S+éowacja 20 listopada 2012, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio


Dr hab. Alina Rynio, prof. KUL

Katedra Pedagogiki Chrześcijańskiej

Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II

METODYCZNY ASPEKT ŚRODOWISKOWYCH WYZWAŃ WYCHOWANIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO

„…postanowiłem ogłosić Rok Wiary, który rozpocznie się 11 października br., aby na nowo odkryć i na nowo przyjąć ten cenny dar, jakim jest wiara, aby głębiej poznać prawdy, będące limfą naszego życia, aby poprowadzić dzisiejszego człowieka, często roztargnionego, do nowego spotkania z Jezusem Chrystusem, który jest «drogą, życiem i prawdą».

Benedykt XVI

Wprowadzenie

W 2 numerze soborowej Deklaracji Gravissimum educationis możemy przeczytać: „Wszyscy chrześcijanie, maja prawo do wychowania chrześcijańskiego, ponieważ nazywają się dziećmi Bożymi i są nimi, stawszy się nowym stworzeniem dzięki odrodzeniu z wody i z Ducha Świętego. Wychowanie to zmierza nie tylko do pełnego rozwoju osoby ludzkiej […], lecz przede wszystkim stara się o to, aby ochrzczeni, poprzez stopniowe wprowadzanie w misterium zbawienia, z każdym dniem byli bardziej świadomi otrzymanego daru wiary, aby uczyli się czcić Boga w Duchu i prawdzie […] zwłaszcza przez uczestnictwo w liturgii; aby się stali zdolni do prowadzenia własnego życia według nowego człowieka w sprawiedliwości i prawdziwej świętości […] aby doszli w ten sposób do człowieka doskonałego do miary wielkości według pełni Chrystusa […] i starali się o wzrost Ciała Mistycznego […] Dlatego ten święty Sobór przypomina duszpasterzom bardzo ważny obowiązek czynienia wszystkiego, aby z tego chrześcijańskiego wychowania korzystali wszyscy wierni, a zwłaszcza młodzież, która jest nadzieją Kościoła”. W kontekście podjętego tematu przeżywając z całym Kościołem ogłoszony w 50.ą rocznicę zwołania Soboru Watykańskiego II Rok wiary uważam za stosowne przywołanie powyższych słów. Tym bardziej, że były one wielokrotnie podejmowane i komentowanych przez niezapomnianego papieża błogosławionego Jana Pawła II, jego następcę na stolicy piotrowej Benedykta XVI, czy prefekta Kongregacji Edukacji Katolickiej Zenona kard. Grocholewskiego. Ich zdaniem chrześcijanie, a w szczególności młodzi, potrzebują rzetelnej, ludzkiej i chrześcijańskiej formacji, która opiera się nie tyle o doskonalenie metod przekazywania wiedzy ale o edukację dokonująca się w bezpośrednim i osobowym spotkaniu z człowiekiem. W edukacji tej istotne jest świadectwo i autentyczny przekaz wiary, nadziei i miłości oraz wypływających z nich wartości. Pozostawiając innym omówienie wyzwań związanych z historią rozwoju pedagogiki katolickiej i jej teorią - swoją uwagę chciałabym skupić zasadniczo na metodyce wychowania chrześcijańskiego. Jej celem jest ukazywanie właściwych zadań, treści, form, metod i środków wychowania dzieci, młodzieży i dorosłych z uwzględnieniem specyfiki ich psychofizycznego rozwoju oraz ewentualnych zaburzeń procesu socjalizacji. Metodyka uzasadnia też - na co zwraca uwagę cytowana wcześniej Irena Kurliak- znaczenie praktyk religijnych( chodzi szczególnie o udział w liturgii eucharystycznej i zaniedbywanym coraz bardziej sakramencie pokuty), działalności charytatywnej, udziału we wspólnotach kościelnych, czytania Słowa Bożego i literatury religijnej oraz poznawania sztuki sakralnej ( malarstwa,, architektury, rzeźbiarstwa, muzyki, śpiewu, teatru) a także zwiedzanie szczególnych miejsc religijnego kultu w Polsce i na całym świecie (…).

Swoją analizę rozpocznę od ukazania wagi właściwego zrozumienia istoty wychowania chrześcijańskiego zaś zakończę charakterystyką podstawowych obszarów badań prowadzonych w obrębie Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej KUL Jana Pawła II w Lublinie, którą mam zaszczyt kierować od roku 2005.

Zrozumieć istotę wychowania chrześcijańskiego

W przedmowie do pokonferencyjnej publikacji pt:. Wychowanie chrześcijańskie miedzy tradycją a współczesnością przed blisko 5-u laty pisałam: „Ranga wychowania sprawia, że wielu pedagogów, psychologów, teologów, filozofów, socjologów i polityków kieruje swoje zainteresowania na to, co składa się na treść, kierunek i sposób wychowania człowieka. Powszechnie wiadomo, że zarówno jakość życia w wymiarze indywidualnym jak i społecznym, a tym samym przyszłość społeczeństw, ludów i narodów uwarunkowana jest jakością wychowania. Pomimo, że powstało na ten temat wiele różnorodnych teorii, to problem wychowania będąc zagadnieniem „arcytrudnym”, pozostaje kwestią ciągle otwartą, potrzebującą nowych rozwiązań i inspiracji w każdym pokoleniu” (s.19 i nn.). We wstępie tym powołując się na arcb. J. Życińskiego uzasadniałam dlaczego szczególnie w świecie współczesnym „lansującym wzorce wychowawcze opatrywane mianem «neutralnych aksjologicznie» i niosącym niejednokrotnie zamierzoną destrukcję moralnych fundamentów życia społecznego i indywidualnego”, istnieje pilna potrzeba odnowienia i rekonstrukcji takiego wychowania i takich systemów wartości, które nie dewaluowałyby się tak łatwo, ale miały moc opierania się naciskowi dehumanizacji cywilizacji współczesnej. Postawiłam wówczas tezę, iż niewątpliwie taką szansę niesie chrześcijańska tradycja wychowawcza, na którą składają się sprawdzone przez wieki ideały, zasady, wartości i metody. W uzasadnieniu stwierdziłam, że „są one związane z realistycznie pojmowaną naturą ludzką, wewnętrznymi i zewnętrznymi czynnikami rozwojowymi człowieka i obowiązującym w chrześcijaństwie etosem. Jednak etos ten jest wielorako deprecjonowany stąd także dzisiaj w Polsce, pomimo, że jesteśmy krajem katolickim prawdą jest to, co pisał francuski konwertyta Charles Peguy. Blisko 100 lat temu, myśliciel ten charakteryzując rzeczywistość świata w jakim przyszło mu żyć pisał: „Ten nowoczesny świat jest nie tylko światem miernego chrześcijaństwa, to byłoby jeszcze nic, ale jest światem zdechrystianizawanym. Katastrofa polega dokładnie na tym, że nasze własne nędze nie są już więcej przeżywane jako chrześcijańskie”. Dzieje się zaś tak dlatego ponieważ sami chrześcijanie przestali rozpoznawać, kochać i naśladować Boga, od którego pochodzą. Problem w tym, że niejednokrotnie ludzie realizujący siebie w coraz bardziej „poganiającym” świecie, w tym także ochrzczeni, dopasowując swoje poglądy i wybory życiowe do opinii publicznej żyją tak jakby Boga, który jest Stwórcą, Uświęcicielem, Zbawicielem, Sędzią i Panem - nie było”. Dlatego też zaczyna funkcjonować błędne mniemanie jakby człowiek w sprawie swojego zbawienia był samowystarczalny. „Nie brakowało podłości również w czasach panowania Rzymian - kontynuuje dalej Ch. Peguy - Ale przyszedł Jezus. Nie zmarnował On swoich lat na narzekanie i żądanie wyjaśnień od podłości czasów. On ucina krótko. W sposób bardzo prosty - czyniąc chrześcijaństwo. Nie wziął się za obwinianie i oskarżanie kogokolwiek. Nie potępił świata. On zbawił świat”.

