, można dojść tylko na drodze owego bezpośredniego kontaktu ze światem idei i niepodobna ją osiągnąć na drodze nawet najbardziej wnikliwych studiów rzeczywistości materialnej, ale nie da się też tego osiągnąć na drodze samych studiów filozoficznych, jak chciał tego Platon.

Wg Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez niego iluminacją. Studia teoretyczno-filozoficzne mogą przygotowywać człowieka do tego kontaktu, a pobożne życie emocjonalnie go na niego otworzyć, jednak to Bóg w ostatecznej instancji decyduje, czy do niego dojdzie, czy nie. Aktu tego nie można sobie zapewnić dobrymi uczynkami, gdyż choćby nie wiem jak ogromne, zawsze będą one znikome w obliczu nieskończoności Boga. Akt ten jest zatem zawsze łaską daną człowiekowi - rodzajem darowizny, czy długu, który później trzeba "spłacać" przez pobożne życie. Akt ten jest całkowicie nieprzewidywalny - może on ominąć najbardziej pobożnie żyjącego człowieka, jak i "spaść" nagle na skończonego grzesznika.

ETYKA

Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga, połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijańską. Aby uniknąć tych konsekwencji swojego systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei.

Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi właśnie po to, aby mogło zaistnieć dobro i etyka. Bóg mógł teoretycznie stworzyć świat bez wolnej woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy braku kontrastu ze złem jego wartość nie byłaby w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka, która poszła na "manowce".

Po to, aby mając wolną wolę postępować dobrze, potrzebna jest jednak łaska Boża. Jest to ta sama łaska, która umożliwia iluminację. Podobnie jak przy iluminacji, Łaska Boża jest zawsze darem Boga. Nie można jej sobie zaskarbić w żaden sposób, czyniąc dobro. Wręcz przeciwnie, to łaska powoduje i umożliwia dobre postępowanie. Z takiego rozumowania już jasno wynikła teoria predestynacji, zakładająca, że ludzie, niezależnie od swoich uczynków, są albo wybrani przez Boga do czynienia źle,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kartezjusz, studia, I ROK, Filozofia
Kartezjus1123, studia, I rok, filozofia
Arystoteles, studia, I rok, filozofia
cynicy, studia, I ROK, Filozofia
Demokryt, studia, I rok, filozofia
Empedokles, studia, I ROK, Filozofia
dfilozofia-kaska, studia, I rok, filozofia
CIĘŻKIE CZASY EPIKUREJCZYCY CYNICY I STOICY, studia, I rok, filozofia
Znaczenie i pochodzenie terminu FILOZOFIA[1]-EGZ, studia, I rok, filozofia
FILOZOFIA 1, Studia, ROK I, filozofia
Augustynizm, studia, I rok, filozofia
sofiści, studia, I ROK, Filozofia
Sciaga filoz, Studia, ROK I, filozofia
filozofia EGZAMIN[1], studia, I rok, filozofia
Platon, studia, I ROK, Filozofia
Utwór jaki wybrałam do sporządzenia recenzji, studia, I rok, filozofia
FILOZOFIA (Prof P. Dybel), Studia, ROK I, filozofia

więcej podobnych podstron