starość, Gerontologia


Polacy wobec ludzi starych

Prawie co drugi dorosły Polak (45%) zna osobiście kogoś, kto z racji starszego wieku ma trudności z wykonywaniem samodzielnie niektórych codziennych czynności, natomiast co czternasty (7%) przyznaje, że sam ma obecnie tego typu problemy.

Ponad jednak czwarta respondentów (29%) niesie pomoc ludziom dotkniętym uciążliwościami wieku sędziwego. Co dwudziesta osoba potrzebująca wsparcia (5%) nie uzyskuje jednak żadnej pomocy.

Ludzie starzy mogą liczyć przede wszystkim na pomoc najbliższej rodziny. Istnieje także wyraźnie zaznaczająca się solidarność sąsiedzka. Znajomi i przyjaciele rzadziej stwarzają oparcie osobom w podeszłym wieku, natomiast zdecydowanie najmniejszy zakres ma pomoc instytucji powołanych do jej niesienia.

Pomoc kierowana do ludzi starych zaspokaja znaczny zakres ich potrzeb. W istotnym stopniu niezaspokojone pozostają jednak potrzeby finansowe, zaznacza się także niedostatek oparcia społecznego w zakresie poradnictwa dla seniorów. Odnotowujemy ponadto symptomy nadopiekuńczości ze strony osób pomagających.

Jedynie co piąty ankietowany (20%) chciałby na starość mieszkać wspólnie z rodziną, natomiast ponad połowa (57%) wolałaby mieszkać we własnym mieszkaniu i tylko doraźnie korzystać z pomocy osób bliskich, w tym również rodziny. Jedna szósta respondentów (17%) wybiera takie rozwiązania, z których żadne w zasadzie nie wymaga pomocy ze strony bliskich.

Zdaniem respondentów, w Polsce ludzie starzy traktowani są bardzo różnie. Życzliwy stosunek do ludzi w podeszłym wieku ankietowani najczęściej dostrzegają w rodzinie (69%), w środowisku sąsiedzkim (64%) oraz w parafii (58%), rzadziej w sklepach (44%), placówkach służby zdrowia (39%), w byłym miejscu pracy (36%) oraz kolejno: w urzędach (27%), w środkach komunikacji (22%) i na ulicy (21%). Również środowisko młodzieżowe postrzegane jest jako mało życzliwe wobec seniorów (25% opinii pozytywnych).

W miarę jak wzrasta w Polsce średnia długość życia, a w konsekwencji także liczba ludzi starych, coraz bardziej konieczne staje się krzewienie kultury współżycia społecznego, która akceptuje i ceni starość.

Emerytów portret własny

Emeryci i renciści stanowią w Polsce niemal 10-milionową grupę obywateli. Według danych GUS jest ich 9 453 tys., czyli 24,45% ogółu mieszkańców Polski i 32,5% pełnoletnich obywateli. Świadczenia emerytalne i rentowe obejmują: emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy i renty rodzinne.

W naszych badaniach opieramy się na samoidentyfikacji respondentów jako emerytów, rencistów lub pracujących w różnych grupach społeczno-zawodowych. Ponieważ część emerytów i rencistów pracuje w niepełnym, a czasem nawet w pełnym wymiarze czasu i określa swoją przynależność społeczno-zawodową na podstawie charakteru tej pracy, w omawianym niżej badaniu spytaliśmy też ankietowanych, czy otrzymują świadczenia emerytalne lub renty niezależnie od głównego źródła utrzymania.

KIM SĄ EMERYCI I RENCIŚCI?

Z deklaracji respondentów wynika, że jedna trzecia dorosłych Polaków otrzymuje rentę lub emeryturę bez względu na to, czy jest to ich główne źródło utrzymania.

Dzięki różnym programom wcześniejszego przechodzenia na emeryturę, a także dzięki temu, że renty przyznawane są ludziom w różnym wieku, osoby w wieku emerytalnym (kobiety od 60 roku życia, mężczyźni od 65) stanowią nieco ponad połowę wszystkich osób pobierających świadczenia emerytalne i rentowe. Drugą co do wielkości grupę świadczeniobiorców (niemal jedną piątą) stanowią badani w wieku od 50 do 59 lat. Niemal we wszystkich grupach wiekowych wśród emerytów i rencistów przeważają mężczyźni. Proporcje te odwracają się dopiero wśród osób po 65 roku życia.

Wśród otrzymujących renty i emerytury najliczniejszą grupę (37%) stanowią osoby z wykształceniem podstawowym. Zbliżony odsetek świadczeniobiorców (39%) to mieszkańcy wsi.

