nalnych i do uczenia się od nich w sposób przypominający ludzkie formy uczenia się kulturowego, przytłaczająca większość dowodów empirycznych wskazuje na to, że tylko istoty ludzkie rozumieją członków swego gatunku jako podobne im istoty intencjonalne, a zatem tylko istoty ludzkie zdolne są do uczenia się kulturowego (Tomasello, 1996b, 1998; Tomasello i Cali, 1997; zob. rozdział 2). Warto w tym miejscu zauważyć, że w ludzkiej ontogenezie występuje bardzo specyficzny syndrom, mający podstawy biologiczne, mianowicie autyzm, który w cięższych przypadkach przejawia się właśnie w tym, że jednostka nie potrafi zrozumieć innych jako istot intencjonalnych i obdarzonych umysłem, jak ona sama, i nie jest zdolna do charakterystycznego dla naszego gatunku uczenia się kulturowego (Hobson, 1993; Baron-Cohen, 1993; Sigman i Capps, 1997; Carpenter i Tomasello, 2000).
Zatem pełna sekwencja postulowanych tu zdarzeń ewolucyjnych wygląda następująco; u istot ludzkich pojawiła się w procesie ewolucji nowa forma poznania społecznego, dzięki której powstały nowe formy uczenia się kulturowego, które z kolei umożliwiły nowe procesy socjogenezy i kumulatywnej ewolucji kulturowej. Scenariusz taki rozwiązuje przedstawiony powyżej problem czasu, gdyż zakłada zajście tylko jednej biologicznej zmiany przystosowawczej, która mogła zdarzyć się w dowolnym momencie ewolucji człowieka, nawet całkiem niedawno. Proces kulturowy, jaki został uruchomiony dzięki temu przystosowaniu, nie stworzył nowych zdolności poznawczych z niczego, lecz raczej korzystał z istniejących, indywidualnych zdolności poznawczych, powszechnych wśród większości naczelnych, odpowiadających za poznanie przestrzeni, obiektów, narzędzi, wielkości, kategorii, relacji społecznych, komunikację i uczenie się społeczne. Ow proces kulturowy przekształcił następnie indywidualne zdolności poznawcze w nowe zdolności, mające wymiar społeczno--kolektywny. Transformacje te zachodziły nie w czasie ewolucyjnym, lecz w czasie historycznym, w którym w okresie kilku tysięcy lat może zdarzyć się bardzo wiele.
Kumulatywna ewolucja kulturowa stanowi zatem wyjaśnienie wielu najbardziej spektakularnych osiągnięć poznawczych człowieka. Jednak by w pełni docenić rolę procesów kułturowo-historycznych w kształtowaniu poznania człowieka współczesnego, musimy przyjrzeć się temu, co dzieje się w czasie ontogenezy. Kumulatywna ewolucja kulturowa sprawia, że ludzki rozwój poznawczy zachodzi w środowisku coraz nowszych wytworów i praktyk społecznych, które w każdym momencie reprezentują coś, co można nazwać zbiorową mądrością całej grupy społecznej, zgromadzoną w trakcie całej historii jej kultury. Dzieci mogą więc w pełni uczestniczyć w tej „wspólnocie poznawczej” już od około dziewiątego miesiąca życia, kiedy po raz pierwszy pojawiają się próby wspólnego z innymi członkami gatunku zwracania uwagi na coś oraz uczenia się naśladowczego od i przez innych (zob. rozdział 3). Owe wyłaniające się zdolności do wspólnego zwracania uwagi są przejawem właśnie ontogenetycznego pojawienia się specyficznie ludzkiego przystosowania społeczno-po-znawczego, umożliwiającego utożsamianie się z innymi osobami i rozumienie ich jako istot intencjonalnych, podobnych nam samym. Nowe rozumienie i nowe zdolności tworzą zatem podstawę wejścia dziecka w świat kultury. W efekcie każde dziecko, które jest w stanie rozumieć członków swego gatunku jako podobne sobie istoty inten-cjonalne/mentalne, czyli każde dziecko, które posiada spo-łeczno-poznawczy klucz do historycznie ukształtowanych poznawczych wytworów swej grupy społecznej, może uczestniczyć w kolektywności (wspólnocie) znanej jako poznanie ludzkie. Mogłoby powiedzieć (jak Izaak Newton), że widzi tak daleko dlatego, że stoi na ramionach gigantów. Co ważniejsze, możemy zestawić tę wyróżniającą nasz
15