Z drugiej strony, grzeszne i społecznie potępiane pokusy, będące wyrażeni nieświadomego Id, znajdują swoją personifikację w postaci diabła, przywodzącego łudzi do grzechu.
W psychoanalizie przywiązuje się wreszcie dużą wagę do czynności zastępczych, a nawet zastępczych form działalności życiowej i stylu życia, gfprzypadku trwałego niezaspokojenia potrzeb biologicznych czy też zakazów moralnych. Mogą to być formy zastępcze społeczne uznawane za pozytywne i wtedy mówi się o^s u b 1 i m acjupopędów. Na przykład stara panna nie mająca możliwości normalnego życia seksualnego rozwija ..często działalność społeczną, artystyczną, charytatywną, a nawet poi i tycznej [Częste są jednak również przypadki negatywnej działalności zastępczej w postaci intryganctwa, działalności destruktywnej, chuligańskiej, a nawet przestępczej. \ Człowiek o skłonnościach sadystycznych obiera zawód chirurga lub inny, który daje mu okazję do pomagania ludziom przez zadawanie im cierpień, pijak staje się aktywnym członkiem ligi antyalkoholowej, faryzeusz energicznym głosicielem zasad moralnych, młody człowiek odrzucony przez ukochaną zaczyna pisać wiersze i staje się z czasem wybitnym poetą itp.
Taka jest nawet w gruncie rzeczy, zdaniem Freuda i psychoanalityków, geneza kultury ludzkiej, a zwłaszcza sztuki, która nie jest niczym innym jak mniej lub bardziej pośrednią sublimacją libido. Pod wpływem tej idei niektórzy psychoanalitycy podejmowali nawet próby interpretacji działalności rożnych osobistości politycznych. Na przykład polski psychoanalityk Gustaw Bykowski napisał w czasie II wojny światowej książkę interpretującą poczynania różnych postaci historycznych od Cezara do Hitlera jako działalność zastępczą wynikającą z takich czy innych ich defektów seksualnych. Teorie psychoanalityczne zostały także przeniesione przez niektórych autorów do socjologii. Psychoanalityczna interpretacja zjawisk społecznych i kulturowych przypisuje im charakter patologiczny, co było też niejednokrotnie przedmiotem krytyki psychoanalitycznej socjologii i historii kultury.
I tak zamyka się koło czynników kształtujących osobowość człowieka i sterujących jego aktywnością. Kultura, wroga popędom biologicznym, sama okazuje się ich wytworem. Superego jest w gruncie rzeczy produktem
I I które wytworzyło własnego antagonistę. Odwrotnie niż w Biblii, według i t.Ticj Bóg stworzył diabła — początkowo anioła, który zbuntowawszy się
M /ąl psuć jego dobre dzieła — według psychoanalizy freudowskiej
■ u inne moce biologiczne Id powoływały do życia społeczny kodeks iiimalny, który przyswojony jako nieświadome Superego, zaczął pełnić
II il i; stróża moralności człowieka. Ani w jednym, ani w drugim wypadku nie ikilo (o dobrych wyników.
Przedstawiliśmy tu psychoanalizę w najbardziej ogólnym zarysie,
l>i (minięciem niezwykłego bogactwa twierdzeń szczegółowych, których "liniowanie wymaga bardzo specjalistycznych studiów. Już z takiego n|i,i ia można ocenić, że jest to propozycja podjęcia badań nad zupełnie nowym obszarem zjawisk, objętych ogólną nazwą nieświadomość. Psychoanalitycy nie odrzucają wyników badań innych kierunków, po lnoslu nie zajmują się nimi. Sam Freud nie poświęcał też wiele uwagi i » iii mikom z przedstawicielami innych kierunków, walczył jedynie o uznanie
■ lla badań w tej nowej, ważnej dziedzinie, którą uważał za swoje odkrycie.
Nowy przedmiot badań wymaga oczywiście nowych metod. Metody psychologii empirycznej, skoncentrowanej na tym tylko, co jest dostępne In /pośredniemu doświadczeniu, wszystko jedno, czy doświadczeniu we wnętrznemu psychologii klasycznej, czy zewnętrznemu behawiorystów, i nr mogą być użyteczne przy badaniu zjawisk „głębokich”, z istoty swej niedostępnych bezpośrednio. Potrzebna jest więc metoda odpowiednia do natury zjawisk nie danych bezpośrednio. Freud zaproponował szereg im Iinik odpowiadających temu wymaganiu. Ich podstawąjest przekonanie, /<■ zjawiska dostępne bezpośrednio mają nie tylko swoje cechy opisowe, ale i.ikże swój ukryty sens. Obcując z drugim człowiekiem, a także z sobą ■arnym, pozostajemy nieustannie w świecie pozorów, które coś ukrywają, ■ymboli, które coś oznaczają, aluzji, które coś wyrażają, manifestacji, które mają o czymś zaświadczać. Na przykład dziecko może zachorować po to, aby nie iść do szkoły, przy czym nie udaje ono choroby, lecz choruje naprawdę. Psychoanalitycy mówią często o „ucieczce w chorobę”, która umożliwia człowiekowi uniknięcie trudnej sytuacji albo pozyskanie uwagi luli życzliwości. Człowiek może wykonywać jakąś czynność świadomie w określonym celu i nawet nie wiedzieć, że naprawdę chodzi mu o coś
71