Postępujące procesy laicyzacyjne i deprecjonowanie chrześcijaństwa owocują różnego rodzaju patologiami manifestującymi się również na płaszczyźnie współczesnych koncepcji pedagogicznych i wychowania, o którym coraz głośniej, że „w kryzysie i na rozdrożu”. Wobec zanegowania wiary w moc oddziaływań wychowawczych na życie ludzkie potrzebą chwili pozostaje pogłębiona refleksja nad człowiekiem widzianym integralnie jako byt osobowy, nad jego rozwojem i wychowaniem. Okazuje się, że nawet w najbardziej rozwiniętych cywilizacjach (Europa, Ameryka) z łatwością dostrzec można przejawy zorganizowanego zła dążącego niekiedy do zniszczenia wszystkich narodów, religii, moralności i całego wszechświata. Struktury tego zła prowadzą w rezultacie do samotności, zagubienia sensu życia i bezradności wobec zadań życiowych. Rośnie też liczba osób uzależnionych od cielesności, swoich emocji, pieniędzy, władzy, alkoholu, narkotyków. Poszerza się krąg osób negujących sens wpisany w życie człowieka i świata. Osoby często odrzucają ideę celowości, normy moralne, absolutyzują wolność i lansują pogląd, że rozwój życia ludzkiego nie dokonuje się na „linii niebo ziemia”, lecz jedynie na płaszczyźnie horyzontalnej. Z tego powodu pojawia się też ryzyko, że wyrośnie pokolenie młodych, którzy czują się sierotami, bez ojców i bez mistrzów. Odrzucenie sprawdzonych i pewnych strategii wychowawczych owocuje brakiem pewności w działaniu i sprawia, że codzienne życie zamiast być źródłem radości i nadziei staje się nieznośnym ciężarem”.

Z dotychczasowych moich badań, którym poświęciłam blisko 30 lat, wynika, iż wychowanie chrześcijańskie w swej wielości celów, nie pomniejszając rozwoju osobowego, społecznego i kulturalnego, w żaden sposób nie pomija wymiaru życia religijnego czy duchowego. Wszak chodzi nie tylko o wychowanie porządnych ludzi rozumiejących i szanujących własne człowieczeństwo w wymiarze indywidualnym i społecznym, ale przede wszystkim ludzi, którzy byli by świadomi swego powołania i otrzymanego daru wiary. Ludzi, którzy mają świadomość, że ich „pierwszym, prawdziwym i jedynym zadaniem pozostaje angażowanie życia w to, co wartościowe i trwałe w to co jest prawdziwie godne zaufania ,konieczne i ostateczne.” Ma to być wychowanie w duchu Ewangelii, a więc zgodnie z odwiecznym przeznaczeniem, czyli ma prowadzić do Boga jako źródła wszelkiej prawdy. Rozwijając świadomość otrzymanego daru wiary, w rezultacie zmierza się do naśladowania Jezusa Chrystusa jako najwyższego ideału człowieka. Biorąc z Bożego, należy przebóstwiać siebie, co ma znaleźć swoje odzwierciedlenie w świadectwie świętości opartej na cnotach boskich i moralnych. Ideał ten jest głoszony przez tradycję obowiązującą w Kościele i polega na łączności człowieka ochrzczonego z Chrystusem (przez Łaskę) oraz na doskonałości chrześcijańskiej w myśl słów Ewangelii wypowiedzianych przez Chrystusa: "Bądźcie wy tedy doskonali jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest" (Mt 5.48). Tak rozumiane wychowanie bazuje jednak na naturze i łasce, na mówieniu o Bogu, którego warunkiem jest wcześniejsze rozmawianie z Nim i stawaniu się coraz bardziej ludźmi Bożymi, którzy intensywnie karmią się modlitwą a na co dzień żyją Ewangelią.

Integracja natury i łaski, będąc nadrzędnym celem tego wychowania sprawia, iż jest ono ambitne, szlachetne i optymistyczne. Zaś ujmowanie człowieka jako jedności materialno-duchowej zdaje się wyznaczać zadania wychowawcze. Idą one w dwu kierunkach: formacji duchowej i kształtowania postawy zewnętrznej. Formacja obejmuje troskę o osobiste wychowanie religijne, pozytywne i roztropne wychowanie moralne, uczenie oceny wartości i osobistych wyborów, doskonalsze poznanie i miłowanie Boga. Drugi kierunek obejmuje rozwój poczucia odpowiedzialności, przygotowanie do życia społecznego i chrześcijańskie kształtowanie świata. Zadania te wzajemnie ze sobą korelują i pozostają w ścisłej łączności ze sobą, tworząc nierozerwalną jedność. Ich celem jest pełny i mający na celu dojrzałość rozwój osobowości człowieka. Aby jednak ten cel osiągnąć, potrzebna jest człowiekowi pomoc. Potrzebne jest budzenie świadomości daru wiary, o którą należy zabiegać i troszczyć się o jej rozwój. Dokonuje się to między innymi poprzez rozwijanie refleksji nad wartością własnego istnienia, człowieczeństwa i osobowości chcianej przez samego Stwórcę. Pomoc ta jest człowiekowi potrzebna, by mógł on dojść do harmonii rozwoju właściwości fizycznych, moralnych, religijnych i intelektualnych.