W grupie osób pobierających świadczenia 58% to - według własnego określenia - emeryci, a 34% renciści. Odsetek osób deklarujących się jako należący do innych grup społeczno-zawodowych jest wśród otrzymujących emeryturę bądź rentę minimalny.

PRACUJĄCY EMERYCI I RENCIŚCI

Wśród osób otrzymujących emeryturę bądź rentę 14% łącznie dorabia - sporadycznie (6%) bądź regularnie (8%). Oznacza to, że co siódmy respondent identyfikujący się jako emeryt lub rencista chce wykonywać dodatkową pracę lub czuje się do tego zmuszony, aby utrzymać siebie i rodzinę. Można przypuszczać, że są to jednak przede wszystkim osoby młodsze, którym wiek i stan zdrowia pozwalają na tego typu działalność.

NASTROJE WŚRÓD EMERYTÓW I RENCISTÓW

Poziom optymizmu wśród emerytów i rencistów jest zdecydowanie niższy niż wśród pozostałych obywateli. Na pytanie, czy sytuacja w kraju zmierza w dobrym czy złym kierunku, tylko 16% emerytów odpowiedziało, że w dobrym. Wśród osób niebędących świadczeniobiorcami budżetu państwa odsetek optymistów był wyższy (23%).

Subiektywne oceny warunków życia respondentów i ich rodzin są również uzależnione od tego, czy pobierają oni emeryturę lub rentę czy też nie. Warunki życia swojej rodziny określiło jako dobre 12% ankietowanych pobierających świadczenia, a jako złe - 34% tej grupy. Natomiast wśród osób niekorzystających ze świadczeń ze strony państwa odsetki te wynoszą odpowiednio 28% i 21%. W obu grupach ponad połowa badanych określa warunki życia swojej rodziny jako przeciętne ("ani dobre, ani złe").

Jeszcze wyraźniej różnicują się te dwie grupy ze względu na oceny najbliższej przyszłości. O tym, że za rok będzie się im żyło lepiej, przekonany jest niemal co piąty respondent niebędący emerytem (18%) i zaledwie 7% pobierających emerytury i renty. W obu grupach wiecej niż co druga osoba nie wiąże z nadchodzącym rokiem nadziei na zmiany, a pogorszenia się sytuacji rodziny obawia się 30% emerytów i 22% pozostałych ankietowanych.

Poza oceną ogólnych warunków życia badanych pytamy ich też o wymiar materialny. Pod tym względem oceny emerytów i rencistów są gorsze od ocen pozostałych respondentów. Różnica jest jednak mniejsza. O ile swoje ogólne warunki życia źle ocenia około jednej trzeciej emerytów i rencistów oraz około jednej piątej pozostałych respondentów, o tyle sytuację materialną negatywnie ocenia zbliżona liczba (około jednej trzeciej) ankietowanych z obu zbiorowości. Emeryci i renciści mają więc o wiele mniej powodów niż pozostali badani do uznawania swego życia za dobre wtedy, kiedy źle oceniają materialne warunki bytu.

EMERYCI I RENCIŚCI PRACUJĄCY W INDYWIDUALNYCH GOSPODARSTWACH ROLNYCH

Odsetek użytkowników indywidualnych gospodarstw rolnych jest w obu grupach respondentów taki sam, jednak spośród emerytów i rencistów mniej niż połowa (45%) systematycznie lub często pracuje lub pomaga w pracy w tych gospodarstwach, a spośród osób niepobierających świadczeń - niemal trzy czwarte (71%).

Wszystkie różnice między grupą emerytów i rencistów a pozostałymi respondentami wynikają z faktu, że emeryci i renciści to w ogromnej większości osoby starsze, często schorowane, utrzymujące się z niewysokich świadczeń emerytalno-rentowych wypłacanych przez państwo i jest rzeczą niemal naturalną, że ich poziom optymizmu związanego z przyszłością jest niższy niż wśród ludzi młodszych.

Starzejąca się Europa

W krajach demokracji zachodniej coraz bardziej widoczny jest proces starzenia się społeczeństwa

"Liczne i różnorodne są dobra, jakimi dysponują poszczególne kraje; Liczne i różnorodne są ich bogactwa. Ale jednemu z nich należy przypisać rangę szczególną, nadrzędną. Owym szczególnym dobrem pośród wszystkich największych i najcenniejszych jest ludność kraju".

Początek XXI wieku przyniósł dla stabilnych krajów demokracji zachodniej nowy, coraz bardziej narastający się problem rozwoju demograficznego.

