Roman INGARDEN
3 czy wartość przedmiotu, dana nam w obcowaniu bezpośrednio, z przedmiotem, jest jakością Racjonalną' występującą w tym lub „a podłożu tego przedmiotu, wskutek czego on jest wartośc.ą dla jakiegoś innego przedmiotu - czy też. przeciwnie, jest ona jakością ..bezwzględną’* („nierelacjonalną"). a więc nie zawierającą żadnego odniesienia jakościowego do czegokolwiek bądź innego.
4. Czy wartość jest czymś, co pojawia się w przedmiocie wartościowym lub na jego podłożu dlatego, że zachodzi pewien określony stosunek między tym przedmiotem a jakimś innym określonym przedmiotem i jest w swym jakościowym określeniu jednoznacznie wyznaczona (zdeterminowana) przez ten stosunek, czy też, przeciwnie, w istnieniu i w swym jakościowym określeniu jest uwarunkowana jedynie przez własności przedmiotu, który ją „posiada"?
5. Jaki jest sposób istnienia wartości czegoś? Czy istnienie jej jest w jakimś sensie „względne” i w jakim? Czy więc np. wartość czegoś istnieje pochodnie od czegoś innego? Czy istnienie jej zależy od istnienia nie tylko samego przedmiotu, który ją posiada, lecz także innych przedmiotów, a w szczególności od istnienia i sposobu zachowania się podmiotu ludzkiego, który percypuje wartość lub przedmiot ją posiadający? Czy wreszcie może istnienie jej jest bytowo-heteronomiczne — takie, jak istnienie przedmiotów czysto intencjonalnych? Czy też, przeciwnie, istnienie wartości czegoś jest takie samo jak istnienie tego, co ją „posiada”? W szczególności, jeżeli rzecz, która posiada wartość, jest realna, to czy i wartość tej rzeczy jest realna? Czy wreszcie — jak to nieraz próbowano w dziejach filozofii twierdzić — istnienie wartości jest w jakimś sensie „absolutne”, doskonalsze niż istnienie rzeczy realnych?1.
6. Czy wartość czegoś jest w swej istocie tej natury, że musi być ostępna i poznawalna in concreto dla wszystkich możliwych podmio-
by było w jakimś sensie „ogólne", niekonkretne.
— że się tak wyrażę — warnikowych, nie zaś czegoś, co
ż przeciwnie, tylko dla podmiotu, który jest zdolny ją ltS*. c,y ,C * a także przedmiot, który ją posiada, w ważnych dla niej cy/‘lVV'lL ^ ’h)i a przeto jest wyposażony jakimiś specjalnymi uzdolme-
Kwal'f,kaCj
Zestawiwszy te wszystkie zagadnienia, uświadamiamy sobie iż nie podobna ich rozwiązać, jeżeli pojęcie wartości weźmie się całkiem ogóhue I pozostawi je w tej ogólnikowości, w jakiej się nim najczęściej poshi-t,ujemy. Trzeba je wpierw określić w sposób ścisły, a zarazem odpowiedzieć nu pytanie, czy w każdym wypadku mamy do czynienia z takimi samymi wartościami, czy też — co prawdopodobniejsze — należy rozróżnić różne ,ypy lub rodzaje wartości. Jeżeli zaś zgodzilibyśmy się, że wartości różmą się rodzajowo między sobą, w takim razie trzeba zagadnienie ich ewentualnej „względności” zacieśnić do poszczególnych rodzajów waności i kolejno je rozwiązywać, prowadząc rozważania w każdym z tych wypadków niezależnie od rozwiązań uzyskanych w wypadkach pozostałych. Bez zacieśnienia zagadnienia jest ono nieokreślone. I nie jest wcale oczywiste, by rozwiązanie kwestii wyżej sprecyzowanych dla wartości jednego typu miało obowiązywać dla wartości typów odmiennych. Przeciwnie, można się spodziewać, że dla wartości różnych typów sprawa ich „względności" będzie się przedstawiać całkiem inaczej. Ale w takim razie palące staje się zagadnienie odróżnienia od siebie podstawowych typów wartości i dokładnego określenia każdego z nich.
W obecnym stanie badań nad wartościami przeprowadzenie tego zadania jest bardzo trudne, albowiem nie jest nam znana dotychczas sam* zasada podziału wartości. Toteż nie możemy dziś zrobić nic więcej, jak tylko wskazać na niektóre grupy wartości znane nam ”
podstawie naszego obcowania z nimi, nie umiejąc Uczyńmy to jednak, żeby uwypuklić samo zagadnienie i chot > cować pewne prawdopodobne możliwości jego rozwiązania.
Istnieje, jak się zdaje, np. grupa wartości.
•.witalnymi”, np. wartość pożywienia dla pewnego* sprawności różnych narządów (oka, ucha itd.) dla zwierzęcia