Wychowanie chrześcijańskie, stawiając sobie jako wzór i model Boga-Człowieka, wychowuje do życia wiecznego. Perspektywa ta ukierunkowuje na nieskończoność, budzi w ludziach otuchę i nadzieję, pomimo upadków i niepowodzeń. Wychowane to wyprowadza człowieka z ciasnego koła spraw osobistych, każe mu przekraczać siebie i szukać przyczyny własnego istnienia, sensu i celu. Dąży, aby wszystkie władze człowieka były rozwinięte. Tak rozumiane wychowanie daje możliwość stawania się tym, kim na mocy wszczepienia przez chrzest w Chrystusa być się powinno. Dokonuje się to na drodze możliwość stawania się nowym człowiekiem, człowiekiem Bożym, człowiekiem świętym; świętość ta realizuje się na drodze miłości, nie wyłączają heroicznej miłości nieprzyjaciół a także na drodze ofiary i wyrzeczenia. Człowiek ochrzczony wprowadzony w tajemnicę Zbawienia wie, że swoją osobową pełnię osiąga akceptując prawdę o Bogu, samym sobie i świecie. Wie, że pełnię tę może zrealizować jako człowiek zawierzenia, nadziei, miłości, ofiary i służby. Akceptuje odpowiedzialność za własne przeznaczenie, zaś świadomość prawdy o grzechu i słabości prowadzi go do uznania swej zależności od Boga, poddania się Jemu i pójścia za Nim poprzez przyjęcie obowiązków, jakich bycie chrześcijaninem wymaga tak wobec Boga, siebie, innych i otaczającej rzeczywistości. Chrześcijanin, świadom swego powołania do świętości, wie, że ma być misjonarzem i to niezależnie od miejsca i okoliczności, w których się znajduje. Pragnie i robi wszystko, by inni poznali prawdziwego Boga w osobie tego, którego Bóg posłał - Jezusa Chrystusa, żeby uwierzyli i poprzez jedność stali się dla innych znakiem nowości życia.

Mając na uwadze szczegółowy opis celów i zadań wychowania chrześcijańskiego w szczególności odsyłam do artykułu Ks. prof. M. Rusieckiego, Cele wychowania chrześcijańskiego w aspekcie teorii warstwicowej Stefana Kunowskiego.

Wyzwania stojące przed rodziną

W tej części opracowania spróbuję nakreślić to, co należy czynić i jak działać, jakie wykorzystać formy i metody, aby ukazany wcześniej ideał wychowawczy mógł być w życiu realizowany. Spróbuję uwzględnić wybrane metody i środki warunkujące skuteczność oddziaływań wychowawczych trzech środowisk wychowujących: rodziny, Kościoła, szkoły.

Jak zapewne dobrze wiemy, skuteczność oddziaływań wychowawczych zależy od wielu czynników. Warunkowana jest strukturą cech osobowościowych wychowanka, wartościami, jakie są przekazywane, jak również celami, jakie chce się osiągnąć. Z drugiej strony zależy od jakości formalnej przekazu tych wartości, czyli od tego, w jaki sposób są one przekazywane. Warto może też zdać sobie sprawę z tego, iż oddziaływania wychowawcze przyjmowane są w sposób wybiórczy i mają swoje formy. Te ostatnie można podzielić na instytucjonalne i pozainstytucjonalne. Pierwszą grupę stanowią takie podmioty wychowujące, jak: rodzina, Kościół, szkoła, państwo.

Jakie zatem znaczenie w wychowaniu chrześcijańskim przypada rodzinie?

Przede wszystkim rodzina jest uprzywilejowanym środowiskiem przygotowującym do podjęcia powołania chrześcijańskiego. To w rodzinie formują się właściwe postawy wobec Boga Stwórcy i Zbawcy jako fundamentalne dla życia osobowego i moralnego. W rodzinie dziecko uświadamia sobie, że najpierw go nie było a teraz jest, poznaje że jest współpracownikiem Boga i uczy się realizować plan jaki Bóg ma w stosunku do niego. We wspólnocie rodzinnej dziecko poznaje prawdę o sobie, odnajduje nie tylko swoje powołanie ale odkrywa swoją pozycję społeczną i poznaje godność pracy ludzkiej. Rodzina, jako wspólnota miłości, o ile potrafi nią być, stwarza najbardziej sprzyjające warunki do wychowania właściwych postaw wobec innych ludzi. Jako domowy Kościół, wprowadza dziecko w życie wiary i do odpowiedzialności za nią. Ona też wprowadza dziecko w życie sakramentalne i wdraża je w służbę miłości wobec bliźnich i odpowiedzialności za jakość życia we wspólnocie Kościoła. Jako instytucja wychowująca jest środowiskiem pełnego rozwoju człowieka we wszystkich jego wymiarach. Ona też jest miejscem uświęcenia i religijnego wychowania człowieka, które dokonuje się poprzez wprowadzenie w poznanie Boga, wprowadzenie do modlitwy, liturgii Kościoła i światopoglądu chrześcijańskiego. W rodzinie dokonuje się budzenie świadomości sumienia i wolności osoby. W niej człowiek dorasta do miłości i odpowiedzialnego rodzicielstwa. W rodzinie uczy się przezwyciężać swoje kryzysy wiary i uczy się relacji z innymi.

Rodzicielska misja wychowawcza ma swoje źródło w fakcie zrodzenia potomstwa. Prawo prokreacji implikuje prawo do wychowania. Poczynające się życie ludzkie ma bowiem wartość świętości, gdyż od początku wymaga działania Boga Stwórcy. Męskość kryje sens ojcostwa, kobiecość sens macierzyństwa. Tajemnica macierzyństwa i ojcostwa wypływa z nadprzyrodzonego ojcostwa Bożego, w którym tkwią źródła funkcji wychowawczej rodziców. Prymat rodziny w wychowaniu wynika z sakramentalnego charakteru związku małżeńskiego i historycznej trwałości rodziny.

Wychowanie rodzinne, kształtując w dużej mierze osobowość dzieci i młodzieży, ich zainteresowania, postawy społeczne, moralne i światopoglądowe, polega na przekazywaniu ideałów osobowych, systemu wartości i wzorów zachowań, którymi dziecko będzie się kierowało w różnych sytuacjach życiowych. Wychowanie to pełni też funkcję przygotowującą do przyjęcia przyszłych ról życiowych i społecznych. Rodzicom przypada powinność budzenia zainteresowania sprawami otoczenia, kształtowania postaw opiekuńczych i poczucia solidarności społecznej. Rodzina kształtuje też odniesienie dziecka do takich społeczności, jak naród, państwo, Kościół.