Do niedawna Europa Zachodnia podążająca w rozwoju gospodarczym nie zwracała uwagi na takie wskaźniki, a przynajmniej nie traktowano ich z należytą powagą. Dziś, gdy kraje Unii Europejskiej już nie osiągają tak dużych wskaźników wzrostu gospodarczego, problem demograficzny jest coraz bardziej widoczny. Na pierwszy plan wysuwa się problem socjalny, migracji, tożsamości narodowej.

W krajach demokracji zachodniej coraz bardziej widoczny jest proces starzenia się społeczeństwa. Średnia wieku w tych państwach wzrosła w ostatnich latach znacznie.

Na pierwszy plan wysuwa się tu problem socjalny. Jednym z najważniejszych skutków procesu starzenia się społeczeństw jest pogarszająca się sytuacja ekonomiczna działu socjalnego - świadczeń emerytalnych. Jak zauważył francuski demograf prof. Tapinis "nasze systemy opieki społecznej opierają się głównie na mechanizmach transferu między pokoleniami, to jeśli te pokolenia nie są identycznej wielkości - pojawia się między nimi dysproporcja. [....] Emerytury wprowadzone w latach 50-tych odpowiadały ówczesnej większości, nie są już jednak odpowiednie w dzisiejszej rzeczywistości". Stąd też niemal w całej Europie Zachodniej zaczyna się coraz głośniej mówić o reformach emerytalnych. Oczywiście wiąże się to ze znacznym zmniejszeniem dotychczasowych przywilejów i grandów ludności w wieku nieprodukcyjnym. Model państwa socjalnego może doprowadzić do bankructwa nawet najzamożniejsze kraje.

Jednakże ludzie w omawianym wieku stanowią bardzo silne lobby, o czym mogły się przekonać już rządy Niemiec, Francji czy Włoch. Dodatkowo zaczyna pojawiać się problem drugi w tej kwestii, a mianowicie długość życia ludzi na emeryturze. Już dziś większość państw europejskich posiada prawodawstwo, które mówi o możliwości przejścia na emeryturę w wieku 65 lat. Jednak niektóre kraje zaczynają powoli oswajać społeczeństwo o możliwości podniesienia progu emerytalnego do 67 lat tak dla mężczyzn jak i dla kobiet.

Drugim ważkim problemem jest zagadnienie migracji, które coraz silniej wpływa na politykę państw Unii Europejskiej. Wspólnoty Europejskie bardzo silnie były zaangażowane w politykę ograniczania migracji na jej terytorium. Wiązało się z problemami bezrobocia, napływu taniej, niewykwalifikowanej siły roboczej czy napływu elementów szkodliwych społecznie (gangi, handlarze żywym towarem czy terroryści). Już od dawna mówi się, że afrykańskie kraje basenu morza Śródziemnego są rezerwowym rynkiem pracy dla państw europejskich. Podobnie zaczyna być ze wschodem Europy.

Emocja (łac. emotion, ang. emotion) - silne odczucie o charakterze pobudzenia, pozytywnego (pod wpływem szczęścia, zachwytu, spełnienia) czy negatywnego (pod wpływem gniewu, odrazy, strachu). W szerszym znaczeniu emocje (procesy emocjonalne) to procesy psychiczne, które poznaniu i czynnościom podmiotu nadają jakość oraz określają znaczenie, jakie mają dla niego będące źródłem emocji przedmioty, zjawiska, inni ludzi, a także własna osoba. Procesy emocjonalne są ściśle związane z funkcjonowaniem układu limbicznego, jako układu integrującego czynności struktur korowych (zwłaszcza kory czołowej) z procesami neuroendokrynnymi i czynnością autonomicznego układu nerwowego.

Klasyfikacja procesów emocjonalnych

Tradycyjna psychologia introspekcyjna wyróżniała trzy istotne cechy procesów emocjonalnych:

Procesy emocjonalne są często dzielone na:

Emocje są również dzielone na pierwotne - niższe, które dotyczą zaspokojenia biologicznych potrzeb organizmu i wtórne - wyższe, mające charakter społeczny, dotyczące sfery wartości i wiedzy. Uczucia wyższe obejmują m.in. uczucia moralne (etyczne), uczucia estetyczne i uczucia intelektualne.

Charakterystyczne przejawy emocji badał Karol Darwin, a swe wnioski przedstawił w książce O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt (1872, wyd. polskie 1988). Teoretyczną podstawą emocji zajmował się Immanuel Kant i David Hume.

