Roman INGARDEN
Siary problemat względności wartości zależy od wielu postaw i rozstrzygnięć teoretycznych i praktycznych kryjących się zazwyczaj poza powierzchnia rozważań. Chcąc pogłębić traktowanie lego problematu, trzeba postępować ostrożnie i starać się odsłonić rozwiązania zagadnień, które przyjmuje się najczęściej bez szczegółowej i świadomie przeprowadzonej dyskusji.
Istnieją trzy zagadnienia, które są nie bez znaczenia w tym związku. Po pierwsze, jaki jest sens względności, po wtóre, jaka różnica zachodzi między poszczególnymi rodzajami czy typami wartości, o ile w ogóle należy je przyjąć, po trzecie, czy zagadnienie względności wartości należy traktować całkiem ogólnie, a więc dla wszelkich wartości, czy też formułować je dla każdego z rodzajów wartości z osobna.
Mówi się zwykle o względności czegokolwiek, a w szczególności o względności wartości w rozmaitych znaczeniach, najczęściej migotliwie w siebie przechodzących. Choć nieraz, podejmowano próbę ich zróżnicowania', to jednak właściwie nigdy nie zostały one rozróżnione
Najważniejsza z prób. jakie — spośród znanych mi — zostały w tym kierunku podjęte, eży do Wł. Tatarkiewicza (por. O bezwzRlędnoici dobru, Warszawa 1919). ale i tu w amr** *51?* SK" fA*ne w,tP,iwo<c» i zastrzeżenia. Toteż mimo uznania dla wyłiBtu jej ora rozc ze się z nim w różnych punktach. Niepodobna tego tu omawiać.
,1, śusly i trafny ani też nic były dokładnie •.h.nnub,
z
* 1 , /i-«lc wszystkim podjąć raz jeszcze próbę ich . . i ,.
ha wid’ l,r/
I pierwsze znaczenie „względności" wartości ma d, barwione epistemologiczne, ale zarazem zw.ą/any 7 powiada sic. ze pewna wartość (np. piękno jakiegoś obraz, J ,esi ..względna", ponieważ żywimy przeświadczenie, ze ' '
ny «»>«*• w "oczywistości mylimy się. przypisuj niu ^ ’
piękno Jest to szczególna iluzja, która nas uw.kIzi. gdy obraz lub V, wydaje mc »am piękna, lub gdy pewna potrawa wydaje się nam ń itp. W rzeczywistości — jak starają siv niektórzy nas przekon* ' to Ptwnc właściwości rzeczy, które mc istnieją, które nie pr/>dUłr przedmiotom, jakim je przypisujemy, w jakich, jak jesteśmy przeświadczę-je spostrzegamy. Nie chodzi tu oczywiście o fakt. że się czasami myl,im czy ulegamy złudzeniu przy ocenie wartości, czy też. przedmiotów co do „ich” wartości, lecz o to. że ułudny jest każdy wypadek oceny czy percepcji wartości czegoś, czy też. przedmiotów w ich wartości. Tworzy się mianowicie w każdym wypadku szczególny, ułudny fenomen, i to właśnie zjawisko czegoś, co uchodzi za rzeczywiste i tkwiące w sarmm
przedmiocie, z którym obcujemy, a jest naprawdę tylko ułudą, tonowi samą wartość. Nie ma przy tym większego znaczenia, czy jest to błąd czysto intelektualnej oceny (sądu oceniającego), czy też konkretne złudzenie, które się dokonuje w percepcji mniej lub więcej zmysłowej Być może, iż w różnych wypadkach jest z. tym rozmaicie. W każdym razie jesteśmy zwykle tym silniej przc&viadczcni o efektownym występowimm wartości w pewnym przedmiocie, im bardziej konkretne i naoczne jat zjawisko, w jakim ona się nam jawi. Bez większego marzenia tą lei tutaj możliwe stopnie błędu czy ułudy, jakie zachodzą w pouczegótayc* wypadkach. Nic ma przeto znaczenia, czy się mylimy bezwzgiędwe uał-kowicic), przyznając w tym wypadku przedmiotowi coś. co jest mu — w myśl tych, którzy głoszą względność wartości — obce, czy też istnieje tu w pewnej mierze podstawa przyznania. Nie ma to rozstrzygającego znaczenia dla który właśnie staram się wyjaśnić.