jego brat Adam, dzieckiem zanudzał wszystkich recytując bajki Krasickiego. A że nie były to bajki dla dzieci, stwierdzają i podkreślają poważnie badacze literatury. Niemniej przez cały wiek XIX były przedrukowywane w podręcznikach szkolnych i uczono ich na pamięć. Włączył je do trwałej lektury dzieci wspomniany Stanisław Karpowicz.
Nieco inaczej ułożyły się dzieje bajki o Janku, co psom szył buty, wpisanej w Kordiana, organicznie przynależnej do dzieła, chociaż stale pozostającej na zupełnym marginesie komentarzy badaczy. W swoim czasie „bajka” ta, wyjęta z kontekstu macierzystego i wydana osobno z obrazkami, weszła na trwałe do literatury dla dzieci41. Józef Czechowicz niektóre ze swych wierszy drukuje w pisemkach dla dzieci, najpierw w „Płomyczku” i w „Płomyku”, podpisując je nazwiskiem bądź kryptonimem. Te genetyczne dla dzieci wiersze były potem przedrukowywane w tomach wierszy dla dorosłych na tych samych co inne prawach estetycznej wymagalności. Wiersze Czechowicza nie mają znaków przestankowych i dużych liter; wymagają uporządkowania nadanego przez czytelnika. Ale dla dzieci mają interpunkcję, bowiem czasopismo, książka dla dzieci posiadają jakby i naturalny, i pragmatyczny obowiązek edukacyjny. Julian Tuwim swoje Wiersze dla dzieci opublikował po raz pierwszy w dwóch seriach na łamach „Wiadomości Literackich”. Sam tytuł czasopisma, krąg jego odbiorców określały jakby poetykę „wiersza dla dzieci”. Wiersz dla dzieci stał się nazwą dla nowego subgatunku w ogólnych ramach poezji. „Dziecięcość” była tu substytucją prostoty i naiwności zarówno semantycznej, jak i instrumentalnej. Ale owa „dziecięcość” była ambiwalentna. Wiersze Tuwima dość szybko zostały przedrukowane w książce dla dzieci. A po latach, jak wiersze Czechowicza dla dzieci, są pomieszczone zarówno w „dziełach zebranych”, jak i w „wyborach”, choć w dziale osobnym, już nie tyle na prawach gatunku, co „działu” równoległego tytułom poszczególnych tomów poezji poety, z którego twórczości wydawca dokonał wyboru. Więc wiersze dla dzieci jako gatunek bądź „wiersze dla dzieci” jako grupa tekstów tematycznych.
Anna Kamieńska, Jerzy Harasymowicz — wymieniamy tylko przykładowo — pojedyncze swoje wiersze przedrukowują to w książkach dla dzieci, to w tomikach poezji ogólnej, bez zaznaczenia ich dziecięcości. Niektóre więc utwory poezji wysokiej krążą swobodnie na wszystkich piętrach społecznego odbioru.
Trochę inaczej jest z prozą; w polskiej literaturze ogólnej znajdziemy jej niewiele: W pustyni i w puszczy Sienkiewicza, niektóre baśnie: Konopnickiej O krasnoludkach i o sierotce Marysi, Leśmiana Przygody Sind-bada Żeglarza, Żukrowskiego Porwanie w Tiutiurlistanie. W literaturze światowej jest ich więcej; wymieńmy choćby najważniejsze: E. Hoffmanna Dziadek do orzechów, Puszkina Bajki, Stevensona Wyspa skarbów, Kiplinga Księga dżungli, Andersena Baśnie, J. M. Barriego Piotruś Pan, A. Milne’a Kubuś Puchatek, L. Carroll Alicja w Krainie Czarów, A. Saint-
42