Epoka piśmienna — doba nowopolska
240 szczyzny literackiej przewiduje tu nieodmienność drugiego-członu związek rządu w mianowniku i bierniku w połączeniu z rzeczownikiem memęskoosobowym (dwadzieścia jeden kobiet), a związek zgody w pozostałych wypadkach (dwudziestu 'Jeden żołnierzom, z trzydziestu (lub trzydziestoma) jeden kobietami itp.). W polszczyź-nie potocznej do dziś jednak pojawiają się często postaci wykolejone typu dwadzieścia jedni żołnierze, dwadzieścia jedne kobiety, z dwudziestoma jednymi kobietami itp.
W zakresie liczebników typu dwadzieścia dwa (trzydzieści dwa. trzy, cztery) dopiero niedawno ustaliła się składnia zgody: dwądzie.-ścia dwie kobiety, trzydzieści dwa łata, czterdzieści trzy wioski itp. Przez, całą niemal dobę nowopolska przeważała tu składnia rządu: dwadzieścia dwie kobiet, trzydzieści trzy lal itp.
\ W narzędniku, gdzie najdłużej utrzymały się pierwotne formy
liczebników głównych (typu piącią, sześcią itp.). dość wcześnie składnia rządu (piącią żołnierzy, sześcią kobiet) ustąpiła nowszej składni zgody (piącią żołnierzami, sześcią kobietami). Pierwotną składnię chciał przywrócić Kopczyński, nakazując mówić i pisać piącią palców (a nie piącią palcami), z sześcią żołnierzy (a nie z sześcią żołnierzami) itd. Ostatecznie jednak zwyciężyła składnia nowsza, a formy typu piącią, sześcią zostały zastąpione formami na -w (pięciu, sześciu) lub -oma (pięcioma, sześcioma).
W zakresie zmian formy dopełnienia najistotniejsza była zmiana . dopełnienia sprawcy: miejsce konstrukcji typu wybrany od szlachty zajęły konstrukcje typu wybrany przez szlachtę.
Przejściowe ożywienie konstrukcji biernika z bezokolicznikiem: znając twój gniew być słusznym (= wiedząc, że twój gniew jest słuszny). iż go powiada być podobnym synowi człowieczemu (= iż powiada, że on jest podobny synowi człowieczemu) itp., głównie w czasach Oświecenia i w pierwszej połowie XIX wieku, było tym razem skutkiem wpływu języka francuskiego (ta sama konstrukcja w dobie śrcdniopolskiej była. jak już wiemy, wynikiem wpływu łaciny).
W zdaniu okolicznikowym celu miejsce konstrukcji -typu przyszedłem, abym z tobą porozmawiał zajęła konstrukcja typu przyszedłem. aby z tobą porozmawiać^ Oczywiście jest ona możliwa tylko przy tożsamości podmiotu w zdaniu nadrzędnym i w zdaniu celowym. W innym wypadku do dziś obowiązuje dawna konstrukcja osobowa (przyszedłem, abyś ze mną porozmawiała).
Ostatecznie wyszły z użycia (poza wypadkami świadomej styli- 241 zacji wypowiedzi) spójniki i partykuły: acz, ałić, aliż, <?zy/i «czy», jeśli, jeżeli «ezy», /i «czy», wtż, niżeli, niżli «zanim» itp. Pod koniec XVIII wieku pojawił się natomiast nowy spójnik <7/0/1, dziś odczuwany już jako wyraźnie przestarzały.
27. SŁOWNICTWO DOBY NOWOPOLSKIEJ
a) NAJWAŻNIEJSZE ZMIANY W ZAKRESIE SŁOWNICTWA
Najbardziej uderzającą cechą rozwoju zasobu wyrazowego w dobie nowopolskiej był, jak i w dobie poprzedniej, jego ogromny wzrost ilościowy. Sjownik Samuela JJogtn^a Landegojrejestrujący słownictwo doby średniopolskiej i początków nowopolskiej, zawiera około joO ty£. haseł. Słownik tzw. wijeński^ z roku.
uwzględniaj^cyponadto nowe słownictwo pierwszej połowy XIX wieku, liczy już około 110 tys. haseł, natomiast słownik Karłowicza, Kryńskiego i Nietlźwiedzk-iego z lat 1900-1927 aż około r 270 tys. haseł; wprawdzie słownik ten rejestruje też całe słownictwo dawne i gwarowe, mimo to jednak ogromny przyrost ilościowy nowych wyrazów nie może ulegać najmniejszej wątpliwości.
Najbardziej dynamicznie się rozwijającym i najszybciej wzrastającym ilościowo działem słownictwa było słownictwo spccjalis-tycznę — terminologia naukowa, techniczną i zawodową. Jak już wiemy, w dziedzinie terminologii naukowej i technicznej ścierały się z sobą dwie tendencje: do polszczcnia_(tzn. asymilacji, przystosowywania do wymogów polskiej pisowni, wymowy i odmiany) terminologii międzynarodowej. głównie grccko-łacińskiej, i do tworzenia rodzimych neologizmów terminologicznych. Gdy chodzi o tę drugą tendencję, wyniki były różne. Niektórzy uczeni potrafili tworzyć terminy udane, do dziś żywe i powszechnie używane. Np. Janj.mad.ecki jest twórcą wielu zgrabnych terminów maiemaLycz-nych (iloczyn, iloraz, .cięciwa, średnica, odcinek, itp.), jego brat Jędrzej chemicznych itd. Nie wszyscy jednak mieli równie szczęśliwą rękę. Przykładu w tym względzie dostarcza Jacek Przy-bylskŁ-profesor Akademii Krakowskiej, literat i tłumacz, najbar~~ dziej maniakalny „producent” nowych wyrazów w początkach
lł> — Zarys dziejów języka pol&kiego