Jednak chrześcijańskim rodzicom nie wystarczy tylko pokazać to, co mają czynić i dlaczego; należy im jeszcze uświadomić, jak powinni postępować i poprzez co oddziaływać, aby wychowanie było poprawne i skuteczne, tzn. aby osiągnięcie celu jakim jest ukształtowanie doskonałego chrześcijanina, a tym samym pełny i wszechstronny jego rozwój, było możliwe.

Najskuteczniejszą metodą w osiągnięciu tego celu jest świadome oddziaływanie ojca i matki wyrażone w świadectwie ich chrześcijańskiego życia opartego na wierze, nadziei i miłości. Skuteczność ta o tyle jest możliwa, o ile rodzina staje się tym miejscem, zgodnie z tym jak nauczał Stefan Kardynała Wyszyński, "gdzie Bóg czuje się dobrze, a jego prawa nie są naruszane i ograniczane, zaś codzienne życie przeniknięte jest prawdami ewangelicznymi". Rodzice, na podstawie prezentowanych przez siebie postaw chrześcijańskich, mają możliwość wdrożyć swoje dzieci w autentycznie chrześcijański etos.

Oprócz świadectwa przykładu, nie mniejszą rolę w skutecznym oddziaływaniu wychowawczym należy przyznać bezpośredniemu oddziaływaniu poprzez słowo. Ono może wyrażać zachętę, pochwałę, naganę, innym razem może ukazywać siły niszczące (fałsz i nienawiść), może też nazywać po imieniu siły pozytywne (prawdę, miłość, dobroć, godność, pokój, przebaczenie). Z pomocą słowa rodzice mogą okazać miłość i troskę, a w sytuacjach trudnych mogą im udzielić mądrych rad, ukazać wzory godne naśladowania, zachęcić do udziału w życiu sakramentalnym, w modlitwie, czy czytaniu Pisma św. Poprzez oddziaływanie werbalne rodzice mogą ukierunkować sposób myślenia swoich dzieci.

Jednak warunkiem takiego bezpośredniego oddziaływania jest posiadanie przez rodziców zaufania i autorytetu. To z kolei domaga się oparcia kontaktów z dziećmi i rodziców między sobą na szczerości i wzajemnym zaufaniu.

Inną metodą skutecznego oddziaływania rodziców jest metoda sugestii. Nie paraliżuje ona zdolności do samostanowienia o sobie, ale odwołuje się do zdrowego rozsądku, wolności i odpowiedzialności. Przy stosowaniu tej metody dorośli powinni umieć przyznać się do własnych win i błędów, a w sytuacjach konfliktowych dążyć do złagodzenia poprzez cierpliwość i łagodność wobec błędów i win młodości. Wychowanie trudno bowiem wyobrazić sobie bez taktu ze strony wychowujących. Takt ten jest nie do pomyślenia bez poznania indywidualności danej osoby i oparcia wychowania na jej naturalnych predyspozycjach, pragnieniach i oczekiwaniach. Chrześcijańscy rodzice, pamiętając o ryzyku jakie niesie ze sobą samo wychowanie rozumiane jako propozycja kierowana do wolności drugiej osoby "winni wszystko widzieć, wiele nie zauważyć a tylko niektóre rzeczy poprawić" (Kard. S. Wyszyński).

Można powiedzieć, że kierunek wychowawczy, proponowany rodzinie przez Kościół, oparty jest na poznaniu natury ludzkiej w jej początkowym rozwoju i stworzeniu jej możliwie najkorzystniejszych warunków dalszego rozwoju. Stąd kandydaci do małżeństwa winni znać prawa rządzące tym procesem i jego komponenty. Styl wychowania rodzinnego prowadzić ma do spotkania z Chrystusem i Kościołem i trudno sobie to wyobrazić bez świadomości bycia Kościołem domowym i oparcia wychowania na rozumności, miłości, doświadczeniu, wiedzy, mądrości, wierze, religii i nadziei. Ta ostatnia nie pozwala zwątpić nawet w trudnej sytuacji. Rodzice muszą pamiętać, iż chcąc nauczyć swoje dzieci chcieć dobrze w sposób dobry, tzn. w sposób dyskretny i delikatny, muszą najpierw sami liczyć się z subtelnością ludzkiego serca, z wrażliwością i godnością człowieka, której nie można narażać nawet wtedy, gdy chce się czynić dobrze. Tak więc wychowanie rodzinne, uwzględniając naturalne predyspozycje i potrzeby, oparte na świadectwie życia zgodnego z sumieniem, na pamięci o swoim religijnym rodowodzie, pozostaje w ścisłej relacji do wychowania moralnego i społecznego. Moralność ta wyrasta z wiary i jest umacniana poprzez przyjęcie Boga działającego w sakramentach, do udziału w których przygotowuje zarówno rodzina jak i Kościół.

Zadania i powinności Kościoła

Udział Kościoła w wychowaniu rozpatrywać można w potrójnym aspekcie: historycznym, aktualnym i postulatywnym. Kościół od początku swego istnienia, i na przestrzeni wieków, pełnił funkcję wychowawczą w kształtowaniu religijnej i moralnej postawy człowieka. Wystarczy wskazać na związek między parafią a szkołą. Zasadniczo tam, gdzie była parafia powstawała też szkoła i tworzył ją Kościół.

Prawa i powinności wychowawcze Kościoła wynikają z jego posłannictwa i nadprzyrodzonego charakteru. Kościół jest powołany, by w sposób kompetentny nauczać wszystkich ludzi praw nadprzyrodzonych i ma obowiązek czuwać nad wychowaniem odpowiadającym naturze i ostatecznemu przeznaczeniu człowieka. Podstawowym argumentem, uzasadniającym prawa Kościoła w zakresie wychowania, jest jego misja prowadzenia ludzi na mocy ewangelicznego posłania: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody...”(Mt 28. 19-20). Misja ta nakłada na Kościół obowiązek nauczania zasad wiary i moralności i czuwania nad tym, aby zasady te były wypełniane przez wiernych. Głównym zaś celem Kościoła jest wychowanie godne osoby, wychowanie integralne. Misja Kościoła w dziedzinie wychowania jest niezastąpiona i szczególna. Wyrazem pracy wychowawczej Kościoła jest pomoc udzielana wszystkim ludziom w zakresie osiągnięcia potrójnego celu:

1. pełnej doskonałości osobowościowej,

2. dobra ziemskiej społeczności,

3. budowania bardziej ludzkiego świata.

W odniesieniu do wierzących Kościół obowiązany jest dawać takie wychowanie, dzięki któremu całe wychowanie wierzących będzie przepełnione duchem Chrystusowym.

