Rozdział VI
Jak wielokrotnie była już o tym mowa, fakt odbywania cyklicznych, rywalizacyj-nych wyborów przesądza o demokratyzmie systemu politycznego. Najogólniej mówiąc, z wyborami rywalizacyjnymi mamy do czynienia wówczas, gdy każdemu wyborcy przedstawione zostają co najmniej dwie oferty programowe i personalne, z których jednej może on udzielić swego poparcia. Można, rzecz jasna, zwrócić w tym miejscu uwagę na fakt, że programy partii politycznych coraz bardziej upodabniają się do siebie, co powoduje, że alternatywność ofert może stawać się w pewnych przypadkach iluzoryczna. Nawet gdy jednak wyborca nie jest w stanie dostrzec różnic programowych, to przynajmniej może zdecydować o tym, komu powierzy władzę, o którą starają się co najmniej dwa podmioty (partie lub osoby). W tym sensie wybory rywalizacyjne oznaczają, że ktoś - choć nie zawsze wiadomo, kto - musi je przegrać. Teoretycznie tym, co ostatecznie przesądza o podziale na zwycięzców i pokonanych, jest wola wyborców wyrażona w akcie głosowania, choć wpływ na ostateczny rezultat mają także inne czynniki. Rację ma A. Przeworski, gdy powiada, że „uczestnicy demokratycznego współzawodnictwa dysponują nierównymi zasobami gospodarczymi, organizacyjnymi i ideologicznymi". To prawda; w pojedynku wyborczym - inaczej niż w zawodach bokserskich - naprzeciw siebie stają często „zawodnicy wagi ciężkiej” i „papierowej”. Dysproporcję tę można jednak - przynajmniej do pewnego stopnia -zmniejszać lub zwiększać. Efekt taki osiąga się dzięki dobraniu odpowiedniego systemu wyborczego.
Zanim przejdziemy do bliższej charakterystyki najbardziej rozpowszechnionych systemów wyborczych, należy podkreślić dwie okoliczności. Po pierwsze, wybory -rozumiane jako specyficzna procedura wyłaniania kandydatów na niektóre stanowiska publiczne (w tym na stanowiska deputowanych, prezydentów, radnych samorządu lokalnego itp.) - odbywają się regularnie w zdecydowanej większości krajów świata. Oznacza to, że sam fakt ich zwoływania nie przesądza o tym, czy mamy do czynienia
207