104 Japonia okresu Meiji
natomiast sintoistyczne znacznie silniejsze.1 2 Te dwie Japonie reprezentują rówmież dwa wzory życia rodzinnego i dwa wzon jego przestrzennej organizacji. Tym niemniej istnieją też punkty wspólne i od nich zacznijmy.
Punktem wspólnym jest przede wszystkim wielopokoleniowrość i liczebność rodziny. Japońska rodzina w3 epoce Edo i aż do wieku XX to wielopokoleniowa rodzina oparta na dziedziczeniu w linii męskiej i tylko przez najstarszego syna.3 System ten zapewniał kontynuację rodu {ii), ale różnił się od chińskiego klanu rodzinnego tym, że wyraźnie separował młodszych synów (musieli oni zakładać swoje własne rody czyli butike, mieli też - szczególnie w rodach arystokratycznych - opcję pozostania wr domu w roli „rezydenta”, bez praw-a ożenku, pójście do klasztoru lub adopcję przez inną rodzinę) oraz córki, które z chwalą zamążpójścia w-chodziły do rodu męża i jemu wannę były lojalność, a nie swojemu rodowi natalnemu.
Rodzina była co najmniej trzypokoleniow-a, a pod jednym dachem mieszkały również następujące osoby: w bogatszych rodzinach konkubina lub konkubiny męża, ich dzieci (zwwkle adoptowane przez ojca), krewań głowy domu (ciotki, bracia, siostry itp.) oraz liczna służba. Jeden z przywódców' restauracji władzy cesarskiej, był głową „gospodarstwa domowrego”, składającego się z około pięćdziesięciu domowników', w tym kilku konkubin, ich dzieci, jak rcwnież licznej świty. W granicach posiadłości zajmującej około pięć tysięcy tsubo znajdowało się pięć budynków' mieszkalnych, zamieszkanych wspólnie przez członków' rodziny z prawego i nieprawego łoża. Opowiadający
0 tym badaczowi wnuk pana domu, pochodzący z linii prawego łoża, miał wiele ciotek
1 wujków zrodzonych przez konkubiny dziadka. Wspomina, że chociaż nie zgadzało się to z jego młodzieńczym wyobrażeniem prawuści i czystości, był jednocześnie dumny z dziadka, że potrafił żelazną ręką utrzymywać porządek, nigdy nie pozw'alając konkubinom zapomnieć o ich niższej pozycji w stosunku do prawowitej żony.4
A oto opis kupieckiego domostwa z początków' XX wieku, które zachowało cechy charakterystyczne dla wieków wcześniejszych: „Było nas tak dużo w domu, że aż pękał w szwach. Miałam sześcioro rodzeństwa, poza tym byli moi rodzice, rodzice mojego ojca, z tuzin subiektów' i chłopców' sklepowych, cztery lub pięć służących, jak również parę niań, które też z nami mieszkały. Była stara praczka, która przez lata, aż do śmierci, pracowała dla naszej rodziny.”'
Pomijamy tutaj, dla większego kontrastu w przedstawianym obrazie, kulturę arystokracji cesarskiej kuge, która - chociaż miała wiele punktów' stycznych z kulturą buke - była jednak pod wieloma względami od tej ostatniej różna.
W przypadku braku najstarszego syna Japończycy stosowi (i nadal czasem stosują) zasadę adopcji bądź dziecka (najczęściej związanego więzami krwi, np. syna młodszego brata lub sióstr)’), bądź męża najstarszej córki.
lunichi Saga, Japonia. Wspomnienia £ czasów jedwabiu i słomy, tłum. Elżbieta Kostowska, Renata Sowińska-Mitsui, Judyta Szczerbicka-Yamato, Scholar, Warszawa 2004, s. 117.
Zob.: Takie Sugiyama Lebra, Aboie łhe Clouds. Status Cułture ojModem Japanese Nobi/ity, University of California Press, Berkeley, Los Angeles, London 1995, s. 216.