Powinność wychowawcza Kościoła wyraża się w funkcji głoszenia podstawowych zasad wychowawczych i w prowadzeniu pracy wychowawczej. Powinność tę Kościół sprawuje poprzez przykład życia tych, którzy uczą i kierują, poprzez apostolską i społeczną działalność kapłanów i świeckich, poprzez szkoły i uniwersytety katolickie.

Jednym z zadań wychowawczych Kościoła jest nauczenie ludzi życia zgodnie z prawem Bożym, tak aby umieli władać swoją naturą i najpierw szukali wartości duchowych. Zadanie to realizowane jest na drodze rozwoju świadomości daru wiary, prowadzącej do pełnej dojrzałości osobowej, społecznej i religijnej.

Innym zadaniem jest uczenie świadomego i czynnego udziału w liturgii. Liturgia Kościoła, przypominając cel ostateczny jakim jest uwielbienie Boga nadaje właściwą orientację ideału osobowego poprzez uczenie żywej wiary, modlitwy i ofiary. Liturgia ułatwia człowiekowi ciągłość pracy samowychowawczej poprzez stałe konfrontowanie własnego życia z tajemnicami Chrystusa. Uobecnia ona misterium Chrystusa poprzez sakramenty i słuchanie Słowa Bożego.

Środki stosowane przez Kościół, jako formy przekazu orędzia zbawczego, są zarazem formami dialogu i pracy samowychowawczej. Przekaz dokonuje się poprzez słowo i świadectwo wychowującego. Jest on skuteczny, jeśli nie tylko informuje, ale także inspiruje i formuje. Pedagogizacja ze strony Kościoła dokonuje się za pomocą słowa głoszonego w Kościele i na katechezie, poprzez sakramenty i czyny dobroci. Za niezwykle istotne Kościół uznaje włączenie wiernych w życie liturgiczno-sakramentalne. Aktywne uczestnictwo we Mszy świętej uczy wyrzeczenia się siebie i przezwyciężenia nieżyczliwości i nienawiści. Parafialne wychowanie liturgiczne uczy też miłości do sztuki, muzyki i śpiewu kościelnego.

Zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego II w nauczaniu Kościoła podkreśla się prymat słowa przed sakramentem. By uczestniczyć w życiu sakramentalnym w sposób godny i owocny, trzeba najpierw uwierzyć, spośród środków umacniających postawę wiary, oprócz słowa, sakramentów i przykładów, szczególne miejsce przypisuje się modlitwie. W niej wyraża się realizm i wielkość człowieka świadomego swego pochodzenia od Boga.

Wśród metod i środków oddziaływania wychowawczego o charakterze religijnym nie sposób zapomnieć o tradycyjnych nabożeństwach liturgicznych i rekolekcjach, dających możliwość dokonania obrachunku z życia i pracy nad sobą.

Godną zauważenia jest też metoda Voir - Jugèr - Agir upowszechniona po roku 1925 przez ks. Josepha Cardijana w ruchu jocistowskim w Belgii i Francji i zalecona potem przez papieża Jana XXIII w encyklice Mater et Magistra. Metoda ta pozwala na prowadzenie akcji apostolskiej, wychowawczej i społecznej przez wierzących, których zadaniem jest dostrzec swój stan, ocenić go i zmienić przez swoje działanie.

Zakres funkcji wychowawczej Kościoła jest tak rozległy, że trudno to syntetycznie wyrazić w kilku zdaniach. Pewne jest, że biorąc pod uwagę choćby tylko wychowanie poprzez liturgię i sakramenty, Kościół pełni rolę integrującą i niczym nie zastępowalną. Mając zaś na względzie Kościół (jako społeczność nauczającą) można powiedzieć, iż ochrzczony i bierzmowany, będąc świadomym swej przynależności do Kościoła i swego miejsca w nim jest człowiekiem, który naucza. Kościół jest miejscem, gdzie się naucza, a wiara jest tym, co się przekazuje i czego się naucza. Zaś wychowanie nauczające Kościoła może dokonywać się z udziałem różnych metod, niekoniecznie wyżej zasygnalizowanych. Zatem, niezależnie, jak to wychowanie się dokonuje, jego celem jest uświadamianie człowiekowi, że jest obrazem Boga i że został powołany do szczęścia, które zaczyna się już na ziemi. Wychowanie to oparte jest na wierze w Jezusa Chrystusa, Jedynego Zbawiciela i Odkupiciela wszystkich ludzi, zasadach Ewangelii, duchu miłości i służby. Wychowawcy winni uświadamiać wychowywanym, iż wyzwolenie, prawda, piękno, sprawiedliwość, szczęście, którego ludzkie serce ze swej istoty pragnie stało się ciałem, stało się człowiekiem, Jezusem Chrystusem, którego można spotkać we wspólnocie wierzących w Kościele. Jednak wyzwolenie nie może być efektem ludzkiego trudu, ale może się urzeczywistniać dzięki czemuś, co już jest wolne.

Wyzwania stojące przed szkolą

Tym co najczęściej określa współczesną szkołę jest: 1) zamęt w klasie, 2) nauczyciele pozbawieni często motywacji, 3) niestabilne prawo i trudności w pełnieniu przez szkołę funkcji środowiska wychowującego. Mimo to są wciąż uczniowie i nauczyciele podejmujący wyzwanie. Aby jednak tak było potrzebna jest propozycja, która porusza życie, wszak jedynym punktem od którego można rozpocząć na nowo, również gdy zdaje się królować chaos, jest osoba ( ludzkie „ja”).”Dziś - zgodnie z tym co pisze ks. M. Drzewiecki - w mity o wychowaniu bezstresowym i o spontanicznej samorealizacji wierzą już tytko niektórzy profesorowie wyższych uczelni”. Szlachetnie wychowanie dzieci i młodzieży za jakie może uchodzić wychowanie chrześcijańskie to najważniejsze zadanie ludzi dorosłych, gdyż nic poza dobrym wychowaniem nie może zapewnić godnej przyszłości ani poszczególnych rodzin ani całego społeczeństwa. Nie jest jednak możliwe kształtowanie dojrzałych postaw dzieci i młodzieży, jeśli równie dojrzali nie okażą się ludzie dorośli. Kryzys dorosłych nieuchronnie prowadzi do jeszcze większego kryzysu ludzi młodych. Tragiczna sytuacja ma miejsce wtedy, gdy dwa kolejne pokolenia okazują się ludźmi pozbawionymi solidnego wychowania. A taką sytuację -zdaniem przywołanego Autora - obserwujemy obecnie w Polsce i nie tylko. Rodzice współczesnych młodych byli „wychowani” w komunistycznych szkołach na fikcyjnych wzorach równie fikcyjnych „bohaterów socjalizmu”. Z kolei ich dzieci nie są w ogóle wychowywane w polskich szkołach, gdyż po 1989 roku marksistowskie fikcje zostały niemal natychmiast zastąpione równie szkodliwymi ideologiami „postępowych” liberałów. Przez ostatnich kilkanaście lat „nowocześni pedagodzy” - wbrew oczywistym faktom - powtarzali i powtarzają archaiczne mity o spontanicznej samorealizacji, o szkole neutralnej światopoglądowo (mimo, że niektóre światopoglądy są przestępcze!) czy o wychowaniu bez stresów, a zatem również bez ponoszenia przez uczniów konsekwencji ich własnych czynów. Te słowa ukazują jak aktualne jest dla nas rozumne podjęcie problemu prawdziwego wychowania na terenie szkoły. Zaczyna się ono od bycia „ja” w szkole z cała przestrzenią ludzkiego człowieczeństwa: ucznia, nauczyciela jak i rodzica. Pragnienie ludzkiego „ja” jest większe od każdego osiągniętego efektu, od każdego rozczarowania i trwa nawet pod pryzmą gruzu i odpadów. Jeżeli czegoś nie rozpoczyna „ja” człowieka nic się tak naprawdę nie zaczyna. Wydaje się wówczas, że rzeczywistość kontynuuje obojętnie swój bieg, a człowiek żyje znosząc okoliczności, czując się niewolnikiem zniechęconym lub znudzonym przy pierwszym podejmowanym kroku.

