O FRYS Z ERKACH.
285
■wiem ogień tyle tylko w blachy może wchodzić , ile mu zimno z drugiey strony będące dozwala.1 Doświadczenie uczy, że Leżeli żelaza ze wszech stron - ogień nie otacza, iź zostanie nienaruszone w płomieniu , i w pośrzód sto-Sb). Przytrafia się, źe spód zaprawy rozpali sic do białości; przeciąż w cen. czas nawet nie stopi się ,■ żelazo iednak stopione tak go się chwyci, iż ie trudno oderwać. Aby żelazo stopione spodu nie chwytało się., zaprawę często chłodzą, ro iest co dzień, ieżeh w niey ciągiem żelazo fryszuią. Czyszczą zaś zaprawę, wybieraiąe z niey węgle- i żelazo , potym dozwala-, iąc aby wiatr spód iey chłodził, aibo.aby sam przez się ostygł, albo go wodą chłodzą, lecz teraz rzadko bardzo na spód zaprawy wodę lc-ią.
Có się tycze wiatru, ten w przeciągu, besowania , raz mocnieyszy , drugi raz słabszy ucrzynuiią. Rozpoczynaiąc fryszowanie , gdy zaprawa ie~ szcze chłodna , gdy mało oguia w żelazo, w zaprawę , i węgle weszło, na kolo miechowi- imńcy -lub więcey wody puszezaią , więc miechy albo prę-d2ey , albo poźniey draą,. i więcey bib mniej' wiatru wydaią. W pośrzód fryszowama, V/Lutr naybardziey natężiiią , na końcu tenże zmnicyszaią.. Oprócz tego, miechów prędkość ustawicznie odmienia się , bo koło iui prę-dzey , iui wolniey bieg#, przeto miechy raz-zbyt- gwałtownie , drugi raz-puwoii porusza;" gdy bowiem w rzece mało wody,, wolniey koło obraca, gdy ie-y zaś wiele , prędzey koło wykręca. Przy piecu Fryszerskim Wolniey' kolo obracać się powinno , prędzey -i iednostaynie przy piecach wielkich j przeto w Fryszerce koło muchowe w godzinie więcey nad 400. razy wy ■ kręcać się nie powinno.
0 f serwisem surowcu wygrzewaniu. .
Gdy..
Skończywszy zaprawę i formę miedzianą osadziwszy , z zaprawy wy-, rzucaią co wszystko-, coby'iryszowanie spóźniało, miotłą nakoniec zapra-. wę wyiniataią. W próżną i wyęhędożoną zaprawę, sypią zuzel pozostały, s poprzedzaiącego ftyszowimia., albo leżeli go niemasz pod ręką, używają-, odrobiu zuziu dawnego- Napełniają żużlem trzecią część zaprawy , na zu--zcl około boków sypią z węgli kurz świeży , albo stary. Nakoniec w' około boków zaprawy, sypią popiół., który zebrano z węgli spalonych , i z żużla potłuczonego-, to iest: sypią zuzel , który zebrano chędożąc zaprawę, i od iey boków odsktobuiąc popiół z węgli i zuziu-, żen więc popiół śypią; około, boków. Taki proch , łąko się powiedziało, ma w- sobie cząstki źe-, łaja , iskry zuzel , i sadze z węgli spalonych. Takim prochem dwie części zaprawy napełiiiaią. Gdyby zuziu pod popiół nie podsypywano j utrzymują , iż żelazo przez popiół przesączyłoby się , do dna zaprawy mocno-' by przylgnęło', nie stopniałoby należycie, i od surowizny nie odłączyioby-się. Bo źe.zuzgt łatwo .topnieie, więc stopniawszy', tak maść iaka spód zaprawy oblepia., między nim i żelazem czy ni > przedział, przeto żelazo od surowizny łatwiey odłącza, się. Zuzel topnieiąc dopomaga-aby żelazo to. pobiło. A. że zaprawę wprzód zuzhfm napełniono, więc w zuziu stopior nym , części leksze odłączaią się od cięższych, metalowe-od obcych. Gdyby zaś zuziu i prochu w zaprawie mało było-, pomienione części nie pood-lączytyby się..