Emocja stanowi ważny czynnik w akcie tworzenia dzieła sztuki, literatury i poezji.

Kwestia osób starszych.

Polityka wobec osób starszych określana jest jako polityka realizacji interesów osób starszych. Dotyczy potrzeb i warunków bytu ludzi starszych i ma na celu te działania, które w sposób planowy i celowy mają wpłynąć na poprawę sytuacji życiowej starszych ludzi. Służy temu system świadczeń związanych z zabezpieczeniem społecznym. Polityka społeczna zakłada działania na rzecz praw tej kategorii ludzi. Dotyczy to oświaty, kultury, ochrony zdrowia, organizacji czasu wolnego, ochrony pracy ludzi starszych, pomocy obłożnie chorym, pracy socjalnej z osobami starszymi, kształtowania odpowiednich warunków mieszkaniowych, pomocy instytucjonalnej oraz warunków materialnych seniorów.
Polityka społeczna uwzględniając prawa człowieka starszego uwzględniać powinna przede wszystkim jego godność. Stosunek do człowieka starszego jest miarą humanistycznych stosunków w społeczeństwie.
Politykę społeczną wobec osób starszych zdefiniować można, jako system realizowanych w jej ramach działań, mających na celu wszechstronną kompensację malejących wraz z wiekiem możliwości samodzielnego zaspokajania potrzeb, integrację z lokalną społecznością oraz przygotowanie do starości.
Generalnie można wskazać na dwa cele, stanowiące niejako myśl przewodnią współczesnej polityki społecznej wobec osób starszych. Są to: prawo do samostanowienia i decydowania o swojej przyszłości i kształtowania hierarchii własnych potrzeb oraz współodpowiedzialność za swoje losy.
Formowanie celów

KTO KORZYSTA Z INICJATYWY  

Średni wiek osób będących odbiorcami projektu - 70 lat Potrzeby osób starszych to głównie potrzeba: - kontaktu z ludźmi w podobnym wieku - rozmowy - opieki Do najważniejszych korzyści, jakie przyniosła realizacji programu należy: Ţ poprawa samopoczucia i bezpieczeństwa osób starszych Ţ otoczenie osób starszych fachową opieką Ţ zapewnienie osobom starszym kontaktu z lekarzem i wypełnienie smutnych zimowych i jesiennych dni odwiedzinami pielęgniarek. Na te dni osoby starsze zawsze czekały. Po zakończeniu programu nie mogły ukryć swojego zadowolenia i wzruszenia. Do nas osoby starsze miały tylko jedną prośbę, by program był kontynuowany. Program "Pomocna Dłoń" zyskał sobie największe uznanie wśród osób starszych a szczególnie tych, które nie mogły brać udziały w spotkaniach czy wycieczkach ze względu na stan zdrowia.

Ludzie starsi - nadzieją Kościoła i społeczeństwa

1.  Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) za początek starości uznaje 60. rok życia. Wyróżnia w niej zasadnicze 3 etapy: od 60-75 roku życia - wiek podeszły, od 75-90 roku życia - wiek starczy, oraz powyżej 90-tego roku życia wiek sędziwy. Starość nie powinna być utożsamiana z chorobą, gdyż jest etapem rozwoju osobniczego, następującym po okresie dojrzałości.
Proces starzenia się społeczeństw obserwowany jest od ponad ćwierć wieku i polega na systematycznym wzroście udziału ludzi starszych w całej populacji. Polskie społeczeństwo starzeje się, z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci. Po raz pierwszy w 2002 r. przyrost naturalny osiągnął wartość ujemną. Około 2025 r. liczba ludzi starszych będzie przewyższała liczbę młodzieży.
W związku z rozwojem nauki i medycyny następuje także proces wydłużania się życia ludzkiego. Na skutek malejącej dzietności starzenie społeczeństwa ulega przyspieszeniu. Charakter tych przemian świadczy o zaawansowanym już procesie transformacji demograficznej. Według danych GUS w Polsce w roku 2030 będzie aż 26% ludzi  starszych, czyli 10 milionów! Obecnie 15% polskiego społeczeństwa to osoby starsze.

2. Najbliższe lata będą więc trudne, będzie dużo wiecej emerytów, będziemy mieli ogromne napięcia demograficzne. Trzeba spojrzeć na tę sytuację odważnie.
Starość jest okresem trudnym, człowiek musi być do niej odpowiednio przygotowany.
Powszechne przygotowanie społeczeństwa do starości stanowi nowe wyzwanie dla państwa i Kościoła.