Tylko kiedy rozpoczyna się coś na nowo podejmując na serio własne pytania i pilne potrzeby, kryjące się za pragnieniem znaczenia, prawdy i piękna, które nas tworzą rzeczywistość otwiera swój skarbiec okazji, spotkań odkryć. Jeżeli nie jest tak, szkoła, także uniwersytet jaki by nie był państwowy czy katolicki - jak i każde inne miejsce stanie się anonimową pustynią, gdzie osoby spotykają się powierzchownie, ukazując jedynie swoją zewnętrzną stronę, często bardzo płytko, a więc i gwałtownie. Wykłady, lekcje, ćwiczenia, konwersatoria i rozmowy zamiast stanowić miejsce, gdzie człowiek uczy się być wolnym, stają się „jarmarkiem pól niewolników”. Zamiast być nadzieją na lepszą przyszłość w wymiarze osobistym i społecznym pogłębiają jedynie istniejące kryzysy w tym kryzys nauczania i wychowania, którego niejednokrotnie jesteśmy świadkami i kreatorami. „Kryzysy nauczania jak pisał Charles Peguy w 1904 roku, w artykule poświęconym szkole - nie są kryzysami nauczania, są kryzysami życia. Społeczeństwo, które nie naucza, jest społeczeństwem, które nie kocha siebie, które się nie szanuje. Jest to właśnie przypadek współczesnego społeczeństwa” ( cyt. za L. Giussani, On jest tu, Bur, s.39) nie omijającego Europy, Azji czy Ameryki.

Instytucje kształcące i wychowujące w tym szkoła, uniwersytet nie jest i nie może być poza światem, poza narodem, czy poza społeczeństwem. Przeciwnie znajdują się u samych korzeni tych społeczności, są wyrazem ich troski i odpowiedzialności za teraźniejszość i przyszłość. Tym niemniej żaden socjolog, czy demokratyczny pedagog ani żaden najlepszy minister nie są w stanie sprawić, aby „ja” osoby podjęło bycie w szkole czy na uniwersytecie na właściwym poziomie, to znaczy na poziomie wolności. Potrzebne jest spotkanie. Wolności, a tym bardziej wiary doświadcza się, jak dobrze wiemy z życia, kiedy spotyka się coś - kogoś, kto prowokuje nas, kto wyzwala w nas pragnienie pełni, które w sobie nosimy. Jest wiele fałszywych obietnic wolności, które są nam wtłaczane. Jednak wszystkie te złudzenia upadają wobec szczerego pytania o prawdziwe wyzwolenie. Stąd prawdziwy początek jest wyzwaniem dla naszego życia. To co nie jest wyzwaniem zabiera nam niepotrzebnie czas, energię i staje się przeszkodą dla prawdziwego wzrostu i radości.

Dobra szkoła to taka, która pomaga swym wychowankom, by dostrzegali, rozwijali i chronili to, co szlachetne. Taka szkoła pomaga im, by nie tylko rozumieli przedmioty szkolne, ale też by coraz dojrzalej rozumieli samych siebie oraz sens swojego życia. Dobra szkoła, dobry uniwersytet, wprowadza w relacje i wartości, które chronią rozwój człowieka i prowadzą do trwałego szczęścia. Dobry wykładowca, nauczyciel i wychowawca to realista, który uczy realizmu i pokazuje wartość tradycji, wiary i kultury. To ktoś, kto potrafi wyjaśnić, że nie jest możliwa spontaniczna samorealizacja, że wiedza nie jest jeszcze mądrością, że być przyjacielem samego siebie, to stawiać sobie mądre i twarde wymagania. Dzięki takim wychowawcom szkoła, w tym także uniwersytet stają się miejscem prawdziwego rozwoju i nadziei na przyszłość, a uczniowie podejmując proces autoformacji i samowychowania bardziej cieszą się tym kim są, niż tym, co posiadają.

Wokół podstawowych obszarów badań prowadzonych w obrębie Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej KUL Jana Pawła II w Lublinie

Po zasygnalizowaniu kluczowych kwestii związanych z tematem niejako na marginesie kilka refleksji o podstawowych obszarach badań prowadzonych przez katedrę Pedagogiki Chrześcijańskiej. Katedra ta została powołana przez Senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II po zatwierdzeniu mojej habilitacji przeprowadzonej w Poznaniu na podstawie dysertacji: Integralne wychowanie w myśli Jana Pawła II . Wydarzenie to było poprzedzone doktoratem z pedagogiki i dwoma magisteriami pełnych studiów magisterskich: z teologii i psychologii. Nie przywołuję tych faktów aby się chwalić swoim przygotowaniem do uprawiania pedagogiki chrześcijańskiej. Są to o tyle istotne informacje, ponieważ wyjaśniają wieloaspektowość moich zainteresowań i interdyscyplinarny sposób uprawiania nauki.

