XVI KORESPONDENCJA FILOMATÓW
oraz w Berlinie, gdzie aresztowano przebywającego na stypendium naukowym Franciszka Malewskiego i przewieziono pod strażą do Warszawy, a następnie do Wilna. Całkowicie zdezorientowany, nie znający taktyki uwięzionych Malewski ujawnił przed w. ks. Konstantym istnienie Towarzystwa Filomatów.
O ówczesnym zasięgu śledztwa świadczy pismo Józefa Twardowskiego do ks. Adama Czartoryskiego z początku 1824 r., z którego wynika, iż indagowano już i uwolniono 32 osoby, w areszcie przetrzymywano jeszcze 22 osoby, a 67 zamierzano jeszcze aresztować.
W połowie lutego 1824 r. przewieziono do Wilna uczniów z Kiejdan i z Kroż, poddając ich pod sąd wojenny. Walka z najmłodszymi jest szczególnie bezwzględna, dla przykładu i w celu wzbudzenia postrachu sąd wymierza kary śmierci oraz kary chłosty. Kary te w. ks. Konstanty „łaskawie” zamienia na zesłanie do ciężkich robót fortecznych oraz na służbę szeregową na Syberii.
Władzom rosyjskim zależy na wzmaganiu atmosfery terroru i strachu. W Kiejdanach manifestacyjnie zamknięto tamtejszą szkołę, a jej uczniów skazano na ciężkie roboty na Syberii oraz na roboty forteczne, innych przesłano do domów i poddano pod nadzór policyjny. W marcu na oczach tłumów wywieziono na zesłanie uczniów z Kroż. Józef Twardowski tak relacjonował to wydarzenie ks. Adamowi Czartoryskiemu:
czyniono to z taką paradą, z taką solennością, jakby miano zamiar prowokować młodzież, iżby swoje z tego względu nieukontentowanie okazała. [...] Powózki umyślnie oddalono od odwachu o kroków półtorasta, aby okuci, nie przywykli jeszcze do nowych i nie ©ciąganych kajdan, wlekli się do nich powoli i z trudem. Przechodzili koło licznie zebranego ludu, który płakał rzewnymi łzami, ale oburzenia żadnego nikt nie okazał. Panowało wszędzie głuche milczenie przerywane płaczem i łkaniem1.
Wśród najmłodszych znajdował się Jan Witkiewicz. Znamy wszyscy tę scenę z opowiadania Sobolewskiego w III cz. Dziadów.
„Nieprawo iny ś l ne” nastroje dochodzą wówczas do głosu również w szkołach w Poniewieżu i w Kownie. Winnych skazuje się na roboty forteczne, umieszcza w więzieniach lub wciela do wojska.
21 kwietnia/3 maja 1824 r., po półrocznym więzieniu, Adam Mickiewicz zostaje wypuszczony na wolność. Uwolnienie przyspieszyła niewątpliwie poręka i rewers gwarancyjny Joachima Lelewela. Poeta jest mimo wszystko złej myśli, chyba jako jeden z nielicznych spodziewa się zesłania obwinionych na Sybir.
W przekazanym w. ks. Konstantemu przez Nowosilcowa raporcie wymienia się aż 166 osób jako winnych; na liście inkryminowanych znaleźli się obok Mickiewicza jego bracia: Aleksander i Jerzy oraz m.in. Malewski, Stanisław Morawski, Józef Jeżowski, Rafał Slizień i Onufry Pietraszkiewicz. Wyrok w sprawie filaretów jest już wówczas przygotowany.
Wyrok. Zatwierdzenie wyroku przez cara Aleksandra I następuje w Carskim Siole 14/26 sierpnia 1824 r., a jego oficjalne ogłoszenie niespełna miesiąc później. Zgodnie z tą decyzją 20 filomatów; którzy „myśleli rozszerzyć nierozsądny nacjonalizm polski przez pośrednictwo nauki” skazano na pracę w szkołach w „oddalonych od Polski guberniach, dopokąd nie nastąpi decyzja względem powrotu ich do [rodzin]”10. Zsyłka była więc bezterminowa, a złagodzenie wyroku zależne od zachowania się obwinionych. Wśród skazanych na zesłanie znaleźli się filomaci: Malewski, Jeżowski, Łoziński, Mickiewicz, Sobolewski, Józef Kowalewski, Pietraszkiewicz, Wincenty Budrewicz oraz filareci: Mikołaj Kozłowski, Antoni Heydatel, Jan Krynicki, Feliks Kułakowski, Jan Wiemikowski, Cyprian Daszkiewicz, Hilary Łukaszewski, Jan Michalewicz i Jan Jankowski. Najciężej obwinionych skazano do twierdz syberyjskich: Tomasza Zana na rok, a Czeczota i Suzina na pół roku oraz na bezjedf&iySye. „posielenie”. Pozostałych oskarżonych poddano podjpaW p$A\
^--& -G&-
W Towarzystwo Filomatów, op. cit., s. 446. 447. [ 3 GO
V
J. Ogończyk, op. cit.