3. Dotychczas uważano, że wystarczy zapewnić ludziom starszym odpowiednie warunki materialne i opiekę, nie liczono się natomiast z ich potrzebami wyższego rzędu.
Eksperci ułożyli listę takich potrzeb:
- potrzeba utrzymywania stosunków rodzinnych,
- potrzeba wypełnienia wolnego czasu,
- potrzeba pracy społecznej,
- potrzeba kształcenia intelektualnego i autoekspresji,
- potrzeba aktywności religijnej,
- potrzeba pomocy w chorobie i cierpieniu.
Ustalono również listę problemów ludzi podeszłego wieku:
- samotność (największy problem),
- choroba i inwalidztwo,
- życie w ubóstwie,
- brak poczucia bezpieczeństwa,
- poczucie nieprzydatności,
- stopniowa eliminacja z życia,
- nietolerancja (kult młodości).

4. Rozpatrując w/w potrzeby i problemy możemy powiedzieć, że są one typu materialnego i duchowego.
Pomoc w sprawach duchowych może nieść Kościół i organizacje z nim związane. Podkreśla to Ojciec Święty Jan Paweł II w swoim orędziu na Wielki Post 2005 pisząc:
„Troska o osoby starsze, zwłaszcza wtedy gdy przeżywają chwile trudne, winna leżeć na sercu wiernym, szczególnie we wspólnotach kościelnych.”

5. Ale ludzie starsi mają nie tylko potrzeby i problemy, oni posiadają coś cennego czego brakuje ludziom młodym. Ludzie starsi mają:
- czas,
- mądrość i doświadczenie życiowe,
- umocnioną wiarę (wraz z wiekiem wzrasta aktywność religijna),
- mniejsze uzależnienie od konsumpcji, która zagraża młodym,
- wpływ na swoje rodziny (posługa babci i dziadka).

W trudnościach wnukowie u dziadków szukają wsparcia i pociechy, ponieważ rodzice niejednokrotnie zawodzą (brak czasu dla dzieci, pracoholizm, niedojrzałość, nieodpowiedzialność, rozwody).
Dziadkowie to jeszcze bastiony zdrowych zasad moralnych, to oni mogą zapobiec rozluźnieniu i wychłodzeniu stosunków rodzinnych, tak dzisiaj charakterystycznych dla krajów zachodnich.
Posługa „bycia babcią i dziadkiem” to czuwanie, choćby z daleka, nad młodymi, to dobra rada i pomoc w kłopotach i decyzjach życiowych, to zachęcanie młodych do trwania przy Panu Bogu, to ewangelizacja. Niezwykle ważne jest dawanie przez dziadków świadectwa wiary i wzorowego życia. Dziadkowie powinni modlić się za swoje dzieci i wnuki.

Ludzie starsi mają więc atuty, potencjał, który należy odkryć przed nimi samymi i przed społeczeństwem.
Trzeba obalić mit, że są to ludzie trzeciej kategorii, ludzie niemal bezużyteczni,  ograniczeni przez przypadłości wieku lub chorobę.
Kościół czasem nieświadomie spycha na bok ludzi starszych, marginalne jest także zainteresowanie tym problemem ruchów katolickich. Nadszedł czas, aby to zmienić i zwrócić uwagę na tę grupę społeczną. Zachęcamy do przygarniania seniorów, ich organizowania i aktywizowania.

6. Co członkowie ruchów robią na rzecz ludzi starszych ?
- Odwiedzają chorych, samotnych, niedołężnych, rodziny patologiczne.
- Wizytują domy opieki społecznej, hospicja, szpitale i więzienia.
- Przygotowują do sakramentów osoby starsze, które z różnych powodów przestały z nich korzystać;
- Organizują uroczyste jubileuszowe obchody urodzin ludzi samotnych;
- Pomagają najuboższym w otrzymaniu pomocy socjalnej i lekarskiej.
- Ewangelizują własną rodzinę, sąsiadów, znajomych, nieznajomych na ulicy ,w przychodni i w sklepie.
- Uczestniczą w apostolacie ulicznym, dając świadectwo swej wiary i zachęcając do kontaktu z Panem Bogiem.
- Dają świadectwa wiary na pogrzebach i na imieninach, bronią wiary świętej i duchowieństwa przed atakami.
- Organizują pielgrzymki, rekolekcje i dni skupienia
- Propagują książki i prasę katolicką;
- Prowadzą adoracje, nabożeństwa, czuwania, peregrynacje i intronizacje świętych obrazów; wykonują dekoracje kościelne.