Podstawowymi obszarami badań prowadzonych w obrębie Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej były i aktualnie są:

Lista ta bynajmniej nie wyczerpuje wszystkich problemów jakimi się zajmujemy w Lublinie uprawiając namysł nad integralnie rozumianym wychowaniem chrześcijańskim. Ta różnorodność pól zainteresowań podyktowana jest takim a nie innym składem osobowym Katedry którą kieruję. Aktualnie w Katedrze pracuje osiem osób. Niezależnie jednak od naszych pół badawczych staramy się pamiętać, że: Wychowanie to twórczość o przedmiocie najbardziej osobowym. Wszystko, co z natury zawiera się w wychowywanym człowieku, stanowi tworzywo dla wychowawców, tworzywo, po które winna sięgać ich miłość - jak nauczał Karol Wojtyła - późniejszy papież Jan Paweł II, a dziś już błogosławiony. Słowa te stanowią motto naszych aktualnych poszukiwań i w jakiś sposób przyciągają myślących podobnie. Dużym zainteresowaniem cieszy się też seminarium z Pedagogiki chrześcijańskiej jakie prowadzę zarówno na studiach magisterskich jak i doktoranckich. Moi współpracownicy prowadzą seminaria licencjackie, których nawy potwierdzają ich pola zainteresowań. Jednym z moich zadań jest kierowanie specjalnością o nazwie Pedagogika medialna i doradztwo zawodowe, której autorski program został wspólnie wypracowany.

W badaniach naukowych prowadząc namysł nad szeroko rozumianym wychowaniem chrześcijańskim i pedagogiką od wielu lat wyraźne opowiadam się za :

- aktualnością i potrzebą związku miedzy teologią i filozofią a pedagogiką;

- wielopłaszczyznowym ujmowaniem problemów wychowania chrześcijańskiego;

- potrzebą ukazywania wychowania chrześcijańskiego miedzy tradycją a współczesnością i rozwijaniem pedagogiki pamięci o dokonaniach świętych i błogosławionych pedagogów;

- odczytaniem złożoności kontekstów społeczno-kulturowych w których aktualnie dokonuje się proces wychowania człowieka;

- przezwyciężeniem głębokiego rozdźwięku miedzy Ewangelią a kulturą;

- odrodzeniem wychowania chrześcijańskiego w rodzinie, szkole, pracy, różnych ruchach, stowarzyszeniach i grupach;

- odnową wychowania w Kościele;

- wychowaniem nowej świadomości eklezjalnej;

- rozwojem specjalistycznego duszpasterstwa, w tym duszpasterstwa parafialnego, młodzieżowego i duszpasterstwa rodzin i małżeństw;

- podjęciem nowej ewangelizacji, która byłaby nauczaniem, wychowaniem i szkoła życia;

- systematyczną i zaprogramowaną katechezą dorosłych, odpowiednie wykorzystanie nowych technologii edukacyjnych;

- dbałością o szkolnictwo katolickie na różnych poziomach;

- rozwijaniem uniwersytetów katolickich;

- odpowiednim doskonalenie pracy wychowawczej mającej na celu wychowanie ludzi duchowo dojrzałych zdolnych wychować samych siebie i innych. Potwierdzają to nasze liczne publikacje i dotychczasowe konferencje a także badania prowadzone przez doktorantów. Tak więc są powody do radości i nadziei.

KONKLUZJA

Należy mieć nadzieje, że spotkanie takie jak to, nawiązując do chlubnej w tym zakresie działalności uniwersytetów katolickich nie wyłączając Uniwersytetu w Rużemberoku, nie tylko pozytywnie zainspiruje teoretyków i praktyków ale zaowocuje jakże potrzebną dziś dyskusją, uświadamiającą prawdę zwerbalizowaną przez błogosławionego Kard. Johna Henry Newman'a, że „chrześcijaństwo ma swoje korzenie w chwalebnej przeszłości, ale jego siła jest teraźniejsza”. To, że z tą „siłą chrześcijaństwa” - o czym również pisałam już pięć lat temu w przywoływanej publikacji dotyczącej „Wychowania chrześcijańskiego” - nie jest w świecie najlepiej, słyszymy i widzimy każdego dnia. Problem jednak w tym, aby tak nie było i aby Ojciec Święty Benedykt XVI nie musiał nas przestrzegać mówić, że „siłą islamu jest słabość chrześcijan”. To papieskie zatroskanie nie jest bezpodstawne wszak współcześni chrześcijanie gubią często swoją tożsamość i są nimi jedynie z nazwy, zapominając, że w religii chrześcijańskiej podobnie jak i w wychowaniu inspirowanym chrześcijaństwem, to sam Chrystus jest najdroższy i najważniejszy. Jest tak dlatego, że to właśnie On stanowi zasadą wyjaśniającą wszystko i jednoczącą wszystkich. Wtedy już nie ma większego znaczenia do jakich ruchów kościelnych i grup duszpasterskich przynależymy, czy jakie środowiska akademickie reprezentujemy. Cieszy nas ich różnorodność i bogactwo, gdyż postrzegamy siebie jako jedynych i niepowtarzalnych.. Warunkiem aby tak było jest głęboka komunia z Bogiem i nowa ewangelizacja prowadzona przez ludzi dojrzałych w wierze i będących świadkami człowieczeństwa. Stanowi ona istotę programu dalszego rozwoju pedagogii chrześcijańskiej, na który trzeba patrzeć z nadzieją, wdzięcznością i wiarą. Trzeba jedynie czuwać i pracować nad tym, aby zgodnie z tym czego naucza Benedykt XVI „wspólnota chrześcijańska potrafiła formować osoby dojrzałe w wierze, gdyż spotkały Jezusa Chrystusa, który stał się podstawowym punktem odniesienia ich życia; osoby, które Go znają, ponieważ Go kochają, i kochają Go, ponieważ Go poznały; osoby zdolne dawać mocne i wiarygodne racje życia”. Szczególnie ważną rolę na tej drodze formacyjnej oprócz Pisma Świętego i nauczania papieskiego odgrywają dokumenty Soboru Watykańskiego II i Katechizm Kościoła Katolickiego. Teksty te mówią m.in., o dorosłych we wspólnocie, których charakteryzuje dojrzałość wiary i człowieczeństwa jak również świadomość misji i odpowiedzialności za wychowanie nowych pokoleń.

Abstrakt (v jazyku príspevku): Metodyczny aspekt środowiskowych wyzwań wychowania chrześcijańskiego

Treść wystąpienia skoncentrowana jest wokół istotnych treści stanowiących o merytorycznej i metodycznej specyfice wychowania chrześcijańskiego dokonującego się w środowisku rodziny, szkoły i Kościoła. Całość analiz kończą wnioski nawiązujące do efektów wieloletnich badań własnych prowadzonych w ramach Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Nie brakuje też odniesień do perspektyw i kierunków dalszego rozwoju pedagogiki katolickiej i skutecznego wychowania chrześcijańskiego

Kľúčové slová:

istota wychowania chrześcijańskiego, metodyczne wyzwania stojące przed rodziną, szkołą i Kościołem, formy i metody, podstawowe obszary badań, perspektywy dalszego rozwoju pedagogiki katolickiej, Katedra Pedagogiki Chrześcijańskiej KUL

Abstract (v anglickom jazyku):

Methodological aspects of the environmental challenges of Christian education

The address deals with some important aspects of essential contents and methodological specificity of Christian education that takes place in the family, school and in the Church. The analysis echoes the results of investigations carried out by the Chair of Christian Education of The John Paul II Catholic University of Lublin. The paper also refers to the possibilities and trends in the development of Catholic pedagogy and effective Christian education.

