co Teoria jedne tuk ptyehkznyeh
jego powrotu jest jeden i len sam: dany moment realny (ABC). Szereg odtworzonych doświadczeń, który stanowi pojęcie syntetyczne, zwraca się doń w formie „wnioskowania'; rozpierzchłe wspomnienia z różnych czasów życia skupiają się około danej trawy, jako realność żadnej wątpliwości nic ulegająca. Tak samo, wydzielone jakości, otrzymawszy byt czystej abstrakcji, od wszelkich więzów doświadczalnych wyzwolonej, przybierają znowu postać zjawiska pierwotnego, tkwiącego w rzeczywistości danego momentu, wcielają się weń powrotnie -jako „wygląd zielony" danej trawy, itp. nic zaś jako pewien atrybut całej kategorii przedmiotów lub któregokolwiek z nich jednego. Świadomość pozostaje więc zamknięta u sferze działania dar.ego momentu, rozwija się wokoło niego jak gdyby wokoło pewnego jądra, ku któremu ciąży niewolili1 czo na mocy swego zeń pochodzenia, tworząc tym sposobem sąd analityczny - „trawa jest zielona" 1.
jedność sądu, która stanowi dla myśli całą wartość sądu jako takiego, jest więc jednością genelycrjią. j cżeli pierwiastki go składające nic przedstawiają się naszemu poznaniu jako luźne, obce .sobie i niezależne nawzajem momenty, lecz są nacechowane tak ścisłą spójnością wzajemną, że tylko we wspólnej syntezie właściwe swe znaczenie odnajdują. to tylko dlatego, że możliwość tych pierwiastków istniała już w intuicji początkowej (z której wyłania się sąd analityczny) jako jedność zjawiska danego, jako prosty moment świadomości• Synteza urzeczywistniona, formalna, każe zawsze przypuszczać pierwotne istnienie pewnej jedności zawierającej w sobie możliwość tej syntezy. Wszelkie podobieństwo lub różnica, jak w ogóle wszelki stosunek pomiędzy zjawiskami, wtedy tylko może wyrazić się w myśli, gdy zjawiska owe dają .się sprowadzić do czegoś jednego, niezróżniczkowanego w sobie, lecz przedstawiającego ich wspólną możliwość; mogę np. powiedzieć, że (AB) jest podobne do (AC), dlatego że A jest taką samą możliwością (AB) jak i (AC), lak, że (AB) wyrażone explicile jest zarazem (AC) >n poleiitia; albo leż: (AB) jest różne od (AC), gdyż oba stykają się ze sobą pewną tożsamością, która jc narodzić może; gdzie bowiem nic nie ma wspólnego, tam nic może być ani podobieństwa, ani różnicy. Syntetyzujemy organizmy w różne stosunki, rozpatrujemy je jako ogólną kategorię zjawisk biologicznych lub jako poszczególne grupy pewnych klas i gatunków dlatego, że możemy je sprowadzić albo do jedności protoplazmy pierwotnej, będącej możliwością wszystkich istot ustrojowych, albo też do typu pewnej formy anatomicznej, będącej możliwością wszystkich osobników danej klasy (jak np. struna grzbietowa dla klasy kręgowców). Syntetyzujemy w różne stosunki ilościowe zjawiska światła, ciepła, elektryczności, pracy mechanicznej, sprowadzając je do jedności energii, pojętej jako możliwość ich wszystkich, a wyprowadzonej doświadczalnie z faktów wykazujących, że każde z tych zjawisk we wszystkie inne przeobrażać: się może. Tak samo, z różnogut mikowych ciał ustrojowych i nicustrojowycli, możemy tworzyć najrozmaitsze syntezy logiczne na mocy tego, żc wszystkie one dają się sprowadzić do pojęcia jedności materii ważkiej. Przypuszczanie
Weilu1 KaiiU, u'? W«y5(kk!i indach, jdiie ujmujemy pewirn jiotunck podmiotu do pio.sk.ilu, •.•-■ttir.rk Uli u.:</»• b><J dvrojolurc4 icdmju: Albo pNdlrktt II ii/kly <ło podmiotu .1 iuł . roi. co jest Isi1 ixijHtili 7/wurte w kaiKtpcJi A j albo Ir/ II, diodał x koncepcji) i:. związany. xialdoj« się jednak eaikowicia poa/ jej obrfbccu. W ptcnmya wypadku - w;i jest .. fr.p. wuystkir ciała ti| roici^lc); w drugim wypitku — pnlelytoi) (wszystkie
' 'd.i vi ciężkie). Gnu.ws A U mim }1tt, U ad. J. Borni, I. I, «. 54). W dalszym cśiRu zaha-< 1 n.y, s' psycl>nioEk»i:1 analiza J.idcw |»J<i1lu tukiiKO i.ic dopu/rcza.