7. Co jeszcze wspólnoty katolickie mogą zrobić dla ludzi podeszłego wieku?
Mogą pomóc z jednej strony w zorganizowaniu wolnego czasu osobom starszym, a z drugiej strony zaangażować je w pewną działalność społeczną.
•    Dobrym pomysłem byłoby tworzenie pod patronatem stowarzyszeń katolickich uniwersytetów dla osób starszych. Nasz uniwersytet nosiłby np. nazwę „Uniwersytet Pogodnego Życia”. Wykłady nastawione byłyby bardziej na sprawy ducha i wiary. Mamy sygnały od ludzi w wieku emerytalnym, że jest zapotrzebowanie  na tematy sensu życia, sensu cierpienia i przygotowania do dobrej śmierci. Chodziłoby o duchowe towarzyszenie starszym w formie wykładów, spotkań, warsztatów, kursów i modlitwy. Człowiek jest istotą materialno-duchową i tak trzeba go postrzegać. Kształcenie może obejmowac działania dydaktyczne (np. wykłady z teologii,historii, medycyny, sztuki, kultury), oraz zajęcia kulturalno -rekreacyjne (np. spotkania z ciekawymi ludźmi, wycieczki, wystawy, warsztaty artystyczne, gimnastyka rehabilitacyjna). Nie muszą ludzie starsi bać się nazwy „uniwersytet”, nie powinno to ich onieśmielać. Chodzi tutaj o stworzenie środowiska swobodnego, nieformalnego , przyjaznego dla człowieka. Zajęcia mogą być raz lub kilka razy w tygodniu, w parafii lub w mieszkaniach prywatnych. Obsługa uniwersytetu w charakterze wykładowców to piękne zadanie dla wykształconych członków naszych wspólnot. Korzyść będzie obopólna i przyniesie wiele satysfakcji obu stronom.


8. Reasumując, należy dołożyć starań „aby pomóc ludziom trzeciego wieku (...) przeżywać w sposób pełny swe możliwości”(Jan Paweł II, Orędzie na Wielki Post 2005 r.)

Nie pustka i samotność albo eutanazja, ale długie, ciekawe pełne nowych wyzwań życie, jest przyszłością i nadzieją dla ludzi starszych, a oni sami są nadzieją dla Kościoła i społeczeństwa.
Nasz Ojciec Święty Jan Paweł II jest przykładem tego, co można zrobić i ile zdziałać powyżej 60- tego roku życia. Benedykt XVI - papież objął ster Łodzi Piotrowej mając lat 78! Niech to ucieszy naszych seniorów. Niech wiedzą, że w nadchodzących  czasach mają odegrać ważną rolę!

Słowo wartość, pomimo że obecnie tak często używane i wywołujące tak wiele kontrowersji, w naukach społecznych uznaje się za termin nieostry. Oznacza to, że nie istnieje żaden zwyczaj językowy ani powszechnie przyjęta konwencja terminologiczna, które przesądzałyby np. o pewnych przedmiotach, iż należą do zakresu słowa wartość.

Mariola Chojnowska
System wartości moralnych

Można zatem uznać, że termin wartość używany bez dodatkowych objaśnień nie wskazuje na żadne przedmioty. M. Misztal (1980), który badał tę kwestię, zaproponował trzy rodzaje definicji wartości jako zjawiska:

Z tych określeń wynika, że Misztal uznaje za podmiot wartości człowieka.

J. Szczepański (1970) uznaje wartość za dowolny przedmiot materialny lub idealny, ideę lub instytucję, przedmiot rzeczywisty lub wyimaginowany, w stosunku do którego jednostki lub zbiorowości przyjmują postawę szacunku, przypisując mu ważną rolę w swoim życiu, a dążenie do jego osiągnięcia odczuwają jako przymus. Choć za podmiot wartości uważa się człowieka, to wartości są czymś pozapodmiotowym, zewnętrznym, interioryzowanym przez jednostkę. Źródła wartości umiejscawia się w czynnikach pozapodmiotowych, ponieważ dopiero wtedy można twierdzić, że wartości są wyznacznikiem postępowania, kierują wyborami, ustosunkowaniami wobec świata, innych ludzi i siebie samego (Gusial 1987).

Psychologiczną interpretację wartości przedstawia Matusewicz (1975). Ze względu na sposób przeżywania wartości wyróżnił on dwa nurty interpretacyjne: emotywistyczne i racjonalistyczne. Według pierwszego z nich warunkiem przypisania jakiemuś obiektowi wartości jest wyznanie tylko uczucia, wartość jest więc wyrazem subiektywnych przeżyć. Interpretacja racjonalistyczna zaś, to pogląd uznający wartość za wynik rozeznania intelektualnego ukazującego stan rzeczy, który możemy aprobować lub odrzucić, tym samym proces myślenia jest niezbędny do wartościowania.