Key words:

nature of Christian education; methodological challenges faced by family, school and Church; procedures and methods; basic research areas; perspectives for further development of Catholic education; Chair of Christian Education of The John Paul II Catholic University of Lublin.

Wskazania duszpasterskie na nasze czasy, 24 V 2012. Przemówienie do uczestników zgromadzenia ogólnego Konferencji Episkopatu Włoch, L'Osservatore Romano nr 7-8/2012 s.31.

Sobór Watykański II Konstytucje dekrety Deklaracje, Tekst Polski, Nowe Tłumaczenie, Pallottinum-Poznań 2002 s.316.

Por. I. Kurliak, Potrzeba konceptualnych zasad rozwoju pedagogiki katolickiej, w: Wokół pedagogiki katolickiej, red. J. Zimny, Stalowa Wola-Sandomierz 2007 s.32-33.

Por. Tamże s.33.

A. Rynio, Przedmowa, w: Wychowanie chrześcijańskie. Miedzy tradycją a współczesnością, red. A. Rynio, Wydawnictwo KUL, Lublin 2007 s.19.

J. Życiński. Wiara chrześcijańska w dialogu z kulturą współczesną według Jana Pawła II. „Ethos” 11:1998 nr 1/2 (41/42) s. 139.

M. Nowicka-Kozioł. Odpowiedzialność w świetle alternatyw współczesnego humanizmu. Warszawa 1997 s. 10.

A. Rynio, Przedmowa, w: Wychowanie chrześcijańskie s.20.

Benedykt XVI, Wskazania duszpasterskie na nasze czasy, 24 V 2012 … s.31.

M. Rusiecki (Ks), Cele wychowania chrześcijańskiego w aspekcie teorii warstwicowej Stefana Kunowskiego w: Wychowanie chrześcijańskie między tradycją a współczesnością. Red. A. Rynio, Lublin 2007s. 128-159.

Por. A. Rynio, Integralne wychowanie w myśli Jana Pawła II, Wydawnictwo KUL, Lublin 2004 s.477.

Por. A. Rynio, Wychowanie młodzieży w nauczaniu kardynała Stefana Wyszyńskiego. Redakcja Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1995 wyd. I. s. 338.

Por. Pedagogika katolicka. Zagadnienia wybrane, red. A. Rynio, Wydział nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Filia w Stalowej Woli, Stalowa Wola 1999 s.442.

Beata Jakimiuk, Standard kwalifikacji zawodowych nauczycieli przedmiotów informatycznych, Wydawnictwo KUL, Lublin 2012 s.226.

Wśród licznych publikacji z tego obszaru wskaże na Wychowanie chrześcijańskie. Miedzy tradycją a współczesnością, red. A. Rynio, Wydawnictwo KUL, Lublin 2007 s.1152; Media w wychowaniu chrześcijańskim, red. D. Bis, A. Rynio, Wydawnictwo KUL, Lublin 2010 s. 775;

Por. M. Łobacz, Wartość ubóstwa w urzeczywistnianiu się osoby, Biblioteka Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, red. A. Rynio, t. 1 Wydawnictwo KUL Lublin 2011 s.227; M. Parzyszek, Rodzina w nauczaniu kardynała Stefana Wyszyńskiego. Aspekt pedagogiczny, Biblioteka Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, red. A. Rynio, Wydawnictwo KUL Lublin 2012 t. 2 s.238;

Por. Wychowanie chrześcijańskie metodą harcerską, red. A. Petkowicz, Wydawnictwo KUL, Lublin 2009; K. Braun, Wolontariat - młodzież - wychowanie, Biblioteka Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu lubelskiego Jana Pawła II, red. A. Rynio, t. 3 Wydawnictwo KUL, Lublin 2012; Zob. też : Wychowanie człowieka otwartego. Rola „Zmysłu religijnego Luigi Giussaniego w kształtowaniu osoby, red. A. Rynio, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2001 s.324.

Szczegółowy opis dokonań i planów poszczególnych pracowników Katedry Pedagogiki Chrześcijańskiej znaleźć można w moim opracowaniu zat: Katedra Pedagogiki Chrześcijańskiej, w: Pedagogika na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Historia i współczesność, red. A. Rynio, Ryszard Skrzyniarz współpraca Ł. Badeńska, Jedność, Lublin 2011 s. 92-107.

Wskazania duszpasterskie na nasze czasy, 24 V 2012 … s.31.

17



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Chrz. Ped. Nadziei. L. Giuss. 18 list.2008, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Ryn
Skreczko A., studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
Woroniecki Szczecin, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
Olsztyn 16-17 X 2008, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
LGiussani, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
Rusiecki M, studia mgr, edukacja zdrowotna, chrześcijańska... A. Rynio
DAMA I GENTELMAN PRZY STOLE, Studia, Przedmioty, Edukacja zdrowotna
KULTURA SPOŻYWANIA POSIŁKÓW, Studia, Przedmioty, Edukacja zdrowotna
Prezentacja grupy IV, Studia, Przedmioty, Edukacja zdrowotna
problemy obliczeniowo trudne-powtórka, STUDIA, Mgr Sosnowiec UŚ 2012-2014, letnie 2013, AiZOA, matma
Edukacja Zdrowotna, Studia - resocjalizacja - Tarnów, I,II,III semestr
Zaburzenia psychiczne - S.Dem, EDUKACJA PROZDROWOTNA - studia mgr, psychologia kliniczna
Szkolna edukacja zdrowotna, Studia
PYTANIA PROMOCJA ZDROWIA, Studia, WSIZ, IV semestr, Promocja zdrowia i edukacja zdrowotna
Edukacja zdrowotna -ćwiczenia, studia
Edukacja zdrowotna - 11.10.09, Studia, Przedmioty, biomedyczne podstawy rozwoju
wydrPromocja zdrowia i edukacja zdrowotna, studia pielęgniarstwo
Zadania dla studentów MSSF 5 i MSR 2 2012, STUDIA UE Katowice, semestr I mgr, od Agaty, FiR, standa
Algorytm 13, STUDIA, Mgr Sosnowiec UŚ 2012-2014, letnie 2013, AiZOA, matma, aizoa

więcej podobnych podstron