sze jednak było to, że rozejra obie strony — i kozacko-tatarska, i polska — traktowały tylko jako okres wytchnienia i przygotowania przed nową fazą zmagań wojennych.
Epopeja zbaraska i krwawa bitwa pod Zborowem (15 VIII 1649) znalazły swój finał w słynnej ugodzie Zborowskiej. Była ona niewątpliwie dziełem kanclerza Ossolińskiego, a biorąc pod uwagę niezwykle ciężkie, lada godzina grożące katastrofą położenie, w jakim po krwawej bitwie znalazła się armia polska z królem na czele, należy ją uznać za jedyne wyjście z sytuacji.
Kanclerz zdawał sobie sprawę, że o pertraktacjach z Chmielnickim nie mogło być mowy, bowiem nierealność ugody z Kozaczyzną skłoniła króla i stronnictwo dworskie, do niedawna ugodowe, do kroków ostatecznych: Jan Kazimierz uroczyście mianował hetmanem zaporoskim setnika czerkaskiego Semena Zabuskiego, Chmielnickiego zaś ogłosił zdrajcą i wyznaczył na jego głowę wysoką nagrodę.
W tym stanie rzeczy Ossoliński postawił na chana Islama Gereja. Władca krymski zdawał już sobie wówczas sprawę, że równowaga sił w Europie wschodniej wobec poważnych klęsk Rzeczypospolitej została zachwiana, a to było zaprzeczeniem podstawowych kanonów polityki tatarskiej. Dlatego i on gotów był podjąć rokowania.
Propozycja kanclerza koronnego została więc skwapliwie przyjęta. Chan wyznaczył do rozmowy swego wezyra Sefer Gasi agę, król — Ossolińskiego.
Tatarzy w pełni doceniali swego rozmówcę. Oto co czytamy w kronice tatarskiej z tamtych czasów, pisanej typowym dla źródeł muzułmańskich językiem pogardy dla „niewiernych”. „Przeklęty «kanclerz» był to doświadczony i przenikliwy, mocny w czynie i słowie, a wytrawny w sprawach pokoju i ładu (w państwie), słynny i znakomity giaur swojego kraju””.
Rokowania były trudne, a strona polska oczywiście nie mogła sobie pozwolić na ich zerwanie, musiała więc przystać na warunki tatarskie. Znamy kilka różniących się między sobą tekstów traktatu Zborowskiego zawartego ostatecznie w dniu 19 sierpnia 1649 r.
Wydaje się, że należy zgodzić się z Kubalą, iż ze względu na ciężkie warunki pokoju, całość traktatu Zborowskiego rozbito na trzy części, a mianowicie: „Punkta traktatu z chanem, tj. dokument strony polskiej, podpisany przez Jana Kazimierza i wręczony chanowi, który to dokument miał być przedstawiony sejmowi, «Reversales» chański czyli «list przymierny» i w końcu najlepiej znany tekst ugody z Kozakami””.
" Ha<liy Mehemed Senai z Krymu, Historia chana Islam Gereja III, opr. Z. Abrahamowicz, Warszawa 1971, s. 129.
” Dokumenty te to: 1) Muzeum Narodowe w Krakowie Czart. 144, s. 433-437;
„Punkta z Chanem” i „list przymierny” stanowiły całość układu między Rzeczpospolitą i chanatem krymskim. A oto najważniejsza ich treść. Obie strony obiecują sobie wieczną przyjaźń i „pomoc przeciwko spól-nemu nieprzyjacielowi, kiedy jeden od drugiego tej pomocy potrzebować będzie”. Król i Rzeczpospolita zobowiązują się składać chanowi tradycyjne podarki i upominki, zgodnie z dawnymi postanowieniami, w zamian za co ordy mają odtąd nie najeżdżać na ziemie króla polskiego. Kozacy zaporoscy, których ma być 40 000 i ich hetman Chmielnicki, nie będą doznawali od nikogo krzywdy ani Polacy nie będą pustoszyć ich siedzib, gdy ci udadzą się na wojnę. Chan z ordą wycofa się na Krym tak, „aby to powrócenie jego było z najmniejszą szkodą państw (...) króla jegomości”, co było po prostu zwrotem eufemistycznym oznaczającym, iż Polacy zgadzają się na jasyr i rabunek, który dokonują powracający Tatarzy, a pragną jedynie, by był on jak najmniejszy. I wreszcie na koniec strona polska wyraża zgodę na wypas bydła przez Tatarów na północ od Dniepru nad rzekami Ingułem i Wisią Wielką.
Ugoda Zborowska z Kozakami, znana jako „Deklaracja łaski Jego Królewskiej Mości urodzonemu hetmanowi i wojsku zaporoskiemu”, zawierała postanowienia o amnestii i o ustaleniu rejestru kozackiego, tj. wojsk kozackich pozostających na żołdzie Rzeczpospolitej, na wspomnianą wyżej liczbę 40 000 ludzi, którzy cieszyć się będą wszelkimi dawnymi przywilejami i wolnościami. Żydzi i jezuici mieli być na zawsze usunięci z Kijowa, siedzib pułków kozackich oraz z innych jeszcze miast Ukrainy, godności zaś i urzędy w trzech województwach właściwej Ukrainy, tj. kijowskim, bracławskim i czernihowskim, zastrzeżone zostały dla szlachty ruskiej (ukraińskiej) wyznania prawosławnego, a prawosławny metropolita kijowski miał zostać dopuszczony do senatu.
Żywot traktatów Zborowskich zarówno polsko-kozackich, jak i pol-sko-tatarskich był krótki. Zwłaszcza stosunki polsko-kozackie stale ulegały zaostrzeniu, a kanclerz Ossoliński wciąż dążył do wojny z Turcją, co, rzecz jasna, nie oznaczało pomyślnych perspektyw również i w stosunkach z Krymem, chociaż, jak wiadomo, był to okres, kiedy chanat prowadził politykę w poważnym stopniu niezależną od Turcji. Kanclerz, główny twórca układów Zborowskich, nie wierzył w nie zupełnie, a ce-lem jego było rozbicie sojuszu kozacko-tatarskiego i w ogóle rozwiązanie problemu kozackiego właśnie w wojnie z islamem. Był to więc po-225, s. 223; ib. 1845, f. 44. Druk: Pamiatniki izdannyje Kijewskoju, Komissjeju dla razbora drieumich aktów..., t. I, Kiew 1898, I, nr 85; 2) AGAD, AKW, Tatarskie, 62, t. 4, nr 335. Dokument ten oraz jego polskie kopie (m.in. AGAD, 33, LL 33, f. 72) omawia Abrahamowicz we wstępie do kroniki Mehmeda Senaiego (op dt., s. 67-71); 3) Oss. 225, k. 244, ib. 204, s. 146, ib. 289, s. 279, ib. 1845, f. 43, “^wk: J. Jerlicz, Latopisiec albi Kroniczka, wyd. K. W. Wójcicki, t. I, Warszawa 18»3, s. 86.
193
11 ~~ Hiitorl* dylomacjl poUitieJ t. 1