Matusewicz wskazuje także różne źródła wartości:

System wartości moralnych w okresie dorastania

W moich dalszych rozważaniach chciałabym się zająć wartościami moralnymi będącymi aksjomatami postępowania. Wartości moralne dotyczą koncepcji życia ludzkiego, są nadrzędnymi i najistotniejszymi regulatorami postępowania  w różnych dziedzinach życia. Zaliczamy je do grupy wartości normatywnych, pełniących funkcje wyznaczników celów i dążeń. Stanowią także punkt zakotwiczenia i odniesienia do sądów wartościujących. Można zaliczyć je więc do moralności osobistej każdego człowieka. Własny system wartości moralnych kształtuje się w adolescencji, kiedy to powstaje zdolność do wydawania sądów  w sprawach moralnych, logicznego uzasadniania i wyrażania językowego. W okresie dorastania rozwijają się uczucia moralne, które stają się wskaźnikiem cech charakteru moralnego. Wydawanie sądów i pojawienie się określonych postaw o zabarwieniu emocjonalnym jest możliwe dzięki zmianom, jakie się dokonują w sferze poznawczej młodego człowieka. Myślenie staje się oderwane od konkretnych treści i przybiera postać operacji formalnych. Pozwala to na formułowanie hipotez, praw i reguł.

Pojawia się także rozumowanie dedukcyjne i wnioskowanie logiczne oparte na systemie kombinatorycznym. Dzięki tym procesom młody człowiek jest zdolny do refleksji, krytyki i formułowania własnych opinii, niezależnych od sądów innych ludzi. Między 12. a 18. rokiem życia dochodzi do kryzysu tożsamości. Termin ten wprowadził Erikson i definiuje go jako czas potrzebny na zbudowanie własnej tożsamości na nowo. Jednym z zadań, które musi zrealizować wtedy młodzież, jest stworzenie własnego systemu wartości, czyli określenie, które z nich akceptuje i które z nich są dla niej fundamentalne.

Sposoby tworzenia systemu wartości moralnych

  1. Bezkrytyczne przejęcie jednej ideologii wraz z tworzącymi ją wartościami; młodzi ludzie stają się bardzo podatni na każdy rodzaj ideologii, która operuje jednoznacznymi i ostrymi kryteriami tego, co dobre i złe, co własne i cudze, co przychylne i wrogie; uwodzi obietnicami dania im przekonującej odpowiedzi na pytania, kim są i jakie jest ich miejsce w życiu (Opoczyńska). Konformizm młodzieńczy, z którym mamy do czynienia we wczesnej adolescencji, jest sposobem zdobycia tożsamości grupowej i można go uznać za jeden z etapów kryzysu tożsamości.

  2. Zanegowanie wszystkich uznanych społecznie wartości moralnych i zdefiniowanie samego siebie, swego miejsca w życiu na podstawie nieakceptowanych i odrzucanych wartości danej kultury, czyli przyjęcie tożsamości negatywnej. Bardzo często proces ten następuje nieświadomie i - co podkreśla Erikson - jest skutkiem oddziaływania środowiska. Środowisko nie tylko ponosi główną odpowiedzialność za negatywne zobowiązania się młodego człowieka, ale także jest ono tym, które dostarcza wzorów potrzebnych do zbudowania takiego negatywnego wizerunku siebie.

  3. Zdobycie wiedzy i doświadczenia na polu różnych ideologii i samodzielne kształtowanie osobistego systemu wartości moralnych, który stanie się wyznacznikiem postępowania w dorosłym życiu, a jednocześnie będzie wyrazem osiągniętej tożsamości indywidualnej.

System wartości moralnych w społeczeństwie ponowoczesnym

Przez określenie społeczeństwo ponowoczesne J. Mariański rozumie takie, w którym brak całościowej wizji życia z uporządkowaną hierarchią wartości i jednoczesnym brakiem fundamentalnych punktów odniesienia do życia codziennego. W społeczeństwie tym nakłada się i odcina wiele wartości i systemów wartości. Oznacza to odrzucenie uniwersalnych wartości i ich równouprawnienie. Takie zrównoważenie wszystkich wartości może spowodować ich słabe uwewnętrznienie w osobowości jednostki i - posługując się słownictwem Eriksona - przyczynić do zamętu tożsamościowego wśród młodych ludzi. Dlaczego? Bo hierarchia wartości i systemy sensu nie będą wspólną własnością całego społeczeństwa.

