172 Idea Boga
się, jawienia się, do fenomenu. Przejście od pozycji jako bycia do zjawiska nie oznacza zwykłej degradacji, lecz emfazę.
Stając się przedstawianiem, re-prezentacją, obecność wzmaga się {s‘exalte), jakby bycie (essance), umocowanie na podstawie, dążyło do tetycznego potwierdzenia się w świadomości, jakby jego pozycjonalna „energia” wzbudzała, poza wszelką przyczynowością, aktywność świadomości, doświadczenie Ja, które energię, jaką jestestwo wkłada w bycie, przekształca w zewnętrzne wobec tej energii życie psychiczne. Czy, by odwołać się do formuły Hegla, poznanie nie jest tutaj „ruchem samego bytu”?1 Dzięki syntetycznej i jednoczącej aktywności (choć ustanawiającej też, przez tożsamość Ja, różnicę „transcendencji w immanencji”) apercepcja transcendentalna potwierdza obecność: obecność powraca do siebie w re-prezentacji, by w ten sposób spełnić samą siebie albo, jak powie Husserl, by siebie zidentyfikować. To ży ci e obecności w re-prezentacji jest oczywiście także moim życiem, ale w tym życiu obecność staje się wydarzaniem lub trwaniem teraźniejszości. Trwanie teraźniejszości lub trwanie jako obecność: każda miniona chwila, każdy czas utracony zostaje zatrzymany i powraca we wspomnieniu, „odnajduje się” lub „odtwarza”, należy do całości dzięki pamięci lub dzięki historiografii. Świadomość jako reminiscencja potwierdza w reprezentacji najwyższą moc obecności. Ponieważ czas świadomości jest czasem reprezento-walnym, synchronia jest silniejsza od dia-c h r o n i i. Synchronizacja jako re-prezentacja stanowi jedną z funkcji intencjonalności. Dlatego w całej fenomenologii Husserla przetrwała sławna formuła Brentano, zgodnie z którą zdolność przedstawiania stanowi podstawową cechę intencjonalności. Psychika jest przedstawieniem albo przedstawienie stanowi jej podstawę. W każdym razie wszystkie jej modalności dają się przekształcić w tezę doksyczną. Świadomość tworzy i przetwarza obecność -jest życiem obecności. Świadomość, która już o sobie zapomina na rzecz obecnychjestestw, która wycofuje samą siebie ze sfery jawienia się, aby zrobić im miejsce. Bezpośrednie życie świadomości, pre-refleksyjne, nie zobiektywizowane, tylko przeżywane, a tym samym anonimowe i „nieme”, polega właśnie na tym wycofaniu się, na tym zniknięciu, które pozwala jawić się bytom. Identyfikująca intencjonalność świadomości zwraca się Ideologicznie ku byciu {essance), by „ukonstytuować” je w prawdzie, ale rządzi nią już, we właściwy sobie sposób i naprawdę a priori, energia lub entelechia byria. Energia rozwija się w aktywnej świadomości, jakby do niej powracała, świadomość zaś ujmuje byt w sposób tematyczny i, ponieważ jest tylko przeżyciem, zapomina o sobie w tym ujmowaniu. Efekt odniesienia do świadomości sprawia, że samo to odniesienie znika. „Właśnie dlatego, że odniesienie do podmiotu, które należy do każdego przedmiotu o tyle, o ile jako przedmiot jest on dostępny tym, którzy go doświadczają, ma charakter uniwersalny i konieczny, odniesienie to nie może stanowić właściwej treści przedmiotu. Doświadczenie przedmiotu to doświadczenie ukierunkowane na przedmiot. Podmiot jest tu nieuchronnie obecny w sposób, by tak rzec, anonimowy... Każde doświadczenie przedmiotowe zostawia Ja w tyle, nie ma go przed sobą”5. Świadomość „przeżywa” i identyfikuje trwałość, pozytywność, obecność - bycie - bytu, który pierwotnie został poddany tematyzacji i jako świadomość prerefleksyjna, a tym'samym anonimowa, skrywa się, a w każdym razie pozostaje nieobecna w ujmowanej przez siebie „sferze przedmiotowej”.
Stale podejmowany wysiłek redukcji transcendentalnej sprowadza się do tego, by tej „niemej” świadomości przywrócić głos i by działania konstytuującej intencjonalności, kiedy dojdzie już do głosu, nie uznać za byt ustanowiony w pozytywności świata. Życie świadomości jest z tego świata wyłączone i właśnie o tyle, o ile jest wyłączone, o ile jest „niemym podmiotem”, pozwala należącym do świata 2
G.W.F. Hegel, Nauka logikU t. 2, przet A. Landman, PWN, Warszawa 1968, s. 3.
Husserl, Psychologie phenomenologie, s. 384, podkreślenia Lćvmasa.