|j •— -Opinia pracodawców jest też pozytywna" — dodał Koopmans.
— Ja mam jednak poważne wątpliwości co do jakości studentów studiów zaocznych" — stwierdził Preston — Ji w związku z tym proponuję, by jakości studentów — jako kolejnego ważnego zasobu uczelni — dać ocenę jedynie umiarkowanie pozytywną1".
— „Trzeba przyznać" referował dalej Bouchard — Je NSZiP dysponuje bardzo poważnym potencjałem materialnym w postaci budynków, laboratoriów komputerowych, innego sprzętu. Aule są naprawdę imponujące. Co więcej, wszystko to jest wyłączną własnością uczelni, a jej bilans nie wykazuje zadłużenia Widzieliśmy leż plany dalszej rozbudowy kompleksu budynków na ulicy Przemysłowej".
— -Biblioteka jest jednak słabiutka w porównaniu ze standardami europejskimi" — zwrócił uwagę Gustafson.
— -Ale bardzo szybko się rozwija, jest zinformatyzowana i współpracuje z bibliotekami kilku czołowych uniwersytetów- europejskich*' — odpowiedział Bouchard.
— JZ kolei plany rozbudowy- są może zbyt ambitne w stosunku do możliwości finansowych uczelni” — dorzucił Koopmans.
— _Być może. ale dotychczasowy- rozwój NSPiZ i jej obecna sytuacja finansowa wskazują, że jej władze potrafią dobrze kierować finansami” — wtrącił de Leo.
Kontynuując swój wywód Bouchard zwrócił uwagę, że uczelnia dysponuje też sporym potencjałem wydawniczym (min. własnym poważnym pismem) oraz podkreślił zdolności organizacyjne umożliwiające szybkie realizowanie udach przedsięwzięć, jak programy szkoleń podyplomowych czy też konferencje krajowe i międzynarodowe.
— -Ważnym atutem jest też spora grupa dużych przedsiębiorstw i instytucji, które są stałymi klientami programów kształcenia podyplomowego** — dodał Koopmans.
— „No tak. możemy chyba uznać, że zasoby, którymi uczelnia dysponuje, czynią jej misję i strategię realną, choć niezwykle ambitną” — podsumował Gustafson.
— -Przyjrzyjmy się teraz mechanizmom realizacji strategii, czyli stale stosowanym przez uczelnię kierunkom działania” — zaproponował Bouchard. JPfzede wszystkim NSZiP musi intensywnie konkurować na najtrudniejszym w- Polsce tynku warszawskim. Konkurencja dotyczy wszystkich obszarów jej działalności: kształcenia na poziomie licencjackim i magisterskim, kształcenia podyplomowego, badań naukowych. W' Warszawie mieści się kilkadziesiąt niepaństwowych szkół wyższych o podobnym profilu. Nasi gospodarze konkurują jednak także z wielkimi warszawskimi uczelniami państwowymi, które obok bezpłatnych studiów dziennych (dla stosunkowo nielicznej grupy i oferują też płatne studia zaoczne i podyplomowe. Sądząc po rankingach i po wynikach rekrutacji. NSZiP odnosi sukcesy w tej konkurencji. Musi więc utrzymywać podobne standardy jakościowe i systematycznie podnosić rangę i wartość swego
dyplomu. Uczelnia próbuje cez funkcjonować « układach mrakiwycfc
jest akiywna w polskich, wschodnioeuropejskich. fiunprjrtirti i wnrntUThfli stolarzy szgniacfa szkól hizne.su. Ma upnwoieaia do nadawania stopce imMmIR przyznane przez Ministerstwo Edukacp oraz polską akredytację, obiega mc
0 akredytację BEST i dlatego tu jesteśmy. Zauważyłem cez. ze w wielu ^pnaMK nasi gospodarze świadomie wzorują sic na najlepszych wzorcach cnropejatach
1 amerykańskich. Dotyczy to na przykład szkoleń podyplomowych, prograMÓW MBA. organizacji współpracy zagranicznej i wymiany studentów z uccehum: zagranicznymi czy promocji. Sprzyja temu rozwijająca się współpraca z uczelniami zagranicznymi".
— , Można przypuszczać, że te mechanizmy konkurencji, współpracy
i wzorowania się na innych będą się nasi lady z czasem** — konkludował Fir larTm
Referentem struktury organizacyjnej uczelni i mechanizmów A'r-Vyj— był sam Gustafson. który równocześnie przewodniczył zebraniu Zaczął od stwierdzenia, że struktura organizacyjna NSZiP (podobnie zresztą, jak i każde} innej uczelni wyższej) jest dualna. Zawiera bowiem w sobie dwie. powiązane ze sobą. ale odmienne struktury: akademicką, profesjonalną, w której odbywają się 'Ą procesy dydaktyki, badań i rozwoju kadry naukowej oraz menedżerską, w której realizują się procesy formalno-administracyjne oraz dysponowania inxQ —i materialnymi.
— ^Struktura akademicka jest dla mnie dość wyraźna i przejrzysta" — stwierdzi! Gustafson— ^Podstawową jednostką organizacyjną jest katedra, którą kieruje profesor. W katedrze zatrudniona jest grupa wykładowców: profesorów, adiunktów i asystentów-. Niektóre katedry dzielą się na mniejsze jednostki: zakłady. Katedry i zakłady realizują bieda tematycznie pokrewnych przedmiotów dydaktycznych. takich jak ekonomia, nanki społeczne czy prawo. W ramach katedr prowadzane są też badania naukowe w określonej dyscyplinie lub grupie pokrewnych dyscyplin (takich jak na przykład socjologia, psychologia i nauki polityczne w ramach Katedry Nauk Społecznych). W katedrach realiznie się tez proces rozwoju młodej kadry naukowej: przygotowywane są i dyskutowane j rozprawy doktorskie, habilitacyjne ttp. W strukturze uczelni są też centra: jednostki czysto badawcze, realizujące programy badawcze zlecane z zewnątrz, w formie gramów lub własne. Centra mają bardzo niewielką obsadę: dyrektora (2 tytułem profesorskim) i niewielką administrację. Z centrami współpracują pracownicy różnych katedr, realizujący wspólne badania Kierownicy katedr i d>Tekłorzv centrów podlegają rektorowi, który ma odpowiedni status akademicki, ic znaczy tytuł profesorski. Organem doradczym rektora jest Senat, w kusym zasiadają wszyscy zatrudnieni w uczelni na matach profesorowie oraz wybrani prrrd T—ii ciele asystentów i adiunktów, administracji i studentów. Senat wypowiada a|. w sprawach programów studiów, powoływania nowych jednostek organizacyjnych, jakości nauczania, rekrutacji, egzaminów itp. Jest on organem etanów tącym w sprawach przewodów doktorkach. Decyzje w sprawach przewodów jodorskidk podejmowane są w głosowaniach tajnych, w których uczestniczą jedynie a członkowie senatu, którzy mają stopień naukowy doktora lubihtoai—jn* I