Wartości, także moralne, stają się zróżnicowane, względne, a przez to niepewne. Obecnie wzorem życia współczesnego człowieka jest czerpanie doznań i przyjemności, a wartości są uznawane tylko wtedy, gdy przyczyniają się do tworzenia doznań. Konsekwencją takiej kultury oprócz preferowania jedynej wartości, jaką jest hedonizm, jest słaba internalizacja norm, wartości moralnych, które w przyszłości mogłyby stworzyć stały system i traktowanie wolności jako braku zobowiązań moralnych. Tym samym wolność może się stać zupełną anarchią, a relatywizm moralny przekształcić się w nihilizm. Grozi nam to tylko wtedy, gdy rozpowszechni się absolutny relatywizm moralny albo absolutny tolerantyzm, który może oddziaływać destruktywnie i całkowicie wyklucza posiadanie własnego systemu wartości moralnych.

Ale nie należy negować całkowicie relatywizmu moralnego, ponieważ istnieje wiele sytuacji, w których nie ma rozwiązań czarno-białych. Wówczas należy się posłużyć ograniczonym relatywizmem moralnym - poglądem, według którego w pewnych sytuacjach i w odniesieniu do pewnych problemów moralnych nie ma jednego określonego rozwiązania, które by było słuszne z moralnego punktu widzenia.

Na zakończenie chciałabym podać wyniki badań młodzieży polskiej u końca XX wieku przeprowadzonych przez J. Mariańskiego, które dotyczyły sensu życia związanego z wartościami. Wartości najważniejsze z najważniejszych to dla niej:

Wartości stanowiące ostateczny cel życia to: rodzina, religia i byt w znaczeniu egzystencji.

Jak widać, Polski nie ogarnęła jeszcze fala postmodernizmu. Ale jeśli kryzys wartości nas nie ominie, bo machina dziejów toczy się nieubłaganie, to mamy trochę czasu na przygotowanie się i świadome zdystansowanie od owoców cywilizacji, które będą chciały ograniczyć nasze umysły. Chciałabym przypomnieć jeszcze definicję wartości J. Szczepańskiego, który uznaje wartość za dowolny przedmiot materialny lub idealny, ideę lub instytucję, w stosunku do którego jednostki lub zbiorowości przyjmują postawę szacunku, przypisując mu ważną rolę w swoim życiu i dążenie do jego osiągnięcia odczuwają jako przymus.

Jeśli uda nam się zachować pewne przekonania, które będą stałymi priorytetami w naszym życiu, to nie ulegną one przeterminowaniu, co więcej, będziemy mogli, chcieli i umieli je przekazać następnym pokoleniom uznającym je także za wartości ponadczasowe.

Mariola Chojnowska
UAM w Poznaniu

Bibliografia:

H. Eilstein, Homo sapiens i wartości, Warszawa, 1994.
H. Gasiul, Cechy systemu wartości jako wskaźniki rozwoju osobowości, Toruń, 1987.
C. Matusewicz, Psychologia wartości, Poznań, 1975.
J. Mariański, Między nadzieją i zwątpieniem: sens życia w świadomości młodzieży szkolnej, Lublin, 1998.
A. Oleszkowicz, Kryzys młodzieńczy - istota i przebieg, Wrocław, 1995.

0x01 graphic

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
starość(1), Gerontologia
wiersz starosc, PEDAGOGIKA, gerontologia
Starość w cieniu uzależnienia, Gerontologia
starość w literaturze GERONTOLOGIA
geriatria sciaga, 1)Gerontologia - jest nauką interdyscyplinarną o starzeniu się i starości, zajmują
II GERONTOLOGIA I GERIATRIA nowy
wyklad 7 gerontopsychiatria[1]
Strategie adaptacyjne do starości
ZADANIA WÓJTA I STAROSTY W ZARZĄDZANIU KRYZYSOWYM
Geriatria, gerontologia we wspolczesnym swiecie
67 Starostka Patyk Przeglad barier
gerontologia
Gerontologia, pedagogika
gerontologia, pedagogika
13-Starość Piotra Wysockiego, J. Kaczmarski - teksty i akordy
Cechy gerontologii społecznej jako dyscypliny naukowej
Poznawczy i praktyczny wymiar gerontologii
Oceny koncowe 2011 2012 MO dla Starosty
Charakterystyka starzenia się, Pielęgniarstwo, Collegium Medicum, Gerontologia, Inne

więcej podobnych podstron