.AKTY MOWY 211
ROZKAZ, ZAKAZ I POZWOLENIE
.AKTY MOWY 211
•.Rozkazuję ci zrobić Z. == Zakładając, że nie możesz nie zrobić tego, co ja chcę,
żebyś zrobił,
chcąc spowodować, żebyś zrobił Z, mówię: chcę żebyś zrobił Z.
Zabraniam ci zrobić Z. = Zakładając, że nie możesz zrobić tego, co nie chcę,
żebyś zrobił,
chcąc spowodować, żebyś nie zrobił Z, mówię: nie chcę żebyś robił Z.
Pozwałam ci zrobić Z. — Zakładając, że nie możesz zrobić tego, co nie chcę,
żebyś zrobił,
nie chcąc powodować, żebyś nie zrobił Z, mówię: nie mówię: nie chcę, żebyś robił Z.
Powtarzam tutaj eksplikaeję rozkazu, aby uwydatnić ścisły związek, jaki zachodzi pomiędzy tymi trzema typami wypowiedzi. Założenia zakazów i pozwoleń są takie same, założenia rozkazów — nieco inne od tamtych^'Z drugiej strony intencja komunikatywna (chcąc...) zakazów zbliża je bardziej do rozkazów niż do pozwoleń: jeżeli rozkazodawca usiłuje spowodować, żeby ktoś coś zrobił, zabraniający usiłuje spowodować, aby ktoś czegoś' nie zrobił; pozwalający, z drugiej strony, nie „usiłuje” nic spowodow<
Interesując „ b gra negacji w tych trzech typach wypowiedzi. Można by powiedzieć (dość niejasno),, że zakaz jest negatywnym rozkazem, a -pozwolenie — negacją zakazu. Mówiąc ściślej, pozwolenie jest semantycznie bardziej złożone niż zakaz, gdy tymczasem stosunek między zakazem a rozkazem, chociaż uderzająco symetryczny, nie da się opisać w terminach większej i mniejszej prostoty. Leeeh stawia znak równości między zabronić a nic pozwolić: forbid — not allow% Ale X pozwolił Y-owi zrobić Z nie pozostaje przecież w takim stosunku1 do X zabronił Y-owi zrobić Z, jak na przykład, X poprosił Y-a, żeby zrobił Z do X nie poprosił Y-a, żeby zrobił ^.Dlatego powiedzieć, że zabronić równa się nie pozwolić, to tylko pozornie zanalizować „zakaz” w terminach „pozwolenia”, Boyd i Thome z kolei próbują drogi wprost przeciwnej. Pozwalam mu iść, powiadają, „jest z grubsza rzecz biorąc równoważne w stosunku do Nie zabraniam mu iść, co wskazuje na to, że potencjał illokucyjny pierwszego to zaprzeczenie — ze strony mówiącego — żeby czegokolwiek zabraniał”18. Ta diametralna różnica w sposobie rozwiązania, wydawałoby się bardzo prostej kwestii, wskazuje raz jeszcze na potrzebę ekspłikacji głębszych i mniej impresjonistycznych.
18 G. Leecb, Towards u Semantie Description of English, London 1969, s. 206.
19 Boyd, Thome, op. cit., s. 70.